Konflikt rodzinny - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-02-06, 20:53   #1
TamtaDziewczyna1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 2

Konflikt rodzinny


Witajcie!

To mój pierwszy wpis na tym forum. Problem, z którym przychodzę, trwa już dobrych kilka lat. Mam starszą siostrę, która "bardziej udała się" rodzicom niż ja, o czym wciąż (mimo mojego wieku - mam 32 lata) dają mi do zrozumienia (siostra ma lat 35). Siostra uczyła się dobrze (gimnazjum, szkoła średnia), ja gorzej (chociaż zdawałam z klasy do klasy; nie było aż tak najgorzej). Rodzice starali się mnie motywować do nauki.. negatywnie (awantury, krzyki, czasem bicie). Nigdy nie słyszałam: "Kochanie spokojnie, przysiądziesz, wyuczysz się, to poprawisz". Niestety w wieku 16 lat próbowałam odebrać sobie życie (I klasa szkoły średniej). Powód? Ocena (1) na sprawdzianie i wywód nauczycielki przy całej klasie jaka jestem niekumata i co ja tu robię. Niestety trafiłam do ośrodka psychoterapii, gdzie sama dyrektorka miała swój pogląd, że niedoszli samobójcy teraz po tym czynie powinni poznać, jak życie potrafi jeszcze bardziej może dopiec (może napisałam bez składu i ładu, ale chyba wiecie o co chodzi). I odtąd zaczęło się piekło. Było jeszcze gorzej. Nawet zdanie matury (wyniki ponad średnia wyników ogólnopolskich), sprawiła lincz ze strony rodziny. Nawet stypendium naukowe na studiach mgr i obrona - również. Jeden dzień dumy do zdjęcia, a następny dzień, że i tak pewnie wszyscy zdali, jak ja więc nie ma co się cieszyć (co innego było u mojej siostry).
To by było na tyle odnośnie przeszłości.
Natomiast to, co jest teraz.. powiem szczerze, znów wprawia mnie w myśli samobójcze.
Mam chłopaka od 2 lat. Generalnie dzieli nas 50 km, ale po pół roku związku wynajęliśmy mieszkanie i tak sobie mieszkaliśmy (dojeżdżał co drugi dzień, a ja do niego w weekendy). Było super. Kiedy dowiedzieli się o wynajmie moi rodzice, znów padł lincz. Pierwsze stwierdzenie, że się puszczam, drugie to, że wydaję kasę na coś, co i tak nie ma przyszłości (no wynajem może i tak). Nakłaniali mnie do kupna mieszkania, ale ja mówiłam, że nie wiem czy zostanę w tym mieście, że może będę z moim TŻ mieszkała gdzieś indziej. Znowu lincz, wyzywanie, że jestem najgorsza i znów wmawianie, że mój TŻ jest ze mną tylko dla sexu (sex był z raz na tydzień). Jak już się zdecydowałam na mieszkanie (rodzice wzięli kredyt i mi kupili), siostra zafundowała meble. Ok. Ale.. tu jest teraz problem. Cały czas mnie wyzywają, wszyscy. Uważają, że jestem najgorsza, że jestem podła. I wmawiają, że pewnie ich nienawidzę. Zaczęli mi układać życie, znaleźli mi pracę dodatkową. Czaicie? Nie po to się wyprowadziłam, żeby układali życie.. Jestem z TŻ 2 lata, a oni nadal, że nawet jak do nich przyjeżdżamy to mówią, że w myślach ma sex z inną na pewno, a jak mi mówi on o przyszłości to na pewno po to żeby uspokoić moją czujność :/ Ufamy sobie, TŻ wkrótce zamierza przenieść się do mnie na stałe.. chociaż po tym co odwalają rodzice to mówię, że może ja się przeniosę - bo 50 km to jednak jakaś odległość jest, żeby moi rodzice nie ingerowali mi w życie. Mam 32 lata, pracę, chłopaka, jestem (byłam) szczęśliwa, ale za każdym razem, gdy rodzice to widzą i siostra, to robią wszystko, żeby mój humor popsuć. Jak ingerują i załatwiają pracę i ja mówię, że sobie nie życzę ingerowania i że jak już to proszę, aby pytali o zdanie, to mówią, że kupili mieszkanie, że co ja sobie wyobrażam, i znowu gadka od najgorszych. A siostra też swoje dodaje, że ona mi dała na wyposażenie mieszkania to ja powinnam słuchać tego, co oni wszyscy mi mówią, i że powinnam brać do serca te ich słowa, o tym jaka jestem najgorsza, podła i nieudana. Jak noszę latem pończochy i kiedyś matka widziała (podczas prania) to komentarz, że tylko "kur&y noszą takie" rzeczy. No i tak w kółko. Jak powiedziałam, że ja sobie załatwiłam na wakacje pracę to krytyka i znowu lincz. Ja mam dosyć, TŻ mnie mocno wspiera, ale ostatnio brałam tabletki na uspokojenie i czasem myślę, czy nie wziąć więcej i odejść.. bo ja już nie wytrzymuję. Po co ta wyprowadzka skoro jest jeszcze gorzej? Nie wiem.. Pomóżcie.
TamtaDziewczyna1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-06, 21:43   #2
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Konflikt rodzinny

