Prośba o trzeźwa ocenę sytuacji

[bernadka101]

Dziewczyny mam 30 lat od 5 mężatka 1dziecko wogólnie udane małżeństwo męża kocham nigdy bym nie pomyslala że mogę pomyśleć o kimś innym półtora roku temu zmieniłam pracę ,, klasyczna sytuacja jest tam pewny mężczyzna na początku wogole nie zwracałam na niego uwagi tylko część cześć i tyle ja pracuję w biurze on w terenie więc rzadko się widywaliśmy dokładnie rok temu zaczął do mnie pisać i mówić jaka to jestem piękna i takie tam poprostu komplementy , nie ukrywam pobobali mi się to bardzo nie było dnia rzebys się do mnie nie iddzyeal w końcu doszło do pocałunku w pracy on ma żonę jest odemnie dużo starszy ,parę razy się spotkaliśmy w pracy doszło do pocałunków pieszczot ale do seksu nie , on twierdzi że kocha żonę , ale mnie też i przy tym dzialam na niego bardzo jako kobieta , ja już nie wiem co myśleć. Kocham męża a on też jest mi bliski. Od jakiegoś czasu mam wrażenie że on już nie chce ze mną utrzymywać kontakty wcześniej twierdził że mnie kocha ale możemy się tylko przyjaxnic, dziewczyny czy myślicie że on mnie poprostu wykorzystał dostał co chciał i teraz olewa codziennie sobie obiecuje że już do niego nie napiszę a wytrzymuje 2 dni i znowu pisze , nie chce tego ale to silniejsze odemnie mecze się tym bardzo ,co zrobić by całkiem się odciąć

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez bernadka101

Dziewczyny mam 30 lat od 5 mężatka 1dziecko wogólnie udane małżeństwo męża kocham nigdy bym nie pomyslala że mogę pomyśleć o kimś innym półtora roku temu zmieniłam pracę ,, klasyczna sytuacja jest tam pewny mężczyzna na początku wogole nie zwracałam na niego uwagi tylko część cześć i tyle ja pracuję w biurze on w terenie więc rzadko się widywaliśmy dokładnie rok temu zaczął do mnie pisać i mówić jaka to jestem piękna i takie tam poprostu komplementy , nie ukrywam pobobali mi się to bardzo nie było dnia rzebys się do mnie nie iddzyeal w końcu doszło do pocałunku w pracy on ma żonę jest odemnie dużo starszy ,parę razy się spotkaliśmy w pracy doszło do pocałunków pieszczot ale do seksu nie , on twierdzi że kocha żonę , ale mnie też i przy tym dzialam na niego bardzo jako kobieta , ja już nie wiem co myśleć. Kocham męża a on też jest mi bliski. Od jakiegoś czasu mam wrażenie że on już nie chce ze mną utrzymywać kontakty wcześniej twierdził że mnie kocha ale możemy się tylko przyjaxnic, dziewczyny czy myślicie że on mnie poprostu wykorzystał dostał co chciał i teraz olewa codziennie sobie obiecuje że już do niego nie napiszę a wytrzymuje 2 dni i znowu pisze , nie chce tego ale to silniejsze odemnie mecze się tym bardzo ,co zrobić by całkiem się odciąć

Jak ci zależy na małżeństwie to nie wchodź w romans. Już i tak daleko się posunęłaś. Myślę, że facet nie liczył na żaden związek i cię nigdy nie kochał. Po prostu chciał cię przelecieć.

Jak się odciąć? Poblokuj go wszędzie, pousuwaj numery, rozważ zmianę pracy.

[Pogodynka100]

Nie niszcz swojej rodziny. Zakończ ten początek do romansu.

