Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-02-03, 18:38   #1
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23

Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli


Witajcie kochane,

Piszę tu, ponieważ sama nie daje sobie rady z pewnym problemem, a nie mam żadnej bliskiej przyjaciółki by się wyżalić. Proszę poradźcie, bo zaczynam wariować Kiedy poznałam mojego przyszłego męża, dużo chwalił się o swoich podbojach miłosnych opowiadał, że miał dużo partnerek seksualnych, różne miłosne historię również na chwilę. Nigdy nie chciałam mieć takiego partnera, z wieloma zrywałam z tego powodu (przygody na jeden raz w klubach bez miłości - no po prostu nie, nie chciałam takiego chłopaka), ale tu zrobiłam wyjątek, chociaż nie podobało mi sie to. Jednak kiedy powiedziałam o tym wówczas mojemu przyszłemu M, zmienił swoje zdanie i kategorycznie zaprzeczył, że miał takie historie. Mówił, że wszystko zmyślił, żeby mi się pokazać. No cóż uwierzyłam mu. Po kilku latach właściwie co pół roku zaczęły pisać do niego dziewczyny, "znajome" (nie, nie koleżanki) z dawnych lat, a ja jednak przekonywałam się, że chyba mnie okłamał, że była to jednak prawda. Bardzo nie lubię kłamstwa i chciałam wiedzieć z kim tak naprawdę jestem. 3 lata temu postanowiłam blefować i pół roku przed ślubem, gdy (konserwatywni) rodzice opłacili nam wszystko powiedziałam, że znalazłam dowód na to, iż kłamie. Nie miałam go. Wtedy przestraszył się i przyznał się do tego, że jednak miał przygody na jeden raz, ale co najgorsze zaczął coś kręcić o jakiejś ciąży tej dziewczyny. No cóż chciałam to miałam... Byłam w szoku. Ale znowu zaczął kręcić - najpierw, że po prostu poszli po tabletkę po na drugi dzień, później, że dopiero po czasie podejrzewali ciąże, a w ogóle to ona go wyśmiała i nie utrzymywali kontaktu po tym zdarzeniu. Masło maślane, a 3 lata później komentowali sobie serdecznie na FB po tym "wyśmianiu". Po tym wszystkim dopadła mnie straszna nerwica somatyczna - z objawami zawału, duszności, bóle serca. Postanowiłam, że musze się dowiedzieć prawdy, bo to bardzo poważna sprawa, a mieliśmy zaraz wziąć ślub. jakie dziecko?
Zrobiłam głupotę, ale skoro on nie chciał powiedzieć prawdy to napisałam do niej, z jego profilu. Wiedział, że mu nie ufam i że napisałam. Denerwował się bardzo, ale jakby nie na mnie, że pisze z jego profilu, ale że mogę się czegoś jeszcze dowiedzieć - ona na drugi dzień do niego zadzwoniła (ja wtedy nie wiedziałam, że to ona), powiedział, że pomyłka i poleciał z psem na spacer. Sprawdziłam później połączenia były wykasowane. Sprawdziłam bilingi (mamy wspólne konto) i były smsy, połączenia - wtedy gdy był z psem. Jak się przyznał później powiedział jej, że ja jestem zazdrosna i wypisuję głupoty. Powiedział, że nie chciał, żebym do niej pisała, bo bał się, że się "czegoś dowiem", że coś wyjdzie, że ona może mi coś powiedzieć. To są dokładnie jego słowa. Od tej pory nie ufam mu, a moją głowę codziennie zadręcza pytanie o tą ciąże. Czy to była tabletka po, czy może dokonali jakiejś aborcji, albo ona poroniła. Nie dowiem się już prawdy. Chciałam do niej napisać, już jako ja - byłam bardzo zdesperowana, ale zwyzywała mnie tylko. Wiecie, może komuś wyda się to śmieszne, zdaje sobie sprawę, że są dużo gorsze rzeczy na świecie - jednak bardzo mnie to dotknęło. Do tego stopnia, że teraz mam po prostu depresję i myśli które mnie wykańczają. Proszę pomóżcie, nie daje rady sama
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 20:41   #2
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Witajcie kochane,

