|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 8
|
Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Hej,
będzie długo, desperacko z nutą użalania się - dziękuję tym co wytrwają ![]() mam skończone 26 lat i jestem w totalnej rozsypce psychicznej - jestem wykończona, nie śpię po nocach, zamartwiam się, strasznie schudłam (mimo że już wcześniej byłam, chuda), płaczę z byle powodu niemal na zawołanie, wpadam w ataki paniki. Mam wrażenie, że nic mnie już nie czeka i zamiast tak jak rówieśnicy prowadzić dorosłe życie, cofam się i żyję w zawieszeniu. Od 2021 roku prowadzę samo pasmo porażek i nie widzę nadziei na lepsze jutro. Zacznę od tego, że rok temu zmarł mój tato, co wywróciło moje dotychczasowe życie do góry nogami, biedny męczył się z rakiem niecały rok - tym bardziej mam wyrzuty sumienia, że ja zamartwiam się życiem, kiedy to mój tata chciałby po prostu żyć, więc powinnam tym bardziej cieszyć się nim. Niecałe 2 miesiące przed śmiercią rozstałam się po 6 latach związku z chłopakiem, który był jedyną moją ostoją i powiernikiem wszelkich smutków i trosk - straciłam najlepszego towarzysza i przyjaciela. W kwietniu tego roku rozpoczęłam terapię, okazało się, że mam zaburzenia osobowości. Nie mam gdzie poznać faceta więc założyłam Tindera bo bardzo brakuje mi bliskości, poczucia bezpieczeństwa, kogoś do kochania jestem spragniona miłości - po prostu chciałabym już się ustabilizować. Na Tinderze, spotkałam/pisałam z facetami, na szczęscie chyba nigdy nie trafiłam na żadnego gnojka, po prostu nie wychodziło nam - zazwyczaj ja nie mogłam tego poczuć po kilku spotkaniach, rozmawiało się spoko ale nie było żadnej chemii, nie chcę wchodzić w związek gdzie facet mnie nie pociąga, bo z powodu takiego wypalenia rozstałam się z byłym czego nie żałuję - szkoda, że straciłam go jako człowieka ale nie tęsknie za fizycznością. Uwikłałam się w jedną relację z jedynym chłopakiem, który nie dość, że podobał mi się z charakteru (luzak ale zaangażowany - lubię to połączenie) jak i pociągał mnie z wyglądu, jednak po 3 miesiącach znajomości nasza relacje wygasła, co baardzo mnie zabolało, bo niepotrzebnie zaczęłam się przywiązywać i angażować. Sama też koniec końców zaczęłam źle się czuć w tej relacji, wcześniej spotykał się z młodszymi i ja poczułam, że jestem niewystarczająca dla niego, że na pewno skupia się moich zmarszczkach, że jestem za chuda, za poważna, za wysoka a faceci lubią raczej drobne dziewczyny. Generalnie wpadłam w ogromne kompleksy i nie potrafię uwierzyć, że ktoś się mną zainteresuje z wzajemnością i uwikłam się w związek z rozsądku (jak moi rodzice). Kolejnym problemem jest moja praca - jestem planistą. Nie nadaje się do kompletnie, nie mam analitycznego umysłu a nie wiem co innego mogłabym robić, nie mam hobby (cały dzień spędzam na forach próbując się pocieszać) lub staram spotykać się ze znajomymi, czasem squash, siłka lub inny sport, plus daję korepetycje (ale nie mam specjalistycznej wiedzy, matka tego dziecka daje mi gotowce z odpowiedziami, z których mam uczyć xd). Nie potrafię na niczym skupić i czerpać przyjemności, bo mam wyrzuty sumienia, że powinnam myśleć o przyszłości a nie zajmować się głupotami. Nie widzę, żadnej ścieżki kariery dla siebie. Moje koleżanki nie dość, że ustatkowane to jeszcze świetnie zarabiają, na spotkania przychodzą z markowymi