Wierzycie w wielką miłość? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-10-20, 20:21   #1
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472

Wierzycie w wielką miłość?


Jak w tytule: miałyście tak kiedyś? Zbieram się na psychoterapię, bo od pewnego czasu moje życie uczuciowe to jeden wielki syf, z którego nie jestem zadowolona. Wręcz mnie dobija. Wszyscy wokół mnie zakochani, szczęśliwi, znajdują swoje wielkie miłości, a ja tkwię w miejscu od 2 lat. 6 lat temu zakończyłam pierwszy w życiu, toksyczny związek. Nie byłam na terapii, myślałam, że dałam radę sama. Później byłam w następnym związku parę lat i mam wrażenie albo inaczej, widzę teraz po czasie (zerwaliśmy 2 lata temu) jak dużo spieprzyłam swoim zachowaniem, traumami z toksycznej relacji i brakiem zaufania. Ludzie mówią, że eks nie był święty. Pewnie i nie. I niby mi minęło, niby o nim nie myślę na co dzień, ale gdzieś gryzie mnie w środku, że gdyby nie ja, gdybym nie była taka głupia, nieświadoma, niedojrzała, straumatyzowana i zraniona po poprzedniej relacji, to może inaczej by się to potoczyło. Gdybym miała ten rozum i świadomość co teraz, ech... Ale za późno, czasu nie cofnę. Znamienne jest to, że od 2 lat nikogo tak nie pokochałam. Podobali mi się, byłam w związku, randkowałam, czułam pożądanie, ale nie miłość. Szczerze mówiąc nie bardzo wierzę, że jeszcze mi się przytrafi. Mam 27 lat, swoje przekonania, jakieś już wymagania i podejście do wielu spraw, a wokół mnie wszyscy w związkach. Nie chodzi nawet o desperację, chęć przeżycia wielkich szaleństw i pięknych zachodów słońca, uniesień i nie wiem czego. Nie pragnę kopii miłości do eks, ani samego eks (już nie). Tylko zwyczajnej, bliskiej relacji, przyjaźni i zaufania, i uczucia z mojej strony do kogoś. Żeby coś się we mnie odblokowało. Albo spotkać kiedyś kogoś jeszcze fajnego. Ja wiem, że nikt mi tego nie zagwarantuje i być może przyjdzie mi się mierzyć z wielką samotnością...Ale wierzycie w miłość po miłości? Albo w wielką miłość? Ostatnio się naczytałam przypadkiem jakichś historii (prawdziwych), że ktoś spotkał kogoś po X nieudanych związkach i było tak, jakby czekał na kogoś wiele lat. Miałyście tak? Wierzycie w to? Skąd wiedziałyście, że to właśnie miłość? Były motyle, czy spokojne odkrywanie siebie, przyjaźń? Chyba naprawdę czas na terapię.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-20, 20:58   #2
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Hm...
najpierw przyjazn, bo jeszcze bylam z eksem.
A pozniej spokojne odkrywanie jego (ja) a motyle w brzuchu od początku to on. I to jego niezręczne pytanie, z którego oboje się śmiejemy dotąd.

Tak. Wierzę w wielką miłosc.
https://www.youtube.com/watch?v=zt1W6jE_JYU
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-20, 21:03   #3
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Wierze w milosc po milosci natomiast taka jedna wielka przezylam tylko raz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-20, 21:07   #4
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Ja weszłam jakiś czas temu w związek z kimś, kto rozumiał mnie jak nikt dotąd i bardzo chciałam go pokochać, dla swojego i jego szczęścia, ale zauważyłam, że się nie uda i odeszłam.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-20, 21:09   #5
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Ja weszłam jakiś czas temu w związek z kimś, kto rozumiał mnie jak nikt dotąd i bardzo chciałam go pokochać, dla swojego i jego szczęścia, ale zauważyłam, że się nie uda i odeszłam.
Sluchaj dobrze zrobilas. Ja tkwilam poltora roku w takim zwiazku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-20, 21:16   #6
Swietusia
Bot
 
