Mieszkanie z narzeczonym i studia,czyli nowe życie.

[Lily94]

Praca mojego narzeczonego w pewnym sensie zmusiła mnie,abym studiowała na uczelni znajdującej się w niewielkim mieście,oddalonej od mojego pięknego małego miasteczka o jakieś 30km.Nie narzekam na tą uczelnię,ponieważ jest ona mimo wszystko i tak dobra,bo poziom nauczania jest wysoki na moim kierunku,choć nie jest to Uniwersytet.
Chciałam i chcę oderwać się od rodziców,ponieważ mam dość ciągłej kontroli mojego taty czy krytyki słyszanej od mamy (perfekcjonistki).Muszę wreszcie odciąć pępowinę,bo inaczej zwariuję,mieszkając w moim rodzinnym domu.Perspektywa mieszkania w większym mieście,w bloku przeraża mnie,ponieważ mieszkam w domu jednorodzinnym,nad jeziorem,w pięknym turystycznym miasteczku.Niestety tak naprawdę nie mam wyjścia,jeśli chcę w końcu żyć swoim życiem,przestać się non stop zamartwiać,smucić.
Mieszkanie będę wynajmować wraz z narzeczonym już w ten weekend.Boję się.Mój narzeczony pracuje po 10,czasem nawet 12 h.Nie wiem jak mogłabym zagospodarować swój czas-szukałam różnych ofert pracy,ale nie ma nic (w końcu to nie jest duże miasto i każdy stąd ucieka,bo nie ma pracy) dla studentów zwłaszcza czy po prostu osób nie mających żadnych kwalifikacji.Wiadomo,że ugotowanie obiadu,zakupy trochę zajmują czas,ale bez przesady...tak samo jak czytanie książki itp.Boję się,że dostanę jakiejś deprechy,wpadając w rutynę czy po prostu siedząc w domu samotnie praktycznie aż do wieczora.

[Justine1989]

a może wolontariat? poznasz przy okazji innych ludzi i będziesz czuła się potrzebna
albo bezpłatna praktyka zgodna z Twoim kierunkiem kształcenia

[patisia123]

a teraz w rodzinnym domu co robisz całymi dniami? Może poszukaj pracy w jakiejś pizzerii itp.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kamila901]

Jestem w bardzo podobnej sytuacji, z tą różnicą, że jestem po studiach i po kilku latach związku na odległość dołączyłam do mojego TŻta, który mieszka za granicą i aktualnie szukam pracy. Więc trochę gorsza sytuacja niż Twoja.

[kobieta oszczedna]

Nie martw się na wyrst, zobaczysz, że jak zaczną się studia, to sobie tak wszystko zorganizujesz, że czas będzie pędził i trudno będzie tak naprawdę o wolną chwilę A do października, na pewno jest milion rzeczy, które zawsze chciałaś zrobić, a nie miałaś na nie czasu - zrób je teraz.

Wolontariat to też świetny pomysł - można np. na forum dogomania.pl organizować przy wspołpracy z lokalnym Animals bazarki - fajna sprawa

[madzia1251]

studiowanie wbrew temu co się niektórym wydaje zajmuje trochę czasu zajęcia porozrzucane po całym dniu, kolokwia, projekty, nauka. zawsze możesz zacząć uprawiać jakiś sport, może nowe hobby. jeszcze może się okazać, że będziesz cierpieć na brak czasu wolontariat, jakaś praca dorywcza (np opiekunka do dzieci) to też świetne pomysły na zapełnienie czasu

[Kfiatuszek1987]

Może zacznij się na własną ręke uczyć jakiegoś języka - może Ci się kiedyś to przydać. Najlepiej to spokojnie zaczekaj na plan zajęć bo może się okazać że wcale nie masz ta dużo wolnego.