|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 3
|
Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Cześć. Potrzebuję Waszego obiektywnego spojrzenia na sytuację i doradzenia mi- czy wymyślam problemy z tyłka i nic się nie dzieje czy coś jest na rzeczy. Sprawa nie daje mi spokoju, powraca jak bumerang, a od kilku dni myślę o niej non stop. Będzie długo, ale proszę, przeczytajcie całość, bo tylko wtedy będzie się miało ogląd sytuacji mimo, że na początku możecie się zniechęcić...
Mianowicie jak gdzieś się wybieram ze swoim chłopakiem i są tam jakieś dziewczyny (czyli wszędzie gdzie idziemy)- on się w nie wpatruje i je taksuje wzrokiem od stóp do głów. Nieważne czy są w jego typie (niby twierdzi że podobne do mnie mu się podobają) czy zupełnie inny typ, zazwyczaj atrakcyjne, wystrojone (ale też nie tylko takie, czasem i normalne ubrane). Patrzy im się na nogi, tyłek, cycki. Jak dziewczyna odkryje coś to tym bardziej. Potrafi się zawiesić i nie słyszeć co do niego mówię w tej chwili (mega przykre i wstyd dla mnie). Na początku myslałam, że mi się wydaje, no jak to, on? Ten który znalazł miłość po tak długim czasie, gdzie tyle na mnie czekał i tak mu się zawsze podobałam, tak bardzo byłam w jego typie? (znaliśmy się wcześniej). A no nie wydaje mi się, niestety. Mam wrażenie że to silniejsze od niego- najgorsze było lato gdy byliśmy nad morzem- zamajaczyły gdzieś kawałek od nas rozpuszczone włosy, kawałek ciała w spodenkach- odwrócił głowę w tamtą stronę, zauważył, że stoi jakaś kobieta i natychmiast z powrotem na nią (myśląc oczywiście, że ja nie widzę. A ja widzę wszystko doskonale. Najśmieszniejsze jest jak się wypiera i tłumaczy- ja tylko patrzę na niego, nie mówię nic bo uważam że to uwłaczające). W ogole on jakoś dziwnie potrafił reagować widząc dziewczynę. Szła taka z mężem i dzieckiem, nie odstrojona, wszystko zakryte tylko w jakichś wyższych butach no już wzrok widzę za nią i odprowadził aż za winkiel. Ja olałam sytuację, nie będę przecież podążać za jego wzrokiem. Kolejna sytuacja- wesele. Nasze początki. Wchodzimy do kościoła, ja odstrojona odmalowana, no wszystko super. I weszła ze mną dziewczyna (nie jego typ). On był świadkiem stał pod ołtarzem- jak się zaczął wpatrywać w nią, jak w obrazek. Nie tyle z zachwytem w oczach co nie wiem, czujnym wzrokiem? Nie wiem jak to określić. Zastanawiam się co mu to daje? Na kolejnym weselu staliśmy obok gości i ludzie podchodzili składać życzenia parze młodej- tak obcinał laskę w sukience z góry na dół taksując wzrokiem że wyglądało to wręcz niegrzecznie gdyby zauważyła (i tak nie wiem czy nie zauważyła). Zwróciłam mu uwagę, a on do mnie „zachowuj się normalnie” bardzo wkurzony- mimo że nie powiedziałam mu nigdy co na sercu mi leży on od razu atak na mnie. Nie mówiąc juz o tym jak się czułam stojąc z nim wystrojona w piękną suknię a on zamiast na mnie z zachwytem patrzeć obcina laskę w obcisłej sukience. Na tym samym weselu później jak tańczyła ona i jej koleżanka też cały czas obczajał- tańczyły w takim miejscu że było to widać. Kolejna sytuacja- staliśmy w korku w mieście i na przystanku szla dziewczyna na wysokich obcasach w krótkich spodenkach. Pomyślałam tylko „oho, zacznie się”- i nie myliłam się. Sprawdzał w nawigacji jak objechać korek i nagle wzrok spoczął mu na jej nogach. Ponad 10 sekund się wgapiał, a kiedy ja nie wytrzymałam i ostentacyjnie podniosłam wzrok najpierw na niego i na tą dziewczynę on natychmiast spuścił swój wzrok. Zasmiałam się pod nosem- dobrze wiedział o co chodzi, próbował coś