|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-04
Wiadomości: 2
|
Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Postaram się w skrócie przekazać wam to co mnie nurtuje. Mam wrażenie, że obiektywna ocena osób postronnych może mi pomóc. Wiem, że to kobiece forum, ale dlatego też liczę na obiektywną ocenę sytuacji i „damskie” spojrzenie.
Z moja dziewczyną jesteśmy razem ponad 2 lata, mieszkamy razem od 1,5 roku. Oboje jesteśmy po trzydziestce, ja mam 34 lata, a ona 31. Połączyło nas wiele, wspólna pasja, podobne poglądy, natomiast są też rzeczy które nas dzielą, ale to chyba w każdym związku normalne, bo każdy człowiek jest inny. Uważam, że moja dziewczyna jest najlepszą, najfajniejszą i najciekawszą osobą, jaką kiedykolwiek poznałem i nie wyobrażam sobie życia bez niej, chyba mogę powiedzieć, że to ta jedyna. Niemniej jednak, mam wrażenie, że od pewnego czasu przechodzimy przez pewien kryzys. Ona miała w ciągu ostatniego roku w życiu sporo problemów, najpierw utrata pracy, później problemy w nowej (wykonuje trudny i obciążający psychicznie zawód), później jej mama chorowała na koronawirusa, ciężko to przechodziła i leżała w szpitalu dwa miesiące, a pod koniec marca jej ojciec miał bardzo poważny wypadek samochodowy, ledwo przeżył, był w bardzo ciężkim stanie i nadal przebywa w szpitalu, ale już jest lepiej (dziewczyna jest jedynaczką i dużo pomaga rodzicom). Wydaje mi się, że stała się bardziej nerwowa przez to wszystko. Ja też miałem ostatni rok ciężki, zdawałem trudny egzamin zawodowy, bardzo mnie to stresowało i na jakiś czas byłem wyłączony z pracy i zarabiania, teraz idzie ku lepszemu, ale też mam bardzo stresujący i męczący (i umysłowo i fizycznie) zawód. Jestem introwertykiem. Miewam czasem gorszy nastrój, zamykam się w sobie, potrzebuję czasu spędzonego samodzielnie, ale chyba czasem każdy tak ma. Miałem trudne dzieciństwo, od pewnego czasu chodzę na terapię, parę kwestii udało mi się uporządkować w moim życiu, ale jeszcze sporo przede mną, ale na pewno jest już dużo lepiej niż wcześniej. Wracając do naszego kryzysu – są miłe momenty, które bardzo cenię, jednak ostatnio często są zgrzyty. Od pewnego czasu mam wrażenie, że dziewczyna ma do mnie ciągłe pretensje. Wytyka mi, że jestem według niej za mało czuły, za mało się staram, że nie reaguję tak jak powinienem, entuzjastycznie, spontanicznie itd., zamykam się w sobie, za dużo gram na komputerze, nie poświęcam jej wystarczająco dużo uwagi, skupiam się tylko na sobie i swoich sprawach, że nie posprzątałem mimo, że prosiła itd. W mojej ocenie, robię wszystko o co mnie prosi, jednak według niej nigdy nie jest do końca ok, np. że za bardzo ociągałem się ze zrobieniem czegoś, aż w końcu ona musiała sama to zrobić itd. Od pewnego czasu ma też pretensje, że tylko ona musi gotować (ja nie umiem, ale wcześniej zawsze sama to robiła, nie prosiła o pomoc i mówiła, że bardzo lubi gotować, a teraz coś się zmieniło). Moim zdaniem wspieram ją, pomagam jak trzeba coś zrobić, np. gdzieś podjechać, zawieźć paczkę do szpitala, pocieszałem ją, wysłuchiwałem, robię wszystko o co prosi i się staram. Są też pretensje, że za rzadko uprawiamy seks, a jak już, to „robię to z nią na odczepnego”. Owszem, był taki okres, że przez ok. 3-4 miesiące nie było seksu, bo nie miałem ochoty, nie miałem takiej potrzeby, bo stresowałem się egzaminem. Rozumiem, że to było dla niej trudne, domyślam się, że była wtedy niezadowolona, ale rozumiała to. Teraz staram się, żebyśmy robili to przynajmniej raz na 1-2 tygodnie, ale według niej robimy to za mało spontanicznie (zawsze w ten sam dzień tygodnia i według niej tylko dlatego, żeby się mnie później nie czepiała, co nie jest prawdą). Im bardziej ona na to naciska, albo ma pretensje, że ją odrzucam, że się zmuszam, że pewnie mi się nie podoba, że robię to na odczepnego, tym bardziej ja nie mam ochoty na seks, mimo że naprawdę mi się podoba. Robi się z tego błędne koło. Denerwują mnie już te jej nieustające pretensje. Jednocześnie mam wrażenie, że większość (albo prawie wszystkie) z tych pretensji zaczęło się od mojego niewinnego żartu, który rzuciłem jakiś czas temu przy oglądaniu