Cytat:
Napisane przez TamtaDziewczyna1990 Pokaż wiadomość
Witajcie!

To mój pierwszy wpis na tym forum. Problem, z którym przychodzę, trwa już dobrych kilka lat. Mam starszą siostrę, która "bardziej udała się" rodzicom niż ja, o czym wciąż (mimo mojego wieku - mam 32 lata) dają mi do zrozumienia (siostra ma lat 35). Siostra uczyła się dobrze (gimnazjum, szkoła średnia), ja gorzej (chociaż zdawałam z klasy do klasy; nie było aż tak najgorzej). Rodzice starali się mnie motywować do nauki.. negatywnie (awantury, krzyki, czasem bicie). Nigdy nie słyszałam: "Kochanie spokojnie, przysiądziesz, wyuczysz się, to poprawisz". Niestety w wieku 16 lat próbowałam odebrać sobie życie (I klasa szkoły średniej). Powód? Ocena (1) na sprawdzianie i wywód nauczycielki przy całej klasie jaka jestem niekumata i co ja tu robię. Niestety trafiłam do ośrodka psychoterapii, gdzie sama dyrektorka miała swój pogląd, że niedoszli samobójcy teraz po tym czynie powinni poznać, jak życie potrafi jeszcze bardziej może dopiec (może napisałam bez składu i ładu, ale chyba wiecie o co chodzi). I odtąd zaczęło się piekło. Było jeszcze gorzej. Nawet zdanie matury (wyniki ponad średnia wyników ogólnopolskich), sprawiła lincz ze strony rodziny. Nawet stypendium naukowe na studiach mgr i obrona - również. Jeden dzień dumy do zdjęcia, a następny dzień, że i tak pewnie wszyscy zdali, jak ja więc nie ma co się cieszyć (co innego było u mojej siostry).
To by było na tyle odnośnie przeszłości.
Natomiast to, co jest teraz.. powiem szczerze, znów wprawia mnie w myśli samobójcze.
Mam chłopaka od 2 lat. Generalnie dzieli nas 50 km, ale po pół roku związku wynajęliśmy mieszkanie i tak sobie mieszkaliśmy (dojeżdżał co drugi dzień, a ja do niego w weekendy). Było super. Kiedy dowiedzieli się o wynajmie moi rodzice, znów padł lincz. Pierwsze stwierdzenie, że się puszczam, drugie to, że wydaję kasę na coś, co i tak nie ma przyszłości (no wynajem może i tak). Nakłaniali mnie do kupna mieszkania, ale ja mówiłam, że nie wiem czy zostanę w tym mieście, że może będę z moim TŻ mieszkała gdzieś indziej. Znowu lincz, wyzywanie, że jestem najgorsza i znów wmawianie, że mój TŻ jest ze mną tylko dla sexu (sex był z raz na tydzień). Jak już się zdecydowałam na mieszkanie (rodzice wzięli kredyt i mi kupili), siostra zafundowała meble. Ok. Ale.. tu jest teraz problem. Cały czas mnie wyzywają, wszyscy. Uważają, że jestem najgorsza, że jestem podła. I wmawiają, że pewnie ich nienawidzę. Zaczęli mi układać życie, znaleźli mi pracę dodatkową. Czaicie? Nie po to się wyprowadziłam, żeby układali życie.. Jestem z TŻ 2 lata, a oni nadal, że nawet jak do nich przyjeżdżamy to mówią, że w myślach ma sex z inną na pewno, a jak mi mówi on o przyszłości to na pewno po to żeby uspokoić moją czujność :/ Ufamy sobie, TŻ wkrótce zamierza przenieść się do mnie na stałe.. chociaż po tym co odwalają rodzice to mówię, że może ja się przeniosę - bo 50 km to jednak jakaś odległość jest, żeby moi rodzice nie ingerowali mi w życie. Mam 32 lata, pracę, chłopaka, jestem (byłam) szczęśliwa, ale za każdym razem, gdy rodzice to widzą i siostra, to robią wszystko, żeby mój humor popsuć. Jak ingerują i załatwiają pracę i ja mówię, że sobie nie życzę ingerowania i że jak już to proszę, aby pytali o zdanie, to mówią, że kupili mieszkanie, że co ja sobie wyobrażam, i znowu gadka od najgorszych. A siostra też swoje dodaje, że ona mi dała na wyposażenie mieszkania to ja powinnam słuchać tego, co oni wszyscy mi mówią, i że powinnam brać do serca te ich słowa, o tym jaka jestem najgorsza, podła i nieudana. Jak noszę latem pończochy i kiedyś matka widziała (podczas prania) to komentarz, że tylko "kur&y noszą takie" rzeczy. No i tak w kółko. Jak powiedziałam, że ja sobie załatwiłam na wakacje pracę to krytyka i znowu lincz. Ja mam dosyć, TŻ mnie mocno wspiera, ale ostatnio brałam tabletki na uspokojenie i czasem myślę, czy nie wziąć więcej i odejść.. bo ja już nie wytrzymuję. Po co ta wyprowadzka skoro jest jeszcze gorzej? Nie wiem.. Pomóżcie.
Odetnij się od nich. Po kiego wała przyjmowałaś mieszkanie i wyposażenie. Oddaj w ☠☠☠☠u i wyprowadź się jak najdalej od nich. Idź na terapię i zmień numer telefonu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-06, 22:00   #3
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 314
Dot.: Konflikt rodzinny

