Boję się porażki.

girl07 · 2020-10-02, 00:04

W tym roku pisałam maturę po raz pierwszy po 5 latach bo szkołę skończyłam 5 lat temu i niestety egzaminu nie zdałam (skończyłam technikum). W trakcie kiedy zaczęła się pandemia straciłam pracę i przez kilka msc szukałam nowej. Zostawiłam dziesiątki cv, szukałam nawet w sklepie, pracy fizycznej i na produkcji. Nic. Jak łbem w ściane. Byłam wiosna na jednej rozmowie i tak się złożyło, że prace dostałam ale dopiero w sierpniu. Może nie musiałam mówić, ale powiedziałam o tym na rozmowie, że uczę się do matury bo nie wiedziałam kiedy ta pracę dostane i czy w ogóle dostanę. Bo co by było gdybym dostała ja podczas egzaminów. Mimo wszystko pracę dostałam po kilku msc, ale nie przez brak matury tylko ukończyłam kiedyś jeszcze technika administracji, byłam na stażu pod tym katem i brałam udział w takim projekcie związanym z administracją. To jest praca umysłowa to co robie i wydaje mi się, że jeśli chodzi o wykształcenie to dlatego dostałam ta pracę. Zarabiam 3500 brutto obecnie, mam umowę o pracę na czas określony (próbny) na pół roku. Kierowniczka zwróciła uwagę jak z moją maturą, mówiłam jej że mam poprawkę z matematyki i wyniki są 30 września, gdybym zdała to składam świadectwo, ona to kopiuje i przekazuje do akt osobowych pracownika. Boje się teraz dwóch kwestii, że jeśli przejdę okres próbny to ten brak matury zaważy na tym czy przedłuża mi umowę. 3500 brutto to nie kokosy tak zwane, ale nie mam kredytu, zadnego, czynszu w mieszkaniu tylko wyżywienie, rachunki i opłatę za mieszkanie (można nazwać to czynszem ale to małe kwoty są co msc) więc mało wydaje, mam raczej mało wydatków. I to na dwie osoby bo nie mieszkam sama. Druga osoba też pracuje. Do tej pory zarabiałam zawsze najniższa krajowa i zazwyczaj na śmieciowce albo przez agencje...Drugą kwestią jest to, że boje się kolejnej matury a chciałabym ją napisać i zdać. Chciałabym lepiej się przygotować tym razem. Ta porażka to to że boje się całej matury, ale najbardziej to swojej słabości, matematyki. I boje się tego, że wydam na korepetycje znowu i rezultatu nie będzie. Po prostu że znowu nie zdam. Chyba bym się załamała i przestałabym wierzyć, że będzie dobrze. A nie chce przestać wierzyć. Przez te 9 msc do matury to jest kilka tysięcy. Niestety ja muszę mieć korepetycje bo jestem słaba z matematyki i sama przenigdy w życiu się jej nie nauczę. Dlatego muszę mieć opcje niestety dość kosztowną bo korepetycje trochę kosztują. Dzisiaj trochę się poryczałam bo mam gorszy czas jak o ty. myślę, ale powiedziałam sobie, że dzisiejszy wieczór mam na przemyślenie co z tym zrobić. Ktoś mógłby powiedzieć, że nie każdy musi mieć mature, ale ja uważam, że bez matury to słabo i wstyd, żeby nie potrafić zdać tego wymaganego minimum progu 30%. Po za tym dziś matura to podstawa. A studia ma dziś co 2gi w Polsce. Matura to uważam minimum. Studia nie są obowiązkiem, ale matura to coś podstawowego. Kiedyś byłam na rozmowie o pracę gdzie prostu mnie zapytano czy mam maturę i odpadłam. Na korepetycjach rozumiem, ja tak uważam. Korepetytorka która jest studentką i to młodsza ode mnie dziewczyna studiuje na politechnice i dobrze