jakiegoś filmu, mianowicie palnąłem głupotę, że „na pierścionek zaręczynowy to trzeba sobie zasłużyć”, ale tak dowcipnie, już nawet nie wiem o co mi chodziło. Ale ona popłakała się i obraziła, powiedziała, że to bardzo przykre i co ma jeszcze robić, żeby zasłużyć, bo już chyba wszystko mi daje i stara się być dobrą dziewczyną. Oczywiście przeprosiłem i powiedziałem, że to żart, niemniej jednak ta kwestia w naszym związku urosła obecnie do niebotycznych wręcz rozmiarów i jest mi obecnie wielokrotnie wytykana, np. dostaliśmy zaproszenie na ślub znajomych w sierpniu, co ona skwitowała tekstem „a ja na bycie żoną muszę sobie zasłużyć” itd., były różne takie sytuacje, często do tego wraca, że „musi sobie na coś zasłużyć w tym związku”. Później w takich sytuacjach przeprasza mnie, mówi, że się uniosła, że ma bardzo stresujący czas w życiu, że jej ciężko przez te trudne sytuacje ze zdrowiem rodziców i w pracy, ale potem i tak wraca do tego, rzuca jakimiś złośliwościami. Jakiś czas temu nawet zacząłem się rozglądać za pierścionkami zaręczynowymi i myśleć o zaręczynach, w długi weekend w czerwcu chciałem zaplanować wyjazd, to by była dobra okazja do oświadczyn, jeśli już jej tata całkiem wydobrzeje i wyjdzie ze szpitala. Wiem, że ona marzy o rodzinie, dzieciach, rozmawialiśmy o tym w początkach związku, wspominała, że z poprzednim narzeczonym rozstała się m.in. dlatego, że on doszedł przed samym ślubem do wniosku, że nigdy nie chce mieć dzieci. Ale ja przecież też chciałbym mieć dzieci i rodzinę, jestem tego pewien, myślałem, że to jasne i oboje dążymy w tym kierunku i nie ma czego omawiać, tylko trzeba działać za jakiś czas. Wiem też, że oboje jesteśmy po 30, wiec też tego czasu nie ma aż tak dużo jak w sytuacji gdybyśmy dalej np. byli na studiach. Obecnie jednak boję się, że gdy się jej oświadczę, to ona powie coś w stylu: „no w końcu zasłużyłam”, albo odpowie mi na moje pytanie: nie, albo coś jej się nie spodoba. Zastanawiam się jak to wyprostować i czy w ogóle da się wyprostować. Chcę z nią być, nie wyobrażam sobie rozstania i wiem, że to dziewczyna, na którą czekałem całe życie, ma bardzo wiele zalet i jest naprawdę dobrym człowiekiem. Ale też człowiekiem-pretensją od pewnego czasu. Proszę o obiektywną ocenę tej sytuacji i jakieś porady. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Cytat:
Co to znaczy ze nie umiesz gotowac. Mamy 21 wiek, internet, jak moze chlop 34 lata plesc takie bzdury? Obraziles ja swoimi slowami o pierscionku i nigdy nie przeprosiles? A teraz piszesz ze sie boisz ze jak sie oswiadczysz to ona ci to wypomni? To moze zrozumiesz jak ona sie czula. Wyglada na to ze popelniles sporo bledow, ona nadal o tym mysli, gdzies to w niej siedzi i stad wasz spory. Da sie to naprawic mysle ale bedziesz musial wlozyc sporo wysilku bo na razie to jedziesz na leniwca w tym zwiazku.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Cytat:
Pisałem przecież, że przeprosiłem i powiedziałem, że to tylko głupi żart i nie miałem na myśli nic złego. Natomiast mimo moich przeprosin ona nadal do tego wraca i mówi, że jak można było powiedzieć coś takiego komuś, kogo się kocha itd... a przepraszałem nie raz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Cytat:
Upraszczając na maksa. Twoja dziewczyna miała niewiarygodnie potworny rok. W tamtym roku, moja córka zachorowała powaznie, nie na covid, spędziła w szpitalu (tylko?) 3 tygodnie, a my wciąż się z tego nie otrząsneliśmy i ja do dziś miewam ataki paniki, ze coś mogło pójść nie tak i by umarła. To sa potężne traumy, człowiek serio ma potem objawy stresu pourazowego. Twoja dziewczyna w 1 roku, miała 2 takie sytuacje dotyczące najbliższych, była do tego obarczona problemami ze swoja pracą: utrata i problemy w nowej w sytuacji kiedy Ty kilka miesięcy nie zarabiałeś + Twój stres przedegazaminacyjny. Po prostu w ogóle jej się nie dziwię, ze jest psychicznym wrakiem. Musisz to sobie uzmysłowić, ze nie wszytko i nie zawsze skupia się na Tobie , że partnerka moze miec obiektywnie niezalezne problemy i wymagać doniańczenia, wsparcia, ponadnormatywnego zaopiekowania, nawet jesli jestes sobie tam introwertykiem i się stresujesz