![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Słuchajcie, nie jestem do końca obeznana w tych sprawach, sprawą wydaje mi się słaba, ale trudno...
Otóż pewna osoba, którą znam i z którą miałam pewne spięcie (a może konflikt wg niektórych) znalazła w swoim miejscu pracy nr telefonu do bliskiej mi osoby i naraziła ją w ten sposób na stres, zamiast jak dorosła osoba załatwić to ze mną. Nie wiem na ile ten wybieg zastosowała po to żeby mnie zdenerwować jeszcze bardziej i jest to "wyrafinowana" gra w "kotka i myszkę", niemniej jednak nie doczekałam się żądnej odpowiedzi wcześniej, powiedziałabym nawet, że brakiem reakcji mnie prowokuje. O co chodzi? To, że wykonała telefon do tej osoby to jedno...To byłaby sprawa prywatna, ale jednak tak nie jest - bo dane i numery kontaktowe znalazła w swoim miejscu pracy. Nie ma innej możliwości, bo nie..Osoba z mojej rodziny, której to dotyczy nie udostępnia nigdzie swoich kontaktów, więc jest oczywiste, że ona skorzystała z bazy, bo tę osobę widziała, obsługiwała i rozmawiała z nią w swoim miejscu pracy. Proste jak drut, ale...nie do udowodnienia. Numer mogła mieć tylko stamtąd, ale zadzwoniła już prywatnie (wiem, bo widziałam jej prywatny nr telefonu na wyświetlaczu, numer ten posiada od 15 lat chyba). Nikt jej tego nie udowodni. Mam ochotę zadzwonić do jej miejsca pracy i powiedzieć jej szefostwu, że maja nieuczciwego pracownika, który szafuje cudzymi danymi. Tak, wiem co ktoś mi tutaj zaraz powie..."Ale jak to udowodnisz?", "Po co komuś robisz problemy". Sorry, ale chodzi o zasadę...Nie wolno wyciągać cudzych danych i sobie nimi swobodnie rozporządzać, czy to nie jest naruszenie zasad RODO? Co jeśli ta osoba zrobi tak po raz drugi czy trzeci? Ja bym nie chciała mieć kogoś takiego w swoim zespole - nigdy nie wiesz co takiej osobie może przyjść do głowy mając wgląd w cudze dane, także dotyczące bardzo wrażliwych kwestii, którymi nikt nie chce się dzielić. Chciałam napisać maila do właściciela, ale na stronie nie ma go oficjalnie, osoba pierwszego kontaktu w firmie prosi o pisanie na oficjalny e-mail, który zostanie przekazany właścicielowi... A ja i tak znalazłam ten adres mailowy w Internecie - pisać? Nie pisać? Chodzi o narobienie wstydu i czystą zasadę. Jest niestety parę "przeciw", o których napiszę za chwilę. Jeden z nich jest taki, że sprawa miała miejsce jakiś miesiąc, no może 3 tygodnie temu... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88262676]
Chodzi o narobienie wstydu i czystą zasadę. [/QUOTE] Sobie narobisz wstydu, bo takie maile po przeczytaniu lądują w skrzynce o miłej nazwie "kosz". Kto by sobie zawracał gitarę tym, że jakiś pracownik wyjął jakiś numer z bazy danych? Rozumiem, gdyby gdzieś w TORze wrzucił ogłoszenie z informacją, że ma na sprzedaż bazę 100 tys klientów. Ale tak, to aż się dziwię, że chciało Ci się pisać tego posta. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Przepraszam bardzo, ale ja nie rozumiem. Ze ktoś do kogoś zadzwonił w twojej sprawie? To zadzwoń do tego kogoś i go opie....dol, że sobie nie życzysz takich akcji i jak ma coś do ciebie to niech to konfrontuje z tobą.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Cytat:
