Prawie nas zabiła

[Xytryna]

Cześć dziewczyny. O mało co jadąc z mamą samochodem nie zanotowałyśmy wypadku.

Wytknęłam jej, że zachowała się na jezdni nieprawidłowo.
W odpowiedzi padła z jej strony agresja.

Przeanalizujcie proszę tę sytuację

Jechałyśmy prosto i w pewnym momencie przecinała się ulica, jak na rysunku



Mama czekając na 2 zmienne - wolna ulica z lewego i prawego pasa wjechała na przeciwny

O mało co nie stuknął nas nadjeżdżający samochód z lewej

Radziłam mamie by spokojnie dołączyła do ruchu i wjechała na prawy pas, potem kawałek pojechała i skręciła w lewo na parking sklepu. Wtedy mogłaby na luzie zakręcić i wbić na interesujący ją pas.

Jednak mama uważa, że się mylę i to ona wie lepiej.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Xytryna]

Nie ma świateł. Jedziesz ulicą i wjeżdżasz na inną.

[chimay]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88853262]Treść usunięta[/QUOTE]

Ja w ogóle tego opisu nie rozumiem. Na przykład tego, gdzie właściwie mama chciała jechać, co to za droga, bez sygnalizacji, jakieś znaki tam były?

[cava]

Kompletnie nie rozumiem opisu w odniesieniu do rysunku.
Na rysunku jest ulica 2 kierunkowa, wiec skręcający może wjechać tylko i wyłącznie na pas odpowiadający kierunkowi ruchu w jakim będzie po skręcie podążał, a nie na dowolny.
Nie można jeździć pod prąd przecież.

Jeśli ona skręcała z tej bocznej w lewo, czyli na rysunku jechała po zielonej lini od dołu do góry i w lewo, to mogła wjechać tylko i wyłącznie na pas „górny”, bez względu w którą stronę skręcała potem.

[squirrelqa]

Twoja mama nie ma racji. Zresztą w ruchu ulicznym bardzo często ofiarami są ci "co mieli rację/pierwszeństwo". I co im z tego, jak nie żyją albo są sparaliżowani...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez squirrelqa

Twoja mama nie ma racji. Zresztą w ruchu ulicznym bardzo często ofiarami są ci "co mieli rację/pierwszeństwo". I co im z tego, jak nie żyją albo są sparaliżowani...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W jakim sensie nie ma racji? Może i moment manewru wybrała słaby, ale jeśli nie miała zakazu skrętu w lewo, to z samym manewrem skrętu problemu nie widzę. Za to autorka proponuje jakieś dziwne kombinacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Xytryna]

Wklejam inny rysunek. Mamie chodziło o dostanie się na pas, gdzie jedzie się w lewo. Według mnie bezpieczniej byłoby włączenie się do ruchu - tam gdzie jedzie się w prawo i potem kawałek pojechać prosto, zaczekać aż lewy pas będzie pusty i skręcić by wjechać na parking tam zakręcić i wjechać na lewy

[squirrelqa]

Napisane przez theali

W jakim sensie nie ma racji? Może i moment manewru wybrała słaby, ale jeśli nie miała zakazu skrętu w lewo, to z samym manewrem skrętu problemu nie widzę. Za to autorka proponuje jakieś dziwne kombinacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wepchała się na pas ruchu wymuszając pierwszeństwo. Zakazu nie miała, no ale manewr trzeba też umieć wykonać, a nie wepchać się przed jadący samochód, zamknąć oczy i liczyć, że jakoś się uda.
Z tego co zrozumiałam autorkę, to ona proponowała zabieg z jazdą w prawo i gdzieś dalej dalej na mało uczęszczaną ulice, by zawrócić spokojnie i pojechać w zamierzonym kierunku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Xytryna]

Tu inny rysunek

[chimay]

Napisane przez Xytryna

Wklejam inny rysunek. Mamie chodziło o dostanie się na pas, gdzie jedzie się w lewo. Według mnie bezpieczniej byłoby włączenie się do ruchu - tam gdzie jedzie się w prawo i potem kawałek pojechać prosto, zaczekać aż lewy pas będzie pusty i skręcić by wjechać na parking tam zakręcić i wjechać na lewy

Teraz rozumiem, tylko że w proponowanej przez Ciebie wersji też jest kilka punktów potencjalnych kolizji. Problem nr 1 to zły moment do wjechania na jezdnie wybrany przez Twoje mamę, a problem 2 jej agresywna reakcja w Twoim kierunku. Kto ma rację i czyja droga lepsza to nie jest moim zdaniem jakiś duży problem.