Wyprowadzka nic nie da, jeśli nie wyprowadzisz się od nich też mentalnie. Niepotrzebnie przyjmowałaś to mieszkanie i meble, teraz oni będą do końca życia uważać, że mogą cię gnoić. A nie mogą.
Chodzisz na terapię?
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-07, 00:46   #4
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Konflikt rodzinny

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 12:49
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-07, 06:38   #5
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 109
Dot.: Konflikt rodzinny

Cytat:
Napisane przez TamtaDziewczyna1990 Pokaż wiadomość
Witajcie!

To mój pierwszy wpis na tym forum. Problem, z którym przychodzę, trwa już dobrych kilka lat. Mam starszą siostrę, która "bardziej udała się" rodzicom niż ja, o czym wciąż (mimo mojego wieku - mam 32 lata) dają mi do zrozumienia (siostra ma lat 35). Siostra uczyła się dobrze (gimnazjum, szkoła średnia), ja gorzej (chociaż zdawałam z klasy do klasy; nie było aż tak najgorzej). Rodzice starali się mnie motywować do nauki.. negatywnie (awantury, krzyki, czasem bicie). Nigdy nie słyszałam: "Kochanie spokojnie, przysiądziesz, wyuczysz się, to poprawisz". Niestety w wieku 16 lat próbowałam odebrać sobie życie (I klasa szkoły średniej). Powód? Ocena (1) na sprawdzianie i wywód nauczycielki przy całej klasie jaka jestem niekumata i co ja tu robię. Niestety trafiłam do ośrodka psychoterapii, gdzie sama dyrektorka miała swój pogląd, że niedoszli samobójcy teraz po tym czynie powinni poznać, jak życie potrafi jeszcze bardziej może dopiec (może napisałam bez składu i ładu, ale chyba wiecie o co chodzi). I odtąd zaczęło się piekło. Było jeszcze gorzej. Nawet zdanie matury (wyniki ponad średnia wyników ogólnopolskich), sprawiła lincz ze strony rodziny. Nawet stypendium naukowe na studiach mgr i obrona - również. Jeden dzień dumy do zdjęcia, a następny dzień, że i tak pewnie wszyscy zdali, jak ja więc nie ma co się cieszyć (co innego było u mojej siostry).
To by było na tyle odnośnie przeszłości.
Natomiast to, co jest teraz.. powiem szczerze, znów wprawia mnie w myśli samobójcze.
Mam chłopaka od 2 lat. Generalnie dzieli nas 50 km, ale po pół roku związku wynajęliśmy mieszkanie i tak sobie mieszkaliśmy (dojeżdżał co drugi dzień, a ja do niego w weekendy). Było super. Kiedy dowiedzieli się o wynajmie moi rodzice, znów padł lincz. Pierwsze stwierdzenie, że się puszczam, drugie to, że wydaję kasę na coś, co i tak nie ma przyszłości (no wynajem może i tak). Nakłaniali mnie do kupna mieszkania, ale ja mówiłam, że nie wiem czy zostanę w tym mieście, że może będę z moim TŻ mieszkała