Dlaczego ktoś tak nagle usuwa ze znajomych?

[sanah]

Hej spotkała mnie naprawdę mega dziwna sytuacja. Może nie jestem wyjątkiem i takie sytuacje sie zdarzają. Poznałam pewnego chłopaka na czacie, super mi się z nim pisało. Przeszliśmy na snapa i tam pisaliśmy do 24. Na koniec rozmowy napisał mi, że świetnie mu się ze mną pisze. Ja stwierdziłam, że mi też i możemy też jutro popisać jak będzie miał czas. Z rana od razu do mnie napisał "dzień dobry miłego dnia, jak ci sie spało". Ja mu odpisałam i rozmowa się dalej kleiła, pytał się jak mi minął dzień. Po jego pracy również pisaliśmy cały dzień do 24 ( również rozmowa fajna). Napisał mi coś w stylu, że jak sie troszke poznamy przez neta to możemy spotkać się w realu, bo mega symaptycznie mu sie ze mną pisze. No i ja pomyślałam, że może wkońcu trafiłam na kogoś normalnego na tym czacie, kogoś z kim można ciekawie popisać, poznać, ale bez jakiś podtekstów seksualnych, bez dziwnych akcji. Jeszcze przed snem mi napisał, że jak bede sie budzić w nocy (opowiadałam mu o moich problemach ze snem) to moge do niego zadzwonić i chętnie ze mną porozmawia. No i ja pomyślałam, że jaki miły typ. Rano znowu do mnie napisał, zapytał sie do której mam lekcje. No i normalna gadka tylko on zaczął mi pisać coś w stylu "jakiego ja mam lenia", "nie mam siły już do tej mojej pracy". Napisał też, że odezwie sie po pracy, bo jest ciągle zajęty. Odezwał się, że chyba idzie spać bo jest mega zmęczony, ja sie zapytałam czy naprawde taki ciężki dzień. No i też normalna rozmowa, potem mi nie odpisywał, bo gadał z tata i babcią, znowu długo musiałam czekać na odpowiedź, bo mu sie przysneło i narzekał jaki jest bardzo zmęczony, ja mu odpisałam coś w stylu, że może musi chodzić wcześniej spać skoro ma prace fizyczną. No i on, że mam racje i nie lubi takich ciężkich dniówek. Po tym odpisałam coś w stylu, że nikt nie lubi i rozumiem, że jest zmęczony. Po 21 już nic nie odpisał, bo myślałam, że zasnął. Rano wstaje patrze i po wyświetleniu mojej wiadomości typek mnie usunął ze znaj. ZA NIC!. Troszkę byłam w szoku, bo sam zawsze zaczynał rozmowe, pisał sam od siebie, że mam dzownić w nocy, że mu się świetnie pisze, że chciałby sie w przyszłości poznać. A potem bez przyczyny mnie usuwa i ja nie rozumiem dlaczego tak sie stało?. rozumiem jakby kontakt naturalnie sie urwał, ale po co takie demonstracyjnie usunięcie skoro nic sie nie stało?. Po co takie pisanie mi jak sie symapatycznie pisze a potem usuwanie?. Nie rozumiem kompletnie takiego zachowania.

[Overcooked]