[bernadka101]

Dzięki wiem że macie rację i tak daleko się posunęłam , uwierzyłam że mnie kocha ale gdy twardo powiedziałam że nie do łóżka z nim nie pójdę do widzę że zaczął się odsowac pomimo że wcześniej deklarował że na tym mu nie zależy byłam głupia i tyle mam dobrego męża a o mało wszystkiego nie zniszczyłam , najgorsze jest to że mam z nim kontakt t w pracy i nie mogę zapomnieć

[Stysia21]

Po co sama komplikujesz sobie życie? Facet widocznie miał jedno w głowie. Co z tego, że mówił co innego? A co, miał Ci na wstępie powiedzieć - nie zależy mi na Tobie, tylko na romansie? Wiedział, że tylko w taki sposób Cię zdobędzie.
Nie pisz do niego, zerwij kontakt. Masz męża, kochasz go, po co Ci jakiś załosny koleś?
To że z nim pracujesz nie ułatwia sytuacji. Czy masz możliwość przeniesienia się gdzieś? Lub przynajmniej unikania go?

[bernadka101]

Przenieść się niestety nie mogę , unikać mogę , tylko to jest tak nie odzywa się dwa tygodnie wcale a potem pisze że mnie kocha i pragnie mąci mi tylko w głowie tak żałuję tego wszystkiego byłam szczęśliwa a teraz jestem nieszczęśliwa chce się odciąć ale nie jest to łatwe Musiałabym się chyba zwolnić

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez bernadka101

Przenieść się niestety nie mogę , unikać mogę , tylko to jest tak nie odzywa się dwa tygodnie wcale a potem pisze że mnie kocha i pragnie mąci mi tylko w głowie tak żałuję tego wszystkiego byłam szczęśliwa a teraz jestem nieszczęśliwa chce się odciąć ale nie jest to łatwe Musiałabym się chyba zwolnić

Poblokuj numery i portale społecznościowe. Nie ma w tym wielkiej filozofii. Nie napisze i nie będzie ci mącił w głowie, bo nie będzie miał fizycznej możliwości.

Możesz też mu zagrozić, że jak nie da ci spokoju to pokażesz waszą korespondencje jego żonie, ale to bardziej ostry i ryzykowny wariant, bo odwecie może zrobić to samo.

[Ellen_Ripley]

Przydałaby się też terapia, bo skądś się te pomysły w Twojej głowie zrodziły. Teraz czujesz wyrzuty sumienia, ale jeżeli źródło problemów zostanie (w Tobie, w Twoim małżeństwie) to za jakiś czas historia może się powtórzyć.

[bernadka101]

Wiem że macie racje tylko czasami jak sobie przypomnę jak pięknie do mnie mówił umiał mnie podejść i teraz ja cierpię i nie potrafię o nim zapomnieć a naprawdę chce przez to cierpię ja i moje małżeństwo

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Już dawno męża zdradziłaś. To że nie przespałaś się jeszcze z tym kolegą absolutnie nie zmienia sytuacji. Miej kobieto trochę godności, powiedz mężowi prawdę i daj możliwość podjęcia decyzji czy chce być z kimś takim jak Ty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wakeupme32]

Napisane przez bernadka101

Wiem że macie racje tylko czasami jak sobie przypomnę jak pięknie do mnie mówił umiał mnie podejść i teraz ja cierpię i nie potrafię o nim zapomnieć a naprawdę chce przez to cierpię ja i moje małżeństwo

matko, kobieto, stań przed lustrem, daj sobie mocnego plaskacza z jednej i z drugiej strony i może się otrząśniesz.

Masz męża, mówisz że szczęśliwe małżeństwo, dziecko, dom. Z drugiej strony masz żonatego gościa który na wstępie powiedział że ma żonę, kocha ją i nie zostawi. Zdradzisz męża, rozbijesz dziecku rodzinę i zostaniesz z niczym bo tamten Cię kopnie w jak się kolejna pojawi na horyzoncie. Zero plusów, same minusy. Już tu ostatnio była taka jedna która zostawiła mężą dla lekarza o pięknych oczach ale tam przynajmniej lekarz był wolny i wszedł z nią w związek. Ty na to nie masz żadnych szans, do tego pewnie robotę stracisz jak się ten romans rozpadnie bo będziesz "cierpieć" i sama się zwolnisz.

Koleś chciał tylko sexu i nawet tego nie ukrywał - to widać słychać i czuć. A Ty się teraz zachowujesz jak zabujana gimnazjalistka. Pięknie mówił? serio? Masz 30 lat a nie 13 to powinnaś być nieco rozsądniejsza w tym wieku.

