Gdzie poznać mężczyznę na poziomie?

[130e68ea7fb26171922dc7dd3d5dc4cd88fe652e_67bfab01e6ef2]

Cześć wszystkim,



Jestem rok po rozstaniu, mam 37 lat, nie mam dzieci i mieszkam za granicą. Obecnie jestem sama i zastanawiam się, gdzie mogłabym poznać mężczyznę, który żyje na dobrym poziomie – kogoś ambitnego, zaradnego, kto potrafi zadbać o siebie i swoje finanse.



Mam dosyć relacji, w których druga strona nie umie się odnaleźć w nowym kraju, mimo lat spędzonych tutaj nie zna języka, nie jest w stanie nic odłożyć i potrzebuje pomocy w codziennych sprawach administracyjnych. Chciałabym kogoś, kto ma poukładane życie, dobrze zarabia i nie boi się odpowiedzialności.



Kilka słów o mnie: jestem atrakcyjna, znam języki obce, mam szerokie zainteresowania – literatura, muzyka, gram na kilku instrumentach, śpiewam. Lubię podróże, wędrówki, muzea, wystawy i dobre kino. Pracuję, zarabiam na siebie, nie szukam sponsora, ale partnera, który również prowadzi komfortowe życie i mógłby mi takie zapewnić.



Pytanie do Was – gdzie można poznać kogoś takiego? Kluby dla przedsiębiorców? Eventy networkingowe? Ekskluzywne aplikacje randkowe? Jakie macie doświadczenia i wskazówki?

[Aelora]

Jak sama jesteś ambitna i zaradna oraz obracasz się w kręgach ludzi "na poziomie" i prowadzisz komfortowe życie to możesz tam kogoś poznać.

[skara]

Szukasz Polaka czy lokalsa? Polaka to może w stowarzyszeniach typu polish professionals in... Lokalsa wszędzie możesz spotkać, kwestia sprawdzenia jego ogarnięcia. Co do poznawania przedsiębiorców to uważaj na pracoholików, to wcale nie jest dobry materiał na związek, bo on będzie w związku ze swoją firmą przede wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xfrida]

nie ma jakis typowych miejsc gdzie mozna poznac konkretny typ czlowieka jaki ty opisujesz ,ludzi poznaje sie zwykle w codziennych sytuacjach najczesciej w pracy ,w kregu znajomych lub w jakis klubach zainteresowan a czasami poprostu w sklepie,na spacerze z psem itp
prawda jest tez taka ze tacy ludzie(ogarnieci zyciowo)w przyblizonym do twojego wieku zwykle juz sa w zwiazkach a jesli nie sa to potencjalnie jest red flag
nie okreslilas rowniez precyzyjnie czy interesuja cie Polacy czy tubylcy,jesli Polacy to powaznie zaniza szanse na poznanie takiego czlowieka za granica -nie dlatego ze nie ma tam takich ludzi ale ze zwyklego rachunku prawdopodobienstwa(mniejs za populacja polakow niz tubylcow )

[130e68ea7fb26171922dc7dd3d5dc4cd88fe652e_67bfab01e6ef2]

Szczerze mówiąc nie interesują mnie ani Polacy ani Niemcy. 😅 Nie lubię generalizować, ale naprawdę nie poznałam tu ani jednego Polaka, z którym coś nie byłoby nie tak. W większości albo mieli za sobą jakąś dziwną przeszłość albo zdradzali na prawo i lewo. A jeśli chodzi o niemieckich mężczyzn, po prostu nie podoba mi się ich mentalność. Celowałabym raczej w mężczyzn z krajów anglojęzycznych, chociaż to nie warunek.



Nie pierwszy raz czytam tu na forum, że jeśli mężczyzna w moim wieku lub starszy nie jest zajęty, to jest red flag. I zawsze znajdzie się ktoś, kto z tym wyskoczy, bez względu na wiek pytającej. 😆 Różnie się ludziom w życiu układa, więc dla mnie to żaden wyznacznik.



