![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
|
Jak nie bać się samotności?
Ja tu z pytaniem takim do dyskusji, trochę teoretycznym, trochę praktycznym. Naszło mnie takie przemyślenie. Na terapii, w poradnikach psychologicznych itd. wszyscy trąbią, że najważniejsze jest kochać siebie, być samowystarczalnym, mieć dobrą relację ze sobą. I że dopiero wtedy zbuduje się trwały związek, osiągnie się coś ważnego w życiu, powie się "jestem we właściwym miejscu". Że nie należy uzależniać swojego szczęścia od innych osób, od partnera czy znajomych. No i ok, ja to łapię, ale jak nie bać się samotności? Bo z tego co piszą wynika, że człowiek samowystarczalny, w dobrej relacji samemu ze sobą nie boi się samotności, bo kocha siebie i jest swoim najlepszym przyjacielem.
No i ja teraz na własnym przykładzie. Wydaje mi się, że jestem świadoma siebie, dbam o swoje potrzeby (już). Byłam na terapii, gadałam z terapeutką na mnóstwo tematów, dzieliłam się swoimi lękami. Podejmuję własne decyzje mimo, że często się boję ich efektów albo że popełnię jakieś błędy. Dbam o siebie, staram się żyć w zgodzie ze sobą. Ale boję się samotności. Nie takiej, że ze strachu przed byciem samą zostanę z toksycznym facetem czy dam się wykorzystywać fałszywym znajomym, bo lepsi tacy niż żadni. Ale przez kilka miesięcy siedziałam jak ta du...a wołowa w pandemię praktycznie sama, raz na jakiś czas odwiedzając rodzinę czy jakąś przyjaciółkę i powiem szczerze, że to było okropne. Cały dzień pracy zdalnej, do nikogo się odezwać tak w realu, a jak do kogoś to przez telefon/messenger, rzadko spotkanie. Jedyni ludzie to ludzie w sklepie, na ulicy czy autobusach. Wszystko zamknięte. I jak tu być samowystarczalnym? Jak się nie bać samotności, izolacji? A co, jeśli życie się tak ułoży, że tylko to na starość, cztery ściany, a w chwili śmierci nikt szklanki wody nie poda? Czy boicie się takiej samotności i uznajecie za silne i samowystarczalne? Czy potrzebujecie kogoś, z kim możecie dzielić życie, radości i problemy, czy gdyby nikogo nie było to i tak byłoby ok? Czy potrzeba bliskości, głębokich rozmów z innymi i wsparcia to oznaka braku samodzielności? Już się zgubiłam.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Cytat:
Ostatnio mam bardzo podobne przemyślenia. ![]() Ja bardzo lubiłam swoje towarzystwo i w ogóle właśnie byłam samowystarczalna, ale to ostatnie pandemiczne 1,5 roku też wzbudziło we mnie strach. Ja teoretycznie wyobrażam, że moje życie potoczy się tak, że nie będzie męża, ani dzieci, ale jakiś kontakt z ludźmi chciałabym mieć. Jeśli będzie mi dane się kiedyś z kimś jeszcze zaprzyjaźnić to super, bo chyba taka relacja dałaby mi największe poczucie bezpieczeństwa ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
A ja zauważyłam inną rzecz - ci ludzie, którzy podkreślają wagę samowystarczalności, którzy doradzają, że życie w pojedynkę powinno być pełnowartościowe, że człowiek powinien umieć być sam, etc. najczęściej są w związkach, i najczęściej o samotności nie mają zielonego pojęcia.
Chyba jeszcze nigdy nie trafiłam na dojrzałą, pełną i szczerą wypowiedź osoby samotnej, która ten stan zachwala i promuje. To przypomina apel ładnych i szczupłych kobiet w pełnym makijażu, żeby pokochać siebie i swoje ciało. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88787444]A ja zauważyłam inną rzecz - ci ludzie, którzy podkreślają wagę samowystarczalności, którzy doradzają, że życie w pojedynkę powinno być pełnowartościowe, że człowiek powinien umieć być sam, etc. najczęściej są w związkach, i najczęściej o samotności nie mają zielonego pojęcia.
