Przepuszczanie w kolejce i ustępowanie miejsca.

[Lumimi]

Ostatnio mignął mi filmik o przepuszczaniu kobiety w ciąży w kolejce. Chodziło o to że żaliła się że jak stała "z brzuchem" to ludzie udawali że jej nie widzą i nikt nie przepuścił. Że nikt jej nie ustąpił miejsca. W komentarzach oczywiście dwa fronty. Jeden ze jak się źle czujesz to zawsze możesz poprosić. Drugi że ludzie sami powinni widzieć i ja przepuścić. Jakie jest wasze zdanie na temat ustępowania miejsca czy puszczania w kolejkach? Mam na myśli ciężarne, osoby starsze czy niepełnosprawne.

Moim zdaniem jeśli czegos potrzebujesz to poproś bo może ktoś po prostu nie zauważyć. Nie raz mi się zdarzyło w zatłoczonym autobusie prosić o miejsce gdy było mi słabo czy o puszczenie w sklepie gdy np spieszyłam się na autobus. Nie pamiętam żeby ktoś mi odnowił czy mnie zwyzywał.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Ja jak widzę, to sama proponuję i przepuszczam. Zdarza mi się tez zgłaszać to na kasie, bo inaczej ludzie się krzywią czasem i chyba nie kumają o co chodzi.

Myśle, ze nie należy zrzucać odpowiedzialności w stylu - Ty zauwaz/nie, to Ty zauwaz - po prostu bądźmy na siebie uważni. Nie każdy tez pyta, bo może jest wstydliwy bądź boi sie krzywych spojrzeń itp. Rozumiem obie strony.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[_Bumblebee_]

Kobiety w widocznej ciąży (tzn. gdy można w 100% na oko stwierdzić, że to ciąża) zawsze przepuszczam nie czekając aż poproszą. Widocznie niepełnosprawnych tak samo jak również osoby w bardzo podeszłym wieku, które np. mają ewidentnie kłopoty z chodzeniem itp. No i nie miałbym raczej problemów z przepuszczeniem kogokolwiek gdyby tylko ta osoba o to poprosiła. No może za wyjątkiem gdybym to ja miał coś na głowie bardzo pilnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Norluka]

Napisane przez Lumimi

Ostatnio mignął mi filmik o przepuszczaniu kobiety w ciąży w kolejce. Chodziło o to że żaliła się że jak stała "z brzuchem" to ludzie udawali że jej nie widzą i nikt nie przepuścił. Że nikt jej nie ustąpił miejsca. W komentarzach oczywiście dwa fronty. Jeden ze jak się źle czujesz to zawsze możesz poprosić. Drugi że ludzie sami powinni widzieć i ja przepuścić. Jakie jest wasze zdanie na temat ustępowania miejsca czy puszczania w kolejkach? Mam na myśli ciężarne, osoby starsze czy niepełnosprawne.

Moim zdaniem jeśli czegos potrzebujesz to poproś bo może ktoś po prostu nie zauważyć. Nie raz mi się zdarzyło w zatłoczonym autobusie prosić o miejsce gdy było mi słabo czy o puszczenie w sklepie gdy np spieszyłam się na autobus. Nie pamiętam żeby ktoś mi odnowił czy mnie zwyzywał.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Ustępuję miejsca w komunikacji miejskiej starszym i niepełnosprawnym.

W kolejce w sklepie nie bardzo. Jak poproszą, to spoko. Ogólnie nie pamiętam, żeby mi się zdarzyło, że stoję w sklepie, mam wózek pełny zakupów, więc na dłużej, a za mną jest ktoś widocznie stary, schorowany. Ale to pewnie wynika z tego, że zakupy ogarniam najczęściej po drodze z pracy i w sklepach też są wtedy ludzie, którzy z pracy przed chwilą wyszli (pracuję w bardzo standardowych godzinach). Też rzadko oglądam się za siebie, kto tam stoi.