Jestem zaradna, owszem, ale w obecnej chwili kursuję raczej między domem a pracą. Znajomych mam niewielu, bo bardzo oatrożnie ich dobieram, dlatego trudno nawet powiedzieć, że obracam się w jakimś konkretnym środowisku. Pracy nie liczę, bo mimo że chętnych jest sporo, są to w większości ludzie słabo wykształceni, nie znający języka i w dodatku moi podwładni. Chciałabym wyjść do ludzi na innym poziomie, ale od lat zamknięta w biurze nawet nie pamiętam, gdzie szukać.

[Ellen_Ripley]

Poczytaj, poszukaj, czy nie masz w pobliżu jakichś uznanych biur matrymonialnych / instytucji swatki. Wbrew kultowi apek randkowych, ludzie z takich rzeczy nadal korzystają i nie mam na myśli jakiegoś zapyziałego biura "u Pani Grażynki", ale takie właśnie biura / swatki z górnej półki, dla ludzi którzy nie będą szukać przypadkowych partnerek na Tinderze.

[Aelora]

Jeśli jesteś w Niemczech, Polak odpada, tubylec też odpada i marzy Ci się anglojęzyczny, zamożny gentleman to sama mocno zawężasz sobie pole wyboru. Kiedy napisałaś o swoich fajnych, ambitnych zainteresowaniach i prowadzeniu komfortowego życia pomyślałam, że możesz mieć sporo okazji, żeby spotkać kogoś na swoim poziomie - są wszelakie wycieczki, wystawy, kluby filmowe itd. Ale skoro Twoje życie to dom-praca i w dodatku współpracujesz z niewykształconymi ludźmi bez znajomości języka (jesteś jakąś koordynatorką?), a marzysz o bogatym facecie który wyrwie Cię z marazmu Twojego życia i zapewni rozrywki których sama nie umiesz sobie ogarnąć to nie będzie łatwo znaleźć takiego. Dosłownie w każdym zdaniu podkreślasz że facet ma być zaradny finansowo i dobrze zarabiać więc tak, myślę że status materialny ma dla Ciebie duże znaczenie. Tylko że sorry, ale czy Ty sama jesteś dla takiego dzianego Anglika dobrą partią? A jak miałby zapewniać komfortowe życie to może wolałby za to po prostu młodszą, takich które szukają ustawionego partnera jest na pęczki więc masz srogą konkurencję. Nie piszę tego złośliwie, wymagaj od partnera żeby był samodzielny i ogarnięty, ale też patrz realnie, myśl realnie, bo mam wrażenie że włączył Ci się tryb szukania księcia z bajki który uratuje Cię z wieży. Ekskluzywne aplikacje randkowe, kluby dla bogaczy, no trochę xd nikt się nie zorientuje że polujesz tam na zamożnego typa

[xfrida]

Napisane przez Aelora

Jeśli jesteś w Niemczech, Polak odpada, tubylec też odpada i marzy Ci się anglojęzyczny, zamożny gentleman to sama mocno zawężasz sobie pole wyboru. Kiedy napisałaś o swoich fajnych, ambitnych zainteresowaniach i prowadzeniu komfortowego życia pomyślałam, że możesz mieć sporo okazji, żeby spotkać kogoś na swoim poziomie - są wszelakie wycieczki, wystawy, kluby filmowe itd. Ale skoro Twoje życie to dom-praca i w dodatku współpracujesz z niewykształconymi ludźmi bez znajomości języka (jesteś jakąś koordynatorką?), a marzysz o bogatym facecie który wyrwie Cię z marazmu Twojego życia i zapewni rozrywki których sama nie umiesz sobie ogarnąć to nie będzie łatwo znaleźć takiego. Dosłownie w każdym zdaniu podkreślasz że facet ma być zaradny finansowo i dobrze zarabiać więc tak, myślę że status materialny ma dla Ciebie duże znaczenie. Tylko że sorry, ale czy Ty sama jesteś dla takiego dzianego Anglika dobrą partią? A jak miałby zapewniać komfortowe życie to może wolałby za to po prostu młodszą, takich które szukają ustawionego partnera jest na pęczki więc masz srogą konkurencję. Nie piszę tego złośliwie, wymagaj od partnera żeby był samodzielny i ogarnięty, ale też patrz realnie, myśl realnie, bo mam wrażenie że włączył Ci się tryb szukania księcia z bajki który uratuje Cię z wieży. Ekskluzywne aplikacje randkowe, kluby dla bogaczy, no trochę xd nikt się nie zorientuje że polujesz tam na zamożnego typa