tłumaczyła jak z nią zawsze miałam korepetycje. Podobno ludzie którzy umieją dziś matematykę a kekdysmienli z nią problem potrafią wytlumaczyc, potrafią postawić się na miejscu osoby słabej że ścisłych przedmiotów, ale czy jest to prawda to tego nie wiem. Znajoma mi mówiła. Korepetytorka umiała mi wytłumaczyć jak najprościej. Potrafiła wytłumaczyć, żebym zrozumiała. Wiedziała jak ja rozumuję. Tłumaczyła mi jak małemu dziecku. Tyle że ja sama samodzielnie muszę umieć rozwiązywać zadania (mam na myśli mature). Nie może być tak ze tylko z nią rozumiem i potrafię rozwiązywać te zadania, bez niej to nic nie potrafię napisać... Zadania są co roku praktycznie takie same albo podobne. Są schematyczne. Kolezanka po wynikach napisała do mnie, chciała mnie pocieszyć, że dam radę następnym razem i ogólnie poradzę sobie...Bo co mogła mi napisać? Ludzie umierają z powodu raka, albo płaczą gdy dowiadują się diagnozy, a ja płaczę z powodu "głupiej" matury... Dla mnie nie głupiej. Zastanawiam się czy ja ta maturę w ogóle zdam...A może jestem takim debilem że to nie dla mnie. Wsparcia w domu nigdy nie miałam i rodzice nigdy nie wiedzieli czym jest wsparcie albo wiara w siebie. Nigdy mnie nie wspierali. Nigdy nie powiedzieli, że dam sobie w czymś radę, że sobie poradzę... Uważam że wiary w sobie bardzo mi brakuje, nie wiem czy ją mam, a gdy jej się nie ma to człowiek nie osiągnie prawdopodobnie nic. Po za tym pochodzę z patologicznej rodziny i mam ciężko z tym aby uwierzyć we własne możliwości. Tacy ludzie albo coś osiągają w życiu albo nic nie osiągają i są nikim, a ja nie chcę być nikim. Czasem mam wrażenie, że to się dziedziczy. Czy będziesz dzieckiem sukcesu czy przegrywem. Dużo bym dała żeby być zwyczajnie leniwą (jak rodzeństwo) (może ktoś by mnie kopnął w dupę) ale mogącą, chcącą tylko leniwą. A ja jestem osobą której się chce, ale nie wierzy w siebie i tu jest problem bo nie wiem czy da się to w jakiś sposób wyleczyć. Nie wiem co dalej. Nie wiem co z tym zrobić. Czy to w ogóle da się zmienić to co mam w mózgu i to całe myślenie o sobie. Ciężko jest być pewnym siebie i wierzyć w siebie przy przedmiocie z którego człowiek jest słaby. Zawsze byłam osobowością unikająca, lękowa (chyba do dzisiaj), nieufną, nie miałam przyjaciół (tak jest do dziś), szara mysz wiecznie ze spuszczoną głową. Chodziłam na terapię z powodu traumy i uważam że wtedy mi ona pomogła, ale nie wiem jak by było teraz. Czy bym jej potrzebowała, czy by mi pomogła itd.
Moja matka tak uważa, że będę zdawać maturę np co roku, wydam tylko kasę i nic z tego nie będzie. Nie powie nigdy tego wprost, ale znam ją i wiem co o tym sądzi. Dlatego uważa, że lepiej iść w języki a matura tam nie jest potrzebna...i można zarabiać 5 tys...(Moja matka żyje czasami komunizmu w których to była małym dzieckiem).
Nawet nie musiałam zakładać tego wątku, ale potrzebowałam się po prostu wyżalić, wygadać. Odpowiedzi tutaj też się boje, ale niezależnie jakie one będą będę chciała znów się zmierzyć z egzaminem bo życie ma się tylko jedno, a maturę ma się na całe życie. Po za tym też się boje ustnych egzaminów bo nigdy ich nie miałam, ale wydaje mi się, że nie da się ich nie zdać.