torebkami itp. a ja wciąż chodzę po sieciówkach mimo że chciałabym wyglądać i zarabiać jak one, czuję się przy nich żałośnie i niedorajdą. Moje zarobki są bardzo niskie, co nie pozwala mi wyprowadzić się z domu, pieniądze wydaje na terapię, płacę mamie plus odkładam tyle ile mogę na jakiś kredyt/przyszłość. Mieszkam z mamą i babcią mimo że nie wytrzymuję już tego psychicznie. Moja babcia jest bardzo wredną osobą - mówi, że już nic ze mnie nie będzie, porównuje mnie do kuzynostwa i moich koleżanek, mówi, że bez makijażu wyglądam beznadziejnie i obydwie z mamą mówią mi, że mam cięzki charakter, więc nikt mnie nie będzie chciał. To samo tyczy się sąsiadek, koleżanek mamy, ciotek - wszyscy mnie pytają kiedy kogoś przyprowadzę, chciałabym sama wiedzieć. Ja nacietrzewiam się i robię się nerwowa bo uderzają w mój słaby punkt. Na sam koniec tego wszystkiego okazało się, że mam podejrzenie raka szyki macicy, w styczniu idę na biopsję. Ogromnie się boję. Mam te PCOS, łysienie androgenowe i hirsutyzm, mam problem z płodnością a wiadomo czas nie działa na moją korzyść. Bardzo mi źle i naprawdę już nie wiem czego się chwytać, nie mogę znaleźć w niczym wytchnienia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Cytat:
Wiele osób zyje w zawieszeniu. 26 lat to młody wiek. Cytat:
Faceci to nie jedno ciało. Jedni lubią drobne, inni wysokie, chude, grube... Cytat:
Jestem od Ciebie starsza i chodzę po ciuchlandach ![]() Masz 26 lat, więc wątpię że masz tłum ustatkowanych koleżanek. Przecież to wiek po skończeniu studiów, rozpoczynania drogi zawodowej. Środowiska mogą być różne, ale z mojego doświadczenia większość osób w tym wieku tu próbuje, tam kombinuje, tu rozpacza, bo nie ma pracy. Cytat:
Zarabiasz mało. Jesteś pewna, że nie byłabyś w stanie wynająć nawet pokoju? Przecież część pieniędzy oddajesz mamie. Odejście z toksycznego środowiska zawsze jest na plus. Ciężko uwierzyć w siebie, gdy ktoś Ci mówi tak okropne teksty. Podejrzenie nie oznacza choroby. Skąd masz podejrzenie? Co powiedział dokładnie lekarz? |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Dziękuję za odpowiedź ;*
26 lat dla jednych mało dla innych dużo, chciałabym chociaż mieć jedną sferę w życiu poukładaną, żeby nie musieć martwić się o wszystko na raz - jednak nie potrafię ruszyć i nie wiem od czego zacząć.. No niestety mam zmarszczki, jestes szczupła mam cienką skórę przez co wyglądam starzej a to mam wrażenie przekreśla mnie w oczach moich równolatków/trochę starszych - wydaje mi się, że faceci wolą młodsze i bardziej ,,jędrne" kobiety, zanim ktos pozna charakter najpierw musi zainteresować się wyglądem a ja na starcie odpadam :/ nie stać mnie na pokój, mieszkam w dużym mieście a ceny najmu teraz skoczyły a gdzie tu myśleć jeszcze o odkładaniu na coś własnego - choć szukać będę, bo czuję jak ofiara losu mieszkając jeszcze z matką i przejmując się każdą jej opinią czy krzywym spojrzeniem, niestety w tym upatruję duży problem bo nie potrafię żyć pełną piersią, cały czas mam z tyłu głowy jakieś wyrzuty sumienia związane chyba własnie z ciągłymi komentarzami matki... Podejrzenie mam po wyniku cytologii, wyszło mi HSIL oraz CINII/CINIII, za parę dni idę do szpitala po tym więcej będą w stanie mi powiedzieć... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Eh, dlaczego mam smutne wrażenie że to Tinkier...