Chyba jeszcze nigdy nie trafiłam na dojrzałą, pełną i szczerą wypowiedź osoby samotnej, która ten stan zachwala i promuje. To przypomina apel ładnych i szczupłych kobiet w pełnym makijażu, żeby pokochać siebie i swoje ciało.[/QUOTE] A to to jest w ogóle kpina ![]() Ja planuję samotną emigrację i sporo czytam o tym kraju. Trafiłam na bloga Polki, która tam mieszka. Napisała ostatnio jakiś pompatyczny tekst, że "przyjechałam tu 6 lat temu, miałam 50 euro w kieszeni, nie znałam języka, nie miałam pracy, minęło pół roku zanim coś znalazłam, ale ze wszystkim poradziłam sobie sama". A historia jest taka, że przyleciała tam do swojego chłopaka i mieszkali razem i nie musiała się martwić o to, że pół roku nie pracuje i jest tam sama. Sory, wiadomo, ze dobrze miec na mniejsu rodzine, przyjaciol i wszystko, ale jak ktos ma partnera i mówi, że jest sam, to to jest cholernie przykre (przynajmniej dla mnie). |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88787478]A to to jest w ogóle kpina
![]() Ja planuję samotną emigrację i sporo czytam o tym kraju. Trafiłam na bloga Polki, która tam mieszka. Napisała ostatnio jakiś pompatyczny tekst, że "przyjechałam tu 6 lat temu, miałam 50 euro w kieszeni, nie znałam języka, nie miałam pracy, minęło pół roku zanim coś znalazłam, ale ze wszystkim poradziłam sobie sama". A historia jest taka, że przyleciała tam do swojego chłopaka i mieszkali razem i nie musiała się martwić o to, że pół roku nie pracuje i jest tam sama. Sory, wiadomo, ze dobrze miec na mniejsu rodzine, przyjaciol i wszystko, ale jak ktos ma partnera i mówi, że jest sam, to to jest cholernie przykre (przynajmniej dla mnie).[/QUOTE] I pół roku żyła za te 50 euro ![]() ![]() Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab Czas edycji: 2021-07-02 o 12:51 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88787486]I pół roku żyła za te 50 euro
![]() ![]() No właśnie. Takie coś mnie często podkopuje, bo ja serio jestem sama i boję się, jak sobie poradzę, a tu laska jojczy, bo miała faceta, który jej zayebiście pomagał przez tyle miesięcy. Ludzie nie lubią się przyznawać, że doszli do czegoś, ale z czyjąś pomocą. PRzecież to nic złego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88787502]No właśnie. Takie coś mnie często podkopuje, bo ja serio jestem sama i boję się, jak sobie poradzę, a tu laska jojczy, bo miała faceta, który jej zayebiście pomagał przez tyle miesięcy. Ludzie nie lubią się przyznawać, że doszli do czegoś, ale z czyjąś pomocą. PRzecież to nic złego.[/QUOTE]
Wyjazd solo, do kraju, w którym absolutnie nikogo się nie ma, ma sens w dwóch przypadkach: 1. Bardzo wysokie oszczędności, które służą jako poduszka bezpieczeństwa w razie braku pracy, choroby, potrzeby powrotu do kraju etc. 2. Wszystko zorganizowane na miejscu - lokum, praca, tryb życia etc. Wtedy można się mierzyć z samotnością i uczyć się żyć solo. ---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ---------- Ale wracając do tematu głównego - nie da się nie bać samotności, zawsze jest ona przerażająca, dlatego ludzie najczęściej jednak dążą do dzielenia życia z kimś, lub przynajmniej do należenia do jakiejś grupy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88787527]Wyjazd solo, do kraju, w którym absolutnie nikogo się nie ma, ma sens w dwóch przypadkach:
1. Bardzo wysokie oszczędności, które służą jako poduszka bezpieczeństwa w razie braku pracy, choroby, potrzeby powrotu do kraju etc. 2. Wszystko zorganizowane na miejscu - lokum, praca, tryb życia etc. Wtedy można się mierzyć z samotnością i uczyć się żyć solo. ---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ---------- Ale wracając do tematu głównego - nie da się nie bać samotności, zawsze jest ona przerażająca, dlatego ludzie najczęściej jednak dążą do dzielenia życia z kimś, lub przynajmniej do należenia do jakiejś grupy.[/QUOTE] Ja będe spełniała warunki z 2 punktu + oszczędności + dorabianie sobie zdalnie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
No nie, to z tym samotnym wyjazdem do obcego kraju to przegięcie. Ale dobrze, że poruszyłyście ten temat, bo też zawsze czytam na blogach czy insta, że ludzie jadą gdzieś sami i tak sobie świetnie radzą. I zastanawiałam się, co ze mną nie tak w tym kontekście, bo ja byłam pół roku w innym kraju, w ramach praktyk. I niby miałam tę "poduszkę", że jakiś tam budżet przeznaczony na to z góry, stypendium od uczelni, wsparcie rodziny i znajomych przez internet, ale było mi i tak ciężko. Pojechałam tam sama, sama załatwiałam zakwaterowanie, dokumenty, szukałam wszystkiego, po drodze miałam problemy natury osobistej, a ludzie nie okazali się tacy super i otwarci jak wszyscy ich przedstawiają. Także przeszłam swoje, wypłakałam swoje, oszukali mnie na kilkaset euro, miałam pewne problemy z powrotem do domu itd. I w pewnym stopniu to na pewno sprawiło, że jestem silniejsza, ale też się zastanawiałam, jak to ludzie robią, że jadą i wszystko jak ze snu. A to być może ta piękna, instagramowa fikcja.