Nie wiem jaką ten szef jest osobą (tzn. kiedyś coś o nim słyszałam) i jak może na to zareagować, ale jeśli dotrze do niego taki mail, to nie sądzę, żeby go zignorował. Myślę, że najpierw napisze maila, a jeśli nie będzie reakcji, to zadzwonię na telefon komórkowy. On nie będzie mógł JEJ tego nie powiedzieć. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Trochę to się kupy nie trzyma. Twój konflikt z tym człowiekiem to jedna sprawa, ale wykorzystanie przez niego prywatnie danych przechowywanych w firmie to drugie. To ta osoba, do której zadzwonił powinna zająć się wyciąganiem konsekwencji, a nie ty.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88262880]Trochę to się kupy nie trzyma. Twój konflikt z tym człowiekiem to jedna sprawa, ale wykorzystanie przez niego prywatnie danych przechowywanych w firmie to drugie. To ta osoba, do której zadzwonił powinna zająć się wyciąganiem konsekwencji, a nie ty.[/QUOTE]
Też prawda, ale niestety - ktoś dobrze wiedział gdzie zadzwonić. Ta osoba to ktoś stojący blisko emerytki, która na telefon odpowie "Tak, a dlaaaaczego?" i w życiu nie zada pytania, które większości dorosłych i pracujących ludzi przyjdzie do głowy od razu: "A skąd Pani ma mój numer? Tak, te osoby się znają, ale bez przesady - po prostu się znają, kojarzą, parę razy rozmawiały ze sobą. Jako, że ta osoba jest dość naiwna i jest członkiem mojej rodziny - tak, widzę to jako MÓJ problem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88262865]
Nie wiem jaką ten szef jest osobą (tzn. kiedyś coś o nim słyszałam) i jak może na to zareagować, ale jeśli dotrze do niego taki mail, to nie sądzę, żeby go zignorował.[/QUOTE] Skoro szef jest jednocześnie właścicielem, to znaczy że to mała firemka, a resztę już sobie dośpiewałaś kilka postów wyżej. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88263013]Nie taka mała. I na pewno nie byle jaka.
I co takiego wg Ciebie sobie -jak to mówisz -"dośpiewałam"?[/QUOTE] Chyba mierzymy życie inną skalą. Duży to jest Samsung, który ma dane osobowe jakiejś połowy miliarda ludzi na świecie, a zatrudnia (wraz z podwykonawcami) więcej ludzi niż mieszka w Polsce. Właściciela nie ustalisz, bo kapitał jest zdrowo rozporoszony, jak to w klasycznym czebolu bywa. W Polsce dużą firmą jest Poczta Polska, której właściciela też nie ustalisz, a zatrudnia ponad 80 tys ludzi, zaś bazę danych ma chyba o wszystkich. Natomiast firma, w której właściciel jest szefem, bo nie ma pojęcia lub możliwości zatrudnienia profesjonalisty, to tylko zwykła firemka, jakich w Polsce tysiące. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Nic nie rozumiem z całej tej sytuacji. Dlaczego ta osoba, do któej dzwoniono nie może powiadomić właściciela firmy o wykorzystywaniu informacji o niej do celów prywatnych?
jakby to miało wyglądać? Ty dzwonisz do tego właściciela i mówisz: a bo Kowalska użyła bazy klientów waszej firmy i zadzwoniła do Nowakowej i jej na mnie naopowaidała? Ja bym to wyśmiała i potraktowała jako prywatną wojenkę. I jeszcze po miesiącu się zorientowaliście? No wyśmiałabym to, nr telefonu to jednak nie tak trudna do zdobycia rzecz, żeby od razu podejrzewać wyciek prywatnych danych z firmy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 359
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Cytat:
Ja bym napisała, najwyżej nic z tym nie zrobią. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;88263107]Na to co jest duże, a co małe to są już konkretne definicje w Polsce, a nie to co ktoś sobie uważa.