[bernadka101]

Chyba tego potrzebowałam porządnego kopa w du....zapewne nie ja pierwsza i nie ostatnia dałam się omamić pieknym słowom

[squirrelqa]

Napisane przez bernadka101

Chyba tego potrzebowałam porządnego kopa w du....zapewne nie ja pierwsza i nie ostatnia dałam się omamić pieknym słowom

"Omamić"? Kilka razy spotkaliście się na macanku w pracy + bajkopisarstwo na odległość, a Ty się otrząsasz z tego, jakby na Ciebie urok rzucił...
Jakie "kocham", jak wy nawet na żadnej randce nie byliście... Niestety jesteś bardzo podatna na nawijanie makaronu na uszy. Uważaj na takiego kolejnego, bo że się pojawi to raczej pewne i wtedy rogacz-maz może się dowiedzieć o Twoich sposobach spędzania przerw w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez bernadka101

Chyba tego potrzebowałam porządnego kopa w du....zapewne nie ja pierwsza i nie ostatnia dałam się omamić pieknym słowom

Terapia. Czegoś Ci jednak w życiu brakuje. Mówienie o szczęśliwym małżeństwie to puste słowa jeżeli zaczynają dziać się takie rzeczy.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

prosze cie ,jak on moze cie kochac?wy sie praktycznie nie znacie,pare razy cie obmacal,wypiliscie kilka kaw,wszytsko to sprowadza sie do marzen seksualnych a nie zadna milosc
utnij ten kontakt powiedz mu ze nie chcesz tego kontynuowac i prosisz zeby uszanowal twoja decyzje

[bernadka101]

Macie rację wszystkie nie usprawiedliwiam się mój mąż jest moim jedynym mężczyzną przed nim nawet nie miałam chłopaka jest dobrym człowiekiem ale bardzo racjonalnym ,rzadko kiedy mówi mi coś miłego i komplementach nie wspomne , może dlatego tak łatwo uległam tamtemu

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Chyba faktycznie potrzebuje terapii bo gdybym naprawdę była szczęśliwa to bym nigdy nie zwróciła na niego uwagi pewnie miał że ubaw że wierzę w jego słowa pisał że mnie kocha że jestem dla niego ważna a ja mu wierzyłam głupia

[Ellen_Ripley]

Idź z kimś pogadać, bo teraz jest jest jeszcze ten moment za rozpoznanie problemu / problemów. Potem będzie za późno.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88288003]Treść usunięta[/QUOTE]

Dokładnie. Takie niby drobne zaniedbania, jeżeli się nawarstwią, potrafią rozwalić wszystko. Wiem, bo byłam kilka miesięcy w separacji, a już z rok wcześniej zaczęło być tak sobie, tylko nie do końca do nas docierało, że jest między namo aż tak źle.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[evonla]

Jesteś naiwna i to bardzo skoro mając te 30 lat nabierasz się na tego typu teksty ze strony żonatego mężczyzny. Być może w Twoim małżeństwie zbyt dobrze się nie układa skoro łakniesz atencji obcego faceta.

[bernadka101]

To wszystko tylko uświadomiło mi że w moim małżeństwie źle się dzieje , i to już od pewnego czasu mąż za bardzo nie zwracał na mnie uwagi woli kolegów , gry , w łóżku też nam się nie układa , a jak chce z mężem o tym porozmawiać to wychodzi i ucina temat ,i tu pojawił się ten drugi adorował prawił komplementy łatwo wpadłam i uwierzyłam

[evonla]

Napisane przez bernadka101

To wszystko tylko uświadomiło mi że w moim małżeństwie źle się dzieje , i to już od pewnego czasu mąż za bardzo nie zwracał na mnie uwagi woli kolegów , gry , w łóżku też nam się nie układa , a jak chce z mężem o tym porozmawiać to wychodzi i ucina temat ,i tu pojawił się ten drugi adorował prawił komplementy łatwo wpadłam i uwierzyłam

Wyłóż kawę na ławę. Jeśli nie będzie chciał rozmawiać to odejdź od niego, po co masz robić z siebie męczennicę? Widocznie jemu pasuje taki układ, natomiast Tobie to nie służy, bo nadal chcesz być dostrzegana i doceniana przez męża i to normalne.

