Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2022-06-29, 00:45   #1
milenaa2002
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 3

Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody


Jeśli ktoś po tytule się spodziewał gorącego romansu studentki i hot ciacha młodego wykładowcy to muszę tą osobę rozczarować Od jakiegoś czasu mam natrętne fantazje na temat swojego (już byłego) wykładowcy i nie daje mi to spokoju. Zacznę od początku. Kończę teraz drugi rok. Przez dwa lata uczył mnie kilku przedmiotów Pan, o którym mowa. Nie jest on młodym facetem (ma coś około 40 lat), ani też nie jest diabelsko przystojny, a raczej to taki typowy facet po 40stce i nawet bym powiedziała, że niezbyt urodziwy, ale generalnie zadbany i zawsze dobrze ubrany. No taki typowy facet, ale powiem więcej.. ja go nie znosiłam Tak jak zresztą wszyscy inni studenci. Jest to typ kosy na uczelni, gość pastwi się nad studentami i krążą o nim legendy. Każdy się go boi i ma przed nim respekt. Krąży plotka, że uczył nawet swoją siostrzenicę, którą bez skrupułów oblał. U niego to zawsze minimum 50% roku miało u niego poprawki. Ja miałam za każdym razem Jak pierwszy raz byliśmy u niego na zajęciach to przywitał nas słowami 'no nie liczcie państwo, że zdacie' Ostatnio miałam z nim ostatnie zaliczenie, była to poprawa kolokwium. Podkusiło mnie, żeby coś próbować ściągnąć z telefonu, niech ten pierwszy rzuci kamieniem kto nie ściągał choć raz na studiach Koniec kolosa, facet do mnie podchodzi, wskazuje palcem i słyszę 'tutaj Pani na chwilę zostanie'. Nie wiedziałam o co chodzi, zostałam, a wszyscy wyszli. Facet powiedział mi, że mnie obserwował większość czasu i doskonale wie, że przez całą poprawkę ściągałam. Wyparłam się sądząc, że to wywnioskował po moich ruchach, ale mnie zgasił, bo mi udowodnił, że on z tego miejsca co siedział doskonale wszystko widział i kazał mi nie kłamać. Nogi miałam jak z waty, łzy mi napływały do oczu, bo wiedziałam, że ten facet mnie po prostu zniszczy. Już byłam pewna, że zaraz zapyta mnie o nr indeksu / nazwisko, poprawki nie zdam z automatu, a jeszcze być może postara się mnie wykopać z tego wydziału. Po chwili ciszy powiedział tylko tyle, że mam się nauczyć lepiej ściągać albo najlepiej po prostu się nauczyć na zaliczenia, bo kto inny to by mnie wyprosił z sali za takie coś, po czym życzył mi miłego dnia. Byłam w takim szoku, że stałam jak wryta. Aż musiał mi powiedzieć, że to już wszystko i mogę sobie iść. Wydukałam jedynie 'dziękuję i przepraszam', po czym sobie poszłam. Ostatecznie tą poprawkę... zdałam. Zastanawiałam się, czemu ktoś taki jak on mi odpuścił. Może miał dobry humor, może mu się podobałam (), a może po prostu jak widział moje szklane oczy i trzęsące się nogi ze strachu to facet się przestraszył, że padnę na zawał i będzie trzeba pogotowie wzywać Po tej sytuacji mój stosunek do niego zmienił się, nie tylko go polubiłam jako człowieka, ale zaczął mnie kręcić. Nie zakochałam się w nim, nie widzę siebie z nim w związku. Powiem wprost, mam ochotę skoczyć mu do łóżka. Chociaż ten jeden, jedyny raz. Cały czas nieustannie o nim fantazjuję. Nie mogę skupić się na pracy, bo czuję większość dnia podniecenie myśląc o nim. Jak mi nie przechodziło to nawet myślałam, żeby spróbować coś ugrać. Tym bardziej, że mam u niego już wszystko zaliczone i więcej uczyć mnie nie będzie. Ale jak? Mogłabym iść na konsultację, ale po co? Jaką wymówkę wymyśleć skoro mam już z nim wszystkie sprawy pozamykane? Czy lepiej dać sobie spokój? Tylko jak przestać o nim fantazjować?
milenaa2002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 09:14   #2
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 10:46   #3
twiggz
demoralizator
 
Avatar twiggz
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 322
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

A wolny chociaż jest?
twiggz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 11:13   #4
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Fajny fanfic, trenuj dalej. Btw facet koło 40stki jest młody, nie przesadzajmy.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 11:22   #5
3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 359
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Fajny fanfic, trenuj dalej. Btw facet koło 40stki jest młody, nie przesadzajmy.