Piszę tu, ponieważ sama nie daje sobie rady z pewnym problemem, a nie mam żadnej bliskiej przyjaciółki by się wyżalić. Proszę poradźcie, bo zaczynam wariować Kiedy poznałam mojego przyszłego męża, dużo chwalił się o swoich podbojach miłosnych opowiadał, że miał dużo partnerek seksualnych, różne miłosne historię również na chwilę. Nigdy nie chciałam mieć takiego partnera, z wieloma zrywałam z tego powodu (przygody na jeden raz w klubach bez miłości - no po prostu nie, nie chciałam takiego chłopaka), ale tu zrobiłam wyjątek, chociaż nie podobało mi sie to. Jednak kiedy powiedziałam o tym wówczas mojemu przyszłemu M, zmienił swoje zdanie i kategorycznie zaprzeczył, że miał takie historie. Mówił, że wszystko zmyślił, żeby mi się pokazać. No cóż uwierzyłam mu. Po kilku latach właściwie co pół roku zaczęły pisać do niego dziewczyny, "znajome" (nie, nie koleżanki) z dawnych lat, a ja jednak przekonywałam się, że chyba mnie okłamał, że była to jednak prawda. Bardzo nie lubię kłamstwa i chciałam wiedzieć z kim tak naprawdę jestem. 3 lata temu postanowiłam blefować i pół roku przed ślubem, gdy (konserwatywni) rodzice opłacili nam wszystko powiedziałam, że znalazłam dowód na to, iż kłamie. Nie miałam go. Wtedy przestraszył się i przyznał się do tego, że jednak miał przygody na jeden raz, ale co najgorsze zaczął coś kręcić o jakiejś ciąży tej dziewczyny. No cóż chciałam to miałam... Byłam w szoku. Ale znowu zaczął kręcić - najpierw, że po prostu poszli po tabletkę po na drugi dzień, później, że dopiero po czasie podejrzewali ciąże, a w ogóle to ona go wyśmiała i nie utrzymywali kontaktu po tym zdarzeniu. Masło maślane, a 3 lata później komentowali sobie serdecznie na FB po tym "wyśmianiu". Po tym wszystkim dopadła mnie straszna nerwica somatyczna - z objawami zawału, duszności, bóle serca. Postanowiłam, że musze się dowiedzieć prawdy, bo to bardzo poważna sprawa, a mieliśmy zaraz wziąć ślub. jakie dziecko?
Zrobiłam głupotę, ale skoro on nie chciał powiedzieć prawdy to napisałam do niej, z jego profilu. Wiedział, że mu nie ufam i że napisałam. Denerwował się bardzo, ale jakby nie na mnie, że pisze z jego profilu, ale że mogę się czegoś jeszcze dowiedzieć - ona na drugi dzień do niego zadzwoniła (ja wtedy nie wiedziałam, że to ona), powiedział, że pomyłka i poleciał z psem na spacer. Sprawdziłam później połączenia były wykasowane. Sprawdziłam bilingi (mamy wspólne konto) i były smsy, połączenia - wtedy gdy był z psem. Jak się przyznał później powiedział jej, że ja jestem zazdrosna i wypisuję głupoty. Powiedział, że nie chciał, żebym do niej pisała, bo bał się, że się "czegoś dowiem", że coś wyjdzie, że ona może mi coś powiedzieć. To są dokładnie jego słowa. Od tej pory nie ufam mu, a moją głowę codziennie zadręcza pytanie o tą ciąże. Czy to była tabletka po, czy może dokonali jakiejś aborcji, albo ona poroniła. Nie dowiem się już prawdy. Chciałam do niej napisać, już jako ja - byłam bardzo zdesperowana, ale zwyzywała mnie tylko. Wiecie, może komuś wyda się to śmieszne, zdaje sobie sprawę, że są dużo gorsze rzeczy na świecie - jednak bardzo mnie to dotknęło. Do tego stopnia, że teraz mam po prostu depresję i myśli które mnie wykańczają. Proszę pomóżcie, nie daje rady sama
Zerwij z nim i poszukaj takiego jaki ci pasuje.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 20:55   #3
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Jednej rzeczy nie rozumiem. Masz jak na dłoni dowód, że facet ściemniał, więc nie spełnia jednego z twoich podstawowych wymagań co do partnera.
Po co w takim razie ryjesz w tym dalej zamiast z nim zerwać w momencie przyznania się? Po co to sprawdzanie połączeń i wypisywanie do obcej kobiety, której twój problem w ogóle nie dotyczy? Zadręczanie się jej ewentualną ciążą to już w ogóle szczyt absurdu.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 21:03   #4
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Mnie to się tylko nasuwa pytanie :z jakiej paki wy planujecie ślub jak sobie nie ufacie, ufać nie możecie i wywijacie takie sytuacje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 21:11   #5
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

To wy w końcu wzięliście ten ślub czy nie?
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 21:12   #6
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Mnie to się tylko nasuwa pytanie :z jakiej paki wy planujecie ślub jak sobie nie ufacie, ufać nie możecie i wywijacie takie sytuacje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja rozumiem, że oni ten ślub jednak wzięli? Skoro 3 lata temu byli na pół roku przed ślubem. Co prawda tym bardziej nie rozumiem po jasny grzyb się hajtać w takim cyrku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 21:14   #7
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88485519]Ja rozumiem, że oni ten ślub jednak wzięli? Skoro 3 lata temu byli na pół roku przed ślubem. Co prawda tym bardziej nie rozumiem po jasny grzyb się hajtać w takim cyrku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No to faktycznie niezły cyrk.,

