Seks współlokatorki w mojej obecności - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-11-14, 07:04   #1
Rethea
Rethea
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29

Seks współlokatorki w mojej obecności


Mieszkam w akademiku. Moja współlokatorka ma chłopaka, który niedawno u nas nocował. W pewnym momencie obudziłam się i usłyszałam, że uprawiają seks. Przyznaję, że nie słyszałam żadnych jęków, ale rytmiczne odgłosy i co jakiś czas skrzypienie łóżka już tak. Jestem pewna, że myśleli, iż śpię. Pytanie do Was. Czy bylibyście w stanie uprawiać seks na trzeźwo, kiedy w pokoju jest ktoś jeszcze? Czy to jest normalne? Mi jest teraz nieswojo i obawiam się, że to może się powtórzyć w przyszłości. Ja sama będąc w takiej sytuacji najwyżej się całowałam, reszta nawet by mi do głowy by nie przyszła.
Rethea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 09:13   #2
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Nie, nie byłabym w stanie uprawiać seksu w czyjejś obecności (nawet, jeśli ta osoba byłaby nieprzytomna).

Rozumiem, co czujesz, bo mieszkając w Pl w bloku musiałam jak najbardziej wygłuszyć ścianę ze względu na głośny seks sąsiadów.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:07   #3
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez Rethea Pokaż wiadomość
Mieszkam w akademiku. Moja współlokatorka ma chłopaka, który niedawno u nas nocował. W pewnym momencie obudziłam się i usłyszałam, że uprawiają seks. Przyznaję, że nie słyszałam żadnych jęków, ale rytmiczne odgłosy i co jakiś czas skrzypienie łóżka już tak. Jestem pewna, że myśleli, iż śpię. Pytanie do Was. Czy bylibyście w stanie uprawiać seks na trzeźwo, kiedy w pokoju jest ktoś jeszcze? Czy to jest normalne? Mi jest teraz nieswojo i obawiam się, że to może się powtórzyć w przyszłości. Ja sama będąc w takiej sytuacji najwyżej się całowałam, reszta nawet by mi do głowy by nie przyszła.
Czekaj... kto mieszka obecnie w akademikach w czasie pandemii?

Chyb ktoś się za dużo pornolków naoglądał. A jeśli piszesz serio to nasze poglądy na ten temat nie mają żadnego znaczenia. Skoro czujesz się niekomfortowo z tym, że ktoś uprawia przy tobie seks to pozostaje ci:
a) porozmawiać z tymi osobami, że sobie nie życzysz
b) unikać ich/ zmienić lokum
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:12   #4
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88285036]Czekaj... kto mieszka obecnie w akademikach w czasie pandemii?

[/QUOTE]


Przecież w akademikach ludzie mieszkają przez cały rok, nie tylko podczas trwania zajęć.



Ogólnie uprawianie seksu przy kimś obok jest bardzo słabe. Powiedz jej, że słyszałaś i nie życzysz sobie czegoś takiego podobnie.
Oczywiście pomijając fakt, że mieszkacie w pokoju dwie, a ona zaprasza na noc chłopaka. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:19   #5
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez Vanir410 Pokaż wiadomość
Przecież w akademikach ludzie mieszkają przez cały rok, nie tylko podczas trwania zajęć.
Z większości akademików w moim mieście wyrzucali studentów już w marcu, bo raz, że stanowią ogniska zarażeń, dwa znakomita większość zajęć jest zdalna, trzy potencjalnie akademiki mogą służyć za prowizoryczne szpitale czy miejsca kwarantanny.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:27   #6
Rethea
Rethea
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Rozumiem, że trzymanie wielu studentów w akademiku rodzi zagrożenie epidemiologiczne, ale nie wszyscy studenci mogą wrócić do domu na czas pandemii lub wynająć pokój, bo ich nie stać. Akademiki w moim mieście, wszystkich uczelni, normalnie funkcjonują, choć fakt, że mieszkańców jest mało.



I nie, niczego się nie naoglądałam i niestety historia jest prawdziwa. Chciałam upewnić się, że nie tylko ja nie rozumiem tego typu zachowania. Starałam się to wytłumaczyć jakoś tym, że są młodzi, nie mają gdzie się spotykać w samotności i mają swoje potrzeby, ale wciąż nie rozumiem jak mając nadzieję, że śpię i się nie obudzę, jak będą cicho, mogli ryzykować tak niezręczną sytuację.



Dziękuję za odpowiedź

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Dziękuję, myślę podobnie. Choć akurat samo nocowanie mi nie przeszkadza, dopóki nic niezręcznego się nie dzieje.