[cava]

Napisane przez Xytryna

Tu inny rysunek

Twoja mama wykonała prawidłowy manewr skrętu, tylko może nie zachowała dostatecznej uwagi. Nie rozumiem jak to się mogło stać niby na światłach przy skręcie w lewo, bo wtedy albo się ma zielone albo nie, uznaniowe strzałki zielone są tylko do skrętów w prawo.
Więc może to ten jadący z lewej przejechał na czerwonym i to nie twojej matki wina była.

Natomiast to co Ty proponujesz to są jakieś zbędne manewry bez sensu. Rację co do ogólnego wykonania manewru skrętu w lewo ma twoja mama.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Moim zdaniem twoja mama nie pojechała źle, tylko albo za szybko wjechała na jezdnię, albo tamten kierowca za szybko jechał.
A manewr, który ty proponujesz jest bez sensu, nie wiem, po co to robić, zwłaszcza, że i tak trzeba by było przejechać przez pas ruchu w drugą stronę.

[Xytryna]

Sposób mamy wymaga spełnienia 2 wymogów - pustego lewego i prawego pasa na raz. Proponowana przeze mnie opcja otwiera drogę gdy tylko 1 kierunek będzie wolny. A potem na spokojnie poczeka się na drugi wolny, a nie dwa na raz.

Poza tym łatwiej skręcić w kierunek w jakim jedzie się po pasie niż robić łuk by wbić na przeciwny.

[theali]

Napisane przez squirrelqa

Wepchała się na pas ruchu wymuszając pierwszeństwo. Zakazu nie miała, no ale manewr trzeba też umieć wykonać, a nie wepchać się przed jadący samochód, zamknąć oczy i liczyć, że jakoś się uda.
Z tego co zrozumiałam autorkę, to ona proponowała zabieg z jazdą w prawo i gdzieś dalej dalej na mało uczęszczaną ulice, by zawrócić spokojnie i pojechać w zamierzonym kierunku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Propozycja skrętu w prawo, później skrętu na parking i zawracania jest kompletnie absurdalna I generuje jeszcze więcej "okazji" do kolizji, bo najpierw przy skręcie w prawo (też można wymusić pierwszeństwo), potem przy skręcie na parking (przecięcie przeciwnego pasa ruchu), a na koniec jeszcze przy włączaniu się do ruchu z parkingu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alinka2001]

Trudno znaleźć tutaj jakiekolwiek dyskusyjne zagadnienie. Po prostu trzeba było wszystkim ustąpić i dopiero potem jechać.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Xytryna

Sposób mamy wymaga spełnienia 2 wymogów - pustego lewego i prawego pasa na raz. Proponowana przeze mnie opcja otwiera drogę gdy tylko 1 kierunek będzie wolny. A potem na spokojnie poczeka się na drugi wolny, a nie dwa na raz.

Poza tym łatwiej skręcić w kierunek w jakim jedzie się po pasie niż robić łuk by wbić na przeciwny.

Ale twoja mama chyba nie ma prawka od miesiąca, tylko dłużej?

[cava]

Napisane przez Xytryna

Sposób mamy wymaga spełnienia 2 wymogów - pustego lewego i prawego pasa na raz. Proponowana przeze mnie opcja otwiera drogę gdy tylko 1 kierunek będzie wolny. A potem na spokojnie poczeka się na drugi wolny, a nie dwa na raz.

Poza tym łatwiej skręcić w kierunek w jakim jedzie się po pasie niż robić łuk by wbić na przeciwny.

Łatwiej skręcić raz w lewo niż 3 razy w wersji jaką ty proponujesz.
Teraz widzę ze nie ma tam świateł, źle zrozumiałam.
No musi mama zachowywać większą uwagę i tyle, ale sama pewnie się wystraszyła i będzie bardziej uważać.
Manewr był prawidłowy.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Liliom]

No ale w ogóle nie rozumiem, po co akcja z parkingiem. Taki manewr jaki wykonałam mama jest najnormalniejszym w świecie, tyle że się wepchnęła zamiast poczekać. Przecież jakbyś jechała nieznaną trasą to chyba nie jechałabyś w przeciwnym kierunku w poszukiwaniu parkingu do zjazdu, dziwny pomysł.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Xytryna

Sposób mamy wymaga spełnienia 2 wymogów - pustego lewego i prawego pasa na raz. Proponowana przeze mnie opcja otwiera drogę gdy tylko 1 kierunek będzie wolny. A potem na spokojnie poczeka się na drugi wolny, a nie dwa na raz.

