Nie daje rady z tym jak wyglądam

[momo34]

Cześć dziewczyny!

Długo zastanawiałam się czy tu napisać, ale postanowiłam, że to już czas. Czuję, że muszę się już komuś wygadać, a wstyd mi mówić o tym dla moich bliskich. Otóż moim problemem jest wygląd, a raczej brak jego akceptacji. Ja wiem, że dużo nastolatek takich jak ja (mam 16 lat) ma taki sam problem, ale mam wrażenie, że mnie ten problem już jednak przerasta. Zacznijmy może od początku, moim problemem od zawsze była moja waga. Zawsze byłam bardziej okrągła, moi rodzice mnie tuczyli. Problem ten jednak nie byl AŻ taki duży, zawsze byłam na skraju prawidłowej wagi i nadwagi. Mimo tego moi rówieśnicy wbijali mi co jakiś czas szpileczki na temat mojej wagi/wyglądu. Z czasem gdy zacząłam rosnąć do mojego problemu bycia grubą doszły ogromne uda, ale takie MEGA ogromne. I nie, to nie są takie sexi uda jakbyście mogły napisać, to jest po prostu sam tłuszcz z celulitem i rozstępam, naprawdę u mało kogo widzę takie uda jakie ja mam. Z czasem moja waga zaczęła mnie wnerwiać, komentarze innych i fakt tego, że nikomu się nie podobałam sprawiły, że postanowiłam się odchudzać. Oczywiście wcześniej też miałam parę podejść (oczywiście nieudanych), lecz tym razem postanowiłam, że naprawdę schudnę. Schudłam, 10 kg w dół przez 3 miesiące. Była to jednak pewnego rodzaju głodówka, jednak nie aż tak duża, no ale zdrowe to to nie było. Moja waga jednak w miarę się ustabilizowała od tamtej pory. Mimo tego moje ogromne uda zostały. Prawie wcale nie schudły, tylko odrobinę. Wszystko Inno mi schudło ładnie, a one nie. Dalej tak samo okropne i brzydkie, nadal wstydzę się wyjść z domu w krótkich spodenkach w lato czy obcisłych spodniach, prawie wcale tego nie robie. Lato to jest jakaś męczarnia. Na basen też staram się rzadko chodzić, ale jednak gdy znajomi mnie ciągną i błagają to już nie mam wymówki i idę tam. Oczywiście widzę spojrzenia innych ludzi a nawet czasem moich znajomych (. Mimo tego, że schudłam te 10kg to dalej jestem dosyć gruba, nie mam żadnych mięśni, cycków, wyglądam jak worek tłuszczu z brzydkimi udami. O twarzy nie wspomniam bo nie chce was zanudzać, ale ona tez jest obrzydliwa. Nie lubie swoich brzydkich zębów i nosa, oprócz tego mam trądzik.

Z czasem mimo tego, że mam już 16 lat prawie nic się nie poprawiło. Czuję się okropnie, nie lubię na siebie patrzeć, wstydzę się rozbierać przy rodzinie czy na wf koło innych dziewczyn. Moje postrzeganie siebie pogarsza fakt, że inne dziewczyny nie wyglądają tak jak ja. Są ładne, mają cycki i dupę, ładne uda, zarysowaną sylwetkę, talię. Ja tego nie mam, mimo moich ogromnych starań. Od paru lat staram się ćwiczyć, odżywiać zdrowo, stosuje pielęgnację do twarzy itp, a jednak nie wyglądam tak jak inne dziewczyny. Mało która wygląda tak źle jak ja. Ja nie wiem dlaczego ja nie mogę wyglądać tak jak one. Robię wszystko co w mojej mocy, żeby wyglądać lepiej, a nic nie działa. Jestem załamana. Nie napisałam tutaj o wszystkim, ale ogólny zarys tego, że nie jestem w stanie dłużej tego wytrzymać. Mimo moich starań nic się nie poprawia. Codziennie myślę o moim wyglądzie, codziennie jest mi smutno.

Chciałam się głównie wyżalić, ale może któraś z Was wie jak siebie zaakceptować? Bo ja już nie daje rady.

[Magmag0194]

Nie dam Ci złotej rady jak siebie zaakceptować, bo ja po prostu naprawiam to, co się da. Trądzik - brałam izotek, nieproporcjonalne usta - korekta, brak brwi - permanentny itd.
Uważam, że dobry dietetyk i trener na spokojnie poradzi sobie z Twoimi udami.
Porozmawiaj może szczerze z rodzicami. Rozsądni rodzice będą wspierali córkę, moi biegali ze mną od dermatologa do dermatologa, na brwi dali mi pieniądze.
Ja wiem, że teraz jest moda na akceptację, ale uważam, że obiektywnie ma prawo nam się coś nie podobać i jeśli jest taka możliwość, to dlaczego tego nie zmienić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ruwi]

Nie sądzę, żeby ktoś na basenie patrzył się akurat na Twoje nogi, generalnie ciężko byłoby poruszać się patrząc tylko w sufit/podłogę więc zazwyczaj patrzymy się na innych ludzi bez jakiegoś głębszego powodu. Dodatkowo jeśli się z kimś rozmawia, to nieładnie byłoby w tym samym czasie gdzieś uciekać wzrokiem. Ale to, że się na kogoś patrzy nie znaczy, że od razu analizuje się jego wygląd i szuka wszystkich wad.

