![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wlkp :)
Wiadomości: 171
|
![]() Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Witajcie! Mam złożony problem w postaci mojego męża.
Znamy się 6 lat, od 4 mieszkamy razem, od kilku miesięcy jesteśmy po ślubie. Mamy 2 letnie dziecko. Gdzieś po porodzie zaczęły się problemy - spadek libido u mnie, ale po kilku miesiącach było już dobrze. Przed ślubem z powrotem zaczęły się problemy. Żeby Was nie skłamać od czterech miesięcy zero seksu... W ogóle do tego nie dążymy. Jest tak dlatego, że kłócimy się nieml codziennie o pierdoły. Poza tym, i to jest główny problem, mój mąż jest ogóle nieuczynny.W domu nie robi bsolutnie NIC prócz wynoszenia śmieci! Przed ślubem jeszcze mi miarę coś pomógł... Sprzątam, zakupy robię, piorę, dziecko kąpię... On twierdzi :"zarabiam więcej od ciebie, to ty możesz więcej zapierdalać!" A przecież też 8h pracuję! Obiad musi być podany (zawsze wybrzydza jak dziecko dodatkowo...), nawet jak wracam z popołudniówki prosi mnie o kolację, która raczej mi by się należała... Stwierdził nawet, że nasz kot jest tylko mój i też po nim nie sprżatnie... Robię wszystko, nie mam wyjścia, bo byśmy zarośli syfem. W ogóle zaczynam go nienawidzieć albo przestaję kochać. Nie pociga mnie już fizycznie, nie dba tak o higiene jak kiedyś, okropnie przytył. Ja dbam o siebie, staram się, a za niego muszę się wstydzić ![]() Dodam, ze rozmowy nic nie dają, a jest jeszcze więcej problemów. Najbardziej dziecka żal. Ale czy jest sens się tak męczyć, kiedy naet teściowa zauaża jak on mnie trktuje? Koleżanki mówią, że jestem dla niego za dobra. I mają racje. Kocham mojego męża, ale to bardziej już przyzwyczajenie.
__________________
Gabriel <3 16.01.2009 ![]() Blanka <3 & Nina <3 08.09.2013 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Nie,nie ma sensu się męczyć dalej.
Nie potrzeba Ci drugiego dziecka,któremu musisz podstawiać obiadki i kolacyjki pod nos. ![]() Do tego Cię zupełnie nie szanuje! Zwiewaj gdzie pieprz rośnie od niego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Kawal swini. Nie mecz sie.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wlkp :)
Wiadomości: 171
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Dokładnie, klapki z oczu...
![]() Tylko co zrobić, jeśli on będzie mi wydzierał dziecko z rąk? Małego kocha pond życie, widzę to. Jakie są szanse na rozwód bez orzekania o winie (czyli po prostu szybki)?
__________________
Gabriel <3 16.01.2009 ![]() Blanka <3 & Nina <3 08.09.2013 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Zapytaj o to prawnika. Z mężem również będziesz musiała wcześniej, czy później porozmawiać o swoich planach. Łatwo nie będzie, ale to już wiesz. Opieką nad dzieckiem będziecie musieli się jakoś podzielić, chociaż nie martw się na zapas - skoro tak kocha dziecko, to czemu nie pomaga Ci przy nim? Szybko mu mogą przejść ojcowskie zapędy, gdy będzie musiał coś przy małym zrobić.
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-03-07 o 22:00 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wlkp :)
Wiadomości: 171
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
__________________
Gabriel <3 16.01.2009 ![]() Blanka <3 & Nina <3 08.09.2013 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wlkp :)
Wiadomości: 171
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Np. żeby z nim wychodził z domu na spacery albo bawił się aktywnie, a nie tylko puszczał mu bajki w TV. Częściej je kąpał, a nie tylko 1 tydzień w miesicu (kiedy jestem na 2 zmianie).
Poza tym inne problemy: brak kumpli. Siedzi w domu całe dnie porzed kompem, a jeszcze 3 lata temu wychodził do pubu, na piwo, n domówke... Przyjaciele go olali, bo w końcu przestał odpowiadać na ich zaproszenia. Do spólnych znajomych też często idę sama... To przykre. No i jakoś nie ma chęci poznania do końca mojej rodziny. Ja wiem za to iele o jego dziadkach, ujostwie itp. Do mojej nie chce jeździć. Chętnie jedzie do moich rodziców.
__________________
Gabriel <3 16.01.2009 ![]() Blanka <3 & Nina <3 08.09.2013 ![]() Edytowane przez Tatyana Czas edycji: 2011-03-07 o 22:24 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 857
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
spróbuj może porady psychoterapeuty jakiegoś...
