![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
|
Wierzycie w wielką miłość?
Jak w tytule: miałyście tak kiedyś? Zbieram się na psychoterapię, bo od pewnego czasu moje życie uczuciowe to jeden wielki syf, z którego nie jestem zadowolona. Wręcz mnie dobija. Wszyscy wokół mnie zakochani, szczęśliwi, znajdują swoje wielkie miłości, a ja tkwię w miejscu od 2 lat. 6 lat temu zakończyłam pierwszy w życiu, toksyczny związek. Nie byłam na terapii, myślałam, że dałam radę sama. Później byłam w następnym związku parę lat i mam wrażenie albo inaczej, widzę teraz po czasie (zerwaliśmy 2 lata temu) jak dużo spieprzyłam swoim zachowaniem, traumami z toksycznej relacji i brakiem zaufania. Ludzie mówią, że eks nie był święty. Pewnie i nie. I niby mi minęło, niby o nim nie myślę na co dzień, ale gdzieś gryzie mnie w środku, że gdyby nie ja, gdybym nie była taka głupia, nieświadoma, niedojrzała, straumatyzowana i zraniona po poprzedniej relacji, to może inaczej by się to potoczyło. Gdybym miała ten rozum i świadomość co teraz, ech... Ale za późno, czasu nie cofnę. Znamienne jest to, że od 2 lat nikogo tak nie pokochałam. Podobali mi się, byłam w związku, randkowałam, czułam pożądanie, ale nie miłość. Szczerze mówiąc nie bardzo wierzę, że jeszcze mi się przytrafi. Mam 27 lat, swoje przekonania, jakieś już wymagania i podejście do wielu spraw, a wokół mnie wszyscy w związkach. Nie chodzi nawet o desperację, chęć przeżycia wielkich szaleństw i pięknych zachodów słońca, uniesień i nie wiem czego. Nie pragnę kopii miłości do eks, ani samego eks (już nie). Tylko zwyczajnej, bliskiej relacji, przyjaźni i zaufania, i uczucia z mojej strony do kogoś. Żeby coś się we mnie odblokowało. Albo spotkać kiedyś kogoś jeszcze fajnego. Ja wiem, że nikt mi tego nie zagwarantuje i być może przyjdzie mi się mierzyć z wielką samotnością...Ale wierzycie w miłość po miłości? Albo w wielką miłość? Ostatnio się naczytałam przypadkiem jakichś historii (prawdziwych), że ktoś spotkał kogoś po X nieudanych związkach i było tak, jakby czekał na kogoś wiele lat. Miałyście tak? Wierzycie w to? Skąd wiedziałyście, że to właśnie miłość? Były motyle, czy spokojne odkrywanie siebie, przyjaźń? Chyba naprawdę czas na terapię.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Hm...
najpierw przyjazn, bo jeszcze bylam z eksem. A pozniej spokojne odkrywanie jego (ja) a motyle w brzuchu od początku to on. I to jego niezręczne pytanie, z którego oboje się śmiejemy dotąd. Tak. Wierzę w wielką miłosc. https://www.youtube.com/watch?v=zt1W6jE_JYU
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Wierze w milosc po milosci natomiast taka jedna wielka przezylam tylko raz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Ja weszłam jakiś czas temu w związek z kimś, kto rozumiał mnie jak nikt dotąd i bardzo chciałam go pokochać, dla swojego i jego szczęścia, ale zauważyłam, że się nie uda i odeszłam.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Bot
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11 718
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Wierzę w wielką miłość.
A żal i obwinianie po zakończonych związkach pojawia się według mnie w człowieku wtedy, gdy się bardzo źle czuje i jest bardzo nieszczęśliwy. Ale przecież każdy podejmował decyzje jak najlepsze na swój ówczesny stan świadomości i nie ma co się tak dobijać.
