Randka

[dekko27]

Czesc, co myslicie o pierwszej randce z Tindera u kogoś w domu? Pisze z facetem , wydaje sie sympatyczny, poukladany . Twierdzi,ze szuka zwiazku, mieszka niedaleko i zaprosil mnie do siebie, podal mi swoj adres, znam jego imie i nazwisko, wiec znalazlam potwierdzenia w sieci jego tozsamosci.
Ale go kompletnie nie znam, nie chce by myslal ,ze chodzi o seks..itd,..Albo doszlo do jakis dwuznacznosci..,bo przychodze do jego domu.Nie wiem czy czulabym sie komfortowo.
Ludzie bardzo roznie mysla, nie wiem jak on mysli do konca.

Mam swoja opinie o facetach na tej apce, tzn moze nie tyle co zla, ale wiele razy chlopak pisal,ze szuka relacji, albo zagadywal zwyczajnie a potem okazywalo sie,ze szuka seksu

Ja nie szukam i nie chce go uprawiac na 1 randce
Dodam,ze nigdy tego nie rozwazalam i odmawialam zawsze do tej pory ale chlopak wzbudzil moje zaufanie ...wiadomo,mozna spacer ale to nie to samo...w tych maskach itd,
Do mnie nie zaprosze,bo mam remont
Czy w trakcie pandemii umawiacie sie na 1 randke do domu?
Nie mam obsesji, wiem ,ze wiekszosc ludzi to nie mordercy i gwalciciele ale po prostu zastanawiam sie nad komfortem i poczuciem bezpieczenstwa u kogos w domu kogo nie znam.

[IronWidow]

Ja osobiście nie szłabym do kogoś do domu na pierwszą randkę. Może być tak, że on na tę randkę chcę umówić się w konkretnym celu i będziesz potem postawiona w niezręcznej sytuacji, gdy usłyszysz "to po co tu przychodziłaś?". A próbowałaś zaproponowac mu coś innego? Jakiś spacer? Wiem, że w maskach to średnia przyjemność, ale tak po prostu, by sprawdzić, czy on byłby gotowy na to przystać.

[ANKA54321]

Napisane przez dekko27

Czesc, co myslicie o pierwszej randce z Tindera u kogoś w domu? Pisze z facetem , wydaje sie sympatyczny, poukladany . Twierdzi,ze szuka zwiazku, mieszka niedaleko i zaprosil mnie do siebie, podal mi swoj adres, znam jego imie i nazwisko, wiec znalazlam potwierdzenia w sieci jego tozsamosci.
Ale go kompletnie nie znam, nie chce by myslal ,ze chodzi o seks..itd,..Albo doszlo do jakis dwuznacznosci..,bo przychodze do jego domu.Nie wiem czy czulabym sie komfortowo.
Ludzie bardzo roznie mysla, nie wiem jak on mysli do konca.

Mam swoja opinie o facetach na tej apce, tzn moze nie tyle co zla, ale wiele razy chlopak pisal,ze szuka relacji, albo zagadywal zwyczajnie a potem okazywalo sie,ze szuka seksu

Ja nie szukam i nie chce go uprawiac na 1 randce
Dodam,ze nigdy tego nie rozwazalam i odmawialam zawsze do tej pory ale chlopak wzbudzil moje zaufanie ...wiadomo,mozna spacer ale to nie to samo...w tych maskach itd,
Do mnie nie zaprosze,bo mam remont
Czy w trakcie pandemii umawiacie sie na 1 randke do domu?
Nie mam obsesji, wiem ,ze wiekszosc ludzi to nie mordercy i gwalciciele ale po prostu zastanawiam sie nad komfortem i poczuciem bezpieczenstwa u kogos w domu kogo nie znam.