Avatar Swietusia
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11 718
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Wierzę w wielką miłość.
A żal i obwinianie po zakończonych związkach pojawia się według mnie w człowieku wtedy, gdy się bardzo źle czuje i jest bardzo nieszczęśliwy. Ale przecież każdy podejmował decyzje jak najlepsze na swój ówczesny stan świadomości i nie ma co się tak dobijać.
__________________
contra negantem principia non est disputandum
Swietusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-20, 21:25   #7
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 05:40
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-10-20, 21:31   #8
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88220755]Wierze w milosc po milosci natomiast taka jedna wielka przezylam tylko raz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Może jest jeszcze większa przed Tobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-20, 21:38   #9
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Wierzę, że można spotkać w swoim życiu osobę, która pasuje do nas idealnie. Nawet nie jedną w ciągu życia. Choć na pewno nie jest to łatwe. Wierzę w wieloletnie związki, gdzie jest obustronna wierność, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, przyjaźń i namiętność.

Natomiast jeśli istnieją takie 'wielkie miłości' jak na filmach z melodramatami, czekaniem na siebie na latami, odchodzeniem i wracaniem, miotaniem się, walczeniem za wszelką cenę z przeciwnościami losu... to ja bym i tak nie chciała tego przeżywać.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-20, 21:41   #10
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88220844]Wierzę, że można spotkać w swoim życiu osobę, która pasuje do nas idealnie. Nawet nie jedną w ciągu życia. Choć na pewno nie jest to łatwe. Wierzę w wieloletnie związki, gdzie jest obustronna wierność, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, przyjaźń i namiętność.

Natomiast jeśli istnieją takie 'wielkie miłości' jak na filmach z melodramatami, czekaniem na siebie na latami, odchodzeniem i wracaniem, miotaniem się, walczeniem za wszelką cenę z przeciwnościami losu... to ja bym i tak nie chciała tego przeżywać. [/QUOTE]

Idealnie ujęte.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-20, 21:59   #11
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Ja też nie chciałabym melodramatów. Bardziej chodzi o bliskość, zaufanie, przyjaźń, ale właśnie z uczuciem, że się kogoś kocha, jest pożądanie. Bez miotania i szaleństw, ale też nie tylko sama sympatia i przyjaźń bez tego głębszego "czegoś", poczucia, że to osoba, z którą chciałoby się naprawdę dzielić codzienność.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Miałam jakiś czas temu taki sen, obiekt moich uczuć był nieznany, wyprodukowany przez wyobraźnię. I właśnie w tym śnie czułam coś takiego - bliskość, ciepło, zaufanie, ale też iskierkę tej fascynacji. Nie było to dramatyczne, naznaczone lękiem, toksyczne ani pełne wątpliwości. Było bliskie i prawdziwe, szkoda że we śnie. Ale mam poczucie, że tak właśnie powinnam się czuć. Dobrze i naturalnie.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-10-20, 22:30   #12
Tola12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-02
Lokalizacja: Baden-Baden
Wiadomości: 241
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Jak w tytule: miałyście tak kiedyś? Zbieram się na psychoterapię, bo od pewnego czasu moje życie uczuciowe to jeden wielki syf, z którego nie jestem zadowolona. Wręcz mnie dobija. Wszyscy wokół mnie zakochani, szczęśliwi, znajdują swoje wielkie miłości, a ja tkwię w miejscu od 2 lat. 6 lat temu zakończyłam pierwszy w życiu, toksyczny związek. Nie byłam na terapii, myślałam, że dałam radę sama. Później byłam w następnym związku parę lat i mam wrażenie albo inaczej, widzę teraz po czasie (zerwaliśmy 2 lata temu) jak dużo spieprzyłam swoim zachowaniem, traumami z toksycznej relacji i brakiem zaufania. Ludzie mówią, że eks nie był święty. Pewnie i nie. I niby mi minęło, niby o nim nie myślę na co dzień, ale gdzieś gryzie mnie w środku, że gdyby nie ja, gdybym nie była taka głupia, nieświadoma, niedojrzała, straumatyzowana i zraniona po poprzedniej relacji, to może inaczej by się to potoczyło. Gdybym miała ten rozum i świadomość co teraz, ech... Ale za późno, czasu nie cofnę. Znamienne jest to, że od 2 lat nikogo tak nie pokochałam. Podobali mi się, byłam w związku, randkowałam, czułam pożądanie, ale nie miłość. Szczerze mówiąc nie bardzo wierzę, że jeszcze mi się przytrafi. Mam 27 lat, swoje przekonania, jakieś już wymagania i podejście do wielu spraw, a wokół mnie wszyscy w związkach. Nie chodzi nawet o desperację, chęć przeżycia wielkich szaleństw i pięknych zachodów słońca, uniesień i nie wiem czego. Nie pragnę kopii miłości do eks, ani samego eks (już nie). Tylko zwyczajnej, bliskiej relacji, przyjaźni i zaufania, i uczucia z mojej strony do kogoś. Żeby coś się we mnie odblokowało. Albo spotkać kiedyś kogoś jeszcze fajnego. Ja wiem, że nikt mi tego nie zagwarantuje i być może przyjdzie mi się mierzyć z wielką samotnością...Ale wierzycie w miłość po miłości? Albo w wielką miłość? Ostatnio się naczytałam przypadkiem jakichś historii (prawdziwych), że ktoś spotkał kogoś po X nieudanych związkach i było tak, jakby czekał na kogoś wiele lat. Miałyście tak? Wierzycie w to? Skąd wiedziałyście, że to właśnie miłość? Były motyle, czy spokojne odkrywanie siebie, przyjaźń? Chyba naprawdę czas na terapię.
Ja wierzę że można kochać raz, drugi, trzeci...
Przecież gdybyś teraz się zakochała to ta miłość byłaby bardziej dojrzała, czyż nie? Masz już doświadczenie, wiesz czego nie robić.