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

No właśnie. Rozumiem sąsiedzi lub współlokator, który ma swój pokój, ale w tym samym pokoju też sobie nie wyobrażam.
Rethea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:31   #7
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

zachowywali się cicho, żadnych pojękiwań, zakładali że śpisz, tak zresztą było, do tego noc i brak światła. w 2 stronę co radzisz, wynajęcie hotelu ławkę w parku czy kupno samochodu, na 2 z 3 nie mając hajsu, czy x lat abstynencji jeśli oboje mieszkają ze współlokatorem czy rodzicami. Niefajnie że cię obudzili ale nocując z parką liczyłabym się z tym że mogą coś próbować i wg mnie trochę robisz dramę. Oni Cię do seksu nie zaprosili i starali się być możliwie najbardziej dyskretni. Polecam stopery nie wybudziłoby cie wtedy rytmiczne poruszanie czy coś.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-11-14, 10:31   #8
Rethea
Rethea
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Wszystko się zgadza, ale w uzasadnionych przypadkach student może złożyć podanie do rektora, że nie ma możliwości zmiany lokum. Poza tym tak było w marcu, teraz już nie ma takich restrykcji. Zachęcono jedynie do wyjazdu ze względu na zdalne zajęcia. Jeśli mam pracę, nie mogę wyjechać i muszę oszczędzać, to nie zamierzam opuszczać akademika.
Rethea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:36   #9
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
dopóki nic niezręcznego się nie dzieje.
tylko że to oni co najwyżej powinni się czuć niezręcznie. Swoją drogą nie są świadomi że się przebudziłaś. Na drugi raz jeśli nie chcesz obgadać tematu ze współlokatorką wprost żeby tak się nie zachowywali, możesz odegrać scenkę, po przebudzeniu udając mocno zaspaną żeby jednak ich nie krępować jakimś gapieniem się, wstać i pójść do łazienki za potrzebą. Przerwiesz im schadzkę i mogą nie być tacy chętnie na powtórkę. Nie ma obowiązku żebyś leżała i udawała że cię nie ma. Możesz też ze swojego łóżka odezwać się żeby się ogarnęli i przestali, bo ty tu śpisz, a oni ci przeszkadzają tymi swoimi amorami.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-11-14 o 10:37
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:39   #10
kwitnacybez
⊰⠀klara. ♡
 
Avatar kwitnacybez
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 151
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88285036]Czekaj... kto mieszka obecnie w akademikach w czasie pandemii?

Chyb ktoś się za dużo pornolków naoglądał. A jeśli piszesz serio to nasze poglądy na ten temat nie mają żadnego znaczenia. Skoro czujesz się niekomfortowo z tym, że ktoś uprawia przy tobie seks to pozostaje ci:
a) porozmawiać z tymi osobami, że sobie nie życzysz
b) unikać ich/ zmienić lokum[/QUOTE]A ten chłopak to gdzie mieszka?

Moja siostra cioteczna zaczęła mieszkać w akademiku od października i ona studiuje na powiedzmy wydziale A swojej uczelni, jej chłopak na wydziale B tej samej uczelni. Każdy wydział ma inny akademik, akademiki są daleko od siebie i z racji takiej, że mamy pandemię, jej chłopak nie mógł nawet wejść na plac budynku. A i jak zaczęło się zdalne, to wrócili do rodzinnej miejscowości.

Trzeba było w tym momencie powiedzieć na głos: "Ej, nie śpię i wszystko słyszę", prawdopodobnie by im się głupio zrobiło i by już więcej nie uprawiali seksu przy Tobie. XDDD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez kwitnacybez
Czas edycji: 2020-11-14 o 10:41
kwitnacybez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:43   #11
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Wielkie mecyje. Porozmawiaj ze współlokatorką na osobności, że w nocy cię budzi, jak się mizia z chłopakiem i czujesz się niezręcznie uczestnicząc mimowolnie w ich pożyciu, więc prosiłabyś, żeby go nie zapraszała. Niech se młodzi dwójkę załatwią skoro akademiki puste, a oni czują ciśnienie.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Ale według mnie ta historia w obecnych okolicznościach dalej brzmi jak troll co brendzluje się do wyciągania pokrętnie z ludzi info na temat kontrowersyjnych tematów - ej, uprawialibyście przy innych SEGZ?
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:49   #12
Rethea
Rethea
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Dziękuję za szczerą odpowiedź. Właśnie dlatego założyłam wątek, bo chciałam poznać różne opinie z mojej perspektywy stwierdzenie, że "mogłam się z tym liczyć, skoro koło mnie nocowała para" nie ma trochę sensu. Po pierwsze jest to mój pokój tak samo jak mojej współlokatorki. Jej chłopak był w tym momencie gościem. W jakiś sposób dostosowuję się do współlokatorki i grzecznie, bez robienia problemów pozwalam na nocowanie. Poza tym to nie jest sytuacja, gdzie czując się niekomfortowo mogę po prostu wyjść do innego pokoju, tylko muszę leżeć i słuchać, gdzie wiadomo, że jakiś czas to trwa i udawać, że śpię bo wszystkim będzie głupio . Mam prawo czuć się komfortowo w moim pokoju i zakładam, że wychowani ludzie nie chcą doprowadzać do niezręcznych sytuacji, np. takich, gdzie budzę się i wstaję do łazienki i wszyscy są zmieszani.