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-02-03, 21:25   #8
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88485519]Ja rozumiem, że oni ten ślub jednak wzięli? Skoro 3 lata temu byli na pół roku przed ślubem. Co prawda tym bardziej nie rozumiem po jasny grzyb się hajtać w takim cyrku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No to jeśli są już tyle czasu po ślubie, to ja Autorki już w ogóle nie rozumiem...
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 21:55   #9
ManillaLatte
Rozeznanie
 
Avatar ManillaLatte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

To jest tak śmieszne, że aż smutne.
Serio dziewczyno, skoro już facet wygadał się, że Cię okłamał, to po jakiego grzyba jeszcze drążysz, sprawdzasz bilingi, piszesz wiadomości z cudzego konta do jakiejś obcej laski i pytasz ją o to, czy może kiedyś zaszła i zrobiła sobie skrobankę.
No tragedia, do tego zero klasy. Jakby mi jakaś obca kobita wypisywała bzdury z konta jakiegoś gościa, z którym kiedyś tam raz się przespałam i pytała o takie intymne rzeczy, to bym ją zmieszała z błotem i zablokowała.
Ośmieszyłaś się tylko. W ogóle nie ogarniam, jak można być na tyle bezczelnym, żeby pisać do kogoś z cudzego konta i jeszcze się do tego przyznać bez żenady.
Z facetem powinnaś zerwać w momencie, w którym wyszło, że Cię okłamał i tyle. Tyle, że pewnie głupio Ci było ślub odwoływać, bo przecież rodzice zasponsorowali...




Sent from my iPhone using Tapatalk
ManillaLatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 22:58   #10
alicjaross
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 212
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Ja to w ogóle nie rozumiem osób, które tak szczegółowo opowiadają lub wypytują o byłe relacje, przygody. Więcej z tego potem problemu. A tak poważnie to co Ci daje rozmyślanie czy ta dziewczyna była w ciąży czy nie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
alicjaross jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 23:16   #11
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88485477]Jednej rzeczy nie rozumiem. Masz jak na dłoni dowód, że facet ściemniał, więc nie spełnia jednego z twoich podstawowych wymagań co do partnera.
Po co w takim razie ryjesz w tym dalej zamiast z nim zerwać w momencie przyznania się? Po co to sprawdzanie połączeń i wypisywanie do obcej kobiety, której twój problem w ogóle nie dotyczy? Zadręczanie się jej ewentualną ciążą to już w ogóle szczyt absurdu.[/QUOTE]
Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Mnie to się tylko nasuwa pytanie :z jakiej paki wy planujecie ślub jak sobie nie ufacie, ufać nie możecie i wywijacie takie sytuacje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Otóż to. Facet to bezczelny kłamca, słusznie mu nie ufasz, to po co dalej z nim jesteś? Nie wiem, jak można z kimś takim żyć. Kto wie, jaki jeszcze numer może wywinąć w przyszłości i przed tobą zataic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-02-04, 00:57   #12
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Ale ch*j Ciebie obchodzi co się stało z jej ciążą? Co to ma za znaczenie czy samoistnie poroniła czy przez tabsy dzień po czy poprzez aborcję? Dlaczego Ciebie to ma interesować? Jak możesz być tak bezczelna i do obcej laski wyjeżdżać z taką prywatą?

Dlaczego w takiej sytuacji, że nie wierzysz w ani jedno słowo, które narzeczony Ci mówi, postanawiasz wziąć z nim ślub, a po kątach wypisywać do jego byłych, bo on nie chciał powiedzieć prawdy? W sprawie, która kompletnie nie ma znaczenia, w dodatku
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 05:01   #13
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez parallel_roads Pokaż wiadomość
Ale ch*j Ciebie obchodzi co się stało z jej ciążą?
Też prawda.

Poza tym autorka ma problem z zaklinaniem rzeczywistości. Przecież poznając faceta, wiedziała o jego przeszłości. Jak sama napisała- tu zrobiła wyjątek 😃
A potem pod jej naciskiem, facet zagiął czasoprzestrzeń i stał się innym , niż tego, którego poznała.
No sorki, a teraz płacz i lament.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 06:47   #14
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Dziewczyny, muszę napisać parę słów sprostowania. Napisałam do tej dziewczyny, ale nie zadalam jej żadnych pytań intymnych. Właściwie zdążyłam napisać co tam słychać bo ona na następny dzień już do niego wydzwaniala. Nie chciałam jej zadawać pytań o ciążę, myślałam, że może jeszcze coś wyjdzie... bo wiem że coś jeszcze mój m ukrywa. Oczywiście na początku związku powiedział wszystko, ale później się z tego wycofał i przez 5 lat kłamał, że jest kimś innym. A ja przez te 5 lat byłam szczęśliwa i naprawdę praktycznie nic nie podejrzewałam, aż do momentu jak zaczely wypisywac te dziewczyny - udałam mu. I tak macie rację- wszystko było już opłacone, płacili moi rodzice, którzy niestety jakby się dowiedzieli, że teraz większość kasy przepadnie to wyrzucili by mnie z domu, a ja nie miałabym z czego im tego oddać. Po prostu zostałam postawiona przed faktem dokonanym. W tej chwili dalej nie moge sobie poradzić z całą ta sytuacja. Boli mnie że kłamał przez 5 lat, a ja żadnych jazd mu nie robiłam jak na początku się przyznał. Tak jak pisałam zrobiłam wyjątek. I oczywiście zastanawiam się o co chodziło z ta ciąża- nie że względu na ta dziewczynę bo to typowa dziewczyna na jeden raz, która nawet na swym profilu na fb ma jedynie jakieś grafiki erotyczne, ale że względu na to, że nie wiem już kim jest mój mąż. Wiem, że to to brzmi trochę jak tania telenowela, ale wierzcie mi - gdyby przyznał się wcześniej, nie było by całego zamieszania ze ślubemi po prostu bym z nim zerwala
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 06:54   #15
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