Co ? Chyba zwariowałaś i daj matce spokój.
Masz prawo jazdy ?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

To co Ty mamie proponowałaś to jest taka kombinacja alpejska, która czasem robiłam jak chciałam wyjechać w lewo na bardzo ruchliwej drodze - miałam wtedy prawko dzień z nocą i bałam się takich dynamicznych manewrów. Jeśli chodzi o sam skręt to Twoja matka zrobiła jak trzeba, tu nie ma co debatować. Jej błędem jest wymuszenie pierwszeństwa, nie sam skręt w lewo. Autorko masz w ogóle prawo jazdy? Bo moim zdaniem proponując takie kombinacje to albo nie masz wcale albo właśnie masz je baaardzo krótko.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Absurdalna propozycja. Jakbym za każdym razem, gdy trafi się skręt w lewo miała robić kółko z nawrotką, to chyba bym wyrzuciła swoje prawko do kosza i przesiadła się na komunikację miejską.

[Limonka2738]

Dziwny ten twój pomysł. No chyba że naprawdę, naprawdę nie da się wcisnąć, choć nie pamiętam, kiedy ostatnio stosowałam taką akrobację.



Mama wymusiła, zgadzam się, ale manewr był prawidłowy.

[Xytryna]

Mama nie wymusiła, czekała aż obie strony będą wolne. Tylko, że gdy włączała się do ruchu nagle pojawiło się szybko jadące auto z lewej.

[theali]

Napisane przez Xytryna

Mama nie wymusiła, czekała aż obie strony będą wolne. Tylko, że gdy włączała się do ruchu nagle pojawiło się szybko jadące auto z lewej.

No to tym bardziej jej manewr był prawidłowy i "szybko jadące auto z lewej" mogłoby w Was prawie wjechać również przy skręcie w prawo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez Xytryna

Mama nie wymusiła, czekała aż obie strony będą wolne. Tylko, że gdy włączała się do ruchu nagle pojawiło się szybko jadące auto z lewej.

Skoro wyjeżdżałyście z ulicy podporządkowanej, to to wy prawie zabiłyście kogoś.

[theali]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88854879]Skoro wyjeżdżałyście z ulicy podporządkowanej, to to wy prawie zabiłyście kogoś.[/QUOTE]Chyba że ten ktoś pędził grubo ponad limit prędkości, a takich nie brakuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88854879]Skoro wyjeżdżałyście z ulicy podporządkowanej, to to wy prawie zabiłyście kogoś.[/QUOTE]
No niekoniecznie, albo matka źle oceniła prędkość kierowcy po lewej, albo go nie zauważyła albo to gość jechał za szybko i nie było możliwości widzieć go wcześniej. Ogólnie tam gdzie jest ograniczone pole widoczności daje się lustra zwiększające perspektywę więc każda z wersji jest prawdopodobna. Sam manewr prawidłowy, takie akrobacje jak proponuje autorka mają sens faktycznie jedynie tam gdzie jest takie natężenie ruchu że człowiekowi nie chce się czekać na wolne miejsce na obu pasach, pytanie czemu omal nie wjechały w maskę autu z lewej. Nie zauważyła czy koleś aż tak zapieprzał.

[Limonka2738]

Napisane przez Hultaj

No niekoniecznie, albo matka źle oceniła prędkość kierowcy po lewej, albo go nie zauważyła albo to gość jechał za szybko i nie było możliwości widzieć go wcześniej. Ogólnie tam gdzie jest ograniczone pole widoczności daje się lustra zwiększające perspektywę więc każda z wersji jest prawdopodobna. Sam manewr prawidłowy, takie akrobacje jak proponuje autorka mają sens faktycznie jedynie tam gdzie jest takie natężenie ruchu że człowiekowi nie chce się czekać na wolne miejsce na obu pasach, pytanie czemu omal nie wjechały w maskę autu z lewej. Nie zauważyła czy koleś aż tak zapieprzał.

Hm... bardzo rzadko z mojego doświadczenia.


Ale tak, wszystko jest możliwe, bo nas tam nie było, żeby ocenić.