Problem jest taki, że zgodziłam się, że skoro mieszkamy w akademiku wszyscy to jej chłopak może często nocować. I teraz mam nagle zmienić zdanie? Napisałaś, że powinnam się dostosować. Więc teraz przy każdym nocowaniu będę się pewnie czuła niezręcznie.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
tylko że to oni co najwyżej powinni się czuć niezręcznie. Swoją drogą nie są świadomi że się przebudziłaś. Na drugi raz jeśli nie chcesz obgadać tematu ze współlokatorką wprost żeby tak się nie zachowywali, możesz odegrać scenkę, po przebudzeniu udając mocno zaspaną żeby jednak ich nie krępować jakimś gapieniem się, wstać i pójść do łazienki za potrzebą. Przerwiesz im schadzkę i mogą nie być tacy chętnie na powtórkę. Nie ma obowiązku żebyś leżała i udawała że cię nie ma. Możesz też ze swojego łóżka odezwać się żeby się ogarnęli i przestali, bo ty tu śpisz, a oni ci przeszkadzają tymi swoimi amorami.
Tak, tak chyba zrobię. Bo nawet jeśli to niedojrzałe, to nie umiem przeprowadzić z nią teraz tej rozmowy.
Rethea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:51   #13
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez Rethea Pokaż wiadomość
Mam prawo czuć się komfortowo w moim pokoju i zakładam, że wychowani ludzie nie chcą doprowadzać do niezręcznych sytuacji, np. takich, gdzie budzę się i wstaję do łazienki i wszyscy są zmieszani.

Problem jest taki, że zgodziłam się, że skoro mieszkamy w akademiku wszyscy to jej chłopak może często nocować. I teraz mam nagle zmienić zdanie? Napisałaś, że powinnam się dostosować. Więc teraz przy każdym nocowaniu będę się pewnie czuła niezręcznie.
Ale to nie jest kwestia dobrego wychowania. Oni mogą mieć inne standardy od ciebie, a nawet może ich to kręcić, że w czasie seksu mają świadków. Jak tobie to nie pasuje to nie mam innej rady niż otworzyć buzię i powiedzieć. Masz prawo zmienić zdanie/pokój/akademik. Przestań się krygować i po prostu zakomunikuj, że ci to nie pasuje. Seks to normalna rzecz. Nie musisz się zachowywać jakby odprawiali msze okultystyczne z ofiarami pod kołdrą
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:51   #14
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 552
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Akcja raczej powszechna. Nie jest to specjalnie przyjemne, ale jeśli nie było głośni, to ja ich za bardzo nie potępiam. Powiedz współlokatorce, że słyszałaś i poproś by więcej tego nie robili przy Tobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 10:56   #15
Rethea
Rethea
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez kwitnacybez Pokaż wiadomość
A ten chłopak to gdzie mieszka?

Moja siostra cioteczna zaczęła mieszkać w akademiku od października i ona studiuje na powiedzmy wydziale A swojej uczelni, jej chłopak na wydziale B tej samej uczelni. Każdy wydział ma inny akademik, akademiki są daleko od siebie i z racji takiej, że mamy pandemię, jej chłopak nie mógł nawet wejść na plac budynku. A i jak zaczęło się zdalne, to wrócili do rodzinnej miejscowości.

Trzeba było w tym momencie powiedzieć na głos: "Ej, nie śpię i wszystko słyszę", prawdopodobnie by im się głupio zrobiło i by już więcej nie uprawiali seksu przy Tobie. XDDD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
On również mieszka w akademiku. Tylko że innym. Wcześniej ona kilka razy nocowała u niego, a teraz spytała czy mogą u nas i serio zgodziłam się bez problemu, bo sama miałam chłopaka i wiem jak to jest jak nie możecie ze sobą spać, ale no założyłam, że są granice których nie przekroczą.

Oboje są teraz w moim mieście, bo mają tu znajomych. Poza tym do nas mimo pandemii (niestety) może wejść ktoś, kto w akademiku nie mieszka, jeśli się będzie sprytnym.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88285116]Wielkie mecyje. Porozmawiaj ze współlokatorką na osobności, że w nocy cię budzi, jak się mizia z chłopakiem i czujesz się niezręcznie uczestnicząc mimowolnie w ich pożyciu, więc prosiłabyś, żeby go nie zapraszała. Niech se młodzi dwójkę załatwią skoro akademiki puste, a oni czują ciśnienie.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Ale według mnie ta historia w obecnych okolicznościach dalej brzmi jak troll co brendzluje się do wyciągania pokrętnie z ludzi info na temat kontrowersyjnych tematów - ej, uprawialibyście przy innych SEGZ? [/QUOTE]

Sam fakt, że ktokolwiek uważa to za wymyśloną historię uświadamia mi tylko bardziej, że to po prostu była dziwna akcja z ich strony.
Rethea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2020-11-14, 11:04   #16
kwitnacybez
⊰⠀klara. ♡
 
Avatar kwitnacybez
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 151
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez Rethea Pokaż wiadomość
On również mieszka w akademiku. Tylko że innym. Wcześniej ona kilka razy nocowała u niego, a teraz spytała czy mogą u nas i serio zgodziłam się bez problemu, bo sama miałam chłopaka i wiem jak to jest jak nie możecie ze sobą spać, ale no założyłam, że są granice których nie przekroczą.

Oboje są teraz w moim mieście, bo mają tu znajomych. Poza tym do nas mimo pandemii (niestety) może wejść ktoś, kto w akademiku nie mieszka, jeśli się będzie sprytnym.
Nie chce mi się w to wierzyć.

Powiedz jej, że sobie nie życzysz, żeby uprawiali seks w Twojej obecności i tyle. Niech sobie to robią w ciągu dnia, jak Cię nie ma w pokoju.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kwitnacybez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 11:10   #17
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez kwitnacybez Pokaż wiadomość
Nie chce mi się w to wierzyć.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego?