[/QUOTE] Semantyka się kłania. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88263085]Nic nie rozumiem z całej tej sytuacji. Dlaczego ta osoba, do któej dzwoniono nie może powiadomić właściciela firmy o wykorzystywaniu informacji o niej do celów prywatnych?
jakby to miało wyglądać? Ty dzwonisz do tego właściciela i mówisz: a bo Kowalska użyła bazy klientów waszej firmy i zadzwoniła do Nowakowej i jej na mnie naopowaidała? Ja bym to wyśmiała i potraktowała jako prywatną wojenkę. I jeszcze po miesiącu się zorientowaliście? No wyśmiałabym to, nr telefonu to jednak nie tak trudna do zdobycia rzecz, żeby od razu podejrzewać wyciek prywatnych danych z firmy[/QUOTE] Dlaczego? Bo to prawie tak samo jak emeryci, którzy nie maja pretensji, że ktoś po chamsku wyciągnął od nich ich własne dane, bo przecież sami mu te dane podali, a ktoś po drugiej stronie wpisywał te dane w arkusz umowy wykorzystując naiwność starszej osoby. Tutaj sytuacja nie była tego kalibru, ale jakieś oczko lub 2 oczka niżej,jeśli chodzi o stopień czyjejś naiwności. To członek mojej rodziny, którego w takich sytuacjach stać tylko na to, żeby mi oznajmić z grobowa miną "Dostałam niepokojący telefon". A osoba, o której mówimy ignorowała moje wiadomości z taka sama łatwością, z jaką wzięła ten nieszczęsny nr telefonu członka mojej rodziny. Ten ignor był bardzo wymowny - ona po prostu ma swoje na sumieniu i w naturalny sposób nie będzie się do mnie odzywać. Jak każdy kto ma coś na sumieniu i myśli, że jak odsunie "to na bok", to problem nie istnieje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88262676]Mam ochotę zadzwonić do jej miejsca pracy i powiedzieć jej szefostwu, że maja nieuczciwego pracownika, który szafuje cudzymi danymi.
Tak, wiem co ktoś mi tutaj zaraz powie..."Ale jak to udowodnisz?", "Po co komuś robisz problemy". Sorry, ale chodzi o zasadę...Nie wolno wyciągać cudzych danych i sobie nimi swobodnie rozporządzać, czy to nie jest naruszenie zasad RODO? Co jeśli ta osoba zrobi tak po raz drugi czy trzeci? Ja bym nie chciała mieć kogoś takiego w swoim zespole - nigdy nie wiesz co takiej osobie może przyjść do głowy mając wgląd w cudze dane, także dotyczące bardzo wrażliwych kwestii, którymi nikt nie chce się dzielić. [/QUOTE] Dla mnie to jakiś absurd. Parafrazując - sorry, ale chodzi o to, że żeby kogoś oskarżyć to trzeba mieć dowody, inaczej to tylko czcze gadanie, którym tylko siebie skompromitujesz. Gdybym była szefową jakiejś firmy i zadzwoniła/napisała do mnie kobieta, która twierdzi, że Nowak z mojego zakładu wykradła numer Kowalskiej, zadzwoniła do niej i "naraziła ja na stres", bo zasadniczo to chodzi o to, że ja nazywam się Wiśniewska i nie lubię się z Nowak, a z Kowalską jestem spokrewniona tak i tak, i to wszystko spisek Nowakowej... To bym Cię wyśmiała. Twoje słowo (z perspektywy szefa czy zespołu - obcej baby) przeciwko słowu pracowniczki/współpracowniczki, bez żadnych dowodów, a w tle historii osobisty konflikt... Ani nie sprawisz, że wobec tego kogoś zostaną wyciągnięte konsekwencje zawodowe (bo nie ma dowodu, że wyciągnął ten numer z bazy danych, Twoje tłumaczenie, że "nie ma innej opcji, bo nie" nie jest dowodem), ani tej osoby nie ośmieszysz, a wręcz sama się skompromitujesz i wyjdziesz na wariatkę. Skoro wiesz kto zadzwonił to zadzwoń do tej osoby i ją opier...nicz, że jeśli ma coś do Ciebie to niech rozmawia z Tobą, a nie wydzwania po rodzinie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 289
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Ja tam,bez skrupułów, narobiła bym tej osobie smrodu.Tym bardziej że zadzwoniła do kogoś,kto sobie z daną sprawą najwyraźniej nie poradzi/ł.