A co będzie jak wyciągnie siurka i bedzie chciał seksu ? .
Ja bym nie szła do domu do kogoś kogo nie znam przy pierwszym spotkaniu. No chyba, że też seksu szukasz to luz.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez dekko27

Czesc, co myslicie o pierwszej randce z Tindera u kogoś w domu? Pisze z facetem , wydaje sie sympatyczny, poukladany . Twierdzi,ze szuka zwiazku, mieszka niedaleko i zaprosil mnie do siebie, podal mi swoj adres, znam jego imie i nazwisko, wiec znalazlam potwierdzenia w sieci jego tozsamosci.
Ale go kompletnie nie znam, nie chce by myslal ,ze chodzi o seks..itd,..Albo doszlo do jakis dwuznacznosci..,bo przychodze do jego domu.Nie wiem czy czulabym sie komfortowo.
Ludzie bardzo roznie mysla, nie wiem jak on mysli do konca.

Mam swoja opinie o facetach na tej apce, tzn moze nie tyle co zla, ale wiele razy chlopak pisal,ze szuka relacji, albo zagadywal zwyczajnie a potem okazywalo sie,ze szuka seksu

Ja nie szukam i nie chce go uprawiac na 1 randce
Dodam,ze nigdy tego nie rozwazalam i odmawialam zawsze do tej pory ale chlopak wzbudzil moje zaufanie ...wiadomo,mozna spacer ale to nie to samo...w tych maskach itd,
Do mnie nie zaprosze,bo mam remont
Czy w trakcie pandemii umawiacie sie na 1 randke do domu?
Nie mam obsesji, wiem ,ze wiekszosc ludzi to nie mordercy i gwalciciele ale po prostu zastanawiam sie nad komfortem i poczuciem bezpieczenstwa u kogos w domu kogo nie znam.

nigdy w życiu. może ja się za dużo podcastów kryminalnych nasłuchałam, ale nope. to, co ktoś sobie twierdzi podczas pisania na tinderze, a rzeczywistość, to mogą być dwie totalnie różne sprawy. facet, który na pierwszą randkę zaprasza do domu to byłaby dla mnie syrena alarmowa, powinien mieć chyba choć takie minimum wyobraźni, żeby ogarnąć, że to może być niekomfortowe.

[Ellen_Ripley]

Nie, nie poszłabym do kogoś do domu ani na 1, ani nawet na 3 randce. Chyba, że liczyłabym się z tym, że facetowi może chodzić jedynie o przelotną znajomość i godziłabym się z takim scenariuszem. Przestałam wierzyć w niewinne i bez podtekstów zaproszenia do domu od mężczyzn, których ledwo znam a miałam nieco takich sytuacji. Mnie już samo w sobie tego typu zaproszenie dałoby do myślenia i wzbudziło wątpliwości co do tego "miłego pana".

[NocnaWiedma]

Większość nie jest gwałcicielami i mordercami, ale nadal tacy istnieją, żyją i złe rzeczy zdarzają się też zwykłym osobom. I z tego względu lepiej na pierwszą randkę wybrać miejsce publiczne, nie będące w odosobnieniu. Pójście do obcej, nawet jeśli wydaje się być sympatyczna, osoby do domu nie jest bezpiecznym pomysłem.

[patusiaa23]

W parkach, zielencach i ogrodach botanicznych nie trzeba mieć maski, kina niesieciowe są otwarte, możecie posiedzieć w samochodzie przy jedzeniu na wynos w jakimś nieustronnym miejscu, żebyś czuła się bezpieczniej, nie musisz mu się pchać do mieszkania jak nie chcesz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez patusiaa23

W parkach, zielencach i ogrodach botanicznych nie trzeba mieć maski, kina niesieciowe są otwarte, możecie posiedzieć w samochodzie przy jedzeniu na wynos w jakimś nieustronnym miejscu, żebyś czuła się bezpieczniej, nie musisz mu się pchać do mieszkania jak nie chcesz

Dokładnie.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez patusiaa23

W parkach, zielencach i ogrodach botanicznych nie trzeba mieć maski, kina niesieciowe są otwarte, możecie posiedzieć w samochodzie przy jedzeniu na wynos w jakimś nieustronnym miejscu, żebyś czuła się bezpieczniej, nie musisz mu się pchać do mieszkania jak nie chcesz

amen i jak bedzie fajnie, no to wtedy - dom. nie ma sensu tam isc, jesli czujesz, ze to wbrew tobie.