Nie miałam do czynienia z zbyt dużą ilością akademików, bo tylko z trzeba, ale jak ktoś chciał wejść po cichu to wszedł i wcale nie wymagało to wielkiego kombinowania.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 11:12   #18
Rethea
Rethea
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88285139]Ale to nie jest kwestia dobrego wychowania. Oni mogą mieć inne standardy od ciebie, a nawet może ich to kręcić, że w czasie seksu mają świadków. Jak tobie to nie pasuje to nie mam innej rady niż otworzyć buzię i powiedzieć. Masz prawo zmienić zdanie/pokój/akademik. Przestań się krygować i po prostu zakomunikuj, że ci to nie pasuje. Seks to normalna rzecz. Nie musisz się zachowywać jakby odprawiali msze okultystyczne z ofiarami pod kołdrą [/QUOTE]

Nie jestem na tyle błyskotliwa, żeby wypisać teraz argumenty za tym, że wciąż to oni powinni się dostosować nie ja. Może napiszę tylko, że tak, seks to normalna rzecz, ale z założenia intymna i nie uprawia się go w obecności innych ludzi. Pomijam przypadki, gdzie ktoś robi to specjalnie, bo go to "kręci", ale wówczas albo jest to obopólna zgoda lub drugą stroną może się wycofać, a ja co miałam zrobić tak, żeby nie czuć się jeszcze bardziej niezręcznie? Co do zmiany, na ile głupio to zabrzmi, nie mam czasu, siły i ochoty przenosić swoich rzeczy, tym bardziej, że w niczym nie zawiniłam. Jak Ci ktoś przeszkadza i łamie pewne niepisane zasady, to on chyba powinien ponieść konsekwencje? Plus zakładanie, że jak ktoś ma inne standardy ode mnie, to może robić, co chce i nie myśleć o innych chyba nie jest uzasadnione w przypadku, gdzie dzielimy wspólną przestrzeń.
Nawet jeśli brzmi to tak, jakbym oskarżała ich o uprawianie"mszy okultystycznych pod kołdrą", to nie zmienia faktu, że czułam się niezręcznie, więc chyba może mi to przeszkadzać.
I tak, najlepiej po prostu zwrócić im uwagę, tylko naprawdę nie chcę, żeby potem było niezręcznie. Mam na myśli kolejne dni, ale chyba nie ma innego wyjścia.
Rethea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 11:14   #19
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez Rethea Pokaż wiadomość
I tak, najlepiej po prostu zwrócić im uwagę, tylko naprawdę nie chcę, żeby potem było niezręcznie. Mam na myśli kolejne dni, ale chyba nie ma innego wyjścia.

Możesz po prostu powiedzieć, że nie życzysz sobie, by nocowali, gdy ty jesteś w pokoju.

Jeśli koleżanka poprosi o powód, podasz go.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-11-14, 11:16   #20
kwitnacybez
⊰⠀klara. ♡
 
Avatar kwitnacybez
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 151
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez Vanir410 Pokaż wiadomość
Dlaczego?

Nie miałam do czynienia z zbyt dużą ilością akademików, bo tylko z trzeba, ale jak ktoś chciał wejść po cichu to wszedł i wcale nie wymagało to wielkiego kombinowania.
Ale w pandemii miałaś do czynienia czy x lat temu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kwitnacybez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 11:22   #21
Rethea
Rethea
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez kwitnacybez Pokaż wiadomość
Nie chce mi się w to wierzyć.

Powiedz jej, że sobie nie życzysz, żeby uprawiali seks w Twojej obecności i tyle. Niech sobie to robią w ciągu dnia, jak Cię nie ma w pokoju.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U mnie nie trzeba się legitymować. Wystarczy mieć chip, który otwiera drzwi. Więc jednocześnie mogą wejść bez problemu dwie osoby i nikt na portierni nie pyta, czy obie mają wejściówkę.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Cytat:
Napisane przez kwitnacybez Pokaż wiadomość
Ale w pandemii miałaś do czynienia czy x lat temu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Powiem tylko, że pandemia poza wywieszeniem ogłoszeń, że jest zakaz wprowadzania gości na teren akademika, nic nie zmieniła w kwestii pilnowana tego, kto wchodzi.

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Vanir410 Pokaż wiadomość
Możesz po prostu powiedzieć, że nie życzysz sobie, by nocowali, gdy ty jesteś w pokoju.

Jeśli koleżanka poprosi o powód, podasz go.
Tak, zastanawiam się nad tym. Choć oczywiście starałam się być miła i dziesięć tysięcy razy powtórzyłam, że nie przeszkadza mi nocowanie gościa i rozumiem. Nie chcę psuć naszych dobrych relacji. Plus współlokatorka w rozmowach daje do zrozumienia, że dla niej to logiczne, że mam się zgodzić i na razie wolę uniknąć kłótni. Plus chciałam zebrać tu opinie, żeby zobaczyć jakie ludzie mają argumenty
Rethea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 11:24   #22
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez Rethea Pokaż wiadomość
Sam fakt, że ktokolwiek uważa to za wymyśloną historię uświadamia mi tylko bardziej, że to po prostu była dziwna akcja z ich strony.
To że dorosła osoba nie potrafi zwrócić drugiej dorosłej osobie uwagi, że coś jej nie pasuje, bo się wstydzi, więc zakłada wątek w Internecie i pyta czy inni uprawiają seks przy osobach trzecich brzmi jak wymyślona historia, a nie to, że ktoś w akademiku uprawia seks przy współlokatorach.