Co do pogrubionego - tak bardzo Cię rozumiem..
Ja sobie poradziłam z tym w ten sposób że założyłam zeszyt i napisałam w punktach co źle zrobiłam, czego się nauczyłam. Po pierwsze to pomogło mi to poradzić sobie z emocjami, a po drugie to nie chciałam znów popełnić tych samych błędów i bazować na mojej pamięci, bo te błędy wynikały z mojej niedorzjałości a także z mojej natury..
Nadal mam ten zeszyt i jak poznam kogoś z kim chce być, to przeczytam to raz jeszcze żeby sobie przeypomnieć czego nie robić, jak być dobrą partnerką..
Tobie też polecam przeczytanie jakiś książek, poradników na temat związków, jak to ma funkcjonować, żeby było dobrze.

Nie dokłuj się - będzie dobrze. Ja jestem od Ciebie starsza, ale przez wiele lat też to przeżywałam. Czasu się nie oszuka, po prostu potrzebujesz czasu, a potem otworzyć się na miłość - uwierz mi ona przyjdzie w odpowiednim czasie, kiedy będziesz na nią gotowa.
Tola12345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-20, 22:47   #13
ManillaLatte
Rozeznanie
 
Avatar ManillaLatte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Ja myślałam kiedyś, ze wielka miłość już przeżyłam jak byłam z siedmioletnim związku, który patrząc teraz z perspektywy czasu był zwyczajnie toksyczny. To była moja pierwsza wielka miłość, chociaż przez ostatnie dwa lata wypalała się powoli, aż zgasła całkiem. Potem byłam w dwóch innych związkach i owszem było fajnie, ale to nie była miłość. Minęło kilka lat, zmieniłam się, dojrzałam i wreszcie poznałam mojego obecnego faceta i dopiero teraz mogę powiedzieć, że kocham szczerze i czuję, że jestem kochana. Nie za coś, tylko tak po prostu. Nie sądziłam, że można się tak czuć


Sent from my iPhone using Tapatalk
ManillaLatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 00:25   #14
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Nie wiem. Ostatnio myślę, że żadnej miłości nie ma, jest tylko biologia, a po max kilku latach ludzie i tak się sobą nudzą, oddalają się od siebie i zdradzają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 01:51   #15
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Ja tez nie wiem. Chcialabym wierzyc, ze istnieje.

Jeden jedyny raz kochalam tak wrecz na zaboj, po prostu cala soba. Facet mnie zostawil (do tej pory twierdzi, ze jestem miloscia jego zycia, a to chyba 6 lat juz), rok sie po tym zbieralam. Mam wrazenie, ze tamto rozstanie tak mnie zlamalo, ze juz nie umiem tak prawdziwie i doglebnie "czuc", jakby cos sie we mnie wylaczylo. To na pewno byla moja najintensywniejsza milosc, czasami mysle o niej w kategoriach "prawdziwej", ale nie ze wzgledu na faceta - ze wzgledu na to jak piekne, mocne i oczywiste byly moje uczucia.