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
ale po co Ty chcesz kontaktować się z szefem tej firmy, walnij z grubej rury, przejrzyj przepisy dotyczące RODO i zgłoś ich naruszenie do odpowiedniej instytucji
https://blog-daneosobowe.pl/ups-mamy...ych-osobowych/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88263171]Dlaczego? Bo to prawie tak samo jak emeryci, którzy nie maja pretensji, że ktoś po chamsku wyciągnął od nich ich własne dane, bo przecież sami mu te dane podali, a ktoś po drugiej stronie wpisywał te dane w arkusz umowy wykorzystując naiwność starszej osoby. Tutaj sytuacja nie była tego kalibru, ale jakieś oczko lub 2 oczka niżej,jeśli chodzi o stopień czyjejś naiwności.
To członek mojej rodziny, którego w takich sytuacjach stać tylko na to, żeby mi oznajmić z grobowa miną "Dostałam niepokojący telefon". A osoba, o której mówimy ignorowała moje wiadomości z taka sama łatwością, z jaką wzięła ten nieszczęsny nr telefonu członka mojej rodziny. Ten ignor był bardzo wymowny - ona po prostu ma swoje na sumieniu i w naturalny sposób nie będzie się do mnie odzywać. Jak każdy kto ma coś na sumieniu i myśli, że jak odsunie "to na bok", to problem nie istnieje.[/QUOTE] dalej nie rozumiem o co chodzi? ![]() ![]() o co chodzi z tym "ignorem"? brzmi to jak jakieś gimnazjalne bitwy... ![]() Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Zażądać usunięcia z bazy danych. Sytuacja wówczas sie nie powtórzy. Jesli chcesz zemsty, zrob to juz inna droga, bez udziału poszkodowanej osoby z rodziny.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;88263107]Na to co jest duże, a co małe to są już konkretne definicje w Polsce, a nie to co ktoś sobie uważa.
Ja bym napisała, najwyżej nic z tym nie zrobią.[/QUOTE] Też tak sądzę. Ja myślałam, że ona tam pracuje jako recepcjonistka (kiedyś tam pracowała), ale "awansowała" - teraz jest kierownikiem. To, że długo tam pracuje jest oczywiście jakimś argumentem przeciw, bo zaufanemu (na to wygląda) pracownikowi trudno nie uwierzyć. Nie jest krótko pracującą osobą, która można za coś takiego złajać i wyrzucić z pracy - bo jest to jakieś nadużycie, pracownika się nie zna i trzeba go poobserwować, a jak ktoś wpada na czymś takim, to nie wiadomo co będzie później... To jest inna sytuacja...Ta osoba pracuje tam długo, wszyscy ją znają - dla mnie nawet świadomość tego, że przeczytają to pracownicy mający dostęp do ogólnej poczty jest wystarczająca i daje mi przekonanie o narobieniu komuś "smrodu". Brzydko powiedziane, ale zasłużonego "smrodu". Na pewno są w tej pracy osoby, które jej nie lubią, to że ma tam jakąś koleżankę która jej uwierzy nie zmienia faktu, że pracuje w środowisku dość wymieszanym - są tam osoby starsze, w jej wieku i pewnie też młodsze. Nie każdemu będzie mogła na luzie coś o tym powiedzieć, jeśli zapyta o co chodzi. Będzie jej zwyczajnie GŁUPIO, bo narusza to jednak jej reputację w miejscu pracy. Raczej trudno jej będzie zachować "poker face", który ma ignorując moje wiadomości/próby kontaktu. A wieczny ignor to nie jest rozwiązanie. Na niektórych działa jak "płachta na byka". Jeżeli potrafi udawać godnego zaufania pracownika, a pokątnie robić coś innego to zrobi jej się głupio, kiedy ktoś to odrobinę obnaży. Nie wierzę, że uda jej się utrzymać na jednakowym poziomie "level swojego udawactwa". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Cytat:
Nie sądzę też żeby się przejmowała ignorując twoje próby kontaktu. ![]() ''Szef'' którego masz ochotę informować co najwyżej zapyta o co chodzi, usłyszy od pracownika że o nic i masz jakieś odpały. Nie udowodnisz komuś kto obsługiwał Twoją - np. - babcię, że nie posiadał tego numeru wcześniej od np. jakiegoś znajomego. Na litość ludzie posiadają numery telefonów najzwyczajniej na listach kontaktowych i nikt nie będzie się interesował twoim ''ale niemożliwe moja babcia numeru nigdzie nie podaje''. ![]() Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-11-05 o 17:45 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 1 365
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Obsługiwała ''babcię'' i dostęp do jej numeru miała w danym czasie w sposób naturalny. Mogła zapamiętać, zanotować od razu; dziecinada i tyle.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88263171]
To członek mojej rodziny, którego w takich sytuacjach stać tylko na to, żeby mi oznajmić z grobowa miną "Dostałam niepokojący telefon". A osoba, o której mówimy ignorowała moje wiadomości z taka sama łatwością, z jaką wzięła ten nieszczęsny nr telefonu członka mojej rodziny. Ten ignor był bardzo wymowny - ona po prostu ma swoje na sumieniu i w naturalny sposób nie będzie się do mnie odzywać. Jak każdy kto ma coś na sumieniu i myśli, że jak odsunie "to na bok", to problem nie istnieje.[/QUOTE] Jesu dziewczyno brzmisz jak jakiś stalker tej osoby, która śmiała zadzwonić do "babci". Czy ten nieszczęsny telefon nie był czasem ostatnią deską ratunku dla tej osoby, żebyś odczepila się ze swoimi wiadomościami? Skoro nie skutkowało ignorowanie cię to pewnie pojawił się pomysł z telefonem do "babci" i poinformowanie jej o sprawie.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
też mam wrażenie że kolejność była taka że to autorka nękała tą osobę aż w koncu tamta mając okazję zadzwoniła do kogoś z rodziny żeby ogarnąć autorkę i wpłynąć na nią by przestała spamować.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88263196]dalej nie rozumiem o co chodzi?
![]() ![]() o co chodzi z tym "ignorem"? brzmi to jak jakieś gimnazjalne bitwy... ![]() Tak ? A w jaki sposób ? Zawiadomi policję ? I czym się będzie podpierać ? Skarga to nie jest stalking. Przyjedzie do mnie do domu? Da mi na ulicy w zęby? ![]() O co chodzi z tym ignorem to zaraz wytłumaczę zbiorczo, bo juz kilka osób o to pyta. Edytowane przez 4e7542dda0fd66e47a4eea60a6dfa89c97e945d1_61c50d8334adc Czas edycji: 2020-11-05 o 18:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88263412]Tak ? A w jaki sposób ? Zawiadomi policję ? I czym się będzie podpierać ?
