Kiepska przeszłość partnera a cudowna teraźniejszość

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

Witam użytkowniczki. Jak odnosicie się do przeszłości swoich partnerów?

Poznałam kogos z kim naprawdę dobrze się czuję, krotko mówiąc zakochałam się.

Po niedługim czasie zaczęły wychodzić różne nie nieciekawe sprawy - tzn sam zaczął o nich mówić.

Krotko - kilka upadłych biznesów (oprócz tego kilka które wyszły), kilkumiesięczny pobyt w areszcie za handel, komornik wiszący na kontach, bardzo dużo partnerek seksualnych w tym dużo tzw znajomosci bez zobowiązań .

Oprócz Mój odbiór jego osoby jest cudowny, jest mi z nim naprawdę idealnie i przejawia wszystkie cechy których szukałam. Widze ze ma konkretne plany na przyszłość, prowadzi jawna działalność, jest zaradny życiowo, żadnych dziwnych zachowań, nie ukrywa przede mną niczego, taz nawet z nim byłam u prawnika. Mieszkam u niego aktualnie od jakiegoś czasu wiec mam wgląd w jego życie.

Znajomość tą zaczęłam będąc sama w sypiącym się związku na Odległość który chciałam od dawna zakończyć , co ta znajomość znacznie przyspieszyła. Rozpad był z wielkim hukiem- sprzeciw mojej całej rodziny, zwroty pierścionka, podział mieszkania (w trakcie). Pisze to bo mam świadomość ze też nie jestem bez skazy.

Bardzo pomógł mi przez to wszystko przejść - właściwie to jest w tym wszystkim moim jedynym wsparciem. Moja rodzina ogólnie jest po stronie mojego byłego i mnie dręczy. Mój poprzedni narzeczony to typowy dobry chłopak..

Nie ukrywam ze dręczy mnie jego przeszłość. Pod świetlika względami nie jest kandydatem jak z obrazka jednak kocham go i o jego cudownych cechach mogłabym się rozpisywać długo jednak nie o tym ten wątek.

Czy wy zaakceptowałybyscie taka przeszłość i swojego partnera?

[Ballantines_1]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88415567]Witam użytkowniczki. Jak odnosicie się do przeszłości swoich partnerów?

Poznałam kogos z kim naprawdę dobrze się czuję, krotko mówiąc zakochałam się.

Po niedługim czasie zaczęły wychodzić różne nie nieciekawe sprawy - tzn sam zaczął o nich mówić.

Krotko - kilka upadłych biznesów (oprócz tego kilka które wyszły), kilkumiesięczny pobyt w areszcie za handel, komornik wiszący na kontach, bardzo dużo partnerek seksualnych w tym dużo tzw znajomosci bez zobowiązań .

Oprócz Mój odbiór jego osoby jest cudowny, jest mi z nim naprawdę idealnie i przejawia wszystkie cechy których szukałam. Widze ze ma konkretne plany na przyszłość, prowadzi jawna działalność, jest zaradny życiowo, żadnych dziwnych zachowań, nie ukrywa przede mną niczego, taz nawet z nim byłam u prawnika. Mieszkam u niego aktualnie od jakiegoś czasu wiec mam wgląd w jego życie.

Znajomość tą zaczęłam będąc sama w sypiącym się związku na Odległość który chciałam od dawna zakończyć , co ta znajomość znacznie przyspieszyła. Rozpad był z wielkim hukiem- sprzeciw mojej całej rodziny, zwroty pierścionka, podział mieszkania (w trakcie). Pisze to bo mam świadomość ze też nie jestem bez skazy.

Bardzo pomógł mi przez to wszystko przejść - właściwie to jest w tym wszystkim moim jedynym wsparciem. Moja rodzina ogólnie jest po stronie mojego byłego i mnie dręczy. Mój poprzedni narzeczony to typowy dobry chłopak..