Moj obecny zwiazek - kocham go, tez prawdziwie, ale w inny sposob. Mamy dwa przeciwstawne charaktery, roznimy sie diametralnie na wielu plaszczyznach, wiec czasami jest strasznie trudno, czasami w zlosci mysle, ze powinnismy to rzucic w cholere, bo to jak laczyc ogien z woda.. ale gdzies w srodku mam taki spokoj, takie przekonania, ze moze sie i palic, i walic, a my i tak bedziemy. Nie wiem czy to przetrwa (nie mam juz zludzen, wiem, ze wszystko moze sie skonczyc, ze czasami milosc to za malo), ale chcialabym. Ta milosc, mimo tych osobosciowych zgrzytow, wydaje mi sie spokojna, bezpieczna - od samego poczatku czulam, ze to to.

Milosc moze przyjsc w kazdej chwili, z kazdej strony, nigdy nie wiesz, nie przewidzisz. Moj obecny zwiazek jest absolutnym przypadkiem, wynikiem kilku decyzji pod wplywem chwili i calkowitym zbiegiem okolicznosci - gdyby ktorekolwiek z nas zrobilo cokolwiek inaczej tamtego dnia, to bysmy sie nigdy nawet nie poznali. Milosc przychodzi sama, kiedy chce. Moja ciotka, osoba, ktora cale zycie przedkladala zwiedzanie swiata nad mezczyzn, dopiero po 70siatce poznala kogos, kto calkowicie wywrocil jej zycie.

A Ty nie zamartwiaj sie, ze powinnas cos zrobic inaczej. Wcale nie, tak najwyrazniej mialo byc, wszystko jest dla nas cenna lekcja. Ja po tym moim intensywnym zwiazku myslalam, ze juz nigdy nie pokocham. Ba, myslalam, ze w ogole nie dam rady przezyc, tak bolalo. Ale jestem, zyje, znalazlam milosc, jest dobrze. U Ciebie tez bedzie.
__________________
"La curiosidad mató al gato."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ]
[ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 02:34   #16
goslawka
Zadomowienie
 
Avatar goslawka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88220977]Nie wiem. Ostatnio myślę, że żadnej miłości nie ma, jest tylko biologia, a po max kilku latach ludzie i tak się sobą nudzą, oddalają się od siebie i zdradzają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To strasznie smutne co napisałaś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:34 ---------- Poprzedni post napisano o 03:33 ----------

Ja wierzę w miłości taka wielka i prawdziwa zdarza się tylko raz w życiu i trwa zawsze tylko do następnej wielkiej i prawdziwej miłości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
goslawka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 03:51   #17
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
Może jest jeszcze większa przed Tobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moze. Nic nigdy nie wiadomo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 04:32   #18
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88220755]Wierze w milosc po milosci natomiast taka jedna wielka przezylam tylko raz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No to wszystko przed Tobą.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 06:34   #19
Ninanina88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Jak w tytule: miałyście tak kiedyś? Zbieram się na psychoterapię, bo od pewnego czasu moje życie uczuciowe to jeden wielki syf, z którego nie jestem zadowolona. Wręcz mnie dobija. Wszyscy wokół mnie zakochani, szczęśliwi, znajdują swoje wielkie miłości, a ja tkwię w miejscu od 2 lat. 6 lat temu zakończyłam pierwszy w życiu, toksyczny związek. Nie byłam na terapii, myślałam, że dałam radę sama. Później byłam w następnym związku parę lat i mam wrażenie albo inaczej, widzę teraz po czasie (zerwaliśmy 2 lata temu) jak dużo spieprzyłam swoim zachowaniem, traumami z toksycznej relacji i brakiem zaufania. Ludzie mówią, że eks nie był święty. Pewnie i nie. I niby mi minęło, niby o nim nie myślę na co dzień, ale gdzieś gryzie mnie w środku, że gdyby nie ja, gdybym nie była taka głupia, nieświadoma, niedojrzała, straumatyzowana i zraniona po poprzedniej relacji, to może inaczej by się to potoczyło. Gdybym miała ten rozum i świadomość co teraz, ech... Ale za późno, czasu nie cofnę. Znamienne jest to, że od 2 lat nikogo tak nie pokochałam. Podobali mi się, byłam w związku, randkowałam, czułam pożądanie, ale nie miłość. Szczerze mówiąc nie bardzo wierzę, że jeszcze mi się przytrafi. Mam 27 lat, swoje przekonania, jakieś już wymagania i podejście do wielu spraw, a wokół mnie wszyscy w związkach. Nie chodzi nawet o desperację, chęć przeżycia wielkich szaleństw i pięknych zachodów słońca, uniesień i nie wiem czego. Nie pragnę kopii miłości do eks, ani samego eks (już nie). Tylko zwyczajnej, bliskiej relacji, przyjaźni i zaufania, i uczucia z mojej strony do kogoś. Żeby coś się we mnie odblokowało. Albo spotkać kiedyś kogoś jeszcze fajnego. Ja wiem, że nikt mi tego nie zagwarantuje i być może przyjdzie mi się mierzyć z wielką samotnością...Ale wierzycie w miłość po miłości? Albo w wielką miłość? Ostatnio się naczytałam przypadkiem jakichś historii (prawdziwych), że ktoś spotkał kogoś po X nieudanych związkach i było tak, jakby czekał na kogoś wiele lat. Miałyście tak? Wierzycie w to? Skąd wiedziałyście, że to właśnie miłość? Były motyle, czy spokojne odkrywanie siebie, przyjaźń? Chyba naprawdę czas na terapię.
Ja wierzę, zakochałam się w mężczyźnie, który miał narzeczona, planowali ślub, ja byłam rok po ślubie. Wybuchło, no i co mam powiedzieć, rozstaliśmy, się z mężem, on ze swoją partnerką. To było jak grom z jasnego nieba, teraz jesteśmy razem ponad 6 lat, mamy dziecko, psa, kredyt na mieszkanie. Nigdy nie żałowałam. Masz dopiero 27 lat, a mówisz jakbyś miała 47, za bardzo chyba rozpamiętujesz tamten związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ninanina88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-10-21, 07:43   #20
Ballantines_1
Rozeznanie
 
