Zakup mieszkania a agencja nieruchomości

[_Aneta]

Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest Widzę ofertę sprzedaży mieszkania, która jest dodana przez agencję nieruchomości. Jeśli decyduję się na zakup, to do podanej ceny mieszkania muszę doliczyć prowizję dla agenta? Nie ma innej opcji (oprócz oczywiście zakupu bezpośrednio od właściciela)? Muszę płacić prowizję mimo, że nie potrzebuję i nie chcę żadnej pomocy agencji? Powiedzcie mi, że się mylę... Bo to dla mnie kosmos

[deszczowypies]

Zależy od agencji, czasem jest tak że prowizję płaci tylko sprzedający, od kupującego już nie chcą. Rzadko jednak można dogadać się "za plecami" agencji, bo umowa z agencją zwykle zawiera klauzulę, że właściciel nie będzie swobodnie rozporządzał nieruchomością.

[_Aneta]

O ugadaniu się za plecami agencji nawet nie myślałam - rozumiem, że agent wykonuje pracę na rzecz właściciela i należy mu się zapłata. Tylko nie rozumiem, czemu ja mam za to płacić skoro nie chcę żeby cokolwiek dla mnie robili Liczyłam, że coś źle zrozumiałam, a tu klops. Dzięki za odpowiedź

[Outlanderka]

[QUOTE=_Aneta;47756568]Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest Widzę ofertę sprzedaży mieszkania, która jest dodana przez agencję nieruchomości. Jeśli decyduję się na zakup, to do podanej ceny mieszkania muszę doliczyć prowizję dla agenta? Nie ma innej opcji (oprócz oczywiście zakupu bezpośrednio od właściciela)? Muszę płacić prowizję mimo, że nie potrzebuję i nie chcę żadnej pomocy agencji? Powiedzcie mi, że się mylę... Bo to dla mnie kosmos [/QUOTE

Jeżeli chcesz skorzystać z oferty, która jest od agencji to musisz im zapłacić prowizję.
Możesz szukać na własną rękę ofert bez pośredników, bezpośrednio od właściciela mieszkania.

---------- Dopisano o 01:41 ---------- Poprzedni post napisano o 01:33 ----------

Napisane przez _Aneta

O ugadaniu się za plecami agencji nawet nie myślałam - rozumiem, że agent wykonuje pracę na rzecz właściciela i należy mu się zapłata. Tylko nie rozumiem, czemu ja mam za to płacić skoro nie chcę żeby cokolwiek dla mnie robili Liczyłam, że coś źle zrozumiałam, a tu klops. Dzięki za odpowiedź

Agent wykonuje pracę na swoją rzecz / i na rzecz właściciela agencji/.
Rzadko się zdarza aby prowizję od sprzedaży płacił sprzedający.
Jeśli nie chcesz aby coś dla ciebie robili to nie bierz pod uwagę ofert z agencji.
To samo jest z szukaniem ofert mieszkań wynajmowanych. Można samemu i można z agencji.
Agencja to nie tylko pokazanie oferty. Agencja sprawdza czy transakcja zakup/sprzedaż jest legalny, czy nie ma oszustwa/ księgi wieczyste, lokatorzy, prawo własności i inne np. czy dom w bliskiej przyszłości nie ma iść do rozbiórki/.

[sQuaara]

a ja wlasnie mysle inaczej.
kupilam mieszkanie i mi szlo ciezko to wzielam sobie agenta ale zeby mi szukal mieszkania... i to ja jej zaplaciłam
a pani agentka wynajeta/zatrudniona przez sprzedajcego sama z nim sie rozliczała
co mnie obchodzi ze ktos nie moze sprzedać mieszkania i korzysta z agencji zeby za niego ogloszenia wstawiała? Agent ten swiadczy usługe dla sprzedającego
Zreszta o ile dobrze kojarze jest czesto w ogłoszeniu "kupujacy nie placi prowizji"

[Fortuna1]

sQuaara, a mogę zapytać, ile płaciłaś tej prowizji?

[sQuaara]

Napisane przez Fortuna1

sQuaara, a mogę zapytać, ile płaciłaś tej prowizji?

1,5% wartosci mieszkania ktore kupilam ;-)

[ciaaastko]

U mnie o wyglądało tak, że jak sprzedawałam dom to ja płaciłam agentowi nieruchomości, ale gdy kupowałam mieszkanie i też zleciłam to agencji to nic nie płaciłam, prowizje płacił sprzedający.