Nie ukrywam ze dręczy mnie jego przeszłość. Pod świetlika względami nie jest kandydatem jak z obrazka jednak kocham go i o jego cudownych cechach mogłabym się rozpisywać długo jednak nie o tym ten wątek.

Czy wy zaakceptowałybyscie taka przeszłość i swojego partnera?[/QUOTE]

Tak, ale tylko pod warunkiem, że namacalnie udowodniłby mi wyjście z długów.

Jednak ja to ja, nie możesz się sugerować tym, że na przykład 70% wizażanek napisze, że spoko, one by były w takim związku. Każdy pa inny próg akceptacji pewnych rzeczy i powinnaś się kierować własnymi wartościami, bo inaczej będzie Ci to ciążyło.

[evonla]

Jeśli to faktycznie przeszłość, a nie teraźniejszość to dałabym mu szansę. Tylko czy on jest w stanie w jakiś namacalny sposób udowodnić, że to już przeszłość? Plus taki, że opowiedział Ci o wszystkim, ale nie wiesz czy nadal czegoś nie kombinuje. Może być też tak, że odsiadka to była wystarczająca lekcja, z której wyciągnął odpowiednie wnioski.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Ballantines_1

Tak, ale tylko pod warunkiem, że namacalnie udowodniłby mi wyjście z długów.

Jednak ja to ja, nie możesz się sugerować tym, że na przykład 70% wizażanek napisze, że spoko, one by były w takim związku. Każdy pa inny próg akceptacji pewnych rzeczy i powinnaś się kierować własnymi wartościami, bo inaczej będzie Ci to ciążyło.

Jak wyżej.

Autorko, jak długo trwa ten związek i co realnie już ze sobą przeżyliście? Bo brzmisz trochę jak "mam różowe okulary i oceniam faceta przez ich pryzmat...".

[Gwiazdeczka223]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88415567]Witam użytkowniczki. Jak odnosicie się do przeszłości swoich partnerów?

Poznałam kogos z kim naprawdę dobrze się czuję, krotko mówiąc zakochałam się.

Po niedługim czasie zaczęły wychodzić różne nie nieciekawe sprawy - tzn sam zaczął o nich mówić.

Krotko - kilka upadłych biznesów (oprócz tego kilka które wyszły), kilkumiesięczny pobyt w areszcie za handel, komornik wiszący na kontach, bardzo dużo partnerek seksualnych w tym dużo tzw znajomosci bez zobowiązań .

Oprócz Mój odbiór jego osoby jest cudowny, jest mi z nim naprawdę idealnie i przejawia wszystkie cechy których szukałam. Widze ze ma konkretne plany na przyszłość, prowadzi jawna działalność, jest zaradny życiowo, żadnych dziwnych zachowań, nie ukrywa przede mną niczego, taz nawet z nim byłam u prawnika. Mieszkam u niego aktualnie od jakiegoś czasu wiec mam wgląd w jego życie.

Znajomość tą zaczęłam będąc sama w sypiącym się związku na Odległość który chciałam od dawna zakończyć , co ta znajomość znacznie przyspieszyła. Rozpad był z wielkim hukiem- sprzeciw mojej całej rodziny, zwroty pierścionka, podział mieszkania (w trakcie). Pisze to bo mam świadomość ze też nie jestem bez skazy.

Bardzo pomógł mi przez to wszystko przejść - właściwie to jest w tym wszystkim moim jedynym wsparciem. Moja rodzina ogólnie jest po stronie mojego byłego i mnie dręczy. Mój poprzedni narzeczony to typowy dobry chłopak..

Nie ukrywam ze dręczy mnie jego przeszłość. Pod świetlika względami nie jest kandydatem jak z obrazka jednak kocham go i o jego cudownych cechach mogłabym się rozpisywać długo jednak nie o tym ten wątek.