[skara]

Ja też bym nie szła do domu. Pomijając względy bezpieczeństwa lepiej spotkać się na neutralnym terenie, bo na żywo chłopak może okazać się nudny albo dziwny. Więc lepiej mieć plan B.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Barbarella05]

Napisane przez dekko27

Czesc, co myslicie o pierwszej randce z Tindera u kogoś w domu? Pisze z facetem , wydaje sie sympatyczny, poukladany . Twierdzi,ze szuka zwiazku, mieszka niedaleko i zaprosil mnie do siebie, podal mi swoj adres, znam jego imie i nazwisko, wiec znalazlam potwierdzenia w sieci jego tozsamosci.
Ale go kompletnie nie znam, nie chce by myslal ,ze chodzi o seks..itd,..Albo doszlo do jakis dwuznacznosci..,bo przychodze do jego domu.Nie wiem czy czulabym sie komfortowo.
Ludzie bardzo roznie mysla, nie wiem jak on mysli do konca.

Mam swoja opinie o facetach na tej apce, tzn moze nie tyle co zla, ale wiele razy chlopak pisal,ze szuka relacji, albo zagadywal zwyczajnie a potem okazywalo sie,ze szuka seksu

Ja nie szukam i nie chce go uprawiac na 1 randce
Dodam,ze nigdy tego nie rozwazalam i odmawialam zawsze do tej pory ale chlopak wzbudzil moje zaufanie ...wiadomo,mozna spacer ale to nie to samo...w tych maskach itd,
Do mnie nie zaprosze,bo mam remont
Czy w trakcie pandemii umawiacie sie na 1 randke do domu?
Nie mam obsesji, wiem ,ze wiekszosc ludzi to nie mordercy i gwalciciele ale po prostu zastanawiam sie nad komfortem i poczuciem bezpieczenstwa u kogos w domu kogo nie znam.

ABSOLUTNIE NIE IDŹ DO OBCEGO TYPA DO DOMU!

Nie znasz go, nie wiesz kto to jest. Wiem, że Pandemia itd. ale dziewczyno ..mało to razy słyszałaś/czytałaś podobnych historii gdzie kobieta udała się z typem do niego i wyszło że albo ja zgwałcił/okleczył/porwał/zamordował itd? Bądź z natury nieufna, dobrze Ci radzę.
Przykład - Ted Bundy czyli seryjny m0rderca też wzbudzał w ludziach zaufanie o kobietach już niewpsomnę..a wiadomo jak to się skończyło.

Nigdy, przenigdy nie idź do obcej osoby do domu na pierwszym spotkaniu, nawet jak na drugim. Najpierw poznaj tą osobę i dowiedz się jak najwięcej.
Jeśli się w końcu po którymś spotkaniu zdecydujesz, nawet jeśli to jest pierwsze spotkanie (bo wiem że różnie bywa ) zachowaj środki ostrożności i wyślij dla zaufanej Ci osoby, zdjęcie chłopaka z którym jesteś, Twoje obecne położenie i miejsce do którego się udajecie, lokalizację itd. Im więcej szczegółów tym lepiej.
Nie ufaj ludziom, uwierz mi że lepiej na tym wyjdziesz.

[parallel_roads]

Ogólnie to ja serio nie wiem po co iść na pierwszą randkę do domu do kogoś, kogo się nigdy nie widziało na żywo (a jedynie pisało), o ile nie chcesz seksu. Pomijając dość jednoznaczny kontekst - jasne, możesz jasno zaznaczyć, że nie chcesz od razu seksu, chociaż to nic nie gwarantuje (koleś pewnie i tak jasno odbierze sygnał i spróbuje), to co jak już na wstępie okaże się, że coś nie pykło i koleś jest lekko dziwny i nie gada Wam się dobrze, nie ma chemii? Co to za problem iść na spacer w masce? Jak ktoś tu pisał, zawsze możecie wybrać kino, zobacz najpierw czy w ogóle ta znajomość rokuje, żeby do kogoś nie przyjść i po 2 minutach nie mieć już ochoty się pożegnać, bo kompletnie nie macie o czym gadać i nie nadajecie na tych samych falach

