problem jest=faceta nie ma.

[Klara55puc]

Dzień dobry.
Mam problem z facetem(mąż) nie układa nam się dobrze już jakiś czas. Mąż ma trudny charakter o czym wiedziałam od samego początku, ale wiadomo, miłość, zakochanie. Klapki na oczach.
Ucieka kiedy tylko pojawia się problem. Kiedy zrobi coś złego , przyłapię go na czymś tam on ucieka, mało tego, odkad wynajelismy mieszkanie każe mi się wyprowadzać z niego. Rozumiecie? Bo ja nie. Jest problem, chcę porozmawiać a on nie dość że potrafi mnie unikać dopóki sama się nie odezwę to wyrzuca mnie z domu. Dodatkowo ma taki syndrom "kopać leżącego" czyli kiedy probuje porozmawiac, siedze jak zbity pies bo chce zeby bylo dobrze to robi mi na zlosc mowiac ze woli sobie teraz siedziec z kims ze swojej rodziny i mam mu nie przeszkadzac. Rozmowy nie ma w ogóle czasem wręcz się boję cokolwiek powiedzieć żeby nie było znowu hałasu. Jeśli chodzi o terapie on niechce. Chciał , ale nigdy się za to nie zabiera bo wyjeżdza, ma malo czasu i nie ma sensu.
I tak już jakiś czas, powtarza się to samo, ja nie potrafię odejsc od niego choc wiem, ze to jest chore.
Boję sie nowego zycia choc to nie jest normalne

[Trzepotka]

Treść usunięta

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Klara55puc]

czy każe czy wyrzuca, hmm. Przyjęłam to jako wyrzucenie, bo skoro wracając do domu otwiera mi drzwi po czym odwraca się czterema literami do mnie i idzie na drzemkę czekając az sie spakuję , gdzie ja czekam jak na zbawienie czy może porozmawiamy o tym co zrobił. Myślę ze ogólnie takie zachowanie nie powinno się w normalnym świecie, życiu dwójki osób pojawić.
Masz rację, muszę wziąć się za siebie, żeby nie popaść w depresję.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89364447]Treść usunięta[/QUOTE]



Autorko, dla mnie Twój facet to jeden z najgorszych typów. Jednocześnie - sama pozwalasz mu na takie zachowanie. On ucieka, bo go gonisz. Uważam, że jakbyś się spakowała i wyniosła to by sytuacja wyglądała nieco inaczej.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

A co on właściwie takiego zrobił, że chcesz to maglować?

I czemu na terapię nie pójdziesz sama, skoro widzisz, że twoje zachowanie również odbiega od normy?

[Rena]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89364571]A co on właściwie takiego zrobił, że chcesz to maglować?

I czemu na terapię nie pójdziesz sama, skoro widzisz, że twoje zachowanie również odbiega od normy?[/QUOTE]


No dokladnie. O czym ma byc rozmowa ? Krzyczysz na niego w trakcie tych rozmow ?

[Luxanna]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89364571]A co on właściwie takiego zrobił, że chcesz to maglować?

I czemu na terapię nie pójdziesz sama, skoro widzisz, że twoje zachowanie również odbiega od normy?[/QUOTE]


Dokładnie. Jestem ciekawa, dlaczego mąż się tak zachowuje. Czy jest zwykłym toksykiem, czy czegoś tu autorka nie mówi, a facet ma już po prostu dość? Tak czy inaczej, ten związek powinien się skończyć, a każde osobno pójść na terapię.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Overcooked]

ja tu nie widzę związku nawet, zamiast się płaszczyć i/lub odwalać akcje weźcie rozwód i tyle

[Klara55puc]

nie krzyczę, chce zawsze wyjaśnić daną sytuacje

[Klara55puc]

nie wiem, czasem przez jego zachowanie mysle że ze mną moze jest cos nie tak, potrafie przyznać się do błędu ale kiedy wyrażam swoje zdanie reaguje nerwami zwlaszcza jesli chodzi o podważenie zdania kogoś z jego rodziny do tego stopnia ze boje się mowic cokolwiek, byle go nie zdenerwowac.
Zadaje wam pytania, a wiem w środku ze to jest chore i musze ucieć od tego.