egzaminem. Trudno, tak wyglada zycie w zwiazku, czasem trzeba samemu majac pod górkę, wziąc dodatkowo partnera/kę na plecy i ciagnąc z tym ciezarem samemu wóz zwiazku. Z całym zsacunkiem, ty tylko, miałes egzamin. To jest inna skala stresu, kompletnie nieporównywalna niz choroby/wypadki i zagrozenie smiercią członków najbliższej rodziny. No i co z tego ze lubi gotować? Można sobie lubić, ale jak musisz codziennie gotowac bo druga strona ma argument , ze : nie umie ogarnąć instrukcji obsługi przygotowania 2-3 prostych dań, żeby odciążyć choć ten 1- 2 dni w tygodniu czy kiedyś tam, to moze człowieka z lekka strzelić i mu się cierpliwość skończyć.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1279503
Przeciez to jest troll, powaznie nie pamietacie tego samego watku, ale z perspektywy dziewczyny? "Na pierscionek trzeba zasluzyc" rzucone niby w zartach jak laska chciala porozmawiac o zareczynach. Pewnie troll spraedzajacy reakcje, tzn. ze kobieta kobiete zawsze poklepie po ramieniu, a faceta zjedzie jak psa. Edit: nie umiem chyba wstawic linku, ale watek nazywal sie "zasluzyc na pierscionek".
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ![]() Edytowane przez v-x-n Czas edycji: 2021-04-26 o 10:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
właśnie mi coś świtało, że był podobny wątek
nawet sporo faktów się zgadza - wiek, staż związku, podobna przyczyna rozstania dziewczyny z ex itp. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 372
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: east coast
Wiadomości: 444
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Cytat:
to samo pomyślałam, plus dziwne podobieństwo kombinacji cyfr w nicku ![]()
__________________
Naku Penda Piya-Naku Taka Piya-Mpenziwe |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Też od razu pomyślałam o tamtym wątku.
Niezależnie od wersji jest to opis słabego związku z kulejącą komunikacją z obu stron. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 552
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Troll czy nie, ale brak gotowania, bo "nie umiem" i 4 miesiące bez seksu w młodym związku, to by było ponad siły wielu osób. Że już o durnych żartach nie wspomnę. To nie jest dobry związek ani dobry partner. Nie dziwię się, że dziewczyna jest rozgoryczona.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 03:06 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 1 723
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Zasłużyć na pierścionek. Jeśli kiedyś misiek mi z takim tekstem wyleci to nie ręczę za siebie.
![]() Ne dziwię się twojej partnerce. Miała ciężki rok, utrata pracy, choroba matki, a ty jeszcze z takim błazeńskim tekstem, brak seksu przez kilka miesięcy dla niej to ewidentny sygnał, że przestała być dla ciebie atrakcyjna. Serio seks 1-2 razy w tygodniu i jeszcze z kalendarzem w te same dni. Samopoczucia partnerki nie poprawisz słowami. Możesz jej zapewniać, że to był żart ale u niej to i tak cały czas siedzi w głowie. Jeśli chcesz naprawić wasze relacje to może nie obejdzie się bez terapii dla par, a i tak najważniejsze jest to co robisz w związku
__________________
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Tak, troll czy nie, ale na moje to związek kwalifikujący się do rozstania, a nie do zaręczania się.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 276
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Wzajemnie sobie męczycie dupy. Związek ma budować, a wy się nawzajem osłabiacie.
A, mówisz, że kochasz. Warto okazywać to w czynach. A laska też niepoważna, że tkwi w takim związku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Troll czy nie, niech sobie każdy jeden z drugim wchodzący przypadkiem na ten wątek i myślący w ten sposób zakoduje, że robienie "wszystkiego o co druga strona poprosi", możecie sobie w rzyć wsadzić. Partnerka to nie niańka, że ma pilnować swojej działki i jeszcze waszej i paluchem wiecznie pokazywać i sprawdzać czy wykonane. Sami się kuźwa ruszcie we własnym domu, a nie czekacie wiecznie, aż ktoś pokaże i powie i dumni z siebie, że robią co poprosi. Skręca mnie jak słyszę takie teksty.