A co do ciężarnych to mam taki problem, że po pierwsze często nie wiem, czy faktycznie jakaś kobieta jest w ciąży, czy po prostu bardziej okrągła, zwłaszcza w zimie pod grubymi kurtkami, a po drugie zwykle jak już patrzę, to raczej na twarze, a nie gdzieś tam niżej, zwłaszcza, że jestem dość wysoka i brzuchy są dużo poniżej linii mojego wzroku. W skrócie - najczęściej nie zauważam.

[meliandra]

Dla mnie to nieustępowanie miejsca to jest jakieś uran legend Teraz jeżdżę głównie autem, ale przez długi czas jeździłam komunikacją miejską i nigdy nie spotkałam się z tym, że ktoś komuś miejsca nie ustąpił jak ktoś o to poprosił. Osobom starszym i niepełnosprawnym zawsze ustępuje. Co do kobiet w ciąży muszę mieć pewność, że to faktycznie ciąża, a nie otyłość. Inna kwestia jest taka, że ja w tramwaju czy autobusie zwykle czytałam książkę albo nadrabiałam zaległości na telefonie, a nie obczajałam kto akurat wsiada i kto potrzebuje miejsca. Myślę, że dużo ludzi tak robi, więc warto o to miejsce zapytać.



Co do sklepu to wszystko zależy od sytuacji, jeśli chodzi o kobiety w ciąży. W aptece czy spożywczym ustąpię, ale w Zarze trochę się to dla mnie mija z celem. Jak ktoś ma siłę bujać się po centrach handlowych za nową kiecką, to ma i siłę i postać w kolejce. Tak samo jak kobieta w ciąży jest z partnerem. No jakby się faktycznie źle czuła to by nie szła z chłopem na zakupy do Biedry tylko wysłała go samego.



Jak ktoś mnie poprosi, bo się śpieszy, to ustąpię i nie ma znaczenia czy starszy czy młodszy czy w ciąży czy nie. Tak samo w komunikacji. Jak ktoś pyta czy ustąpię to widocznie ma potrzebę, bo przecież młodszy też może się gorzej poczuć, czy dziewczyna może np. mieć okres.

[Lumimi]

Napisane przez chwast

Ja jak widzę, to sama proponuję i przepuszczam. Zdarza mi się tez zgłaszać to na kasie, bo inaczej ludzie się krzywią czasem i chyba nie kumają o co chodzi.

Myśle, ze nie należy zrzucać odpowiedzialności w stylu - Ty zauwaz/nie, to Ty zauwaz - po prostu bądźmy na siebie uważni. Nie każdy tez pyta, bo może jest wstydliwy bądź boi sie krzywych spojrzeń itp. Rozumiem obie strony.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja też sama proponuje jeśli widzę że ktoś potrzebuje pomocy. Ale z drugiej strony też pewnie wiele razy nie widziałam że ktoś też pomocy potrzebuje. Więc uważam że jeśli ktoś potrzebuje ale się wstydzi poprosić to niech ma pretensje do siebie a nie do innych że nie rozglądają się czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Absurdem jest dla mnie fochanie się o to że ktoś nie przepuścił mnie w kolejce np w ciąży gdy stoję do niego tyłem.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez meliandra

Dla mnie to nieustępowanie miejsca to jest jakieś uran legend Teraz jeżdżę głównie autem, ale przez długi czas jeździłam komunikacją miejską i nigdy nie spotkałam się z tym, że ktoś komuś miejsca nie ustąpił jak ktoś o to poprosił. Osobom starszym i niepełnosprawnym zawsze ustępuje. Co do kobiet w ciąży muszę mieć pewność, że to faktycznie ciąża, a nie otyłość. Inna kwestia jest taka, że ja w tramwaju czy autobusie zwykle czytałam książkę albo nadrabiałam zaległości na telefonie, a nie obczajałam kto akurat wsiada i kto potrzebuje miejsca. Myślę, że dużo ludzi tak robi, więc warto o to miejsce zapytać.



