Co byście pomyśleli o takiej sytuacji zawodowej.

[Anna1522]

Znam taki przypadek. Mężczyzna w średnim wieku pracuje w dość specyficznej branży w Polsce (administracja r&d). Z pewnego powodu rozgląda się za pracą w kilku krajach Europy Zachodniej. Składa ponad 1000 (nie wiem dokładnie ile, ale chyba ponad tysiąc!) aplikacji by otrzymać raptem 10-15 odpowiedzi typu zaproszenia na testy, wstępna rozmowa on line, jakieś bardzo wstępne, zdawkowe informacje itd. Żadnych poważnych ofert, konkretów, telefonów itd. Co byście na to powiedziały i jak skomentowały?

[Indecence]

że są lepsi kandydaci?

[Anna1522]

Napisane przez Indecence

że są lepsi kandydaci?

Czy są obiektywnie lepsi to nie wiem.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Anna1522]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89507971]Treść usunięta[/QUOTE]


Jedynie domysły jeżeli nie dochodzi do żadnych rozmów. Może za granicą to jest normalne. Nie wiem bo nigdy nie pracowałam.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Anna1522]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89507998]Treść usunięta[/QUOTE]


Nie wiem. Podobno teraz jest rynek pracownika więc pisać 1000 aplikacji by dostać 10 odp to dla mnie mocno nie halo. Chyba rynek pracownika dla wszystkich poza tym człowiekiem.

[avocado77]

Napisane przez Anna1522

Znam taki przypadek. Mężczyzna w średnim wieku pracuje w dość specyficznej branży w Polsce (administracja r&d). Z pewnego powodu rozgląda się za pracą w kilku krajach Europy Zachodniej. Składa ponad 1000 (nie wiem dokładnie ile, ale chyba ponad tysiąc!) aplikacji by otrzymać raptem 10-15 odpowiedzi typu zaproszenia na testy, wstępna rozmowa on line, jakieś bardzo wstępne, zdawkowe informacje itd. Żadnych poważnych ofert, konkretów, telefonów itd. Co byście na to powiedziały i jak skomentowały?

Większość firm z góry odrzuca kandydatów mieszkających poza krajem, w którym mieści się ich siedziba. Pracować w jednym kraju a mieszkać w innym jest bardzo trudno z powodów podatkowych (chyba że na B2B), a licząc, że kandydat się przeprowadzi można się przeliczyć.

W UK dochodzi kwestia wizy. Wysłałam kilka miesięcy temu ok. 10 aplikacji do UK. Mam bardzo dobre kwalifikacje. O wizę pytali w formularzu aplikacyjnym zawsze. Zero odzewu.

Dodatkowo, w każdym kraju są nieco inne zwyczaje aplikacyjne i jeśli ta osoba nie dostosowała swoich aplikacji do panujących zwyczajów to możliwe, że jej papiery poszły do kosza.

Poza tym, wiele osób przecenia swoją znajomość angielskiego i robią błędy, tak że trudno ich zrozumieć. Pomijając, że np. w Niemczech zazwyczaj firmy oczekują znajomości niemieckiego, chyba że na stanowiska, na które naprawdę nie da się znaleźć kogoś lokalnego. W większości krajów zwracają uwagę na znajomość lokalnego języka, Polska jest wyjątkiem, że w korpo często wystarczy angielski.

Paradoksalnie, za granicą jako Polak łatwiej aktualnie znaleźć pracę dla robotnika niż eksperta.

Natomiast Twoja historia zupełnie się nie klei, bo jeśli pozycja tego człowieka jest tak specjalistyczna to jakim cudem znalazł 1000 stanowisk, żeby na nie aplikować? Pewnie wysyłał na wszystko, jak leci.

[Anna1522]

Napisane przez avocado77

Natomiast Twoja historia zupełnie się nie klei, bo jeśli pozycja tego człowieka jest tak specjalistyczna to jakim cudem znalazł 1000 stanowisk, żeby na nie aplikować? Pewnie wysyłał na wszystko, jak leci.