[Rena]

W sensie on po slubie nie uwaza, ze jestes jego rodzina ?
To kto nia jest ? Jego matka ? I co mu takiego mowi, z czym Ty sie nie zgadzasz ?
Skoro wynajmujecie mieszkanie i nie piszesz o dzieciach, to rozwod powinien byc formalnoscia. Ludzi najczesciej trzyma razem majatek wspolny i potomstwo.

[chwast]

Następnym razem spakuj się i wyjdź.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mahdab]

No jak ci mówi, że masz iść, to bądź dobra żona i idź.
A jeśli nie chcesz to powiedz mu niech on sobie idzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klara55puc]

aż wstyd pisać. zawsze powtarzał że jedyna rodzina jest jego dotychczasowa. rodzice rodzenstwo. Sama nie moge uwierzyc w to jak moglam pokochac kogos takiego

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

spakowałam, wyprowadziłam. Mam gdzie pojsc i mam pomoc.
Najgorsze ze potem przeprasza, ja raczej niechętnie podchodze do przeprosin bo skoro to nie był pierwszy raz z podonymi sytuacjami to nie mam sily na kolejne pakowanie i latanie do czasu kiedy znowu cos mu odbije. Potem on ma nerwy bo przeprosil a ja wymyslam zamiast wracac i zaczyna sie lawina słow jaka to ja nie jestem

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

dziękuję, ta rada też jest cenna , uśmiechnęłam się nawet ochoczo pozdrawiam

[DrDoom]

Napisane przez Klara55puc

aż wstyd pisać. zawsze powtarzał że jedyna rodzina jest jego dotychczasowa. rodzice rodzenstwo. Sama nie moge uwierzyc w to jak moglam pokochac kogos takiego

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

spakowałam, wyprowadziłam. Mam gdzie pojsc i mam pomoc.
Najgorsze ze potem przeprasza, ja raczej niechętnie podchodze do przeprosin bo skoro to nie był pierwszy raz z podonymi sytuacjami to nie mam sily na kolejne pakowanie i latanie do czasu kiedy znowu cos mu odbije. Potem on ma nerwy bo przeprosil a ja wymyslam zamiast wracac i zaczyna sie lawina słow jaka to ja nie jestem

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

dziękuję, ta rada też jest cenna , uśmiechnęłam się nawet ochoczo pozdrawiam

Przecież ta sytuacja to masochizm.
Zabrałaś sobie faceta z problemami emocjonalnymi na starcie i nic się nie zmieniało. To toksyczne, jawne pokazanie, że jemu nie zależy, a Ty próbujesz szukać winy w sobie, i tańczysz jak Ci zagra, jednocześnie jak podejmujesz decyzje, to wraca, przeprasza, wybaczasz w imię chorej miłości i robisz kolejny cykl.
Trzeba dać sobie szansę na nową zdrową relację, albo chociaż odpocząć w samotności a nie ze strachu przed nią dalej w tym tkwić.

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Raczej:
facet jest = problem jest

[Alekto123]

Z każdego twojego postu leje się obraz toksyka i niedojrzałego człowieka, idź sama do psychoterapeuty. Ten związek się rozpadnie, chyba że on sam zauważyłby problem w sobie i sam z siebie chciał się zmienić.

[tinkerver2]

Miałam podobnie - napisz na priv jak chcesz

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[Eloyolo]

On sie nad Toba po prostu zneca psychiczne, Twoj wybor czy chcesz tak zyc czy nie.

Nie za bardoz rozumiem czego oczekujesz od tego forum, wysluchania i ludzi piszacych jaki to on jest zly czy konkretnego planu akcji? Tu nie ma innego rozwiazania jak twoja wyprowadzka i rozstanie.

[Rena]

Napisane przez Klara55puc

spakowałam, wyprowadziłam. Mam gdzie pojsc i mam pomoc.

Gdybys byla samodzielna i sama musiala wszystko ogarniac bez tzw pomocy, to bys dawno podziekowala panu misiowi za wspolprace. Pisze to z perspektywy osoby, ktora nie ma mitycznych bliskich i sama oplaca rachunki. Zwyczajnie nie stac by mnie bylo na takiego partnera, koszty emocjonalne i ekonomiczne sa za duze na jedna osobe. Tu masz sponsorow wyprowadzek, byle tylko nazywalo sie, ze masz meza.