To te dziewczyny po 5 latach się odezwały ... ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 07:00   #16
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Tak, odezwaly sie po okolo 5 latach naszego zwiazku do niego, właściwie po kolei - jedna za drugą. Nie jestem bez winy bo powinnam to skończyć i nie brać ślubu, ale wiecie co - chyba też sama nie spodziewałam się, że to wpłynie aż tak bardzo na moja psychikę. Nie spodziewałam się, że to tak bardzo zmieni mnie. I ta zmiana nie zaszła od razu, tylko stopniowo. Gdybym wiedziała wtedy to co wiem teraz to w życiu bym sobie takiej krzywdy nie zrobiła, tym bardziej że cały czas teraz zdarzają się jakieś kłamstwa. Co prawda drobniejsze ale zawsze to kłamstwa.
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 07:04   #17
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, muszę napisać parę słów sprostowania. Napisałam do tej dziewczyny, ale nie zadalam jej żadnych pytań intymnych. Właściwie zdążyłam napisać co tam słychać bo ona na następny dzień już do niego wydzwaniala. Nie chciałam jej zadawać pytań o ciążę, myślałam, że może jeszcze coś wyjdzie... bo wiem że coś jeszcze mój m ukrywa. Oczywiście na początku związku powiedział wszystko, ale później się z tego wycofał i przez 5 lat kłamał, że jest kimś innym. A ja przez te 5 lat byłam szczęśliwa i naprawdę praktycznie nic nie podejrzewałam, aż do momentu jak zaczely wypisywac te dziewczyny - udałam mu. I tak macie rację- wszystko było już opłacone, płacili moi rodzice, którzy niestety jakby się dowiedzieli, że teraz większość kasy przepadnie to wyrzucili by mnie z domu, a ja nie miałabym z czego im tego oddać. Po prostu zostałam postawiona przed faktem dokonanym. W tej chwili dalej nie moge sobie poradzić z całą ta sytuacja. Boli mnie że kłamał przez 5 lat, a ja żadnych jazd mu nie robiłam jak na początku się przyznał. Tak jak pisałam zrobiłam wyjątek. I oczywiście zastanawiam się o co chodziło z ta ciąża- nie że względu na ta dziewczynę bo to typowa dziewczyna na jeden raz, która nawet na swym profilu na fb ma jedynie jakieś grafiki erotyczne, ale że względu na to, że nie wiem już kim jest mój mąż. Wiem, że to to brzmi trochę jak tania telenowela, ale wierzcie mi - gdyby przyznał się wcześniej, nie było by całego zamieszania ze ślubemi po prostu bym z nim zerwala
Do obcej kobiety pisałaś "co tam słychać"?

I dlatego wyznaję właśnie zasadę, że za swój ślub płacisz samemu, a jak Cię nie stać to wielkiego wesela nie wyprawiasz...

Edytowane przez karawanna
Czas edycji: 2021-02-04 o 07:05
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 07:13   #18
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Tak, pisałam z jego profilu to wstydzić się tego, ale jak już mówiłam byłam zdesperowana bardzo

Rodzice sami wyszli z taka inicjatywa, bo chcieli zapraszać bardzo dużo gości, my wtedy nie mieliśmy nic przeciwko. Teraz, nauczania doświadczeniem też byłabym Panią własnego losu i sama płaciła
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 07:28   #19
Andziullka666
Zadomowienie
 
Avatar Andziullka666
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1 318
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

No ale o co Ci chodzi z tą ciążą, o jakieś konserwatywne poglądy na temat aborcji czy co? Czemu Cię to tak nurtuje? Albo inaczej, dlaczego to dla Ciebie jest takie ważne czy ona była w ciąży czy nie? Przecież pisałaś, że poniekąd jego przeszłość zaakceptowałaś bo zrobiłaś wyjątek. I dlaczego Twój facet później sklamał i udawał kogoś innego niż jest? Niby wyjątek a suszylas mu tym głowę przez cały związek czy co? Niektóre kobiety sobie Tworzą problemy na własne życzenie tak rozgrzebując przeszłość partnera, nigdy nie możesz mieć pewność jak naprawdę było, każdy powie Ci tylko tyle o sobie ile chce. Ważna jest teraźniejszość, czy teraz ciągnie go do bab o przygód a nie to co było kiedyś.
__________________
01.02.2016 66kg