Co do sklepu to wszystko zależy od sytuacji, jeśli chodzi o kobiety w ciąży. W aptece czy spożywczym ustąpię, ale w Zarze trochę się to dla mnie mija z celem. Jak ktoś ma siłę bujać się po centrach handlowych za nową kiecką, to ma i siłę i postać w kolejce. Tak samo jak kobieta w ciąży jest z partnerem. No jakby się faktycznie źle czuła to by nie szła z chłopem na zakupy do Biedry tylko wysłała go samego.



Jak ktoś mnie poprosi, bo się śpieszy, to ustąpię i nie ma znaczenia czy starszy czy młodszy czy w ciąży czy nie. Tak samo w komunikacji. Jak ktoś pyta czy ustąpię to widocznie ma potrzebę, bo przecież młodszy też może się gorzej poczuć, czy dziewczyna może np. mieć okres.

Czytalam o tym jak to jest z ciężarnymi na zakupach. Z chodzeniem nie mają problemu, mają problem ze staniem.To kwestia krążenia. Z tego co pamiętam.
Ciężarna też ma prawo ladnie wygladac. A facet za nia ubrania nie zmierzy. Szybciej facet zrobi zakupy spozywcze i leki niz odpowiednia sukienke. Trochę słabe stwierdzenie że jak ciężarna ma siłę bujać się po centrum handlowym to ma siłę postać w kolejce.

[meliandra]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89332371]Czytalam o tym jak to jest z ciężarnymi na zakupach. Z chodzeniem nie mają problemu, mają problem ze staniem.To kwestia krążenia. Z tego co pamiętam.
Ciężarna też ma prawo ladnie wygladac. A facet za nia ubrania nie zmierzy. Szybciej facet zrobi zakupy spozywcze i leki niz odpowiednia sukienke. Trochę słabe stwierdzenie że jak ciężarna ma siłę bujać się po centrum handlowym to ma siłę postać w kolejce.[/QUOTE]


Ale ja nie twierdzę, że nie mają prawa ładnie wyglądać. Po prostu uważam, że jak się ktoś źle czuje to siedzie w domu, ciuchy to nie jest rzecz pierwszej potrzeby. Co nie zmienia faktu, że jak ktoś poprosi o ustąpienie, to to zrobię.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez meliandra

Ale ja nie twierdzę, że nie mają prawa ładnie wyglądać. Po prostu uważam, że jak się ktoś źle czuje to siedzie w domu, ciuchy to nie jest rzecz pierwszej potrzeby. Co nie zmienia faktu, że jak ktoś poprosi o ustąpienie, to to zrobię.

Ciężarne nie czują się źle chodząc. Czują się źle stojąc.
Przy jakiejś dyskusji na temat dowiedziałam się o tym.
Analogicznie jak osoba z niepełnosprawnością ma siłę zrobić zakupy to może i postać w kolejce do kasy (zalozenie na potrzeby dyskusji).

[Paprotka_]

Napisane przez meliandra

Ale ja nie twierdzę, że nie mają prawa ładnie wyglądać. Po prostu uważam, że jak się ktoś źle czuje to siedzie w domu, ciuchy to nie jest rzecz pierwszej potrzeby. Co nie zmienia faktu, że jak ktoś poprosi o ustąpienie, to to zrobię.

