![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 18
|
Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Cześć. Proszę, niech ktoś przeczyta do końca i mi coś doradzi, bo nie daję sobie rady psychicznie z sytuacją, która mnie spotkała.
Od kilku miesięcy mieszkam z ukochanym, między nami układa się świetnie. Kocham go bardzo, chcę spędzić z nim resztę życia. Incydent, który się wydarzył niedawno przewrócił mi życie do góry nogami. W pracy poznałam kolegę. Nie jest on pracownikiem u mnie, ale często wpada, bo ma tu znajomych. Złapaliśmy ze sobą fajny kontakt. Zaczęło się od pogaduszek podczas pracy, potem przeszliśmy na FB, później były spotkania integracyjne z innymi ludźmi. Kiedy taka dziewczyna z mojej pracy dowiedziała się, że się z nim zaczęłam trzymać to mnie ostrzegła. Powiedziała, że K był w niej zakochany, a kiedy go odrzuciła to ten zaczął ją prześladować i męczyć psychicznie. Opowiadała historie niczym z paradokumentu "ukryta prawda", że jej podchodził pod dom, pobił ją raz, nie chciał wypuścić z samochodu przez całą noc, wpychał się do mieszkania. Szczerze mówiąc uznałam ją za jakąś wariatkę, bo opowiadała dziwne rzeczy, a koleś wydawał się w porządku. Jednak później dowiedziałam się OD NIEGO, że to wszystko była prawda i jak to on sam powiedział "zasłużyła sobie". Wspominam o tym, bo może to ważne, ewidentnie z tym człowiekiem jest coś mocno nie tak, w jego głowie.. Kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz tak sam na sam wyznał mi miłość i próbował mnie całować, przytulał się do mnie. Doskonale wiedział, że mam chłopaka i z nim mieszkam, ale widocznie mu to nie przeszkadzało. Potem mnie przepraszał, że mu odbiło i obiecał, że to się już więcej nie powtórzy. Tą sytuację puściłam w niepamięć, nawet się z tego śmiałam. Jednak potem stało się coś, co mnie zrujnowało. Umówiliśmy się na pogaduszki. Miał być jego przyjaciel, ale jednak coś się stało, że go nie było. Byliśmy sami. Pojechaliśmy na jakieś odludzie. Kiedy siedzieliśmy na tyłach samochodu to związał mi ręce.. Mówiłam, że co ty robisz, że ma przestać, że nie mogę. Nie było pełnego gwałtu, dotykał mnie jedynie i zmusił do zrobienia mu dobrze ustami. Po jakimś czasie narzekał, że mnie zmuszać trzeba, że nie wykazuję inicjatywy.. Mówiłam, że chcę wracać do domu to nie chciał mnie odwieźć. Dla świętego spokoju sama siebie 'starałam się' go zaspokoić, żeby już skończył, żeby wreszcie mnie odwiózł, bo miałam dość. Po prostu się poddałam. Czuję się wszystkiemu winna, bo mam wrażenie, że nie protestowałam wystarczająco dobrze. Mówiłam co jakiś czas, że nie chcę, ale nie było to stanowcze. Nie jestem asertywna, bałam się, nie wiedziałam co mam zrobić. Następnego dnia jak on do mnie napisał jakby nic się nie stało to wyrzygałam mu co on mi zrobił, że miałam w nocy myśli samobójcze i czuję się jak totalne dno. On zaczął przepraszać. Tłumaczył się, że przecież mówiłam mu, że mam fantazję o gwałcie i potraktował to jako propozycję. Że dla niego moje "nie" oznaczało, że wkręciłam się w fabułę. Potem zaczął do mnie pisać, że mnie kocha i boi się, że to gdzieś zgłoszę. Nie wiem, co mam zrobić. Zgłosić nigdzie nie chcę, bo chce się od tego odciąć, po prostu zapomnieć i żyć dalej normalnie. Ale nie potrafię. Czuję taką pustkę w środku po tym wszystkim, brzydzę się sobą. Czuję się winna. Nie