Sent from my iPhone using Tapatalk
10 lat temu facet w tym wieku był dla mnie stary, nie przesadzajmy w drugą stronę
3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 12:58   #6
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Nie każde fantazje trzeba w życiu spełniać. Chociaż jak byłam młodsza i bardziej impulsywna, to też trudno mi było się z tym pogodzić
Przestaniesz go widywać, to ci przejdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 13:02   #7
Cornelia86
Zadomowienie
 
Avatar Cornelia86
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 209
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Na chłodno to lepiej dla Ciebie byś go olała.
W emocjach i tylko pod hasłem raz się żyje ( przyjmując, że jesteś odważna i naprawdę pewna ze tego chcesz) idź na te konsultacje i.... no nie wiem zaproś go wprost na kawę, z tym że mniej ta świadomość że jest to 50/50 to vo myślisz.
Ja bym wybrała opcję na "chłodno" ale jestem tchórzem.
Rób tak by Tobie było dobrze i byś nie miała z tego powodu moralniaka ( jeśli np. On ma kogoś, to odpada z marszu)
__________________
Rzeczy, które robię w imię miłości... J.L. zrzucając B.S. z wierzy w Winterfell - GoT
Cornelia86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-06-29, 13:26   #8
LaCatrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 48
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Cytat:
Napisane przez milenaa2002 Pokaż wiadomość
Jeśli ktoś po tytule się spodziewał gorącego romansu studentki i hot ciacha młodego wykładowcy to muszę tą osobę rozczarować Od jakiegoś czasu mam natrętne fantazje na temat swojego (już byłego) wykładowcy i nie daje mi to spokoju. Zacznę od początku. Kończę teraz drugi rok. Przez dwa lata uczył mnie kilku przedmiotów Pan, o którym mowa. Nie jest on młodym facetem (ma coś około 40 lat), ani też nie jest diabelsko przystojny, a raczej to taki typowy facet po 40stce i nawet bym powiedziała, że niezbyt urodziwy, ale generalnie zadbany i zawsze dobrze ubrany. No taki typowy facet, ale powiem więcej.. ja go nie znosiłam Tak jak zresztą wszyscy inni studenci. Jest to typ kosy na uczelni, gość pastwi się nad studentami i krążą o nim legendy. Każdy się go boi i ma przed nim respekt. Krąży plotka, że uczył nawet swoją siostrzenicę, którą bez skrupułów oblał. U niego to zawsze minimum 50% roku miało u niego poprawki. Ja miałam za każdym razem Jak pierwszy raz byliśmy u niego na zajęciach to przywitał nas słowami 'no nie liczcie państwo, że zdacie' Ostatnio miałam z nim ostatnie zaliczenie, była to poprawa kolokwium. Podkusiło mnie, żeby coś próbować ściągnąć z telefonu, niech ten pierwszy rzuci kamieniem kto nie ściągał choć raz na studiach Koniec kolosa, facet do mnie podchodzi, wskazuje palcem i słyszę 'tutaj Pani na chwilę zostanie'. Nie wiedziałam o co chodzi, zostałam, a wszyscy wyszli. Facet powiedział mi, że mnie obserwował większość czasu i doskonale wie, że przez całą poprawkę ściągałam. Wyparłam się sądząc, że to wywnioskował po moich ruchach, ale mnie zgasił, bo mi udowodnił, że on z tego miejsca co siedział doskonale wszystko widział i kazał mi nie kłamać. Nogi miałam jak z waty, łzy mi napływały do oczu, bo wiedziałam, że ten facet mnie po prostu zniszczy. Już byłam pewna, że zaraz zapyta mnie o nr indeksu / nazwisko, poprawki nie zdam z automatu, a jeszcze być może postara się mnie wykopać z tego wydziału. Po chwili ciszy powiedział tylko tyle, że mam się nauczyć lepiej ściągać albo najlepiej po prostu się nauczyć na zaliczenia, bo kto inny to by mnie wyprosił z sali za takie coś, po czym życzył mi miłego dnia. Byłam w takim szoku, że stałam jak wryta. Aż musiał mi powiedzieć, że to już wszystko i mogę sobie iść. Wydukałam jedynie 'dziękuję i przepraszam', po czym sobie poszłam. Ostatecznie tą poprawkę... zdałam. Zastanawiałam się, czemu ktoś taki jak on mi odpuścił. Może miał dobry humor, może mu się podobałam (), a może po prostu jak widział moje szklane oczy i trzęsące się nogi ze strachu to facet się przestraszył, że padnę na zawał i będzie trzeba pogotowie wzywać Po tej sytuacji mój stosunek do niego zmienił się, nie tylko go polubiłam jako człowieka, ale zaczął mnie kręcić. Nie zakochałam się w nim, nie widzę siebie z nim w związku. Powiem wprost, mam ochotę skoczyć mu do łóżka. Chociaż ten jeden, jedyny raz. Cały czas nieustannie o nim fantazjuję. Nie mogę skupić się na pracy, bo czuję większość dnia podniecenie myśląc o nim. Jak mi nie przechodziło to nawet myślałam, żeby spróbować coś ugrać. Tym bardziej, że mam u niego już wszystko zaliczone i więcej uczyć mnie nie będzie. Ale jak? Mogłabym iść na konsultację, ale po co? Jaką wymówkę wymyśleć skoro mam już z nim wszystkie sprawy pozamykane? Czy lepiej dać sobie spokój? Tylko jak przestać o nim fantazjować?
to jest w ogóle Twój ostatni rok studiów? bo jeśli nie, to nie możesz mieć 100 % pewności, że już nigdy nie będziesz mieć z nim zajęć. nawet jak teraz nie prowadzi innych zajęć poza tymi, to nie możesz mieć gwarancji, że nie zacznie bo redukcja etatów/zmiany programowe/zastępstwa/itd

