Blizny PO laserze frakcyjnym

[Martynamk2447]

Postanowiłam założyć wątek bo nie potrafię znaleźć nic w tym temacie (natrafiłam jedynie na stary, chyba wygasły już wątek). Moim kłopotem są blizny PO laserze. 6 tygodni temu zrobilam laser frakcyjny nieablacyjny na czoło. Zabieg miał być totalnie delikatny, nie powodować powikłań Taki zwykły zabieg kosmetyczny- tak mi przedstawiła pani kosmetolog I wykonywany był w celu spłycenia małych zmarszeczk na czole Nieablacyjnyn czyli że podobno nie przerywa ciągłości naskórka i nie mogą zrobić się blizny A ja jestem załamana bo właśnie mam pełno małych blizenek, dziurek Wchodzi w nie podkład i puder i wygląda to jeszcze gorzej niż bez niczego Jestem załamana i płakać mi się chce kiedy patrzę w lustro Czy miała któraś z was kiedyś taki problem albo słyszała o takim przypadku? Nie wiem co robić dalej ... Kosmetolog totalnej mnie olala i stwierdziła że od stresu skóra wolniej się goi ...

[Pani_Robot]

Napisane przez Martynamk2447

Postanowiłam założyć wątek bo nie potrafię znaleźć nic w tym temacie (natrafiłam jedynie na stary, chyba wygasły już wątek). Moim kłopotem są blizny PO laserze. 6 tygodni temu zrobilam laser frakcyjny nieablacyjny na czoło. Zabieg miał być totalnie delikatny, nie powodować powikłań Taki zwykły zabieg kosmetyczny- tak mi przedstawiła pani kosmetolog I wykonywany był w celu spłycenia małych zmarszeczk na czole Nieablacyjnyn czyli że podobno nie przerywa ciągłości naskórka i nie mogą zrobić się blizny A ja jestem załamana bo właśnie mam pełno małych blizenek, dziurek Wchodzi w nie podkład i puder i wygląda to jeszcze gorzej niż bez niczego Jestem załamana i płakać mi się chce kiedy patrzę w lustro Czy miała któraś z was kiedyś taki problem albo słyszała o takim przypadku? Nie wiem co robić dalej ... Kosmetolog totalnej mnie olala i stwierdziła że od stresu skóra wolniej się goi ...

Przykro mi, że Cie to spotkało. Z tego, co opisujesz miałam identyczne "efekty". Dziurki spłyciły się w ciągu pół roku, a teraz, lata od tego zabiegu nie mam już po nich śladu.

[Martynamk2447]

A smarowała je Pani wtedy czyms specjalnym albo robiła coś specjalnego żeby zeszły? Boje się już mi tak zostanie i że zostanie pełno małych blizn bez makijażu jeszcze jakoś mniej się to rzuca w oczy ale jak się pomaluje chcoiaz lekko to fatalnie wygląda to czoło

[Pani_Robot]

Nie, to było wiele lat temu i dostępność informacji o zabiegach była o wiele uboższa, więc po prostu czekałam co będzie dalej. Może zatem konsultacja ze sprawdzonym specjalistą medycyny estetycznej to dobry pomysł. Te dziurki są na tyle płytkie, że w końcu znikają, ale samo ich powstanie to błąd przy wykonywaniu zabiegu, czyli do pani kosmetolog bym już nie wracała.

[Martynamk2447]

Dziękuję batdzo, w sumie pocieszajace że i Pani w końcu to zeszło. Wysłałam wczoraj zdjęcia do dermatolog to pwoeidziala że wygląda to źle ale że postara się coś z tym zrobić Tylko na razie przez te epidemie nie bardzo moze mnie przyjąć Mam smarować jakaś maścią która mi zapisała I powiedziała że leczyła już wiele powikłań po laserach, o czym nikt nie mówi że w ogóle mogą się takie pojawić o to nawet po dłuższym czasie... Już nigdy nie wykonam takiego zabiegu

[mostrami]

Napisane przez Martynamk2447

Dziękuję batdzo, w sumie pocieszajace że i Pani w końcu to zeszło. Wysłałam wczoraj zdjęcia do dermatolog to pwoeidziala że wygląda to źle ale że postara się coś z tym zrobić Tylko na razie przez te epidemie nie bardzo moze mnie przyjąć Mam smarować jakaś maścią która mi zapisała I powiedziała że leczyła już wiele powikłań po laserach, o czym nikt nie mówi że w ogóle mogą się takie pojawić o to nawet po dłuższym czasie... Już nigdy nie wykonam takiego zabiegu

@Martyna, to chociaz dobrze, ze sie zdeklarowala, ze cos z tym zrobi. Ja rowniez wyslalam zdjecia do pani doktor, ale pani doktor w odpowiedzi od razu zaczela bronic swoja głowę i oddalac wszelkie potencjalne zarzuty pod swoim adresem. Do tego zaczela sie doszukiwac przyczyn po mojej stronie. Przykre to jest. Przychodzisz na inne zabiegi regularnie, zostawiasz mase pieniedzy a jak cos pojdzie nie tak, to umywaja rece.
Ja mam drobne ubytki w jednym miejscu. Jestem 3 miesiace po zabiegu z uzyciem CO2 Bioxel Metrum Cryoflex. Dam temu czas. Odczekam jakies 9 miesiecy - bo tyle sie skora przebudowuje i wtedy pomysle, co dalej. Szczesciem w nieszczesciu jest to, ze ubytki tez nie sa jakies duze/szpecace. Mysle, ze skora sie zregeneruje w tym czasie i byc moze nawet w duzej czesci sie wchlona. Ale to tylko moje domysly.Do lekarki juz nie wroce.
Widzac, ze laser powoduje wiele niechcianych niespodzianek a w razie klopotow czlowiek z tym wszystkim i tak zostaje sam, to wiem, ze nie poddam sie wiecej temu zabiegowi. Za duze koszty.
Mam nadzieje, ze jakos dajesz rade i ze te nasze opinie tutaj chociaz w niewielkim stopniu podtrzymaja na duchu, ze nie jestes z tym sama. Daj znac, jak sie sprawy maja.
Powodzenia!

[Martynamk2447]

Hej to inna lekarka zadeklarowała jakąś pomoc, nie ta która to robiła... Ta która to robiła to wspierała mi że to absolutnie nie możliwe Dalej nam te dziurki, najbardziej widać to pod światło i pod słońce ... Ale myślę że jak ktoś nie wie nic o tym postronny, to nie zwraca na to uwagi Ale mnie to syarsznis denerwuje i jestem zła bo miałam dużo ładniejsza skórę niż teraz... A jak u ciebie ?

[mostrami]

Napisane przez Martynamk2447

Hej to inna lekarka zadeklarowała jakąś pomoc, nie ta która to robiła... Ta która to robiła to wspierała mi że to absolutnie nie możliwe Dalej nam te dziurki, najbardziej widać to pod światło i pod słońce ... Ale myślę że jak ktoś nie wie nic o tym postronny, to nie zwraca na to uwagi Ale mnie to syarsznis denerwuje i jestem zła bo miałam dużo ładniejsza skórę niż teraz... A jak u ciebie ?

Ahh, ze niemozliwe ... Pani doktor ktora wykonywala zabieg zasugerowala mi nie wprost, ze cos kombinuje. Jak tak zerknie sie na inne fora to wiele osob ma podobny problem. Uwazam, ze jest cos na rzeczy z tym zabiegiem. Ja tez jestem zdania, ze przed zabiegiem w tym akurat miejscu twarz wygladala ladniej. A teraz wisienka na torcie, jakis czas temu juz po kontakcie z pania doktor w tej sprawie, spotkalam ja na miescie. Przed przypadek. Bylysmy w niewielkiej odleglosci od siebie i zblizalysmy sie do przejscia dla pieszych. Pani doktor mnie zobaczyla, ale przybierajac grozne spojrzenie, zmieszana cala sytuacja udala, ze mnie nie widzi i uciekla szybko do przodu ...
To tyle w temacie
A jak przebiega leczenie? Jakis postep?

[Martynamk2447]

Lepiej no minimalnie niestety... A to już prawie trzy miesiące po tym nieszczęsnym zabiegu. Dalej mam dziurki i takie jakby rowki małe w tej skórze... Blizenki takie... I denerwuje mnie to Nie wiem czy to zejdzie kiedykolwiek ta dermatolog, która mnie teraz próbuje ratować niby twierdzi, że to się wyłuszczy ale, że to dużo czasu potrzeba A lepiej nie robić nic agresywnego bo może być jeszcze gorzej... A Ty ile jesteś po zabiegu i jak to wygląda u ciebie? Całe szczęście, że tylko czoło tym zrobiłam a nie całą twarz ;/ strasznie żałuję

[mostrami]

Napisane przez Martynamk2447

Lepiej no minimalnie niestety... A to już prawie trzy miesiące po tym nieszczęsnym zabiegu. Dalej mam dziurki i takie jakby rowki małe w tej skórze... Blizenki takie... I denerwuje mnie to Nie wiem czy to zejdzie kiedykolwiek ta dermatolog, która mnie teraz próbuje ratować niby twierdzi, że to się wyłuszczy ale, że to dużo czasu potrzeba A lepiej nie robić nic agresywnego bo może być jeszcze gorzej... A Ty ile jesteś po zabiegu i jak to wygląda u ciebie? Całe szczęście, że tylko czoło tym zrobiłam a nie całą twarz ;/ strasznie żałuję

Martyna, robilam ostatnio radiofrekwencje na twarz i te zaglebienia od razu po zbiegu poznikaly. Juz przy malej mocy stosowanej na te czesc, gdzie zaglebienia wystepowaly. Jest czysto. Takze jest nadzieja.
A jak u Ciebie sytuacja na ten moment? Cos sie poprawilo?