13.08.2016
Andziullka666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-02-04, 07:57   #20
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Tak, jeśli chodzi o aborcje mam dosyć konserwatywne poglądy- z takiej też rodziny pochodzę. Nurtuje mnie to, dlaczego z ta dziewczyna nie był. Grał takiego faceta z duszą, dosyć "niewinnego", ktory muchy by nie skrzywdzil. Tak, zaakceptowalam ta przeszlosc na poczatku, ale jak zaczęłam mówić o tym, że kiedyś takich facetów odrzucalam, to on zmienił zdanie diametralnie i wyparl się wszystkiego. Teraz tłumaczy to tym, że chciał być dla mnie idealny, ale ja wtedy zaakceptowała to takiego jakim jest. Nie było też mowy o żadnej ciąży. Właściwie to przez te 5 lat utrzymywał, że jestem jego pierwsza. Więc byłam w szoku jak po tych 5 latatch dowiedziałam się tego co się dowiedziałam. Nie ruszyłam mu glowy nigdy o to, ja też miałam partnera przed nim i święci nie byliśmy, ale też szanowalam się. Wydawało mi się, że on także się szanował, co może w tych czasach jest dziwne, ale zdarza się. :/ A tu wychodzi ukrywanie jakiejś ciąży i niewiadomo czego jeszcze. Czasem sobie też myślę, co jeśli za 10 lat przyjdzie mi do domu ktoś i powie że jest jego dzieckiem. Nie wiem, różne głupie myśli mam. Teraz boli mnie jedynie to kłamstwo i to że wyjawił mi to wtedy gdy ja już nie byłam wstanie nic zrobić na pół roku przed ślubem i dwa tygodnie po śmierci mojej babci, która zmarła w tragiczny sposób pod kołami. Nie umiem odbudować zaufania już do niego.
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 08:13   #21
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, muszę napisać parę słów sprostowania. Napisałam do tej dziewczyny, ale nie zadalam jej żadnych pytań intymnych. Właściwie zdążyłam napisać co tam słychać bo ona na następny dzień już do niego wydzwaniala. Nie chciałam jej zadawać pytań o ciążę, myślałam, że może jeszcze coś wyjdzie... bo wiem że coś jeszcze mój m ukrywa. Oczywiście na początku związku powiedział wszystko, ale później się z tego wycofał i przez 5 lat kłamał, że jest kimś innym. A ja przez te 5 lat byłam szczęśliwa i naprawdę praktycznie nic nie podejrzewałam, aż do momentu jak zaczely wypisywac te dziewczyny - udałam mu. I tak macie rację- wszystko było już opłacone, płacili moi rodzice, którzy niestety jakby się dowiedzieli, że teraz większość kasy przepadnie to wyrzucili by mnie z domu, a ja nie miałabym z czego im tego oddać. Po prostu zostałam postawiona przed faktem dokonanym. W tej chwili dalej nie moge sobie poradzić z całą ta sytuacja. Boli mnie że kłamał przez 5 lat, a ja żadnych jazd mu nie robiłam jak na początku się przyznał. Tak jak pisałam zrobiłam wyjątek. I oczywiście zastanawiam się o co chodziło z ta ciąża- nie że względu na ta dziewczynę bo to typowa dziewczyna na jeden raz, która nawet na swym profilu na fb ma jedynie jakieś grafiki erotyczne, ale że względu na to, że nie wiem już kim jest mój mąż. Wiem, że to to brzmi trochę jak tania telenowela, ale wierzcie mi - gdyby przyznał się wcześniej, nie było by całego zamieszania ze ślubemi po prostu bym z nim zerwala
Ale tak serio, po co do niej pisałaś? Przecież wiedziałaś już na samym początku, że Twój facet miał dużo przygód, czego od niej oczekiwałaś? Co jest w tym złego, że ona była z nim w ciąży, jakie to ma znaczenie i jak to niby wpływa na Twoje życie? Dlaczego to, że Ci nie powiedział, że 5 lat temu jakaś jego laska była w ciąży to jest tak wielka sprawa? Dlaczego tak bardzo wcinasz się w tego przeszłość i prywatność jego ex? Skoro ewidentnie masz z tym problem co robił x lat temu, ale jasno to zaakceptowałaś?

