śmierć bliskiej osoby//tigger warning: wypadek samochodowy

[mourninglady33]

Drogie Kobiety, potrzebuję☠Waszego wsparcia. Wierzę w uzdrawiającą☠moc historii. Pragnę czuć, że nie jestem sama. Dotknęła mnie tragedia. Trzy miesiące temu, 6. stycznia, moja Ukochana Osoba zginęła w wypadku samochodowym. Zmiażdżyła Go wyjeżdżająca zza zakrętu ciężarówka.

Czuję☠Jego obecność☠wszędzie. Najgorsze są☠poranki. Przez sekundę wydaje mi się, że wszystko jest, jak kiedyś. To nie mija. Akceptacja nie nadchodzi. Proszę, jeżeli macie podobne doświadczenie, podzielcie się☠doświadczeniem żałoby. Nie chcę☠już☠dalej prosić☠o wsparcie przyjaciół i rodziny… Boję się, że moja strata jest dla nich zbyt dużym obciążeniem. Wciąż☠śnią☠mi się☠światła i kierownica, niemoc, że nie mogę☠przekręcić☠jej i zjechać na pobocze, czuję☠wtedy jakby zalewała mnie gęsta substancja. Próbuję☠wyobrazić sobie jego ostatni oddech…

Z góry dziękuję…

Zastanawiam się czy nie poprosić medium o możliwość rozmowy z Nim... Wiem, że to może wydawać się naiwne, ale moim największym marzeniem jest chociaż pożegnać się.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez mourninglady33

Drogie Kobiety, potrzebuję☠Waszego wsparcia. Wierzę w uzdrawiającą☠moc historii. Pragnę czuć, że nie jestem sama. Dotknęła mnie tragedia. Trzy miesiące temu, 6. stycznia, moja Ukochana Osoba zginęła w wypadku samochodowym. Zmiażdżyła Go wyjeżdżająca zza zakrętu ciężarówka.

Czuję☠Jego obecność☠wszędzie. Najgorsze są☠poranki. Przez sekundę wydaje mi się, że wszystko jest, jak kiedyś. To nie mija. Akceptacja nie nadchodzi. Proszę, jeżeli macie podobne doświadczenie, podzielcie się☠doświadczeniem żałoby. Nie chcę☠już☠dalej prosić☠o wsparcie przyjaciół i rodziny… Boję się, że moja strata jest dla nich zbyt dużym obciążeniem. Wciąż☠śnią☠mi się☠światła i kierownica, niemoc, że nie mogę☠przekręcić☠jej i zjechać na pobocze, czuję☠wtedy jakby zalewała mnie gęsta substancja. Próbuję☠wyobrazić sobie jego ostatni oddech…

Z góry dziękuję…

Zastanawiam się czy nie poprosić medium o możliwość rozmowy z Nim... Wiem, że to może wydawać się naiwne, ale moim największym marzeniem jest chociaż pożegnać się.

może zamiast medium, to specjalista, który jest w stanie realnie pomóc radzić sobie z bólem po stracie.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082]

Trochę pachnie trollem...

Jeśli jednak wydarzyło się to naprawdę, trzy miesiące to bardzo mały okres czasu, żeby poradzić sobie ze śmiercią ukochanej osoby. Daj sobie czas. I pozwól sobie na przeżywanie wszystkich faz żałoby. Będą etapy, w których będziesz płakać, będą takie, w których dostaniesz energii i optymizmu, będą inne, w których będziesz po prostu wściekła, będą też takie, w których będziesz ciągle pytała "dlaczego" i zastanawiała się, jak można było temu zapobiec, będą etapy, w których będziesz czuła tylko żal i poczucie niesprawiedliwości...
Rozpacz będzie przychodziła i odchodziła jak fale. Na początku największe, potem mniejsze. Przy czym ni stąd ni zowąd, zwłaszcza w chwilach porażek życiowych, kryzysów, chorób, utraty przyjaciół lub miłości, fale rozpaczy znowu mogą wrócić i dać o sobie znać - jeżeli nie przepracujesz żałoby. Dlatego warto dać sobie czas i być dla siebie wyrozumiałą.

Jeśli już jesteś zdecydowana szukać pomocy, to udaj się do dobrego psychiatry lub psychoterapeuty. To fachowcy, doskonale będą wiedzieli, w jakim obecnie stadium żałoby się znajdujesz. Żadnych magików, gdyż bez przesady.
Najważniejsi moim zdaniem są jednak dobrzy przyjaciele. Mądrzy ludzie, z którymi będziesz mogła o wszystkim pogadać i którzy okażą Ci wsparcie. Najlepiej ktoś, kto też doświadczył straty i będzie rozumiał, co przeżywasz. Ale czasem największą pomoc i zrozumienie da Ci ktoś, po kim byś się tego nigdy nie spodziewała. Także rozmawiaj, rozmawiaj i jeszcze raz rozmawiaj z osobami, które życzą Ci dobrze.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

jak mozesz wierzyc w takie banialuki jak "medium"?
to zwykli naciagacze i strata kasy,idz do lekarza po pomoc,szukaj wsparcia w rodzinie i przyjaciolach,szukaj grup wsparcia dla ludzi w zalobie ,zadne wrozki,medium ani nikt inny nie jest w stanie skontaktowac sie z twoim partnerem ,to jest tylko zerowanie na ludziach w trudnej sytuacji zyciowej

[Tanma]

Jeśli zależy Ci na przepracowaniu tej sytuacji i potrzebujesz wsparcia po stracie, możesz odezwać się na priv. Zawodowo zajmuję się tym tematem.

Jeśli chodzi o chęć skontaktowania się z medium, jest to charakterystyczne w pierwszych miesiącach - związane z negowaniem rzeczywistości straty. I mimo, że to specyficzne dla sytuacji, nie jest wspierające w pójściu na przód. W związku z tym im szybciej rozpoczniesz pracę nad zaakceptowaniem rzeczywistości straty, tym lepiej. Xfrida dobrze wskazała grupy wsparcia, sieć społeczną, lub wsparcie specjalistyczne, jeśli czujesz, że to dobry kierunek.

[Nightmare666]

Nie radziłabym kontaktu z medium, można w to wierzyć lub nie, ale nie powinno bawić się w takie rzeczy. Z drugiej strony są sępy, które chcą się wzbogacić na czyimś żalu i mogą okazać się naciągaczami.
Może warto skorzystać z pomocy psychologa lub psychiatry? To na pewno nie zaszkodzi.
Co do samego wypadku, dobrze Cię rozumiem, ja straciłam kogoś bliskiego z rodziny w potwornym wypadku samochodowym 13 lat temu, niby kupa czasu, ale mam takie momenty, dni, że dopada mnie przeszłość, oddałabym wszystko by cofnąć się w czasie. Pozostają tylko zdjęcia i wspomnienia. Ja nie skorzystałam z pomocy specjalisty a powinnam, Tobie radzę idź, bo możesz się od tego nigdy nie uwolnić. 3 miesiące to baaardzo świeża sprawa, gdy będziesz gotowa to zapisz się na wizytę.