jeśli to Twój ostatni rok, to idź. najwyżej się wygłupisz i tyle.

ale jeśli coś Ci do studiowania jeszcze zostało, to kategorycznie nie. bo nawet jeśli nie będziecie mieć zajęć, to nie wiesz jaki ten wykładowca jest. a nóż faktycznie się z Tobą prześpi i potem poopowiada kolegom w pracy? bywa i tak. nie wiesz czym to się skończy i nie ma sensu psuć sobie sytuacji na uczelni dla jakieś fantazji


edit: aaa doczytałam, to jest Twój drugi rok.
no to nie, nie i jeszcze raz nie. ewentualne koszty tej fantazji są większe niż korzyści

Edytowane przez LaCatrina
Czas edycji: 2022-06-29 o 13:50 Powód: literówka
LaCatrina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 13:48   #9
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 730
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Ogólnie wiesz, że nawet ci wredni nauczyciele czasem są też ludźmi? Ogólnie bym się w to nie pchała.
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 14:48   #10
milenaa2002
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 3
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Cytat:
Napisane przez LaCatrina Pokaż wiadomość
to jest w ogóle Twój ostatni rok studiów? bo jeśli nie, to nie możesz mieć 100 % pewności, że już nigdy nie będziesz mieć z nim zajęć. nawet jak teraz nie prowadzi innych zajęć poza tymi, to nie możesz mieć gwarancji, że nie zacznie bo redukcja etatów/zmiany programowe/zastępstwa/itd

jeśli to Twój ostatni rok, to idź. najwyżej się wygłupisz i tyle.