[Outlanderka]

Rozglądałam się ostatnio za mieszkaniem dla siebie do kupienia.
Okazało się w końcu, że jeszcze mnie na to nie stać, bank nie udzieli kredytu w odpowiedniej brakującej mi sumie ale to na marginesie.
Byłam w jednej agencji w Warszawie i tak mnie poinformowano, że jeśli zlecam poszukanie mieszkania dla mnie to ja płacę 1,5 % od wartości po transakcji a wcześniej zaliczka z tej sumy na poszukiwania w wysokości 500zł.
W zamian oni znajdą mieszkania do wyboru dla mnie, sprawdzą czy wszystko w porządku z nimi prawnie, biorą odpowiedzialność za niedopatrzenia, gwarancja,zredagowanie umowy i coś tam jeszcze, kilka pozycji. Ja tylko wybieram i podpisuję transakcję u notariusza
I jeszcze poinformowano mnie , że rzadko się zdarza aby to sprzedający płacił prowizję.
Miałam do czynienia z jedną , jedyną agencją i być może inne mają inne zasady.

[sQuaara]

mi chodziło o to, że jak kupujesz na wlasna reke wybierzesz mieszkanie ktore ktos zlecił na sprzedaż agencji to placi agencji sprzedający.
Chyba ze Ty w tej agencji bezposrednio szukasz(jak pisze Outlanderka ze tam poszła) (a nie na jakims otodom:P)
podsumowujac: idac do agencji proszac o pomoc: placi kupujacy
trafiasz na oferte, ktora wystawila agencja DLA KOGOS: placi ten ktos czyt. sprzedajacy --- o jak tutaj ah i to nie reklama nie wiem co za mieszkanie i w ogole:P

[Outlanderka]

Ta sama agencja może pewnie wziąć 2 prowizje za to samo mieszkanie jeśli komuś kto zleca im poszukanie mieszkania spodoba się to które zlecił im ktoś kto chce sprzedać.

[sQuaara]

o z czyms takim sie nie spotkalam... a to wtedy zdzierstwo ze tak powiem... bo co mi do tego kto ogloszenie na strone dal... ;/

zreszta jak szukalam domu do kupienia i agencja wystawiala to przed wyjazdem na ogladanie mialam sie spotkac z nimi w biurze zeby podpisac hm lojalke ze jak mi sie spodoba to kupie przez nich a nie bezposrednio od wlasciciela

[_Aneta]

Koleżanka mi właśnie dziś opowiadała, że umówiła się na oglądanie (znalazła sama ogłoszenie sprzedaży w internecie, jak się okazało - jakaś agencja wrzuciła) i przed oglądaniem musieli podpisać umowę, że w przypadku zakupu tego mieszkania zapłacą agencji 3% wartości. Dla mnie to trochę zdzierstwo, że jestem zmuszona płacić za to co równie dobrze mogę zrobić sama. Dla mnie te kilka tysięcy to kupa rzeczy do nowego mieszkania. Jak ktoś nie potrafi sam sprzedać i wynajmuje do tego agencję to niech on im płaci a nie ja

[Fortuna1]

Napisane przez _Aneta

Koleżanka mi właśnie dziś opowiadała, że umówiła się na oglądanie (znalazła sama ogłoszenie sprzedaży w internecie, jak się okazało - jakaś agencja wrzuciła) i przed oglądaniem musieli podpisać umowę, że w przypadku zakupu tego mieszkania zapłacą agencji 3% wartości. Dla mnie to trochę zdzierstwo, że jestem zmuszona płacić za to co równie dobrze mogę zrobić sama. Dla mnie te kilka tysięcy to kupa rzeczy do nowego mieszkania. Jak ktoś nie potrafi sam sprzedać i wynajmuje do tego agencję to niech on im płaci a nie ja

Ja właśnie wczoraj byłam oglądać mieszkanie z biura nieruchomości, i tak samo przed obejrzeniem musiałam podpisać umowę, że jeśli zdecyduję się na kupno mieszkania, to wtedy będę musiała zapłacić prowizję od wartości mieszkania (około 3%! ale można ją negocjować). Ale w tej cenie jest też doradca finansowy, który znajdzie mi najdogodniejszy kredyt, dodatkowo pani powiedziała mi, że jeśli jakieś mieszkanie mi się spodoba, nawet jeśli będzie z innego biura to mam jej po prostu przesłać linka i ona umówi się z nimi na oglądanie. Dodatkowo ona zadba o notariusza, sprawdzenie ksiąg, sprawdzenie we wspólnocie/spółdzielni czy mieszkanie jest zadłużone, etc. Koniec końców płaciłabym tylko jej + notariuszowi.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Fortuna1