---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ---------- A co do samotności, to tak, właśnie ja się liczę z tym, że raczej całe życie spędzę "sama", tzn. bez partnera i dzieci, rodzeństwa nie mam. Może dlatego tak mnie to przeraża, bo jak ma się jednak większą rodzinę, to zawsze gdzieś skądś można uzyskać wsparcie w kryzysie (potencjalnie) itd.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Cytat:
I zazwyczaj jest. Inny przykład - dziewczyna faktycznie podróżuje sama, dużo i fajnie, bo i oczywiście sama do wszytskiego doszła. No, ale nagle się okazuje, że wynajmuje mieszkanie po dziadkach w centrum Krakowa, to sobie można jeździć ![]() Ja też się troche boje tego, co opisalas... ze moze nie bedzie tak super. To nie tylko przygoda i ekscytacja, ale masa codziennych problemów. W dodatku w innym języku i na innych zasadach. Gdzie byłaś? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Cytat:
Z tego też względu wolę znajomych singli, niż tych sparowanych, bo single są bardziej samodzielni i zaradni, wszystko, co mają zawdzięczają tylko sobie, i przez to są źródłem inspiracji. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Wg mnie sytuacja jest do zastanowienia, kiedy ktoś mieszka sam, nie utrzymuje żadnych bliskich kontaktów i w pandemię czuł się jak ryba w wodzie, przebywając tylko samej ze sobą. Dla mnie to jest dziwne.
Ja nawet nie lubię sama spać w swoim mieszkaniu, zwyczajnie się boję ![]() Pandemia też mi dała popalić, bo przeprowadziłam się w nowe miejsce, gdzie nikogo na początku nie znałam, praca wyłącznie zdalna, nie jeździłam nigdzie poza moja przyjaciółką. Dla mnie był to bardzo zły okres, chociaż dzwoniłam do kogoś non stop i poradziłam sobie z sytuacją. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88787881]Wg mnie sytuacja jest do zastanowienia, kiedy ktoś mieszka sam, nie utrzymuje żadnych bliskich kontaktów i w pandemię czuł się jak ryba w wodzie, przebywając tylko samej ze sobą. Dla mnie to jest dziwne.