gdzieś indziej. Znowu lincz, wyzywanie, że jestem najgorsza i znów wmawianie, że mój TŻ jest ze mną tylko dla sexu (sex był z raz na tydzień). Jak już się zdecydowałam na mieszkanie (rodzice wzięli kredyt i mi kupili), siostra zafundowała meble. Ok. Ale.. tu jest teraz problem. Cały czas mnie wyzywają, wszyscy. Uważają, że jestem najgorsza, że jestem podła. I wmawiają, że pewnie ich nienawidzę. Zaczęli mi układać życie, znaleźli mi pracę dodatkową. Czaicie? Nie po to się wyprowadziłam, żeby układali życie.. Jestem z TŻ 2 lata, a oni nadal, że nawet jak do nich przyjeżdżamy to mówią, że w myślach ma sex z inną na pewno, a jak mi mówi on o przyszłości to na pewno po to żeby uspokoić moją czujność :/ Ufamy sobie, TŻ wkrótce zamierza przenieść się do mnie na stałe.. chociaż po tym co odwalają rodzice to mówię, że może ja się przeniosę - bo 50 km to jednak jakaś odległość jest, żeby moi rodzice nie ingerowali mi w życie. Mam 32 lata, pracę, chłopaka, jestem (byłam) szczęśliwa, ale za każdym razem, gdy rodzice to widzą i siostra, to robią wszystko, żeby mój humor popsuć. Jak ingerują i załatwiają pracę i ja mówię, że sobie nie życzę ingerowania i że jak już to proszę, aby pytali o zdanie, to mówią, że kupili mieszkanie, że co ja sobie wyobrażam, i znowu gadka od najgorszych. A siostra też swoje dodaje, że ona mi dała na wyposażenie mieszkania to ja powinnam słuchać tego, co oni wszyscy mi mówią, i że powinnam brać do serca te ich słowa, o tym jaka jestem najgorsza, podła i nieudana. Jak noszę latem pończochy i kiedyś matka widziała (podczas prania) to komentarz, że tylko "kur&y noszą takie" rzeczy. No i tak w kółko. Jak powiedziałam, że ja sobie załatwiłam na wakacje pracę to krytyka i znowu lincz. Ja mam dosyć, TŻ mnie mocno wspiera, ale ostatnio brałam tabletki na uspokojenie i czasem myślę, czy nie wziąć więcej i odejść.. bo ja już nie wytrzymuję. Po co ta wyprowadzka skoro jest jeszcze gorzej? Nie wiem.. Pomóżcie.
Zostaw to mieszkanie, niech się wypchają i zesraja tym mieszkaniem i meblami, a sama wyprowadź się z tz na drugi koniec polski i nie utrzymuj kontaktu.


Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-07, 06:51   #6
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Konflikt rodzinny

Ostatecznie to mieszkanie jest na ciebie?
Jak tak, to sprzedaj, kup inne gdzie indziej, jak najdalej od nich, się z chłopakiem wyprowadźcie i urwij kontakt.

Jak nie Twoje, to zostaw, niech się udławią nim, i się wyprowadźcie z chłopakiem jak najdalej od nich i urwij kontakt.

I idź na terapie, cokolwiek nie zrobisz, cokolwiek nie zadecydujesz, to jest kluczowe dla ciebie, idź na terapię.