jeszcze zapomnialas dodac ze jej wiek tez tu dziala na jej niekorzysc
faceci na poziomie bogaci zaradni anglojezyczni moga sobie znalezc partnerke w wieku do 30lat z jedrnym cialem ktora jeszcze im dzieci urodzi
nie ma co sie oszukiwac ze polka w srednim wieku nie jest zadna super partia dla ustawionych zyciowo mezczyzn

[skara]

Napisane przez xfrida

jeszcze zapomnialas dodac ze jej wiek tez tu dziala na jej niekorzysc
faceci na poziomie bogaci zaradni anglojezyczni moga sobie znalezc partnerke w wieku do 30lat z jedrnym cialem ktora jeszcze im dzieci urodzi
nie ma co sie oszukiwac ze polka w srednim wieku nie jest zadna super partia dla ustawionych zyciowo mezczyzn

Też niekoniecznie. Są faceci, którzy nie chcą dzieci i wolą spotykać się z dojrzałą kobietą.
Natomiast zawężanie sobie grupy docelowej do anglosasów nie daje w tym przypadku za dużych szans na powodzenie.
Pomysł biura matrymonialnego czy ekskluzywnych wyjazdów dla singli jest całkiem ok, trzeba próbować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aelora]

...

[Aelora]

Napisane przez xfrida

jeszcze zapomnialas dodac ze jej wiek tez tu dziala na jej niekorzysc
faceci na poziomie bogaci zaradni anglojezyczni moga sobie znalezc partnerke w wieku do 30lat z jedrnym cialem ktora jeszcze im dzieci urodzi
nie ma co sie oszukiwac ze polka w srednim wieku nie jest zadna super partia dla ustawionych zyciowo mezczyzn

Starałam się napisać raczej łagodnie ku własnej refleksji, ale w sumie tak, Polka w średnim wieku, z finansowymi wymaganiami i chęcią prowadzenia "komfortowego życia" przy własnym chyba nie tak komfortowym życiu skoro sama mało gdzie wychodzi i musi pracować w otoczeniu słabo wykształconych ludzi spoza Niemiec nie jest super atrakcyjną partią dla kogoś ciekawego i ustawionego. Trzeba trochę zejść na ziemię. Dzieci nie każdy facet chce mieć, ale z drugiej strony skoro nie chce rodziny i stabilizacji to będąc zamożnym i ustawionym może spotykać się z młodszymi kobietami. Autorka ma ambitne, ciekawe zainteresowania, ale co ona jest japońską gejszą, że będzie zabawiać bogatego partnera rozmową i grą na instrumentach, aby zapewnił jej dostatnie życie? Imo raczej naiwne, że zamożny facet poleci na taki układ.

[xfrida]

Napisane przez skara

Też niekoniecznie. Są faceci, którzy nie chcą dzieci i wolą spotykać się z dojrzałą kobietą.
Natomiast zawężanie sobie grupy docelowej do anglosasów nie daje w tym przypadku za dużych szans na powodzenie.
Pomysł biura matrymonialnego czy ekskluzywnych wyjazdów dla singli jest całkiem ok, trzeba próbować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

powiem ci ze mialam znajomego bogatego interesujacego rozwodnika z odchowanymi dziecmi,nie szukal nikogo na stale (byl anglikiem niestety juz nie zyje wiec nie moge go polecic jako ewetualna partie ) ktory jezdzil na takie wyjazdy dla singli i zawsze wysylal mi blogi z tych wyjazdow.