Czy wy zaakceptowałybyscie taka przeszłość i swojego partnera?[/QUOTE]

Mój partner też nie ma zbyt ciekawej przeszłości, to znaczy nie był w żadnym areszcie ani nie miał komorników ale obracał się w nieciekawym towarzystwie i też miał kilka biznesów które upadły. Kompletnie to nie wpływa na moje życie z nim chociaż też na początku miałam dylematy. Ja z kolei miałam dużo partnerów (głównie przelotne znajomości) i zdradzałam moich byłych facetów a teraz jestem czysta jak łza (piszę to z perspektywy drugiej strony)- wiem że mojemu facetowi na początku też ciążyła moja przeszłość.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Ja bym odpuściła, bo nie lubię takich atrakcji w życiu jak szemrane interesy i biznesy (bo na to mi wygląda), a jednak wychodzę z założenia, że ludzie się aż tak bardzo nie zmieniają tym bardziej, że tutaj jest tego całkiem sporo (przynajmniej dla mnie). Poza tym coś jednak go skłoniło do takiego a nie innego życia i podejmowania decyzji co może świadczyć, że ma jakieś cechy charakteru zapewniające "dodatkowe atrakcje w zyciu".

[cava]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88415567]Witam użytkowniczki. Jak odnosicie się do przeszłości swoich partnerów?

Poznałam kogos z kim naprawdę dobrze się czuję, krotko mówiąc zakochałam się.

Po niedługim czasie zaczęły wychodzić różne nie nieciekawe sprawy - tzn sam zaczął o nich mówić.

Krotko - kilka upadłych biznesów (oprócz tego kilka które wyszły), kilkumiesięczny pobyt w areszcie za handel, komornik wiszący na kontach, bardzo dużo partnerek seksualnych w tym dużo tzw znajomosci bez zobowiązań .

Oprócz Mój odbiór jego osoby jest cudowny, jest mi z nim naprawdę idealnie i przejawia wszystkie cechy których szukałam. Widze ze ma konkretne plany na przyszłość, prowadzi jawna działalność, jest zaradny życiowo, żadnych dziwnych zachowań, nie ukrywa przede mną niczego, taz nawet z nim byłam u prawnika. Mieszkam u niego aktualnie od jakiegoś czasu wiec mam wgląd w jego życie.

Znajomość tą zaczęłam będąc sama w sypiącym się związku na Odległość który chciałam od dawna zakończyć , co ta znajomość znacznie przyspieszyła. Rozpad był z wielkim hukiem- sprzeciw mojej całej rodziny, zwroty pierścionka, podział mieszkania (w trakcie). Pisze to bo mam świadomość ze też nie jestem bez skazy.

Bardzo pomógł mi przez to wszystko przejść - właściwie to jest w tym wszystkim moim jedynym wsparciem. Moja rodzina ogólnie jest po stronie mojego byłego i mnie dręczy. Mój poprzedni narzeczony to typowy dobry chłopak..

Nie ukrywam ze dręczy mnie jego przeszłość. Pod świetlika względami nie jest kandydatem jak z obrazka jednak kocham go i o jego cudownych cechach mogłabym się rozpisywać długo jednak nie o tym ten wątek.

Czy wy zaakceptowałybyscie taka przeszłość i swojego partnera?[/QUOTE]




Za handel czym?
narkotyki? Kradzione samochody/inne rzeczy?


tylko to by mi mogło przeszkadzać

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

Z tymi długami to jest tak ze został oszukany przez szemrana agencje reklamowa i znam sprawę od podszewki - wina ewidentnie nie jest po jego stronie w tym wypadku.

Oprócz tego w toku jest sprawa za handel tzn. Nie ma mowy o karze więzienia czy coś, bo to nie az taki wymiar. Sam mi powiedział ze gdyby miał iść siedzieć nawet na rok dwa to rozumiałyby gdybym go zostawiła.