Bodaj od stycznia 2019 roku aplikuje.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Anna1522

Znam taki przypadek. Mężczyzna w średnim wieku pracuje w dość specyficznej branży w Polsce (administracja r&d). Z pewnego powodu rozgląda się za pracą w kilku krajach Europy Zachodniej. Składa ponad 1000 (nie wiem dokładnie ile, ale chyba ponad tysiąc!) aplikacji by otrzymać raptem 10-15 odpowiedzi typu zaproszenia na testy, wstępna rozmowa on line, jakieś bardzo wstępne, zdawkowe informacje itd. Żadnych poważnych ofert, konkretów, telefonów itd. Co byście na to powiedziały i jak skomentowały?

ma bardzo zle napisane CV, wygorowane wymagania w stosunku do doswiadczenia, uderza w zly profil firmowy

[Tolvaj]

Jak wyżej, pewnie go odrzucają, bo nie mieszka w danym kraju i być może bo nie zna języka. Jak są równie dobrze kandydaci na miejscu to firmy nie tracą czasu na kogoś z innego kraju

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[Indecence]

Napisane przez Anna1522

Bodaj od stycznia 2019 roku aplikuje.

aha, a tak jakby mamy 2023

i nie wpadła mu do głowy myśl, że albo nie pasuje do stanowisk, na które wysyła aplikacje albo ma beznadziejne (choćby pod względem graficznym, tak na to też rekruter zwraca uwagę) CV?
moja psiapsi wysłała kiedyś 100 cv i praktycznie zerowy odzew, pomimo zgodności doświadczenia z profilem stanowisk na które aplikowała. W końcu poprosiłam, żeby mi pokazała to CV. Czarna rozpacz, dosłownie - stworzone w jakimś kreatorze na darmowej stronie i adekwatnej jakości - rozwleczone niepotrzebnie na 2 strony, przy czym na tej drugiej dosłownie 3 linijki były a z boku żałobna czarna wstążka. No litości, jak coś od razu nie wpada w oko rekruterowi, to odrzuca, nawet nie poświęcając czasu na szukanie jakiegoś plusa dla kandydata. Next please i tyle.

Ze swojej strony polecam zrobienie CV w Canvie. Bardzo estetycznie się prezentują te szablony, a sam program jest darmowy. Można też wziąć bezpłatny miesiąc premium, żeby zrobić bardziej fancy to CV

[Ellen_Ripley]

Jest jeszcze inne wytłumaczenie: facet może najzwyczajniej na świecie kłamać - ogólnie (że cokolwiek wysyła) lub w szczegółach (np. co do ilości wysłanych CV).

Niektorzy tak szukają innej pracy, aby jej przypadkiem nie znaleźć, bo to np. wcale nie ich marzenie, a partnerki.

[road_rage]

Jeśli wysłał ponad 1000 cv przez tyle lat i naprawdę odzew praktycznie nie istnieje, to widzę jedną niezbyt optymistyczną opcję - facet niczego się nie nauczył ani o swojej branży, ani o szukaniu pracy.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Anna1522]

Napisane przez road_rage

Jeśli wysłał ponad 1000 cv przez tyle lat i naprawdę odzew praktycznie nie istnieje, to widzę jedną niezbyt optymistyczną opcję - facet niczego się nie nauczył ani o swojej branży, ani o szukaniu pracy.

No dobrze, ale rynek pracy nie składa się z samych nie wiadomo jak wybitnych osób, w administracji itd. Już nie przesadzajmy że poza kwalifikacjami i doświadczeniem trzeba sobą prezentować jakieś Himalaje kompetencji

[Sodalite]

Napisane przez Anna1522

No dobrze, ale rynek pracy nie składa się z samych nie wiadomo jak wybitnych osób, w administracji itd. Już nie przesadzajmy że poza kwalifikacjami i doświadczeniem trzeba sobą prezentować jakieś Himalaje kompetencji

no to tym bardziej... niby nie trzeba prezentować jakiś himalajskich kompetencji, a facet od 4 lat szuka pracy i znaleźć nie może. więc albo kwalifikacje i doświadczenie wcale nie są takie dobre jak się Tobie (i jemu) wydaje, albo kompetencje są wybitnie niskie.

a poza tym avocado77 bardzo dobrze podsumowała możliwe przyczyny niepowodzeń

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez Anna1522

Nie wiem. Podobno teraz jest rynek pracownika więc pisać 1000 aplikacji by dostać 10 odp to dla mnie mocno nie halo. Chyba rynek pracownika dla wszystkich poza tym człowiekiem.

rynek pracownika to jest dla tych którzy mają doświadczenie i kompetencje, a poza tym umieją się sprzedać i mądrze negocjować. to nie jest tak że przyjdzie pierwszy lepszy pracownik i wszyscy będą przed nim klękać i przebijać się w ofertach, bo w internetach napisali, że jest rynek pracownika

[Tolvaj]

Od 2019 to rzeczywiście długo. Ale serio was tak dziwi, że trudno znaleźć porządną pracę na zachodzie Europy z Polski? Mój kolega wysłał kilkaset cv, żeby znaleźć dobrą pracę w Zurychu i też trochę to trwało, jakieś dwa lata chyba, miał tylko kilka rozmów. Jak się aplikuje zza granicy, nie ma super unikatowych kwalifikacji i spore wymagania, aplikuje na dość popularne pozycje, zna sam angielski to pozostaje cierpliwość. 1000 cv jak się wysyła do wielu krajów to też chyba nie szalone ilości.