Serio jak zmienia Ci się rozmiar, bielizna i buty przestają pasować, brzuch nie miesci się w dotychczasowe ciuchy to ubrania nie są rzeczą pierwszej potrzeby? Wychodząc z domu możesz czuć się dobrze, idąc po sklepie też. Problem się zaczyna gdy trzeba stać. Jak się idzie we dwoje to sytuacja jest prosta: ja robiłam tak że przy kasie zostawiałam TŻ a sama szłam gdzieś usiąść. Ale nie zawsze da się iść we dwoje. Zastanawiam się czemu ludzie mają taki problem z ciężarnymi. Mam wrażenie, że łatwiej zaakceptować im niepełnosprawnych czy starych ludzi, a te ciężarne to takie zawalidrogi, najlepiej jakby siedziały do rozwiązania w domu i nie robiły problemów w kolejkach

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

W sumie to jest ciekawe. Nie wiem jakie są odczucia fizyczne, być może tak silne, że schowałabym swoją dumę w kieszeń i chciała być przepuszczana na sam widok brzucha, ale tak na zimo teoretyzując... bardzo bym nie chciała, by robiono ze mnie w ciąży chorą, kruchą, potrzebującą pomocy.

[skara]

U mnie to zależy od okoliczności i dnia. W autobusie prawie zawsze ustępuję miejsca, w sklepach rzadziej, ale to głównie dlatego, że raczej się nie przyglądam osobom za mną i też rzadko kiedy kolejki są długie. Jeśli ktoś poprosi to zawsze ustąpię, ale nie lubię terroryzowania, chamstwa i roszczeniowości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

A co do miejsc siedzących - nigdy nie ustępuję. Nie z moim uciskiem na kręgosłup. Czasem sama z bólu ustać nie mogę, jak coś dźwignę. Niech wstają zdrowi.

Co przypomina mi sytuację z okolic 2000r. Wracałam ze szkoły, specjalnie chodziłam 1km na krancowke, zeby zajac miejsce siedzace, bo jechałam godzinę. I znalazł się jakiś zapluty pijak, który krzyczał nade mna ze żąda zwolnienia miejsca, bo jest weteranem. Panowie w autobusie zaczęli mnie, dziewczynke 15 lat wyzywac od kur*y... a motorniczy im wtórował, że cały dzień się ru**ała, to wstać nie ma siły. Wybiegłam z tramwaju i się rozpłakałam. Wracałam kilka km wtedy pieszo, bo już bałam się do czegoś wsiąść.

Innym razem wielka, gruba baba na mnie usiadła... Nie podeszła do nikogo innego, zobaczyła dzieciaka naście lat, więc wiedziała, że sobie może pozwolić.

Nie wiem ile się zmieniło, ale to były czasy "dzieci i ryby głosu, ani żadnych praw, nie mają"

[cava]

Napisane przez Paprotka_

Serio jak zmienia Ci się rozmiar, bielizna i buty przestają pasować, brzuch nie miesci się w dotychczasowe ciuchy to ubrania nie są rzeczą pierwszej potrzeby? Wychodząc z domu możesz czuć się dobrze, idąc po sklepie też. Problem się zaczyna gdy trzeba stać. Jak się idzie we dwoje to sytuacja jest prosta: ja robiłam tak że przy kasie zostawiałam TŻ a sama szłam gdzieś usiąść. Ale nie zawsze da się iść we dwoje. Zastanawiam się czemu ludzie mają taki problem z ciężarnymi. Mam wrażenie, że łatwiej zaakceptować im niepełnosprawnych czy starych ludzi, a te ciężarne to takie zawalidrogi, najlepiej jakby siedziały do rozwiązania w domu i nie robiły problemów w kolejkach

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Tez nie rozumiem dlaczego akurat ciężarne są w ogóle podmiotem takich dyskusji.
Przecież ich jest w Polsce bardzo mało równolegle w danym momencie.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez _Bumblebee_

Kobiety w widocznej ciąży (tzn. gdy można w 100% na oko stwierdzić, że to ciąża) zawsze przepuszczam nie czekając aż poproszą. Widocznie niepełnosprawnych tak samo jak również osoby w bardzo podeszłym wieku, które np. mają ewidentnie kłopoty z chodzeniem itp. No i nie miałbym raczej problemów z przepuszczeniem kogokolwiek gdyby tylko ta osoba o to poprosiła. No może za wyjątkiem gdybym to ja miał coś na głowie bardzo pilnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo.