Co do sytuacji ze ślubem... hajtnęłaś się, bo rodzice zapłacili. Ok

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Tak, jeśli chodzi o aborcje mam dosyć konserwatywne poglądy- z takiej też rodziny pochodzę. Nurtuje mnie to, dlaczego z ta dziewczyna nie był. Grał takiego faceta z duszą, dosyć "niewinnego", ktory muchy by nie skrzywdzil. Tak, zaakceptowalam ta przeszlosc na poczatku, ale jak zaczęłam mówić o tym, że kiedyś takich facetów odrzucalam, to on zmienił zdanie diametralnie i wyparl się wszystkiego. Teraz tłumaczy to tym, że chciał być dla mnie idealny, ale ja wtedy zaakceptowała to takiego jakim jest. Nie było też mowy o żadnej ciąży. Właściwie to przez te 5 lat utrzymywał, że jestem jego pierwsza. Więc byłam w szoku jak po tych 5 latatch dowiedziałam się tego co się dowiedziałam. Nie ruszyłam mu glowy nigdy o to, ja też miałam partnera przed nim i święci nie byliśmy, ale też szanowalam się. Wydawało mi się, że on także się szanował, co może w tych czasach jest dziwne, ale zdarza się. :/ A tu wychodzi ukrywanie jakiejś ciąży i niewiadomo czego jeszcze. Czasem sobie też myślę, co jeśli za 10 lat przyjdzie mi do domu ktoś i powie że jest jego dzieckiem. Nie wiem, różne głupie myśli mam. Teraz boli mnie jedynie to kłamstwo i to że wyjawił mi to wtedy gdy ja już nie byłam wstanie nic zrobić na pół roku przed ślubem i dwa tygodnie po śmierci mojej babci, która zmarła w tragiczny sposób pod kołami. Nie umiem odbudować zaufania już do niego.
Ale dlaczego tak bardzo Cię to obchodzi dlaczego razem nie byli? I co ona zrobiła, żeby pozbyć się domniemanej ciąży? To nie jest Twoja sprawa. Po co dalej z nim jesteś skoro mu w ogóle nie ufasz, bo koleś ciągle kręci i jakoś dziwnie się zachowuje? Po co sama sobie robisz krzywdę i roztrzepujesz jego przeszłość?

Jakim cudem wierzyłaś, że jesteś jego pierwszą laską, skoro Ci mówił, że miał dużo przygód seksualnych? XD
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 08:18   #22
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Sorry, ale byłaś naiwna, że mu uwierzyłaś, skoro zmienił wersję akurat wtedy, kiedy powiedziałaś, że dużo partnerek ci przeszkadza. No cóz, wyszłaś za klamce i krętacza i sama piszesz, że teraz też kłamie w pewnych sprawach. Rozwody są dla ludzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 08:29   #23
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez parallel_roads Pokaż wiadomość
Ale tak serio, po co do niej pisałaś? Przecież wiedziałaś już na samym początku, że Twój facet miał dużo przygód, czego od niej oczekiwałaś? Co jest w tym złego, że ona była z nim w ciąży, jakie to ma znaczenie i jak to niby wpływa na Twoje życie? Dlaczego to, że Ci nie powiedział, że 5 lat temu jakaś jego laska była w ciąży to jest tak wielka sprawa? Dlaczego tak bardzo wcinasz się w tego przeszłość i prywatność jego ex? Skoro ewidentnie masz z tym problem co robił x lat temu, ale jasno to zaakceptowałaś?

Co do sytuacji ze ślubem... hajtnęłaś się, bo rodzice zapłacili. Ok

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------



Ale dlaczego tak bardzo Cię to obchodzi dlaczego razem nie byli? I co ona zrobiła, żeby pozbyć się domniemanej ciąży? To nie jest Twoja sprawa. Po co dalej z nim jesteś skoro mu w ogóle nie ufasz, bo koleś ciągle kręci i jakoś dziwnie się zachowuje? Po co sama sobie robisz krzywdę i roztrzepujesz jego przeszłość?

Jakim cudem wierzyłaś, że jesteś jego pierwszą laską, skoro Ci mówił, że miał dużo przygód seksualnych? XD
Wiesz co, z tą ciążą to obchodzi mnie jedynie tyle, czy on ją namawiał do aborcji, czy to dziecko oddała, czy o co w ogóle chodzi. Z tego względu, że grał takiego, który muchy by nie skrzywdził, a jednak jeśli namawiał ją do aborcji, uczestniczył w tym to jednak już taki "niewinny" jak mi się wydawało nie jest. Jestem też przeciwniczką aborcji na życzenie, wiec chciałabym mieć pewność co do tego. Już nigdy się tej prawdy nie dowiem. Jestem z nim dalej bo nie umiem nic zmienić sama. Raz już prawie odnalazłam w sobie siłę, ale zaczął mnie przekonywać, że się zmieni, że będzie mi mówił prawdę i będzie tak jak zawsze. Powiedział, że ja mogę się z nim rozwieść, ale on sie nigdy nie rozwiedzie ze mną, nie da mi rozwodu. Wie, że nie mam pewności siebie, że nie potrafię takich radykalnych kroków zrobić. W tej chwili nie szukam już nic, nie rozgrzebuje, do nikogo nie piszę, ale to kłamstwo mnie boli, że tak długo to trwało. A jak już chciał kłamać to mógł to robić do końca. Nie umiem sobie z tym poradzić - z samym faktem tego długiego kłamstwa i tym, że teraz nie potrafię mu zaufać. I chyba z tym, że nic nie potrafię zmienić.
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2021-02-04, 08:30   #24
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Facet Cię okłamał i dalej brnął w kłamstwo. Tylko to jest ważne. Ty zamiast kopnąć durnia w zadek to bierzesz z nim ślub, bo rodzice będą źli. Super rodzice, skoro wyrzuciłby z domu córkę, która zerwała zaręczyny z oszustem. Grunt to priorytety.