ale jeśli coś Ci do studiowania jeszcze zostało, to kategorycznie nie. bo nawet jeśli nie będziecie mieć zajęć, to nie wiesz jaki ten wykładowca jest. a nóż faktycznie się z Tobą prześpi i potem poopowiada kolegom w pracy? bywa i tak. nie wiesz czym to się skończy i nie ma sensu psuć sobie sytuacji na uczelni dla jakieś fantazji


edit: aaa doczytałam, to jest Twój drugi rok.
no to nie, nie i jeszcze raz nie. ewentualne koszty tej fantazji są większe niż korzyści
Został mi ostatni rok, ale mam 100% pewności, że on już mnie nie będzie uczył. Mam już rozpisane jakie będę miała przedmioty i z kim, poza tym to co mnie czeka na trzecim roku to on nawet nie wykłada. Raczej wątpię, żeby o ewentualnej takiej przygodzie komuś opowiadał, bo on sam by mógł stracić reputację. Jedyne co mnie hamuje to, że jak mi by odmówił to mogę go spotkać na korytarzu i trochę wstyd

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Cornelia86 Pokaż wiadomość
Na chłodno to lepiej dla Ciebie byś go olała.
W emocjach i tylko pod hasłem raz się żyje ( przyjmując, że jesteś odważna i naprawdę pewna ze tego chcesz) idź na te konsultacje i.... no nie wiem zaproś go wprost na kawę, z tym że mniej ta świadomość że jest to 50/50 to vo myślisz.
Ja bym wybrała opcję na "chłodno" ale jestem tchórzem.
Rób tak by Tobie było dobrze i byś nie miała z tego powodu moralniaka ( jeśli np. On ma kogoś, to odpada z marszu)
No właśnie problem w tym, że ja jestem strachliwa i nie wiem czy bym się zdobyła do niego wpaść i powiedzieć, że dzień dobry, zapraszam Pana na kawę Nie wiem, czy bym się nie spaliła ze wstydu, bo od razu by było wiadomo co mi chodzi po głowie.
milenaa2002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 15:49   #11
LaCatrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 48
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Cytat:
Napisane przez milenaa2002 Pokaż wiadomość
Został mi ostatni rok, ale mam 100% pewności, że on już mnie nie będzie uczył. Mam już rozpisane jakie będę miała przedmioty i z kim, poza tym to co mnie czeka na trzecim roku to on nawet nie wykłada. Raczej wątpię, żeby o ewentualnej takiej przygodzie komuś opowiadał, bo on sam by mógł stracić reputację. Jedyne co mnie hamuje to, że jak mi by odmówił to mogę go spotkać na korytarzu i trochę wstyd

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------



No właśnie problem w tym, że ja jestem strachliwa i nie wiem czy bym się zdobyła do niego wpaść i powiedzieć, że dzień dobry, zapraszam Pana na kawę Nie wiem, czy bym się nie spaliła ze wstydu, bo od razu by było wiadomo co mi chodzi po głowie.
nigdy nie możesz mieć 100% pewności.
co z tego że masz rozpisane, kto będzie Cię uczył? to jest cały rok... wykładowcy też zmieniają uczelnie, chorują, jeśli pracują naukowo, to wyjeżdżają/dostosowują się do poleceń kierowników/cokolwiek. serio uważasz, że masz 100% pewność tego co się będzie działo w za pół roku i to w temacie na który nie masz żadnego wpływu?

jeśli powstrzymuje Cię tylko, to że Ci będzie wstyd jak odmówi, to sobie pomyśl jak Ci będzie wstyd jak odmówi i jeszcze komuś powie, że się przystawiałaś. jaki będzie wstyd jak się reszta Twojej grupy dowie (zwłaszcza jeśli jednak będziesz mieć z nim później zajęcia).

romanse między wykładowcami a studentkami rzadko pozostają tajemnicą


zrobisz jak zechcesz. dla mnie głupotą jest robienie czegoś z tymi Twoimi fantazjami gdy nic o facecie nie wiesz. nie wiesz czy w ogóle jest w jakikolwiek sposób zainteresowany, nie wiesz czy w ogóle Cię kojarzy, nie wiesz czy nie jest z kimś związany.

a poza tym, czego tak w zasadzie oczekujesz od niego? jednorazowego seksu? niezobowiązującego romansu? związku? czego Ty od niego chcesz?

