Nie wiem co robić

[MatiCwiek]

Cześć

Od ponad roku jestem w związku z bardzo uroczą, cudowną z charakteru dziewczyną, która ma jedną sporą wadę. Poznaliśmy się w pierwszej klasie (aktualnie jesteśmy w trzeciej) i odkąd pamietam załapaliśmy dobry kontakt. Problemem jest to, że ona regularnie pali od bodajże 5 lat, a odkąd pamietam to 2 paczki Marlboro złotych w dzień szkolny, a 3 w weekend czy na jakiejś wycieczce na spokojnie. Cały wczorajszy dzień spędziliśmy razem, bo jej rodzice pojechali na weekend i wypaliła 3 i pół paczki. Mi nigdy palenie nie przeszkadzało, na początku związku przez to, że dużo czasu razem spędzaliśmy sam mimowolnie zacząłem palić dość regularnie, ale ja w przeciwieństwie do mojej lubej nie musiałem co przerwę wychodzić ze szkoły, nawet na mrozie, na papierosa. Nie jesteśmy nawet w stanie teraz wejść do knajpy, bo ona co chwilę wychodzi zapalić. Już nawet dla wygody pozwoliłem jej palić w środku u mnie w domu (mieszkam tylko z mamą, która bywa w domu średnio raz w tygodniu z powodów służbowych), czego nigdy wcześniej nie robiłem. Rozmawiałem z nią o tym i jak twierdzi bardzo to lubi i nie chce nawet ograniczyć mimo, że po wejściu schodami na drugie piętro musi dosłownie usiąść na chwilę i odpocząć. Jej rodzice nie widzą w tym problemu, bo jak twierdzą „oni palą od 30 lat i są zdrowi”.



Wiecie może jak na nią wpłynąć

[xfrida]

Napisane przez MatiCwiek

Cześć

Od ponad roku jestem w związku z bardzo uroczą, cudowną z charakteru dziewczyną, która ma jedną sporą wadę. Poznaliśmy się w pierwszej klasie (aktualnie jesteśmy w trzeciej) i odkąd pamietam załapaliśmy dobry kontakt. Problemem jest to, że ona regularnie pali od bodajże 5 lat, a odkąd pamietam to 2 paczki Marlboro złotych w dzień szkolny, a 3 w weekend czy na jakiejś wycieczce na spokojnie. Cały wczorajszy dzień spędziliśmy razem, bo jej rodzice pojechali na weekend i wypaliła 3 i pół paczki. Mi nigdy palenie nie przeszkadzało, na początku związku przez to, że dużo czasu razem spędzaliśmy sam mimowolnie zacząłem palić dość regularnie, ale ja w przeciwieństwie do mojej lubej nie musiałem co przerwę wychodzić ze szkoły, nawet na mrozie, na papierosa. Nie jesteśmy nawet w stanie teraz wejść do knajpy, bo ona co chwilę wychodzi zapalić. Już nawet dla wygody pozwoliłem jej palić w środku u mnie w domu (mieszkam tylko z mamą, która bywa w domu średnio raz w tygodniu z powodów służbowych), czego nigdy wcześniej nie robiłem. Rozmawiałem z nią o tym i jak twierdzi bardzo to lubi i nie chce nawet ograniczyć mimo, że po wejściu schodami na drugie piętro musi dosłownie usiąść na chwilę i odpocząć. Jej rodzice nie widzą w tym problemu, bo jak twierdzą „oni palą od 30 lat i są zdrowi”.



Wiecie może jak na nią wpłynąć

Chec porzucenia nałogu musi wychodzic od uzaleznionego nie ma takich sposobow aby to sie zmienilo jesli ona nie chce tego zmienic
Co ty mozesz zrobić?
Przestac pozwalac jej palic u siebie w domu (to bardzo nie fair wobec twojej matki).mozesz tez poszukac innej dziewczyny bez nalogow ;-)
A tak swoja droga kto to sponsoruje?

[Aelora]

2 paczki Marlboro dziennie i tak dzień w dzień, fiu fiu zamożna panna. A ja się ostatnio cieszyłam gdy udało mi się kupić masło w promocji.

Dobry bait, taki nie za śmieszny.

[Akita_Sanse]

Nie wiem, czy to bait czy nie bait, ale powiem Ci tak: ja bym się nie związała z taką osobą. Smród fajek, potencjalne choroby, ogólny wpływ nałogu na życie - fuj.