Te Twoje aktualne rozterki są wyłącznie z twojej winy. Reagować należy od razu, a nie po czasie. Może też dlatego, że argumenty które podajesz uważam za naciągane.



A i pół roku do ślubu to mnóstwa pieniędzy byś nie straciła. Sukienka, zaliczki, jakieś obrączki... W większości sal płaci się dopiero tydzień, dwa przed. Usługodawcy po imprezie.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 08:42   #25
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88486004]Sorry, ale byłaś naiwna, że mu uwierzyłaś, skoro zmienił wersję akurat wtedy, kiedy powiedziałaś, że dużo partnerek ci przeszkadza. No cóz, wyszłaś za klamce i krętacza i sama piszesz, że teraz też kłamie w pewnych sprawach. Rozwody są dla ludzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tak, masz pełną rację Niestety, teraz też zdarzają się kłamstwa - jego matka dała mu działkę - ta działka mi się nie podobała (blisko droga główna, ferma), no ale "wspólnie" uznaliśmy, że najwyżej ją sprzedamy i kupimy gdzieś indziej. Bajka trwała... wziął działkę, byli u notariusza. Po paru dniach, chciałam zobaczyć akt notarialny, wszystko fajnie czytam sobie, a tam jeszcze jedna karteczka podpisana przez mojego już męża i jego rodziców - ze do ich śmierci nie może sprzedać działki, inaczej musiałby oddać 150tys im Nic mi o tym nie powiedział, tylko mamił, że ją szybko sprzedamy i kupimy sobie inną... To tak apropo teraźniejszych kłamstw.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Vanir410 Pokaż wiadomość
Facet Cię okłamał i dalej brnął w kłamstwo. Tylko to jest ważne. Ty zamiast kopnąć durnia w zadek to bierzesz z nim ślub, bo rodzice będą źli. Super rodzice, skoro wyrzuciłby z domu córkę, która zerwała zaręczyny z oszustem. Grunt to priorytety.



Te Twoje aktualne rozterki są wyłącznie z twojej winy. Reagować należy od razu, a nie po czasie. Może też dlatego, że argumenty które podajesz uważam za naciągane.



A i pół roku do ślubu to mnóstwa pieniędzy byś nie straciła. Sukienka, zaliczki, jakieś obrączki... W większości sal płaci się dopiero tydzień, dwa przed. Usługodawcy po imprezie.
Masz rację z tym, że powinnam zareagować od razu. Nie umiałam, nie miałam w sobie tyle siły. Niestety, to prawda z rodzicami - jak jest wszystko okej, to wtedy jest dobrze, miło, a jak zaczynają się problemy odwracają się - to chyba ich też przerasta. Niestety tacy są. Wesele było na 150 osób, goście pozapraszani, połowa sali opłacona. Z mojej pensji bym im tego nie oddała, mając na utrzymaniu jeszcze zwierzęta. Nie było szans. Chyba też bałam się ich reakcji, bo to typ ludzi, którzy nie myślą o sobie tylko o tym "co ludzie powiedzą", "będą gadać", "będziesz na językach całej rodziny", "nie wymyślaj jest dobry dla ciebie". Próbowałam o tym delikatnie rozmawiać z mamą, oburzyła sie w ogóle na to, ze wesela mogłoby nie być.

Co do argumentacji, może się czasami wydawać dziwna, naciągana, ale tak jak pisałam od tego czasu popadłam w nerwice, natrętne myśli, a teraz w depresje. Swego czasu tylko wokół tego kłamstwa kręciły się moje myśli. Teraz powoli mi to obojętnieje, ale ciężko żyć z kimś na co dzień, cieszyć się, kiedy ma się do niego żal - tak jak ja mam do swojego męża. Za to kłamstwo właśnie.