Napisane przez sanah

Hej spotkała mnie naprawdę mega dziwna sytuacja. Może nie jestem wyjątkiem i takie sytuacje sie zdarzają. Poznałam pewnego chłopaka na czacie, super mi się z nim pisało. Przeszliśmy na snapa i tam pisaliśmy do 24. Na koniec rozmowy napisał mi, że świetnie mu się ze mną pisze. Ja stwierdziłam, że mi też i możemy też jutro popisać jak będzie miał czas. Z rana od razu do mnie napisał "dzień dobry miłego dnia, jak ci sie spało". Ja mu odpisałam i rozmowa się dalej kleiła, pytał się jak mi minął dzień. Po jego pracy również pisaliśmy cały dzień do 24 ( również rozmowa fajna). Napisał mi coś w stylu, że jak sie troszke poznamy przez neta to możemy spotkać się w realu, bo mega symaptycznie mu sie ze mną pisze. No i ja pomyślałam, że może wkońcu trafiłam na kogoś normalnego na tym czacie, kogoś z kim można ciekawie popisać, poznać, ale bez jakiś podtekstów seksualnych, bez dziwnych akcji. Jeszcze przed snem mi napisał, że jak bede sie budzić w nocy (opowiadałam mu o moich problemach ze snem) to moge do niego zadzwonić i chętnie ze mną porozmawia. No i ja pomyślałam, że jaki miły typ. Rano znowu do mnie napisał, zapytał sie do której mam lekcje. No i normalna gadka tylko on zaczął mi pisać coś w stylu "jakiego ja mam lenia", "nie mam siły już do tej mojej pracy". Napisał też, że odezwie sie po pracy, bo jest ciągle zajęty. Odezwał się, że chyba idzie spać bo jest mega zmęczony, ja sie zapytałam czy naprawde taki ciężki dzień. No i też normalna rozmowa, potem mi nie odpisywał, bo gadał z tata i babcią, znowu długo musiałam czekać na odpowiedź, bo mu sie przysneło i narzekał jaki jest bardzo zmęczony, ja mu odpisałam coś w stylu, że może musi chodzić wcześniej spać skoro ma prace fizyczną. No i on, że mam racje i nie lubi takich ciężkich dniówek. Po tym odpisałam coś w stylu, że nikt nie lubi i rozumiem, że jest zmęczony. Po 21 już nic nie odpisał, bo myślałam, że zasnął. Rano wstaje patrze i po wyświetleniu mojej wiadomości typek mnie usunął ze znaj. ZA NIC!. Troszkę byłam w szoku, bo sam zawsze zaczynał rozmowe, pisał sam od siebie, że mam dzownić w nocy, że mu się świetnie pisze, że chciałby sie w przyszłości poznać. A potem bez przyczyny mnie usuwa i ja nie rozumiem dlaczego tak sie stało?. rozumiem jakby kontakt naturalnie sie urwał, ale po co takie demonstracyjnie usunięcie skoro nic sie nie stało?. Po co takie pisanie mi jak sie symapatycznie pisze a potem usuwanie?. Nie rozumiem kompletnie takiego zachowania.

Źle zadajesz sobie te pytania. To nie znajomy taki jak np. ze szkoły. To facet poznany w necie a relacja potencjalnie nastawiona na randkowanie do którego nawet nie doszło. Rozmyślił się (z miliona powodów, od własnych po tym że jednak stwierdził że nie pasujecie do siebie skoro nadal masz lekcje a an pracuje fizycznie i nie poczuł się zrozumiany przez ciebie) więc nie ma po co trzymać cię sztucznie w znajomych skoro nie chce kontynuować znajomości. Serio nawet się nie spotkaliście, to właśnie naturalne urwanie kontaktu i o wiele lepsze niż miałby odpowiadać zdawkowo a ty byś kolejny tydzień rozkminiała czy serio taki zapracowany czy ma cię w dupie.

[sanah]

Napisane przez Overcooked

Źle zadajesz sobie te pytania. To nie znajomy taki jak np. ze szkoły. To facet poznany w necie a relacja potencjalnie nastawiona na randkowanie do którego nawet nie doszło. Rozmyślił się (z miliona powodów, od własnych po tym że jednak stwierdził że nie pasujecie do siebie skoro nadal masz lekcje a an pracuje fizycznie i nie poczuł się zrozumiany przez ciebie) więc nie ma po co trzymać cię sztucznie w znajomych skoro nie chce kontynuować znajomości. Serio nawet się nie spotkaliście, to właśnie naturalne urwanie kontaktu i o wiele lepsze niż miałby odpowiadać zdawkowo a ty byś kolejny tydzień rozkminiała czy serio taki zapracowany czy ma cię w dupie.