__________________
contra negantem principia non est disputandum |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 05:40 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88220755]Wierze w milosc po milosci natomiast taka jedna wielka przezylam tylko raz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Może jest jeszcze większa przed Tobą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Wierzę, że można spotkać w swoim życiu osobę, która pasuje do nas idealnie. Nawet nie jedną w ciągu życia. Choć na pewno nie jest to łatwe. Wierzę w wieloletnie związki, gdzie jest obustronna wierność, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, przyjaźń i namiętność.
Natomiast jeśli istnieją takie 'wielkie miłości' jak na filmach z melodramatami, czekaniem na siebie na latami, odchodzeniem i wracaniem, miotaniem się, walczeniem za wszelką cenę z przeciwnościami losu... to ja bym i tak nie chciała tego przeżywać. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88220844]Wierzę, że można spotkać w swoim życiu osobę, która pasuje do nas idealnie. Nawet nie jedną w ciągu życia. Choć na pewno nie jest to łatwe. Wierzę w wieloletnie związki, gdzie jest obustronna wierność, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, przyjaźń i namiętność.
Natomiast jeśli istnieją takie 'wielkie miłości' jak na filmach z melodramatami, czekaniem na siebie na latami, odchodzeniem i wracaniem, miotaniem się, walczeniem za wszelką cenę z przeciwnościami losu... to ja bym i tak nie chciała tego przeżywać. ![]() Idealnie ujęte. ![]()
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Ja też nie chciałabym melodramatów. Bardziej chodzi o bliskość, zaufanie, przyjaźń, ale właśnie z uczuciem, że się kogoś kocha, jest pożądanie. Bez miotania i szaleństw, ale też nie tylko sama sympatia i przyjaźń bez tego głębszego "czegoś", poczucia, że to osoba, z którą chciałoby się naprawdę dzielić codzienność.
---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ---------- Miałam jakiś czas temu taki sen, obiekt moich uczuć był nieznany, wyprodukowany przez wyobraźnię. I właśnie w tym śnie czułam coś takiego - bliskość, ciepło, zaufanie, ale też iskierkę tej fascynacji. Nie było to dramatyczne, naznaczone lękiem, toksyczne ani pełne wątpliwości. Było bliskie i prawdziwe, szkoda że we śnie. Ale mam poczucie, że tak właśnie powinnam się czuć. Dobrze i naturalnie.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-02
Lokalizacja: Baden-Baden
Wiadomości: 241
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Cytat:
Przecież gdybyś teraz się zakochała to ta miłość byłaby bardziej dojrzała, czyż nie? Masz już doświadczenie, wiesz czego nie robić. Co do pogrubionego - tak bardzo Cię rozumiem.. Ja sobie poradziłam z tym w ten sposób że założyłam zeszyt i napisałam w punktach co źle zrobiłam, czego się nauczyłam. Po pierwsze to pomogło mi to poradzić sobie z emocjami, a po drugie to nie chciałam znów popełnić tych samych błędów i bazować na mojej pamięci, bo te błędy wynikały z mojej niedorzjałości a także z mojej natury.. Nadal mam ten zeszyt i jak poznam kogoś z kim chce być, to przeczytam to raz jeszcze żeby sobie przeypomnieć czego nie robić, jak być dobrą partnerką.. Tobie też polecam przeczytanie jakiś książek, poradników na temat związków, jak to ma funkcjonować, żeby było dobrze. Nie dokłuj się - będzie dobrze. Ja jestem od Ciebie starsza, ale przez wiele lat też to przeżywałam. Czasu się nie oszuka, po prostu potrzebujesz czasu, a potem otworzyć się na miłość - uwierz mi ona przyjdzie w odpowiednim czasie, kiedy będziesz na nią gotowa. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Ja myślałam kiedyś, ze wielka miłość już przeżyłam jak byłam z siedmioletnim związku, który patrząc teraz z perspektywy czasu był zwyczajnie toksyczny. To była moja pierwsza wielka miłość, chociaż przez ostatnie dwa lata wypalała się powoli, aż zgasła całkiem. Potem byłam w dwóch innych związkach i owszem było fajnie, ale to nie była miłość. Minęło kilka lat, zmieniłam się, dojrzałam i wreszcie poznałam mojego obecnego faceta i dopiero teraz mogę powiedzieć, że kocham szczerze i czuję, że jestem kochana. Nie za coś, tylko tak po prostu. Nie sądziłam, że można się tak czuć
![]() Sent from my iPhone using Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Nie wiem. Ostatnio myślę, że żadnej miłości nie ma, jest tylko biologia, a po max kilku latach ludzie i tak się sobą nudzą, oddalają się od siebie i zdradzają.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Ja tez nie wiem. Chcialabym wierzyc, ze istnieje.