tam gadać, ja udałam, że nie ma problemu. Uważa że od tamtej pory na przystanku „jestem jakaś dziwna” i dogryza „nie było żadnej tutaj żebym jej patrzył na tyłek czy nogi”- wiec dobrze wie o co chodzi- ja nie odezwałam się ani słowem że o to, w ogóle oprócz zaśmiania nie zrobiłam nic! Przypomniały mi się jeszcze dwie sytuacje- pierwsza urodziny koleżanki- dziewczyna która ma dziecko, męża, nie jest niby w jego typie, figura inna od mojej (moja niby mu się podoba) na jej tyłek jak wstawała to się lampił jak w obrazek święty za każdym razem (na twarz też, ale tutaj juz nie wyłapywałam tego za bardzo). Druga sytuacja- nowa dziewczyna wspólnego znajomego- siedzimy na grillu, on siedzi koło mnie i nagle się patrzy na jej twarz z tą swoją wkurzającą nieodgadnioną miną- dosłownie wpatruje się. Aż mi było głupio że siedzę koło swojego faceta a on się wpatruje jak w obrazek z dziwną miną w inną.. Nie chcę myśleć co ona sobie o mnie pomyślała. Kiedyś się stroiłam, na randki w sukienkach, szpilkach. Ostatnio kupiłam bieliznę- powiedziałam mu wcześniej „kochanie kupiłam sobie fajne stringi, zobaczysz wieczorem”. Po zobaczeniu tych majtek stwierdził, że to nie stringi, to figi, wdaliśmy się☠w jakąś głupią gadkę gdzie zażartowałam że chyba lepiej wie ode mnie jakie majtki kobiety noszą. Wszedł w google grafika i wpisał figi czy tam stringi żeby mi pokazać jak wyglądają i że się mylę- jak mu się zaczęły wyświetlać super dupy w tych majtach to aż się odwróciłam i zakryłam ten swój tyłek w tych nieszczęsnych majtach i odechciało mi się seksu, poszłam spać. Zaraz wyłączył te obrazki jakby przerażony. Mogę się domyślać czemu. Szczerze- odechciało mi się wszystkiego. Facet wpędza mnie w kompleksy. Nie pamietam kiedy usłyszałam że ładnie wyglądam, nie patrzy na mnie z zachwytem, mam wrażenie że kompletnie nie pożąda, nic z tych rzeczy. Rozmawiałam z nim o tych komplementach- 3 dni lata za mną w żartach mówiąc „ale jesteś ładna”, najładniejsza na świecie” i po 3 dniach koniec. Może ja mu się w ogóle nie podobam? Kolejna rzecz-instagram i laski które tam obserwuje. Ostatnio dziwna rozmowa między nami znajomymi: on- „byłbym zły gdyby moja dziewczyna dodawała takie zdjęcia. Przecież ci kolesie co ją oglądają to wiadomo co tam sobie robią przy tym!”- może zna to z autopsji? Nie wiem. Z insta sobie przetłumaczyłam- co do reszty- nie. Czuje nie gorsza od każdej dziewczyny na ulicy i własny facet wpędza mnie w kompleksy. Naprawdę nie jestem przewrażliwiona- po co aż tak się wpatrywać w obce laski? Twarze, ciała? Nie rozumiem tego.. Smuci mnie że tak ukrywa że to robi i mówi jak to brzydzi się☠zdradą (byla go zdradzila) że nigdy by tego nie zrobil. To może robi to w wyobraźni jak taksuje je wzrokiem? Nie rozumiem, poważnie. Jak jesteśmy ze znajomymi, to nie raz obserwowałam zachowanie jego kolegów- nie mają atrakcyjnych dziewczyn, a nigdy im łeb nie lata, nie mówiąc już o wgapianiu czy taksowaniu- nie zwracają uwagi na otoczenie, za to mojemu facetowi zawsze łeb poleci i zawsze bez problemu trafia na jakąś super laskę gdzie może się wpatrywać. A ja niby jestem atrakcyjna, śmiech na sali... W seksie też czuję, że mu nie wystarczam. Miałam problemy intymne, byłam z tym u lekarza- no niestety boginią seksu nigdy nie będę, jak w porno i na filmach, lekarz zbyt nie pomógł i moje dolegliwości są zbyt uciążliwe (mimo że jestem całkowicie zdrowa może to psychika?)