Ja też myślę, że zaproszenie do siebie na pierwszej randce do domu dziewczyny poznanej na aplikacji randkowej przez dorosłego faceta jest jednoznaczne. Tym bardziej, że wiadomo jakie są realia i czego większość facetów szuka na Tinderze. Nic w tym złego, ale jak wiesz, że seks odpada to co chcesz robić z obcym kolesiem w domu? Tak serio?

Napisane przez NocnaWiedma

Większość nie jest gwałcicielami i mordercami, ale nadal tacy istnieją, żyją i złe rzeczy zdarzają się też zwykłym osobom. I z tego względu lepiej na pierwszą randkę wybrać miejsce publiczne, nie będące w odosobnieniu. Pójście do obcej, nawet jeśli wydaje się być sympatyczna, osoby do domu nie jest bezpiecznym pomysłem.

Ale co to zmienia, tak serio? Jeśli najpierw by się spotkali w kinie czy kawiarni, to jasne, że mogą wstępnie się ocenić czy np. mają o czym gadać, czy jest chemia i pod tym względem to jest lepsze niż od razu iść do siebie, ale pod względem bezpieczeństwa (bo o tym mówisz) to nie poznasz człowieka dobrze po tych 2-3 spotkaniach na tyle, żeby obniżyć ryzyko, że koleś jest mordercą czy psychopatą. Zawsze mnie ten argument dziwi. Co to za problem poczekać tydzień jak już upatrzysz kogoś kogo chcesz zabić/nie do końca za zgodą obmacać, żeby zbudować zaufanie? Tym bardziej, ze w teorii mógłby bajerować równolegle kilka lasek

Napisane przez Barbarella05

ABSOLUTNIE NIE IDŹ DO OBCEGO TYPA DO DOMU!

Nie znasz go, nie wiesz kto to jest. Wiem, że Pandemia itd. ale dziewczyno ..mało to razy słyszałaś/czytałaś podobnych historii gdzie kobieta udała się z typem do niego i wyszło że albo ja zgwałcił/okleczył/porwał/zamordował itd? Bądź z natury nieufna, dobrze Ci radzę.
Przykład - Ted Bundy czyli seryjny m0rderca też wzbudzał w ludziach zaufanie o kobietach już niewpsomnę..a wiadomo jak to się skończyło.

Zabijanie czy porywanie laski, z którą znajomość jest udokumentowana wirtualnie i jest wprost podana data i godzina spotkania, która magicznie pokrywa się z godziną morderstwa to głupota.

Akurat Ted Bundy to najgorszy przykład jaki mogłaś podać, bo on w jednym przypadku udawał przez kilka miesięcy miłość, tylko po to, żeby zemścić się na byłej sprzed lat, więc teoria, że lepiej spotkać się najpierw 2 czy 3 razy trochę średnio Ci zwiększa bezpieczeństwo, że nie spotykasz się z psycholem, a w pozostałych atakował kompletnie obce kobiety wyłapane wzrokiem chwilę wcześniej poprzez włamywanie się im do domów (po chwili podglądania przez okno) albo wyłapując je na ulicy czy na kampusie i podstępem zwabiając do samochodu (kultowy modus operandi z ręką lub nogą w gipsie, a także udawanie policjanta). Nie był idiotą i nie atakował kobiet, z którymi znajomość miał potwierdzoną i zero alibi na datę i godzinę zdarzenia, bo nie chciał na własne życzenie zostać złapany. Więc tym bardziej nie rozumiem dlaczego jakiś morderca miałby tracić czas na pisaninę i wysyłanie sobie snapów skoro są prostsze i 'bezpieczniejsze' sposoby.