Cytat:
Nie jestem na tyle błyskotliwa, żeby wypisać teraz argumenty za tym, że wciąż to oni powinni się dostosować nie ja. Może napiszę tylko, że tak, seks to normalna rzecz, ale z założenia intymna i nie uprawia się go w obecności innych ludzi. Pomijam przypadki, gdzie ktoś robi to specjalnie, bo go to "kręci", ale wówczas albo jest to obopólna zgoda lub drugą stroną może się wycofać, a ja co miałam zrobić tak, żeby nie czuć się jeszcze bardziej niezręcznie? Co do zmiany, na ile głupio to zabrzmi, nie mam czasu, siły i ochoty przenosić swoich rzeczy, tym bardziej, że w niczym nie zawiniłam. Jak Ci ktoś przeszkadza i łamie pewne niepisane zasady, to on chyba powinien ponieść konsekwencje? Plus zakładanie, że jak ktoś ma inne standardy ode mnie, to może robić, co chce i nie myśleć o innych chyba nie jest uzasadnione w przypadku, gdzie dzielimy wspólną przestrzeń.
Nawet jeśli brzmi to tak, jakbym oskarżała ich o uprawianie"mszy okultystycznych pod kołdrą", to nie zmienia faktu, że czułam się niezręcznie, więc chyba może mi to przeszkadzać.
I tak, najlepiej po prostu zwrócić im uwagę, tylko naprawdę nie chcę, żeby potem było niezręcznie. Mam na myśli kolejne dni, ale chyba nie ma innego wyjścia.
To się zdecyduj czy czujesz się tak niekomfortowo, że chcesz, żeby przy tobie tego nie robili czy w sumie to ci wisi i nie chcesz kwasów, bo nie chce ci się rzeczy przenosić.

Oni nie popełnili żadnej zbrodni, żeby teraz musieć ponosić konsekwencje. Zgodziłaś się na wspólne nocowanie? Zgodziłaś. Trzeba było wtedy wyszczególnić, że owszem, ale rączki zostają na kołderce zamiast zakładać, że są inni ludzie mają takie same niepisane zasady jak ty.

I nie musisz współlokatorce podawać żadnych argumentów za tym czemu się nie uprawia seksu przy innych ludziach. Po prostu ty nie chcesz, żeby robiła to przy tobie. Tak samo jakby jadła codziennie jajko sadzone z kiełbasą mogłabyś ją poprosić, żeby nie robiła w tego w pokoju, bo czujesz się niekomfortowo, a ona z odrobiną empatii powinna się dostosować. Jeśli nie to widać nie umiecie się dogadać i jedna musi ze swoim prowiantem się wyprowadzić.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 11:31   #23
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Wierzę, że historia nie jest zmyślona, bo niestety w moim akademiku też słyszałam o paru podobnych historiach i uważam, że to bardzo słabe. Jak ktoś chce chwilę intymności to można się jakoś dogadać, żeby mieć wolny pokój na wieczór.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Jeszcze dodam, że nie raz partnerzy moich współlokatorek czy mój u nas spali i nigdy nie było takich akcji, przez myśl by nam nie przeszło, że zgoda na nocowanie jest jednocześnie zgodą na uprawianie przy kimś seksu
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2020-11-14, 11:47   #24
Frozen_Rose
Rozeznanie
 
Avatar Frozen_Rose
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez Rethea Pokaż wiadomość
Mieszkam w akademiku. Moja współlokatorka ma chłopaka, który niedawno u nas nocował. W pewnym momencie obudziłam się i usłyszałam, że uprawiają seks. Przyznaję, że nie słyszałam żadnych jęków, ale rytmiczne odgłosy i co jakiś czas skrzypienie łóżka już tak. Jestem pewna, że myśleli, iż śpię. Pytanie do Was. Czy bylibyście w stanie uprawiać seks na trzeźwo, kiedy w pokoju jest ktoś jeszcze? Czy to jest normalne? Mi jest teraz nieswojo i obawiam się, że to może się powtórzyć w przyszłości. Ja sama będąc w takiej sytuacji najwyżej się całowałam, reszta nawet by mi do głowy by nie przyszła.
Sytuacja pewnie będzie się powtarzać, jak się czujesz z tym niekomfortowo to po prostu jej powiedz. To twoja współlokatorka, więc powinnaś umieć z nią rozmawiać. Dogadaj się z nią, niech się bawią kiedy nie będzie cie w pokoju.