Co o tym myślicie?
Czy są jakieś sposoby na uwierzenie w siebie czy to jest już krzyżyk na osobie postawiony?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mijanou · 2020-10-02, 02:15

Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcz raz ćwiczyć.
N stronach CKE są arkusze z ubieglych lat, wraz z odpowiedziami. Jest wiele darmowych portali z ćwiczeniami online. Zanim władujesz sie w korepetycje spróbuj oswoić arkusze, bo w koncu ile można wymyśleć nowych wariacji na temat?
Są też kanały na YT, gdzie darmowo tłumaczą wybrane zagadnienia.

Ja nigdy orłem z matmy nie byłam i nie będę. Nienawidzę dziadostwa. Ale na podstawę te wymagania z matmy (z tego, co pamiętam) nie były jakieś kosmiczne.

**2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6** · 2020-10-02, 05:18

Nie musisz wydawać milionów na korepetycje

Córka koleżanki miała podobny problem z matematyką, ze względu na to, że mieszkają pod miastem był problem ze znalezieniem korepetytora, który by przyjeżdżał do nich. Młoda znalazła korepetycje online, wykupujesz dostęp i możesz korzystać do woli, powtarzać lekcje aż do zrozumienia tematu.

Maturę zdała bez problemu i wcale nie najgorzej, więc można powiedzieć, że jest to opcja sprawdzona, tu masz link

link ciach

Mijanou · 2020-10-02, 06:21

Nie umieszczamy linków reklamowych.
Na ten raz jedynie upominam.

**2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6** · 2020-10-02, 07:13

Może byś się już ode mnie odczepiła, wielka pani moderatorko? To nie jest link reklamowy, nic nie mam z polecenia tego matematyka. Autorko, jeśli chcesz mogę wysłać Ci linka na priv.

Aha, już wiem o co chodzi - konkurencyjne do Twojej mikroreklamy

śmieszna jesteś

goslawka · 2020-10-02, 22:11

Nie masz jeszcze wyników, może jednak zdasz i nie będziesz musiała się tak przejmować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mijanou · 2020-10-03, 00:11

Z netykiety forum:

14. Właściciel Wizażu dopuszcza płatną reklamę. Tej nie ruszamy. Ale całą pozostałą reklamę usuwamy. Reklama to wszelkie działania prowadzące do uzyskania korzyści materialnych lub do darmowego promowania strony (blogi komercyjne, galerie, prywatne strony itp.).
Za reklamę mogą zostać uznane linki do stron aukcji, sklepów, serwisów internetowych czy nazwy produktów, zawarte w postach należących do jednego Użytkownika lub do grupy kont-klonów, w których często polecane są różne produkty i usługi, w szczególności w sytuacji, gdy posty tego rodzaju stanowią całość lub przeważającą większość napisanych przez Użytkownika postów.
Reklama to także konta ekspertów, e-ekspertów, konsultantów, e-konsultantów nieoznaczone czerwonym kolorem nicka.
Reklama to także nazwa nicka, avatar lub podpis, które są jednocześnie nazwą firmy lub logiem.
Jako reklama traktowane są również posty, wątki i PW z prośbami o głosy w konkursach oraz wszelkie inne zawarte w nich treści, przez zamieszczenie których Autor ma wyraźne korzyści materialne.
Zauważone posty reklamowe należy zgłaszać przez ZP nie cytując ich w wątku.

Naprawdę mamy się bawić w policjantów i złodziei? Czy może zaczniemy się szanować wzajemnie (przy okazi też regulamin)? Jeśli serio chcecie coś polecić zawsze mozna wysłać PW do Autorki

**2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6** · 2020-10-03, 05:13

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Z netykiety forum:

14. Właściciel Wizażu dopuszcza płatną reklamę. Tej nie ruszamy. Ale całą pozostałą reklamę usuwamy. Reklama to wszelkie działania prowadzące do uzyskania korzyści materialnych lub do darmowego promowania strony (blogi komercyjne, galerie, prywatne strony itp.).
Za reklamę mogą zostać uznane linki do stron aukcji, sklepów, serwisów internetowych czy nazwy produktów, zawarte w postach należących do jednego Użytkownika lub do grupy kont-klonów, w których często polecane są różne produkty i usługi, w szczególności w sytuacji, gdy posty tego rodzaju stanowią całość lub przeważającą większość napisanych przez Użytkownika postów.
Reklama to także konta ekspertów, e-ekspertów, konsultantów, e-konsultantów nieoznaczone czerwonym kolorem nicka.
Reklama to także nazwa nicka, avatar lub podpis, które są jednocześnie nazwą firmy lub logiem.
Jako reklama traktowane są również posty, wątki i PW z prośbami o głosy w konkursach oraz wszelkie inne zawarte w nich treści, przez zamieszczenie których Autor ma wyraźne korzyści materialne.
Zauważone posty reklamowe należy zgłaszać przez ZP nie cytując ich w wątku.

Naprawdę mamy się bawić w policjantów i złodziei? Czy może zaczniemy się szanować wzajemnie (przy okazi też regulamin)? Jeśli serio chcecie coś polecić zawsze mozna wysłać PW do Autorki

niom. ciekawe jak na forum moda wkleja się bezpośrednie linki do szmat z Zary, H&M i rzeczy innych wielkich koncernów, wprost się je poleca to to nie jest reklama i tego nie usuwamy i nie dajemy ostrzeżeń

hipokryzja pełną gębą

Trzepotka · 2020-10-03, 15:50

Treść usunięta

**2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6** · 2020-10-03, 15:55

Cytat:

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Specyfika może inna, ale stoi to w sprzeczności z regulaminem, który moderatorka sama zacytowała

girl07 · 2020-10-03, 20:46

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcz raz ćwiczyć.
N stronach CKE są arkusze z ubieglych lat, wraz z odpowiedziami. Jest wiele darmowych portali z ćwiczeniami online. Zanim władujesz sie w korepetycje spróbuj oswoić arkusze, bo w koncu ile można wymyśleć nowych wariacji na temat?
Są też kanały na YT, gdzie darmowo tłumaczą wybrane zagadnienia.