A swoją droga, po co ciagle do nich jeździsz i na dodatek klepiesz o sobie wszytko? Przestań im o sobie opowiadać, nawet nie mów co na śniadanie tydzień temu jadłaś.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-07, 08:10   #7
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 490
Dot.: Konflikt rodzinny

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ostatecznie to mieszkanie jest na ciebie?
Jak tak, to sprzedaj, kup inne gdzie indziej, jak najdalej od nich, się z chłopakiem wyprowadźcie i urwij kontakt.

Jak nie Twoje, to zostaw, niech się udławią nim, i się wyprowadźcie z chłopakiem jak najdalej od nich i urwij kontakt.

I idź na terapie, cokolwiek nie zrobisz, cokolwiek nie zadecydujesz, to jest kluczowe dla ciebie, idź na terapię.


A swoją droga, po co ciagle do nich jeździsz i na dodatek klepiesz o sobie wszytko? Przestań im o sobie opowiadać, nawet nie mów co na śniadanie tydzień temu jadłaś.
Moja mam zawsze powtarza, że każda rodzina ma swoje tajemnice i że nawet rodzicom się nie wszystko mówi. I że ona nie musi o wszystkim, co u nas wiedzieć. To nic złego żyć własnym życiem, bez spowiadania się rodzicom, a już rodzeństwu to w szczególności. Trzeba wiedzieć, co , kiedy, komu i jak powiedzieć. Państwa utrzymują dyplomatyczne stosunki między sobą, pakty, przyjaźnie, ale nie wyjawiają wszem i wobec ile mają wojska, złota, jakie plany, gdzie, co i jak. A na pewno, kiedy są wrogie stosunki, to kontakty też stają się chłodniejsze.
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-02-07, 08:31   #8
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Konflikt rodzinny

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ostatecznie to mieszkanie jest na ciebie?
Jak tak, to sprzedaj, kup inne gdzie indziej, jak najdalej od nich, się z chłopakiem wyprowadźcie i urwij kontakt.

Jak nie Twoje, to zostaw, niech się udławią nim, i się wyprowadźcie z chłopakiem jak najdalej od nich i urwij kontakt.

I idź na terapie, cokolwiek nie zrobisz, cokolwiek nie zadecydujesz, to jest kluczowe dla ciebie, idź na terapię.


A swoją droga, po co ciagle do nich jeździsz i na dodatek klepiesz o sobie wszytko? Przestań im o sobie opowiadać, nawet nie mów co na śniadanie tydzień temu jadłaś.


Jak chcesz coś zmienić w swoim życiu autorko to będziesz musiała się uniezależnić emocjonalnie od rodziców w czym ucięcie kontaktu i terapia mogą bardzo pomóc. Skoro jesteś dorosłą kobietą, a nie małą dziewczynką to może czas sobie uświadomić, że zdrowie psychiczne i twój komfort są ważniejsze niż rodzina, zwłaszcza taka rodzina.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-07, 09:10   #9
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Konflikt rodzinny

Jaki jest status tego mieszkania? Ono jest na Ciebie? Kto płaci kredyt? Ty w ogóle miałaś jakiś wkład w to mieszkanie?
Jeśli nie, to zostawiłabym to wszystko w piz.du i odcięła od tych padalców. Może na początek wyprowadzka do Twojego chłopaka? Jest taka możliwość? Jak on odbiera Twoje relacje z rodziną?

Przykro się czyta o Twoich najbliższych. Ludzie koniecznie chcą mieć dzieci, bo to sens życia, a potem ryją im berety, niszczą psychicznie doprowadzając w skrajnych przypadkach do myśli samobójczych. Straszne. Mam nadzieję, że wyjdziesz z tego, zawalczysz o siebie i pomimo złych doświadczeń poszukasz fachowej pomocy w pierwszej kolejności. Rodziny się nie wybiera, ale masz szanse na stworzenie własnej, szczęśliwej z dala od tych żmij. Trzymam kciuki!
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-07, 10:48   #10
Patizm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 278
Dot.: Konflikt rodzinny

Tu nie ma innej mozliwosci jak wyprowadzic sie z tego mieszkania, przeniesc na drugi koniec Polski i odciac kontakt od rodziny.

Czemu w ogole przyjmowalas to mieszkanie?
Patizm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-07, 10:54   #11
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Konflikt rodzinny

Cytat:
Napisane przez Patizm Pokaż wiadomość
Tu nie ma innej mozliwosci jak wyprowadzic sie z tego mieszkania, przeniesc na drugi koniec Polski i odciac kontakt od rodziny.