Albo kiedy sytuacja się powtórzy, powiedz, żeby się uspokoili, bo chcesz spać. Może to bardziej ich przestraszy, niż zwykła rozmowa

Edytowane przez Frozen_Rose
Czas edycji: 2020-11-14 o 11:53
Frozen_Rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 11:48   #25
Stysia21
Rozeznanie
 
Avatar Stysia21
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wilkowice
Wiadomości: 633
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez Rethea Pokaż wiadomość
Mieszkam w akademiku. Moja współlokatorka ma chłopaka, który niedawno u nas nocował. W pewnym momencie obudziłam się i usłyszałam, że uprawiają seks. Przyznaję, że nie słyszałam żadnych jęków, ale rytmiczne odgłosy i co jakiś czas skrzypienie łóżka już tak. Jestem pewna, że myśleli, iż śpię. Pytanie do Was. Czy bylibyście w stanie uprawiać seks na trzeźwo, kiedy w pokoju jest ktoś jeszcze? Czy to jest normalne? Mi jest teraz nieswojo i obawiam się, że to może się powtórzyć w przyszłości. Ja sama będąc w takiej sytuacji najwyżej się całowałam, reszta nawet by mi do głowy by nie przyszła.
Też mam koleżankę, która nagminnie nocowała u swojego chłopaka w akademiku, więc to akurat mnie nie dziwi.
Bardziej dziwi mnie, że w dobie pandemii może do Was wejśc kto chce. Nie, że Ci nie wierzę, po prostu nierozsądne to jest. U nas nawet na uczelnię nie można wejść, bo portier sprawdza, po co przyszedłeś.
Myślę, że Twoja koleżanka z chłopakiem nie do końca źle się zachowali. Ja osobiście bym tak nie robiła, ale ludzie są różni. Myśleli, że śpisz, byli cicho. Jeśli Cię to obudziło, wystarczyło w tym momencie powiedzieć: "Co wy robicie? Ja chcę spać." Może nie mów koleżance, skoro masz obawy, że ją urazisz, że mają nie uprawiać przy Tobie seksu, tylko powiedz np, żeby następnym razem byli ciszej, bo Cię budzą. Myślę, że po takim tekście i tak będą się powstrzymywać z obawy, że Ty słyszysz, co robią.
Stysia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 11:57   #26
Rethea
Rethea
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88285200]To że dorosła osoba nie potrafi zwrócić drugiej dorosłej osobie uwagi, że coś jej nie pasuje, bo się wstydzi, więc zakłada wątek w Internecie i pyta czy inni uprawiają seks przy osobach trzecich brzmi jak wymyślona historia, a nie to, że ktoś w akademiku uprawia seks przy współlokatorach.



To się zdecyduj czy czujesz się tak niekomfortowo, że chcesz, żeby przy tobie tego nie robili czy w sumie to ci wisi i nie chcesz kwasów, bo nie chce ci się rzeczy przenosić.

Oni nie popełnili żadnej zbrodni, żeby teraz musieć ponosić konsekwencje. Zgodziłaś się na wspólne nocowanie? Zgodziłaś. Trzeba było wtedy wyszczególnić, że owszem, ale rączki zostają na kołderce zamiast zakładać, że są inni ludzie mają takie same niepisane zasady jak ty.

I nie musisz współlokatorce podawać żadnych argumentów za tym czemu się nie uprawia seksu przy innych ludziach. Po prostu ty nie chcesz, żeby robiła to przy tobie. Tak samo jakby jadła codziennie jajko sadzone z kiełbasą mogłabyś ją poprosić, żeby nie robiła w tego w pokoju, bo czujesz się niekomfortowo, a ona z odrobiną empatii powinna się dostosować. Jeśli nie to widać nie umiecie się dogadać i jedna musi ze swoim prowiantem się wyprowadzić.[/QUOTE]

Nikt nie powiedział, że to, że jestem pełnoletnia oznacza, że jestem dojrzała i zgadza się, nie umiem zwrócić uwagi innej osobie, bo się wstydzę i za dużo myślę o tym, jak będzie wyglądała taka rozmowa. Nigdzie powyżej nie napisałam, że jestem dumna z faktu, że założyłam ten wątek. Jestem niezmiernie szczęśliwa, że jest anonimowy, bo wiem jak niedorzeczne jest to, że go stworzyłam.

Poza tym nawet do głowy by mi nie przyszło, żeby przy omawianiu tego, czy może nocować wspomnieć, że ręce przy sobie i bez odgłosów. Choć śmieszne jest to, że powiedziałam, żeby uważali, żeby rozmowami itp mnie nie obudzić, bo muszę rano wstać. Może zinterpretowali to rzeczywiście tak, że wystarczy, że będą cicho i jest ok.

Co do ponoszenia konsekwencji to nie chodziło mi o to, że mają jakieś ponieść. Chodziło mi raczej o to, że sam fakt, że doprowadzili do sytuacji, gdzie wszystkim mogło być niezręcznie (gdybym się odezwała), a na razie jest tylko mi (bo się nie odezwałam), jest jakimś nieporozumieniem.

Poza tym ten wątek, mimo, że opisany w przez Ciebie sposób brzmi niedorzecznie i infantylnie, chociaż mi uświadomił, że są osoby, które przyrównują do siebie uprawianie seksu i jedzenie jajka sadzonego w mojej obecności i zakładanie, że każdy ma swoje zasady i trzeba najpierw omówić, czy zgadzam się na to, żeby ktoś uprawiał przy mnie seks, czy nie.