Ja nigdy orłem z matmy nie byłam i nie będę. Nienawidzę dziadostwa. Ale na podstawę te wymagania z matmy (z tego, co pamiętam) nie były jakieś kosmiczne.

Ćwiczyłam z CKE i wszystkie matury od 2016 do obecnie zrobiłam ucząc się na korepetycjach. Z kims też sie przecież uczę i na razie poszukam innych bo z CKE są wszystkie zrobione, poprawkowe chyba też wszystkie zrobiłam. Poszukam jakiś innych, kilka kiedyś takich w sieci znalazłam.

A nagrania mam i też z kursu on-line więc z niego też uczyć się trzeba. Szukam kilku rozwiązań tego 'problemu'

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Cytat:

Napisane przez goslawka

Nie masz jeszcze wyników, może jednak zdasz i nie będziesz musiała się tak przejmować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wyniki były 30 września, a wątek założyłam 1 października i i tak nie zdałam

k9871 · 2020-10-03, 20:49

Autorko, na zadania.info masz bardzo duzo próbnych arkuszy tworzonych przez ten serwis. Każdego roku ok. 8. Już zbiera Ci się z tego ładna pula. Do tego próbne matury Operonu i Nowej Ery z każdego roku są łatwo dostępne w internecie.
Pamiętaj o maturach czerwcowych - to dodatkowy termin dla osób które nie mogly przystąpić w maju.
Fajnym, dość podstawowym zbiorem zadań online jest też matematyka.pisz.pl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

girl07 · 2020-10-03, 21:04

Cytat:

Napisane przez k9871

Autorko, na zadania.info masz bardzo duzo próbnych arkuszy tworzonych przez ten serwis. Każdego roku ok. 8. Już zbiera Ci się z tego ładna pula. Do tego próbne matury Operonu i Nowej Ery z każdego roku są łatwo dostępne w internecie.
Pamiętaj o maturach czerwcowych - to dodatkowy termin dla osób które nie mogly przystąpić w maju.
Fajnym, dość podstawowym zbiorem zadań online jest też matematyka.pisz.pl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znam stronę, korzystałam czasem. Podrukuje jak będzie się dało jakieś zadania. Znam też arkusze.pl ale to są takie które są na cke. Jak pisałam wszystkie z cke niestety już rozwiązane (z czegoś tzreba bylo się uczyć) i poprawki i czerwcowe i majowe. Te z więc zostają tylko próbne jakieś w internecie, z nowej ery i z operonu + zadania z książek maturalne i co jeszcze to nie wiem, coś wynajde choćby spod ziemi. A żeby przystąpić w czerwcu zamiast w maju to trzeba mieć poważny powod np poważna choroba, a nie przeziębienie

girl07 · 2020-11-22, 20:34

Nie chce zakładać nowego wątku więc mam nadzieje, że ktoś mi pomoże. Z matematyki sie ucze, sama też postaram sie usiąść do matematyki bo będe miała chwile wolnego, święta niestety pewnie w pracy... teraz mam tylko pytanie o angielski. Ile trzeba powiedzieć na ustnym żeby zdać? Są 3 zadania i jak przeczytałam za każde zadanie maksymalna ilość pkt to 6 za każde z trzech zadań. Nie wydaje mi sie, żeby drugie i trzecie zadanie było trudne choć uczyć trzeba sie tzreba wszystkiego, uczyć sie trzeba do każdego zadania tylko najbardziej przeraża mnie wizja pierwszego zadania czyli rozmowy z egzaminatorem bo tam jest dialog i trzeba gadać do kogoś, z kimś....Ja jestem introwertykiem, mało mówie, choć wiem, że każdy zdaje mature niezależnie od charakteru i osobowość tutaj nie ma nic do rzeczy, ale boje sie, że nie zrozumiem egzaminatora, co mówi do mnie ta osoba i też nie wiem czy zawsze rozpoczyna zdający rozmowę czy egzaminator. W opisie zdjęcia raczej nie jestem zła i potem w odpowiedzi na trzy pytania. Jeśli nie porusze wszystkich 4 kwestii w rozmowie z egz, ale w miare odpowiem i rozwinę to zdam?
Po prostu nie wiem ile trzeba powiedzieć w tym pierwszym zadaniu, żeby zdać ten ustny...
Doszłam do wniosku, że w tym roku fartnęło mi sie przez to, że te ustne odwołali, bo tak naprawde z angielskiego to nic sie nie uczyłam...I też bym nie zdała przez angielski, chociaż przez matematyke i tak nie zdałam w tym roku...
Ucze sie na razie co weekend słówek z angielskiego, dziś zaczęłam coś bąkać w pierwszym zadaniu nawet jeśli miałabym to mówić 1h to nieważne, ale ciężko jest w tym 1 zadaniu mówić samej do siebie...Na pewno wiem, ze ta rozmowa wstępna jest potzrebna i dobrze, że ona jest na egzaminie bo ma pozwolić sie przestawić zdającemu z polskiego na angielski, trwa to 2 minuty i ta rozmowa nie jest oceniana.