Ale tak jak już pisałam - jak wiesz, że nie chcesz seksu to bez sensu iść do domu kolesia, którego nigdy nie widziałaś w realu. Na bank spróbuje Cię obmacać czy zainicjować seks, po co tworzyć dwuznaczności i stawiać się w takiej sytuacji, kiedy poznać się możecie w kinie czy na spacerze.

[Krystal_26]

Dokładnie, mam nadzieję, że ten post to żart... nie idź do domu do obcego człowieka, którego nigdy nie widziałaś na żywo. W internecie on może pisać jedno, a potem się okazać kimś zupełnie innym. Miałam kiedyś konto na takich appkach i naprawde ludzie nieraz dają zdjęcia sprzed 10 lat albo wprost kłamią na swój temat. Moim zdaniem facet na pewno się będzie przystawial albo i gorzej, dużo osób patrzy na tindera jakby szukało tam darmowej prostytutki . Jak facet nie chce się umówić na spacer to by mi się zapaliła lampka ostrzegawcza. Proponowałas mu cokolwiek innego zamiast spotkania w mieszkaniu?

[linaya]

Napisane przez parallel_roads

Ale tak jak już pisałam - jak wiesz, że nie chcesz seksu to bez sensu iść do domu kolesia, którego nigdy nie widziałaś w realu. Na bank spróbuje Cię obmacać czy zainicjować seks, po co tworzyć dwuznaczności i stawiać się w takiej sytuacji, kiedy poznać się możecie w kinie czy na spacerze.

[MsN]

Napisane przez dekko27

Czesc, co myslicie o pierwszej randce z Tindera u kogoś w domu? Pisze z facetem , wydaje sie sympatyczny, poukladany . Twierdzi,ze szuka zwiazku, mieszka niedaleko i zaprosil mnie do siebie, podal mi swoj adres, znam jego imie i nazwisko, wiec znalazlam potwierdzenia w sieci jego tozsamosci.
Ale go kompletnie nie znam, nie chce by myslal ,ze chodzi o seks..itd,..Albo doszlo do jakis dwuznacznosci..,bo przychodze do jego domu.Nie wiem czy czulabym sie komfortowo.
Ludzie bardzo roznie mysla, nie wiem jak on mysli do konca.

Mam swoja opinie o facetach na tej apce, tzn moze nie tyle co zla, ale wiele razy chlopak pisal,ze szuka relacji, albo zagadywal zwyczajnie a potem okazywalo sie,ze szuka seksu

Ja nie szukam i nie chce go uprawiac na 1 randce
Dodam,ze nigdy tego nie rozwazalam i odmawialam zawsze do tej pory ale chlopak wzbudzil moje zaufanie ...wiadomo,mozna spacer ale to nie to samo...w tych maskach itd,
Do mnie nie zaprosze,bo mam remont
Czy w trakcie pandemii umawiacie sie na 1 randke do domu?
Nie mam obsesji, wiem ,ze wiekszosc ludzi to nie mordercy i gwalciciele ale po prostu zastanawiam sie nad komfortem i poczuciem bezpieczenstwa u kogos w domu kogo nie znam.

Nie, odradzam spotykanie się u kogoś w domu/mieszkaniu, którego poznało się w internecie. Dla Ciebie może jest to coś nowego, jeśli ''nigdy nie próbowałaś'' to może wydaje Ci się, że to fajne i czemu nie, ale odradzam. Powinnaś mieć większy instynkt samozachowawczy, a emocje i uczucia schować pod butem i kierować się najzwyczajniej w świecie rozsądkiem, rozumem. Może też tak twierdzisz, że fajnie byłoby spotkać się z kimś w domu u tej osoby bo dużo miejsc jest zamkniętych i nie bardzo jest się gdzie spotkać, ale uwierz, niektóre miejsca są otwarte. Do parku zawsze możesz wejść, kina niesieciowe chyba też są otwarte więc to nie jest tak, że wszystko nie jest zamknięte.

Chyba, że obydwoje wiecie na co się umawiacie, że na seks to wtedy spoko, zaproszenie któregoś z Was do siebie czy do domu tej drugiej osoby, ale w przypadku gdy nie ma mowy o seksie to absolutnie nie.