Edytowane przez LaCatrina
Czas edycji: 2022-06-29 o 15:53
LaCatrina jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-06-29, 16:04   #12
milenaa2002
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 3
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Cytat:
Napisane przez LaCatrina Pokaż wiadomość
nigdy nie możesz mieć 100% pewności.
co z tego że masz rozpisane, kto będzie Cię uczył? to jest cały rok... wykładowcy też zmieniają uczelnie, chorują, jeśli pracują naukowo, to wyjeżdżają/dostosowują się do poleceń kierowników/cokolwiek. serio uważasz, że masz 100% pewność tego co się będzie działo w za pół roku i to w temacie na który nie masz żadnego wpływu?

jeśli powstrzymuje Cię tylko, to że Ci będzie wstyd jak odmówi, to sobie pomyśl jak Ci będzie wstyd jak odmówi i jeszcze komuś powie, że się przystawiałaś. jaki będzie wstyd jak się reszta Twojej grupy dowie (zwłaszcza jeśli jednak będziesz mieć z nim później zajęcia).

romanse między wykładowcami a studentkami rzadko pozostają tajemnicą


zrobisz jak zechcesz. dla mnie głupotą jest robienie czegoś z tymi Twoimi fantazjami gdy nic o facecie nie wiesz. nie wiesz czy w ogóle jest w jakikolwiek sposób zainteresowany, nie wiesz czy w ogóle Cię kojarzy, nie wiesz czy nie jest z kimś związany.

a poza tym, czego tak w zasadzie oczekujesz od niego? jednorazowego seksu? niezobowiązującego romansu? związku? czego Ty od niego chcesz?
Już pisałam w pierwszym poście, że chcę od niego tylko niezobowiązującego seksu. Chociaż ten jeden raz. Po prostu od tamtej pory nie mogę sobie poradzić z tą ochotą na niego. Sama nie wiem co się ze mną dzieje, ale te myśli i ciągłe podniecenie przez niego jest dla mnie już upierdliwe wręcz.

Edit. Raczej jestem pewna że takie coś każdy by zachował dla siebie. Serio wątpię, żeby mi wylazł na podest na uczelni i mówił 'Pani o indeksie XXX' się do mnie przystawiała'.

Swoją droga też nie chce jak jakaś wariatka do niego iść i go obmacywać, ale delikatnie wybadać grunt czy wgl da się coś ugrać.

Edytowane przez milenaa2002
Czas edycji: 2022-06-29 o 16:06
milenaa2002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 19:34   #13
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Żaden rozsądny wykładowca nie będzie się wdawał w romanse ze studentkami. Jeszcze gdybyś rzeczywiście była na ostatnim roku, to może, ale w obecnej sytuacji tylko się zblaznisz moim zdaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 20:16   #14
LaCatrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 48
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Cytat:
Napisane przez milenaa2002 Pokaż wiadomość
Już pisałam w pierwszym poście, że chcę od niego tylko niezobowiązującego seksu. Chociaż ten jeden raz. Po prostu od tamtej pory nie mogę sobie poradzić z tą ochotą na niego. Sama nie wiem co się ze mną dzieje, ale te myśli i ciągłe podniecenie przez niego jest dla mnie już upierdliwe wręcz.

Edit. Raczej jestem pewna że takie coś każdy by zachował dla siebie. Serio wątpię, żeby mi wylazł na podest na uczelni i mówił 'Pani o indeksie XXX' się do mnie przystawiała'.

Swoją droga też nie chce jak jakaś wariatka do niego iść i go obmacywać, ale delikatnie wybadać grunt czy wgl da się coś ugrać.
skoro to co chcesz ugrać to jedynie jednorazowy seks, to jedynym niekrzywdzącym nikogo wyjściem byłoby pójście i zaproponowanie tego bez jakiś śmiesznych podchodów.
jak jest zainteresowany to się zgodzi. jak nie jest to się nie zgodzi.


nikt nie musi wychodzić na podest na uczelni. wystarczy, że sobie poplotkuje z kolegami przy wyjściu na piwo. podejście pt "Raczej jestem pewna że takie coś każdy by zachował dla siebie." jest bardzo naiwne. nie możesz być tego pewna. większość zachowa dla siebie. ale nie wszyscy. totalnie nie znasz tego gościa, nie wiesz czym się chwali kolegom a co zachowuje dla siebie

powtórzę też po raz kolejny... romanse wykładówców i studentek rzadko pozostają tajemnicą. a skąd wiem? pracowałam na uczelni wyższej wiele lat


a sprawdziałaś w ogóle czy jest wolny? czy nie ma żony, dzieci? czy to Ci nie przeszkadza, bo masz ochotę i nie umiesz nad nią panować?