To co pisałam wyżej, najbardziej sie boje, że nie zrozumiem tego co mówi do mnie egzaminator i tym samym nie odpowiem poprawnie czy dobrze na jego pytanie, a za każde poproszenie czy może powtórzyć odejmują pkt i egzamin trwa 15 minut...
Co polecacie oprócz nauki słówek i tych wyrazen w których są pytania, odpowiedzi/obiekcje/prośby itd?

Ja wole jakoś gadać dużo niż słuchać jakiś podcastówna yt czy cokolwiek takiego. To mi chyba nie pomoże. I jestem introwertykiem to ucze sie na głos bo to mi pomaga, a jak ucze sie słówek to właśne zaznaczam zakreślaczem bo widzę. Ten dyrektor OKE mówił podobno (po tych zmianach co mają wejść), że nauka do ustnej matury pomoże przy pisemnej...

2020-10-02, 00:04	#1
girl07 Przyczajenie Zarejestrowany: 2020-10 Wiadomości: 19	Boję się porażki. W tym roku pisałam maturę po raz pierwszy po 5 latach bo szkołę skończyłam 5 lat temu i niestety egzaminu nie zdałam (skończyłam technikum). W trakcie kiedy zaczęła się pandemia straciłam pracę i przez kilka msc szukałam nowej. Zostawiłam dziesiątki cv, szukałam nawet w sklepie, pracy fizycznej i na produkcji. Nic. Jak łbem w ściane. Byłam wiosna na jednej rozmowie i tak się złożyło, że prace dostałam ale dopiero w sierpniu. Może nie musiałam mówić, ale powiedziałam o tym na rozmowie, że uczę się do matury bo nie wiedziałam kiedy ta pracę dostane i czy w ogóle dostanę. Bo co by było gdybym dostała ja podczas egzaminów. Mimo wszystko pracę dostałam po kilku msc, ale nie przez brak matury tylko ukończyłam kiedyś jeszcze technika administracji, byłam na stażu pod tym katem i brałam udział w takim projekcie związanym z administracją. To jest praca umysłowa to co robie i wydaje mi się, że jeśli chodzi o wykształcenie to dlatego dostałam ta pracę. Zarabiam 3500 brutto obecnie, mam umowę o pracę na czas określony (próbny) na pół roku. Kierowniczka zwróciła uwagę jak z moją maturą, mówiłam jej że mam poprawkę z matematyki i wyniki są 30 września, gdybym zdała to składam świadectwo, ona to kopiuje i przekazuje do akt osobowych pracownika. Boje się teraz dwóch kwestii, że jeśli przejdę okres próbny to ten brak matury zaważy na tym czy przedłuża mi umowę. 3500 brutto to nie kokosy tak zwane, ale nie mam kredytu, zadnego, czynszu w mieszkaniu tylko wyżywienie, rachunki i opłatę za mieszkanie (można nazwać to czynszem ale to małe kwoty są co msc) więc mało wydaje, mam raczej mało wydatków. I to na dwie osoby bo nie mieszkam sama. Druga osoba też pracuje. Do tej pory zarabiałam zawsze najniższa krajowa i zazwyczaj na śmieciowce albo przez agencje...Drugą kwestią jest to, że boje się kolejnej matury a chciałabym ją napisać i zdać. Chciałabym lepiej się przygotować tym razem. Ta porażka to to że boje się całej matury, ale najbardziej to swojej słabości, matematyki. I boje się tego, że wydam na korepetycje znowu i rezultatu nie będzie. Po prostu że znowu nie zdam. Chyba bym się załamała i przestałabym wierzyć, że będzie dobrze. A nie chce przestać wierzyć. Przez te 9 msc do matury to jest kilka tysięcy. Niestety ja muszę mieć korepetycje bo jestem słaba z matematyki i sama przenigdy w życiu się jej nie nauczę. Dlatego muszę mieć opcje niestety dość kosztowną bo korepetycje trochę kosztują. Dzisiaj trochę się poryczałam bo mam gorszy czas jak o ty. myślę, ale powiedziałam sobie, że dzisiejszy wieczór mam na przemyślenie co z tym zrobić. Ktoś mógłby powiedzieć, że nie każdy musi mieć mature, ale ja uważam, że bez matury to słabo i wstyd, żeby nie potrafić zdać tego wymaganego minimum progu 30%. Po za tym dziś matura to podstawa. A studia ma dziś co 2gi w Polsce. Matura to uważam minimum. Studia nie są obowiązkiem, ale matura to coś podstawowego. Kiedyś byłam na rozmowie o pracę gdzie prostu mnie zapytano czy mam maturę i odpadłam. Na korepetycjach rozumiem, ja tak uważam. Korepetytorka która jest studentką i to młodsza ode mnie dziewczyna studiuje na politechnice i dobrze tłumaczyła jak z nią zawsze miałam korepetycje. Podobno ludzie którzy umieją dziś matematykę a