Czemu w ogole przyjmowalas to mieszkanie?



No jakby mnie ktoś dawał mieszkanie, to też bym przyjęła.
Nawet jeśli miałabym tam tylko pomieszkać jakoś niżej kosztowo, niż na wynajmie.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-07, 10:57   #12
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Konflikt rodzinny

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
No jakby mnie ktoś dawał mieszkanie, to też bym przyjęła.
Nawet jeśli miałabym tam tylko pomieszkać jakoś niżej kosztowo, niż na wynajmie.
Ja też. Ale też jestem świadoma, że coś za coś, więc jeżeli koszty by zaczęły przewyższać korzyści to dzięki bardzo za taki 'prezent'. Jeżeli zaoszczędzenie pieniędzy ma się wiązać z dużym dyskomfortem psychicznym to moim zdaniem nie warto.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-07, 11:12   #13
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
Dot.: Konflikt rodzinny

Autorko, bierz chłopaka i wyprowadźcie się. Nie 50 kilometrów bo to blisko. Celuj w co najmniej 150. I zerwij kontakt. Nie kontaktuj się z nimi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-07, 14:22   #14
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Konflikt rodzinny

Rodzice i siostra gnoją Cię na każdym kroku, uważają za nieudacznika, ale prezentują Ci mieszanie? Jak dla mnie dziwne, ale ok. W jakim celu utrzymujesz z nimi kontakty skoro są tak toksyczni i ta relacja ewidentnie Ci nie służy? Skoro nie chcesz żeby ingerowali w Twoje życie to po co przyjmowałaś od nich tak zobowiązujący prezent? Taką pomoc przyjmuje się od ludzi, którzy potem nie oczekują nic w zamian i tego nie wypominają. Wyprowadź się z tego mieszkania, odetnij od rodziny i idź na terapię.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-07, 15:23   #15
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 545
Dot.: Konflikt rodzinny

Ja bym się wyprowadziła z mieszkania i z miasta (jak najdalej) i zerwała kontakt. Zablokować numery, nie podać adresu i tyle. Z toksycznymi ludźmi nie można inaczej. I pod żadnym pozorem nie bierz od nich prezentów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2022-02-07, 15:46   #16
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Konflikt rodzinny

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
Rodzice i siostra gnoją Cię na każdym kroku, uważają za nieudacznika, ale prezentują Ci mieszanie? Jak dla mnie dziwne, ale ok. W jakim celu utrzymujesz z nimi kontakty skoro są tak toksyczni i ta relacja ewidentnie Ci nie służy? Skoro nie chcesz żeby ingerowali w Twoje życie to po co przyjmowałaś od nich tak zobowiązujący prezent? Taką pomoc przyjmuje się od ludzi, którzy potem nie oczekują nic w zamian i tego nie wypominają. Wyprowadź się z tego mieszkania, odetnij od rodziny i idź na terapię.
dla mnie to rowniez bardzo dziwne
autorka brzmi poprostu dziwnie ,ta historia sie kupy nie trzyma
ten tekst ze seks byl raz na tydzien (co to ma do rzeczy?) jezdzi z tym facetem do rodzicow mimo ze oni go na niego caly czas nadaja i ja wyzywaja
podejrzewam ze autorka ma jakies zabrzenia psychiczne lub nie powiedziala tutaj wszystkiego
jeszcze rozumiem jakby rodzice mieli pelno kasy i kupili mieszkanie za gotowke,ale oni wzieli je na kredyt ,siostra je wyposazyla -ta rodzina co ja caly czas wyzywa i poniza ,zadluza sie wyposaza jej mieszkanie
szukaja jej drugiej pracy?po co? moze jeszcze ciagle musza ja utrzymywac
nie,poprostu nie,cos tu nie gra w tej calej histori
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-08, 14:36   #17
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Konflikt rodzinny

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89108130]dla mnie to rowniez bardzo dziwne

autorka brzmi poprostu dziwnie ,ta historia sie kupy nie trzyma

ten tekst ze seks byl raz na tydzien (co to ma do rzeczy?) jezdzi z tym facetem do rodzicow mimo ze oni go na niego caly czas nadaja i ja wyzywaja

podejrzewam ze autorka ma jakies zabrzenia psychiczne lub nie powiedziala tutaj wszystkiego

jeszcze rozumiem jakby rodzice mieli pelno kasy i kupili mieszkanie za gotowke,ale oni wzieli je na kredyt ,siostra je wyposazyla -ta rodzina co ja caly czas wyzywa i poniza ,zadluza sie wyposaza jej mieszkanie

szukaja jej drugiej pracy?po co? moze jeszcze ciagle musza ja utrzymywac

nie,poprostu nie,cos tu nie gra w tej calej histori[/QUOTE]Też mam wrażenie, że autorka ma jakieś zaburzenia.
To wszystko brzmi, jakby była zupełnie bezwolna.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-08, 15:58   #18
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Konflikt rodzinny

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;89109522]Też mam wrażenie, że autorka ma jakieś zaburzenia.
To wszystko brzmi, jakby była zupełnie bezwolna.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

autorka nie brzmi jak 32letnia dojrzala kobieta
podejrzewam ze jest w tym jakies ukryte dno o ktorym nie mowi jakies historie z przeszlosci,problemy psychiczne itp
zreszta sama juz wiecej nic nie napisala ,nie odniosla sie do pytan wiec chyba troll
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-08, 18:36   #19
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Konflikt rodzinny

O ile kupno mieszkania przez rodziców nie wydaje mi się czymś nadzwyczajnym (a już tym bardziej jeśli wzięli je na siebie, a autorka tam tylko mieszka), to zafundowanie mebli przez siostrę jest wręcz niewiarygodne. Tym bardziej, że ona autorki nie szanuje i chyba nie lubi skoro nie szanuje. Pożyczyć kasę, oddać swoje, bo się nowe kupiło, owszem. Ale zafundować?
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-08, 19:26   #20
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Konflikt rodzinny

Cytat:
Napisane przez wlosomaniaczkaaa Pokaż wiadomość
O ile kupno mieszkania przez rodziców nie wydaje mi się czymś nadzwyczajnym (a już tym bardziej jeśli wzięli je na siebie, a autorka tam tylko mieszka), to zafundowanie mebli przez siostrę jest wręcz niewiarygodne. Tym bardziej, że ona autorki nie szanuje i chyba nie lubi skoro nie szanuje. Pożyczyć kasę, oddać swoje, bo się nowe kupiło, owszem. Ale zafundować?
trudno powiedziec czy ona tylko tam mieszka czy jest na nia
gdyby moi rodzice kupili mieszkanie na kredyt i pozwolili mi tam mieszkac nie nazwalabym tego kupieniem MI mieszkania bo to nie byloby moje mieszkanie tylko ich ,ja bym tylko z niego korzystala
wiec autorka powinna doprecyzowac co rozumie przez kupienie mieszkania na kredyt jest to jej mieszkanie kupione i podarowane przez rodzicow
ona placi ten kredyt ?oni placa ten kredyt?to duzo zmienia w odbiorze kogo jest to mieszkanie
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-08, 23:47   #21
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Konflikt rodzinny

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89108130]dla mnie to rowniez bardzo dziwne
autorka brzmi poprostu dziwnie ,ta historia sie kupy nie trzyma
ten tekst ze seks byl raz na tydzien (co to ma do rzeczy?) jezdzi z tym facetem do rodzicow mimo ze oni go na niego caly czas nadaja i ja wyzywaja
podejrzewam ze autorka ma jakies zabrzenia psychiczne lub nie powiedziala tutaj wszystkiego
jeszcze rozumiem jakby rodzice mieli pelno kasy i kupili mieszkanie za gotowke,ale oni wzieli je na kredyt ,siostra je wyposazyla -ta rodzina co ja caly czas wyzywa i poniza ,zadluza sie wyposaza jej mieszkanie
szukaja jej drugiej pracy?po co? moze jeszcze ciagle musza ja utrzymywac
nie,poprostu nie,cos tu nie gra w tej calej histori[/QUOTE]Był tu taki wątek dziewczyny która zabrała swojego faceta do rodziny i się z nią poklóciła przy nim a później miała pretensję do niego że jej nie bronił. Jakoś tak mi się skojarzyło z postawą autorki owego wątku. Równie nielogiczne postępowanie i oczekiwania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Czas edycji: 2022-02-09 o 05:42
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-09, 20:35   #22
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Konflikt rodzinny