Edytowane przez LaCatrina
Czas edycji: 2022-06-29 o 20:17
LaCatrina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 20:33   #15
Marcin89
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 432
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

"bo wiedziałam, że ten facet mnie po prostu zniszczy. Już byłam pewna, że zaraz zapyta mnie o nr indeksu / nazwisko, poprawki nie zdam z automatu, a jeszcze być może postara się mnie wykopać z tego wydziału. Po chwili ciszy powiedział tylko tyle, że mam się nauczyć lepiej ściągać albo najlepiej po prostu się nauczyć na zaliczenia, bo kto inny to by mnie wyprosił z sali za takie coś, po czym życzył mi miłego dnia. Byłam w takim szoku, że stałam jak wryta. Aż musiał mi powiedzieć, że to już wszystko i mogę sobie iść. Wydukałam jedynie 'dziękuję i przepraszam', po czym sobie poszłam. Ostatecznie tą poprawkę... zdałam. Zastanawiałam się, czemu ktoś taki jak on mi odpuścił. Może miał dobry humor, może mu się podobałam (), a może po prostu jak widział moje szklane oczy i trzęsące się nogi ze strachu to facet się przestraszył, że padnę na zawał i będzie trzeba pogotowie wzywać"

Mamy 2022 rok a nie 1900 i wykładowcy nie są aż tak pryncypialni. Gdybym miał się ekscytować każdą ściągającą studentką... Śmieszne. Zdzwiwiłabyś się jak wielu wykładowców dostrzega sciąganie i nie reaguje, nawet ci uznawani za postrach na studiach.
Marcin89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 20:49   #16
No_Regrets
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 55
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Czy ten wysyp tematów starszy facet-młoda laska w ostatnich dniach nie jest jakiś podejrzany? Kurde, jeśli to trolling to dobry, bo sprowokował mnie do założenia konta, a tak to tylko sobie anonimowo lurkowałem od czasu do czasu. :P
No_Regrets jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 20:50   #17
kwiat_lotosu17
BAN stały
 
Avatar kwiat_lotosu17
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 3
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Cytat:
Napisane przez LaCatrina Pokaż wiadomość
skoro to co chcesz ugrać to jedynie jednorazowy seks, to jedynym niekrzywdzącym nikogo wyjściem byłoby pójście i zaproponowanie tego bez jakiś śmiesznych podchodów.
jak jest zainteresowany to się zgodzi. jak nie jest to się nie zgodzi.


nikt nie musi wychodzić na podest na uczelni. wystarczy, że sobie poplotkuje z kolegami przy wyjściu na piwo. podejście pt "Raczej jestem pewna że takie coś każdy by zachował dla siebie." jest bardzo naiwne. nie możesz być tego pewna. większość zachowa dla siebie. ale nie wszyscy. totalnie nie znasz tego gościa, nie wiesz czym się chwali kolegom a co zachowuje dla siebie

powtórzę też po raz kolejny... romanse wykładówców i studentek rzadko pozostają tajemnicą. a skąd wiem? pracowałam na uczelni wyższej wiele lat


a sprawdziałaś w ogóle czy jest wolny? czy nie ma żony, dzieci? czy to Ci nie przeszkadza, bo masz ochotę i nie umiesz nad nią panować?
Obrączki nie nosi, ale nie dam sobie urwać głowy, że nie ma żony czy stałej partnerki, bo o tym nie mówił. Gdyby się okazało, że ma to bym go zostawiła w spokoju, ale jak nie mam pewności to... Jako kto tam pracowałaś? Ja szczerze mówiąc nie słyszałam żadnych plotek, aby ktoś romansował ze studentką. Ale nie wiem, może u mnie takich ciekawych atrakcji nie ma, bo uczelnia jest wysoko w prestiżu. Jedyne co słyszałam to, że jakiś profesorek, z którym miałam w pierwszym roku lubi dziewczyny w białych koszulach (tak, wszystkie się ubrały tak na egzamin, żeby zdać ), ale o żadnych romansach nie słyszałam.