Ja właśnie wczoraj byłam oglądać mieszkanie z biura nieruchomości, i tak samo przed obejrzeniem musiałam podpisać umowę, że jeśli zdecyduję się na kupno mieszkania, to wtedy będę musiała zapłacić prowizję od wartości mieszkania (około 3%! ale można ją negocjować). Ale w tej cenie jest też doradca finansowy, który znajdzie mi najdogodniejszy kredyt, dodatkowo pani powiedziała mi, że jeśli jakieś mieszkanie mi się spodoba, nawet jeśli będzie z innego biura to mam jej po prostu przesłać linka i ona umówi się z nimi na oglądanie. Dodatkowo ona zadba o notariusza, sprawdzenie ksiąg, sprawdzenie we wspólnocie/spółdzielni czy mieszkanie jest zadłużone, etc. Koniec końców płaciłabym tylko jej + notariuszowi.

Doradca finansowy teoretycznie jest bezpłatny. A to, że znajdzie ci kredyt najtańszy za jego pośrednictwem, wcale nie znaczy, że jest najtańszy w ogóle (w sensie jakbyś sama poszła do banku).

[_Aneta]

Napisane przez Fortuna1

Ja właśnie wczoraj byłam oglądać mieszkanie z biura nieruchomości, i tak samo przed obejrzeniem musiałam podpisać umowę, że jeśli zdecyduję się na kupno mieszkania, to wtedy będę musiała zapłacić prowizję od wartości mieszkania (około 3%! ale można ją negocjować). Ale w tej cenie jest też doradca finansowy, który znajdzie mi najdogodniejszy kredyt, dodatkowo pani powiedziała mi, że jeśli jakieś mieszkanie mi się spodoba, nawet jeśli będzie z innego biura to mam jej po prostu przesłać linka i ona umówi się z nimi na oglądanie. Dodatkowo ona zadba o notariusza, sprawdzenie ksiąg, sprawdzenie we wspólnocie/spółdzielni czy mieszkanie jest zadłużone, etc. Koniec końców płaciłabym tylko jej + notariuszowi.

Kredytu nie biorę więc doradca mi niepotrzebny, a zamiast płacić kupę kasy wolałam to wszystko posprawdzać i pozałatwiać sama (fakt, trochę czasu bym poświęciła pewnie). No ale jak się nie da to się nie da

Można negocjować i cenę mieszkania i wysokość prowizji? Czy muszę się zdecydować albo jedno albo drugie? Jestem zielona Płacę gotówką więc mam małego asa w rękawie i liczyłam dzięki temu na jakieś dobre warunki

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez _Aneta

Kredytu nie biorę więc doradca mi niepotrzebny, a zamiast płacić kupę kasy wolałam to wszystko posprawdzać i pozałatwiać sama (fakt, trochę czasu bym poświęciła pewnie). No ale jak się nie da to się nie da

Można negocjować i cenę mieszkania i wysokość prowizji? Czy muszę się zdecydować albo jedno albo drugie? Jestem zielona Płacę gotówką więc mam małego asa w rękawie i liczyłam dzięki temu na jakieś dobre warunki

A nie ma nic sensownego bez pośredników?

[_Aneta]

Właśnie wszystkie mieszkania, które mi się podobają są wrzucone przez agencję... Zdjęcia jeszcze sprawdzam w google bo już mi się raz zdarzyło, że doszłam tym sposobem do bezpośredniego ogłoszenia. A co najlepsze właściciel nawet nie wiedział, że agencja sobie przywłaszczyła jego zdjęcia.