Jeden jedyny raz kochalam tak wrecz na zaboj, po prostu cala soba. Facet mnie zostawil (do tej pory twierdzi, ze jestem miloscia jego zycia, a to chyba 6 lat juz), rok sie po tym zbieralam. Mam wrazenie, ze tamto rozstanie tak mnie zlamalo, ze juz nie umiem tak prawdziwie i doglebnie "czuc", jakby cos sie we mnie wylaczylo. To na pewno byla moja najintensywniejsza milosc, czasami mysle o niej w kategoriach "prawdziwej", ale nie ze wzgledu na faceta - ze wzgledu na to jak piekne, mocne i oczywiste byly moje uczucia. Moj obecny zwiazek - kocham go, tez prawdziwie, ale w inny sposob. Mamy dwa przeciwstawne charaktery, roznimy sie diametralnie na wielu plaszczyznach, wiec czasami jest strasznie trudno, czasami w zlosci mysle, ze powinnismy to rzucic w cholere, bo to jak laczyc ogien z woda.. ale gdzies w srodku mam taki spokoj, takie przekonania, ze moze sie i palic, i walic, a my i tak bedziemy. Nie wiem czy to przetrwa (nie mam juz zludzen, wiem, ze wszystko moze sie skonczyc, ze czasami milosc to za malo), ale chcialabym. Ta milosc, mimo tych osobosciowych zgrzytow, wydaje mi sie spokojna, bezpieczna - od samego poczatku czulam, ze to to. Milosc moze przyjsc w kazdej chwili, z kazdej strony, nigdy nie wiesz, nie przewidzisz. Moj obecny zwiazek jest absolutnym przypadkiem, wynikiem kilku decyzji pod wplywem chwili i calkowitym zbiegiem okolicznosci - gdyby ktorekolwiek z nas zrobilo cokolwiek inaczej tamtego dnia, to bysmy sie nigdy nawet nie poznali. Milosc przychodzi sama, kiedy chce. Moja ciotka, osoba, ktora cale zycie przedkladala zwiedzanie swiata nad mezczyzn, dopiero po 70siatce poznala kogos, kto calkowicie wywrocil jej zycie. A Ty nie zamartwiaj sie, ze powinnas cos zrobic inaczej. Wcale nie, tak najwyrazniej mialo byc, wszystko jest dla nas cenna lekcja. Ja po tym moim intensywnym zwiazku myslalam, ze juz nigdy nie pokocham. Ba, myslalam, ze w ogole nie dam rady przezyc, tak bolalo. Ale jestem, zyje, znalazlam milosc, jest dobrze. U Ciebie tez bedzie.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88220977]Nie wiem. Ostatnio myślę, że żadnej miłości nie ma, jest tylko biologia, a po max kilku latach ludzie i tak się sobą nudzą, oddalają się od siebie i zdradzają.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To strasznie smutne co napisałaś. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 03:34 ---------- Poprzedni post napisano o 03:33 ---------- Ja wierzę w miłości ![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88220755]Wierze w milosc po milosci natomiast taka jedna wielka przezylam tylko raz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] No to wszystko przed Tobą.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Ja w ogóle nie łapię o co chodzi z tą wielką miłością... Byłam w 3 dłuższych związkach (+/- 2 letnich, teraz trwa ten trzeci) i za każdym razem kochałam partnera. Zawsze były motyle, zawsze była wyczuwalna miłość z dwóch stron - może miałam szczęście, nie wiem. Z każdego związku mam super wspomnienia i jakiś tam sentyment do byłego, natomiast nie porównuję partnerów i cieszę się tym, co mam teraz.