Skarga to nie jest stalking. Przyjedzie do mnie do domu? Da mi na ulicy w zęby? ![]() O co chodzi z tym ignorem to zaraz wytłumaczę zbiorczo, bo juz kilka osób o to pyta.[/QUOTE]Nie, jeżeli ona popełniła przestępstwo to Ty możesz zgłosić się na policję. Dzizas, bardziej to brzmi jakbyś Ty ja dręczyła a ona miała już dość i uciekała się do każdego srodka obrony. I tak, jeśli będziesz wysyłac skargi, których również nie masz czym podeprzeć to to może być uznane za stalking. Dalej nie rozumiem o co chodzi w tej sprawie i co to są te "dwa oczka niżej"... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Cytat:
Wiesz, jakby ci to powiedzieć...Najbardziej oporne bywają osoby, które mają najwięcej za uszami - coś jak oskarżony nigdy nie ma nic do powiedzenia na temat tego, co mu się zarzuca albo jest największym łgarzem. Widziałaś kiedyś patologicznego przestępcę z tendencjami do kłamstwa czy manipulatorstwa, który mówiłby prawdę? Ale ok, nie porównujmy tego egzemplarza do przestępców... W przeciwieństwie do Ciebie ja tę osobę znam i wiem, że to nie jest niewiniątko. Dla mnie jej sposób zachowania i ten "ignor" to metoda "drewnianej nogi" czy jak to tam nazwać. Nie odpowiada na moje wiadomości, bo wie że mam jej coś do zarzucenia (tak własnie jest!), więc wybiera uniki, a może mówiąc wprost...O, wreszcie znalazłam idealne słowo ! - wybiera klasyczne "rżnięcie głupa", które polega na udawaniu, że jak ktoś cię o coś pyta, to udajesz że "AAA....Ale ja nie wiem o co chodzi". Są tacy ludzie, którzy nawet w autobusie bez biletu potrafią tak udawać. Takie "Rżnięcie głupa" to sprytny wybieg na "rozmycie" problemu. Zrozumcie, że jeśli ktoś nie ma nic na sumieniu to się tak nie zachowuje. Celowy ignor służy tutaj czemuś innemu. Gdyby osoba, o której pisze, była krystalicznie czysta/uczciwa, to zapytałaby : "Czy ty jesteś normalna? O co ci chodzi? Nie stać jej na powiedzenie jednego takiego zdania, które może załatwić sprawę? No spróbujcie sobie na to pytanie odpowiedzieć. Ktoś uczciwy i nie mający sobie nic do zarzucenia tak by własnie zrobił. Z określonych powodów tego nie robi. Numer telefonu tej osoby nie jest dostępny nigdzie. ---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ---------- Cytat:
"Mogła zapamiętać"? Seeeerio? Tak, zapamiętała numer, których zapisuje dzień w dzień wiele. Pewnie jeszcze przypadkowo zapisała go w swoim notesie i wcale nie był jej do niczego potrzebny? Albo zapisała go, zanim jeszcze zaczął być potrzebny? Rozbawia mnie do granic możliwości w jaki sposób (z łatwością i bez zastanowienia) tłumaczycie panienkę, która się wywodzi z dresiarskiego środowiska, gdzie jak coś chcesz to sobie to bierzesz, a potem udajesz "Że to nie ja, to on to zrobił !" Już widzę u ilu z Was nie wzbudziłby żadnej reakcji pracownik, który grzebie w cudzych dokumentach, czyta poufne dane...Nikt by nie zareagował ![]() Wy nie widzicie, że to jest po prostu nieuczciwe? Bo ona to wie. Jej sposób postępowania o tym świadczy. To, czyli wyciąganie cudzych danych. Po prostu sobie ten numer wzięła i tyle, bo uznała że może. Niejeden raz. A nie można tak robić. Edytowane przez 4e7542dda0fd66e47a4eea60a6dfa89c97e945d1_61c50d8334adc Czas edycji: 2020-11-05 o 19:54 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 245
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Autorko, tak zagmatwałaś opis sprawy, że pretensje o odpowiedzi nie po swojej myśli możesz mieć głównie do siebie. W dodatku zaczynasz jakieś głupie komentowanie, że pewnie osoby, które nie widzą w tym aż takiego problemu zapewne same tak robią.
