Jak tego nie popsuć? :)

[Mateusz4991]

Cześć,

Życząc wszystkim wszystkiego najlepszego w nowym roku, zwracam się z prośbą o pomoc na tym forum z nadzieją na dobre rady

Otóż tak - poznałem dziewczynę. Ja - 25 lat, ona - 23. Znaliśmy się tylko z widzenia, ale pewnego razu zaprosiła mnie do znajomych na FB. Zaproszenie przyjąłem, a gdzieś po tygodniu postanowiłem się odezwać. Z początku super pisało się, zazwyczaj rozmowa przez FB się klei, czasem mniej. Rozmowy zaczynam głównie ja, ale po świętach raz sama się odezwała jednego wieczora.

Po dwóch tygodniach zaproponowałem spotkanie, zgodziła się, ale musiała odwołać. Ogólnie ma sporo zajęć praca, studia zaoczne, jakieś inne obowiązki, więc rozumiem. Ustaliliśmy, że jak tylko będzie mogła spotkamy się.

W sumie nie uchodzę za jakiegoś wygadanego, bardziej wolę rozmowę w skromnym gronie. Lubię z nią pisać, ale czekam na spotkanie - wtedy bardziej rzetelnie siebie "ocenimy". Zobaczymy jak się nam rozmawia w realu itd. I w związku z tym jak często do niej pisać? Jak podtrzymywać kontakt? Nie wiem kiedy się spotkamy, chcę podtrzymywać kontakt, ale nie chcę też być natrętny i nachalny. Nie mam zamiaru i przede wszystkim czasu pisać cały dniami, też mam swoje zajęcia. Piszę zazwyczaj co 2 dzień, czasem co 3, rzadko codziennie. Z drugiej strony nie chcę, żeby wyszło, że ją olewam albo piszę jak mi się np. nudzi. Oczywiście każda sytuacja jest inna, ale wydaje mi się, że pisanie tylko po to, aby pisać odpada w tym przypadku.

Druga sprawa czy przypominać się z umówieniem się. Raz zapytałem się i raz delikatnie przypomniałem się na ten temat i nadal chce.

Jak utrzymywać kontakt do czasu spotkania, żeby tego nie popsuć? Czego więcej, czego mniej? Z góry dziękuję wszystkim za pomoc

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Mateusz4991

Cześć,

Życząc wszystkim wszystkiego najlepszego w nowym roku, zwracam się z prośbą o pomoc na tym forum z nadzieją na dobre rady

Otóż tak - poznałem dziewczynę. Ja - 25 lat, ona - 23. Znaliśmy się tylko z widzenia, ale pewnego razu zaprosiła mnie do znajomych na FB. Zaproszenie przyjąłem, a gdzieś po tygodniu postanowiłem się odezwać. Z początku super pisało się, zazwyczaj rozmowa przez FB się klei, czasem mniej. Rozmowy zaczynam głównie ja, ale po świętach raz sama się odezwała jednego wieczora.

Po dwóch tygodniach zaproponowałem spotkanie, zgodziła się, ale musiała odwołać. Ogólnie ma sporo zajęć praca, studia zaoczne, jakieś inne obowiązki, więc rozumiem. Ustaliliśmy, że jak tylko będzie mogła spotkamy się.

W sumie nie uchodzę za jakiegoś wygadanego, bardziej wolę rozmowę w skromnym gronie. Lubię z nią pisać, ale czekam na spotkanie - wtedy bardziej rzetelnie siebie "ocenimy". Zobaczymy jak się nam rozmawia w realu itd. I w związku z tym jak często do niej pisać? Jak podtrzymywać kontakt? Nie wiem kiedy się spotkamy, chcę podtrzymywać kontakt, ale nie chcę też być natrętny i nachalny. Nie mam zamiaru i przede wszystkim czasu pisać cały dniami, też mam swoje zajęcia. Piszę zazwyczaj co 2 dzień, czasem co 3, rzadko codziennie. Z drugiej strony nie chcę, żeby wyszło, że ją olewam albo piszę jak mi się np. nudzi. Oczywiście każda sytuacja jest inna, ale wydaje mi się, że pisanie tylko po to, aby pisać odpada w tym przypadku.

