Głupie myśli, czy ktoś miał podobną sytuacje ?

[dbc73b5c09a5985f5fc3722cf78e7f5c548694f0_6019e792cb6a4]

Cześć,
Wiem, że tylko tutaj mogę się poradzić co do mojej sprawy bo nie mam z kim o tym porozmawiać. Jestem już, że swoim narzeczonym od 3 lat,( ja mam 20 lat a on 27l.) planujemy ślub, kocham go on kocha mnie, ale męczy mnie jedna rzecz. On jest moim pierwszym chłopakiem w łóżku, to z nim przeżyłam pierwszy raz...z jego strony wygląda to inaczej..miał parę partnerek. Odkąd planujemy ślub w głowie mam myśli czy kiedyś nie zapragnę poznać jak to jest z innym mężczyzną, co jeśli będę chciała go zdradzić co jeśli za jakiś czas jeszcze bardziej będzie mnie to męczyć. z tego względu ostatnio nie mam nawet ochoty iść z nim do łóżka. Nie znam NIKOGO kto jest z kimś po ślubie i jest w podobnej sytuacji. Nie mam też z kim o tym porozmawiać a może Wy Wizażanki znacie kogoś lub jesteście w takiej sytuacji jak ja ? Mam nadzieje, że te poczucie które w sobie mam nie zniszczy tego co jest miedzy nami.Ale czasem mam takie myśli, że wszyscy znajomi, rodzina nie mieli tylko jednego partnera w łóżku czuje się inna i boje się ze to się może nie udać i nie przestane nigdy miec takich mysli ..:co nfused:


Poradźcie mi coś proszę bo zwariuje...

[_ema_]

[1=dbc73b5c09a5985f5fc3722 cf78e7f5c548694f0_6019e79 2cb6a4;51775713]Cześć,
Wiem, że tylko tutaj mogę się poradzić co do mojej sprawy bo nie mam z kim o tym porozmawiać. Jestem już, że swoim narzeczonym od 3 lat,( ja mam 20 lat a on 27l.) planujemy ślub, kocham go on kocha mnie, ale męczy mnie jedna rzecz. On jest moim pierwszym chłopakiem w łóżku, to z nim przeżyłam pierwszy raz...z jego strony wygląda to inaczej..miał parę partnerek. Odkąd planujemy ślub w głowie mam myśli czy kiedyś nie zapragnę poznać jak to jest z innym mężczyzną, co jeśli będę chciała go zdradzić co jeśli za jakiś czas jeszcze bardziej będzie mnie to męczyć. z tego względu ostatnio nie mam nawet ochoty iść z nim do łóżka. Nie znam NIKOGO kto jest z kimś po ślubie i jest w podobnej sytuacji. Nie mam też z kim o tym porozmawiać a może Wy Wizażanki znacie kogoś lub jesteście w takiej sytuacji jak ja ? Mam nadzieje, że te poczucie które w sobie mam nie zniszczy tego co jest miedzy nami.Ale czasem mam takie myśli, że wszyscy znajomi, rodzina nie mieli tylko jednego partnera w łóżku czuje się inna i boje się ze to się może nie udać i nie przestane nigdy miec takich mysli ..:co nfused:


Poradźcie mi coś proszę bo zwariuje...[/QUOTE]
Takim myśleniem daleko nie zajdziesz.
Uwierz, 1 czy 2 nie zrobi Ci roznicy. I tak będziesz myśleć 'a jakby bylo z innym? a jeśli ten drugi nie był wcale super, nie trafiłam jeszcze na ogiera?'. Seks to seks, każdy jest inny, bez sensu to porównywać. Skoro z obecnym Ci dobrze, to dobrze i tyle. Uwierz, zły seks poznałabyś i bez doświadczenia łóżkowego.

[elvegirl]

[1=dbc73b5c09a5985f5fc3722 cf78e7f5c548694f0_6019e79 2cb6a4;51775713] z tego względu ostatnio nie mam nawet ochoty iść z nim do łóżka. [/QUOTE]
Czyli z jakiego względu?

Źle Ci z nim w tym łóżku? Czujesz się zaniedbana, nieusatysfakcjonowana, brakuje Ci czegoś?

[Agus8794]

Hej. Mądrą radą Ci niestety nie posłużę. Ale mam takiego znajomego który miał podobny problem do Twojego. z tym że on wiążąc się z młodą niedoswiadczona dziewczyną tak jak Ty (ona 17 on 25) bal się ze jej się odwidzi poważny związek i zacznie szukac przygód ale ona się zarzekala ze ona nie jest taka ze ją takie rzeczy nie kręcą i tak wytrzymali ze sobą 4 lata. Po tych 4 latach jej się odwidzialo i powiedziała wprost że chce zobaczyć jak to jest z innym I odeszła.