[201710120930]

Ja uważam że agencje są zbędne.Sztuczny wytwór.
Bez nich ludzie doskonale sami by sobie poradzili ze sprzedażą i kupnem
Może w naprawdę wyjątkowych sytuacjach gdy ktoś jest za granicą czy coś.Ale to wyjątki
Ja sama mam fatalne wspomnienia z agencją.I może to rzutuje na moją opinię o wszystkich
Gdyby mi przyszło drugi raz kupić mieszkanie zrobiłabym wszystko (dosłownie wszystko) by ją ominąć.I raczej by mi się udało
Pamię tam że już raz się o to pożarłam na wizażu ,ale to była właścicielka czy pracownica biura nieruchomości,to co się dziwić ;

[sQuaara]

moj kolega tez sprzedawal sam... do czasu az przewinelo mu sie 10000 osob przez mieszkanie i myslal ze sie ludzie zastanawiaja (sam zmienial na wieksze i tez obejrzał niejedno) az uslyszal odpowiedz na pytanie czy ktos jest zainteresowany "Panie co Pan? Nie mam kasy...ogladam jak ludzie mieszkaja"

no i wtedy zartudnił sobie agencje dał im klucze i kazał sprzedac. I sie nie bujał tam co 2h zeby kolejnej osobie pokazac:P

[Fortuna1]

Słyszałam, że właściciele mieszkań potrafią zejść z ceny nawet 20-30 tys złotych, więc na pewno można negocjować Prowizję dla agencji też, z tego co mi mówiła moja agentka.

[dorka1980]

Właścicielka naszego już mieszkania też sprzedawała przez agencję, dodatkowo sama rozwieszała ogłoszenia i na takie ogłoszenie trafiliśmy. Poinformowała nas, że ma umowę z agencją, ale my nic nie płaciliśmy. A ona płaciła ileś tam mniej % agencji z tego powodu, że kupujący (my) trafiliśmy bezpośrednio na nią (jej ogłoszenie) a nie przez agencję.
Płacenie gotówką jest znakomitym asem w rękawie schodzą z ceny, nie czekają np. na decyzje banku itp.

[colalola]

Powiedzcie mi, czy jako kupujący zapłacę prowizję za to mieszkanie http://www.centerhouse.pl/mieszkania...--ms-4138.html ? Szukam jakiś informacji i znaleźć nie mogę. Bo skąd agencja będzie wiedzieć, czy znalazłam ogłoszenie na ich stronie czy na jakimś otodom?

[Fortuna1]

To zależy. Musiałbyś się dowiedzieć jak to zostało uzgodnione, czy prowizję płaci sprzedający czy kupujący. Różnie to bywa, także lepiej zapytaj.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Aneta]

Napisane przez colalola

Powiedzcie mi, czy jako kupujący zapłacę prowizję za to mieszkanie http://www.centerhouse.pl/mieszkania...--ms-4138.html ? Szukam jakiś informacji i znaleźć nie mogę. Bo skąd agencja będzie wiedzieć, czy znalazłam ogłoszenie na ich stronie czy na jakimś otodom?

To jest ogłoszenie umieszczone przez agencję więc zapewne zapłacisz... Będzie wiedziała bo dodzwonisz się bezpośrednio do nich. Jakbyś znalazła na otodom zamieszczone przez nich (a nie bezpośrednio przez właściciela) to tak samo byś płaciła, niestety. Zazwyczaj jak prowizję płaci tylko sprzedający to jest wspomniane w ogłoszeniu o braku prowizji przy zakupie.

Ja już szukam bezpośrednio od właścicieli, nawet jedno bardzo fajne znalazłam. Dzisiaj jadę oglądać, zobaczymy

[szugarbejb]

Napisane przez _Aneta

Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest Widzę ofertę sprzedaży mieszkania, która jest dodana przez agencję nieruchomości. Jeśli decyduję się na zakup, to do podanej ceny mieszkania muszę doliczyć prowizję dla agenta? Nie ma innej opcji (oprócz oczywiście zakupu bezpośrednio od właściciela)? Muszę płacić prowizję mimo, że nie potrzebuję i nie chcę żadnej pomocy agencji? Powiedzcie mi, że się mylę... Bo to dla mnie kosmos

Nie musisz ani płacić prowizji, ani podpisywać żadnych umów.

Każde mieszkanie, które jest wystawione przez jakąkolwiek agencję (pośrednika raczej) masz prawo obejrzeć i zakupić bez podpisywania umowy o pośrednictwo ani zapłaty prowizji. Pokazanie Ci mieszkania, jak również udostępnienie wszelkich informacji i dokumentów dot.mieszkania jest obowiązkiem pośrednika wobec Sprzedającego. Obowiązkiem pośrednika wobec nieruchomości, którą sprzedaje jest m.in.promowanie jej, przez pokazywanie potencjalnym klientom, więc jeśli dzwonisz to jesteś potencjalnym klientem i pośrednik MA OBOWIĄZEK pokazać Ci tą nieruchomość bez względu na umowy czy prowizje.
Prawem pośrednika jest natomiast spisać Cię z dowodu, kiedy oglądasz mieszkanie, raz w celu udowodnienia Sprzedającemu, że wykonuje swoje obowiązki (czyli pokazuje klientom), a dwa w przypadku np.kradzieży też w celach dowodowych.