Druga sprawa czy przypominać się z umówieniem się. Raz zapytałem się i raz delikatnie przypomniałem się na ten temat i nadal chce.

Jak utrzymywać kontakt do czasu spotkania, żeby tego nie popsuć? Czego więcej, czego mniej? Z góry dziękuję wszystkim za pomoc

A czy ona czasem pisze sama z siebie do ciebie? Czy wykazuje jakąkolwiek inicjatywę oprócz zaproszenia cię na fb? Zaangażowane w rozwijanie relacji powinny być obie strony, a nie że jedna zabiega, a druga się łaskawie zgadza albo i nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Dobra. Doczytałam, że coś tam raz sama napisała. Zawsze coś, ale dalej uważam, że niewiele. Co do spotkania to myślę, że skoro ona odwołała ostanie to teraz sama powinna coś zaproponować. A nie że ty się prosisz, żeby w końcu znalazła czas dla ciebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Słabo to wygląda. Nie wiadomo, czy ona ma czas i chęć na budowanie jakichś relacji. Widać, że Ci zależy, więc ponów zaproszenie nie czekając aż ona się zbierze w sobie. Jeżeli nie znajdzie czasu lub znowu jej coś wypadnie, to wtedy serio daj sobie spokój, bo to będzie jednoznaczny dowód na to, że ona nie chce.

[Mija62]

Dokładne jak wyżej, bo jeśli jej wtedy jakiś wielki pryszcz nie wyskoczył na nosie, to nie wiem, czy tak serio czasu nie miała.

Ponów jak najszybciej propozycje spotkania, no szkoda twojego czasu. Jeśli znowu się wykręci, to wiadomo.

Jeszcze sobie nic nie wkręcaj, ale też trochę wyluzuj i normalnie odzywaj się tak jak wcześniej, ale już na ten weekend coś zaproponuj, a jeśli ona odpoowie, że wtedy nie może bo coś tam robi, to wprost zapytaj, kiedy ma czas.

[glossyzuz]

tu nie bardzo jest co psuć, bo tak naprawdę nic nie ma. jest dziewczyna, która Ci odpisuje jak do niej napiszesz i bliżej nieokreślony termin spotkania, do którego jej się nie spieszy. może odpisuje Ci po prostu z grzeczności, a nie sądziła, że wysłanie Ci zaproszenia spowoduje rozwój znajomości. nie nakręcaj się tak, gdyby dziewczyna chciała rozwoju znajomości to sama by podtrzymywała kontakt, a i jakiś bliższy termin spotkania też by ustaliła.

[meliandra]

Osobiście uważam, że w dłuższej perspektywie to nie ma czegoś takiego jak brak czasu tylko ewentualnie brak chęci. Jak mi zależy na spotkaniu z kimś to zawsze jakoś czas znajdę. Nie trzeba od razu spędzać ze sobą całego dnia. Można iść na 2h na spacer czy na kawę. Możliwe jest też, że wynika to z tego, że się właściwie nie znacie i dziewczyna traktuje to bardzo luźno i nie jesteś póki co jej priorytetem. Ja bym pisała co 3-4 dni. Ile można pisać co słychać. Ewentualnie możesz wysłać jakiegoś mema czy coś tak mniej zobowiązująco, ale dając do zrozumienia, że o niej myślisz. Trochę słabo, że ona sama nic nie pisze pierwsza. Ja bym poczekała jeszcze trochę, a potem zapytała ponownie o spotkanie. Jak znów się wykręci to będziesz miał jasność.

[Mija62]

No właśnie ta częstotliwość pisania, to też bardzo indywidualna sprawa. jakby facet mi się podobał, to chciałabym aby jednak częściej się odzywał niż co 3-4 dni. Ale zakładając, że jeszcze jesteś dla niej białą kartką, to bym doradziła Ci pisać co max dwa dni, myślę że 4 dni bez kontaktu, to za długo.