Avatar Ballantines_1
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Ja w ogóle nie łapię o co chodzi z tą wielką miłością... Byłam w 3 dłuższych związkach (+/- 2 letnich, teraz trwa ten trzeci) i za każdym razem kochałam partnera. Zawsze były motyle, zawsze była wyczuwalna miłość z dwóch stron - może miałam szczęście, nie wiem. Z każdego związku mam super wspomnienia i jakiś tam sentyment do byłego, natomiast nie porównuję partnerów i cieszę się tym, co mam teraz.
Jeśli myślisz o takim miłości pełnej dramatów, przeciwności losu to raczej w ogóle bym w to nie weszła - cenię sobie spokój.
Pisałaś, że byłaś w związku dysfunkcyjnym - często jest tak, że ludzie po takich związkach mylą wielką miłość z odczuwaniem silnych emocji (pozytywnych i negatywnych) i nad tym bym się zastanowiła.
Ballantines_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 10:10   #21
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Byłam z dysfunkcyjnym, ale zerwaliśmy 6 lat temu, to był mój pierwszy związek, taki za dzieciaka, jak się rozstaliśmy miałam 21 lat, a zaczął się w liceum. Wcześniej tylko jakieś nastoletnie miłości, wiadomo. Nie poszłam po dysfunkcyjnym do psychologa, bo wydawało mi się, że dałam sobie radę, byłam rok sama i przemyślałam wiele rzeczy. Szczerze mówiąc też wtedy psycholog nie wpadł mi do głowy, nie wiedziałam, jakie mogą być konsekwencje. Później byłam 3 lata w tym super związku, który moim zdaniem zepsułam. Nie chciałam szaleństw i motyli, bo toksyczny były szalał, zapewniał skrajne emocje, góra dół, płacz, śmiech, kwiaty i czekoladki. Ten drugi był spokojny, wydawało się cierpliwy, ale ja miałam problem po byłym z zaufaniem. Po prostu nie wierzyłam, że ktoś może mnie kochać i nie zdradzać, więc wiadomo, że nasz związek się skończył przez mój lęk i brak zaufania. Zrozumiałam to dopiero po fakcie. Potem, jakiś rok temu byłam jakiś czas w związku, w którym facet mnie rozumiał, był blisko, był dobry i opiekuńczy, ale nie czułam iskry. Nie chodzi mi o skrajne emocje i szaleństwo. Chodzi mi o bliskość i zaangażowanie, ale też fascynację, lekką iskrę, która odróżnia związek od przyjaźni, ale nie powoduje lęku i stresu, tylko poczucie bezpieczeństwa. Czuję się dojrzała do takiej miłości, bo przeszłam i toksyczną; i całkiem dobrą, którą skopałam; i związek przypominający bardziej przyjaźń. Trochę się nauczyłam, ale może jednak psycholog, żeby porozmawiać o błędach i oczekiwaniach.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Dla mnie ta "wielka miłość" to ta miłość, która sprawia, że nareszcie po burzliwych wyprawach wpływasz jak taki statek do bezpiecznego portu. Co nie znaczy, że to będzie miłość na zawsze, nikt mi nie da tej gwarancji. Ale dla mnie to miłość bez lęku, z wyboru, dojrzała, o którą dbają obie strony jednakowo. Dlaczego piszę, że wielka? Bo ostatnio się trochę naoglądałam znajomych, naczytałam na jakichś blogach historii, że ludziom się zdarzyła. I często właśnie takim, którzy przeżyli wcześniej kilka związkow, w których coś im nie wyszło. Zdaję sobie sprawę, że to tak nie wygląda jak w opisach, że "ktoś ma wrażenie, że całe życie go prowadziło małymi znakami do tej miłości", bo to już książkowa magia, nie życie. Być może nawet mi się taka miłość nie trafi, związek, w którym poczuję się szczęśliwa (nie mylić ze szczęściem własnym, niezależnym od związku).
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 10:31   #22
malina11234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 35
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Relacje relacjami, ale co robiłaś przez ostatnie dwa lata, gdy byłaś singielką? Byłaś zadowolona ze swojego życia, relacji ze znajomymi, pracy itd ?
Wydaje mi się, że problem może tkwić w Tobie.