Czy mam różowe okulary? I tak i nie. Wszystko co mogłam sprawdziłam, on niczego nie kryje chociaż wiem ze jest to człowiek z wrodzonym sprytem i jakby chciał coś ukryć to by to zrobil dobrze..

sprawa wielu partnerek bez zobowiązań tez mi trochę ciąży bo nie mieści się to w mojej moralności i zawsze mówiłam ze z kimś o takim podejściu nie chciałabym być. Zawsze celowałem w tzw. Dobrych chłopaków i wydawało mi się ze nie ma mowy bym była z kimś o takiej przeszłości. Jednak mam 30 lat i z żadnym takim nie udało mi Sie ułożyć życia.

Sama tez mam swoje za uszami jednak nie aż w takim wymiarze- z pozory dziewczyna wykształcona z dobrego domu itd

To jest bardzo ciężkie bo nie jest to jednoznaczna sytuacja

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

*handel narkotykami

[Hanged]

Co ma wspólnego "nieciekawa przeszłość" z "biznesem, który upadł"? W dodatku gość miał też kilka takich co wypaliły, więc nie wygląda na to że zawala wszystko czego się dotknie. To naturalne, niektóre interesy upadają, niektóre prosperują.
Nic z tego co zostało tu opisane nie świadczy, że zły z niego człowiek ale oczywiście nie wszystko musi Tobie odpowiadać. Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie.

[Istielig]

No czyli to nie zadna przeszłość, skoro sprawa o handel narkotykami jest w toku

Brzmi jak niezle mydlenie oczu, tu go oszukali niedobrzy ludzie, tu narkotyki mało poważna sprawa (a oskarzenie zapewne za niewinnosc albo znowu ktos go 'oszukal') , tu wrodzony spryt Pana (czyt. cwaniaczek )...
Oj dziewczyno, w niezle bagienko się pakujesz dla odrobiny emocji.
Wiadomo, łobuz kocha bardziej

Wcale sie rodzince nie dziwie, jak normalnego faceta zostawiłaś dla takiego elementu.

Czy ty nie masz za grosz instynktu samozachowawczego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Handel narkotykami + niby go oszukali + "wrodzony spryt" tym bardziej podtrzymuje wcześniejsze, że bym się nie pakowała w to...

[wlosomaniaczkaaa]

Dla mnie typ spod ciemnej gwiazdy pod każdym względem, któremu w życiu bym nie zaufała. Za bardzo cenię sobie święty spokój. Ile on ma lat, że dorobił się tak bogatej przeszłości?
Trochę żenada pisać o byłym dilerze, że chłopak zaradny.
No i te tabuny lasek, które przeszły przez jego łóżko... Zrób sobie lepiej komplet badań na choroby weneryczne. Wierzysz, że już się wyszalał i będziesz tą ostatnią?

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

Z ta agencja mam pełny wgląd w sprawę i serio nie jest to jego wina,

Co do handlu wcale nie mówi ze jest niewinny i sie nie wybiela. Jednak oskarżenie jest na tyle drobne ze nie grozi mu duża kara. Jest od lat odcięty od tego tematu.



Nie jest to właśnie typowy cwaniaczek czy łobuz - a całe życie byłam na takich najbardziej wyczulona. Nie jestem tez niedoświadczonym podlotkiem Który poleci za facetem jak zobaczy cień zainteresowania. W życiu nie miałam tak troskliwego i zaangażowanego partnera i to właściwie od początku znajomosci. Jego zaangażowanie w moje życie i troska było dla mnie na początku wręcz dziwne bo nigdy wcześniej nie spotkałam Sie z czymś takim . Zawsze musiało minąć mnóstwo czasu zanim facet zaangażował sie ze mną w cokolwiek. Tutaj od początku była troska o mnie tak jakbyśmy byli razem już bardzo długo,

Wiele razy go pytałam o powód takiego zachowania bo czułam się z tym aż nieswojo.