Byly to ekskluzywne wyjazdy w ciekawe miejsca i zawsze na nich bylo wiecej kobiet niz mezczyzn i na serio nikogo ciekawego z wygladu-w koncu z jakiegos powodu tymi singlami byli ;-).

poza tym byla to zbieranina ludzi z calego kraju wiec czesto dzielily ich setki kilometrow a ludzie ktorzy maja dobra prace wlasny dom ewentualne dzieci itp nie beda rzucac wszystkiego zeby z kims wchodzic w zwiazek ktory moze nie wypalic bo jednak wakacje a zycie na codzien to dwie rozne sprawy,nie sa tez tacy chetni zeby brac do siebie kogos kogo ledwo poznali
jest wiec mala szansa ze w taki sposob autorka poderwie bogatego faceta chcacego zapewnic jej ustatkowane komfortowe zycie

pora zejsc na ziemie ,prawie 40letnia Polka pracujaca w srednio interesujacej pracy,bez zycia towarzyskiego,bez odpowiednich znajomosci jest malo atrakcyjna partia dla faceta ktory ma te wszystkie wysoko pozadane przez autorke cechy

poza tym nie mozna zapominac ze wielu ludzi zyje na kredyt i czesto pozuje na kogos kim nie jest trzeba raczej dluzszego czasu zeby sie przekonac w jakiej sytuacji finansowej jest potencjalny wybranek nikt ci nie powie na pierwszej randce ze ma dlugi i wszytsko na raty .

[malina11234]

Moim zdaniem, chyba czas przyznać samej przed sobą, że podstawowym kryterium atrakcyjności faceta jest jego kasa. Sorry ale tak z Twojego postu wynika. Dopiero potem patrzysz na obycie, wygląd, intelekt, czy też jego podejście do związku.

Ideału nie znajdziesz, bo przystojny, inteligenty a przede wszystkim zamożny Anglik jest świadomy tego faktu. Jesli jest normalna eksluzywną partią raczej ma już podobnie usytuowaną małżonkę, dzieci w dobrej szkole, egzotyczne wakacje i nadal większość życia poświęca pracy.

Nie ma tak, że masz kasę i jedyne co robisz to z rozkoszą udajesz się grze na instrumencie i egzotycznym wakacjom 50 razy w roku.

Znam wielu bogatych facetów i większość z nich osiągnęła pieniądze ciężką pracą. Nawet jeśli te pieniądze już mają nadal pracują, bo nie potrafią przestać. Są jak chomiki na kołowrotkach, ich żony mają komfortowe życie, ale do teatru to raczej chodzą z koleżanką niż z mężem. Bogaci single mają natomiast swoje dziwactwa - skrajna oszczędność mimo wielkich sum na koncie, dziwne nawyki żywieniowe, skłonność do różnego rodzaju używek, przy czym papierosy to najmniejszy problem i wiele wiele innych.



Szkoda że teraz świat się kręci wokół kasy

[TurboKon]

Polecam chłopaków z ochrony, zarabiają po 4000 do 6, ja sam mam kolege z pracy równy facet, nazywa sie łukasz 6000 wyciąga ale juz zajety ma już babke, ale widać mozna, uczciwy stara sie dla swojej kobiety, także może w tym zawodzie poszukaj kogos?

[kici88]

Napisane przez TurboKon

Polecam chłopaków z ochrony, zarabiają po 4000 do 6, ja sam mam kolege z pracy równy facet, nazywa sie łukasz 6000 wyciąga ale juz zajety ma już babke, ale widać mozna, uczciwy stara sie dla swojej kobiety, także może w tym zawodzie poszukaj kogos?

Popłakałam się ze śmiechu Naprawdę myślisz, że kobiecie poszukującej do związku dobrze sytuowanego, wykształconego mężczyzny z anglojęzycznego kraju, chodzi o polskiego ochroniarza, który zarabia 6 tysięcy, niechby i netto?

[TurboKon]

Napisane przez kici88

Popłakałam się ze śmiechu Naprawdę myślisz, że kobiecie poszukującej do związku dobrze sytuowanego, wykształconego mężczyzny z anglojęzycznego kraju, chodzi o polskiego ochroniarza, który zarabia 6 tysięcy, niechby i netto?

6000 to mało? są zawody gdzie ludzie zarabiają 3500 zł i jakoś muszą życ, i napisałem to poważnie, ten kolega jest serio fajny, a babka co z nim jest to biedna też nie jest, także nie oceniaj ludzi po zawodzie, mimo że ochroniarz to bardzo mądry facet, i ja go szanuje

[kici88]

Napisane przez TurboKon

6000 to mało?