A jak nie umiesz gotować, to obieraj i krój warzywa, tyle to i małpa ogarnie więc spokojnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
ale beznadziejny facet, porownywanie tragedii w rodzinie do jakiegos egzaminu
Twoja partnerka jest w zalobie i ogromnym stresie z powodu zlego stanu rodzicow, a Ty nawet nie mozesz jej jajecznicy zrobic. "nie umiem gotowac", to wejdz w internet i przeczytaj przepis, tylek tez Ci dziewczyna musi podcierac? albo mowic Ci zebys podtarl bo sam nie pomyslisz? Serio, myslenie o tym co ma byc zrobione i mowienie innym, to zarzadzanie, a manager jest oplacany lepiej niz wyrobnik, ktory robi co mu kaza, poniewaz jest to rola wymagajaca. Ty wymagasz od partnerki aby robila swoja czesc + jeszcze zarzadzala Toba. Czyli nawet jesli "pomagasz" i "robisz co Ci kaze" , to podzial obowiazkow nie jest rowny. jak czytam, ze dorosly chlop nie potrafi gotowac i "pomaga" w domu staje mi przed oczami cos takiego: ![]() Edytowane przez b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 Czas edycji: 2021-04-26 o 15:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Dokładnie. Gdybym musiała zawsze ogarniać obiady, do tego paniczowi ręką pokazywać, że kibel brudny a potem jeszcze sprawdzać, czy rzeczywiście posprzątał i jeszcze po nim dimywać, bo umył tylko połowę to by mnie cholera wzięła. O ile nie troll, to laska ma anielską cierpliwość.
Panowie powinni w końcu przyjąć do wiadomości, że czas kobiet-robotów domowych dobiegł końca. Oni też mają dwie rączki, dwie nóżki i oczy i o ile nie są niepełnosprawni umysłowo, potrafią zobaczyć, z śmieci z kosza się wylewają, a nie czekać na ticket od partnerki, że trzeba wynieść. Wstyd. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88669596]Dokładnie. Gdybym musiała zawsze ogarniać obiady, do tego paniczowi ręką pokazywać, że kibel brudny a potem jeszcze sprawdzać, czy rzeczywiście posprzątał i jeszcze po nim dimywać, bo umył tylko połowę to by mnie cholera wzięła. O ile nie troll, to laska ma anielską cierpliwość.
Panowie powinni w końcu przyjąć do wiadomości, że czas kobiet-robotów domowych dobiegł końca. Oni też mają dwie rączki, dwie nóżki i oczy i o ile nie są niepełnosprawni umysłowo, potrafią zobaczyć, z śmieci z kosza się wylewają, a nie czekać na ticket od partnerki, że trzeba wynieść. Wstyd. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]I jeszcze w tym wszystkim facet chce uprawiać sex raz na dwa tygodnie ![]() Drogi autorze powiedzmy sobie szczerze: Ty tej dziewczyny nie kochasz ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88669853]I jeszcze w tym wszystkim facet chce uprawiać sex raz na dwa tygodnie
![]() Drogi autorze powiedzmy sobie szczerze: Ty tej dziewczyny nie kochasz ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No kandydat na męża to nie jest - ani seksu nie lubi a i za głupi by z przepisu ugotować ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() Edytowane przez NocnaWiedma Czas edycji: 2021-04-27 o 09:11 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 518
|
Dot.: Problemy w związku i zaręczyny - z perspektywy mężczyzny, prośba o pomoc
Zakończyłam dokładnie taką samą relacje na początku lutego. Trwała 3 lata, też słyszałam, że nie zasługuje na bycie żoną czy pierścionek, a gdy było mi przykro to oczywiście śmiał się, że to tylko żarty. Akurat gotować umiał, ale gdy o coś poprosiłam to zawsze robił to na ostatni gwizdek, ostatecznie bardzo często mnie zawodząc. Tak samo miałam seks raz na dwa tygodnie czy miesiąc, bo mu się nie chciało, choć nie miał większych powodów, a przy tym teksty o braku ślubu, tego, że czułam się nie ważna skoro nawet to o co prosiłam było wykonywane na ostatni gwizdek byle bym się nie czepiała sprawiło, że już nie mogłam. Miałam wrażenie że on może być dla wszystkich, wszystkim współczuł na około tylko nie mnie. I jak on coś źle zrobił a ja zwróciłam mu uwagę, to jeszcze się na mnie obrażał i to ja musiałam przepraszać, że się zezłościłam. Po rozstaniu nawet nie walczył ani chwili, po prostu nigdy mnie nie kochał ani nie pragnął a ja zmarnowałam 3 lata. Autorze, tak jak napisała poprzedniczka, Ty jej nie kochasz, nie pociąga Cię, nie trzymaj jej i nie marnuj jej czasu, bo zasługuje na prawdziwą miłość, szacunek i partnerstwo.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:01.