Ja mam rocznikowo 19 lat. On 20 miał. Rok różnicy to nic. Dla mnie po prostu to jest dość dziwne, że w nocy mi pisze, że moge do niego zadzwonić jak sie przebudze. Rano też sam od siebie do mnie pisze i rozmowa jest okej. Potem mi odpisuje, że jest bardzo zmęczony i idzie spać. A na drugi dzień od razu mnie usuwa jak nic sie nie stało, rano sam nawet napisał, proponował rozmowy przez telefon, spotkanie. Tego nie kumam.

[I am Rock]

Może ma dziewczynę i przyłapała go na pisaniu z tobą.

[Ellen_Ripley]

W międzyczasie ustawił się na spotkanie z inną lub jego dziewczyna go nakryła. Lub mu się coś nie spodobało. To obcy człowiek. Nic o nim nie wiesz. Mógł szukać panny na szybki seks i wyczuł po gadce, że nie rokujesz na takie układy.

[sanah]

Napisane przez Ellen_Ripley

W międzyczasie ustawił się na spotkanie z inną lub jego dziewczyna go nakryła. Lub mu się coś nie spodobało. To obcy człowiek. Nic o nim nie wiesz. Mógł szukać panny na szybki seks i wyczuł po gadce, że nie rokujesz na takie układy.

Czy twoim zdaniem czerwona lampka mi sie powinna zapalić skoro mi pisał teksty "Chodź do mnie (do łóżka) razem coś pooglądamy". Jak mu pisałam, że mi sie nudzi, albo jak mu napisałam, że zerwałam z chłopakiem a miałam z nim lecieć na wakacje i nie mam teraz żadnych planów to po dniu rozmowy napisał mi, że możemy lecieć razem, ale on ostrzega, bo przylepą jest. Ja mu napisałam, że się w sumie nie znamy to on odparł, że możemy sie poznać, spotkać i polecieć razem na wakacje. Ogólnie pisał też o romantycznym wieczorze w łożku z popcornem i winem, ale myślałam, że to tylko takie pisanie. Poza tym ciągle tak nie pisał i można było z nim ciekawie popisać. No cóż myślałam, że poznałam kogoś normalnego. To chyba, nie jest normalne jak ktoś po dniu rozmowy proponuje wspólne wakacje?

[I am Rock]

O rany.
Mogłaś natrafić na żartownisia, który wie, że "niemoralne" propozycje potraktujesz z przymrużeniem oka.

Albo na świra czy innego bajkopisarza, który ma życie tylko w necie.
Albo na faceta znudzonego własnym związkiem i szukającego przygód.

[sanah]

Napisane przez I am Rock

O rany.
Mogłaś natrafić na żartownisia, który wie, że "niemoralne" propozycje potraktujesz z przymrużeniem oka.

Albo na świra czy innego bajkopisarza, który ma życie tylko w necie.
Albo na faceta znudzonego własnym związkiem i szukającego przygód.

na następny dzień mi napisał "dzień dobry kochanie" To mu napisałam aby sie tak do mnie nie zwracał, bo nie jestem żadnym kochaniem. Więc mówiłam jasno co myśle.

Też wcześniej z takim jednym pisałam, który dzień po jednym dniu od razu kotku, kochanie, pisał coś w stylu chodź się przytul, ciągle mi słodził jak ja mu sie nie podobam, jaka jestem cudna. Proponował mi ciągle, że mam wsiąść do pociągu i do niego przyjechać i nocować. A kiedy napisałam, że to dla mnie dziwne, że ciągle mi słodzi i chce być tak blisko to stwierdził, że powinnam się cieszyć, że jestem dla kogoś wyjątkowa ( 2 dni sie z typem znałam) i nikt mnie nie bedzie chciał bardziej niż on. Kiedy znowu mu dosadnie napisałam, że dla mnie to dziwne, bo tak naprawde sie nie znamy i piszemy tylko drugi dzień to napisał mi "â˜☠â˜☠â˜☠nąć ci" jesteś dla mnie cholernie ważna XD. No więc takich ja facetów spotkam a oni sie na początku normalni wydają.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Ciężko mi uwierzyć, że nastolatki w dzisiejszych czasach są tak naiwne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88485017]Ciężko mi uwierzyć, że nastolatki w dzisiejszych czasach są tak naiwne
[/QUOTE]

Mnie również zaczyna to brzmieć trollowo.