Ja kiedyś też miałam wyobrażenie miłości jak z filmu, płakałam za każdym facetem, jednak szybko zorientowałam się, że nie lubię sama siebie, nie lubię własnego życia. Nauczyłam się egzystować samemu, we własnym świecie, na własnych zasadach. Robić wszystko zgodnie z własnymi przekonaniami. Dopiero wtedy poczułam się naprawdę sobą, nie wstydziłam się iść sama do restauracji/kina, polubiłam samotne wieczory z książką.
Gdy polubiłam siebie i swoje życie facet znalazł się sam.
Dosłownie na ulicy.

Edytowane przez malina11234
Czas edycji: 2020-10-21 o 10:35
malina11234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 10:35   #23
Irminawithlove
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 109
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Ja powiem Ci szczerze, że nie wierzę.
A to dlatego że miałam po drodze już wcześniej kilka nieudanych związków, aż poznałam mojego ostatniego ex. Przeżyłam ogromną miłość, po prostu traktował mnie tak jak mój wyśniony facet w każdym aspekcie, czułam się jak bohaterka w filmie, serio. I jak byłam z nim w związku to sobie myślałam, że aha faktycznie po tych wszystkich wybojach faktycznie trafiłam na kogoś dla mnie, blabla, no byłam bardzo szczęśliwa i zakochana.
Aż do czasu jak mnie zostawił.
Ja nadal go kocham strasznie i uważam że dalej jest taką moją wielką miłością, niestety on tak nie uważa.

Dlatego nie wierzę już i ogólnie czuję że spędzę to życie sama już za dużo się rozczarowałam w relacjach damsko-męskich.
Nawet mnie już nie pociesza "znajdziesz sobie kogoś lepszego", przecież on mnie najlepiej traktował ze wszystkich i naprawdę wysoko podniósł poprzeczkę. Nie sądzę, żeby się znalazł ktoś kto to przebije.
Irminawithlove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 16:21   #24
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88220977]Nie wiem. Ostatnio myślę, że żadnej miłości nie ma, jest tylko biologia, a po max kilku latach ludzie i tak się sobą nudzą, oddalają się od siebie i zdradzają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Jak jest tylko biologia, wielka namiętność, to się raczej nic trwałego z tego nie wykluje.
Musi być przyjaźń, lubienie się i zgadzanie na co dzień, no bo ileż można polegać na samych porywach serca.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 16:26   #25
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Jak tylko ktoś mi zdefiniuję dokładnie wielką miłość, to będę mogła dyskutować.