Moja znajoma miała bardzo podobnie ze swoim mężem. Chodzą teraz na terapię i jest co raz lepiej. Facet po prostu myślał, że jak już ma żonę i dziecko to może spocząć na laurach... I nic już robić nie musi. Bo po co. Ona i tak nie odejdzie. A jednak, spakowała się i dziecko- wyprowadziła. Obudził się po 2 tygodniach jak nie miał co na tyłek wrzucić bo wszystko w praniu , lodówka pusta a to co zostało to spleśniało. Przepraszał... ale dostał ultimatum- terapia bądź rozwód. Chłopak się stara teraz z całego serca. Powodzenia życzę ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
6 lat to jest naprawdę długo i nie wierzę że zmienił się z dnia na dzień. Dałaś się wkręcić w tradycyjny czy jakiś patriarchalny układ: mąż-Pan i władca i żona-kucharka i gosposia. Facet sobie na tyle pozwala na ile mu partnerka pozwoli a ty pozwoliłaś za dużo, gdzieś przeoczyłaś moment kiedy trzeba było porządnie tupnąć nogą i wyznaczyć swoje granice. A po jego oddzywkach można rzeczywiście podejrzewać że już o krok jesteście od nienawiści bo teksty typu masz zapierdalać bo on zarabia więcej o szacunku nie świadczą. Ja bym na twoim miejscu się przede wszystkim wyprowadziła np. do mamy czy siostry(masz taką możliwość?) na jakiś czas żeby złapać oddech i nabrać dystansu. To pozwoli ci zastanowić się porządnie nad waszą przyszłością i nad tym czy chcesz to ratować? Czy jest w zasadzie co? Czy chcesz się rozejść no i co z dzieckiem?
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze. Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
wiem tyle że przechodzicie kryzys. To powód do rozwodu?Widocznie pozwoliłaś wejść sobie na głowe, nie rozmowa tylko czyny! głodny?-niech sobie robi, brudny?-niech pierze, jak mu syf- niech sprząta. naucz go rozumu a przynajmniej spróbuj. autentycznie znam kobiete co w taki sposób naprawiła męża, chodzi jak w zegarku. Ona będąc w ciąży bardzo przytyła, było jej bardzo ciężko przy dziecku i jeszcze ogarniać w domu. Tam widelce walały się po domu i plastikowe talerze, a ona nie posprzątała, nie gotowała, nie prała. Co ona się z gościem wykłóciła to masakra. Ale w końcu ustalili jakieś zasady i się ich trzymają. czasem na faceta trzeba bata. Kobieto to że zarabiasz mniej to nie czyni cię sprzątaczką, kucharką i niańką... Za takie sytuacje najlepiej brać się od razu, bo faceta nauczyć to z facetem się nie wytrzyma |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Czy on sobie w ogóle zdaje sprawy z tego, że jesteś gotowa odejść, jeśli nie zacznie się o Ciebie starać? Mi się wydaje, że nie i dobrze by było go o tym uświadomić. Dobrze tutaj radzi majka. Usadź go przy stole, powiedz jasno i wyraźnie co Ci nie pasuje bez żadnego narzekania, użalania się. Powiedz, że dziecko jest Wasze wspólne i należy się, żeby ojciec równie intensywnie przy nim pomagał, co matka. Że w domu musi się z Tobą dzielić obowiązkami, bo jeśli chce mieć sprzątaczkę, która go obsłuży, to niestety ale to kosztuje i to nietanio. Niech wejdzie na jakąś stronę z ogłoszeniami i zobaczy ile kosztuje pani do sprzątania. Skoro mówisz, że dziecko kocha, to proponuję, żebyś wyjechała gdzieś na tydzień, oczywiście nie mówiąc, że to wyzwanie, żeby zobaczył ile jest roboty, bo wtedy będzie udawał, że to żaden wysiłek, tylko po prostu wyjazd niezwiązany z całą sprawą. Najlepiej na jakieś szkolenie czy coś w tym rodzaju. Niech siedzi z dzieckiem sam przez tydzień i zobaczy jak to jest, tylko dopilnuj, żeby żadna z mam go nie wyręczała. Tekstu o zapierdalaniu, bo on więcej zarabia nie skomentuję, bo mi ręce opadły, po czymś takim to powinnaś mu tak dać popalić, żeby do końca życia zapamiętał
![]() Jak to wszystko nie pomoże, to wyprowadź się i koniec. Skoro i tak musisz jak to on określa - zapierdalać, to przynajmniej rób to dla siebie i dziecka a nie dla tego chama. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 587
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Powiem Ci tak-wychowałam się beż ojca i niczego mi nie brakowało.Dzięki mądrej Mamie miałam fajne dzieciństwo.Jeśli chcesz się męczyć-Twoja sprawa,ale dziecku wcale nie będzie dobrze z ojcem tyranem.Jeśli teraz od niego odejdziesz to dziecko kiedyś Ci za to podziękuje.No chyba,że to tylko kryzys,wtedy musisz wszystko przeanalizować.powodzenia
![]()
__________________
http://www.niewyparzonapudernica .pl/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Identyczny, choć nie tak chamski tekst usłyszałam od eksa po 7 latach. W tym samym dniu odeszłam. Nie był to jeden jedyny powód, bo podczas ówczesnej rozmowy pojawiło się kilka ciekawych informacji dla mnie, ale gdy pozbierałam wszystko do kupy stwierdziłam, że po prostu bałabym się wyjść za takiego faceta (była to rozmowa o ślubie, zamieszkaniu razem, itd.). Cóż... Skoro rozmowy nie pomagają, możesz jeszcze zastosować terapie szokową (jeśli jednak chcesz ratować to... coś) i zwyczajnie olać robienie obiadków dla męża i sprzątanie. Jeśli syf zacznie mu przeszkadzać, może się facet ruszy. Z obiadami jest tak, że pewnie przez jakiś czas będzie chodził jeść na miasto. Wszystko zależy od Waszych zasobów finansowych w tym przypadku... Jak długo będzie go stać. Jednak jeśli nie chcesz odstawiać cyrku z pozostawianiem syfu - rozwiedź się. Obojgu musi zależeć i muszą współpracować.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