Jeśli myślisz o takim miłości pełnej dramatów, przeciwności losu to raczej w ogóle bym w to nie weszła - cenię sobie spokój. Pisałaś, że byłaś w związku dysfunkcyjnym - często jest tak, że ludzie po takich związkach mylą wielką miłość z odczuwaniem silnych emocji (pozytywnych i negatywnych) i nad tym bym się zastanowiła. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Byłam z dysfunkcyjnym, ale zerwaliśmy 6 lat temu, to był mój pierwszy związek, taki za dzieciaka, jak się rozstaliśmy miałam 21 lat, a zaczął się w liceum. Wcześniej tylko jakieś nastoletnie miłości, wiadomo. Nie poszłam po dysfunkcyjnym do psychologa, bo wydawało mi się, że dałam sobie radę, byłam rok sama i przemyślałam wiele rzeczy. Szczerze mówiąc też wtedy psycholog nie wpadł mi do głowy, nie wiedziałam, jakie mogą być konsekwencje. Później byłam 3 lata w tym super związku, który moim zdaniem zepsułam. Nie chciałam szaleństw i motyli, bo toksyczny były szalał, zapewniał skrajne emocje, góra dół, płacz, śmiech, kwiaty i czekoladki. Ten drugi był spokojny, wydawało się cierpliwy, ale ja miałam problem po byłym z zaufaniem. Po prostu nie wierzyłam, że ktoś może mnie kochać i nie zdradzać, więc wiadomo, że nasz związek się skończył przez mój lęk i brak zaufania. Zrozumiałam to dopiero po fakcie. Potem, jakiś rok temu byłam jakiś czas w związku, w którym facet mnie rozumiał, był blisko, był dobry i opiekuńczy, ale nie czułam iskry. Nie chodzi mi o skrajne emocje i szaleństwo. Chodzi mi o bliskość i zaangażowanie, ale też fascynację, lekką iskrę, która odróżnia związek od przyjaźni, ale nie powoduje lęku i stresu, tylko poczucie bezpieczeństwa. Czuję się dojrzała do takiej miłości, bo przeszłam i toksyczną; i całkiem dobrą, którą skopałam; i związek przypominający bardziej przyjaźń. Trochę się nauczyłam, ale może jednak psycholog, żeby porozmawiać o błędach i oczekiwaniach.
---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ---------- Dla mnie ta "wielka miłość" to ta miłość, która sprawia, że nareszcie po burzliwych wyprawach wpływasz jak taki statek do bezpiecznego portu. Co nie znaczy, że to będzie miłość na zawsze, nikt mi nie da tej gwarancji. Ale dla mnie to miłość bez lęku, z wyboru, dojrzała, o którą dbają obie strony jednakowo. Dlaczego piszę, że wielka? Bo ostatnio się trochę naoglądałam znajomych, naczytałam na jakichś blogach historii, że ludziom się zdarzyła. I często właśnie takim, którzy przeżyli wcześniej kilka związkow, w których coś im nie wyszło. Zdaję sobie sprawę, że to tak nie wygląda jak w opisach, że "ktoś ma wrażenie, że całe życie go prowadziło małymi znakami do tej miłości", bo to już książkowa magia, nie życie. Być może nawet mi się taka miłość nie trafi, związek, w którym poczuję się szczęśliwa (nie mylić ze szczęściem własnym, niezależnym od związku).
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 35
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Relacje relacjami, ale co robiłaś przez ostatnie dwa lata, gdy byłaś singielką? Byłaś zadowolona ze swojego życia, relacji ze znajomymi, pracy itd ?