[Istielig]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88415939]Z ta agencja mam pełny wgląd w sprawę i serio nie jest to jego wina,

Co do handlu wcale nie mówi ze jest niewinny i sie nie wybiela. Jednak oskarżenie jest na tyle drobne ze nie grozi mu duża kara. Jest od lat odcięty od tego tematu.



Nie jest to właśnie typowy cwaniaczek czy łobuz - a całe życie byłam na takich najbardziej wyczulona. Nie jestem tez niedoświadczonym podlotkiem Który poleci za facetem jak zobaczy cień zainteresowania. W życiu nie miałam tak troskliwego i zaangażowanego partnera i to właściwie od początku znajomosci. Jego zaangażowanie w moje życie i troska było dla mnie na początku wręcz dziwne bo nigdy wcześniej nie spotkałam Sie z czymś takim . Zawsze musiało minąć mnóstwo czasu zanim facet zaangażował sie ze mną w cokolwiek. Tutaj od początku była troska o mnie tak jakbyśmy byli razem już bardzo długo,

Wiele razy go pytałam o powód takiego zachowania bo czułam się z tym aż nieswojo.[/QUOTE]No to nie bardzo wiem po co w ogóle powstał ten temat, skoro facet oh i ah, troskliwy misio i najlepsza znajomość w życiu.


No, chyba ze jednak masz z tyłu głowy, że kobieciarz handlarz narkotykami to nie jest 'dobra partia'

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

Nie Ma chorób wenerycznych ani nie bierze narkotyków bo regularnie oddaje krew.

Ma za sobą kilka biznesów które wypaliły ze świetnym skutkiem oraz Karierę sportowa z wynikami na wysokim szczeblu wiec nie jest tak ze całe jego życie to jakaś porażka.

Pierwszy biznes otworzył w wieku 20 lat zdobywając inwestora itd - sorry ale który przeciętny 20 latek By zrobił coś takiego?

Zdecydowanie nie należy do osób przeciętnych i składa się ze skrajności - zarówno bardzo pozytywnych jak i negatywnych ..

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

A po co wątek? Dla trzeźwej oceny z boku. Zawsze spotykałam ludzi średnich i przeciętnych pod każdym względem i nic szokujacego w nich nie było. Tu kompletnie inny typ człowieka ktiry ma mnóstwo pozytywnych cech a jednak przeszłość ma jakieś ciemne momenty., ale z drugiej strony tez dużo sukcesów.

Całe życie nie miałam problemów z ocena ludzi łatwo szufladkowałam a teraz jestem trochę w kropce

[ManillaLatte]

Ale dlaczego on jest winny pieniądze tej agencji reklamowej, skoro wina „ewidentnie” jest po ich stronie? Widziałaś jakieś dokumenty, które to potwierdzają, czy sugerujesz się tym, co on Ci powiedział?
Jeśli ma na to dowody, to powinien iść z tym do sądu.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

Teoretycznie jest winny po podpisał umowy na usługi które nie zostały potem wykonane. Sprawa jest w toku ogólnie

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Mnie by to odrzuciło
Wszyscy zawsze siedza za niewinnosc ktos ich wrabia podklada klody itp do tego kilka razy wpakowal sie w dlugi to i jeszcze raz to zrobi
Ty rob jak uwazasz ja bym odpuściła, nie kręcą mnie źli chlopcy anymore

[ManillaLatte]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88416002]Teoretycznie jest winny po podpisał umowy na usługi które nie zostały potem wykonane. Sprawa jest w toku ogólnie[/QUOTE]


To dlaczego piszesz, że „ewidentnie” winna jest ta agencja? Skoro teoretycznie winny jest on, to skąd Ci się wzięła „ewidentna” wina agencji?
Te usługi, które nie zostały wykonane - przez agencję, czy przez Twojego partnera?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Voytkova]

A ja myśle ze imponuje ci to ze on taki niby zaradny .No nie wiem dla mnie ktoś kto handlował narkotykami nie jest zaradny tylko jest przestępca .Nie byłabym z kimś takim.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

Nie dopowiadajcie sobie proszę bo ja nie nazywam handlu narkotykami zaradnością tylko inne jego biznesu które wypaliły i to czym zajmuje sie teraz

Niestety zawsze trafiałam na facetów którzy siedzieli na etacie i narzekali na szefa i małe zarobki - tu tego nie ma.