[Miss_Suze]

Jakby mi zależało na chłopaku to bym oczekiwała kontaktu codziennie. Ale w tym przypadku to niewiadomo, czy panna jest zainteresowana. Jak wyżej ktoś pisał; ona inicjuje jakiekolwiek rozmowy? Czy łaskawie odpisuje? Jak rozmowa się urywa to z czyjej inicjatywy? Tak samo co do spotkania, ona teraz powinna zaproponować. Możesz ostatni raz rzucić propozycją, zapytać kiedy ma czas, a potem jej ruch.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

sluchaj tu nie masz za bardzo co popsuc
mysle ze powinienes postawic wszystko na jedna karte i zaprosic ja jeszcze raz jak odmowi to jasne ze nie jest zainteresowana (mowiac szczerze mysle ze nie jest)

[Mateusz4991]

Dzięki wszystkim za odzew

Kiedy piszemy to normalnie z obydwu stron jest rozmowa, co u niej/u mnie itd. itp. Wydaje mi się też, że stara się też podtrzymywać rozmowę, kiedy np. jakiś temat wyczerpie się. Zdarzyło się, że krócej odpisywała, ale może była w gorszym nastroju albo zajęta. Gdzieniegdzie piszą, że dziewczyna pierwsza nie odezwie się tylko to chłopak musi. Tak jak wspominałem wcześniej to ja głównie zaczynam pisanie, lecz kilka dni wstecz sama pierwsza odezwała się. Oczywiście wiem, że nie ma złotego środka co do częstotliwości pisania.

Co do spotkania nie pisze w stylu "może", "zobaczymy", "pomyślę", tylko "tak", "oczywiście". Jak odwołała spotkania no to miała powód (chyba, że totalny blef, ale wątpię), nie zamierzam prowadzić jakichś dochodzeń i rozmyślań nad tym. Teraz jakaś sytuacja rodzinna, ale nie chcę wnikać, bo to nie moja sprawa, a do tego coś tam na studiach. Zobaczymy co przyniesie czas.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Według mnie jeśli ktoś odwołuje spotkanie (wiadomo, zdarza się, że coś komuś wypadnie ważniejszego), a wciąż zależy mu, żeby ono się w ogóle odbyło to od razu powinien zaproponować jakiś inny termin, żeby ta druga osoba wiedziała na czym stoi. Jak nie podaje żadnych konkretów to dla mnie znak, że w sumie jej lotto czy to spotkanie się odbędzie. Może też tak być, że ona w ogóle nie ma czasu obecnie na związek. Ale też trudno, żebyś czekał niewiadomo ile, bo się możesz niedoczekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez meliandra

Osobiście uważam, że w dłuższej perspektywie to nie ma czegoś takiego jak brak czasu tylko ewentualnie brak chęci. Jak mi zależy na spotkaniu z kimś to zawsze jakoś czas znajdę. Nie trzeba od razu spędzać ze sobą całego dnia. Można iść na 2h na spacer czy na kawę.

Dokładnie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Mateusz4991

Dzięki wszystkim za odzew

Kiedy piszemy to normalnie z obydwu stron jest rozmowa, co u niej/u mnie itd. itp. Wydaje mi się też, że stara się też podtrzymywać rozmowę, kiedy np. jakiś temat wyczerpie się. Zdarzyło się, że krócej odpisywała, ale może była w gorszym nastroju albo zajęta. Gdzieniegdzie piszą, że dziewczyna pierwsza nie odezwie się tylko to chłopak musi. Tak jak wspominałem wcześniej to ja głównie zaczynam pisanie, lecz kilka dni wstecz sama pierwsza odezwała się. Oczywiście wiem, że nie ma złotego środka co do częstotliwości pisania.

Co do spotkania nie pisze w stylu "może", "zobaczymy", "pomyślę", tylko "tak", "oczywiście". Jak odwołała spotkania no to miała powód (chyba, że totalny blef, ale wątpię), nie zamierzam prowadzić jakichś dochodzeń i rozmyślań nad tym. Teraz jakaś sytuacja rodzinna, ale nie chcę wnikać, bo to nie moja sprawa, a do tego coś tam na studiach. Zobaczymy co przyniesie czas.

moim zdaniem to wszystko sa wykrety te sprawy rodzinne duzo nauki to typowe wymowki jak ktos nie chce sie spotkac
jest okres miedzyswiateczny ludzie zazwyczaj maja wiecej czasu wolnego w tym okresie ona kombinuje,wymysla wykrety bo nie chce sie spotkac
schlebia jej twoje zainteresowanie,moze sobie popisac ale nie chce zadnej relacji
na twoim miejscu przestalabym sie ludzic

[Ellen_Ripley]

Facet, postaw na konkret: ponowiona propozycja spotkania, panna bierze / proponuje swój termin lub wypad. Inaczej to jest tylko zwodzenie i gadki po nic.

