Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-07-02, 18:32   #1
ritatata
Przyczajenie
 
Avatar ritatata
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 7

Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem


Nigdy wcześniej nie pisałam na zadnym forum, ale nie mam nikogo i chciałabym poznac opinie innych ludzi.
Mam 22 lata i mieszkam w Niemczech, w malym miescie w Bawarii.
Od zawsze miałam problemy z rodzicami. Mój ojciec był agresywny, często bil mame, moja mama jest naiwna i slaba i nie potrafi sie postawić ojcu, jest od niego zalezna. Mialam beznadziejne dzieciństwo. Ciagle awantury, balam sie jaki dzień dzisiaj będzie miał mój ojciec itd. Nigdy w zyciu nie poznałam tak strasznego człowieka jak on... Jak miałam 10 lat musiałam mieszkac z dziadkami bo moi rodzice spędzili rok w areszcie z jego winy,ale mniejsza o to. Mam dwie młodsze siostry w tym jedna ma autyzm. Ojciec może i sie troche zmienil, bo bardzo dba o ta najmlodsza siostrę, może troche dojrzal, ale w domu dalej sa awantury, 3 lata temu ojciec tak pobil moja mame,ze trafila do szpitala,prawie stracila zycie,miala operacje,ale nie chciała zadnej policji i go dalej bronila... To tak w skrócie..
Jak miałam 17lat rodzice zdecydowali sie wyjechać do niemiec, oczywiście ja nie miałam nic do gadania (bylam w drugiej LO,mialam chłopaka,znajomych swoje zycie) a oni z tego mnie tak wyrwali. Poszlam na kurs językowy a moja siostra do liceum dla obcokrajowcow.. Jak skonczylam kurs nigdzie nie chcieli mnie przyjąć do zadnego liceum, nie chciałam isc do zawodówki, wrocilam do polski,zeby dokonczyc liceum i zdac mature. Musialam isc do LO zaocznie, pracowałam i sie uczylam ale jakos sie udało, chociaż wyniki nie sa jakies powalające. Po maturze chciałam studiować w Niemczech ''bo to taki fajny kraj, dużo mozliwosci'' dostałam sie na logistykę.
Ojciec kiedyś robil awantury glownie mojej matce,potem to sie przeniosło na mnie bo jestem najstarsza, zaczal mnie tez bic,wyzywac,ponizac. Jakis miesiąc przed sesja on miał gorszy humor na wszystkich sie wyzywal i wyrzucil wszystkie moje letnie ubrania kiedy mnie nie było w domu.. Nie mogłam tego znieść, kupuje sobie wszystko za swoje pienidze, to tak jakby on wyrzucil je w bloto..Tym razem to ja wybuchłam i zrobiłam mu awanture,powiedzialam,ze nie będę taka jak matka i sobie na to nie pozwole, on wybuchl i mnie pobil,nie dawal spokoju przez caly dzien. Jak zasnal spakowałam sie powiedziałam mamie,ze już tego dluzej nie wytrzymam i po prostu wyszłam z domu do pracy, pracowałam do 24 a po pracy spalam w hostelu.
To była druga polowa Maja wiec przez tydzień spalam u koleżanki ze studiow a a na czerwiec i lipiec znalazłam sobie pokoj, mam załatwione pokoj na stale w akademiku,ale dopiero od sierpnia.
Mieszkalam z rodzicami w większym miescie, tam nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem jakies pracy w restauracji czy w sklepie.. W miescie gdzie jest moja uczelnia i gdzie mieszkam teraz jest po prostu ciężko, kiedy przyjechałam tutaj przyjęli mnie do restauracji,ale 20min przed i zadzwonili,ze jednak nie... potem znalazłam prace w drugiej restauracji.. ale szefowa ciagle sie na nas wyzywala. Ile razy ja przez nia plakalam,nie mogłam sobie pozwolić żeby pracować codziennie bo studiuje,ale kiedy szlam do pracy to ona kazala mi isc do domu 3godziny wzcesniej itd... Zaczelam szukac drugiej dodatkowej pracy żeby sie jakos utrzymać i mieć na kaucje w sierpniu.. Wczoraj szefowa mnie zwolnila bo zobaczyla jak zapytałam sie takiego chłopaka jak cos zrobić,jestem nowa,nie pracuje tam codziennie i nie wiem wszystkiego..ona stala za mna wpadla w szal i zaczela krzyczeć,ze polacy to idioci, cwaniaki,ze to nie jest praca dla mnie i mnie zwolnila...nigdy mi sie to nie zdarzylo, nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem i utzrymaniem pracy. Pracowalam w zarze w Niemczech przez caly rok i nigdy nikt mnie nie traktowal tak jak ona.
Ale zauwazylam,ze tacy sa Niemcy.. oni nienawidzą polakow,przynajmniej ja caly czas na takich trafiam. Ciagle im cos nie pasuje, ciagle sa o cos obrażeni...do tego sa zimni, ciężko z nimi nawiazac kontakt... wszyscy moi znajomi sa z roznych krajów Europy, nie mogę dogadać sie z zadnym Niemcem, czuje sie na prawde osamotniona... Spedzilam 3 miesiące w Hiszpanii i 4 miesiące w Szkocji zanim tutaj przyjechałam nigdy tak sie nie czułam.. Strasznie nie lubie niemieckiej mentalności, tego jezyka, tych ludzi... Dla mnie 90% jest taka sama, wszyscy moi znajomi maja takie samo zdanie. Duzo ludzi tu przyjezdza tylko dla pieniędzy,ale sa nieszczęśliwi. Do tego nie interesują mnie moje studia.. Teraz będę na drugim roku,ale wiem,ze nie zdam polowy swoich egzmainow, nigdy nie miałam scislego umysłu...mam przedmioty jak mechanika, automatyka,informatyka..p rawie nic nie rozumiem,jedyny przedmiot który napisałam najlepiej z całej frupy była rachnkowowsc... Ale to nie ma nic wspólnego z moim kierunkiem. Kiedy wyprowadziłam sie od rodzicow miałam tylko 40 euro, teraz nie mam stabilnej pracy co miesiąc sie przeprowadzam i zmieniam prace,nie mam glowy do nauki...czuje,ze sie stocze, ze sobie nie poradzę z tym wszystkim, do tego musze studiować cos co mnie nie inetresuje, w czym jestem beznadziejna w kraju którego nienawidzę.. Chce zmienić swoje zycie, zacząć wszystko od nowa, zyc z dala od swojego ojca, nie chce spotkać go kiedyś przypadkiem na ulicy.. Myslalam, o rachunkowości (bo teraz zdałam sobie sprawę,ze jest to jedyna rzecz która mnie interesuje) w Szkocji,ale tam jest jeszcze drożej..w tym roku wiekszasc moich znajomych obronila sie,teraz bylabym na drugim roku, ale ja nie wiem czy sobie poradzę,czy nie zwariuje.. czuje sie osamotniona,tutaj nic sie nie dzieje, mieszkam w nudnym miescie. Jeszcze rok temu miałam pieniądze i czas żeby podrozowac zajac sie fotografia bo to sa moje pasje,ale teraz po prostu nie mogę sobie na to pozwolić...


