Fajna pierwsza randka a potem klops :)

[JulKul]

Cześć!
Na wstępie chciałem wszystkich serdecznie przywitać a€“ to mój pierwszy post, więc mam nadzieję, że przyjmiecie mnie ciepło. Jestem facetem, ale wiem, że to forum głównie dla kobiet. Mimo to, liczę na Waszą pomoc i€“ może wspólnie uda nam się naprawić trochę świata, odpowiadając na moje wątpliwości!
A teraz do rzeczy:
Ostatnio założyłem konto na Badoo i umówiłem się na randkę z pewną 19-letnią studentką, która pracuje i, jak można się domyślić, jest raczej zajęta. Spotkanie było naprawdę super €“ przez 1,5 godziny rozmawialiśmy o życiu, dojrzewaniu, ambicjach... Zero nudy. Wyraźnie przypadliśmy sobie do gustu, bo pojawił się taki "efekt przechwalania" i€“ każde z nas chciało pokazać, że jest zdolne (ja wspomniałem o olimpiadzie z fizyki, ona o olimpiadzie z polskiego). XD
Po randce odprowadziłem ją na zajęcia i po drodze swobodnie flirtowaliśmy, patrzyliśmy sobie w oczy. Na koniec powiedziała, że aż nie chce iść na te zajęcia, więc dwa razy ją przytuliłem. Czułem, że mógłbym ją nawet pocałować, ale tego nie zrobiłem. Na pożegnanie usłyszałem: "Napisz do mnie, jak będziesz chciał się spotkać."
Tego samego dnia się odezwałem. Wymieniliśmy kilka zabawnych zdjęć, a potem przez kolejne dni pisaliśmy po 2-3 wiadomości dziennie. Trzeciego dnia zapytałem, jak stoi z czasem, bo chciałem zaproponować kolejne spotkanie. Odpisała, że jest zajęta i może w przyszłym tygodniu. Na luzie odpowiedziałem, że rozumiem.
Następnego dnia dostałem jednak od niej wiadomość: "Zapomniałeś o mnie?". Może miała problem z tym, że nie odpowiedziałem jej "Dobranoc" tego dnia byłem na dobrej imprezie. Odpowiedziałem żartem, że "czekam na właściwy moment", myśląc, że się droczy. Ale teraz już nie wiem... Od tego momentu zaczęła pisać bardziej zdawkowo.
Kolejnego dnia wysłałem jej pozytywną głosówkę o moim dniu, ale odpowiedź była bardzo chłodna. Pomyślałem, że odczekam kilka dni. Po czterech dniach napisałem wprost, że chciałbym się znów spotkać. Jej odpowiedź mnie zaskoczyła: "A dlaczego myślisz, że ja mam ochotę się z Tobą spotkać?" Odpisałem spokojnie, że warto spróbować, bo randka mi się podobała, i dlatego pytam. W odpowiedzi napisała, że myślała, że już się nie odezwę.
Wysłałem jej głosówkę, w której powiedziałem, że bardzo chciałbym się z nią spotkać, bo fajnie spędziłem czas i ją polubiłem. Odpisała "Musisz się starać bo ja ucieknę". Zgodziła się i zaproponowała spotkanie za 6 dni, w niedzielę. Ucieszyłem się, ale dzień przed spotkaniem je odwołała, pisząc: "To był zły pomysł, tego dnia pracuję od 4 rano, 11 godzin, będę wykończona. Może innym razem."
Zrobiło mi się przykro, ale odpowiedziałem spokojnie, że rozumiem. Nie chciałem "spalać mostów". Po tym jeszcze próbowałem ją zagadać jedną czy dwoma zabawnymi wiadomościami i odpowiadała, ale bardzo zdawkowo.
I tutaj mam pytanie do Was, drogie Panie: Co tu się właściwie wydarzyło? XD Jak dalej kontynuować tę relację? Poczekać miesiąc i spróbować ponownie, czy odpuścić? Zaczynam czuć pisząc do niej, że się narzucam a to dość krępujące uczucie

[Mariola2001]

Na początku chcę Cię przywitać. Miło, że dołączyłeś. Myślę, że otrzymasz tu dużo różnych skrajnych odpowiedzi na różne tematy, ale o to w sumie chodzi.