[Martyna12111]

Ja w wieku 16 lat też miałam mase kompleksów, miałam trądzik i ja za to byłam przesadnie chuda, nazywano mnie deską, nie dogodzisz Teraz 8 lat później śmieje się z tych swoich pseudo problemów w wieku nastoletnim

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Najlepiej byłoby iść do dietetyka albo trenera personalnego. Kojarzę, że jest też taka choroba, że nogi są nieproporcjonalnie otluszczone w stosunku do reszty ciała - lipodemia, może poczytaj?
Na zęby to oczywiście dentysta, ortodonta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Nie napisałaś nic o aktywności fizycznej. W przypadku problematycznych części ciała odchudzanie bez dobrze dobranego treningu modelującego nie ma sensu bo później właśnie schodzi się jedynie z masy, człowiek niby lżejszy a wygląda tragicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89050157]Nie napisałaś nic o aktywności fizycznej. W przypadku problematycznych części ciała odchudzanie bez dobrze dobranego treningu modelującego nie ma sensu bo później właśnie schodzi się jedynie z masy, człowiek niby lżejszy a wygląda tragicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Pisała, że stara się ćwiczyć, ale nie wiadomo, jak te ćwiczenia wyglądają. Jeśli to tylko bieganie i inne cardio to niestety to nie wystarczy, przydałyby się ćwiczenia wzmacniające, czyli z wolnymi ciężarami i ciężarem ciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magdalenaCat]

Idz na siłownie. Poprawi ci sie sylwetka ale i samopoczucie. W szkole bylam z wfu kiepska ale wkręciłam sie później w siłownie i kiedy patrzę na zdjęcia z tego okresu to obiektywnie wyglądałam bardzo dobrze. Poprawi to twój wygląd o wiele bardziej niz kosmetyki i ciuchy. Teraz nie chodzę z powodu lockdownu ale kiedy tylko otworzą to wrócę na siłownie.

[Likka9]

Zeby, trądzik- idz do rodziców,to ich obowiązek zadbać o Twoje zdrowie.
Figura - sport, ćwiczenia. W dzisiejszych czasach bezpłatne treningi są w zasięgu ręki,bieganie,za friko, wystarczy chcieć. Dieta? Masz fitatu, dostęp do masy informacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Caudofemoralis]

Napisane przez momo34

O twarzy nie wspomniam bo nie chce was zanudzać, ale ona tez jest obrzydliwa.

Słowo "obrzydliwa", którego tutaj użyłaś, jest nacechowane bardzo emocjonalnie. To pokazuje mi, że nie oceniasz swojego wyglądu obiektywnie. Pamiętaj, że ty widzisz siebie zupełnie inaczej, niż widzą cię inni - ty patrząc na swoje ciało porównujesz je do takiego, jakie twoim zdaniem powinnaś mieć. Większość ludzi nie podziela tego zdania i takich porównań nie robi (bo albo ich nie obchodzisz, albo mają swoją własną wizję, do której cię porównują).

Pamiętaj też, że nie potrafisz czytać ludziom w myślach, i te "spojrzenia" mogą znaczyć zupełnie co innego, niż ci się wydaje. Jeżeli z góry zakładasz, że wszyscy oglądają cię z dezaprobatą, to twoja psychika będzie ci podsuwać wszystkie możliwe sygnały potwierdzające, że tak jest. To się nazywa efekt potwierdzenia.

Nie będę ci wmawiać, ze wyglądasz dobrze, bo tego nie wiem. Ale pomyśl, co jest bardziej prawdopodobne: a) że wszyscy wyglądają mniej więcej normalnie, a ty jesteś wyjątkowa, b) że wszyscy widzą w sobie jakieś tam wady, które dla innych - choć widoczne - nie są aż tak istotne.

[I am Rock]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89050166]Pisała, że stara się ćwiczyć, ale nie wiadomo, jak te ćwiczenia wyglądają. Jeśli to tylko bieganie i inne cardio to niestety to nie wystarczy, przydałyby się ćwiczenia wzmacniające, czyli z wolnymi ciężarami i ciężarem ciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Czyli "wiem, że powinnam, ale jak coś porobię raz w tygodniu, to góra".
Przynajmniej tak to wyglądało w przypadku mojej bratowej "z udami".