Cytat:
Napisane przez Marcin89 Pokaż wiadomość
"bo wiedziałam, że ten facet mnie po prostu zniszczy. Już byłam pewna, że zaraz zapyta mnie o nr indeksu / nazwisko, poprawki nie zdam z automatu, a jeszcze być może postara się mnie wykopać z tego wydziału. Po chwili ciszy powiedział tylko tyle, że mam się nauczyć lepiej ściągać albo najlepiej po prostu się nauczyć na zaliczenia, bo kto inny to by mnie wyprosił z sali za takie coś, po czym życzył mi miłego dnia. Byłam w takim szoku, że stałam jak wryta. Aż musiał mi powiedzieć, że to już wszystko i mogę sobie iść. Wydukałam jedynie 'dziękuję i przepraszam', po czym sobie poszłam. Ostatecznie tą poprawkę... zdałam. Zastanawiałam się, czemu ktoś taki jak on mi odpuścił. Może miał dobry humor, może mu się podobałam (), a może po prostu jak widział moje szklane oczy i trzęsące się nogi ze strachu to facet się przestraszył, że padnę na zawał i będzie trzeba pogotowie wzywać"

Mamy 2022 rok a nie 1900 i wykładowcy nie są aż tak pryncypialni. Gdybym miał się ekscytować każdą ściągającą studentką... Śmieszne. Zdzwiwiłabyś się jak wielu wykładowców dostrzega sciąganie i nie reaguje, nawet ci uznawani za postrach na studiach.
Oj, ja mam trochę inne doświadczenie. Raz byłam świadkiem sytuacji jak pewna Pani profesor przyłapała kogoś na 'dziwnych ruchach' i zakomunikowała, że jeszcze raz to wyprosi kolegę z sali. W zeszłym semestrze jeden wykładowca nam wygłosił, że jak kogoś przyłapie to postara się, aby ta osoba nie skończyła wydziału. Ten mój do którego wzdycham jednak z jakiegoś powodu czuł potrzebę, żebym wiedziała, że on wie, a mógł zignorować. Więc no, jednak to dużo zależy od wykładowcy. Jeden będzie miał to gdzieś, inny będzie się mścił.





Po przemyśleniu sytuacji uznałam, że na ten moment chyba dam sobie spokój, za duże ryzyko. Jak mi nie przejdzie to zagram z nim w otwarte karty jak skończę ostatni rok Co ważne, oni nas nie znają z nazwisk, indeksów. Więc najwyżej się ośmieszę, ale gość się nie dowie kim jestem ani nawet z jakiego kierunku (chyba, że za rok będzie mnie pamiętał przez tą akcję ze ściąganiem ), tylko pytanie jak sobie z tą 'chcicą' poradzić

Edytowane przez kwiat_lotosu17
Czas edycji: 2022-06-29 o 21:04
kwiat_lotosu17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-29, 21:04   #18
LaCatrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 48
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Cytat:
Napisane przez kwiat_lotosu17 Pokaż wiadomość
Obrączki nie nosi, ale nie dam sobie urwać głowy, że nie ma żony czy stałej partnerki, bo o tym nie mówił. Gdyby się okazało, że ma to bym go zostawiła w spokoju, ale jak nie mam pewności to... Jako kto tam pracowałaś? Ja szczerze mówiąc nie słyszałam żadnych plotek, aby ktoś romansował ze studentką. Ale nie wiem, może u mnie takich ciekawych atrakcji nie ma, bo uczelnia jest wysoko w prestiżu. Jedyne co słyszałam to, że jakiś profesorek, z którym miałam w pierwszym roku lubi dziewczyny w białych koszulach (tak, wszystkie się ubrały tak na egzamin, żeby zdać ), ale o żadnym romansach nie słyszałam.