O co w końcu chodzi - numer telefonu został wzięty skąd dokładnie? Z jakiego miejsca w przestrzeni realnej lub wirtualnej? Do czego dokładnie i konkretnie wykorzystany? Dlaczego? Daruj sobie niejasności i niedomówienia, to może spotkasz się z większym zrozumieniem. Na razie brzmisz... dziwnie. Zrozum, czy to prawda, czy nie, w rzeczywistości również możesz być tak odbierana.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
|
Dot.: Dane osobowe i specyficzny problem połączony z pracą
Mącisz strasznie.
Jaka jest geneza Twojego konfliktu z naszą przykładową Nowakową? Na razie wygląda to tak, że doszło między Wami do jakiejś spiny, a Ty - zamiast dać spokój - to wypisujesz do dziewczyny i wręcz wprost żądasz, żeby na Twoje wiadomości odpowiadała. A kiedy nie odpisuje to robisz jej analizę psychologiczną z rzyci i piszesz jeszcze więcej, i narzekasz, że ona Cię ignoruje. Może laska faktycznie nabrała wody w usta, bo nie ma argumentów na swoją obronę (tyle tylko, że w takim przypadku nie ważne ile razy do niej napiszesz - ona Cię oleje, więc bądź dorosła, dojrzała i daj spokój), albo uznała, że nie ma nic więcej do powiedzenia w tym temacie. W obu przypadkach wygląda to tak, że to Ty się narzucasz i jesteś problemem, bo Ty chcesz się skonfrontować, więc ona musi, bo Ty tak to sobie wymyśliłaś... No nie musi. Kolejna sprawa. Nowakowa wzięła numer Twojego rodzica i zadzwoniła do niego... Ale co powiedziała? Nie chcesz wchodzić w szczegóły, piszesz ogólnikami, ale to ma znaczenie dla sprawy, bo jest różnica między - przykładowo - "proszę powiedzieć córce, żeby przestała do mnie wypisywać", a "pani córka jest taka, taka i owaka, zrobiła to, to i tamto, ładnie sobie córunię wychowałaś, stara prukwo". W obu przypadkach Nowakowa postąpiła źle pobierając dane z systemu, ale czy jesteś jej to w stanie udowodnić? Bo jeśli nie to skompromitujesz tylko siebie. Robisz jakieś analizy na temat jej pozycji w pracy, kontaktów ze współpracownikami, tego jak się będzie czuła, ale tak naprawdę nie masz o tym pojęcia, widzisz to, co chcesz widzieć i co jest dla Ciebie wygodne. Nie masz dowodów, nasmarujesz na nią "skargę" i nawet jeśli jakiś zwierzchnik ją o to zapyta to odpowie, że jesteś wariatką, która ją stalkuje i na tym się skończy. A współpracownicy? Dzisiaj będą o tym mówić, a jutro wpłynie równie idiotyczna skarga na kogoś innego... Próbujesz się przedstawić jako "jedyna sprawiedliwa", że chcesz tylko poinformować szefa, że ma złego pracownika, że nie wiadomo co jeszcze zrobi, że chcesz chronić jej zespół przed pracą z kimś takim, że to po to, żeby inne osoby nie padły ofiarą kolejnej takiej zagrywki z jej strony, ale prawda jest taka, że zwyczajnie chcesz się zemścić za jakąś krzywdę. Żaden wyższy cel Ci nie przyświeca, ale lepiej się czujesz będąc tą dobrą i sprawiedliwą. Wizażanki zwracają Ci uwagę, że Twoja zemsta w tym przypadku będzie żadna, a wręcz się ośmieszysz i to z Ciebie będą darli łacha w firmie, a Ty odwracasz kota ogonem, że jak ktoś Cię nie popiera to pewnie też nadużywa władzy/możliwości. Kto nie jest z Tobą jest przeciwko Tobie, nie? Ty już sobie wymyśliłaś, że to będzie taka genialna zemsta, że dziewczyna dostanie opierdziel życia od szefa, że współpracownicy się od niej odwrócą, że zniszczysz jej reputację itd. i teraz szukasz tu potwierdzenia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:41.