Facet napisał "cześć kochanie". Obcy koleś z Internetu. Którego na oczy nie widziałaś. No wow. Klękajcie narody.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez sanah

No więc takich ja facetów spotkam a oni sie na początku normalni wydają.

Kochana Autorko. Wiesz, chodzi o to, że ludzie po prostu tacy są. Wiele potrafią pisać, mówić, proponować, obiecywać. Zwłaszcza na początku znajomości, kiedy są jeszcze dla Ciebie tak naprawdę obcą osobą.
Dlaczego? Bo to jest łatwe. Czy gadanie coś kosztuje? Nie. Czy wymaga wysiłku? Nie. Czy otwiera facetom drogę do seksu? Och, bardzo często tak.

Dopiero z czasem dowiesz się, kim drugi człowiek jest tak naprawdę. Będziesz to stopniowo coraz wyraźniej widziała. A im uważniej będziesz się facetom przyglądać, przymykając oko i nie do końca wierząc w to, co mówią - a zamiast tego ufając samej sobie i temu co Ty w nich widzisz i co Ty obserwujesz w ich zachowaniu, tym bardziej będziesz ich tak naprawdę poznawała.

Innymi słowy ludzi weryfikuje czas i to, co robią. Nie to co deklarują.

I tak jest właśnie z tym facetem. Okazało się, że nie jest tak naprawdę zainteresowany. Gdyby był, to by nie uciął kontaktu. Tylko broń Boże nie bierz tego do siebie. Na takim etapie znajomości to świadczy tylko i wyłącznie o nim. Że coś ewidentnie kręcił. Może w ogóle nie miał 20 lat, tylko 50? Może nie był wolnym chłopakiem mieszkającym z rodzicami, a starym obleśnym facetem mającym żonę i dziecko? Albo faktycznie ma dziewczynę. Lub zwyczajnie liczył na seks i nic więcej.

Naprawdę nikt nie wie, dlaczego Cię zablokował. I w sumie w takiej sytuacji nie ma co wnikać w powody. Okazał się bubkiem i tyle.

Niestety, takich jest wielu. Trzeba olewać takie przypadki, nie przejmować się i szukać dalej. Może bardziej realnie?

[sanah]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;88485074]Kochana Autorko. Wiesz, chodzi o to, że ludzie po prostu tacy są. Wiele potrafią pisać, mówić, proponować, obiecywać. Zwłaszcza na początku znajomości, kiedy są jeszcze dla Ciebie tak naprawdę obcą osobą.
Dlaczego? Bo to jest łatwe. Czy gadanie coś kosztuje? Nie. Czy wymaga wysiłku? Nie. Czy otwiera facetom drogę do seksu? Och, bardzo często tak.

Dopiero z czasem dowiesz się, kim drugi człowiek jest tak naprawdę. Będziesz to stopniowo coraz wyraźniej widziała. A im uważniej będziesz się facetom przyglądać, przymykając oko i nie do końca wierząc w to, co mówią - a zamiast tego ufając samej sobie i temu co Ty w nich widzisz i co Ty obserwujesz w ich zachowaniu, tym bardziej będziesz ich tak naprawdę poznawała.

Innymi słowy ludzi weryfikuje czas i to, co robią. Nie to co deklarują.