No zdecydowanie nie jest to jakaś oszałamiająca kwota. Owszem, nie jest to bieda, ale też i nie zarobki pozwalające żyć na jakimś super wysokim poziomie - taka przeciętność po prostu, o jaką zdecydowanie nie chodzi autorce wątku.

[130e68ea7fb26171922dc7dd3d5dc4cd88fe652e_67bfab01e6ef2]

Wybacz, ale sama zarabiam kilka razy więcej. 😂 I tak, pieniądze są dla mnie ważne, a dlaczego, to już zostawię dla siebie.



Właściwie dobrze się bawię czytając, że mając 37 lat jestem kobietą w średnim wieku. 😆 I że mam mało interesującą pracę, mimo że napisałam jedynie, że pracuję w większości z mało wykształconymi obcokrajowcami. 😂 Moja praca akurat jest bardzo ciekawa i wie to każdy, kto choć trochę mnie zna. Nie zmienia to faktu, że nie ma tu odpowiedniej dla mnie partii. 🤷☠♀️



Poza tym chciałam zauważyć, że nie tylko w Wielkiej Brytanii mówi się po angielsku. 😅 Z jakiegoś dziwnego powodu panuje tu jednak przekonanie, że szukam mężczyzny tylko z tego kraju. No cóż...



Szkoda, że wszystko, co tu napisałam, zostało spłycone do tego, że zamierzam grać facetowi na instrumentach i być dla niego gejszą. Jeśli kobieta nie ma zainteresowań, jedziecie po niej, bo nie ma zainteresowań. Jeśli ma - wyśmiewacie je. Szkoda.



Miałam też nadzieję na inne porady niż wyjazdy na wycieczki dla singli - nie jestem zdesperowana. Ale tak, szukam księcia z bajki, bo to moje prawo i nic nikomu do tego. Mam natomiast wrażenie, że większość z Was triggeruje sam fakt, że ktoś może celować wyżej niż miejsce, w któtym się znajduje.

[Piotrek95]

Jak szukasz gościa, który zarabia "kilka razy więcej" (niż 6k), jest inteligentny i przystojny, to raczej patrzysz na nie wiem... 1% mężczyzn? Może mniej. Jak do tego wykluczasz Niemców i Polaków, to cóż....

Jak tak dużo zarabiasz, to stać Cię pewnie na pięknego, rasowego kota. Może się przydać

[Minoko]

Moim zdaniem twój problem polega na tym, że szukasz księcia z bajki, czyli z zasady kogoś, kto nie ma potrzeby wkręcania sie w rzeczy typu speed dating, tinder itd. Skoro pracujesz z wykształconymi obcokrajowcami to chyba pozostaje ci szukać kogoś w tym środowisku.

[Ellen_Ripley]

Autorko, ale musisz znać swoje mocne i słabe strony, bo jedynie o czym do tej pory napisałaś to pieniądze, praca i kogo nie chcesz. Facet, jeżeli sam jest bardzo dobrze sytuowany i nie szuka kogoś dla pieniędzy, to nie będzie patrzył na Twoją wypłatę, a na to jaka jesteś i zewnętrznie i wewnętrznie. I warto się zastanowić jakiego rodzaju mężczyzny szukasz. Facet zarabiający dużo to często tzw. high-value man, ale oczywiście nie zawsze jest to to samo. Pytanie, czy Ty jesteś high-value woman, czy tylko Ci się udało z zarobkami i na tym się kończy.

[Aelora]

Prosta sprawa, gdybyś pracowała w miejscu gdzie potrzeba dobrego wykształcenia i znajomości języka pewnie takich ludzi poznawałabyś zamiast budzić zainteresowanie jakichś Mietków (nie obrażając żadnego Mietka, równe z nich chłopaki). I miałabyś dużo większe możliwości poznania kogoś zaradnego, na Twoim poziomie finansowym skoro aż tak to dla Ciebie ważne. Nie musiałabyś pisać na polskojęzycznym forum z prośbą o wskazanie opcji poznania anglojęzycznych krezusów.