W internecie każdy może naściemniać, wrzucić nie swoje zdjęcie, albo swoje zdjęcie sprzed 10 lat, które odbiega od obecnego wyglądu, napisać nieprawdę, podkoloryzować i generalnie siać ferment. Najpierw jak poznaje się kogoś przez neta to trzeba dobrze tę osobę ''prześwietlić'', poznać, a nie pakować się mieszkania obcej osoby. Na poznanie danej osoby i ewentualne odwiedziny w mieszkaniu trzeba czasu.

Napisane przez dekko27

Nie mam obsesji, wiem ,ze wiekszosc ludzi to nie mordercy i gwalciciele

No jasne, dobrze wiesz, że większość ludzi to nie mordercy i nie gwałciciele, ale nadal tacy ludzie żyją na tej planecie i lepiej nie ufać wszystkim ludziom, niż ufać wszystkim jak leci. Dlatego Twój rozsądek powinien dobrze Ci podpowiadać, żeby tego nie robić, nie ufać i nie łazić do obcych domów obcych ludzi bo kto wie do czego są zdolni...

Nie spotkałabym się z kimś na pierwszej randce w domu u kogoś, chyba, że obydwoje liczylibyśmy na seks, obydwoje się na to umawialiśmy to wtedy oczywiście do kogoś z nas idziemy jeśli są warunki itd. W innym przypadku nie ma o tym mowy. Osobiście mam też listę miejsc gdzie na pierwszych randkach nie bywam.

Po za tym z takiej sytuacji może wywiązać się zwykła niezręczność. Pójdziesz z facetem do niego, nie umawialiście się na seks, ale on podświadomie będzie na to liczył, zacznie się do Ciebie dobierać, Ty nie będziesz chciała i nagle gdy zobaczy Twój upór zapyta ''to na co tu przyszłaś?''. Zawsze można uciec, wyjść, pożegnać typa, ale nie zawsze to jest takie proste. Może zależeć od sytuacji.

Ja nie lubię być stawiana w niezręcznych i niekomfortowych sytuacjach, szanuje swój czas i siebie i wolę kierować w życiu się rozsądkiem, rozumem, a nie emocjami, które i tak za jakiś czas opadną. Zdrowy rozsądek nie opuści Cię nigdy, chyba, że mu na to pozwolisz. I też ze względów bezpieczeństwa staram się nie spotykać u kogoś w domu kogo nie znam.

[parallel_roads]

Napisane przez MsN

W internecie każdy może naściemniać, wrzucić nie swoje zdjęcie, albo swoje zdjęcie sprzed 10 lat, które odbiega od obecnego wyglądu, napisać nieprawdę, podkoloryzować i generalnie siać ferment. Najpierw jak poznaje się kogoś przez neta to trzeba dobrze tę osobę ''prześwietlić'', poznać, a nie pakować się mieszkania obcej osoby. Na poznanie danej osoby i ewentualne odwiedziny w mieszkaniu trzeba czasu.

Napisane przez MsN

No jasne, dobrze wiesz, że większość ludzi to nie mordercy i nie gwałciciele, ale nadal tacy ludzie żyją na tej planecie i lepiej nie ufać wszystkim ludziom, niż ufać wszystkim jak leci. Dlatego Twój rozsądek powinien dobrze Ci podpowiadać, żeby tego nie robić, nie ufać i nie łazić do obcych domów obcych ludzi bo kto wie do czego są zdolni...

Napisane przez MsN

Chyba, że obydwoje wiecie na co się umawiacie, że na seks to wtedy spoko, zaproszenie któregoś z Was do siebie czy do domu tej drugiej osoby, ale w przypadku gdy nie ma mowy o seksie to absolutnie nie.