[Pani_Robot]

Napisane przez cava

Tez nie rozumiem dlaczego akurat ciężarne są w ogóle podmiotem takich dyskusji.
Przecież ich jest w Polsce bardzo mało równolegle w danym momencie.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Dla mnie o wiele wiekszym problemem, bo ciezarna w kolejce, ktora chciała sobie kupić coś na tyłek, albo w koncu wyjsc z domu, to zaden problem, są hordy rodzinne z bombelkami, teściowymi w przymierzalniach. Dzieciaki są na maksa przebodźcowane, znudzone, drą się, wbiegają innym do kabin, cała familia robi tłum, siedza tam 30 minut. Czy naprawdę babcia nie mogła by w tym czasie, albo tata, dla dobra dziecka oraz spokoju reszty klientów zabrać go do jakiejś krainy zabaw, czy innego miejsca w centrum handlowym przyjaznego dzieciom? Matka da rade sama wybrać sukienke czy przymierzyć spodnie

[Czarna2000]

Ustępuje miejsca czy przepuszczam w kolejce każdego kto o to poprosi, bez wnikania w powody.
Oczywiście jeśli w mpk zauważę ciężarną czy kogoś starszego to tak samo. Z tym że zazwyczaj nie rozglądam się wszędzie.
Z moich obserwacji wynika że ludzie często ustępują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez cava

Tez nie rozumiem dlaczego akurat ciężarne są w ogóle podmiotem takich dyskusji.
Przecież ich jest w Polsce bardzo mało równolegle w danym momencie.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------



Ja tak samo.

Musiałabym zauważyć, zwykle ani się nie rozglądam ani nie widzę. Ale jak ktos poprosi to nie robię problemu. Sama pare razy poprosiłam i nikt nigdy mi nie zrobił problemu.

[Lumimi]

Napisane przez Paprotka_

Serio jak zmienia Ci się rozmiar, bielizna i buty przestają pasować, brzuch nie miesci się w dotychczasowe ciuchy to ubrania nie są rzeczą pierwszej potrzeby? Wychodząc z domu możesz czuć się dobrze, idąc po sklepie też. Problem się zaczyna gdy trzeba stać. Jak się idzie we dwoje to sytuacja jest prosta: ja robiłam tak że przy kasie zostawiałam TŻ a sama szłam gdzieś usiąść. Ale nie zawsze da się iść we dwoje. Zastanawiam się czemu ludzie mają taki problem z ciężarnymi. Mam wrażenie, że łatwiej zaakceptować im niepełnosprawnych czy starych ludzi, a te ciężarne to takie zawalidrogi, najlepiej jakby siedziały do rozwiązania w domu i nie robiły problemów w kolejkach

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Bo ciąża to nie choroba, bo jak miała sile nogi rozkładać to ma siłę i stać, bo mnie nikt nie ustąpił, bo dawniej to kobiety w polu rodziły a teraz się w d poprzewracało. Ironia jak coś

Jedynie co mnie rozwala to pierwszeństwo ciężarnej u ginekologa bo jednak tam to chyba co druga w ciąży.

W ogóle zawsze rozwala mnie to że ciąża to nie choroba. Ok ciąża to nie choroba, ale jednak skutkuje już wieloma konsekwencjami które można podciągnąć pod chorobę

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Napisane przez Lumimi

W ogóle zawsze rozwala mnie to że ciąża to nie choroba. Ok ciąża to nie choroba, ale jednak skutkuje już wieloma konsekwencjami które można podciągnąć pod chorobę

