Libido, seks

azizawacarp · 2023-09-25, 10:24

Cześć, mam nadzieje, że na tym forum również znajdę panów, chociaż mały odsetek. Zauważyłem, że panowie też często tutaj piszą posty, dlatego się zdecydowałem opisać swój problem i poszukać ewentualnej porady też na tym forum.

Mój problem jest wstydliwy, czuje się wręcz nim zestresowany.

Od jakiegoś czasu spotykam się z dziewczyną, postanowiliśmy, że będziemy razem. Oboje jesteśmy po przejściach, oboje szukaliśmy czegoś na stałe. Mnie ostatnie 6 miesięcy nie oszczędziło, miałem je ciężkie od zerwania po 2 letnim związku, po śmierć bliskiej osoby, zwolnienie z pracy i powrót do domu rodzinnego. Od tamtego czasu moje libido spadło, to zauważyłem, robiłem też kilka mieś temu morfologię i kilka i chyba MCV wraz z bazofilami i hematokrytem był bliski dolnej granicy. Dodatkowo, suplementuje czasami magnez bo często drga mi powieka i czuje, że mam go za malo, raz mialem tak, że szczypały mnie ręcę a po zażyciu ok 800mg magnezu przestalo.

Do sprawy, mieliśmy jakiś czas temu pierwsze zbliżenie, ogólnie to umówiliśmy się wtedy na siedzenie nad rzeką, zorganizowalem piknik zrobilem jedzenie itd, przyszedłem do domu, ona była zmeczona, leżeliśmy i do czegoś doszło.. w trakcie seksu ona nagle powiedziała mi abym zamknąl okno potem znow że drzwi, był wtedy upał, duszno w pokoju a ja mało rozgrzany ale to wystarczyło aby wszystko było takie jak powinno, niestety, mimo wszystko te wszystkie rzeczy wybiły mnie z rytmu i zrobił się miękki.

Od tamtego czasu stresuje się jeśli chodzi o seks, często robimy coś w samochodzie, ale nie uprawialiśmy w nim seksu, tam "działam" normalnie mimo, że czuje tak z tyłu głowy, że jest inaczej niż kiedyś, ostatnio też mieliśmy lekkie zbliżenie ale w domu.. byłem tak zestresowany i czulem taki stres, że nie mógł mi... ehem.. dopiero ona jakoś się postarała i coś zadziałało, potem przy nakładaniu gumki nagle zaczał opadać, nie ukrywam, że też pora była nie ta i w ogóle bez nastroju i wszystkiego... ale mimo wszystko tamten raz spowodował, że sie zacząłem stresować, tego samego dnia w aucie znów bylo wszystko normalnie..

Ale mimo wszystko, ja jestem na "redukcji" ale bardzo ją zadbałem, od 3 tygodni zacząłem jeść "inaczej" czyli ledwo co, nawet ona zobaczyła na randce ok 1,5 tyg temu, że zostawilem pół talerza jedzenia, ostatnio zjadłem tylko obiad i małego burgera i cały dzień nic nie ruszyłem. Czuje, że mało jem, nie jem odpowiednich tluszczy, nawet kalorii, nie mam tyle energii co wcześniej. Jeszcze byłbym w stanie zrozumieć, że tamten raz był spowodowany tym rozkojarzeniem z każdej strony, ale sam zauwazyłem, że mam mniejszą ochotę na seks, mniejsze libido, mniej sily.. biegałem 5km teraz 200m jest problem, wcześniej śpiewałem, teraz nie mam ochoty i siły, czuje się też lekko zestresowany tą sytuacją.

Jej zależy na mnie, myślimy o sobie poważnie, wie o wszystkim w kwestii stresu i mojej diety a nawet snu czy też treningu którego brak.
Kupiłem sobie żen szeń syberysjki 150mg z guarana 200mg i kofeina 20mg, do tego kompleks witamin i muira puama. Czy to byłoby aby się tym wspomóc?