I tak jest właśnie z tym facetem. Okazało się, że nie jest tak naprawdę zainteresowany. Gdyby był, to by nie uciął kontaktu. Tylko broń Boże nie bierz tego do siebie. Na takim etapie znajomości to świadczy tylko i wyłącznie o nim. Że coś ewidentnie kręcił. Może w ogóle nie miał 20 lat, tylko 50? Może nie był wolnym chłopakiem mieszkającym z rodzicami, a starym obleśnym facetem mającym żonę i dziecko? Albo faktycznie ma dziewczynę. Lub zwyczajnie liczył na seks i nic więcej.

Naprawdę nikt nie wie, dlaczego Cię zablokował. I w sumie w takiej sytuacji nie ma co wnikać w powody. Okazał się bubkiem i tyle.

Niestety, takich jest wielu. Trzeba olewać takie przypadki, nie przejmować się i szukać dalej. Może bardziej realnie?[/QUOTE]

Właśnie sęk w tym, że nie mam nikogo. Szkoły pozamykane i już wariuje w domu, bo ani z nikim się nie spotykam ( znajomych nie mam). A nawet jakbym chciała jakieś znajomości nawiązać w szkole to i tak zamknięta więc został mi tylko internet. Skoro innym sie udaje kogoś poznać to czemu mi nie. Nie mam parcia na związek, ale normalną znajomość z kim moge sobie popisać. Ten chłopak tylko o rok był starszy ( a przynajmniej tak pisał i widziałam na zdjeciach które mi wysłał w danym momencie, na snapie tak można). Wyglądał na 20 lat. Przykro mi po takich sytuacjach, bo nie dość, że nie mam nikogo to jeszcze ciągle na jakiś dziwnych kolesi trafiam.

[karawanna]

Autorko, ochłoń i nie przeżywaj tak tego To obcy człowiek, też pisałam z takimi, co po kilku dniach klepania na czasie już pisali "kotku", "kochanie", "słonko", "ale bym ciebie przytulił" itp. A znajomość kończyła się szybciej niż się zaczęło
My nie jesteśmy jasnowidzami, więc nie powiemy Ci, dlaczego Cię nagle ni z gruszki ni z pietruszki usunął z facebooka. Może z powodów, ktore wymieniały już inne Wizażanki. ALE TAKIE RZECZY SĄ NORMALNE I ZDARZAJĄ SIĘ. Nie ma co tego rozkminiać.
Życzę Ci, żebyś na czacie poznała kogoś normalnego i nie wkręcała się tak szybko w znajomości.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez karawanna

TAKIE RZECZY SĄ NORMALNE I ZDARZAJĄ SIĘ. Nie ma co tego rozkminiać.
Życzę Ci, żebyś na czacie poznała kogoś normalnego i nie wkręcała się tak szybko w znajomości.

W punkt, nic dodać, nic ująć!

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez sanah

Czy twoim zdaniem czerwona lampka mi sie powinna zapalić skoro mi pisał teksty "Chodź do mnie (do łóżka) razem coś pooglądamy". Jak mu pisałam, że mi sie nudzi, albo jak mu napisałam, że zerwałam z chłopakiem a miałam z nim lecieć na wakacje i nie mam teraz żadnych planów to po dniu rozmowy napisał mi, że możemy lecieć razem, ale on ostrzega, bo przylepą jest. Ja mu napisałam, że się w sumie nie znamy to on odparł, że możemy sie poznać, spotkać i polecieć razem na wakacje. Ogólnie pisał też o romantycznym wieczorze w łożku z popcornem i winem, ale myślałam, że to tylko takie pisanie. Poza tym ciągle tak nie pisał i można było z nim ciekawie popisać. No cóż myślałam, że poznałam kogoś normalnego. To chyba, nie jest normalne jak ktoś po dniu rozmowy proponuje wspólne wakacje?

Takie teksty są jednoznaczne. Chodziło mu o łatwy seks, ale zrozumiał, że mu się tak szybko nie uda, więc dał sobie spokój i pewnie już bajeruje inna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[parallel_roads]

Napisane przez sanah

Czy twoim zdaniem czerwona lampka mi sie powinna zapalić skoro mi pisał teksty "Chodź do mnie (do łóżka) razem coś pooglądamy".