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89108130]dla mnie to rowniez bardzo dziwne
autorka brzmi poprostu dziwnie ,ta historia sie kupy nie trzyma
ten tekst ze seks byl raz na tydzien (co to ma do rzeczy?) jezdzi z tym facetem do rodzicow mimo ze oni go na niego caly czas nadaja i ja wyzywaja
podejrzewam ze autorka ma jakies zabrzenia psychiczne lub nie powiedziala tutaj wszystkiego
jeszcze rozumiem jakby rodzice mieli pelno kasy i kupili mieszkanie za gotowke,ale oni wzieli je na kredyt ,siostra je wyposazyla -ta rodzina co ja caly czas wyzywa i poniza ,zadluza sie wyposaza jej mieszkanie
szukaja jej drugiej pracy?po co? moze jeszcze ciagle musza ja utrzymywac
nie,poprostu nie,cos tu nie gra w tej calej histori[/QUOTE]


Na tym polegają toksyczne rodziny - tam nie znajdziesz sensu i logiki. Prezent w postaci mieszkania służy tylko i wyłącznie kontroli. Nie szukaj tutaj dobrej woli


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-10, 18:50   #23
Saintpaulia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 31
Dot.: Konflikt rodzinny

Dziwna ta historia, co za ośrodek psychoterapii w którym się umieszcza nastolatkę po próbie samobójczej? A na dodatek dyrektorka ośrodka ją gnębi. Ośrodki dla nastolatków to raczej takie, gdzie żeby się znaleźć trzeba się postarać-wagary, narkotyki, wykroczenia . Nie mam tu na myśli poprawczaków tylko ośrodki socjoterapeutyczne lub wychowawcze. Rodzice kupują mieszkanie, siostra meble, wygląda jakby próbowali wesprzeć autorkę nie gnębić. Coś mi się zdaje, że o wieelu rzeczach autorka nie napisała, a tekst brzmi jak napisany przez afektowaną nastolatkę a nie ponad trzydziestoletnią kobietę.
Saintpaulia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-10, 20:57   #24
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 582
Dot.: Konflikt rodzinny

Cytat:
Napisane przez Saintpaulia Pokaż wiadomość
Dziwna ta historia, co za ośrodek psychoterapii w którym się umieszcza nastolatkę po próbie samobójczej? A na dodatek dyrektorka ośrodka ją gnębi. Ośrodki dla nastolatków to raczej takie, gdzie żeby się znaleźć trzeba się postarać-wagary, narkotyki, wykroczenia . Nie mam tu na myśli poprawczaków tylko ośrodki socjoterapeutyczne lub wychowawcze. Rodzice kupują mieszkanie, siostra meble, wygląda jakby próbowali wesprzeć autorkę nie gnębić. Coś mi się zdaje, że o wieelu rzeczach autorka nie napisała, a tekst brzmi jak napisany przez afektowaną nastolatkę a nie ponad trzydziestoletnią kobietę.
A nie chodzi tu o szpital psychiatryczny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-12, 21:29   #25
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Konflikt rodzinny

Cytat:
Napisane przez Saintpaulia Pokaż wiadomość
Dziwna ta historia, co za ośrodek psychoterapii w którym się umieszcza nastolatkę po próbie samobójczej? A na dodatek dyrektorka ośrodka ją gnębi. Ośrodki dla nastolatków to raczej takie, gdzie żeby się znaleźć trzeba się postarać-wagary, narkotyki, wykroczenia . Nie mam tu na myśli poprawczaków tylko ośrodki socjoterapeutyczne lub wychowawcze. Rodzice kupują mieszkanie, siostra meble, wygląda jakby próbowali wesprzeć autorkę nie gnębić. Coś mi się zdaje, że o wieelu rzeczach autorka nie napisała, a tekst brzmi jak napisany przez afektowaną nastolatkę a nie ponad trzydziestoletnią kobietę.
A o szpitalu lub oddziale psychiatrycznym słyszałaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-02-13, 14:49   #26
Paolahen
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 4
Dot.: Konflikt rodzinny

Mam podobnie tyle co jestem totalnie sama i jeszcze do tego mam małe dziecko .

Bardzo przykre u mnie faworyzuja młodszego brata
Paolahen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-02-13 15:49:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.