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Chodzi o samodzielność, sprawczość. Osoby z niepełnosprawnościami tez nie lubią jak im się nadskakuje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[stesia]

nie trzeba być w ciąży żeby mieć problem ze staniem podczas gdy nie ma się problemu z chodzeniem, ja często mam tak że jak chodzę to nic mi nie jest ale jak przyjdzie mi chwilę postać to szukam w miarę możliwości miejsca żeby się podeprzeć.
co do ciężarnych to nieraz czytałam że jak ktoś nie ma pewności czy dana osoba jest w ciąży to sam z siebie nie ustępuje miejsca bo może się okazać że to jest po prostu ktoś z nadwagą.

ja jak jeździłam autobusem to pomijając krótkie odcinki, szukałam zawsze miejsca siedzącego ze względu na chorobę lokomocyjną. nie lubię takiego wymuszania na innych że mają ustąpić miejsca, bo nigdy nie wiadomo kim jest ta siedząca osoba, może być chora, czy najzwyczajniej źle się czuć, może to być ktoś kto wraca mega zmęczony bo pracuje fizyczne albo ktoś kto spędził kilka godz na nogach i marzy o tym żeby w końcu usiąść.

[Lumimi]

Napisane przez Pani_Robot

Chodzi o samodzielność, sprawczość. Osoby z niepełnosprawnościami tez nie lubią jak im się nadskakuje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Myślę że jednak to zależy od człowieka. Znam osoby z niepełnosprawnością które uważają że że względu na ich stan powinno się im nadskakiwac. Jednak ciąża to taki stan który zwiększa prawdopodobieństwo że będzie się źle czuć. Zresztą samo to że nagle rośnie ci brzuch może sprawić że pojawia się problemy np z kręgosłupem

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Ja generalnie jestem mało spostrzegawcza i nie patrzę co się co dzieje naokoło. Jak stoje przy kasie, to patrzę przed siebie i nie widzę kto jest za mna. Jak ktoś ma potrzebe być pierwszy w kolejce to niech mi to powie. Kiedyś jak jeździłam komunikacja, to często miałam zamknięte oczy, tak odpoczywałam.
Kiedyś miałam sytuację, że jakaś ciężarna wydarła się na pół sklepu, że nie widzę, że ona w ciąży, więc czemu jej nie przepuszczam? Stałam do niej tylem. Ogólnie było widać, że to jakaś patola, więc machnęłam ręką, nie chciało mi sie wdawać w dyskusję.

Jak kogos widze, to ustąpię miejsca, ale nie czuje się w obowiązku rozglądać i szukać takich osób.
No i tylko na krótkich dystansach. Mam problemy z kręgosłupem i nie ma opcji, że dam radę stać dłużej niż 30 min.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Świrów nie brakuje. Raz pani pokazywała nawet na dowód swój całkowicie płaski, goły brzuch krzycząc na cały sklep ze żąda przepuszczenia, bo jest w ciąży. Nie wyglądała na patuske, po prostu była odklejona.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Raz facet wepchał się w kolejkę. Gdy zwróciłam uwagę usłyszałam, że jego żona jest w ciąży. SIEDZIAŁA na krześle. Nie przepuściłam.

Jeśli ktoś poprosi, kto potrzebuje ( kobieta w ciąży, a nie jej mąż, jakaś staruszka) przepuszczę. Jednak też nie mam nawyku rozglądania się dookoła, czy aby przypadkiem obok nie stoi ktoś potrzebujący.

Napisane przez Lumimi

Jedynie co mnie rozwala to pierwszeństwo ciężarnej u ginekologa bo jednak tam to chyba co druga w ciąży.

W ogóle zawsze rozwala mnie to że ciąża to nie choroba. Ok ciąża to nie choroba, ale jednak skutkuje już wieloma konsekwencjami które można podciągnąć pod chorobę

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Do ginekologa przychodzi się na godzinę, więc przepuszczanie, bo ciążą uważam za absurd. No i tam są toalety i krzesła.

Aż mi się coś robi, gdy słyszę "ciąża nie choroba", gdy kobieta wymiotuje, źle się czuje itp. Organizm kobiety właśnie "produkuje" nowe życie - przecież to taki "lajcik".