To, co piszesz się wzajemnie wyklucza. Nie ufaj wszystkim jak leci, nie idź do domu obcego faceta, bo mordercy przecież istnieją, bądź rozsądna, bo nie wiadomo co obcy koleś odwali, chyba że napisze Ci, że liczy na ONS i Ty też liczysz na niezobowiązujący seks, to wtedy spoko, już można, na pewno nic Ci nie zrobi

[KOSMATEUSZ91]

Hmmm... kosmato.
Czy naiwność to cnota?

[kennedy]

NIGDY nie idz do kogos kogo nie znasz.
skonczysz jak laska ktora torturowali az zmarla. Zamkneli ja w mieszkaniu i gwalcili pare dni.
W Lodzi.

[MsN]

Napisane przez parallel_roads

To, co piszesz się wzajemnie wyklucza. Nie ufaj wszystkim jak leci, nie idź do domu obcego faceta, bo mordercy przecież istnieją, bądź rozsądna, bo nie wiadomo co obcy koleś odwali, chyba że napisze Ci, że liczy na ONS i Ty też liczysz na niezobowiązujący seks, to wtedy spoko, już można, na pewno nic Ci nie zrobi

Potwierdziłam tylko słowa jednej użytkowniczki o tym, że istnieją mordercy czy gwałciciele. No bo istnieją. Tego nie da się podważyć ani temu zaprzeczyć. Każda kobieta na tej planecie może mieć inne podejście do tematu seksu czy kwestii damsko-męskich. Każda może mieć inne podejście do tego, ale tutaj jest zasadność chodzenia kogoś do domu, obcego zresztą.

Z mojego osobistego doświadczenia - wielokrotnie spotykałam się na seks z jakimś facetem czy facetami i jeżeli obydwoje umawialiśmy się na seks to nie było żadnej mowy o stawianiu kogoś w niezręcznej sytuacji czy dwuznaczności, (koleś nie stanął nagi dla przykładu chcąc mi zakomunikować, że on chce seksu mimo, że się na niego nie umawialiśmy, ani nie wkładał mi łap pod bluzkę chcąc mi dać do zrozumienia, że on chce seksu mimo, że nie było o nim mowy) jako takiej skoro wiedzieliśmy, że nie będziemy gadać o pogodzie czy grać w karty, a uprawiać seks.

Tak samo każde ''spotkanie się na oglądanie filmu'', to wiadome jest, ze wtedy koleś zaprasza kobietę na seks tylko nie komunikuje jej tego wprost, ale jest tam ukryta aluzja.

Nie, nawet jak facet liczy na ONS czy FWB to też nie wiadomo czy nie zrobi krzywdy dziewczynie bo może to zrobić, ale jak ktoś nie umawia się bezpośrednio na seks to nie ma powodu spotykać się u kogoś w domu. Nawet hotel nie musi być bezpiecznym miejscem co z tego, że jest obsługa i na przykład monitoring. To o niczym nie świadczy.

Oczywiście żaden z tych facetów z którymi się spotkałam krzywdy mi nie zrobił, ale to nie wyklucza faktu, że jakiś facet mógł być do tego zdolny.

[patusiaa23]

Napisane przez KOSMATEUSZ91

Hmmm... kosmato.
Czy naiwność to cnota?

jezu jaki cringe

[Yhvothlo]

Jak nie chcesz skończyć jako podcast na Kryminatorium albo 5 nie zabijaj to lepiej przestań rozważać takie dziwne zachowania jak chodzenie do domu obcych facetów. Ciekawe co byś zrobiła, gdyby się okazało, że w domu jest ich 5... a dom/mieszkanie wynajęli na 24h na jakiegoś anonima.

Gość dziwny, że na start zaprosił Cię do siebie, a Ty jeszcze dziwniejsza, że to w ogóle rozważasz. I tak, gdyby laska zgodziła się do mnie tak na start do domu przyjść dla mnie to jest jasny sygnał, że będzie coś grane albo, że nie wyklucza, że się to potoczy w tym kierunku.

Nawet jak się ustawiałem z kobietami tylko na seks i się wcześniej nie widzieliśmy, to i tak spotykaliśmy się publicznie, pogadali, a jak się fajnie gadało to umawialiśmy się na 2 raz już sam na sam, albo szliśmy do niej do mnie po zapoznaniu.

Sam zawsze mówiłem, żeby się spotkać tak, żeby czuła się komfortowo i bezpiecznie ze mną i nie ma presji. Mówiłem, żeby wybrała sobie miejsce, które zna, a ja się dostosuje, bo ja się raczej nie martwię, że mnie zgwałci... chociaż zdarzało się usłyszeć komplement "że mógłbym się zdziwić" .

Poroniony pomysł z tą randką u niego. Ale tak jak wspominałem, ja już obleciałem większość podcastów kryminalnych na polskim YT, świeży materiał też się przyda

A tu sprawa laski, która też poszła z gościem do mieszkania na randce: https://www.youtube.com/watch?v=V2nMd2Irskw

Wierze, że gość też był sympatyczny.

[KOSMATEUSZ91]

patusiaa23 podrywasz mnie? Jak coś to priv.
Mężczyzna nie zaprasza kobiety do siebie żeby oglądać znaczki. Chodzi przecież o buziaczki.

[I am Rock]

Napisane przez dekko27

Czesc, co myslicie o pierwszej randce z Tindera u kogoś w domu? Pisze z facetem , wydaje sie sympatyczny, poukladany . Twierdzi,ze szuka zwiazku, mieszka niedaleko i zaprosil mnie do siebie, podal mi swoj adres, znam jego imie i nazwisko, wiec znalazlam potwierdzenia w sieci jego tozsamosci.

No, skoro tak napisał, to na pewno święta prawda.
A co miałby innego napisać, żebyś nie skreśliła go na starcie?

[parallel_roads]

Napisane przez kennedy

NIGDY nie idz do kogos kogo nie znasz.
skonczysz jak laska ktora torturowali az zmarla. Zamkneli ja w mieszkaniu i gwalcili pare dni.
W Lodzi.

I jakby zamiast do domu ta dziewczyna najpierw poszła z nim na kawę to by się nic nie stało? Nie sądzę, na pewno planował to od dawna, więc co za problem

[Rena]

Ty mu mowisz nie, a on i tak namawia? Zly znak.

Nie mieszkam w Polsce, ale czytalam ze podobno otwarli juz muzea i wystawy, wiec jak zimno i pada to moze randka tam?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Rena

Ty mu mowisz nie, a on i tak namawia? Zly znak.
(...)

Przeoczyłam fragment z namawianiem. Dla mnie by to znaczyło, że facet szuka szybkiej znajomości. Do skreślenia. Kilkukrotnie dawałam kiedyś szansę takim "ale o co ci chodzi, jesteś zbyt podejrzliwa bla bla bla To że cię zapraszam do siebie nie znaczy, że chodzi mu tylko o seks"? Za każdym razem chodziło. Tym facetom nigdy nie chodziło o związek.

[Rena]

Napisane przez Ellen_Ripley

Przeoczyłam fragment z namawianiem. Dla mnie by to znaczyło, że facet szuka szybkiej znajomości. Do skreślenia. Kilkukrotnie dawałam kiedyś szansę takim "ale o co ci chodzi, jesteś zbyt podejrzliwa bla bla bla To że cię zapraszam do siebie nie znaczy, że chodzi mu tylko o seks"? Za każdym razem chodziło. Tym facetom nigdy nie chodziło o związek.

Ja pytam, bo nie wiem czy autorka prowadzi wewnetrzny monolog czy to efekt naciskow faceta. Ta kwestia nie jest tu wyjasniona.

[Marcia9227]

Dlaczego mój komentarz został usunięty?? Z jakiej racji usuwa sobie komentarze? Nie był obraźliwy, agresywny czy cos...

[MsN]

Napisane przez Marcia9227

Dlaczego mój komentarz został usunięty?? Z jakiej racji usuwa sobie komentarze? Nie był obraźliwy, agresywny czy cos...

Jak widać prawda wielu boli niestety. Może boli jakiegoś użytkownika i zgłosił, a może moderację...

[Trzepotka]

Treść usunięta