Jak nie angażować się emocjonalnie za mocno

[Kiciakocia22]

Dzień dobry, proszę o Wasze zdanie i porady jak nie angażować się w nowe relacje za mocno. Moj problem to zbyt mocne emocje które odczuwam jak zaczynam się z kimś spotykać, za bardzo się emocjonalnie że tak powiem napalam, mam wrażenie że za bardzo mnie to wszystko dotyka. czasami mój organizm reaguje zle, nie mogę jeść , doli mnie brzuch. Mogłabym po prostu odpuścić że spotykaniem się na randkach i próbowaniem poznawać nowych ludzi, ale z drugiej strony fajnie byłoby kogoś poznać i być z kimś, no i koło się zamyka. Nie radzę sobie z nerwami, emocjami, dziewczyny jak Wy sobie dajecie z tym radę? Jak wylewacie na siebie kubeł zimnej wody i funkcjonujecie pomimo że w grę wchodzą emocje?

[bloom26]

Napisane przez Kiciakocia22

Dzień dobry, proszę o Wasze zdanie i porady jak nie angażować się w nowe relacje za mocno. Moj problem to zbyt mocne emocje które odczuwam jak zaczynam się z kimś spotykać, za bardzo się emocjonalnie że tak powiem napalam, mam wrażenie że za bardzo mnie to wszystko dotyka. czasami mój organizm reaguje zle, nie mogę jeść , doli mnie brzuch. Mogłabym po prostu odpuścić że spotykaniem się na randkach i próbowaniem poznawać nowych ludzi, ale z drugiej strony fajnie byłoby kogoś poznać i być z kimś, no i koło się zamyka. Nie radzę sobie z nerwami, emocjami, dziewczyny jak Wy sobie dajecie z tym radę? Jak wylewacie na siebie kubeł zimnej wody i funkcjonujecie pomimo że w grę wchodzą emocje?

Mi osobiście pomaga terapia. Sama miałam (może nie zawsze ale jednak się zdarzało) podobny problem. I szczerze mówiąc, nie wiedziałam jak sobie do końca samej z tym poradzić ani jak temu zapobiec. Dlatego z doświadczenia mogę doradzić Ci wizytę u terapeuty i rozpoczęcie terapii.

[wiekanka]

Najwyrazniej zaliczasz sie do wysokowrazliwych. Tych jest do 30%. kiedy sie zakochują to uczucie jest wprost nie do zniesienia.

https://www.youtube.com/watch?v=8CBJe3SUZv4

[Kiciakocia22]

To że zaliczka się o WWO to wiem😅 zastanawiam się jak z tym żyć i spotykać się z ludźmi skoro tak ciężko radzę sobie z emocjami. Przytłaczają mnie i do tego stres, ciężki tak żyć co tu dużo gadać

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Na jakiej terapii byłaś? Długo chodziłaś do psychologa? Pozdrawiam

[Pedro94]

Terapeuta da ci profesjonalne doradztwo, narzędzia itp jeśli do niego pójdziesz. Jak wiesz, że jesteś WWO, to masz mnóśtwo książek, filmó na jutubie itp. Każdy znajduje dla siebie sposób. Mi wystarcza ta świadomość, że emocje które przeżywam z takim natłokiem wynikają z tego, że jestem WWO i po prostu staram się uspokoić i przekonać się, że to nie koniec świata.

[chwast]

Wg mnie czynników czemu ktoś tak ma jest sporo i czasem one działają naprzemiennie. Ja miałam tak dopóki nie przeżyłam wielu zawodów pod rząd, przestałam chcieć się z kimkolwiek spotykać i… weszłam w relację jak „normalny człowiek” - dla mnie. Bez analizowania, stresu, obsesyjnego myślenia, starania się. Po prostu nie byłam już zdesperowana.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Miss_Suze]

Mam podobny problem do Ciebie. Możliwe, że jesteś WWO. Też w silnych emocjach (a początkowe zauroczenie takie jest) nie jestem w stanie zdrowo funkcjonować. Dopiero jak zaczynam czuć się pewniej w relacji staję się 'normalna'. Tyle, że u mnie nie tylko to dotyczy relacji sercowych, ale każdej sfery życia. Jak stresuję się głupim egzaminem to też świat mi się wali, nie mogę jeść. Zaczęłam terapię całkiem niedawno.

[Zla_i_smutna]

Napisane przez chwast

miałam tak dopóki nie przeżyłam wielu zawodów pod rząd, przestałam chcieć się z kimkolwiek spotykać i… weszłam w relację jak „normalny człowiek” - dla mnie. Bez analizowania, stresu, obsesyjnego myślenia, starania się. Po prostu nie byłam już zdesperowana.

Byłam kiedys zdesperowana, tzn. tak bardzo chciałam mieć chłopaka, aż mi było źle z tego powodu. A kiedy przestałam chcieć, to nagle sam się napatoczył...

[bloom26]

Napisane przez Kiciakocia22

To że zaliczka się o WWO to wiem😅 zastanawiam się jak z tym żyć i spotykać się z ludźmi skoro tak ciężko radzę sobie z emocjami. Przytłaczają mnie i do tego stres, ciężki tak żyć co tu dużo gadać

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Na jakiej terapii byłaś? Długo chodziłaś do psychologa? Pozdrawiam

Jeżeli pytanie było skierowane do mnie to uczęszczam na terapię pychodynamiczną. Mi osobiście pomaga Choć to i tak kwestie indywidualne. Najlepiej jakbyś sama się umówiła do psychologa bądź terapeuty i może Ci w tym pomogą. Możesz też sobie poczytać o nurtach psychoterapii na czym one polegają itp.