Nie wiem autorko jak jest z Tobą. Bardzo dobrze ze masz świadomość tego . Wydaje mi się ze nie znajdziesz odpowiedzi tutaj na forum. Musisz sama podjąć jakąś decyzję. Ciekawość zawsze jest ciekawością. Dopóki czegoś nie doświadczysz będziesz o tym myślała. fantazjowanie nie jest niczym złym. Gorzej gdy te fantazje przestaną Ci wystarczać. a na zdradę narażony jest każdy nawet taka osoba która ma bardzo wielkie doświadczenie w seksie i z wieloma osobami to praktykowal. Nie ma na to reguły. najważniejsze by podejmować dobre decyzje zawsze przemyślane żeby niczego nie żałować. po co się później męczyć.

Życzę Ci powodzenia.

[Ewa_Lina]

Jeżeli Ci z narzeczonym dobrze w łóżku to nie ma co zastanawiać się jakby to było z kimś innym. Wątpię aby takie sprawdzanie było miarodajne bo seks z każdą osobą jest inne.
osobiście znam trzy pary gdzie mąż był jedynym partnerem dla dziewczyny. Jedna 12 lat po ślubie , druga 8 a trzecia 2 lata i żadna nie ma ciągot do zdrady bo chciałaby spróbować z innym mężczyzną

[fleur05]

To nie jest nic niesamowitego. Znam wiele takich par ( np. ja i TŻ) i kilka małżeństw.
Jeśli się ludzie kochają, to nie potrzebują doświadczyć, jak to jest w łóżku z inną osobą, bo przecież kochają tę jedną i to z nią chcą się kochać.
Dla mnie seks pozbawiony uczuć jest bez sensu.
Jasne, że myśli "jak by było" się pojawiają, ale czysto teoretycznie, bo przecież nie kocham nikogo innego i tylko TŻ widzę ze sobą w łóżku.

Jedni trafili od razu, inni nie, stąd mają "doświadczenie".

[_Margaret_]

Trochę tego nie rozumiem. Przyjęłaś zaręczyny, planujecie ślub, a Ty nadal masz takie wątpliwości? Wiesz ile ludzi chciałoby być na Twoim miejscu? Inne związki, a więc i kolejni partnerzy seksualni "służą" do tego, moim zdaniem, aby przekonać się czy można z nimi budować coś trwałego, czego konsekwencją dla wielu jest ślub. Partnerzy "nie służą" do sprawdzenia jak to jest z innym. Chyba, że po prostu obawiasz się tego, że jeszcze się "nie wybawiłaś", czyli brakuje Ci upijania się w klubie, flirtów z innymi i/lub przypadkowego seksu. Jeśli tak to zastanów się czy na pewno jesteś gotowa na ten ślub. Zawsze lepiej go odwołać/przełożyć niż po 2-3 latach brać rozwód .

[lusianna]

Ja bym poczekała z slubem, ale z drugiej strony cięzko wydaje mi się zdradzic kogoś tak o, jak wszystko jest ok. Musicie sie starać, zeby wasz związek był dobry, a nie uciekniecie od siebie. Raczej wiele osob tak ma, i paradoksalnie wlasnie takie zwiazki trwają najdłuzej jak patrze po ludziach.

[Kolor kremowy]

[1=dbc73b5c09a5985f5fc3722 cf78e7f5c548694f0_6019e79 2cb6a4;51775713]Cześć,
Wiem, że tylko tutaj mogę się poradzić co do mojej sprawy bo nie mam z kim o tym porozmawiać. Jestem już, że swoim narzeczonym od 3 lat,( ja mam 20 lat a on 27l.) planujemy ślub, kocham go on kocha mnie, ale męczy mnie jedna rzecz. On jest moim pierwszym chłopakiem w łóżku, to z nim przeżyłam pierwszy raz...z jego strony wygląda to inaczej..miał parę partnerek. Odkąd planujemy ślub w głowie mam myśli czy kiedyś nie zapragnę poznać jak to jest z innym mężczyzną, co jeśli będę chciała go zdradzić co jeśli za jakiś czas jeszcze bardziej będzie mnie to męczyć. z tego względu ostatnio nie mam nawet ochoty iść z nim do łóżka. Nie znam NIKOGO kto jest z kimś po ślubie i jest w podobnej sytuacji. Nie mam też z kim o tym porozmawiać a może Wy Wizażanki znacie kogoś lub jesteście w takiej sytuacji jak ja ? Mam nadzieje, że te poczucie które w sobie mam nie zniszczy tego co jest miedzy nami.Ale czasem mam takie myśli, że wszyscy znajomi, rodzina nie mieli tylko jednego partnera w łóżku czuje się inna i boje się ze to się może nie udać i nie przestane nigdy miec takich mysli ..:co nfused:


Poradźcie mi coś proszę bo zwariuje...[/QUOTE]

Niestety, takie myśli czasem maja osoby, które nie były z nikim innym poza swoimi obecnym partnerem (czy to w innym związku, czy też w kontekście samego seksu). Znam parę, w której oni oboje są swoimi pierwszymi i oboje żałują, że nie spotkali sie później (w ich przypadku chodzi typowo o seks). Oni jak dotąd nic z tym nie zrobili - bo nie chcą się rozstawac na próbe, żeby sie pobzykać z kims innym, mogłoby to wpłynąć nieodwracalnie na ich związek.

Nikt Ci chyba nie odpowie, co Ty masz zrobić. Masz tylko 20 lat - jesteś BARDZO MŁODZIUTKA. Zastanów się, skąd masz takie myśli, czy coś Ci nie pasuje w Twoim związku czy w waszym seksie, na jakim jesteś etapie w życiu, czy na pewno chcesz ślubu niedługo, czy nie wolisz poczekać np. do ukończenia studiów. Twój chłopak jest sporo starszy i dla niego może to dobry wiek na ślub, ale Ty dopiero wkroczyłaś w dorosłe życie.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez _ema_

Takim myśleniem daleko nie zajdziesz.
Uwierz, 1 czy 2 nie zrobi Ci roznicy. I tak będziesz myśleć 'a jakby bylo z innym? a jeśli ten drugi nie był wcale super, nie trafiłam jeszcze na ogiera?'. Seks to seks, każdy jest inny, bez sensu to porównywać. Skoro z obecnym Ci dobrze, to dobrze i tyle. Uwierz, zły seks poznałabyś i bez doświadczenia łóżkowego.

Też o tym pomyślałam.
Takie "próbowanie" może nie mieć końca. Możesz chcieć próbować z pięcioma, dziesięcioma, młodszym, starszym, grubym, chudym, Azjatą, czarnoskórym itd.
Właśnie miłość polega na tym, że nie masz już ochoty na żadne inne próby, bo chcesz seksu tylko z jedną osobą.
Jeśli czujesz że nie jesteś w stanie zrezygnować z tych wszystkich doświadczeń na rzecz jednej osoby, to chyba tylko związek otwarty ci pozostaje.

[mysipyszczek]

Może warto się zastanowić nad samym ślubem?

[ReKsaweryna71]

Ja miałam podobną sytuacje z moim pierwszym chłopakiem, z tego powodu postanowiłam się z nim rozstać. Tyle, że ja w pewnym momencie stwierdziłam, że nie chcę być z tym człowiekiem całe życie i chcę poznawać innych. Ja bym się na Twoim miejscu poważnie zastanowiła, czy rzeczywiście chcesz całe życie z nim spędzić.

[zlotniczanka]

ja mogę napisać o problemie z drugiej strony - byłam zwykle bardziej doświadczona niż moi partnerzy, część z nich nie miała innych doświadczeń z kobietami. Rozmawialiśmy o tym, dało się wyczuć pewną taką zazdrość o to, że ja wiem, jak jest z innymi.
Co mogę dodać - jeśli Twój facet Cię kocha, to seks z Tobą jest tym, czego chce. Jeśli Ty faceta kochasz, nie czujesz jakiegoś niedosytu - to jest ok.
Prawda jest taka, że nawet jakbyś postanowiła teraz zaszaleć i iść do łóżka na boku z kimś innym, to mogę Ci zagwarantować, że pewnie byłoby to średnie doświadczenie.
Wbrew pozorom takich osób, jak Ty jest sporo. Zarówno mężczyzn, jak i kobiet.
Inaczej, jeśli w łóżku z narzeczonym Ci nie gra.