Z Anglikami to raczej skrót myślowy, przynajmniej z mojej strony. W bardzo wielu krajach mówi się po angielsku, w tym afrykańskich, przecież nie będę wymieniać ich wszystkich.

Kto jedzie, że kobieta nie ma zainteresowań? Tutaj nic takiego nie widziałam, sama pochwaliłam że masz ciekawe hobby. Tylko wiesz, samo ich posiadanie nie wystarczy, by poznać i przyciągnąć kogoś zamożnego i ustawionego. Takie osoby zazwyczaj mają dynamiczny styl życia, bywają na ekskluzywnych eventach, uprawiają sporty, angażują się w różne przedsięwzięcia. Jeśli Twoje życie ogranicza się do pracy i domu, a sama mało gdzie wychodzisz i masz paru znajomych na krzyż, to naturalnie masz niewielkie szanse na poznanie kogoś o takim profilu. Mam znajomych których pasjonuje żeglarstwo, dość drogie i czasochłonne hobby skoro trzeba wyrobić patenty, pływać w rejsy itd. Ale poznali wielu innych znajomych-żeglarzy, ludzi na swoim poziomie intelektualnym oraz finansowym, z którymi mogą się spotykać.

Nie wystarczy też liczyć, że zainteresowania intelektualne będą kluczowym magnesem, bogaci i ambitni mężczyźni najczęściej szukają partnerek, które oprócz ciekawej osobowości wniosą do ich życia wartość na poziomie stylu życia, wspólnych pasji czy sieci kontaktów. A jak nie szukają partnerki do życia to czemu nie mieliby po prostu wziąć młodszej kobiety?

Serio zejdź na ziemię i zluzuj z tymi tekstami o swoich oczekiwaniach, bo chyba nie jesteś w takiej pozycji żeby stawiać wielkie warunki skoro siedzisz sama i musisz pytać przypadkowych ludzi na fioletowym forum gdzie szukać bogaczy. Obudź się i mierz siły na zamiary.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Aelora

(...)
Nie wystarczy też liczyć, że zainteresowania intelektualne będą kluczowym magnesem, bogaci i ambitni mężczyźni najczęściej szukają partnerek, które oprócz ciekawej osobowości wniosą do ich życia wartość na poziomie stylu życia, wspólnych pasji czy sieci kontaktów. A jak nie szukają partnerki do życia to czemu nie mieliby po prostu wziąć młodszej kobiety?

Serio zejdź na ziemię i zluzuj z tymi tekstami o swoich oczekiwaniach, bo chyba nie jesteś w takiej pozycji żeby stawiać wielkie warunki skoro siedzisz sama i musisz pytać przypadkowych ludzi na fioletowym forum gdzie szukać bogaczy. Obudź się i mierz siły na zamiary.

I nie czarujmy się, szukają również kobiet atrakcyjnych. Nikt sobie nie weźmie brzydkiej pani, bo ma sieć kontaktów.

[Aelora]

Napisane przez Ellen_Ripley

I nie czarujmy się, szukają również kobiet atrakcyjnych. Nikt sobie nie weźmie brzydkiej pani, bo ma sieć kontaktów.

Autorka pisała że jest atrakcyjna, więc już wierzę jej na słowo. Tylko jest pełno atrakcyjnych a do tego młodszych panienek, które chciałyby komfortowego życia u boku ustawionego partnera, więc konkurencja poważna, a tacy zamożni faceci mogą przebierać.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Aelora

Autorka pisała że jest atrakcyjna, więc już wierzę jej na słowo. Tylko jest pełno atrakcyjnych a do tego młodszych panienek, które chciałyby komfortowego życia u boku ustawionego partnera, więc konkurencja poważna, a tacy zamożni faceci mogą przebierać.

Napisałam to abstrahując od tematu i tego, czy Autorka jest, czy nie jest atrakcyjna. Po prostu oczywisty fakt: atrakcyjność jest ważna.