Bardzo się tym ostatnio stresuje, zacząłem się nawet zastanawiać, czy ona mnie pociąga ale no jasne, że pociąga, tylko , że teraz czuje się przytłumiony tym stresem i tą moja babcią która leży ze złamana nogą w szpitalu w wieku 90lat, po udarze i w sumie z tętniakiem aorty brzusznej i druga złamaną nogą... jeździłem z moja mama do niej do szpitala 35km w jedna strone i nie ukrywam ze taki tydzień bardzo mnie przytłoczył, wręcz wymęczył..

Bardzo mi na niej zalezy, ja sam nie wiem co się ze mna dzieje, ale mam wrażenie, że spadł mi testosteron...

Zatem,Czy ktoś z Was panowie lub czy któryś z partnerów obecnych tutaj pań

miał taki kiedyś problem jeśli tak to co mu pomogło?

**26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae** · 2023-09-26, 13:04

Nie do końca rozumiem Twój problem. Zadbaj o siebie - pod kątem jedzenia, odpoczynku ( też psychicznego!). Faszerowanie się suplementami nie jest magicznym sposobem. Daj sobie czas. Jeśli nadal będzie źle rozszerz badania, idź do lekarza, idź do seksuologa. Zupełnie normalnym jest, że w okresie stresującym nie wszystko działa jak należy. Plus zadbajcie o normalne i KOMFORTOWE warunki jak na dorosłych ludzi przystało.

DrDoom · 2023-09-27, 10:35

Cytat:

Napisane przez azizawacarp

Cześć, mam nadzieje, że na tym forum również znajdę panów, chociaż mały odsetek. Zauważyłem, że panowie też często tutaj piszą posty, dlatego się zdecydowałem opisać swój problem i poszukać ewentualnej porady też na tym forum.

Mój problem jest wstydliwy, czuje się wręcz nim zestresowany.

Od jakiegoś czasu spotykam się z dziewczyną, postanowiliśmy, że będziemy razem. Oboje jesteśmy po przejściach, oboje szukaliśmy czegoś na stałe. Mnie ostatnie 6 miesięcy nie oszczędziło, miałem je ciężkie od zerwania po 2 letnim związku, po śmierć bliskiej osoby, zwolnienie z pracy i powrót do domu rodzinnego. Od tamtego czasu moje libido spadło, to zauważyłem, robiłem też kilka mieś temu morfologię i kilka i chyba MCV wraz z bazofilami i hematokrytem był bliski dolnej granicy. Dodatkowo, suplementuje czasami magnez bo często drga mi powieka i czuje, że mam go za malo, raz mialem tak, że szczypały mnie ręcę a po zażyciu ok 800mg magnezu przestalo.

Do sprawy, mieliśmy jakiś czas temu pierwsze zbliżenie, ogólnie to umówiliśmy się wtedy na siedzenie nad rzeką, zorganizowalem piknik zrobilem jedzenie itd, przyszedłem do domu, ona była zmeczona, leżeliśmy i do czegoś doszło.. w trakcie seksu ona nagle powiedziała mi abym zamknąl okno potem znow że drzwi, był wtedy upał, duszno w pokoju a ja mało rozgrzany ale to wystarczyło aby wszystko było takie jak powinno, niestety, mimo wszystko te wszystkie rzeczy wybiły mnie z rytmu i zrobił się miękki.

Od tamtego czasu stresuje się jeśli chodzi o seks, często robimy coś w samochodzie, ale nie uprawialiśmy w nim seksu, tam "działam" normalnie mimo, że czuje tak z tyłu głowy, że jest inaczej niż kiedyś, ostatnio też mieliśmy lekkie zbliżenie ale w domu.. byłem tak zestresowany i czulem taki stres, że nie mógł mi... ehem.. dopiero ona jakoś się postarała i coś zadziałało, potem przy nakładaniu gumki nagle zaczał opadać, nie ukrywam, że też pora była nie ta i w ogóle bez nastroju i wszystkiego... ale mimo wszystko tamten raz spowodował, że sie zacząłem stresować, tego samego dnia w aucie znów bylo wszystko normalnie..

Ale mimo wszystko, ja jestem na "redukcji" ale bardzo ją zadbałem, od 3 tygodni zacząłem jeść "inaczej" czyli ledwo co, nawet ona zobaczyła na randce ok 1,5 tyg temu, że zostawilem pół talerza jedzenia, ostatnio zjadłem tylko obiad i małego burgera i cały dzień nic nie ruszyłem. Czuje, że mało jem, nie jem odpowiednich tluszczy, nawet kalorii, nie mam tyle energii co wcześniej. Jeszcze byłbym w stanie zrozumieć, że tamten raz był spowodowany tym rozkojarzeniem z każdej strony, ale sam zauwazyłem, że mam mniejszą ochotę na seks, mniejsze libido, mniej sily.. biegałem 5km teraz 200m jest problem, wcześniej śpiewałem, teraz nie mam ochoty i siły, czuje się też lekko zestresowany tą sytuacją.

Jej zależy na mnie, myślimy o sobie poważnie, wie o wszystkim w kwestii stresu i mojej diety a nawet snu czy też treningu którego brak.
Kupiłem sobie żen szeń syberysjki 150mg z guarana 200mg i kofeina 20mg, do tego kompleks witamin i muira puama. Czy to byłoby aby się tym wspomóc?

Bardzo się tym ostatnio stresuje, zacząłem się nawet zastanawiać, czy ona mnie pociąga ale no jasne, że pociąga, tylko , że teraz czuje się przytłumiony tym stresem i tą moja babcią która leży ze złamana nogą w szpitalu w wieku 90lat, po udarze i w sumie z tętniakiem aorty brzusznej i druga złamaną nogą... jeździłem z moja mama do niej do szpitala 35km w jedna strone i nie ukrywam ze taki tydzień bardzo mnie przytłoczył, wręcz wymęczył..

Bardzo mi na niej zalezy, ja sam nie wiem co się ze mna dzieje, ale mam wrażenie, że spadł mi testosteron...

Zatem,Czy ktoś z Was panowie lub czy któryś z partnerów obecnych tutaj pań

miał taki kiedyś problem jeśli tak to co mu pomogło?

Cóż, po pierwsze to musisz sobie "uporządkować" życie codzienne i sprawy które generują stres.
Stres = produkcja kortyzolu przez organizm = niższe libido i problemy z erekcją.
Do tego problemy z "ptaszkiem" powodują, że stresujesz się myślą o seksie czy będzie jak należy, więc to taka samospełniająca się przepowiednia która generuje nowe problemy.

A doraźnie możesz sobie kupić w aptece tabsy typu Inventum, pół tabletki i problem powinien "zniknąć".

Mocniejsze środki typu viagra/kamagra mają 100mg substancji czynnej, te bez recepty 25, biorąc połówkę zostaje mniej więcej 1/10 mocy "viagry" więc nie ma specjalnie negatywnych skutków czy powikłań, a w zupełności powinno wystarczyć, aby utrzymać formę.

Zniweluj stres, zadbaj o sen i dietę, potem odstaw i powinno wrócić do normy

2023-09-25, 10:24	#1
azizawacarp Przyczajenie Zarejestrowany: 2023-09 Wiadomości: 1	Libido, seks Cześć, mam nadzieje, że na tym forum również znajdę panów, chociaż mały odsetek. Zauważyłem, że panowie też często tutaj piszą posty, dlatego się zdecydowałem opisać swój problem i poszukać ewentualnej porady też na tym forum. Mój problem jest wstydliwy, czuje się wręcz nim zestresowany. Od jakiegoś czasu spotykam się z dziewczyną, postanowiliśmy, że będziemy razem. Oboje jesteśmy po przejściach, oboje szukaliśmy czegoś na stałe. Mnie ostatnie 6 miesięcy nie oszczędziło, miałem je ciężkie od zerwania po 2 letnim związku, po śmierć bliskiej osoby, zwolnienie z pracy i powrót do domu rodzinnego. Od tamtego czasu moje libido spadło, to zauważyłem, robiłem też kilka mieś temu morfologię i kilka i chyba MCV wraz z bazofilami i hematokrytem był bliski dolnej granicy. Dodatkowo, suplementuje czasami magnez bo często drga mi powieka i czuje, że mam go za malo, raz mialem tak, że szczypały mnie ręcę a po zażyciu ok 800mg magnezu przestalo. Do sprawy, mieliśmy jakiś czas temu pierwsze zbliżenie, ogólnie to umówiliśmy się wtedy na siedzenie nad rzeką, zorganizowalem piknik zrobilem jedzenie itd, przyszedłem do domu, ona była zmeczona, leżeliśmy i do czegoś doszło.. w trakcie seksu ona nagle powiedziała mi abym zamknąl okno potem znow że drzwi, był wtedy upał, duszno w pokoju a ja mało rozgrzany ale to wystarczyło aby wszystko było takie jak powinno, niestety, mimo wszystko te wszystkie rzeczy wybiły mnie z rytmu i zrobił się miękki. Od tamtego czasu stresuje się jeśli chodzi o seks, często robimy coś w samochodzie, ale nie uprawialiśmy w nim seksu, tam "działam" normalnie mimo, że czuje tak z tyłu głowy, że jest inaczej niż kiedyś, ostatnio też mieliśmy lekkie zbliżenie ale w domu.. byłem tak zestresowany i czulem taki stres, że nie mógł mi... ehem.. dopiero ona jakoś się postarała i coś zadziałało, potem przy nakładaniu gumki nagle zaczał opadać, nie ukrywam, że też pora była nie ta i w ogóle bez nastroju i wszystkiego... ale mimo wszystko tamten raz spowodował, że sie zacząłem stresować, tego samego dnia w aucie znów bylo wszystko normalnie.. Ale mimo wszystko, ja jestem na "redukcji" ale bardzo ją zadbałem, od 3 tygodni zacząłem jeść "inaczej" czyli ledwo co, nawet ona zobaczyła na randce ok 1,5 tyg temu, że zostawilem pół talerza jedzenia, ostatnio zjadłem tylko obiad i małego burgera i cały dzień nic nie ruszyłem. Czuje, że mało jem, nie jem odpowiednich tluszczy, nawet kalorii, nie mam tyle energii co wcześniej. Jeszcze byłbym w stanie zrozumieć, że tamten raz był spowodowany tym rozkojarzeniem z każdej strony, ale sam zauwazyłem, że mam mniejszą ochotę na seks, mniejsze libido, mniej sily.. biegałem 5km teraz 200m jest problem, wcześniej śpiewałem, teraz nie mam ochoty i siły, czuje się też lekko zestresowany tą sytuacją. Jej zależy na mnie, myślimy o sobie poważnie, wie o wszystkim w kwestii stresu i mojej diety a nawet snu czy też treningu którego brak. Kupiłem sobie żen szeń syberysjki 150mg z guarana 200mg i kofeina 20mg, do tego kompleks witamin i muira puama. Czy to byłoby aby się tym wspomóc? Bardzo się tym ostatnio stresuje, zacząłem się nawet zastanawiać, czy ona mnie pociąga ale no jasne, że pociąga, tylko , że teraz czuje się przytłumiony tym stresem i tą moja babcią która leży ze złamana nogą w szpitalu w wieku 90lat, po udarze i w sumie z tętniakiem aorty brzusznej i druga złamaną nogą... jeździłem z moja mama do niej do szpitala 35km w jedna strone i nie ukrywam ze taki tydzień bardzo mnie przytłoczył, wręcz wymęczył.. Bardzo mi na niej zalezy, ja sam nie wiem co się ze mna dzieje, ale mam wrażenie, że spadł mi testosteron... Zatem,Czy ktoś z Was panowie lub czy któryś z partnerów obecnych tutaj pań miał taki kiedyś problem jeśli tak to co mu pomogło?

2023-09-26, 13:04	#2
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae Konto usunięte Zarejestrowany: 2021-02 Wiadomości: 3 730	Dot.: Libido, seks Nie do końca rozumiem Twój problem. Zadbaj o siebie - pod kątem jedzenia, odpoczynku ( też psychicznego!). Faszerowanie się suplementami nie jest magicznym sposobem. Daj sobie czas. Jeśli nadal będzie źle rozszerz badania, idź do lekarza, idź do seksuologa. Zupełnie normalnym jest, że w okresie stresującym nie wszystko działa jak należy. Plus zadbajcie o normalne i KOMFORTOWE warunki jak na dorosłych ludzi przystało.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)