Generalnie związek nie jest czynnikiem który sprawi że się ustatkujesz i poczujesz bezpieczeństwo. Jak się wejdzie niepoukładanym i z obniżonym poczuciem wartości to i związek pewnie będzie tak wyglądał przez niepewność i niestabilność (oraz desperację bo to w nim widzi się remedium na większość problemów). To nie serial gdzie druga osoba prowadzi za rączkę przez życie. Związek nie da dobrej pracy, nie naprawi i nie zastąpi patologicznych członków rodziny, nie wyeliminuje kompleksów. Skup się na zdrowiu, jakieś grupce znajomych, pracy, wynajmij pokój (bo przetrwanie kryzysu psychicznego w którym aktualnie jesteś jest ważniejsze niż ciułanie na kredyt) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89454796]Przecież Tinker kupiła swoje mieszkanie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Jeżeli mówimy o tej samej Tinker, to wyraźnie napisała w grudniu w jednym z wątków, że kupiła mieszkanie.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89454825]Jeżeli mówimy o tej samej Tinker, to wyraźnie napisała w grudniu w jednym z wątków, że kupiła mieszkanie.[/QUOTE]Nie śledzę aż tak ale za co sama jak nie mogła kupić wraz z lepiej zarabiającym facetem? Zbyt dużo podobieństw - czas trwania związku i śmierć ojca, wredna babka i matka, porównywanie do siostry(kuzynki), diagnozy, randki, słabo płatna praca, chęć przebranżowienia ale bez obranego kierunku, nawet figura.
Generalnie i tak nie zmienia to nic w radach maksymalnie zmniejszyć kontakt z ciągnącą w dół rodziną, kontynuować leczenie, skupić się na zawiązywaniu zwykłych relacji a nie szukania związku który miałby poukładać życie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89454825]Jeżeli mówimy o tej samej Tinker, to wyraźnie napisała w grudniu w jednym z wątków, że kupiła mieszkanie.[/QUOTE]
Taaa, pamietam, że z mężem nie było jej na to stać, to na pewno samą nagle kilka miesięcy po rozstaniu było xd napisać można wszystko. Co do autorki, to ma dopiero 26 lat, mało kto w tym wieku jest już super ustawiony na każdym polu życiowym, nie ma co od siebie zbyt wiele oczekiwać. Mieszkanie z toksycznymi członkami rodziny nigdy nie wychodzi nikomu na dobre, a kompleksy można z powodzeniem leczyć. Trzeba tylko wyjść z roli ofiary (co nie jest łatwe) i zacząć cos w tym kierunku robić. To nie tańsze torebki czy wzrost jest problemem, tylko obecny stan psychiczny. Sent from my iPhone using Tapatalk Edytowane przez chwast Czas edycji: 2023-01-03 o 08:31 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Droga autorko, nie prowadzisz żadnego pasma porażek. Po takich wydarzeniach masz prawo być przybita. Dobrze, że poszłaś na terapię. To ogromny krok i życzę Ci, aby praca na terapii była owocna.