wiem czy to był gwałt czy ja po prostu zdradziłam... Najgorsze jest to, że w trakcie czasem moje ciało odczuwało fizyczną przyjemność, ale psychicznie w tym momencie byłam rozwalona, nie rozumiem tego zjawiska. Czuję, że muszę powiedzieć chłopakowi, ale nie wiem jak.. Boję się, że zacznie dopytywać kto to, a ja chcę po prostu zapomnieć, nie chcę się w tym babrać. Boję się, że wyjdzie, że to moja wina. A może lepiej nic nie powiedzieć chłopakowi i starać się żyć samej z tym wszystkim, po prostu zapomnieć i udawać dalej, że wszystko jest dobrze? Nie chce mi się żyć, moje poukładane życie legło w gruzach. Proszę o słowa wsparcia.. jakieś rady.. |
![]() ![]() |
![]() |
#2 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Przede wszystkim musisz przestać czuć się winna. Masz prawo umawiać się z kim chcesz, ale jeśli wyrażnie mówisz NIE to facet powinien to uszanować. Nie ma znaczenia, czy to NIE mówisz cicho, czy głośno. NIE to znaczy NIE. Facet wymusił na Tobie czynności seksualne, więc nie ma mowy o żadnej zdradzie z Twojej strony. To, że on teraz przeprasza i wynajduje durne usprawiedliwienia, że chciał spełnić Twoją fantazję o gwałcie to nic innego, jak manipulacja z jego strony i próba wmówienia Ci, że "sama chciałas". Krótko mówiąc: on Cię skrzywdził a teraz ze strachu próbuje sobie Ciebie "urobić" i obarczyć winą za swój czyn. Gwałt to nie tylko stosunek sensu stricte. To każde wymuszenie czynności seksualnej na drugiej osobie. On związał Ci ręce, wywiózł na odludzie a Ty masz wątpliwości, czy to był gwałt. Tak, to był gwałt. I nie pozwól sobie wmówić winy. Ty mówiłaś, że nie chcesz.
Teraz posłuchaj: on Ciebie nie kocha, tylko boi się, że zgłosisz fakt na policję i dlatego do Ciebie wypisuje i próbuje wmówić Ci, że to Twoja wina i właściwie to przecież nic się nie stało, bo przecież snułaś fantazje o gwałcie. Tymczasem Ty masz prawo mieć fantazje o seksie z rudym policjantem, bo fantazje seksualne nie są niczym złym. To tylko sfera fantazji a ludzie fantazjują o różnych rzeczach. Ale fantazja to jedno, a rzeczywistość to zupełnie co innego, bo przecież w realnym życiu nie rzucasz się na rudych policjantów, bo fantazjujesz o seksie z rudymi policjantami. Dalej: najgorsze dla Ciebie będzie jeśli zostaniesz z taką traumą sama. I on najwyraźniej dąży do tgo, żeby urobić Cię tak żebyś nikomu o tym nie powiedziała, a zatem została z tym sama. Tymczasem powinnaś powiedzieć o tym zaufanej osobie, która Cię wesprze. Nawet pójdzie z Tobą na policję złożyć zeznania. I nie ma się co bać- złożysz zeznania w obecności biegłej psycholog, bo obecność takiej osoby jest w tej chwili standardowa w przypadku ofiar nadużyć seksualnych. I najważniejsze- przestań z nim gadać i pozwalać mu wbijać Cię w poczucie winy. Zobacz- on już zołał sprawić, że sama nie jesteś pewna, czy to był gwałt czy nie. Zabezpiecz wszelaką korespondencję między Wami- to jest dowód w sprawie. Zerwij z nim kontakt, bo inni widząc wasze na pozór poprawne relacje mogą później zeznawać na jego korzyść. Miejsce tego faceta jest pod celą a nie w zdrowym społeczeństwie. A z doświadczenia powiem Ci jedno: z pewnością nie jesteś pierwszą, na której wymusił czynności seksualne a następnie zmanipulował do milczenia.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Powinnaś biegiem zgłosić się po pomoc do psychologa.
Nie wiem czy są jakieś biura interwencyjne dla ofiar przemocy seksualnej, może ktoś coś wie i napisze Ci, bo od razu byłoby warto, żebyś zgłosiła się do osoby biegłej w pomocy ofiarom przemocy seksualnej. Ofiara przemocy ,każdej, tej seksualnej też, NIGDY nie jest winna. Winny zawsze jest napastnik. Tu nie ma dyskusji. To ze ciało odczuwało jakiś tam fizyczną przyjemność nie świadczy o niczym, to tylko pierwotne odruchy fizyczne, nikt nie ma nad tym kontroli, ani kobiety ani mężczyźni. Bo tak, mężczyźni też mogą ulec gwałtowi i mieć taki problem. Nie rozmawiaj z nim. Natomiast masz też bardzo dużo do przepracowania z psychologiem, jako osoba zbyt ufna i nie umiejąca segregować ludzi na podstawie realnych przesłanek ze są niebezpieczni. Twoja sprawa jest bardzo, bardzo skomplikowana dla Ciebie samej i moim zdaniem nie poradzisz sobie sama, musisz iść po pomoc specjalisty, żeby to poukładać to i nie zadręczać sama siebie, żeby nie zniszczyło Ci to życia.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
|
![]() ![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
To bylo zmuszenie do czynności seksualnej wbrew twojej woli wiec gwalt
Jeżeli chodzi o twoja relacje z chlopakiem to nie wiem czy tam znajdziesz zrozumienie.twoja relacja z tym kolega dawno wyszła poza czysto kolezenskie normy(dyskusje o fantazjach seksualnych ,spotykania sam na sam itp) Oczywiście nie mam na myśli ze zasłużyłaś na gwalt czy on miał prawo myslec ze jestes chętna bo nie miał. Powinien za to ponieść kare nie ulega to wątpliwości Watpliwa jest jednak twoja lojalność wobec własnego chlopaka i nie zdziwiłoby mnie gdyby on to odebrał jako zdrade z twojej strony Czy zgłaszać na policję? Nie wiem ,nie byłam ofiatagwaltu ale z tego co czytalam ,słyszałam proces o gwalt jest bardzo traumatyczny i ponizajavy dla ofiary (przesłuchania,sad itp) Mysle ze powinnas o tym porozmawiać z psychologiem i może kims zaufanym jak mama czy przyjaciółka |
![]() ![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88080164]To bylo zmuszenie do czynności seksualnej wbrew twojej woli wiec gwalt
Jeżeli chodzi o twoja relacje z chlopakiem to nie wiem czy tam znajdziesz zrozumienie.twoja relacja z tym kolega dawno wyszła poza czysto kolezenskie normy(dyskusje o fantazjach seksualnych ,spotykania sam na sam itp) Oczywiście nie mam na myśli ze zasłużyłaś na gwalt czy on miał prawo myslec ze jestes chętna bo nie miał. Powinien za to ponieść kare nie ulega to wątpliwości Watpliwa jest jednak twoja lojalność wobec własnego chlopaka i nie zdziwiłoby mnie gdyby on to odebrał jako zdrade z twojej strony Czy zgłaszać na policję? Nie wiem ,nie byłam ofiatagwaltu ale z tego co czytalam ,słyszałam proces o gwalt jest bardzo traumatyczny i ponizajavy dla ofiary (przesłuchania,sad itp) Mysle ze powinnas o tym porozmawiać z psychologiem i może kims zaufanym jak mama czy przyjaciółka[/QUOTE] Zgadzam się |
![]() ![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Jeśli tego NIE chciałaś to tak, to był gwałt i na Twoim miejscu bym to zgłosiła na policję, gdyż kto wie do czego jeszcze posunie się ten facet.
Poza tym historia trochę kupy się nie trzyma, z tego względu, że ostrzegano Ciebie przed nim, Ty widząc już jakieś zalążki podchodów tego typu co Twoja koleżanka, wcale nie zdystansowałaś się do niego w żaden sposób. Wiedząc o tym, że jest nieobliczalny pojechałaś z nim sama na odludzie, gdzie był rozum wtedy? Rozumiem ufanie innym, dawanie szans, itp, ale tutaj miałaś opowiedzianą przez koleżankę straszną historię prześladowania, a mimo wszystko zaufałaś mu. |
![]() ![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
To był gwałt.
To nie była Twoja wina. Polecam natychmiastowe udanie się do dobrego psychologa. Być może przyda się również psychiatra, który przepisze odpowiednie leki na poprawę Twojego nastroju. Myśli samobójcze po takim incydencie niestety potrafią być dokuczliwe. Jest stowarzyszenie Niebieska Linia. Oni udzielają darmowych porad ofiarom przemocy w rodzinie oraz ofiarom przemocy seksualnej. Możesz anonimowo zadzwonić na ich infolinię. Nie bój się, dostaniesz tam wsparcie i szacunek. Zdecydowanie odradzam udanie się z tym na policję czy do sądu. A to dlatego, że samo zeznawanie przed obcymi osobami będzie koszmarnym przeżyciem, dodatkową traumą. Panie prokuratorki i sędziny potrafią wręcz wyśmiać ofiarę, poniżyć ją, że jest "za ładna" więc sobie zasłużyła. Tak, to się dzieje w polskich sądach! Natomiast mocno polecam opowiedzieć o tym kilku zaufanym osobom. Takim, które Cię świetnie znają i będę wiedzieć, że mówisz prawdę. Chłopak absolutnie musi się o tym dowiedzieć. Może dobrym pomysłem byłoby razem z Twoich chłopakiem porozmawiać o tym z psychologiem? Bo w nim też będą ogromne emocje, szok i niedowierzanie, że coś tak koszmarnego Cię w ogóle spotkało... Od gwałciciela radzę się odciąć, zablokować go wszędzie. On na pewno będzie innym przedstawiać zupełnie inną, wymyśloną przez niego, wersję zdarzeń. Bardzo Ci współczuję.... Po czymś takim dochodzi się do siebie wiele miesięcy. U niektórych kobiet może nawet zmienić się orientacja seksualna ![]() Wsparcie, jakie dostaniesz od chłopaka, będzie odgrywało wielką rolę. Potrzebujesz teraz delikatności, czułości i dużo szacunku. Mocno przytulam i trzymam za Ciebie kciuki. |
![]() ![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Cytat:
Nie namawiam autorki koniecznie na zgloszenie tego, ale smutno sie czyta takie "odradzam pojscie na policje, a niech sobie dalej zwyrol chodzi po swiecie i gwalci". |
|
![]() ![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88080164]To bylo zmuszenie do czynności seksualnej wbrew twojej woli wiec gwalt
Jeżeli chodzi o twoja relacje z chlopakiem to nie wiem czy tam znajdziesz zrozumienie.twoja relacja z tym kolega dawno wyszła poza czysto kolezenskie normy(dyskusje o fantazjach seksualnych ,spotykania sam na sam itp) Oczywiście nie mam na myśli ze zasłużyłaś na gwalt czy on miał prawo myslec ze jestes chętna bo nie miał. Powinien za to ponieść kare nie ulega to wątpliwości Watpliwa jest jednak twoja lojalność wobec własnego chlopaka i nie zdziwiłoby mnie gdyby on to odebrał jako zdrade z twojej strony Czy zgłaszać na policję? Nie wiem ,nie byłam ofiatagwaltu ale z tego co czytalam ,słyszałam proces o gwalt jest bardzo traumatyczny i ponizajavy dla ofiary (przesłuchania,sad itp) Mysle ze powinnas o tym porozmawiać z psychologiem i może kims zaufanym jak mama czy przyjaciółka[/QUOTE] Zgadzam się z Xfrida.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Bardzo ciężko byłoby autorce udowodnić że to był gwałt. Tutaj to byłoby słowo przeciwko słowu. Jezeli zglosiłabyś sprawę na policję to na Twoim miejscu porozmawiałabym z tą dziewczyną, która Cię ostrzegała przed tym facetem czy w razie czego mogłaby powtórzyć na policji to co powiedziała Tobie. Bez jej zeznań moim zdaniem sprawa przegrana.
Napewno skorzystaj z pomocy psychologa bo sama z tą sytuacją sobie nie poradzisz. W kwestii tego czy to była zdrada to zgadzam się z xFridą. Do samych czynności seksualnych doszło bez Twojej zgody więc nie ma tu mowy o zdradzie natomiast to co działo się przed tą sytuacją to już inna kwestia. Wszystko zależy jak Twoj facet oceni takie postępowanie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a Czas edycji: 2020-08-20 o 08:46 |
![]() ![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 323
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Psycholog tak - KONIECZNIE, policja niekoniecznie - wątpię, czy cokolwiek udowodnisz, "zgwałcą" Cię po raz drugi w trakcie zadawania pytań o Twoją relację z tym człowiekiem (którą no tak patrząc z boku czysto koleżeńska nie była). Gwałt nie jest Twoją winą. Natomiast to, co napisała Xfrida - relacja nie była niestety taka niewinna i o to Twój facet mógłby mieć pretensje.
---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ---------- [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88080255]Dobrze, ze nie wszystkie kobiety tak mysla, bo inaczej pelno gwalcicieli byloby bezkarnych i dalej sobie spokojnie gwalcilo, tak jak pewnie bedzie to nadal robil ten facet. W koncu autorka nie jest jego pierwsza ofiara. Nie namawiam autorki koniecznie na zgloszenie tego, ale smutno sie czyta takie "odradzam pojscie na policje, a niech sobie dalej zwyrol chodzi po swiecie i gwalci".[/QUOTE] Ale w tym przypadku serio Autorka musiałaby się zastanowić nad bilansem zysków i strat. Robienie czego "dla sprawy" - no sorry, to jej życie, a nie manifestacja z ładnymi hasłami. Facet ma ich rozmowy o fantazjach, spotykała się z nim, nie broniła się - nie tylko w zaściankowej pod tym względem Polsce ciężko byłoby udowodnić mu gwałt. Będzie się zapewne bronił tym, że miała chłopaka i pewnie teraz się przed nim wstydzi i boi i "wymyśliła sobie gwałt" plus tym, że on nie wiedział, iż w ogóle gwałci. Jej słowo przeciwko jego słowom, mnóstwo pytań jakie jej zadadzą. Nikt jej nie zabrania zrobić tego kroku, ale nie w każdym przypadku warto. Jedynie co warto, to zadbać o swoją psychikę, poszukać wsparcia.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Znalazłaś się w bardzo ciężkiej sytuacji, współczuję.
Gwałciciel powinien ponieść karę, ale cała sytuacja nie jest prosta. On pewnie opowie swoją wersję, z której będzie wynikało, że na wszystko się zgadzałaś, że to było wcześniej ustalone, że o tym marzyłaś. Nawet jeżeli ostatecznie zostanie skazany, to Ty wyjdziesz z tego jeszcze bardziej poraniona. Czy możesz mieć teraz oparcie w swoim facecie? Powiem tak, gdybym ja nim był i przeczytał tego posta, to chyba nie dałbym rady w pełni Cię wspierać. Powinnaś urwać tą znajomość po tym, jak kolega wyznał Ci miłość i próbował całować. To już nie są normalne koleżeńskie relacje w pracy. A ty kontynuowałaś tą znajomość, rozmawiałaś na temat swoich fantazji seksualnych, umawiałaś się na pogaduchy po pracy. Całkowicie dobrowolnie pojechałaś z nim tylko we dwoje autem na odludzie, przeszliście oboje na tylne siedzenie i dopiero jak Cię związał to zaniepokoiłaś się, że sytuacja rozwija się w złą stronę? Jako Twój chłopak, miałbym jednak pretensje do Ciebie, o to, że nie wykazałaś się rozsądkiem i ostrożnością oraz o to, że pozwalałaś sobie na coś w rodzaju flirtu z kolegą z pracy, bo ja tak bym to widział. Ale co się stało już się nie odstanie. Co dalej? Chyba najlepiej jakbyś sama umiała sobie z tym poradzić. Wrócić do normalnego życia, wyprzeć, zapomnieć, wyciągnąć wnioski na przyszłość. Jeżeli nie potrafisz całkowicie sama, może pomoże psycholog. Może mama? Musisz przestać czuć się winna - to podstawa. Potraktuj to jako lekcję od życia. Spójrz na to z innej strony. W sumie, mogło być gorzej, dużo gorzej. Fizycznie nie ucierpiałaś. Czas leczy rany. |
![]() ![]() |
![]() |
#14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Cytat:
1) Gwałt miał tu miejsce bez wątpienia. 2) Bez watpienia jest również bardzo nielojalna postawa autorki w stosunku do partnera swojego. Nie liczylabym w tym przypadku na jego zrozumienie. Uslyszysz pewie duzo gorzkich słów które nie sa Ci teraz potrzebne. 3) idz do psychologa i poszukaj zrozumienie wśród mamy przyjaciółki etc. 4) idz na terapie bo masz trochę problemów ze zbytnia ufnoscia, instynktem samozachowawczym, asertywnością i lojalnością. Łatwiej i bezpieczniej bedzie Ci sie żyło jak ulozysz sobie troche spraw. 5) TO BYL GWALT ale ja na policję bym nie poszła w tej sytuacji mimo ze w większości doradzam cos odwrotnego. Stoczysz gigantyczna batalie, prawodpdoobnie nic mu nie udowodnisz a psychicznie bedzie to bardzo obciazajace. Przepracuj to, wyciagnij wnioski, daj sobie czas na wszystkie zwiazane z tym emocje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#15 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
To był gwałt, jak najbardziej.
Bardzo Ci współczuję. Powinnaś koniecznie porozmawiać z kimś zaufanym. Z bliską osobą. Z psychologiem. A od niego odciąć się zupełnie, nie rozmawiać, nie odbierać telefonu, nie odpowiadać na wiadomości. Nie wiem, co Ci poradzić, w kwestii powiedzieć/nie powiedzieć chłopakowi. Może on czuć się zawiedziony Twoją nielojalnością (umawianie się z innym, wyznania, opowieści o fantazjach seksualnych) i niekoniecznie znajdziesz w nim zrozumienie w kwestii gwałtu (choć to nie była Twoja wina, tylko gwałciciela).
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
![]() ![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88080255]Dobrze, ze nie wszystkie kobiety tak mysla, bo inaczej pelno gwalcicieli byloby bezkarnych i dalej sobie spokojnie gwalcilo, tak jak pewnie bedzie to nadal robil ten facet. W koncu autorka nie jest jego pierwsza ofiara.
Nie namawiam autorki koniecznie na zgloszenie tego, ale smutno sie czyta takie "odradzam pojscie na policje, a niech sobie dalej zwyrol chodzi po swiecie i gwalci".[/QUOTE] A ja nie życzę sobie wkładanie w moją wypowiedź czegoś, czego nie napisałam. Uzasadniłam czemu odradzam Autorce pójście z tym na policję. I że nie ma to na celu ochronę przestępcy. Wręcz przeciwnie - chodzi o ochronę Jej uczuć! Gdyby w Polsce sądy i prokuratury działały prawidłowo, to tak! Wtedy ma sens zgłaszanie tak okropnego czynu. Ale zapisy w KK sobie a prokuratorzy i sędziowie sobie. To jest niesprawiedliwe, wiem, ale taką mamy rzeczywistość! |
![]() ![]() |
![]() |
#17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 28
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Powiedziałaś mu o swojej fantazji, więc ją spełnił - proste. Tylko po fakcie ci się przypomniało, że chcesz być przecież dobrą, grzeczną dziewczynką, która by nie zdradziła swojego chłopaka, więc teraz odwracasz kota ogonem.
|
![]() ![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
|
![]() ![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Tutaj autorka.
Kwestia pójścia na policję - nie musicie nad tym debatować czy warto czy nie bo ja już postanowiłam, że tego nie zgłoszę. Nie zależy mi na tym, aby go ukarać, mam to gdzieś, niech sobie żyje w spokoju. Mi tylko zależy na tym, żeby z sobą się uporać, nie potrzebne mi do szczęścia sądy, policja, biegli psychologowie. Wystarczy mi już stresu. Jeśli chodzi o moją lojalność wobec chłopaka. Ja generalnie nie uważam nic złego w tym, że spotykałam się z osobą przeciwnej płci sam na sam na godzinkę, żeby pogadać. Mój chłopak wie np, że pod sam dom odprowadzał mnie kolega w wieczorowych porach (nie ten gwałciciel, ale mój normalny dobry kolega) i nie miał nic przeciwko. Kiedy tnę typ mi wyznał miłość chciałam powiedzieć o tym partnerowi, ale ten przeprosił i obiecał, że to była głupota to uznałam, że to pójdzie w zapomnienie. Może to też kwestia mojej desperacji co do znajomych, bo przeprowadziłam się z innego miasta i dopiero się odnajduje, prace mam też od niedawna. Jeśli chodzi o moje rozmowy o fantazjach seksualnych. Fakt, teraz widzę, że to było głupie. Ale wierzcie mi, że nie miałam zamiaru sobie filtrować, podniecać go czy cokolwiek. Wyszła ta rozmowa tak, że on zaczął mi się zwierzać, a ja wtedy automatycznie też co nieco powiedziałam o sobie, może to było za dużo i żałuję tego okropnie.. |
![]() ![]() |
![]() |
#20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Jakim cudem przeszłaś z nim na tyły auta na jakims odludziu jesli masz chlopaka?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 323
