Depresja, nerwica i chłopak

[kucfan]

Cześć,
Mam depresję oraz stany lękowe od około 6 miesięcy, przyjmuje leki od miesiąca i chodzę na terapie, jednak wiem, że to długa droga do wolności. Ostatnio bardzo źle się czuje, ciężko mi normalnie funkcjonować, wstawać do pracy itp, ale pracuje nad sobą i nad walką z tym wszystkim.
Od około 2 miesięcy nie mam ochoty na seks i na sprawianie przyjemności mojemu partnerowi. I od 2 miesięcy nie ma tego w ogóle w naszym życiu. Schudłam 7 kg, czuje sie nieatrakcyjnie a dodatkowo ta zerowa ochota nie pomaga.
Mój partner ostatnio zaczął komentować aktorki czy to w filmach czy w serialach, powtarzając po kilka razy jakie są ładne. Ok. Zirytowałam się, bo rozumiem powiedzieć raz, a nie co chwila się zachwycać. Mieliśmy wtedy miesięcznice. Na drugi dzień chciał żebym mu sprawiła przyjemność i zrobiła mu dobrze, jednak ja nie miałam kompletnie na to ochoty, przez to co było poprzedniego wieczoru ale i dodatkowo przez problemy o których wspomniałam wyżej.
Tydzień temu rozmawialiśmy o moich problemach, powiedziałam mu jak to wygląda, że potrzeba czasu na to żeby wszystko u mnie wróciło do normy. Rozmawialiśmy bardzo szczerze i miałam wrażenie, że w końcu zrozumiał, co się ze mną dzieje.
Oczywiście była kłótnia i awantura że nie ma seksu, że on związku bez seksu nie chce, padły słowa "do czego Ty mi jesteś potrzebna, pójdę do kibla i sobie .... zrobię dobrze". Dziś mi napisał, że on nie będzie fantazjował o innych kobietach jak jest w związku. Zabolało bardzo. Oczywiście po tym zaczął się tłumaczyć, że jemu tak naprawdę chodziło o to że UWAGA "nie chce dopuścić do tego, żeby fantazjował o innych kobietach", i że to było dwuznaczne co napisał, no ale przecież jak mi wytłumaczył to powinnam mu wierzyć. Boli bardzo. Pomocy.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

No coz nie kazdy nadaje sie do zwiazku z osoba chorą mysle ze tu nie ma innej drogi jak rozstanie