Terapia szokowa, bo on chyba uważa, że skoro do tej pory nie odeszłaś, to już nie odejdziesz. Przede wszystkim przestań robić za jego służącą - jak sobie gotujesz i dziecku to jasne - możesz wstawić z 3 ziemniaki więcej dla niego, ale resztę niech sobie panicz robi sam. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-03-08 o 06:33 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
Cytat:
Poza tym to jest takie zamknięte koło-on bedzie argumentował, ze się zmieniłaś po urodzeniu dziecka, że nie ma juz seksu, że czuje sie zaniedbany i niedoceniany (biedny miś ![]() Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2011-03-08 o 07:40 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
jasne, ja rozumiem, że pary mają kryzysy, że w pewnym momencie może się zdarzyć, że druga połówka trochę mniej się angażuje, ale teksty "że ty możesz więcej zapierdalać" ?? zero szacunku jak dla mnie.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
Gdzie autorka napisała, że jej Tż jest tyranem???
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
może nie tyran. ale cham napewno.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
no to jest obopólny brak szacunku, bo dla mnie używanie wulgaryzmów w stosunku do osoby, z którą żyje jest brakiem szacunku i czystym, prawdziwym chamstwem. ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
brak szcunku może przejawiac się na różne sposoby, nie musza to być jedynie wulgaryzmy. Generalnie chodzi o poniżanie, wytykanie błędów, podkopywanie wiary w siebie itp. - przeciez można to wszystko robić bez jednego przekleństwa.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
__________________
![]() Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
Mój mąż jest jedynakiem i jak często bywa mamusia bardzo troskliwa. Nawet gdy mieszkał osobno bardzo czuwała nad swoim synusiem. Te jej teksty, że najważniejsze aby on był wyspany i wypoczęty ( ona nie pracowała więc zajmowała się domem, trudno porównać to z łączeniem obowiązków domowych z pracą etatową) ale dałam radę. Zajęło to trochę czasu więc uzbrój się w cierpliwość. Po urodzeniu dziecka przez 1,5 roku byłam na urlopie wychowawczym. Sama praktycznie zajmowałam się dzieckiem, bo mąż albo był w pracy, albo wypoczywał ( przecież mamusia powiedziała ). Gdy mi wybijało i mówiłam, że nie daję rady ( psychicznie) jedyne co potrafił wymyślić to aby jego mamusia zabrała małego na weekend do siebie. Oczywiście chodziło mi o to aby ojciec zajął się synem ale to jakoś nie przyszło mu do głowy. Nie raz miałam myśli o rozwodzie, byłam rozżalona, chciało mi się płakać tym bardziej, że mój mąż nie wykazywał żadnej inicjatywy, nie tylko chodziło o opiekę nad dzieckiem ale także w organizowanie naszego wspólnego czasu. Zaczęłam pracować nad nim. Po kilku latach mogę spokojnie napisać, że odniosłam sukces. Gdy nasz syn trochę podrósł nagle okazało się, że wreszcie łapią kontakt i ojciec świetnie potrafi zająć się malcem. Oczywiście są momenty kiedy się pokłócą, bo są tak samo uparci. W tej chwili wygląda to tak, że ja zawożę dziecko do przedszkola i odbieram, a gdy wracamy do domu to mąż czeka na nas z obiadem ![]() ![]() Wiem ile mnie to kosztowało rozmów i nerwów ale można i warto ![]() Powodzenia.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. Edytowane przez Karena 73 Czas edycji: 2011-03-08 o 09:02 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
oczywiście, że tak.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
Rozwieść się zawsze zdążysz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 587
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Właśnie,źle się wyraziłam,przepraszam.Cho ć uważam,że do tyrana też mu niewiele brakuje....
__________________
http://www.niewyparzonapudernica .pl/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Nie mam siły dłużej - rozwód? Pomocy!
Cytat:
- "To złodziej! - I pijak! bo każdy pijak to złodziej!" ![]() dziewczyny, na kryzys zwykle "zapracowują" obie strony. Nie ma sensu wieszać psy na facecie. Im potrzebny jest obiektywny rozjemca, mediator. Ktoś, kto wreszcie (!) nauczy ich rozmawiać ze sobą, nawet na najboleśniejsze tematy. Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2011-03-08 o 12:31 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:55.