Czy jest sens dalej to studiować?

[magda_257]

Witam, jestem na 1 roku geodezji. Wybrałam ten kierunek na zasadzie eliminacji, bez przekonania, bo nie wiedziałam zbytnio na co iść, a lubię geografię(później i tak się okazało, że tej geografii to jest na tym kierunku tyle, co kot napłakał) i myślałam, że "dużo się robi w terenie to fajnie będzie" No, o ile 1 semestr był całkiem w porządku, do wytrzymania (choć od początku wahałam się, czy to dla mnie!) i zdałam bez większych kłopotów, to 2 semestr naprawdę dał mi w kość, ponieważ przedmioty się zmieniły, no i teraz to mam już jakieś pojęcie jak wygląda ten kierunek, jestem coraz bardziej przekonana, że to mi w ogóle nie odpowiada, nie dla mnie i za trudne, a nawet się nie nadaję na to. Takie myśli mnie nachodzą od jakiegoś czasu prawie codziennie. Teraz ledwo sobie radzę z tymi studiami, a drugi rok ma być o wiele trudniejszy. Bardzo chciałabym zmienić kierunek - zastanawiam się nad ochroną środowiska, bardziej pasującą do moich zainteresowań - jednak mama uważa że: mam pod żadnym pozorem nie zmieniać kierunku tylko go skończyć, skoro zaczęłam, dobry zawód będzie i mam się więcej uczyć, a nie narzekać i uważa też, że w ogóle to chyba zwariowałam.
Za to tata akurat rozumie mój problem.
A ja sama nie wiem czego chcę i co mam zrobić... co byście mi doradzali???

[6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287]

A przeglądałaś dokładnie programy studiów obu kierunków (czyli jakie przedmioty będziesz mieć w kolejnych latach)? Nie siedzę w temacie geodezji, ale na wielu kierunkach I rok jest wypełniony podstawami i przedmiotami ogólnymi, które niekoniecznie są ciekawe w odbiorze, podobnie może być na ochronie środowiska.

[magda_257]

Owszem bardzo dokładnie przeczytałam sylabusy obu kierunków. Z geodezją jest tak, że po 2 semetrze juz w ogóle nie ma lekkich i przyjemnych przedmiotów (typu geologia albo

podstawy budownictwa) tylko przeciwnie, same stricte techniczne, ściśłe i geodezja wyższa. Zresztą nawet sam profesor geodezji mi mówił, że drugi rok jest o wiele trudniejszy niż pierwszy.

Na ochronie środowiska natomiast, przedmioty nie są takie złe myślę że byłoby mi o wiele łatwiej. Zajecia praktyczne też są. Jest co prawda matma i fiza (chyba tylko dlatego, że to studia inżynierskie) ale ponieważ to na tej samej uczelni to miałabym je już zaliczone

[Alekto123]

Popełniasz błąd, że chcesz iść na inne studia, bo będzie 'łatwiej'. Powiem Ci, że nawet bardzo duży błąd. Czy wiesz, jak wygląda potem rynek pracy po ochronie środowiska i ile się zarabia? Rozmawiałaś z ludźmi pracującymi w zawodzie, jak to wygląda, czy dużo jest ofert pracy i czy są zadowoleni z zarobków? Czy tylko Ci się wydaje, że będzie fajnie bez sprawdzenia, bo coś tam przeczytałaś i Ciebie zainteresowało? Studia a praca w zawodzie, to różne rzeczy i jeśli jakaś praca się podoba, to warto przemęczyć się na studiach.

Jak chcesz poważnie zastanowić się nad swoją przyszłością, to idź pogadać ze starszymi od siebie co sądzą po latach o swoim wyborze. Poszukaj może są gdzieś fora albo grupy dla ludzi zajmujących się ochroną środowiska.

Zobacz, że wcześniej poszłaś na geodezję, bo ci się wydawało, że będzie tam dużo geografii, czyli nie sprawdziłaś i sprawy dobrze nie przemyślałaś. Nie popełniaj teraz drugi raz tego samego błędu, tylko szukaj informacji bezpośrednio od osób pracujących w zawodzie jak faktycznie jest i czy masz faktycznie szanse liczyć po studiach na pracę w zawodzie.

Pomyśl i szukaj jak najwięcej informacji, żebyś po latach nie żałowała. "Ale byłam głupia, poszłam, bo było łatwo, a teraz nie mam pracy w zawodzie/mam kiepską kasę/ okazało się, że pracy nie lubię"€™

Dopiero jak się porządnie zorientujesz w sytuacji to zmieniaj studia. Życzę powodzenia.