[Mija62]

Napisane przez Mateusz4991

Zobaczymy co przyniesie czas.

Chyba nie chcesz się przekonać jak jest.

[I am Rock]

Napisane przez Mija62

Chyba nie chcesz się przekonać jak jest.

Wiadomo, jak jest.
Raz wymigała się ze spotkania. Ponowna sugestia spotkania pozostała bez oddźwięku. Cóż tu kombinować.
Raczej nie dodała autora do znajomych z romantycznych pobudek.

[meliandra]

Napisane przez Miss_Suze

Jakby mi zależało na chłopaku to bym oczekiwała kontaktu codziennie. Ale w tym przypadku to niewiadomo, czy panna jest zainteresowana. Jak wyżej ktoś pisał; ona inicjuje jakiekolwiek rozmowy? Czy łaskawie odpisuje? Jak rozmowa się urywa to z czyjej inicjatywy? Tak samo co do spotkania, ona teraz powinna zaproponować. Możesz ostatni raz rzucić propozycją, zapytać kiedy ma czas, a potem jej ruch.

Mi jakby zależało na chłopaku to bym się z nim spotkała i sama też inicjowała kontakt na zasadzie raz on, raz ja. Jakby ktoś do mnie sam nic nie pisał pierwszy to na pewno bym codziennie nie pisała bo bym myślała, że może się narzucam.

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89058521]Według mnie jeśli ktoś odwołuje spotkanie (wiadomo, zdarza się, że coś komuś wypadnie ważniejszego), a wciąż zależy mu, żeby ono się w ogóle odbyło to od razu powinien zaproponować jakiś inny termin, żeby ta druga osoba wiedziała na czym stoi. Jak nie podaje żadnych konkretów to dla mnie znak, że w sumie jej lotto czy to spotkanie się odbędzie. Może też tak być, że ona w ogóle nie ma czasu obecnie na związek. Ale też trudno, żebyś czekał niewiadomo ile, bo się możesz niedoczekać. [/QUOTE]

Zgadzam się. Jak jestem z kimś umówiona, ale nagle coś mi wypadnie, to mówię, że nie dam rady i od razu proponuję jakieś nowe terminy, żeby ta osoba wiedziała, że mi zależy. Chyba, że się np. rozchorowałam to mówię, że odezwę się jak wyzdrowieje i ustalimy termin. Nie wierzę, że ktoś ma tyle obowiązków, że nie jest w stanie zaproponować spotkania w najbliższych 2-3 tygodniach.

[Mateusz4991]

Wczoraj późnym wieczorem, zdążyło mi się już przysnąć, sama napisała o spotkanie, kiedy mam czas Ustaliliśmy w piątek popołudniu. Zatem na szczęście wszelkie obawy, uwagi okazały się bezpodstawne. Chyba, że znowu coś wyskoczy.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Mateusz4991

Wczoraj późnym wieczorem, zdążyło mi się już przysnąć, sama napisała o spotkanie, kiedy mam czas Ustaliliśmy w piątek popołudniu. Zatem na szczęście wszelkie obawy, uwagi okazały się bezpodstawne. Chyba, że znowu coś wyskoczy.

Jak wyskoczy to będziesz miał jasność jaki ma stosunek do waszej relacji. Powodzenia!

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Mateusz4991

Wczoraj późnym wieczorem, zdążyło mi się już przysnąć, sama napisała o spotkanie, kiedy mam czas Ustaliliśmy w piątek popołudniu. Zatem na szczęście wszelkie obawy, uwagi okazały się bezpodstawne. Chyba, że znowu coś wyskoczy.

Bezpodstawne się okażą jak spotkanie dojdzie do skutku i za nim pójdą następne. Powodzenia!

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Mateusz4991

Wczoraj późnym wieczorem, zdążyło mi się już przysnąć, sama napisała o spotkanie, kiedy mam czas Ustaliliśmy w piątek popołudniu. Zatem na szczęście wszelkie obawy, uwagi okazały się bezpodstawne. Chyba, że znowu coś wyskoczy.

Nie mow hop...