Wybaczcie,ze tak chaotycznie to wszystko opisałam, wszystko pod wpływem emocji..
ritatata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-02, 19:21   #2
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem

1 wyjedz z niemiec a moze wroc do polski
2zacznij studia zaoczne na kierunku rachunkowosc

3 prace z niemieckim znajdziesz w Polsce od kopa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-02, 19:26   #3
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem

Wróć do Polski.

Dla pewności i dodatkowych wrażeń możesz wybrać dowolne duże miasto, którego nie znasz i w którym nie mieszka nikt z twojej rodziny. Będzie bezpieczniej.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-02, 19:43   #4
lovebird
Zakorzenienie
 
Avatar lovebird
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6 375
Dot.: Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem

Ja również proponuję powrót do Polski. Duże miasto, z niemieckim bez problemu znajdziesz pracę. I idź na takie studia, na jakie będziesz chciała, na przykład na rachunkowość właśnie.
Będzie ciężko, ale teraz też nie masz łatwo. A możesz jeszcze coś zrobić ze swoim życiem.
__________________

Przyszłość zaczyna się dzisiaj. Nie jutro.
Wymianki
lovebird jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-02, 21:34   #5
Osleidis
Rozeznanie
 
Avatar Osleidis
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: zza kurtyny
Wiadomości: 867
Dot.: Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem

Jak wyżej - duże miasto w Polsce, skoro interesuje Cię rachunkowość i znasz niemiecki, to możesz szukać pracy w korpo w dziale księgowym. Do tego studia finanse i rachunkowość. Powodzenia
Osleidis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-02, 22:00   #6
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem

na Twoim miejscu wróciłabym na studia do Polski na pewno będzie Ci tutaj łatwiej wystartować - ja bym sobie jeszcze ten rok odpuściła, znalazła pracę, zrobiła jakieś oszczędności i zaczęła studia zaoczne za rok (jak już Cię będzie na to stać)

trzymam kciuki
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-02, 22:05   #7
Leszy
Zakorzenienie
 
Avatar Leszy
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
Dot.: Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem

Autorko:
Przyjeżdżaj do Szczecina. Zaoczna szkoła weekendowa o profilu rachunkowości jest darmowa (dodatkowo uczy przede wszystkim praktycznych aspektów), a pracę ze znajomością niemieckiego (z racji położenia miasta) dostaniesz od ręki.
__________________
Widziane okiem faceta.

Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap.
http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20
http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30
Leszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-02, 22:30   #8
ANKA54321
Zadomowienie
 
Avatar ANKA54321
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 188
Dot.: Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem

AUtorko czytając o takich ludziach jak twoj ojciec załuje ze już nie praktykuje się palenia na stosie, żywcem
ANKA54321 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-04, 19:03   #9
servatka
Raczkowanie
 
Avatar servatka
 
Zarejestrowany: 2016-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 151
Dot.: Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem

Autorko, strasznie przykro się czyta Twoją historię. Jednocześnie widać, że jesteś silną dziewczyną. Gdybyś potrzebowała wsparcia, wpadnij na wątek o DDD.

Co do Niemiec - tam się dziwnie patrzy na ludzi, którzy okazują więcej emocji niż krasnal ogrodowy. Ja znam niemiecki i każdy się mnie pyta, co ja jeszcze robię w Polsce, bo powinnam być w Niemczech. Ale co mi po pieniądzach, jeśli nie będę tam szczęśliwa? Zgadzam się z dziewczynami, że powinnaś wrócić do Polski, do Szkocji może uda Ci się później wyjechać, jak odłożysz trochę gotówki. Tu w dużych miastach łatwo znaleźć pracę z niemieckim.
servatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-27, 19:23   #10
Cai
Przyczajenie
 
Avatar Cai
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1
Dot.: Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem

Mam 41 i też nie wiem, co zrobić ze swoim życiem. To jest dopiero tragedia :/



Cytat:
Napisane przez ritatata Pokaż wiadomość
Nigdy wcześniej nie pisałam na zadnym forum, ale nie mam nikogo i chciałabym poznac opinie innych ludzi.
Mam 22 lata i mieszkam w Niemczech, w malym miescie w Bawarii.
Od zawsze miałam problemy z rodzicami. Mój ojciec był agresywny, często bil mame, moja mama jest naiwna i slaba i nie potrafi sie postawić ojcu, jest od niego zalezna. Mialam beznadziejne dzieciństwo. Ciagle awantury, balam sie jaki dzień dzisiaj będzie miał mój ojciec itd. Nigdy w zyciu nie poznałam tak strasznego człowieka jak on... Jak miałam 10 lat musiałam mieszkac z dziadkami bo moi rodzice spędzili rok w areszcie z jego winy,ale mniejsza o to. Mam dwie młodsze siostry w tym jedna ma autyzm. Ojciec może i sie troche zmienil, bo bardzo dba o ta najmlodsza siostrę, może troche dojrzal, ale w domu dalej sa awantury, 3 lata temu ojciec tak pobil moja mame,ze trafila do szpitala,prawie stracila zycie,miala operacje,ale nie chciała zadnej policji i go dalej bronila... To tak w skrócie..
Jak miałam 17lat rodzice zdecydowali sie wyjechać do niemiec, oczywiście ja nie miałam nic do gadania (bylam w drugiej LO,mialam chłopaka,znajomych swoje zycie) a oni z tego mnie tak wyrwali. Poszlam na kurs językowy a moja siostra do liceum dla obcokrajowcow.. Jak skonczylam kurs nigdzie nie chcieli mnie przyjąć do zadnego liceum, nie chciałam isc do zawodówki, wrocilam do polski,zeby dokonczyc liceum i zdac mature. Musialam isc do LO zaocznie, pracowałam i sie uczylam ale jakos sie udało, chociaż wyniki nie sa jakies powalające. Po maturze chciałam studiować w Niemczech ''bo to taki fajny kraj, dużo mozliwosci'' dostałam sie na logistykę.
Ojciec kiedyś robil awantury glownie mojej matce,potem to sie przeniosło na mnie bo jestem najstarsza, zaczal mnie tez bic,wyzywac,ponizac. Jakis miesiąc przed sesja on miał gorszy humor na wszystkich sie wyzywal i wyrzucil wszystkie moje letnie ubrania kiedy mnie nie było w domu.. Nie mogłam tego znieść, kupuje sobie wszystko za swoje pienidze, to tak jakby on wyrzucil je w bloto..Tym razem to ja wybuchłam i zrobiłam mu awanture,powiedzialam,ze nie będę taka jak matka i sobie na to nie pozwole, on wybuchl i mnie pobil,nie dawal spokoju przez caly dzien. Jak zasnal spakowałam sie powiedziałam mamie,ze już tego dluzej nie wytrzymam i po prostu wyszłam z domu do pracy, pracowałam do 24 a po pracy spalam w hostelu.
To była druga polowa Maja wiec przez tydzień spalam u koleżanki ze studiow a a na czerwiec i lipiec znalazłam sobie pokoj, mam załatwione pokoj na stale w akademiku,ale dopiero od sierpnia.
Mieszkalam z rodzicami w większym miescie, tam nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem jakies pracy w restauracji czy w sklepie.. W miescie gdzie jest moja uczelnia i gdzie mieszkam teraz jest po prostu ciężko, kiedy przyjechałam tutaj przyjęli mnie do restauracji,ale 20min przed i zadzwonili,ze jednak nie... potem znalazłam prace w drugiej restauracji.. ale szefowa ciagle sie na nas wyzywala. Ile razy ja przez nia plakalam,nie mogłam sobie pozwolić żeby pracować codziennie bo studiuje,ale kiedy szlam do pracy to ona kazala mi isc do domu 3godziny wzcesniej itd... Zaczelam szukac drugiej dodatkowej pracy żeby sie jakos utrzymać i mieć na kaucje w sierpniu.. Wczoraj szefowa mnie zwolnila bo zobaczyla jak zapytałam sie takiego chłopaka jak cos zrobić,jestem nowa,nie pracuje tam codziennie i nie wiem wszystkiego..ona stala za mna wpadla w szal i zaczela krzyczeć,ze polacy to idioci, cwaniaki,ze to nie jest praca dla mnie i mnie zwolnila...nigdy mi sie to nie zdarzylo, nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem i utzrymaniem pracy. Pracowalam w zarze w Niemczech przez caly rok i nigdy nikt mnie nie traktowal tak jak ona.
Ale zauwazylam,ze tacy sa Niemcy.. oni nienawidzą polakow,przynajmniej ja caly czas na takich trafiam. Ciagle im cos nie pasuje, ciagle sa o cos obrażeni...do tego sa zimni, ciężko z nimi nawiazac kontakt... wszyscy moi znajomi sa z roznych krajów Europy, nie mogę dogadać sie z zadnym Niemcem, czuje sie na prawde osamotniona... Spedzilam 3 miesiące w Hiszpanii i 4 miesiące w Szkocji zanim tutaj przyjechałam nigdy tak sie nie czułam.. Strasznie nie lubie niemieckiej mentalności, tego jezyka, tych ludzi... Dla mnie 90% jest taka sama, wszyscy moi znajomi maja takie samo zdanie. Duzo ludzi tu przyjezdza tylko dla pieniędzy,ale sa nieszczęśliwi. Do tego nie interesują mnie moje studia.. Teraz będę na drugim roku,ale wiem,ze nie zdam polowy swoich egzmainow, nigdy nie miałam scislego umysłu...mam przedmioty jak mechanika, automatyka,informatyka..p rawie nic nie rozumiem,jedyny przedmiot który napisałam najlepiej z całej frupy była rachnkowowsc... Ale to nie ma nic wspólnego z moim kierunkiem. Kiedy wyprowadziłam sie od rodzicow miałam tylko 40 euro, teraz nie mam stabilnej pracy co miesiąc sie przeprowadzam i zmieniam prace,nie mam glowy do nauki...czuje,ze sie stocze, ze sobie nie poradzę z tym wszystkim, do tego musze studiować cos co mnie nie inetresuje, w czym jestem beznadziejna w kraju którego nienawidzę.. Chce zmienić swoje zycie, zacząć wszystko od nowa, zyc z dala od swojego ojca, nie chce spotkać go kiedyś przypadkiem na ulicy.. Myslalam, o rachunkowości (bo teraz zdałam sobie sprawę,ze jest to jedyna rzecz która mnie interesuje) w Szkocji,ale tam jest jeszcze drożej..w tym roku wiekszasc moich znajomych obronila sie,teraz bylabym na drugim roku, ale ja nie wiem czy sobie poradzę,czy nie zwariuje.. czuje sie osamotniona,tutaj nic sie nie dzieje, mieszkam w nudnym miescie. Jeszcze rok temu miałam pieniądze i czas żeby podrozowac zajac sie fotografia bo to sa moje pasje,ale teraz po prostu nie mogę sobie na to pozwolić...


Wybaczcie,ze tak chaotycznie to wszystko opisałam, wszystko pod wpływem emocji..
Cai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-27, 20:00   #11
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 00:24
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-27, 20:39   #12
kasiab777
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 562
Dot.: Mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim życiem

Cytat:
Napisane przez Leszy Pokaż wiadomość
Autorko:
Przyjeżdżaj do Szczecina. Zaoczna szkoła weekendowa o profilu rachunkowości jest darmowa (dodatkowo uczy przede wszystkim praktycznych aspektów), a pracę ze znajomością niemieckiego (z racji położenia miasta) dostaniesz od ręki.

Mozesz napisac jaka to szkola? tez jestem zainteresowana. Dzieki.
kasiab777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-09-27 21:39:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.