Co do tematu, to rozumiem Twoje zmieszanie. W sumie nie wiadomo o co chodzi dziewczynie i chyba nie ma sposobu by się dowiedzieć. Na początku relacji zwykle idzie gładko, tutaj pojawiają się jakieś dziwne niejasności. To trochę sygnał dla Ciebie, abyś zachował ostrożność. Z tego co piszesz nie zrobiłeś niczego co by mogło ją zniechęcić, więc jej reakcje są zupełnie poza Tobą. Może to świadczyć (ale nie musi) o jaj braku stabilności. Takie osoby nie są zbyt dobre do relacji, więc może też trochę się zdystansuj. Ja bym napisała jej,że miło spędziłam czas, że chciałabym to potwtórzyć, a jeśli ona by też chciała to niech da znać. Czyli coś w stylu przerzuceniu piłeczki i otwarciu jej drogi. Automatycznie zajęłabym się już swoim życiem i nie myślała więcej o tych przyczynach. To mogą być tak różne rzeczy, ze nie wiem czy przez sto lat jesteś w stanie się domyślić.

[skara]

Z Twojego opisu nie wynika byś zrobił coś źle. To raczej ona dziwnie księżniczkuje, jest w tym zniechęcająca. Oczywiście opis jest jednostronny, mogło na żywo wystąpić coś jeszcze, co by zmieniło ocenę sytuacji. Natomiast ja bym się już nie narzucała, możesz napisać, że jeśli będzie chciała się spotkać to niech napisze i olać dalsze starania. Nie ma sensu byś skakał wkoło niej jej piesek albo małpka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rejczeI]

Obstawiłabym miks braku czasu, braku kultury, dziecinności, naczytania się bzdur o zgrywaniu niedostępnej i humorzastości vel zamiłowania do foszków. Jeżeli od początku musisz się spinać bo dziewczyna jest urazona nie wiadomo w sumie czym i ogólnie stosuje gierki nie wróży to dobrze na później.

A dlaczego myślisz, że ja mam ochotę się z Tobą spotkać?
Dość chamskie to było zważywszy na cały kontekts, późniejsze ''musisz się starać'' niewiele lepsze. Po czyms takim chyba bym spytała, kiedy spotkanie zamiast odwołanej niedzieli?- sama zarządziła, sama odwołała i sama powinna coś zaproponować - i jak się dalej będzie migać, przestała się w to bawić. Opcjonalnie zaproponuj coś konkretnie, jakieś wydarzenie czy wyjście, jak dalej będzie odwoływać, to chyba nie ma sensu tracic czasu.

[Ellen_Ripley]

Spotykanie było udane, cały dalszy ciąg nie. Po co zakładać o tym temat na forum i się tym głowić jak jakiś desperat? Następna proszę i tyle. Chcesz od początku znajomości, która będzie ciągle napotykała na jakieś sztuczne przeszkody? Po co?

[Aelora]

Jakieś dziwne jej zachowanie, nigdy nie rozumiem dlaczego ludzie na wstępie dostają takie mieszane sygnały świadczące o tym że druga osoba stroi fochy, jest niezdecydowana, gra na kilka frontów albo inne akcje świadczące o niezbyt szczerej postawie/emocjonalnej niedojrzałości, a mimo tego dalej w to brną. Daj spokój, to było dopiero pierwsze spotkanie, panna wydaje się grać w jakąś dziwną gierkę. Dla własnego dobra odpuść

[Andziullka666]

Zgadzam się ze wszystkim co zostało napisane, dziwna laska raczej do odstrzału. Po opisie obiektywnie nie zrobiłeś niczego co by usprawiedliwiało takie zagrywki z jej strony. Chyba autorze nie jesteś masochistą żeby pakować się w relację gdzie już na starcie są takie cyrki? Potem o ile będzie ciąg dalszy to raczej będzie już tylko gorzej.

[Nadiaa33]

Oboje się bawicie w jakieś niezdrowe gierki, chyba oboje jeszcze jesteście zbyt niedojrzali do związku. Jak odpisała, że w tym tygodniu jest zajęta i nie może, to nie mogłeś od razu się z nią umówić na przyszły tydzień ? Tylko "rozumiem" i temat umarł? Ona pewnie też nie wiedziała, o co ci chodzi. Ona za bardzo księżniczkuje, Ty też sobie brzydko pogrywasz, na przykład zamiast zadzwonić i normalnie się umówić na jakiś konkretny dzień w przyszłym tygodniu to przestajesz się odzywać na cztery dni :/ To też jest słabe, jakby facet po randce się do mnie nie odzywał w ogóle kilka dni, też bym pomyślała, że nie jest zainteresowany i lepiej dać sobie z tym spokój, skoro już na początku tak to wygląda.