Wydaje mi się, że problem może tkwić w Tobie. Ja kiedyś też miałam wyobrażenie miłości jak z filmu, płakałam za każdym facetem, jednak szybko zorientowałam się, że nie lubię sama siebie, nie lubię własnego życia. Nauczyłam się egzystować samemu, we własnym świecie, na własnych zasadach. Robić wszystko zgodnie z własnymi przekonaniami. Dopiero wtedy poczułam się naprawdę sobą, nie wstydziłam się iść sama do restauracji/kina, polubiłam samotne wieczory z książką. Gdy polubiłam siebie i swoje życie facet znalazł się sam. Dosłownie na ulicy. Edytowane przez malina11234 Czas edycji: 2020-10-21 o 10:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 109
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Ja powiem Ci szczerze, że nie wierzę.
A to dlatego że miałam po drodze już wcześniej kilka nieudanych związków, aż poznałam mojego ostatniego ex. Przeżyłam ogromną miłość, po prostu traktował mnie tak jak mój wyśniony facet w każdym aspekcie, czułam się jak bohaterka w filmie, serio. I jak byłam z nim w związku to sobie myślałam, że aha faktycznie po tych wszystkich wybojach faktycznie trafiłam na kogoś dla mnie, blabla, no byłam bardzo szczęśliwa i zakochana. Aż do czasu jak mnie zostawił. Ja nadal go kocham strasznie i uważam że dalej jest taką moją wielką miłością, niestety on tak nie uważa. Dlatego nie wierzę już i ogólnie czuję że spędzę to życie sama już za dużo się rozczarowałam w relacjach damsko-męskich. Nawet mnie już nie pociesza "znajdziesz sobie kogoś lepszego", przecież on mnie najlepiej traktował ze wszystkich i naprawdę wysoko podniósł poprzeczkę. Nie sądzę, żeby się znalazł ktoś kto to przebije. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88220977]Nie wiem. Ostatnio myślę, że żadnej miłości nie ma, jest tylko biologia, a po max kilku latach ludzie i tak się sobą nudzą, oddalają się od siebie i zdradzają.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Jak jest tylko biologia, wielka namiętność, to się raczej nic trwałego z tego nie wykluje. Musi być przyjaźń, lubienie się i zgadzanie na co dzień, no bo ileż można polegać na samych porywach serca. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Jak tylko ktoś mi zdefiniuję dokładnie wielką miłość, to będę mogła dyskutować.
Dla mnie miłość jest wtedy, gdy tak postanowię. Nie muszę wypatrywać żadnych wyznaczników ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Dla mnie miłość jest wtedy, gdy czuję, że jest. Od 2 lat nie czułam.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Chciałabym wierzyć (efekt oglądania bajek i komedii romansów za dzieciaka), ale wydaje mi się, że prawdopodobieństwo spotkania wielkiej miłości jest równe wygranej w lotto. Trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia, żeby wpaść na idealnie pasującą do siebie osobę.
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88220844]Wierzę, że można spotkać w swoim życiu osobę, która pasuje do nas idealnie. Nawet nie jedną w ciągu życia. Choć na pewno nie jest to łatwe. Wierzę w wieloletnie związki, gdzie jest obustronna wierność, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, przyjaźń i namiętność. Natomiast jeśli istnieją takie 'wielkie miłości' jak na filmach z melodramatami, czekaniem na siebie na latami, odchodzeniem i wracaniem, miotaniem się, walczeniem za wszelką cenę z przeciwnościami losu... to ja bym i tak nie chciała tego przeżywać. ![]() Cytat:
Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Tak, prawdopodobieństwo spotkania kogoś, kto pasuje jest niewielkie, ale chyba spotkania kogoś, na kim na zależy i jemu na nim już większe. I to ze mną coś nie tak.
---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ---------- A w ogóle, jak wam się sprawdził w życiu dobór partnera na podstawie fascynacji seksualnej? Np. tacy, jacy wam się podobają (przykładowo: wysocy bruneci w okularavh z zarostem), ten wasz "ideał" z wyglądu. Czy taka początkowa fascynacja, ochota na seks coś wam dawała, czy może najlepsze związki tworzyłyście z kimś, kto wam się wcale tak nie podoba wizualnie, ale mimo to ma mnóstwo innych zalet?
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:08.