Wiem, jak to jest być sfrustrowaną przez pracę, której nie lubisz. Ja dopiero co zmieniłam pracę i wciąż czuję, że to nie to, ale trzeba próbować dalej. Usiądź na spokojnie, przejrzyj oferty i zastanów się, jaka inna praca odpowiadałaby Ci bardziej. Musiałaś trafić do specyficznego środowiska, jeśli Twoje koleżanki w tak młodym wieku mają same markowe rzeczy. Raczej większości ludzi w Polsce na to nie stać, zwłaszcza w tych czasach, i większość z nas kupuje ubrania w sieciówkach czy w lumpeksach. Może spróbuj poobracać się wśród znajomych, którzy są w podobnej sytuacji co Twoja, to bardzo pomaga, kiedy można ponarzekać na podobne problemy. Jak już ktoś wyżej wspomniał - Twoja babcia i matka są okropnie toksyczne. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla mówienia komuś takich rzeczy. Nie wierz w to i wyrwij się z domu jak najszybciej. Uwierz w to, że zasługujesz na dobrą pracę, kochającego partnera i wspierające koleżanki. To kompletna nieprawda, że nic Cię w życiu nie czeka. To tylko katastroficzne myślenie spowodowane Twoim obecnym złym stanem psychicznym, który może się zmienić. Oto, co Cię może czekać: możesz znaleźć pracę, która będzie Ci bardziej odpowiadać i satysfakcjonować finansowo; możesz się wyprowadzić i w końcu cieszyć się spokojem i niezależnością od rodziny; może uda Ci się nawiązać relacje z ludźmi, z którymi spotkania będą dawały Ci radość; może poznasz kogoś, z którym stworzysz udany związek. Dbaj o siebie i dąż do tego, aby zmienić swoje życie na lepsze, aby za jakiś czas sobie za to podziękować. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Jak czytam że 26 latka nie jest jędrna to mi się śmiać chce. Mam 28, uważam się za bardzo jędrną i młodą
![]() Autorko, przede wszystkim nakreśl sobie co chcesz robić. Pomyśl gdzie się widzisz za 10 lat. Może warto skorzystać z doradcy zawodowego? Kolejnym krokiem po zmianie pracy powinno być wynajęcie chociażby pokoju, żeby uwolnić się od toksycznej rodziny. Co do koleżanek to musisz zmienić postrzeganie. Ja mam dobrą pracę i na wiele byłoby mnie stać, ale nie wydaję kasy na pierdoły i też ubieram się w sieciówkach, w ogóle się nie czuję gorsza od siostry biegającej z torebkami Prady. Ot mamy inne priorytety i inaczej wydajemy pieniądze. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 995
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Cytat:
Z resztą mowa głównie o zmarszczkach na twarzy - 26 lat, przypominam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 494
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Jędrność skory można poprawić ćwiczeniami. Co do tych zmarszczek w wieku 26 lat to nie chce mi się wierzyć, jeżeli nie jestes anorektyczka, nie palisz, nie opalalas się nałogowo to na pewno nie jest tak zle. Rodzina robi ci krzywde takim gadaniem i niestety wiele jest takich rodzin gdzie zamiast wspierać i wzmacniać w dziecku poczucie wartości to od zawsze podcina mu się skrzydła a później maja pretensje ze sobie nie radzi. Szukasz związku bo pragniesz akceptacji i rozwiązania swoich problemów z samoocena itd ale to tak nie działa. Musisz sama jakoś dojść do ładu ze sobą i swoim życiem, oczekując tylko wsparcia sama nie będziesz w stanie zbyt wiele zaoferować drugiemu człowiekowi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 995
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Cytat:
No ludzie różnie się starzeją. Między mną, a partnerka było 8 lat różnicy, a spora część osób się myliła i myślała, że to ona jest starsza. Oczywiście autorka może przesadzać, bo nie mówię, że nie, ale dopoki jej nie widzimy to ciężko to oceniać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Cytat:
To, że kobieta wygląda dojrzale nie jest równe z tym że jest obwisła i ma zmarszczki. Mi ludzie dają więcej w stroju "do pracy" niż tym na co dzień. Ot magia garderoby/włosów/makijażu i jego braku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 995
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Cytat:
To, że ktoś ma problemy z jedrnoscia skory nie oznacza z automatu, że jest obwisły. Co to za skrajność? Wcześniej dodałaś sobie o otyłości, też nie wiem czemu. Nie było w moim poście kompletnie nic o tym, że jak kobieta wygląda dojrzale to ma zmarszczki i jest obwisła. Co jest? Z kim rozmawiasz? Jedynie padło ode mnie stwierdzenie, że ludzie różnie się starzeją. Czy każda kobieta, która ma np 25 lat ma taką samą liczbę zmarszczek, albo w tych samych miejscach? Przeciez dosłownie każdy jest inny. Mogę mieć zmarszczki przy oczach, które akurat na mojej twarzy będą mnie postarzac. A jeśli moje zmarszczki przekleimy na twoja twarz to może wyjść takie połączenie, które będzie wyglądało ok i nie będą postarzać, a nawet pójdę dalej, że mogą wyglądać uroczo i moga Ci pasować. Tak też przecież się zdarza. To nie jest żadna reguła i stąd było moje odniesienie, że mimo 8 lat różnicy to mojej partnerce przypisywali mój wiek. Masz oczywiście rację, że makijaż oraz strój robi różnicę. Jednak nic o tym nie było w poprzednich wiadomościach. Wylacznie padł przyklad w sprawie wieku i tego, że proces starzenia nie przebiega w jednakowy sposób. A jesli chcesz dodac ten aspekt do rozmowy, to prosze uprzejmie: zestawiam dwie osoby bez makijażu w najzwyklejszych dresach. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Jestem bardziej w stanie uwierzyć, że 26-letnia kobieta ma problemy z samoakceptacją i wyszukuje wady tam, gdzie ich nie ma, niż w to, że 26-letnia kobieta ma tak mało jędrna skórę, żeby było to rzeczywistym problemem.