[SteveS]

Napisane przez skara

Z Twojego opisu nie wynika byś zrobił coś źle. To raczej ona dziwnie księżniczkuje, jest w tym zniechęcająca. Oczywiście opis jest jednostronny, mogło na żywo wystąpić coś jeszcze, co by zmieniło ocenę sytuacji. Natomiast ja bym się już nie narzucała, możesz napisać, że jeśli będzie chciała się spotkać to niech napisze i olać dalsze starania. Nie ma sensu byś skakał wkoło niej jej piesek albo małpka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ona księżniczkuje, a on, mimo że mu zależy, postanawia się nie odzywać cztery dni No mistrzowie komunikacji po obu stronach, zdecydowanie. Pewnie, że laska księżniczkuje i pewnie jest niedojrzała. Nie znam za wiele dojrzałych emocjonalnie, związkowo, 19-latek. Autorze, jak lubisz takie gry w droczenie, przekomarzanie, przeczekiwanie i podchody w zdobywanie księżniczki, to jasne, zastanawiaj się, jak kontynuować. Albo bądź dojrzalszy i sobie odpuść, poszukaj kogoś, kto zaliczył dalszy poziom emocjonalnej dojrzałości.

[Nadiaa33]

Ale sam też musiałby reprezentować wyższy poziom emocjonalnej dojrzałości a wcale się mądrzej nie zachowuje

[szynka_w_toscie]

Wydaje mi się, że Autor jest młody, skoro się umawia z 19-latką więc jeszcze uczy się zachowań damsko - męskich. Możliwe, że dziewczyna wymyśliła sobie jak facet powinien ją zdobywać, a Autor nie wpasował się w ten schemat np. zaproponował spotkanie dopiero po 3 dniach a nie wcześniej.
Fakt faktem powinien mniej rozmyślać nad tym, olać księżniczkę i szukać dalej.

Wysłane z mojego Nokia G42 5G przy użyciu Tapatalka

[CiemnookaTajemnica1]

Moim zdaniem wynika to z tego że nie zaproponowałeś nic konkretnego. To normalne że ona nie chce wyjść na zbyt „dostępna” jak była to dopiero pierwsza randka. A Ty też ogólnie pogrywasz tu nie odpowiadasz jej, tu doczekujesz parę dni tu coś tam wszystko tak zachowawczo. Kobiety tego nie lubią.
Powinieneś powiedzieć; „jutro 18 zabieram Cię tu i tam, co Ty na to?” A nie takie podchody.

Tak czy inaczej znajomość raczej spalona bo oboje się zapętliliście w swoich gierkach

[Aelora]

Napisane przez JulKul

Wymieniliśmy kilka zabawnych zdjęć, a potem przez kolejne dni pisaliśmy po 2-3 wiadomości dziennie. Trzeciego dnia zapytałem, jak stoi z czasem, bo chciałem zaproponować kolejne spotkanie. Odpisała, że jest zajęta i może w przyszłym tygodniu. Na luzie odpowiedziałem, że rozumiem.
Następnego dnia dostałem jednak od niej wiadomość: "Zapomniałeś o mnie?". Może miała problem z tym, że nie odpowiedziałem jej "Dobranoc" tego dnia byłem na dobrej imprezie. Odpowiedziałem żartem, że "czekam na właściwy moment", myśląc, że się droczy. Ale teraz już nie wiem... Od tego momentu zaczęła pisać bardziej zdawkowo.
Kolejnego dnia wysłałem jej pozytywną głosówkę o moim dniu, ale odpowiedź była bardzo chłodna. Pomyślałem, że odczekam kilka dni. Po czterech dniach napisałem wprost, że chciałbym się znów spotkać. Jej odpowiedź mnie zaskoczyła: "A dlaczego myślisz, że ja mam ochotę się z Tobą spotkać?"

Bez przesady, nie wiem co facet zrobił takiego strasznego, skoro na dzień dobry dziewczyna napisała że jest teraz zajęta i "może" spotka się w kolejnym tygodniu, a potem już w ogóle wyjechała z jakimiś pretensjami i zaczęła traktować go chłodno. Trudno, żeby autor widząc jej nastawienie dalej się do niej dobijał, zwłaszcza na tak wczesnym etapie poznawania się.
Ona zachowuje się jakby chciała żeby jej nadskakiwać, może się spotka, ale delikwent musi pisać, zabiegać a jaśniepani zastanowi się. Sama nic nie proponuje, nie inicjuje kontaktu, tylko robi przytyki. Słabe, po prostu nie ma co skakać jak piesek wokół pani autorze.

[glossyzuz]

Widocznie ona chciała codziennego kontaktu, a nie czekania 4 dni aż się odezwiesz. Było minęło, jak już na początku był taki kwas to nie ma co tego ciągnąc na siłę, a odzywać się za miesiąc to tym bardziej bez sensu.

[TurboKon]

z tego co pisesz, nie zrobiłeś nic zle, randka sie układała dobrze, powiem ci tak nie ma co skakać koło niej jak jakiś piesek i sie poniżac, napisz ze fajnie spedziłes z nią czas, i chciałbys jeszcze raz jak ona też to niech napisze ze chce sie spotkać i tyle, jedyne co możesz zrobić to zając sie swoim życiem i czekac, bo póki co to widze ze panna księżniczkuje