Mój poprzedni partner narzekał na prace cały czas, wyjechał do Anglii i był tam od trzech lat wciąż narzekając . Wciąż nie mógł dla siebie znaleźć miejsca i wiecznie marudził . Nie ukrywam ze jego samodzielność finansowa i działania jakie podejmuje podobają mi się

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Ale skoro Tobie ten facet odpowiada, jest taki fajny itd. To po co ten wątek?

Bo brzmi to jakbyś chciała go/swój wybór usprawiedliwić albo sama siebie przekonać, że jest taki fajny

[Pantegram]

Biznes nie zawsze wyjdzie. Biznes to zawsze ryzyko, 90% firm pada, więc akurat to, że nie wszystkie biznesy wyszły to żaden zarzut - raczej dobrze o nim świadczy to, że ma w ogóle takie, które się kręcą, bo to nie jest takie proste rozkręcić własną firmę.

Ale handel narkotykami? Dla mnie to kompletnie dyskwalifikujące.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88415858] celowałem [/QUOTE]
Troll mający na celu udowodnić, że kobiety kochają łobuzów?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88416002]Teoretycznie jest winny po podpisał umowy na usługi które nie zostały potem wykonane. Sprawa jest w toku ogólnie[/QUOTE]




we współpracy z agencjami reklamowymi siedzę od wielu lat i różne dymy już widziałam i przerobiłam, bo zwłaszcza te warszawskie są mocno nieuczciwe,
ale żeby ktoś za to siedział kilka miesięcy w areszcie to nie widziałam.


Za handel dragami raczej siedział.


Tego bym raczej nie przełknęła,
to są te nieliczne niewybaczalne dla mnie sprawy:

1. handel narkotykami,

2. handel ludźmi/stręczycielstwo/bycie alfonsem,

3. morderstwo z premedytacją.

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

Tak. Areszt był właśnie w tej sprawie co zreszta napisałam .

No na jego duża korzyść przemawiają te pozytywne fakty bo np gdyby miał na koncie te wszystkie kiepskie epizody i teraz był pod kreska i nic nie robił ze swoim życiem lub ukrywał to co robi To sprawa byłaby dla mnie jasna i powiedziałabym papa



W tym momencie robi konkretna rzecz i rozwija sie w tym aspekcie co widze na codzień. Robi to wszystko naprawdę z sensem i również mnie motywuje do działania i korzystnia ze swojego potencjału . Obudził we mnie kreatywność, podrzucił kilka pomysłów bo wie ze moja praca mi do końca nie odpowiada



Pisze te pozytywne rzeczy żeby tez wam przedstawić dlaczego ta sprawa jest dla mnie tak trudna

Gdyby to był typowy kombinator cwaniaczek „oszukali mnie a chciałem dobrze” to nie miałabym problemu z ocena sytuacji i wątek nie byłby potrzebny

[Pantegram]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88416303]Tak. Areszt był właśnie w tej sprawie co zreszta napisałam .