Oj, ja mam trochę inne doświadczenie. Raz byłam świadkiem sytuacji jak pewna Pani profesor przyłapała kogoś na 'dziwnych ruchach' i zakomunikowała, że jeszcze raz to wyprosi kolegę z sali. W zeszłym semestrze jeden wykładowca nam wygłosił, że jak kogoś przyłapie to postara się, aby ta osoba nie skończyła wydziału. Ten mój do którego wzdycham jednak z jakiegoś powodu czuł potrzebę, żebym wiedziała, że on wie, a mógł zignorować. Więc no, jednak to dużo zależy od wykładowcy. Jeden będzie miał to gdzieś, inny będzie się mścił.





Po przemyśleniu sytuacji uznałam, że na ten moment chyba dam sobie spokój, za duże ryzyko. Jak mi nie przejdzie to zagram z nim w otwarte karty jak skończę ostatni rok Co ważne, oni nas nie znają z nazwisk, indeksów. Więc najwyżej się ośmieszę, ale gość się nie dowie kim jestem ani nawet z jakiego kierunku (chyba, że za rok będzie mnie pamiętał przez tą akcję ze ściąganiem ), tylko pytanie jak sobie z tą 'chcicą' poradzić
karda dydaktyczna na uczelni z top 3 w Polsce.
Ty jesteś studentką i to dopiero po drugim roku studiów pierwszego stopnia. myślę, że raczej to masz dość mgliste pojęcie na temat tego co tak naprawdę może się dziać wewnątrz

zapewniam, że Marcin89 ma rację. jak się jest po tej drugiej stronie katedry to dopiero wtedy się człowiek orientuje, że w zasadzie to zawsze widać jak studenci ściągają. grupa musi być naprawdę duża, żeby nie zauważyć ściągania. najczęściej, jak student nie zostanie złapany na ściąganiu, to nie dlatego że jest w tym taki świetny, tylko dlatego, że prowadzący nie chce go na tym złapać

ale jak byłam studentką to też mi się wydawało, że tak świetnie umiałam ściągać, ze nikt nigdy mnie za rękę nie złapał. teraz wiem, że wcale to nie było to


generalnie to dobry plan, żeby poczekać chociaż na koniec studiów


a jak sobie z chcicą poradzić? znajdź sobie kogoś innego do seksu, kogoś z kim nie masz zależności student-nauczyciel

Edytowane przez LaCatrina
Czas edycji: 2022-06-29 o 21:08
LaCatrina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-30, 07:02   #19
Milennka03
Zakorzenienie
 
Avatar Milennka03
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 8 194
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Cytat:
Napisane przez LaCatrina Pokaż wiadomość
karda dydaktyczna na uczelni z top 3 w Polsce.
Ty jesteś studentką i to dopiero po drugim roku studiów pierwszego stopnia. myślę, że raczej to masz dość mgliste pojęcie na temat tego co tak naprawdę może się dziać wewnątrz

zapewniam, że Marcin89 ma rację. jak się jest po tej drugiej stronie katedry to dopiero wtedy się człowiek orientuje, że w zasadzie to zawsze widać jak studenci ściągają. grupa musi być naprawdę duża, żeby nie zauważyć ściągania. najczęściej, jak student nie zostanie złapany na ściąganiu, to nie dlatego że jest w tym taki świetny, tylko dlatego, że prowadzący nie chce go na tym złapać

ale jak byłam studentką to też mi się wydawało, że tak świetnie umiałam ściągać, ze nikt nigdy mnie za rękę nie złapał. teraz wiem, że wcale to nie było to


generalnie to dobry plan, żeby poczekać chociaż na koniec studiów


a jak sobie z chcicą poradzić? znajdź sobie kogoś innego do seksu, kogoś z kim nie masz zależności student-nauczyciel
Jak może być studentka skoro założyła wątek o tym ze przespala się z nauczycielem i jest w technikum?Komuś się wakacje zaczęły chyba i się nudzi.
__________________


a w temacie narzekania to wiecie jak jest, każdy ma coś z Achillesa co mu przeszkadza i tyle

-fasolinno-



siestowo

Milennka03 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-06-30, 07:08   #20
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Oj chyba ktoś się zapomniał przelogować na drugie konto
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-06-30, 07:33   #21
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-06-30 08:33:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.