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Boze, bo _normalny_ człowiek, nie traktuje wszystkiego jako zaczątku akcji seksualnej. Normalnie mysli, ze se ze znajomym (!!!) pogada, herbatke czy piwko odpije, powie cześc i pójdzie do domu nie narazony na przemoc. A nawet jak znajomy coś uzna za zaproszenie do seksu, to raczej uściśli to werbalnie, lub jeśli nawet nie i przejdzie do czynu, cofnie się gdy usłyszy odmowę. Kolega to kolega. Chodze do lasu czy siadam na tylnim siedzeniu z koleżanką, to dlaczego nie z kolegą. Kolezanka moze przeciez być utajoną lesbijką, miedzy nimi tez się zdarzają gwałty. Co maja np. zrobić _zony_ które uległy gwałtowi małżeńskiemu w opcji takiego myslenia: ze jak mogas z napastnikiem sama gdzies pójść czy usiąść, a może nawet do 1 łóżka się kłaść pod jedną kołdrę? Tylko chory człowiek wszędzie i we wszystkim widzi zaproszenie do seksu, nawet jeśli słyszy odmowę.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2020-08-20 o 11:22 |
![]() ![]() |
![]() |
#24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 28
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88080739]co?[/QUOTE]
na początek to powinno pomóc: ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Cytat:
Jest faktycznie zbyt ufna i naiwna, i dlatego napisałam jej że potrzebuje psychologa żeby sobie dużo poukładać, ale to nie jest jej wina ze została zgwałcona. To jest tylko i wyłącznie wina gwałciciela. Mówiła nie.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
#27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 323
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Cytat:
---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ---------- Oczywiście, że to nie jest jej wina. Tak samo, jak nie byłoby winą jej faceta, gdyby stwierdził po takiej sytuacji (wyłączając gwałt), że jednak nie zachowała się wobec niego lojalnie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#29 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Cytat:
Autorka albo doskonale wiedziała w co się pakuje i teraz próbuje się wybielić albo jest skrajnie naiwna. Nie oczyszcza to z winy kolesia, który z opisu jak najbardziej dopuścił się gwałtu/napaści. Ale nie zmienia to faktu, że osoba, która rozsiewa ploty na mieście, że będzie miała wolny dom, zostawia drzwi na oścież a na drzwiach karteczkę "w środku całe moje oszczędności" może sama sobie pogratulować rabunku, niezależnie od tego ile w tym winy samego złodzieja. Ludzie są różni, wielu z nich jest gotowych wykorzystać naszą naiwność, dobrze mieć to na uwadze zamiast ufnie wsiadać do samochodu z kolesiem, który sam potwierdza, że napastuje kobiety i nas też już napastował w międzyczasie, po czym robić wielkie oczy "bo skąd mogłam wiedzieć". |
|
![]() ![]() |
![]() |
#30 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?
Cytat:
Aha. 1) poznajesz typa o którym slyszysz historie ze jest totalnym psycholem i stalkerem. 2) typ na 1 sam na sam mowi Ci ze Cie kocha i próbuje calowac, oblapia (nie zapalila Ci sie czerwona lampka jak już znalas historie tamtej laski?) 3) piszecie sobie pikantne wiadomości (no lojalne w stosunku do partnera bardzo). 3) jedziesz z nim gdzies na odludzie i przesiadasz sie na tyl. (Tu tez nie zaapila Ci sie czerwona lampka po pkt nr 1 i 2? Czemu z człowiekiem wątpliwej reputacji ktory pokazal Ci sie ze złej strony nie spotkałas sie na jakis bezpiecznym gruncie, w miejscu publiczny?) 4) następuje gwałt który oczywscie nim byl bo powiedziałaś NIE. Ale Ty tak serio z ta lojalnością? No to skoro uważasz że bylas lojalna to opowiedz to partnerowi. Przyda Ci sie teraz jego wsparcie, wrazliwosc, delikatnośc itd. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:47.