kekdysmienli z nią problem potrafią wytlumaczyc, potrafią postawić się na miejscu osoby słabej że ścisłych przedmiotów, ale czy jest to prawda to tego nie wiem. Znajoma mi mówiła. Korepetytorka umiała mi wytłumaczyć jak najprościej. Potrafiła wytłumaczyć, żebym zrozumiała. Wiedziała jak ja rozumuję. Tłumaczyła mi jak małemu dziecku. Tyle że ja sama samodzielnie muszę umieć rozwiązywać zadania (mam na myśli mature). Nie może być tak ze tylko z nią rozumiem i potrafię rozwiązywać te zadania, bez niej to nic nie potrafię napisać... Zadania są co roku praktycznie takie same albo podobne. Są schematyczne. Kolezanka po wynikach napisała do mnie, chciała mnie pocieszyć, że dam radę następnym razem i ogólnie poradzę sobie...Bo co mogła mi napisać? Ludzie umierają z powodu raka, albo płaczą gdy dowiadują się diagnozy, a ja płaczę z powodu "głupiej" matury... Dla mnie nie głupiej. Zastanawiam się czy ja ta maturę w ogóle zdam...A może jestem takim debilem że to nie dla mnie. Wsparcia w domu nigdy nie miałam i rodzice nigdy nie wiedzieli czym jest wsparcie albo wiara w siebie. Nigdy mnie nie wspierali. Nigdy nie powiedzieli, że dam sobie w czymś radę, że sobie poradzę... Uważam że wiary w sobie bardzo mi brakuje, nie wiem czy ją mam, a gdy jej się nie ma to człowiek nie osiągnie prawdopodobnie nic. Po za tym pochodzę z patologicznej rodziny i mam ciężko z tym aby uwierzyć we własne możliwości. Tacy ludzie albo coś osiągają w życiu albo nic nie osiągają i są nikim, a ja nie chcę być nikim. Czasem mam wrażenie, że to się dziedziczy. Czy będziesz dzieckiem sukcesu czy przegrywem. Dużo bym dała żeby być zwyczajnie leniwą (jak rodzeństwo) (może ktoś by mnie kopnął w dupę) ale mogącą, chcącą tylko leniwą. A ja jestem osobą której się chce, ale nie wierzy w siebie i tu jest problem bo nie wiem czy da się to w jakiś sposób wyleczyć. Nie wiem co dalej. Nie wiem co z tym zrobić. Czy to w ogóle da się zmienić to co mam w mózgu i to całe myślenie o sobie. Ciężko jest być pewnym siebie i wierzyć w siebie przy przedmiocie z którego człowiek jest słaby. Zawsze byłam osobowością unikająca, lękowa (chyba do dzisiaj), nieufną, nie miałam przyjaciół (tak jest do dziś), szara mysz wiecznie ze spuszczoną głową. Chodziłam na terapię z powodu traumy i uważam że wtedy mi ona pomogła, ale nie wiem jak by było teraz. Czy bym jej potrzebowała, czy by mi pomogła itd. Moja matka tak uważa, że będę zdawać maturę np co roku, wydam tylko kasę i nic z tego nie będzie. Nie powie nigdy tego wprost, ale znam ją i wiem co o tym sądzi. Dlatego uważa, że lepiej iść w języki a matura tam nie jest potrzebna...i można zarabiać 5 tys...(Moja matka żyje czasami komunizmu w których to była małym dzieckiem). Nawet nie musiałam zakładać tego wątku, ale potrzebowałam się po prostu wyżalić, wygadać. Odpowiedzi tutaj też się boje, ale niezależnie jakie one będą będę chciała znów się zmierzyć z egzaminem bo życie ma się tylko jedno, a maturę ma się na całe życie. Po za tym też się boje ustnych egzaminów bo nigdy ich nie miałam, ale wydaje mi się, że nie da się ich nie zdać. Co o tym myślicie? Czy są jakieś sposoby na uwierzenie w siebie czy to jest już krzyżyk na osobie postawiony? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-10-02, 02:15	#2
Mijanou Wizażowy Kot Igor Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: po drugiej stronie lustra Wiadomości: 17 426	Dot.: Boje się porażki. Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcz raz ćwiczyć. N stronach CKE są arkusze z ubieglych lat, wraz z odpowiedziami. Jest wiele darmowych portali z ćwiczeniami online. Zanim władujesz sie w korepetycje spróbuj oswoić arkusze, bo w koncu ile można wymyśleć nowych wariacji na temat? Są też kanały na YT, gdzie darmowo tłumaczą wybrane zagadnienia. Ja nigdy orłem z matmy nie byłam i nie będę. Nienawidzę dziadostwa. Ale na podstawę te wymagania z matmy (z tego, co pamiętam) nie były jakieś kosmiczne. __________________ I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!