[bernadka101]

Nie mam się komu zwierzyc ale jak ja mam się czuć jeżeli mój mąż od seksu że mną woli pornosy kocha się ze mną ale ma duży problem tak przyzwyczaił się do masturbacji że nie potrafi mieć ze mną orgazmu , więc ja też przestaje mieć na to ochotę , chciałam mieć 2 dziecko ale jest to poprostu niemożliwe kocham go jeszcze chce ratować małżeństwo tylko dlatego nie uległam do końca tamtemu ,poprostu tamten mężczyzna wiem że liczył tylko na jedno , tylko biorąc pod uwagę to jak się układa w moim małżeństwie ja naprawdę myslalam że jako kobieta jestem poprostu już nic nie warta a on to zmienił

[Ellen_Ripley]

Jak najszybciej z mężem porozmawiaj do bólu szczerze i albo zgodzi się na wizytę u seksuologa i najlepiej również wspólną terapię, albo musi liczyć się z tym, że ten związek nie przetrwa. Przestań zaklinać rzeczywistość hasłami o udanym związku, skoro jest inaczej. Mówienie na głos o problemach jest ważne.

Ale na terapię idź sama, już teraz. Poukładasz sobie, nauczysz mówić o tym.

[wlosomaniaczkaaa]

A czy Twój mąż też chce ratować Wasze małżeństwo? Jest gotowy do współpracy? Chce walczyć z uzależnieniem od porno?

Po Twoim pierwszym poście pomyślałam co za głupia bździągwa, ma udane małżeństwo, a chodzi na boki.

Po ostatnim okazało się, że Wasze małżeństwo wcale nie jest udane i ucieczkę w ramiona innego częściowo rozumiem (nie że akceptuje takie rozwiązania żeby nie było).

[bernadka101]

No właśnie on uznaje że nie ma problemu mówi że mnie kocha i że z tym skończy tylko że wytrzymuje jakiś czas a potem do tego wraca , jak mam się czuć kiedy prosto z mojego łóżka bierze telefon idzie do łazienki i się masturbuje , nie wiem jak to wszystko ogarnąć na pewno muszę definitywnie zakończyć tamta znajomość zresztą on odkąd mu jasno powiedziałam że z seksu nici też odpuścił

[robcia]

Napisane przez bernadka101

No właśnie on uznaje że nie ma problemu mówi że mnie kocha i że z tym skończy tylko że wytrzymuje jakiś czas a potem do tego wraca , jak mam się czuć kiedy prosto z mojego łóżka bierze telefon idzie do łazienki i się masturbuje , nie wiem jak to wszystko ogarnąć na pewno muszę definitywnie zakończyć tamta znajomość zresztą on odkąd mu jasno powiedziałam że z seksu nici też odpuścił

Najpierw cie potepialam a teraz myślę , że masz świętą cierpliwość . Ja bym tyle nie wytrzymała , az sie prosi o zdrade , skoro ciebie olewa , rozmawiac nie chce .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez bernadka101

No właśnie on uznaje że nie ma problemu mówi że mnie kocha i że z tym skończy tylko że wytrzymuje jakiś czas a potem do tego wraca , jak mam się czuć kiedy prosto z mojego łóżka bierze telefon idzie do łazienki i się masturbuje , nie wiem jak to wszystko ogarnąć na pewno muszę definitywnie zakończyć tamta znajomość zresztą on odkąd mu jasno powiedziałam że z seksu nici też odpuścił

Już pomijając kwestie tego drugiego faceta...

Ja bym postawiła mężowi warunek - idziemy na terapię małżeńską, odstawiasz porno albo rozstajemy się. Przecież tak się nie da żyć.

[bernadka101]

Zawsze myślałam że to ze mną coś nie tak że może jestem nie atrakcyjna tak naprawdę to ten drugi mi uświadomił że mogę się podobać prawda taka że wystarczyło że go dotknelam s on był gotowy do seksu , a ze nigdy nie miałam porównania bo bylsm tylko z mężem a u mojego męża to tak nie działa dopiero przy tym mężczyźnie się przekonałam że naprawde mogę się podobać nie usprawiedliwiam się poprostu mówię jak było