— robię to często wbrew sobie i wiadomo jak to wyglada. Nie raz kwękał, że a to ciągle tak samo, a to za rzadko.. No mi to niestety przyjemności żadnej nie daje, co chyba widzi.. Aż boję się pomyśleć co robi jak jest sam i przy czym (kim).. Poza tym jak się tak lampi na te wszystkie super atrakcyjne laski- to co, ja mu niby wystarczam, normalna, czasem zaspana, gorszy dzień, bez makijażu? Dbam mega o siebie, ale i tak czuję się jak g*wno. Nie ufam mu już i serce powoli tracę do tej całej relacji. Mam atrakcyjną znajomą (nie omieszkał komentować jak to jej zdjęcia robią wrażenie i dawać do zrozumienia że mu się podoba) i nie dopuszczę do sytuacji żeby się poznali bo zapadnę się pod ziemię jak zacznie taksować i się wpatrywać… W ogóle odechciało mi się wychodzenia z nim gdziekolwiek. Proszę o pomoc, czy mam iść do psychologa bo to ewidentny problem ze mną czy co? Dodam że mamy po 30 lat. Nie flirtuje z tymi dziewczynami, nie podrywa (przy mnie, sam- nie mam pojęcia), kiedyś myślałam że faktycznie by mnie nie zdradził. Twierdzi że kocha. A mnie serce boli... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
O ile to nie trollowy wątek - mocno tym pachnie, te szczegóły - to sorry, ale nikt Cię w tym związku siłą nie trzyma. Masz to, co wybierasz, a dokładnie kogo wybierasz.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-12
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 24
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Jesteś z nim za karę? Serio nie rozumiem, jak można tak nie mieć chociaż odrobiny szacunku do siebie... Aż trudno uwierzyć że macie 30 lat 🤦☠♀️kopnij go w dupę, poczujesz ulgę. On Cię tylko unieszczęśliwia. Macie jakieś zobowiązania?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Cytat:
---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ---------- Cytat:
Nie mamy zobowiązań żadnych |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Po co jesteś z takim bucem? I on ci jeszcze dogryza, podczas gdy to ty po paru takich akcjach powinnaś go zjechać z góry na dol od niewychowanych oblechow i rzucić? Tak, idź do psychologa, bo szacunek do siebie i zdrowy rozsądek gdzieś zgubiłaś chyba.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Cytat:
Uczucia są uczuciami - nie ma się co zastanawiać w takich przypadkach, czy są słuszne. Są lub ich nie ma. Jeżeli coś Cię boli, a on nie potrafi zachowywać się inaczej, to nie jest Wam ze sobą po drodze. I jeszcze raz: związek nie jest obowiązkowy. Nie musisz w nim tkwić. Męczysz się obecnie tylko i wyłącznie na własne życzenie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Ile jeszcze takich wątków powstanie...
Takiego se wybrałaś to takiego masz, co tu można więcej dodać? Było takich wątków już multum, jeden nadal jest aktywny, wystarczy poczytać, bo rady analogiczne. Wybrałaś napalonego na wszystko co się rusza buraka, to masz napalonego na wszystko co się rusza buraka. Nikt tej żaby w księcia nie przemieni. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Próbowałam wyobrazić sobie wszystkie sytuacje opisane w wątku 😂
Facet wbija wzrok w każdą laskę, a ty cierpliwie to znosisz. Narzeka, że seks jest słaby, ty się do niego zmuszasz. Ogląda tyłki w stringach czy w figach, a ciebie zjadają kompleksy. Wkurzasz się na niego, a on udaje, że nic się nie dzieje i robi z ciebie wariatkę. Tyle podobnych historii krąży po internecie, a kobiety i tak na własne życzenie wiążą się z burakami ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Dziewczyno, co Ty z tym bucem robisz? Weź się w garść i wykop go ze swojego życia i poszukaj normalnego faceta, który nie będzie gapił się na każdą laskę jaka pojawi się w zasięgu wzroku.