Ja nawet nie lubię sama spać w swoim mieszkaniu, zwyczajnie się boję ![]() Pandemia też mi dała popalić, bo przeprowadziłam się w nowe miejsce, gdzie nikogo na początku nie znałam, praca wyłącznie zdalna, nie jeździłam nigdzie poza moja przyjaciółką. Dla mnie był to bardzo zły okres, chociaż dzwoniłam do kogoś non stop i poradziłam sobie z sytuacją. [/QUOTE] A dla mnie to drugie jest dziwne. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
No super, sama rozważam, jak można w konkretnym wieku bać się ciemności
![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88787527]Wyjazd solo, do kraju, w którym absolutnie nikogo się nie ma, ma sens w dwóch przypadkach:
1. Bardzo wysokie oszczędności, które służą jako poduszka bezpieczeństwa w razie braku pracy, choroby, potrzeby powrotu do kraju etc. 2. Wszystko zorganizowane na miejscu - lokum, praca, tryb życia etc. Wtedy można się mierzyć z samotnością i uczyć się żyć solo. ---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ---------- Ale wracając do tematu głównego - nie da się nie bać samotności, zawsze jest ona przerażająca, dlatego ludzie najczęściej jednak dążą do dzielenia życia z kimś, lub przynajmniej do należenia do jakiejś grupy.[/QUOTE] Moim zdaniem wystarczy miec madry plan, nie trzeba wielkich oszczednosci. Albo, tak jak piszesz, nagrana prace i miejsce do spania. Ja wyjechalam sama, nikogo w UK nie znalam. Mialam nagrana prace. ![]()
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Cytat:
Uważam siebie za silną osobę. Nie mam partnera i jestem pogodzona z myślą, że mogę go nie mieć nigdy. Lubię swoje własne towarzystwo, lubię spędzać czas sama ze sobą. Ale też potrzebuję ludzi - rodziny, przyjaciół, znajomych, w tym koleżanek z pracy. [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88787424] Jeśli będzie mi dane się kiedyś z kimś jeszcze zaprzyjaźnić to super, bo chyba taka relacja dałaby mi największe poczucie bezpieczeństwa ![]() Ja doszłam do takiego etapu, że według mnie budowanie poczucia bezpieczeństwa na relacjach z innymi (facetem, przyjaciółmi) jest nomen omen niebezpieczne, bo to wszystko jest ulotne - dziś jest, jutro może nie być. Poczucie bezpieczeństwa daje mi dobra, poukładana relacja z samą sobą; dbanie o sobie, brak czarnowidztwa. Ogromnie cenię moich prawdziwych przyjaciół, jestem im za wiele rzeczy wdzięczna, wiem, że mogę na nich liczyć - ale największą siłę czerpię z tego, że wiem, że to na siebie mogę liczyć. [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88787444]A ja zauważyłam inną rzecz - ci ludzie, którzy podkreślają wagę samowystarczalności, którzy doradzają, że życie w pojedynkę powinno być pełnowartościowe, że człowiek powinien umieć być sam, etc. najczęściej są w związkach, i najczęściej o samotności nie mają zielonego pojęcia. Chyba jeszcze nigdy nie trafiłam na dojrzałą, pełną i szczerą wypowiedź osoby samotnej, która ten stan zachwala i promuje. [/QUOTE] Nie wiem, czy się w to wpasowuję, ale jestem singielką i jak najbardziej uważam moje życie za pełnowartościowe. Nie uznaję singielstwa za bardziej wartościowe niż związek ani odwrotnie, po prostu doszłam etapu, gdy wiem, że miłość partnerska nie jest niezbędna, by dobrze i szczęśliwie żyć. [1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88787881]Wg mnie sytuacja jest do zastanowienia, kiedy ktoś mieszka sam, nie utrzymuje żadnych bliskich kontaktów i w pandemię czuł się jak ryba w wodzie, przebywając tylko samej ze sobą. Dla mnie to jest dziwne. Ja nawet nie lubię sama spać w swoim mieszkaniu, zwyczajnie się boję ![]() Ja mieszkam sama i mocno sobie chwalę ten stan ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Cytat:
Też chciałabym do takiego etapu dojść a jednak nie potrafię. Zbyt silne jest we mnie marzenie o fantastycznym romantycznym związku a jednocześnie coraz częściej dochodzę do wniosku, że mogę takiego nigdy nie stworzyć (bo to w dużej mierze zależy od szczęścia). Tzw. obniżanie poprzeczki (w kwestii związkowej) w moim przypadku nie działa. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Cytat:
Po terenie UE podróżuje się jak po swoim podwórku niemalże ![]() ---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Cytat:
Zostawił mnie partner, którego bardzo kochałam, bardzo ufałam, przyszlosc miałam w głowie ułożoną pod nas, mieszkaliśmy razem, przygotowywaliśmy się do ślubu, miało być "na zawsze" itd. Rozstanie wiele mnie kosztowało, pierwsze tygodnie bardzo ciężko przeżyłam, ból towarzyszył mi codziennie przez długie miesiące. Ale jednocześnie chciałam zawalczyc o siebie. Chodziłam do psychologa (tutaj w sumie największe podziękowania mam do osób, które mnie zapisały na pierwszą wizytę, bo ja byłam w takim stanie, że wtedy na pewno bym sama tego nie zrobiła), zaczelam robić rewolucję w swojej głowie, skupiać się na samoswiadomosci, dużo czytać na takie tematy. Przewartościowałam kilka spraw, m.in. to, że małżeństwo i rodzicielstwo nie świadczy o udaniu się w życiu. Że to, że jestem sama, nie znaczy, że jestem jakaś gorsza. Zaczęłam dopuszczać do siebie myśl: możesz być sama, nie stworzyć żadnego związku, nie urodzić dzieci - i co wtedy? No i jak wzięłam ten scenariusz w końcu na serio, to udało mi się go oswoić i zaakceptować, że może się wydarzyć. W dniu mojego niedoszłego ślubu złożyłam sobie samej osobista przysięgę ![]() Stosuję czasem afirmacje, cieszę się z małych rzeczy - może to banały, ale u mnie działają. Oddaję się swojej pasji i rozwijam się w tym, co mi daje dużo frajdy na co dzień. Miewam gorsze dni, ale myślę, że to normalne. Każdy je czasem ma. [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88787948] Mogę zapytać jak długo jesteś singielką i jak długo mieszkasz sama?[/QUOTE] Sama mieszkam rok, a od rozstania minęło u mnie półtora roku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88787989]Rozumiem. Bardzo krótko jednak. Wydaje mi się, że prawdziwe rozeznanie o byciu singielką można mieć po 5-10 latach bycia zupełnie samej. Wtedy ma się pełniejszy obraz jak to naprawdę wygląda.[/QUOTE]A od kiedy liczyć ten czas? Bo ja przed tym związkiem, a już w dorosłym życiu (dajmy na to, licząc od 18 roku życia) byłam większość lat sama. Więc mam pełny obraz, jak to wygląda
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Miałam na myśli ciągłość bycia singielką. Przez pierwsze 3 lata jest super fajnie, potem zaczyna się odczuwać brak czegoś istotnego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88787996]Miałam na myśli ciągłość bycia singielką. Przez pierwsze 3 lata jest super fajnie, potem zaczyna się odczuwać brak czegoś istotnego.[/QUOTE]Byłam singielka nieprzerwanie przez kilka lat. Obecnie mam nadzieję, że żadnego braku odczuwać jakoś mocno już nie będę, nad tym pracuję.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Może włożę kij w mrowisko, ale dla mnie bycie samowystarczalną jest już z założenia paradoksem. Jak samemu sobie wypełnić brak bliskości, seksu, dzielenie się radościami i problemami? Zanim poznałam swojego obecnego partnera długo byłam sama, uważałam, że to ok nie szukałam nikogo na siłę, ale brakowało mi właśnie tego o czym pisałam. Więc samotność nie jest mi obca. Wydaje mi się, że związek mnie zmienił. Prawie zapomniałam o byciu zestresowaną, uwielbiam to, że widzę ukochaną osobę gdy zasypiam i się budzę, zrobiłam się jakaś odważniejsza, chociaż tchórzem nigdy nie byłam, jesteśmy wsparciem dla siebie. Nic nie jest na zawsze, to, że dziś jesteśmy szczęśliwi może się zmienić z dnia na dzień, ale zwariowałabym rozbijając to wszystko na atomy i wieczne analizowanie. Partner to moja bratnia dusza.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Cytat:
Mój partner też był moją bratnia dusza. Też był wsparciem, też uwielbialam się przy nim budzić i zasypiać, itd. I ta dusza odeszła. A żyć musiałam dalej. I bardzo nie chciałam, by to było całe życie w żałobie bądź w poszukiwaniu innego związku, którego można nie znaleźć. Także - pewnie, związki dające szczęście są super - sama taki miałam, więc wiem z autopsji. Ale nie uważam już, ze tylko związek daje szczęście (a kiedyś tak sądziłam). Bliskość czy dzielenie się smutkami i radościami realizuję z bliskimi ludźmi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Cytat:
I co z tego? Jak jednego dnia przestałam się dla niego liczyć. Milagros bardzo podoba mi się Twoje podejście i chyba sobie wkleję je do głowy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Jak nie bać się samotności?
Cytat:
Ciężko jest trafić na singiekę, która jest naprawdę szczęśliwa z tym, że jest sama, i która nie chciałaby tego zmienić. Mówię o byciu samej ponad 5 lat. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:51.