[dbc73b5c09a5985f5fc3722cf78e7f5c548694f0_6019e792cb6a4]

dziękuję za odpowiedzi.
Cytując '' Chyba, że po prostu obawiasz się tego, że jeszcze się "nie wybawiłaś", czyli brakuje Ci upijania się w klubie, flirtów z innymi i/lub przypadkowego seksu '' - odpowiadając, nie jestem tego typu dziewczyną. Zawsze byłam poważna pod każdym względem i często przez to wyśmiewana, że nie potrafię się wyluzować tylko zachowuje się jak dorosła, tak wiec decyzje które podejmuje zawsze są przemyślane. Kocham swojego partnera i tak jak jedna z Was słusznie pisała '' Jeśli się ludzie kochają, to nie potrzebują doświadczyć, jak to jest w łóżku z inną osobą, bo przecież kochają tę jedną i to z nią chcą się kochać. '' Ja po prostu boje się, że przez moje myśli, które boje się, że nigdy nie zginą zaczne oddalać się od swojego partnera bo szczerze troche boli mnie to, że mój partner miał doświadczenie seksualne i czasem mnie to irytuje ( np. jak rozmawiamy o ślubie i myśląc o tym wiem, że on nie musi miec obaw takich jak ja mam bo ma doświadczenie, ciężko jest mi to wytłumaczyć co czuje)... mimo to nasz związek jest bardzo udany..dogadujemy się jak nikt, nie kłócimy się prawie wcale a jak się kółcimy to nie na długo bo nie umiemy się na siebie gniewać.. jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to mniej się układa, że tak powiem mój partner nie może mi dogodzić, na początku mi to nie przeszkadzało a teraz trochę mnie to boli dlatego może mam takie myśli .. oczywiście, próbujemy różnych rzeczy rozmawiamy o tym nie oszukuje go ze tak jest, ale póki co nic się nie zmieniło.

[fleur05]

[1=dbc73b5c09a5985f5fc3722 cf78e7f5c548694f0_6019e79 2cb6a4;51780848] jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to mniej się układa, że tak powiem mój partner nie może mi dogodzić, na początku mi to nie przeszkadzało a teraz trochę mnie to boli dlatego może mam takie myśli .. oczywiście, próbujemy różnych rzeczy rozmawiamy o tym nie oszukuje go ze tak jest, ale póki co nic się nie zmieniło.[/QUOTE]
To trochę zmienia postać rzeczy.
Wiadomo, że intymne sprawy nie są najważniejsze, ale można powiedzieć, że są bardzo ważne.
Jeśli Twój brak satysfakcji nie bierze się z wygórowanych wymagań ( np. orgazm pochwowy za każdym razem albo megadługie zbliżenia, no nie wiem co jeszcze ) w co wątpię skoro jest Twoim pierwszym partnerem, to robi się problem.
Przydałoby się nad tym popracować zanim staniecie przed ołtarzem, bo (wbrew może temu co słychać z ambony) lepiej te sprawy mieć w dobrej kondycji, zanim się z kimś zwiąże (docelowo) na całe życie.
Może nie mówisz partnerowi dokładnie czego oczekujesz, albo za bardzo się denerwujesz, trudno stwierdzić po Twoich wypowiedziach.
W każdym razie Twoim problemem jest nie to, jak jest z innym, tylko jak to jest czerpać satysfakcję ze zbliżeń w łóżku.
I po sakramentalnym "tak" będzie jeszcze trudniej coś z tym zrobić.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

No dokładnie, pies gdzie indziej pogrzebany.
Myślisz o innych facetach, bo twój cię nie zadowala w kwestii seksu.
I to jest problem i tym się powinnaś zająć.

[_Margaret_]

Skoro nie chodzi o chęć wybawienia się to zgadzam się z poprzedniczkami. Moim zdaniem udany związek bez udanego seksu nie istnieje . Przegadajcie dobrze kwestie seksu, bo ślub to nie jest taki magiczny punkt, w którym wszystko się zmienia. Spróbujcie może czegoś nowego, mocniejszy/lżejszy dotyk, wprowadźcie jakieś "dodatki" (np. kostki lodu, pióra, bita śmietana). To Twój pierwszy partner, więc najpierw sama musisz wyczuć co sprawia Ci przyjemność, jaki rodzaj dotyku lubisz, ile ma trwać gra wstępna (może trwa za krótko?) itd., a później instruować partnera . Praktyka czyni mistrza, dlatego próbujcie jak najwięcej .

[BiegnijLola]

Autorko, ale od początku w seksie było słabo? Czy zadziało się tak z czasem? W ogóle: powiedziałaś mu że coś nie gra, czy on żyje w swojej bajce świetnego kochanka?

[dbc73b5c09a5985f5fc3722cf78e7f5c548694f0_6019e792cb6a4]

on wie ze nie jest rewelacyjnie. nie oklamuje go za kazdym razem ze mialam orgazm wrecz przeciwnie tak wiec on wie jaka jest sytuacja

[Mijanou]

Autorka pousuwała wpisy, nie jest więc zainteresowana wątkiem. Zamykam.