Oczywiście jeśli nie wchodzą w grę problemy zdrowotne. Serio, praca nad zdrową akceptacją własnego ciała powinna być głównym priorytetem autorki. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ale my tutaj piszemy o dziewczynie 26 lat. Więc może należałoby się skupić nad tym czy to w ogóle są zmarszczki czy może opuchlizna/przebarwienia/worki pod oczami i tego typu rzeczy. Autorka pisze, że ma skórę jak pergamin bo jest szczupła, mogą być widoczne wszelakie nidoskonałości, które ze zmarszczkami nie mają nic wspólnego. Młoda twarz może wyglądać na zmęczoną i przez to starszą, mimo, że zmarszczek na niej nie ma. Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2023-01-10 o 10:03 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2023-01-10 o 10:11 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89462165]Już nie przesadzaj, pierwsze zmarszczki (mimiczne) mogą mieć nawet bardzo młodzi ludzie, widziałam np. u 23-latków. Sama też zaczątki zmarszczek miałam właśnie w wieku 23 lat, bogata mimika. Starzenie się to nie tylko zmarszczki. Ok. 30 to powolutku zaczyna się utrata jędrności skóry i opadanie poduszek tłuszczowych. A jeśli chodzi o zmarszczki, to w tym wieku już trzeba naprawdę mieć super geny, żeby mieć całkiem gładką twarz, chyba nigdy nie widziałam.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] No ale autorka pisze i o zmarszczkach i o jędrności. Serio nie uwierzę, że 26 latka jest obwiskła i pomarszczona. Nie uwierzę też, że twarz może jakoś znacznie odbiegać od równieśników, bo to biologia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Anorektyczki też uważają, że są OBIEKTYWNIE grube. W ten sposób mnóstwo kobiet widzi u siebie wady, których albo nie ma albo sa wyolbrzymiane z praktycznie niezauważalnych do poziomu tragedii.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 141
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Popatrz na to z nihilistycznego punktu widzenia: każdego z nas "nic nie czeka". Będzie wielka nicość, ale przynajmniej będzie to spokojna nicość. Zero zmartwień, głupich szefów i bezsensownych zawodów, nie będzie cierpienia z powodu deprywacji snu
![]() Niedługo będę miał 32 lata, a nadal nie wiem co chcę robić w swoim życiu. Prawdopodobnie, do ostatniej sekundy mojego życia, nie będę tego wiedział. Pogodziłem się z tym. Do pewnych, a raczej wielu, rzeczy się nie nadaję: nie mam predyspozycji, nie mam wykształcenia, warunków. Pewne rzeczy porzuciłem, bo zrozumiałem, że nigdy nie osiągnę w nich satysfakcjonującego poziomu i marnuję tylko mój czas. Moje zdanie wynikające z doświadczeń lat jest takie, że wraz z wiekiem zaczniesz akceptować pewne rzeczy takimi jakie są. Kopanie się z koniem nie ma sensu. Możesz mieć wpływ na swój mikrokosmos, porywanie się na skalę makro to pobożne życzenie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i podpowiedzi