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[avocado77]

Napisane przez Indecence

aha, a tak jakby mamy 2023

i nie wpadła mu do głowy myśl, że albo nie pasuje do stanowisk, na które wysyła aplikacje albo ma beznadziejne (choćby pod względem graficznym, tak na to też rekruter zwraca uwagę) CV?
moja psiapsi wysłała kiedyś 100 cv i praktycznie zerowy odzew, pomimo zgodności doświadczenia z profilem stanowisk na które aplikowała. W końcu poprosiłam, żeby mi pokazała to CV. Czarna rozpacz, dosłownie - stworzone w jakimś kreatorze na darmowej stronie i adekwatnej jakości - rozwleczone niepotrzebnie na 2 strony, przy czym na tej drugiej dosłownie 3 linijki były a z boku żałobna czarna wstążka. No litości, jak coś od razu nie wpada w oko rekruterowi, to odrzuca, nawet nie poświęcając czasu na szukanie jakiegoś plusa dla kandydata. Next please i tyle.

Ze swojej strony polecam zrobienie CV w Canvie. Bardzo estetycznie się prezentują te szablony, a sam program jest darmowy. Można też wziąć bezpłatny miesiąc premium, żeby zrobić bardziej fancy to CV

To nie zawsze tak jest. Jak szukałam pracy po studiach to dobiłam to bodajże 300 aplikacji zanim coś znalazłam. W międzyczasie miałam może z 1 ofertę, ale warunki były bardzo słabe, więc odrzuciłam.

Po prostu, mnóstwo kandydatów na jedno miejsce. A dokumenty miałam piękne - niektóre firmy pytały, czy zleciłam ich stworzenie specjaliście

Dojście do etapu, gdzie mogę przebierać w ofertach zajęło mi ok. 5 lat.

[Anna1522]

Napisane przez avocado77

To nie zawsze tak jest. Jak szukałam pracy po studiach to dobiłam to bodajże 300 aplikacji zanim coś znalazłam. W międzyczasie miałam może z 1 ofertę, ale warunki były bardzo słabe, więc odrzuciłam.

Po prostu, mnóstwo kandydatów na jedno miejsce. A dokumenty miałam piękne - niektóre firmy pytały, czy zleciłam ich stworzenie specjaliście

Dojście do etapu, gdzie mogę przebierać w ofertach zajęło mi ok. 5 lat.

No właśnie. CV nie zawsze jest problemem. Wiele aplikacji do dużych instytucji składa się zresztą przez platformy aplikacyjne gdzie musisz wklepać całą treść w odpowiednie rubryki a tradycyjne CV nie jest wymagane.

[road_rage]

Napisane przez Anna1522

No dobrze, ale rynek pracy nie składa się z samych nie wiadomo jak wybitnych osób, w administracji itd. Już nie przesadzajmy że poza kwalifikacjami i doświadczeniem trzeba sobą prezentować jakieś Himalaje kompetencji

Co ma twoja odpowiedź wspólnego z moim postem?
Nigdzie nie napisałam, że rynek pracy składa się z samych wybitnych osób. Nie trzeba wcale być wybitnym, by nauczyć się jak i gdzie aplikować, by mieć jakiekolwiek szanse. Opisany przez ciebie przypadek widocznie tego jeszcze nie ogarnął, co akurat dobrze o nim nie świadczy.

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez Anna1522

No właśnie. CV nie zawsze jest problemem. Wiele aplikacji do dużych instytucji składa się zresztą przez platformy aplikacyjne gdzie musisz wklepać całą treść w odpowiednie rubryki a tradycyjne CV nie jest wymagane.

To wtedy nadal zostają wszystkie inne czynniki, o których już tutaj pisano.

[Anna1522]

Napisane przez road_rage

Co ma twoja odpowiedź wspólnego z moim postem?
Nigdzie nie napisałam, że rynek pracy składa się z samych wybitnych osób. Nie trzeba wcale być wybitnym, by nauczyć się jak i gdzie aplikować, by mieć jakiekolwiek szanse. Opisany przez ciebie przypadek widocznie tego jeszcze nie ogarnął, co akurat dobrze o nim nie świadczy.

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------


To wtedy nadal zostają wszystkie inne czynniki, o których już tutaj pisano.

Nie znam się specjalnie. Jak na mój gust aplikować należy do pracy zgodnej z wykształceniem, doświadczeniem i znajomością języków.

To jest minimum wymagań formalnych. Reszta typu komunikatywność, uroda itd. to są już subiektywne soft skills.

[road_rage]

Napisane przez Anna1522

Nie znam się specjalnie. Jak na mój gust aplikować należy do pracy zgodnej z wykształceniem, doświadczeniem i znajomością języków.

To jest minimum wymagań formalnych. Reszta typu komunikatywność, uroda itd. to są już subiektywne soft skills.

Efektywne poszukiwanie pracy nie zależy od twojego gustu. Rynek pracy nie działa tak, że jak masz te trzy rzeczy o których piszesz, to drzwi stoją przed tobą otworem. Po prostu nie. Są branże, w których nikt się nie będzie przejmował wykształceniem kandydata, ani nawet doświadczeniem niekoniecznie jeśli jest duże zapotrzebowanie na ludzi.

Nie rozumiem co masz na myśli pisząc o wymaganiach formalnych. Do większości aplikacji wymagań formalnych zwyczajnie nie ma. Aplikować może każdy i tylko jakiś HR przegląda (lub nie) sterty CV.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez road_rage

Efektywne poszukiwanie pracy nie zależy od twojego gustu. Rynek pracy nie działa tak, że jak masz te trzy rzeczy o których piszesz, to drzwi stoją przed tobą otworem. Po prostu nie. Są branże, w których nikt się nie będzie przejmował wykształceniem kandydata, ani nawet doświadczeniem niekoniecznie jeśli jest duże zapotrzebowanie na ludzi.

Nie rozumiem co masz na myśli pisząc o wymaganiach formalnych. Do większości aplikacji wymagań formalnych zwyczajnie nie ma. Aplikować może każdy i tylko jakiś HR przegląda (lub nie) sterty CV.

Ale też są branże w których wykształcenie kierunkowe, angielski i znajomość podstawowego, branżowego oprogramowania to absolutne minimum.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[road_rage]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89508304]Ale też są branże w których wykształcenie kierunkowe, angielski i znajomość podstawowego, branżowego oprogramowania to absolutne minimum. [/QUOTE]
A czy pisałam, że nie ma?

[Anna1522]

Napisane przez road_rage

Efektywne poszukiwanie pracy nie zależy od twojego gustu. Rynek pracy nie działa tak, że jak masz te trzy rzeczy o których piszesz, to drzwi stoją przed tobą otworem. Po prostu nie. Są branże, w których nikt się nie będzie przejmował wykształceniem kandydata, ani nawet doświadczeniem niekoniecznie jeśli jest duże zapotrzebowanie na ludzi.

Nie rozumiem co masz na myśli pisząc o wymaganiach formalnych. Do większości aplikacji wymagań formalnych zwyczajnie nie ma. Aplikować może każdy i tylko jakiś HR przegląda (lub nie) sterty CV.

Ale to są głównie sektory fizyczne i call center. Oferty specjalistyczne precyzują jednak wymagania odnośnie wykształcenia Najczęściej na pierwszym miejscu.

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89508304]Ale też są branże w których wykształcenie kierunkowe, angielski i znajomość podstawowego, branżowego oprogramowania to absolutne minimum.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]


No chyba większość choć może się nie znam.

[road_rage]

Napisane przez Anna1522

Ale to są głównie sektory fizyczne i call center. Oferty specjalistyczne precyzują jednak wymagania odnośnie wykształcenia Najczęściej na pierwszym miejscu.

Skąd wiesz? Prowadzisz badania rynku pracy?
I przypominam, że pisałaś o wykształceniu kierunkowym. Ja widuję głównie wymagania odnośnie posiada jakiegoś poziomu wykształcenia.

[Indecence]

Autorka wątku rzuca się jak Żyd po pustym w sklepie na jakiekolwiek krytyczne lub nawet dość neutralne komentarze odnośnie sytuacji jej znajomego Powiedz więc proszę autorko, jak TY sama oceniasz te sytuację/starania/możliwości, skoro żaden komentarz wg Ciebie nie trafia w sedno problemu...

[Anna1522]

Myślę, że to marnowanie potencjału i jeżeli już algorytmy czytające CV będą o wszystkim decydowały a nie żywi ludzie to chyba koniec świata jest bliski.

[road_rage]

To raczej czytanie przez ludzi stert CV jest marnowaniem potencjału tych ludzi. Każdy przeciętnie inteligenty człowiek jest w stanie napisać CV tak, żeby być dla tych algorytmów widoczny. Tylko trzeba wpaść na to, że trzeba dopasować treść do ogłoszenia, na które się aplikuje.