Napisane przez sanah

po dniu rozmowy napisał mi, że możemy lecieć razem, ale on ostrzega, bo przylepą jest. Ja mu napisałam, że się w sumie nie znamy to on odparł, że możemy sie poznać, spotkać i polecieć razem na wakacje.

Napisane przez sanah

Ogólnie pisał też o romantycznym wieczorze w łożku z popcornem i winem, ale myślałam, że to tylko takie pisanie.

Napisane przez sanah

na następny dzień mi napisał "dzień dobry kochanie" To mu napisałam aby sie tak do mnie nie zwracał, bo nie jestem żadnym kochaniem. Więc mówiłam jasno co myśle.

On Ciebie ie usunął 'za nic', miał widocznie jakiś powód. Nikt Ci tu nie powie, bo żadna z nas nie siedzi w jego głowie, ale strzelam, że po prostu mieliście inne oczekiwania co do tej relacji, widać, że typ bardzo naciskał na przekroczenie barier intymności, szybko pojawiły się podteksty (nie ma w tym nic złego), Ty odsuwałaś takie akcje na bok, koleś jakiś czas próbował jeszcze się przymilić, był taki przesadnie troskliwy (tak odbieram jego zachowanie, dla mnie to jest czerwona lampka jak człowiek poznany wczoraj jest taki), ale w końcu ogarnął, że nie jesteś chętna na szybki seks i tyle, szkoda mu było czasu, tak prosto z mostu powiem.

A może po prostu jednak mu się odmieniło. Jakby nie patrzeć w ogóle się nie poznaliście, więc mógł nagle stwierdzić, że w sumie to nie interesujesz go.

Ja też często jak poznawałam facetów i pisało się przez tydzień było super, ale jak się ciut bliżej poznało online, to jednak stwierdzałam, że to nie jest typ, z którym się dogadam na dłuższą metę.

Może założył tam konto z nudów, ale w końcu mu się znudziło takie pisanie, więc Cię usunął.

A dlaczego usunął, a nie po prostu zostawił? Nie chciał, żebyś do niego pisała i go męczyła, może dziewczyna go nakryła, a może po prostu chciał tak symbolicznie Ciebie usunąć ze swojej głowy.

Tak czy inaczej na pewno nie usunął Ciebie bez powodu, powód miał, ale nie masz szans wiedzieć na 100% o co dokładnie chodziło, bo go w ogóle nie poznałaś.

Trochę to jest przerażające, że chłopa na oczy nie widziałaś, a już czujesz takie przywiązanie i się tym tak przejmujesz. Nie jeden kontakt online tak się jeszcze skończy. Naiwna jesteś mocno, że jak koleś poznany wczoraj Ci napisze, że ojej, jakbyś miała w nocy ochotę to dzwoń i pogadamy i w ogóle jesteś super i fajnie byłoby się spotkać, bo super nam się gada. No, bez sensu tak obiecywać obcemu człowiekowi, nic trudnego, a jak widać dalej laski się na to łapią, że przecież pisał takie miłe rzeczy i tyle obiecywał, to przecież musi być prawda

Zapomnij o tym, to incydent, który nic nie wnosi w Twoje życie, obcy koleś i tyle. Dlatego też polecam jednak dość szybko weryfikować ludzi poznanych w necie na żywo, żeby potem nie mieć żalu, bo się przez 3 miesiące pisało, a tu kupa

---------- Dopisano o 01:36 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88485726]Takie teksty są jednoznaczne. Chodziło mu o łatwy seks, ale zrozumiał, że mu się tak szybko nie uda, więc dał sobie spokój i pewnie już bajeruje inna.
[/QUOTE]

No, nie? To ktoś jeszcze jednak bierze 'Netflix & Chill' dosłownie?