Poza tym, nie zawsze kiedy jemy coś o intensywnym smaku, zdajemy sobie sprawę, że może to komuś przeszkadzać. Tak samo można mówić o niesprzątaniu, słuchaniu muzyki itd. Wtedy można rzeczywiście to omawiać i druga strona może mówić, co jej nie pasuje. Z kolei zakładanie, że tak samo można zaklasyfikować uprawianie seksu w czyjejś obecności, jako kwestię:" o, dopóki mi ktoś nie zwróci uwagi, że mu to przeszkadza, to jest ok" ,przynajmniej dla mnie jest niezrozumiałe.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Wierzę, że historia nie jest zmyślona, bo niestety w moim akademiku też słyszałam o paru podobnych historiach i uważam, że to bardzo słabe. Jak ktoś chce chwilę intymności to można się jakoś dogadać, żeby mieć wolny pokój na wieczór.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Jeszcze dodam, że nie raz partnerzy moich współlokatorek czy mój u nas spali i nigdy nie było takich akcji, przez myśl by nam nie przeszło, że zgoda na nocowanie jest jednocześnie zgodą na uprawianie przy kimś seksu
Dokładnie. To nie jest mój pierwszy rok w akademiku i nie pierwsza współlokatorka, i również wiele razy dogadywałam się, żeby czy to u mnie, czy u drugiej osoby nocował chłopak, ale taka sytuacja spotkała mnie pierwszy raz.
Rethea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 12:06   #27
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Wyjeżdżasz czasem? Umówiłabym się, że możecie nocować gości w czasie gdy druga nie nocuje. Ewentualnie jeśli potrzebują czasu dla siebie jakoś dogadać swoje plany żeby miała z nim czas sam na sam jakoś w ciągu dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 12:15   #28
Rethea
Rethea
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez Stysia21 Pokaż wiadomość
Też mam koleżankę, która nagminnie nocowała u swojego chłopaka w akademiku, więc to akurat mnie nie dziwi.
Bardziej dziwi mnie, że w dobie pandemii może do Was wejśc kto chce. Nie, że Ci nie wierzę, po prostu nierozsądne to jest. U nas nawet na uczelnię nie można wejść, bo portier sprawdza, po co przyszedłeś.
To prawda, powinni sprawdzać. Na szczęście w akademiku jest bardzo spokojnie, nie ma imprez, ludzi jest mało i mało kogo się spotyka na korytarzu, a jeśli już to wszyscy noszą maseczki, więc poza takimi przypadkami jak mojej współlokatorki, czyli para mieszkańca, to nie wydaje mi się, żeby ludzie sprowadzali gości i jest ogólna izolacja ludzi.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Wyjeżdżasz czasem? Umówiłabym się, że możecie nocować gości w czasie gdy druga nie nocuje. Ewentualnie jeśli potrzebują czasu dla siebie jakoś dogadać swoje plany żeby miała z nim czas sam na sam jakoś w ciągu dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Przed pandemią wyjeżdżałam częściej, teraz do domu wracam raz na kilka miesięcy, plus nie chodzę nigdzie na imprezy i cały czas nocuję w akademiku, więc to rozwiązanie odpada, ale chyba najlepiej jest rzeczywiście mówić wcześniej, kiedy będę w ciągu dnia poza akademikiem, żeby mieli trochę prywatności.
Rethea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 13:42   #29
Antoiineette
Rozeznanie
 
Avatar Antoiineette
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 826
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Po pierwsze, rozumiem Cię Autorko i współczuję. Nie chciałabym się znaleźć w takiej sytuacji.
Po drugie, rozumiem, że prywatność w akademikach jest mocno ograniczona zwłaszcza gdy się dzieli z kimś pokój i współczuję tej parce, że nie mają za bardzo przestrzeni dla siebie, ale no jednak coś za coś. Za większy komfort np w postaci własnego pokoju gdzieś na stancji trzeba więcej zapłacić.
Po trzecie, dzieląc z kimś pokój należy moim zdaniem dostosować się choć trochę do drugiej osoby, brać pod uwagę jej komfort. Nie ukrywajmy - uprawianie seksu w obecności osoby trzeciej nie jest w naszej kulturze zupełnie normalnym i zwyczajowo przyjętym zachowaniem (nie mówię tu o sytuacjach, gdy ktos ma taki fetysz - wtedy jednak wypadałoby, aby odbywało się to za zgodą wszystkich zainteresowanych), więc to oni powinni uszanować, że również mieszkasz w tym pokoju i nie odstawiać takich akcji.
Ok, starali się być cicho, myśleli że śpisz - spoko, nic tylko dziękować, że nie odstawili teatrzyku rodem z pornosa.
Dla mnie taka sytuacja tak czy siak jest nie do przyjęcia. Jak już tak nie mogli się powstrzymać, to mogli chociaż wyjść do łazienki, a nie robić z Ciebie mimowolnego świadka swoich miłosnych uniesień.
Uważam, że powinnaś dać współlokatorce do zrozumienia, że wszystko słyszałaś np prosząc o bardziej dyskretne okazywanie sobie uczuć w Twojej obecności w nocy. Zakładam, że zrobi jej się głupio i więcej takich cyrków nie odstawi.
Teraz przy tej pandemii sytuacja jest faktycznie fatalna - nawet gdybyście umówili się, że wyjdziesz gdzieś na wieczór żeby zostawić im "wolny pokój", to nie ma za bardzo gdzie iść, bo wszystko pozamykane, nie wszyscy znajomi chcą się spotykać z uwagi na covid, a chyba nie będą od Ciebie oczekiwać żebyś 2 godziny marzła na dworze po to by dać im trochę prywatności xd
Możesz się jednak umówić ze współlokatorką, że jak będziesz miała opcję wyjść na wieczor/na noc gdzieś do koleżanki, to dasz jej znać. A w ciągu dnia możecie się np umówić, że czasem wyjdziesz na godzinkę, półtorej pogadać np w kuchni z innymi znajomymi z akademika czy na zakupy i wtedy będą mieli chwilę prywatności.
Na Twoim miejscu zaczęłabym od rozmowy ze współlokatorką, nie chciałabym ryzykować, że taka niezręczna akcja się powtórzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aha, dodam jeszcze, że nigdy nie dzieliłam z nikim pokoju, natomiast mieszkanie owszem (a jak wiadomo w niektórych blokach ściany są jak z kartonu) i zawsze starałam się, by nikt nie musiał wbrew swojej woli uczestniczyć w moich amorach.
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.”