Jeśli chcesz więc obejrzeć/kupić mieszkanie wystawione przez agencję to dzwonisz i prosisz o umówienie Cię na oglądanie i udostępnienie dokumentów. Jeśli pośrednik nie będzie chciał pokazać Ci mieszkania lub będzie Cię zmuszał do podpisania umowy to przypominasz mu o swoich prawach (najlepiej mailowo) i przypominasz o możliwości zgłoszenia zachowania takiego pośrednika do komisji odpowiedzialności zawodowej PFRN (pfrn.pl). Oczywiście tyczy się to biur licencjonowanych i pośredników z licencją, bo jeśli chodzi o biura "kogucik", działające bez licencji, to nic poradzić nie możesz (ja też).

Jeśli chodzi o to, czy agent coś dla Ciebie wtedy robi czy nie - jest to kwestia sporna. Może 3% to za dużo, ale jednak pokaże Ci mieszkanie, doradzi, udostępni dokumenty, jakaś to praca jest.

Co do sensu istnienia agencji nieruchomości: jest to usługa luksusowa, tak jak np. istnienie salonów kosmetycznych i usługi w nich. Maseczkę też sobie można samemu nałożyć, paznokcie samemu pomalować, a jednak salony istnieją na każdym rogu i ludzie do nich chodzą. Tak samo ja nikogo nie zmuszam do korzystania z moich usług, nie wydzwaniam, nie zaganiam ludzi z ulicy, nie chodzę po domach i nie błagam o zgłaszanie mi nieruchomości, a w tym roku na wakacje nie miałam czasu jechać.
Są ludzie którzy mają czas samemu szukać i pokazywać swoją nieruchomość, a są tacy którzy nie mają czasu/nie lubią, nie znają się/nie chcą się tym zajmować.
Nie rozumiem dlaczego nie kwestionuje się istnienia salonów urody, ale biur pośrednictwa już tak.

[201710120930]

jeśli już porównywać do usług kosmetycznych to owszem jest gro usług które same klientki sobie w domu nie zrobią.liftingi ,złote nici i inne cuda wianki to moze i jest jakiś luksus
wrzucić ogłoszenie na jakąś tablicę to chyba każdy potrafi
pośrednicy to jest jedna z najbardziej nachalnych grup zawodowych
niech kto spróbuje wrzucić ogłoszenie że sprzeda to 50 pierwszych telefonów będzie właśnie od nich.
ogólnie rzecz biorąc ja luksus zawsze postrzegam jako coś co jest dostępne dla niewielu.dla garstki wybrańców.
w życiu bym nie wpadła na porównanie pracy pośrednika jako o ..luksusie usłudze luksusowej

[_Aneta]

Poza tym pójście do kosmetyczki w celu zrobienia sobie maseczki to mój wolny wybór - chcę to idę i płacę, nie chcę to robię sobie sama w domu.
A w przypadku agencji to, że nie chcę korzystać z ich usług nikogo nie interesuje. Znajdę zamieszczone przez nich ogłoszenie na tablicy czy innym otodom i MUSZĘ im zapłacić prowizję za usługę, z której NIE CHCĘ korzystać, a wiec pośrednictwo w zakupie.

[szugarbejb]

Napisane przez ŁAJKA

wrzucić ogłoszenie na jakąś tablicę to chyba każdy potrafi

Być może to tak. Ale np. ja w umowie pośrednictwa mam wymienionych 20 czynności, które wykonuję w celu sprzedaży/najmu nieruchomości, i bynajmniej nie są to "wejść/wyjść do/z mieszkania", ale np. reprezentacja klienta przed sądem niemieckim w sprawie poniemieckiego bunkra, który miał na działce, a o którym nie wiedział nikt, oprócz niego samego. Że nie wspomnę o transakcjach, które trwają rok czy dwa i zawierają w sobie kilka postępowań sądowych,a stron transakcji jest np. 25 osób.