Sent from my iPhone using Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
To, że to jest na 100% nie w porządku wobec mnie to tak naprawdę dopiero Wy otworzyłyście mi oczy. Kilka razy zwróciłam mu uwagę niby w żartach podczas takiej sytuacji to "on nie patrzył na nią, coś ty", "on patrzył na coś innego", "wkręcasz sobie jak zwykle". I ja faktycznie wierzyłam w te jego gadki, tym bardziej że mam skłonności do wyolbrzymiania i niską samoocenę. Teraz do mnie dotarło, że chyba jednak nie wyolbrzymiam a mój facet to burak. Wcześniej to do mnie nie docierało.
I dlatego chciałam opisać te sytuacje i dowiedzieć się co o tym myślicie- bo zrywać przez "urojony" problem to trochę słabe. Nie wiem, próbować rozmawiać z nim jeszcze? Mówić mu w ogóle powód czemu chciałabym zakończyć ten związek? To jest główny powód a z niego wynika to że czuję się nieatrakcyjna i niekochana, bo gdyby było inaczej to nie zachowywałby się tak. Edytowane przez kaskakaska90 Czas edycji: 2020-10-06 o 10:09 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Ale o czym chcesz rozmawiac? Ten typ tak ma. Innych portek nie ma na świecie, że musisz się trzymać takich byle jakich?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Nawet jakbyscie uprawiali seks codziennie to pewnie i tak by sie gapil. Taki typ po prostu, oblesny dosc mocno. Inne kobiety to zapewne tez widza, ja bym sie wstydzila
![]() On sie nie zmieni. Jezeli masz problemy z seksem polecam zalo sobie temat na podforum seks moze ktos cos doradzi. Wyglada to tak ze poszlas do lekarza bo cos nie tak, nie pomoglo, teraz unikasz seksu, on narzeka i oboje jestescie nieszczesliwi.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Cytat:
![]()
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Cytat:
Serio uważasz, że te wszystkie powody do zerwania z nim są "urojone"? Że on jest burakiem, a Ty czujesz się nieatrakcyjna i niekochana? Od Ciebie zależy, z kim jesteś. Serio, nie mam fajniejszych facetów na świecie?
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Cytat:
Możesz powiedzieć "czuje się niekochana" itd., ale ten typ tak ma. Nic do niego nie dotrze. Cytat:
Edytowane przez Frozen_Rose Czas edycji: 2020-10-06 o 10:56 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Dokładnie. Nie wiem, może Kennedy właśnie to miała na myśli, ale wyszło inaczej - jakby Autorka miała jednak ratować związek, bo buraczek cierpli z powodu braku seksu.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Zgadzam się z dziewczynami, poza tym wcale nie jesteś w tej sytuacji bezsilna. Możesz zwyczajnie usunąć delikwenta ze swojego życia a to całkiem przydatna „supermoc”.
![]() Sent from my iPhone using Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
1. zwykły toksyk, ryje ci banię hasłami z rodzaju że sobie ubzdurałaś
2. typ wzrokowego gwałciciela oblech na maksa który nie umie utrzymywać fantazjowania w spodniach. Tragiczny koleś. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-10-06 o 17:39 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 439
|
Dot.: Facet, wpatrywanie się, moja bezsilność
Cytat:
Autorko, przyznam szczerze, że nie przeczytałam do końca Twojego postu, bo trochę wieje masochizmem z Twojej strony. Sporo już takich tematów tutaj było, stąd też nasuwa się podejrzenie o trolling. Uważam, że niepotrzebnie się męczysz z tym bucem. Lepiej by było dla Ciebie, gdybyś znalazła faceta, przy którym nie będziesz miała takich rozkmin i który nie sprawi, że Twoja samoocena pójdzie w dół. Zacznij myśleć o swoim zdrowiu psychicznym. 10 października jest Dzień Zdrowia Psychicznego, zrób dla siebie ten prezent i pogoń buca. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:12.