Edytowane przez Antoiineette
Czas edycji: 2020-11-14 o 13:47
Antoiineette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-14, 14:03   #30
wakeupme32
Raczkowanie
 
Avatar wakeupme32
 
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 229
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności

Cytat:
Napisane przez Rethea Pokaż wiadomość

Poza tym ten wątek, mimo, że opisany w przez Ciebie sposób brzmi niedorzecznie i infantylnie, chociaż mi uświadomił, że są osoby, które przyrównują do siebie uprawianie seksu i jedzenie jajka sadzonego w mojej obecności i zakładanie, że każdy ma swoje zasady i trzeba najpierw omówić, czy zgadzam się na to, żeby ktoś uprawiał przy mnie seks, czy nie. Poza tym, nie zawsze kiedy jemy coś o intensywnym smaku, zdajemy sobie sprawę, że może to komuś przeszkadzać.


a czemu nie? ja np od dziecka nienawidzę zapachu cebuli już zwłaszcza takiej smażonej. Jak ktoś w moim towarzystwie je cebularza to mam z automatu odruch wymiotny. Więc tak, wolałabym jeżeli chodzi o mój komfort aby ktoś przy mnie uprawiał sex niż gdyby jadł cebularze

nikt mnie nigdy nie pytał przed jedzeniem cebuli czy mi nie przeszkadza zapach cebuli bo niby czemu? nikt jasnowidzem nie jest. Ale jak powiem że mnie mdli od tego zapachu to przestają. Nie powiesz że Ci coś przeszkadza to skąd ktoś ma to wiedzieć zwłaszcza że jemu samemu by analogiczna sytuacja nie przeszkadzała?




Cytat:
Napisane przez Rethea Pokaż wiadomość



Tak samo można mówić o niesprzątaniu, słuchaniu muzyki itd. Wtedy można rzeczywiście to omawiać i druga strona może mówić, co jej nie pasuje. Z kolei zakładanie, że tak samo można zaklasyfikować uprawianie seksu w czyjejś obecności, jako kwestię:" o, dopóki mi ktoś nie zwróci uwagi, że mu to przeszkadza, to jest ok" ,przynajmniej dla mnie jest niezrozumiałe.



Myślę że przesadzasz z tym że dla każdego to powinno być oczywiste że nie powinno się uprawiać sexu jak ktoś obok śpi. Przecież nie było tak że Ty sobie siedzisz przy kompie albo z koleżanką a oni łubudubu na łóżku obok. Byli dyskretni na ile się dało w tej sytuacji. Jakoś ludzie w blokach czy na wsiach się często gnieździli po kilkoro w jednej izbie i jakoś dzieci się rodziły wątpie że wszyscy się umawiali na numerki w krzakach czy parku.

Przemieszkałam całe studia w akademiku, na miasteczku AGH (kto zna ten wie jakie legendy krążą o miasteczku AGH w Krakowie) więc niejedno widziałam, niejedno słyszałam Myślę że oni nie zdają sobie sprawy że Ci to przeszkadzało bo myśleli że śpisz starali się być cicho. Nie wiesz czy wcześniej, gdy inne współlokatorki gościły swoich facetów takie rzeczy się nie zdarzały - może akurat się wtedy po prostu nie obudziłaś a tym razem tak.

Jak Ci to przeszkadza to jej następnym razem po prostu powiedz wprost, że ok, niech Czesiek nocuje u nas ale bądźcie ciszej bo się muszę wyspać. Oczywiście nie z wyrzutem, tylko bardziej w żartach. Myślę że koleżanka zrozumie i będzie ok.

A co do sprzątania to mi się przypomniała historia: na pierwszym roku mieszkałam w 3-osobowym pokoju. Ja i jedna koleżanka miałyśmy porządek, trzecia no niezbyt. Najbardziej irytujące było że składowała puste butelki po wodzie mineralnej pod stołem zamiast je na bieżąco wynosić. Każde otwarcie drzwi i okien powodowało że te butelki się wywracały i turlały po całym pokoju. Dla nas było oczywiste że to denerwujące dla niej nie. Ale jak powiedziałyśmy jej że to wkurzające to się bardzo zdziwiła, czemu nie mówiłyśmy wcześniej, myślała że nam to nie przeszkadza. Jak się dowiedziała że przeszkadza to przestała tak robić.

Więc reasumując - nie każdy myśli o wszystkich wokoło i ich komforcie , nie zdaje sobie czasem sprawy że coś komuś może przeszkadzać i nie robi tego w złej wierze.
wakeupme32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-11-16 15:51:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.