![]() wiem muszę wziąć się w garść a nie siedzieć tylko przed lustrem i nie jęczeć nad czymś na co nie do końca mam wpływ.. Jestem jednak tak strasznie zblokowana, że zacząć robić coś konkretnego, nie mam za co się chwycić. Nic nie daje mi radości, mam małe hobby ale to nie pasja, która pozwala mi odciąć się od problemów. Moje dni wyglądają tak, że strasznie dużo czasu poświęcam na zamartwianie się, myślenie, śledzeniu podobnych tematów na forach i tak w kółko. Nie umiem zerwać z tym i po prostu ruszyć tyłek, nic mnie tak nie motywuje wystarczająco do działania albo motywuje tylko na chwilę. Czy mieliście takie doświadczenie i wiecie jak sobie z tym radzić, jak przerwać ten cykl? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 141
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Fakt, że zauważasz tkwienie w błędnym kole jest znaczącą poprawą. Samoświadomość to dar i przekleństwo - w kontekście człowieczeństwa, rzecz jasna. Nie mniej, samoświadoma swoich problemów, przeszkód i tego, że źródło jest poniekąd w Tobie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 40
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Cytat:
Cytat:
Początek życia. Zabaw się. Kosztuj. Może się zakochasz. Może nie. Żyj i nie rób dziecka. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Na pewno muszę też wyluzować pod względem facetów, bo sama widzę jaka zdesperowana się robię walcząc o uwagę. Kiedyś nie przeszłoby mi przez myśl, żeby uganiać się za facetami a teraz ze względu na niskie poczucie atrakcyjności w oczach mężczyzn oraz nieubłagalne starzenie się analizuje każde słowo czy reakcje skierowane w moją stronę od płci przeciwnej. To już trochę paranoja się robi, bo nie umiem cieszyć się własnym życiem sama ze sobą.. Już nawet nie myślę o tym jak mi się z kimś rozmawia tylko analizuje czy ktoś lubi rozmawiać ze mną
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Cytat:
Nie chcę być złym posłańcem, ale twoje małżeństwo się już pod tym względem wypaliło, może warto zastanowić się nad przyszłością, bo ten problem tak po prostu nie zniknie. Bo generalnie związek powinien zaspokajać takie potrzeby. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 141
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89470751]Tak to już jest, że swoją atrakcyjność seksualną możemy potwierdzić tylko w oczach innego człowieka[...][/QUOTE]
Generalnie to tak jest z atrakcyjnością sensu stricte, w ujęciu holistycznym. Nie jesteś w stanie stwierdzić z Twojego ośrodka percepcji czy jest prawdą czy też fałszem Twoja atrakcyjność u płci przeciwnej. Pewnie, jak się wysilisz i zrozumiesz pewne prawidła, to z lepszym skutkiem zaczniesz odczytywać reakcje ludzi na Ciebie i możesz wywnioskować wtedy czy faktycznie jesteś atrakcyjna dla mężczyzn. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
|
Dot.: Nic mnie nie czeka/do niczego się nie nadaję
Cytat:
Chodzi o to, że swoją atrakcyjność seksualną potwierdzamy w oczach jednego człowieka, może to być jeden jedyny człowiek, np. partner. Dopóki dostajemy sygnały, że jesteśmy dla tej osoby atrakcyjni, to wszystko jest w porządku, nasza potrzeba jest zaspokojona. Problem zaczyna się wtedy, kiedy partner przestaje wysyłać takie sygnały (bo już nie jesteśmy dla niego atrakcyjni, bo się znudził, bo kto inny jest dla niego teraz atrakcyjny itd.), i wtedy szukamy osoby, która potwierdzi naszą atrakcyjność. I tak na marginesie, ważne, żebyś sobie to przyswoił - nie ma osoby, która jest atrakcyjna lub nieatrakcyjna dla każdego. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:16.