2020-10-02, 05:18	#3
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 4 241	Dot.: Boje się porażki. Nie musisz wydawać milionów na korepetycje Córka koleżanki miała podobny problem z matematyką, ze względu na to, że mieszkają pod miastem był problem ze znalezieniem korepetytora, który by przyjeżdżał do nich. Młoda znalazła korepetycje online, wykupujesz dostęp i możesz korzystać do woli, powtarzać lekcje aż do zrozumienia tematu. Maturę zdała bez problemu i wcale nie najgorzej, więc można powiedzieć, że jest to opcja sprawdzona, tu masz link link ciach Edytowane przez Mijanou Czas edycji: 2020-10-02 o 06:23 Powód: link

2020-10-02, 06:21	#4
Mijanou Wizażowy Kot Igor Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: po drugiej stronie lustra Wiadomości: 17 426	Dot.: Boje się porażki. Nie umieszczamy linków reklamowych. Na ten raz jedynie upominam. __________________ I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!

2020-10-02, 07:13	#5
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 4 241	Dot.: Boje się porażki. Może byś się już ode mnie odczepiła, wielka pani moderatorko? To nie jest link reklamowy, nic nie mam z polecenia tego matematyka. Autorko, jeśli chcesz mogę wysłać Ci linka na priv. Aha, już wiem o co chodzi - konkurencyjne do Twojej mikroreklamy śmieszna jesteś Edytowane przez 2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 Czas edycji: 2020-10-02 o 07:15

2020-10-02, 22:11	#6
goslawka Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 1 808	Dot.: Boję się porażki. Nie masz jeszcze wyników, może jednak zdasz i nie będziesz musiała się tak przejmować? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-10-03, 00:11	#7
Mijanou Wizażowy Kot Igor Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: po drugiej stronie lustra Wiadomości: 17 426	Dot.: Boję się porażki. Z netykiety forum: 14. Właściciel Wizażu dopuszcza płatną reklamę. Tej nie ruszamy. Ale całą pozostałą reklamę usuwamy. Reklama to wszelkie działania prowadzące do uzyskania korzyści materialnych lub do darmowego promowania strony (blogi komercyjne, galerie, prywatne strony itp.). Za reklamę mogą zostać uznane linki do stron aukcji, sklepów, serwisów internetowych czy nazwy produktów, zawarte w postach należących do jednego Użytkownika lub do grupy kont-klonów, w których często polecane są różne produkty i usługi, w szczególności w sytuacji, gdy posty tego rodzaju stanowią całość lub przeważającą większość napisanych przez Użytkownika postów. Reklama to także konta ekspertów, e-ekspertów, konsultantów, e-konsultantów nieoznaczone czerwonym kolorem nicka. Reklama to także nazwa nicka, avatar lub podpis, które są jednocześnie nazwą firmy lub logiem. Jako reklama traktowane są również posty, wątki i PW z prośbami o głosy w konkursach oraz wszelkie inne zawarte w nich treści, przez zamieszczenie których Autor ma wyraźne korzyści materialne. Zauważone posty reklamowe należy zgłaszać przez ZP nie cytując ich w wątku. Naprawdę mamy się bawić w policjantów i złodziei? Czy może zaczniemy się szanować wzajemnie (przy okazi też regulamin)? Jeśli serio chcecie coś polecić zawsze mozna wysłać PW do Autorki __________________ I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!

2020-10-03, 15:50	#9
Trzepotka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 20 933	Dot.: Boję się porażki. Treść usunięta Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2020-10-03 o 15:52

2020-10-03, 20:49	#12
k9871 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-03 Wiadomości: 341	Dot.: Boję się porażki. Autorko, na zadania.info masz bardzo duzo próbnych arkuszy tworzonych przez ten serwis. Każdego roku ok. 8. Już zbiera Ci się z tego ładna pula. Do tego próbne matury Operonu i Nowej Ery z każdego roku są łatwo dostępne w internecie. Pamiętaj o maturach czerwcowych - to dodatkowy termin dla osób które nie mogly przystąpić w maju. Fajnym, dość podstawowym zbiorem zadań online jest też matematyka.pisz.pl Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-11-22, 20:34	#14
girl07 Przyczajenie Zarejestrowany: 2020-10 Wiadomości: 19	Dot.: Boję się porażki. Nie chce zakładać nowego wątku więc mam nadzieje, że ktoś mi pomoże. Z matematyki sie ucze, sama też postaram sie usiąść do matematyki bo będe miała chwile wolnego, święta niestety pewnie w pracy... teraz mam tylko pytanie o angielski. Ile trzeba powiedzieć na ustnym żeby zdać? Są 3 zadania i jak przeczytałam za każde zadanie maksymalna ilość pkt to 6 za każde z trzech zadań. Nie wydaje mi sie, żeby drugie i trzecie zadanie było trudne choć uczyć trzeba sie tzreba wszystkiego, uczyć sie trzeba do każdego zadania tylko najbardziej przeraża mnie wizja pierwszego zadania czyli rozmowy z egzaminatorem bo tam jest dialog i trzeba gadać do kogoś, z kimś....Ja jestem introwertykiem, mało mówie, choć wiem, że każdy zdaje mature niezależnie od charakteru i osobowość tutaj nie ma nic do rzeczy, ale boje sie, że nie zrozumiem egzaminatora, co mówi do mnie ta osoba i też nie wiem czy zawsze rozpoczyna zdający rozmowę czy egzaminator. W opisie zdjęcia raczej nie jestem zła i potem w odpowiedzi na trzy pytania. Jeśli nie porusze wszystkich 4 kwestii w rozmowie z egz, ale w miare odpowiem i rozwinę to zdam? Po prostu nie wiem ile trzeba powiedzieć w tym pierwszym zadaniu, żeby zdać ten ustny... Doszłam do wniosku, że w tym roku fartnęło mi sie przez to, że te ustne odwołali, bo tak naprawde z angielskiego to nic sie nie uczyłam...I też bym nie zdała przez angielski, chociaż przez matematyke i tak nie zdałam w tym roku... Ucze sie na razie co weekend słówek z angielskiego, dziś zaczęłam coś bąkać w pierwszym zadaniu nawet jeśli miałabym to mówić 1h to nieważne, ale ciężko jest w tym 1 zadaniu mówić samej do siebie...Na pewno wiem, ze ta rozmowa wstępna jest potzrebna i dobrze, że ona jest na egzaminie bo ma pozwolić sie przestawić zdającemu z polskiego na angielski, trwa to 2 minuty i ta rozmowa nie jest oceniana. To co pisałam wyżej, najbardziej sie boje, że nie zrozumiem tego co mówi do mnie egzaminator i tym samym nie odpowiem poprawnie czy dobrze na jego pytanie, a za każde poproszenie czy może powtórzyć odejmują pkt i egzamin trwa 15 minut... Co polecacie oprócz nauki słówek i tych wyrazen w których są pytania, odpowiedzi/obiekcje/prośby itd? Ja wole jakoś gadać dużo niż słuchać jakiś podcastówna yt czy cokolwiek takiego. To mi chyba nie pomoże. I jestem introwertykiem to ucze sie na głos bo to mi pomaga, a jak ucze sie słówek to właśne zaznaczam zakreślaczem bo widzę. Ten dyrektor OKE mówił podobno (po tych zmianach co mają wejść), że nauka do ustnej matury pomoże przy pisemnej...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)