Dla mnie miłość jest wtedy, gdy tak postanowię. Nie muszę wypatrywać żadnych wyznaczników
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 17:00   #26
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Dla mnie miłość jest wtedy, gdy czuję, że jest. Od 2 lat nie czułam.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 17:08   #27
Frozen_Rose
Rozeznanie
 
Avatar Frozen_Rose
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Chciałabym wierzyć (efekt oglądania bajek i komedii romansów za dzieciaka), ale wydaje mi się, że prawdopodobieństwo spotkania wielkiej miłości jest równe wygranej w lotto. Trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia, żeby wpaść na idealnie pasującą do siebie osobę.

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88220844]Wierzę, że można spotkać w swoim życiu osobę, która pasuje do nas idealnie. Nawet nie jedną w ciągu życia. Choć na pewno nie jest to łatwe. Wierzę w wieloletnie związki, gdzie jest obustronna wierność, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, przyjaźń i namiętność.

Natomiast jeśli istnieją takie 'wielkie miłości' jak na filmach z melodramatami, czekaniem na siebie na latami, odchodzeniem i wracaniem, miotaniem się, walczeniem za wszelką cenę z przeciwnościami losu... to ja bym i tak nie chciała tego przeżywać. [/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Ja też nie chciałabym melodramatów. Bardziej chodzi o bliskość, zaufanie, przyjaźń, ale właśnie z uczuciem, że się kogoś kocha, jest pożądanie. Bez miotania i szaleństw, ale też nie tylko sama sympatia i przyjaźń bez tego głębszego "czegoś", poczucia, że to osoba, z którą chciałoby się naprawdę dzielić codzienność.
Istna oaza spokoju.

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Miałam jakiś czas temu taki sen, obiekt moich uczuć był nieznany, wyprodukowany przez wyobraźnię. I właśnie w tym śnie czułam coś takiego - bliskość, ciepło, zaufanie, ale też iskierkę tej fascynacji. Nie było to dramatyczne, naznaczone lękiem, toksyczne ani pełne wątpliwości. Było bliskie i prawdziwe, szkoda że we śnie. Ale mam poczucie, że tak właśnie powinnam się czuć. Dobrze i naturalnie.
Mi też czasem wyobraźnia tak działa
Frozen_Rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 18:00   #28
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Tak, prawdopodobieństwo spotkania kogoś, kto pasuje jest niewielkie, ale chyba spotkania kogoś, na kim na zależy i jemu na nim już większe. I to ze mną coś nie tak.

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

A w ogóle, jak wam się sprawdził w życiu dobór partnera na podstawie fascynacji seksualnej? Np. tacy, jacy wam się podobają (przykładowo: wysocy bruneci w okularavh z zarostem), ten wasz "ideał" z wyglądu. Czy taka początkowa fascynacja, ochota na seks coś wam dawała, czy może najlepsze związki tworzyłyście z kimś, kto wam się wcale tak nie podoba wizualnie, ale mimo to ma mnóstwo innych zalet?
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 18:05   #29
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
A w ogóle, jak wam się sprawdził w życiu dobór partnera na podstawie fascynacji seksualnej? Np. tacy, jacy wam się podobają (przykładowo: wysocy bruneci w okularavh z zarostem), ten wasz "ideał" z wyglądu. Czy taka początkowa fascynacja, ochota na seks coś wam dawała, czy może najlepsze związki tworzyłyście z kimś, kto wam się wcale tak nie podoba wizualnie, ale mimo to ma mnóstwo innych zalet?
Ja co prawda nie mam ideałów z wyglądu, ale fascynacje seksualne już tak. Nie mają one u mnie żadnego długoterminowego znaczenia. Ani pozytywnego, ani negatywnego.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 18:08   #30
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
A w ogóle, jak wam się sprawdził w życiu dobór partnera na podstawie fascynacji seksualnej? Np. tacy, jacy wam się podobają (przykładowo: wysocy bruneci w okularavh z zarostem), ten wasz "ideał" z wyglądu. Czy taka początkowa fascynacja, ochota na seks coś wam dawała, czy może najlepsze związki tworzyłyście z kimś, kto wam się wcale tak nie podoba wizualnie, ale mimo to ma mnóstwo innych zalet?
Nie mam ideału z wyglądu. Albo mam z kimś chemię, albo nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-10-31 20:28:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.