Edytowane przez Leksi93
Czas edycji: 2021-02-04 o 08:46
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 08:43   #26
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Tak, masz pełną rację Niestety, teraz też zdarzają się kłamstwa - jego matka dała mu działkę - ta działka mi się nie podobała (blisko droga główna, ferma), no ale "wspólnie" uznaliśmy, że najwyżej ją sprzedamy i kupimy gdzieś indziej. Bajka trwała... wziął działkę, byli u notariusza. Po paru dniach, chciałam zobaczyć akt notarialny, wszystko fajnie czytam sobie, a tam jeszcze jedna karteczka podpisana przez mojego już męża i jego rodziców - ze do ich śmierci nie może sprzedać działki, inaczej musiałby oddać 150tys im Nic mi o tym nie powiedział, tylko mamił, że ją szybko sprzedamy i kupimy sobie inną... To tak apropo teraźniejszych kłamstw.
No super, czyli na dodatek to nie jest jakieś małe klamstewko, tylko gruba ściema, wpływająca na wasze wspólne życie i pokazująca, że on się w ogóle z tobą nie liczy. Po czymś takim kopnelabym w *upę, aż by się kurzyło. Przecież on cię w ogóle nie szanuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Czas edycji: 2021-02-04 o 08:45
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 08:53   #27
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88486073]No super, czyli na dodatek to nie jest jakieś małe klamstewko, tylko gruba ściema, wpływająca na wasze wspólne życie i pokazująca, że on się w ogóle z tobą nie liczy. Po czymś takim kopnelabym w *upę, aż by się kurzyło. Przecież on cię w ogóle nie szanuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No cóż, znowu wyszła moja naiwność tutaj - znowu mnie urobił, że o tym nie wiedział wcześniej i że ten papierek od notariusza wcale się nie liczy/ nie ma mocy prawnej, ponieważ po spotkaniu został i pytał notariusza o tą sprawę. A ja głupia uwierzyłam...
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2021-02-04, 09:00   #28
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88486073]No super, czyli na dodatek to nie jest jakieś małe klamstewko, tylko gruba ściema, wpływająca na wasze wspólne życie i pokazująca, że on się w ogóle z tobą nie liczy. Po czymś takim kopnelabym w *upę, aż by się kurzyło. Przecież on cię w ogóle nie szanuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Autorka sama mu na to pozwala.

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Z mojej pensji bym im tego nie oddała, mając na utrzymaniu jeszcze zwierzęta.

A to komornika by na Ciebie nasłali? Czy jak?



Dalej - połowa, czyli kilkadziesiąt tysięcy złotych ważniejsze niż szczęście?
Ludzie gadać nie będą, jak weźmiesz rozwód?

O ile oczywiście weźmiesz.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
No cóż, znowu wyszła moja naiwność tutaj - znowu mnie urobił, że o tym nie wiedział wcześniej i że ten papierek od notariusza wcale się nie liczy/ nie ma mocy prawnej, ponieważ po spotkaniu został i pytał notariusza o tą sprawę. A ja głupia uwierzyłam...

Bardzo łatwo powiedzieć nie wiedziałem, nie spróbować się dowiedzieć. Wygodne.
Szkoda, że to nie on traci z tej nie wiedzy. Co za zbieg okoliczności.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 09:08   #29
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
No cóż, znowu wyszła moja naiwność tutaj - znowu mnie urobił, że o tym nie wiedział wcześniej i że ten papierek od notariusza wcale się nie liczy/ nie ma mocy prawnej, ponieważ po spotkaniu został i pytał notariusza o tą sprawę. A ja głupia uwierzyłam...
Cudowny facet. Ciekawe, jaki jeszcze numer wykręci w przyszłości.
Ogólnie to mam nadzieję, że jesteś pod opieką jakiegoś specjalisty, bo takie pozwalanie sobie na ewidentny brak szacunku i to, co piszesz o depresji i braku siły na odejście po tak okropnych akcjach brzmi jak poważna sprawa. Taka bezwolność w życiu raczej nie powinna być normalnym stanem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 09:18   #30
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Jak czytam ten wątek to mi aż słabo. Biedna Ty. Mąż kłamca, rodzice to Cię praktycznie do ślubu zmusili jeszcze babcia miała wypadek. No kompletnie nic zależne od Ciebie nie było, wszystko Ci się po prostu przytrafiło. I teraz jeszcze przybrałaś postawę ofiary i próbujesz zwalić winę na męża, ktory ewidentnie Ci się znudził.
Prawda jest taka ze on na samym poczatku powiedział Ci kim jest. Chciałaś dla niego zrobić wyjątek więc te wartości o ktorych mówisz nie są dla Ciebie tak ważne jak próbujesz udowodnić. Na Twoje szczescie Twoj niedojrzały mąż stwierdził że lepiej wycofać się z prawdy i opchnąć Ci kłamstwo aby uniknąć problemów a Ty sobie wybrałaś wersję, ktora bardziej Ci pasuje żeby tylko wziąć ślub. Teraz Ci się małżeństwo z facetem kompletnie niedopasowanym do Ciebie znudziło więc grzebiesz w jego przeszlosci zeby ostatecznie zrzucic wine za rozpad małżenstwa na niego. Jakie to wygodne.
Moim zdaniem jestes bardzo toksyczna. Zostawiłaś sobie haki na faceta aby w razie rozwodu wyjsc z tego jako krystalicznie czysta ofiara kłamstw swojego męza. Jak widać ta strategia działa bo wiele dziewczyn Ci współczuję.
Moze warto wziąc troche odpowiedzialnosci za ta sytuacje na siebie i rozstac się z godnością? On do Ciebie nie pasował od zawsze. O Twoich poglądach nic nie pisze bo masz prawo miec jakie chcesz ale widac ze jestes sprytna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-07 15:38:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.