No na jego duża korzyść przemawiają te pozytywne fakty bo np gdyby miał na koncie te wszystkie kiepskie epizody i teraz był pod kreska i nic nie robił ze swoim życiem lub ukrywał to co robi To sprawa byłaby dla mnie jasna i powiedziałabym papa



W tym momencie robi konkretna rzecz i rozwija sie w tym aspekcie co widze na codzień. Robi to wszystko naprawdę z sensem i również mnie motywuje do działania i korzystnia ze swojego potencjału . Obudził we mnie kreatywność, podrzucił kilka pomysłów bo wie ze moja praca mi do końca nie odpowiada



Pisze te pozytywne rzeczy żeby tez wam przedstawić dlaczego ta sprawa jest dla mnie tak trudna

Gdyby to był typowy kombinator cwaniaczek „oszukali mnie a chciałem dobrze” to nie miałabym problemu z ocena sytuacji i wątek nie byłby potrzebny[/QUOTE]Jakbym się dowiedziała, że mój facet handluje dragami, to nie byłoby ważne, że w innych aspektach jest cud miód...

Nie wiem, dlaczego tak lekko do tego podchodzisz. Po pierwsze narkotyki uzależniają, rujnując ludziom życia. Samo to jest niemoralne.
Oprócz tego jest to biznes nielegalny. Co z tego, że zarobi na tym jakąś kasę, jak nie będzie jej można legalnie wydać, a na dodatek obydwoje możecie trafić na wiele lat do więzienia?
A jakby tego było mało, to jest jeszcze takie ryzyko, że jak już będziesz miała z takim typem dzieci, to przyjdą jakieś gangusy i będą wam grozić bronią czy porwą, a Twój facet ma wyskakiwać z kasy, jak chce ochronić rodzinę... Albo jakaś zemsta za to, że jakiemuś krewnemu narkotykami zniszczył życie czy też pożyczył pieniądze i nie oddał itp.

Ja bym się w życiu nie pchała w zakładanie rodziny z kimś, kto jest umoczony w światek przestępczy... Zwyczajnie bałabym się zagrożenia ze strony typów, którzy prawo mają w nosie i konflikty wolą załatwiać po swojemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Byle laski by mi wisiały, ale jestem na NIE bo piszesz niby o przeszłości, a to jest teraźniejszość - teraz ma sprawy w toku związane z tą agencja reklamowa i narkotykami, a i skąd masz być pewna, że komornicy na koncie odpłynęli w siną dal. W każdym razie dużo jego grzechów ma jednak wpływ na waszą teraźniejszość, nawet jeśli jeszcze tego nie odczuwasz zbyt silnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hanged]

Napisane przez Pantegram

Nie wiem, dlaczego tak lekko do tego podchodzisz. Po pierwsze narkotyki uzależniają, rujnując ludziom życia. Samo to jest niemoralne.

Idąc tym tokiem rozumowania produkcja i sprzedaż alkoholu to także czyn niemoralny. No ale przecież...

Jedyny problem jaki w tym widzę, to problem z prawem. Tutaj jak najbardziej może się to komuś nie podoba.

Napisane przez Pantegram

A jakby tego było mało, to jest jeszcze takie ryzyko, że jak już będziesz miała z takim typem dzieci, to przyjdą jakieś gangusy i będą wam grozić bronią czy porwą, a Twój facet ma wyskakiwać z kasy, jak chce ochronić rodzinę... Albo jakaś zemsta za to, że jakiemuś krewnemu narkotykami zniszczył życie czy też pożyczył pieniądze i nie oddał itp.

Za dużo broszur z MONARu i plotek od starszych pań. Owszem, takie akcje się zdarzają ale nie sądzę by gościu tak głęboko w tym siedział. Pewnie pośredniczył w sprzedaży zielska czy niewielkich ilości białego gówna i wpadł.

[Overcooked]

Na kij ten wątek jak na wszystko masz usprawiedliwienie i nie napisałaś wszystkich niezbędnych info w 1 poście? Leć do misia, krzyżyk na drogę.

No i beka że jego szemrane interesy, narkotyki, areszty, oszustwa itd. zestawiasz że nie jesteś bez skazy bo zakończyłaś nierokujący związek i macie mieszkanie do podziału xd Normalnie identyczny kaliber, powodzenia w związku i usprawiedliwianie bycia ujem/przestępcą że "przecież ty też masz swoje za uszami"