[Medins]

A czemu on Ci się każe wyprowadzić? Umowa najmu zawarta podczas trwania małżeństwa, nawet podpisana tylko z 1 małżonkiem obejmuje oboje małżonków. Tzn., że nawet gdy nie ma Cię w umowie także jesteś najemcą lokalu wynajętego na cele mieszkalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez Medins

A czemu on Ci się każe wyprowadzić? Umowa najmu zawarta podczas trwania małżeństwa, nawet podpisana tylko z 1 małżonkiem obejmuje oboje małżonków. Tzn., że nawet gdy nie ma Cię w umowie także jesteś najemcą lokalu wynajętego na cele mieszkalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podejrzewam, że nie chodzi o słowa "wypier*** z domu" a "jak ci się nie podoba to się wyprowadź", "wracaj do mamusi", "wracaj skąd przyszłaś".


Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[Julie097]

To się nazywa szantaż emocjonalny. Ja bym wzięła męża na poważna rozmowę, i tak dziwie się ze kisisz sie w takim małżeństwie gdzie facet Cię zastrasza i grozi. Sama mowisz ze zdajesz sobie sprawę z tego ze ten związek nie jest normalny. Twój mąż poczuł sie za pewnie i traktuje Cię jako pewna opcje która może pomiatać

[DrDoom]

Napisane przez Medins

A czemu on Ci się każe wyprowadzić? Umowa najmu zawarta podczas trwania małżeństwa, nawet podpisana tylko z 1 małżonkiem obejmuje oboje małżonków. Tzn., że nawet gdy nie ma Cię w umowie także jesteś najemcą lokalu wynajętego na cele mieszkalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przecież nie powiedział, że ma się wyprowadzić ani nie zmienił zamków tylko traktuje żonę jak powietrze i unika rozmowy. Widać związek dla niego "zakończony" a nie ma jaj żeby powiedzieć, że chce rozwodu, tylko czeka aż żona sama to zrobi.

[Medins]

Napisane przez DrDoom

Przecież nie powiedział, że ma się wyprowadzić ani nie zmienił zamków tylko traktuje żonę jak powietrze i unika rozmowy. Widać związek dla niego "zakończony" a nie ma jaj żeby powiedzieć, że chce rozwodu, tylko czeka aż żona sama to zrobi.

Autorka napisała, że wyrzuca ją z domu. Może pod tym kryć się zarówno "wracaj do mamusi" jak i "wynoś się stąd", "możesz się już pakować jak ci nie pasuje" czy "jak wrócę nie chcę cię tu widzieć" i inne takie. Jakby nie było to jest "mówienie, że ma się wyprowadzić" tylko w chamski, bezczelny sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DrDoom]

Napisane przez Medins

Autorka napisała, że wyrzuca ją z domu. Może pod tym kryć się zarówno "wracaj do mamusi" jak i "wynoś się stąd", "możesz się już pakować jak ci nie pasuje" czy "jak wrócę nie chcę cię tu widzieć" i inne takie. Jakby nie było to jest "mówienie, że ma się wyprowadzić" tylko w chamski, bezczelny sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Można też przeczytać pozostałe posty autorki, nie brzmi to jak siłowe bądź werbalne przymuszanie do wyprowadzki. Bardziej jak toksyczne ignorowanie i chęć sprawienia, aby Pani sama się wyprowadziła.


"

Napisane przez Klara55puc

czy każe czy wyrzuca, hmm. Przyjęłam to jako wyrzucenie, bo skoro wracając do domu otwiera mi drzwi po czym odwraca się czterema literami do mnie i idzie na drzemkę czekając az sie spakuję , gdzie ja czekam jak na zbawienie czy może porozmawiamy o tym co zrobił. Myślę ze ogólnie takie zachowanie nie powinno się w normalnym świecie, życiu dwójki osób pojawić.
Masz rację, muszę wziąć się za siebie, żeby nie popaść w depresję.

[chwast]

Napisane przez DrDoom

Można też przeczytać pozostałe posty autorki, nie brzmi to jak siłowe bądź werbalne przymuszanie do wyprowadzki. Bardziej jak toksyczne ignorowanie i chęć sprawienia, aby Pani sama się wyprowadziła.


"

Chodzi o przecież o to samo


Sent from my iPhone using Tapatalk