Być może na tablicę każdy potrafi wrzucić, ja natomiast wrzucam ogłoszenie na 38 portali, aktualizuję codziennie, 2 razy dziennie, mam wykupiony abonament na dodatkowe zdjęcia itp. bajery, za co miesięcznie płacę 1000 zł i obsługa tych ogłoszeń zajmuje mi ok. 2 godziny dziennie (analiza wejść i wyjść, zmiana treści ogłoszenia itp.)

pośrednicy to jest jedna z najbardziej nachalnych grup zawodowych
niech kto spróbuje wrzucić ogłoszenie że sprzeda to 50 pierwszych telefonów będzie właśnie od nich.

Nie dalej jak wczoraj był u mnei klient, który wystawia dom pod Wrocławiem od 3 lat (w październiku miną 3 lata) i w tym czasie zadzwonił do niego 1 (JEDEN) pośrednik, który w końcu nawet nie przyjechał.
Już od dawna nie spotykam się z narzekaniem klientów na nachalność pośredników; nadszedł niestety dla sprzedających czas klienta, kiedy więcej jest sprzedających niż kupujących i klienta z kredytem trzeba się bić.
Nie tak dawno był wątek dziewczyny, która radziła się co zrobić, żeby sprzedać mieszkanie, bo ogłoszenie wisi w necie, na drzewach i na przystankach, a klientów i pośredników nie widać.

ogólnie rzecz biorąc ja luksus zawsze postrzegam jako coś co jest dostępne dla niewielu.dla garstki wybrańców.

Dokładnie. 99% ludzi twierdzi, że usługa pośrednika jest za droga, więc ich na nią nie stać. Biorąc pod uwagę, że kwota prowizji zawiera się +/- między 1000 zł a kilkoma milionami (za pośrednictwo w sprzedaży budynku np. 106 mln zł), a przeciętne zarobki ludzi to 2000 zł - 5000 zł, to jest to usługa luksusowa, dostępna dla niewielu, których czas pracy i czasu wolnego jest wyceniany na więcej lub co najmniej tyle samo ile praca pośrednika.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez _Aneta

Poza tym pójście do kosmetyczki w celu zrobienia sobie maseczki to mój wolny wybór - chcę to idę i płacę, nie chcę to robię sobie sama w domu.
A w przypadku agencji to, że nie chcę korzystać z ich usług nikogo nie interesuje. Znajdę zamieszczone przez nich ogłoszenie na tablicy czy innym otodom i MUSZĘ im zapłacić prowizję za usługę, z której NIE CHCĘ korzystać, a wiec pośrednictwo w zakupie.

A przeczytałaś mój post powyżej, w którym tłumaczę, że właśnie tak NIE JEST?

[_Aneta]

Napisane przez szugarbejb

Nie dalej jak wczoraj był u mnei klient, który wystawia dom pod Wrocławiem od 3 lat (w październiku miną 3 lata) i w tym czasie zadzwonił do niego 1 (JEDEN) pośrednik, który w końcu nawet nie przyjechał.
Już od dawna nie spotykam się z narzekaniem klientów na nachalność pośredników

No widzisz, a mi znowu dziś facet sprzedający mieszkanie powiedział, że tylko wstawił ogłoszenie i dostał masę telefonów od agencji. Mimo, że miał w ogłoszeniu wyraźnie napisane, że prosi pośredników żeby nie dzwonili.

Napisane przez szugarbejb

A przeczytałaś mój post powyżej, w którym tłumaczę, że właśnie tak NIE JEST?

Przeczytałam, ale nie widzę tam żadnej wzmianki na temat braku prowizji. Wiem, że za obejrzenie mieszkania się nie płaci. Ale gdy je kupuje to już dodatkową kasę muszę wyłożyć. I o to mi chodzi. Wiem, że pośrednik poświęca swój czas na te wszystkie czynności o których napisałaś, ale według mnie zapłata za to powinna leżeć w kwestii sprzedającego. Nie chce mu się/nie ma czasu dodawać ogłoszeń, aktualizować, oprowadzać po mieszkaniu to ok, niech sobie zatrudni pośrednika i za to zapłaci. Ale naprawdę mi jako kupującej jest obojętne, czy ogłoszenie dodała agencja czy ktoś inny. Czy mieszkanie do oglądania udostępni mi agent czy właściciel. Chcę wszystko sama załatwić, nie potrzebuję pomocy. A mimo to zapłacić muszę, bo właściciel zatrudnił agencję.