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89332518]Raz facet wepchał się w kolejkę. Gdy zwróciłam uwagę usłyszałam, że jego żona jest w ciąży. SIEDZIAŁA na krześle. Nie przepuściłam.

Jeśli ktoś poprosi, kto potrzebuje ( kobieta w ciąży, a nie jej mąż, jakaś staruszka) przepuszczę. Jednak też nie mam nawyku rozglądania się dookoła, czy aby przypadkiem obok nie stoi ktoś potrzebujący.





Do ginekologa przychodzi się na godzinę, więc przepuszczanie, bo ciążą uważam za absurd. No i tam są toalety i krzesła.

Aż mi się coś robi, gdy słyszę "ciąża nie choroba", gdy kobieta wymiotuje, źle się czuje itp. Organizm kobiety właśnie "produkuje" nowe życie - przecież to taki "lajcik".[/QUOTE]Jak źle się czuje to niech poprosi. W czym problem?
Moim zdaniem jak ktoś ma ochotę, to niech przepuszcza, ale to nie jest obowiązek. Każdy ma buzię, może się odezwać. Wiele ludzi ma niewidoczne choroby i jakoś też muszą sobie radzić.
Już nie róbmy z tych ciężarnych takich bidulek które nie umieją się odezwać.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89332536] Każdy ma buzię, może się odezwać. Wiele ludzi ma niewidoczne choroby i jakoś też muszą sobie radzić.
Już nie róbmy z tych ciężarnych takich bidulek które nie umieją się odezwać.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

[Pani_Robot]

Napisane przez Lumimi

Myślę że jednak to zależy od człowieka. Znam osoby z niepełnosprawnością które uważają że że względu na ich stan powinno się im nadskakiwac. Jednak ciąża to taki stan który zwiększa prawdopodobieństwo że będzie się źle czuć. Zresztą samo to że nagle rośnie ci brzuch może sprawić że pojawia się problemy np z kręgosłupem

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Na pewno zależy od osoby, ja po prostu powtarzam za aktywistami z niepełnosprawnościami. Przystosowanie do ograniczeń ruchowych miasta, imprez jak najbardziej - traktowanie ich na każdym kroku jak niepelnosprawnych - zdecydowanie nie.

[Arwenka1]

Ja w komunikacji miejskiej ustępuję zawsze starszym/niepełnosprawnym. Zauważyłam w czasie podróży na uczelnię, że dużo częściej ustępują miejsca kobiety, dziewczyny niż mężczyźni .

[Mijanou]

Komunikacji miejskiej nie używam, ale w sklepach (jeśli widzę kobietę w ciąży) to zawsze proponuję. Tak samo jak proponuję osobie, która ma 2-3 rzeczy w koszyku a ja mam sporo.

Jedna rzecz mnie drażni w PL: jeśli rano wpadam po bułkę i sałatkę do Lidla lub Owada a tam pełno emerytów z wyładowanymi wozkami. Już serio mogliby trochę później. W UK tego problemu nie ma, bo mogę sobie kupić gorące śniadanie w kafeterii w pracy i nawet sobie wybrać co chcę z menu. I nie kosztuje to kosmicznie a nawet jeszcze taniej bo mogę wykupic abonament na śniadanie i lunch. A jak poproszę emeryta z wyładowanym wózkiem by mnie przepuścił z tą bułką i sałatką to z reguły się oburza.

[skazana_na_bluesa]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89332536]Jak źle się czuje to niech poprosi. W czym problem?
Moim zdaniem jak ktoś ma ochotę, to niech przepuszcza, ale to nie jest obowiązek. Każdy ma buzię, może się odezwać. Wiele ludzi ma niewidoczne choroby i jakoś też muszą sobie radzić.
Już nie róbmy z tych ciężarnych takich bidulek które nie umieją się odezwać.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ale wiele jest takich osób, które mimo wszystko nie potrafią się odezwać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz