Co mam zrobić w tej sytuacji?

[werkaaaxdd]

ponad dwa miesiące temu poznałam chłopaka, zaczęliśmy spędzać razem sporo czasu, spotkania, lody, odprowadzanie pod dom, niekończące się wiadomości, ogólnie zakochanie, motylki w brzuchu itp. po ok. miesiącu znajmości on mnie pocałował, zaczęliśmy chodzić za rękę przytulać się, całować na ulicy, ogółem zachowywać jak para, chociaż nią nie byliśmy, głównie przez to że on mówił że niektóre sprawy musi sobie poukładać w głowie (sporo rozmawialiśmy na ten temat). W pewnym momencie doszło do pettingu; zaczęliśmy wtedy rozmawiać o seksie i chociaż wiedział już wcześniej że nie mam doświadczenia (mamy po 21 lat) to wtedy coś się zmieniło. Zaczął się dystansować, przestał wysyłać serduszka itp, niby podczas spotkań było tak samo, ale jednak nie do końca.Spotkaliśmy kolejny raz, znów doszło do intymnych pieszczot, po czym na koniec powiedział, że nawet w tej sytuacji nie wie czego chce od relacji. Po dwóch dniach niby normalnego pisania, zapytałam wprost chociaż okropnie się obawiałam odpowiedzi, powiedział że przez swoje aktualne myśli i stan psychiczny widzi mnie jako przyjaciółkę i że nie chce mnie skrzywdzić, ale nie chce żebym zniknęła z jego życia...
ja od tej pory (3 dni temu), nie mogę przestac o tym myśleć i płakać, bo oczekiwałam czegos więcej i byłam po prostu zakochana... ogólnie wciąż mamy kontakt, zaprosił mnie nawet na kawę, ale przez swoje samopoczucie odpisuję mu w mega wredny sposób (czego nawet nie chcę) i nie wiem co mam zrobić... zostawić to tak jak jest i czekać aż coś się zmieni? nie potrafię się pozbierać, bo chociaż się spodziewałam to jednak miałam nadzieję i strasznie mnie to teraz boli... boję się że się z nim spotkam i po prostu rozpłaczę na jego widok z tęsknoty za tym jak było dobrze... niestety nie potrafię się w tym momencie odciąć i odejść, nie wiem co robić...

[skara]

Nie masz wpływu na jego uczucia, a on napisał wprost, że romantycznie nie jest Tobą zainteresowany. Czyli pewnie całowanie i seks bez zobowiązań może być, ale w związek z Tobą nie chce wejść. Pasuje Ci to? Jak nie to urwij kontakt. Popłaczesz kilka tygodni i Ci przejdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aelora]

Wprost powiedział, że widzi Cię jako przyjaciółkę, chociaż Ty chciałabyś czegoś więcej i on też do pewnego momentu zachowywał się, jakby relacja zmierzała ku związkowi. Jednocześnie on niby nie chce Cię tracić. Wylądowałaś we friendzone, niestety nic sensownego nie będzie z tej znajomości.
Jeśli czujesz, że Twoje uczucia zostały odtrącone, on jest dla Ciebie kimś więcej niż przyjacielem (zauroczyłaś się) i nie jesteś w stanie podchodzić do znajomości neutralnie, stanowczo odetnij się od niego. Skoro on ma teraz swoje problemy, niech je rozwiąże, a Ty nie mając z nim kontaktu po pewnym czasie spojrzysz na sytuację z dystansem.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez werkaaaxdd

ponad dwa miesiące temu poznałam chłopaka, zaczęliśmy spędzać razem sporo czasu, spotkania, lody, odprowadzanie pod dom, niekończące się wiadomości, ogólnie zakochanie, motylki w brzuchu itp. po ok. miesiącu znajmości on mnie pocałował, zaczęliśmy chodzić za rękę przytulać się, całować na ulicy, ogółem zachowywać jak para, chociaż nią nie byliśmy, głównie przez to że on mówił że niektóre sprawy musi sobie poukładać w głowie (sporo rozmawialiśmy na ten temat). W pewnym momencie doszło do pettingu; zaczęliśmy wtedy rozmawiać o seksie i chociaż wiedział już wcześniej że nie mam doświadczenia (mamy po 21 lat) to wtedy coś się zmieniło. Zaczął się dystansować, przestał wysyłać serduszka itp, niby podczas spotkań było tak samo, ale jednak nie do końca.Spotkaliśmy kolejny raz, znów doszło do intymnych pieszczot, po czym na koniec powiedział, że nawet w tej sytuacji nie wie czego chce od relacji. Po dwóch dniach niby normalnego pisania, zapytałam wprost chociaż okropnie się obawiałam odpowiedzi, powiedział że przez swoje aktualne myśli i stan psychiczny widzi mnie jako przyjaciółkę i że nie chce mnie skrzywdzić, ale nie chce żebym zniknęła z jego życia...
ja od tej pory (3 dni temu), nie mogę przestac o tym myśleć i płakać, bo oczekiwałam czegos więcej i byłam po prostu zakochana... ogólnie wciąż mamy kontakt, zaprosił mnie nawet na kawę, ale przez swoje samopoczucie odpisuję mu w mega wredny sposób (czego nawet nie chcę) i nie wiem co mam zrobić... zostawić to tak jak jest i czekać aż coś się zmieni? nie potrafię się pozbierać, bo chociaż się spodziewałam to jednak miałam nadzieję i strasznie mnie to teraz boli... boję się że się z nim spotkam i po prostu rozpłaczę na jego widok z tęsknoty za tym jak było dobrze... niestety nie potrafię się w tym momencie odciąć i odejść, nie wiem co robić...

Czekajac az cos sie zmieni tylko marnujesz swoj czas.
Te facet lubi z toba spedzac czas,moglby zaangazowac sie seksualnie ale uczuc glebszych do ciebie nie ma i powiedzial ci to wprost
Musisz sie niestety od niego odciac albo pogodzic sie z tym ze ta relacja zostanie luzna i do niczego wielkiego nie doprowadzi
Problem w tym ze kiedy on pozna ta co mu w głowie zawróci ty pojdziesz w odstawke odrazu wiec i tak "rozstanie " z nim cie czeka predzej czy pozniej

[DzieckoHagrida]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89693995]
Problem w tym ze kiedy on pozna ta co mu w głowie zawróci ty pojdziesz w odstawke odrazu wiec i tak "rozstanie " z nim cie czeka predzej czy pozniej[/QUOTE]

Święte słowa...
Po co się godzić na bycie umilaczem.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Przede wszystkim, jeśli facet nie daje jasnej informacji, że "jest zainteresowany związkiem, gdy się lepiej poznacie" to z tej mąki chleba nie będzie.

[lettuce96]

Po tym co piszesz to boję się że nic z tego nie będzie. Szkoda czasu jeśli szukasz uczuć tak jak piszesz.

[Nadiaa33]

Najlepsze co możesz zrobić to uciąć kontakt, wtedy szybciej ci przejdzie. Odmawiaj już zaproszeń na kawkę

[Alegory]

W mojej opinii - chodziło mu o łatwy seks, a gdy nie zgodziłaś się pójść na całość, zaczął się wycofywać z relacji.