A już bardziej w temacie, to pytanie na ile i dla kogo Autorka jest atrakcyjna. Bo czasami pomiędzy tym, co mówią koleżanki lub faceci, którzy chcieliby ją jedynie ... a tym, co widzą faceci szukający kogoś na serio, jest spora różnica.

[Aelora]

Napisane przez Ellen_Ripley

Napisałam to abstrahując od tematu i tego, czy Autorka jest, czy nie jest atrakcyjna. Po prostu oczywisty fakt: atrakcyjność jest ważna.

A już bardziej w temacie, to pytanie na ile i dla kogo Autorka jest atrakcyjna. Bo czasami pomiędzy tym, co mówią koleżanki lub faceci, którzy chcieliby ją jedynie ... a tym, co widzą faceci szukający kogoś na serio, jest spora różnica.

Zgadzam się co do atrakcyjności, Ellen. Tylko właśnie: skoro pieniądze są dla autorki kluczowe, to pytanie czy przyciągnie faceta który szuka kogoś na serio? Myślę, że jeśli ktoś jest serio zamożny i szuka poważnie partnerki może być wyczulony na kobiety oceniające przez pryzmat portfela. A kto szuka po prostu zabawy, może przebierać w młodszych i niekoniecznie zainteresuje się 37-letnią Polką z wymaganiami i nudnym życiem.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Aelora

Zgadzam się co do atrakcyjności, Ellen. Tylko właśnie: skoro pieniądze są dla autorki kluczowe, to pytanie czy przyciągnie faceta który szuka kogoś na serio? Myślę, że jeśli ktoś jest serio zamożny i szuka poważnie partnerki może być wyczulony na kobiety oceniające przez pryzmat portfela. A kto szuka po prostu zabawy, może przebierać w młodszych i niekoniecznie zainteresuje się 37-letnią Polką z wymaganiami i nudnym życiem.

W punkt.

[skara]

[1=130e68ea7fb26171922dc7d d3d5dc4cd88fe652e_67bfab0 1e6ef2;89809606]Wybacz, ale sama zarabiam kilka razy więcej. I tak, pieniądze są dla mnie ważne, a dlaczego, to już zostawię dla siebie.



Właściwie dobrze się bawię czytając, że mając 37 lat jestem kobietą w średnim wieku. I że mam mało interesującą pracę, mimo że napisałam jedynie, że pracuję w większości z mało wykształconymi obcokrajowcami. Moja praca akurat jest bardzo ciekawa i wie to każdy, kto choć trochę mnie zna. Nie zmienia to faktu, że nie ma tu odpowiedniej dla mnie partii. 🤷♀️



Poza tym chciałam zauważyć, że nie tylko w Wielkiej Brytanii mówi się po angielsku. Z jakiegoś dziwnego powodu panuje tu jednak przekonanie, że szukam mężczyzny tylko z tego kraju. No cóż...



Szkoda, że wszystko, co tu napisałam, zostało spłycone do tego, że zamierzam grać facetowi na instrumentach i być dla niego gejszą. Jeśli kobieta nie ma zainteresowań, jedziecie po niej, bo nie ma zainteresowań. Jeśli ma - wyśmiewacie je. Szkoda.



Miałam też nadzieję na inne porady niż wyjazdy na wycieczki dla singli - nie jestem zdesperowana. Ale tak, szukam księcia z bajki, bo to moje prawo i nic nikomu do tego. Mam natomiast wrażenie, że większość z Was triggeruje sam fakt, że ktoś może celować wyżej niż miejsce, w któtym się znajduje.[/QUOTE]Nie wydaje mi się by Twój wpis został spłycony. Po prostu tak to brzmi, tyle o sobie napisałaś i tak to się odbiera.
37 lat to oczywiście żadna starość, ale dla osób myślących o dzieciach to taki ostatni dzwonek.
Nie wydaje mi się byś celowała jakoś bardzo wysoko, ale zwyczajnie ograniczasz sobie szanse zamykaniem się na konkretne narodowości, odrzucaniem opcji wycieczek dla singli itp. Po prostu statystycznie masz niedużą szansę na poznanie osoby o wymarzonym profilu jeśli nie rozszerzysz poszukiwań, bo wokół Ciebie takich ludzi nie ma. To tak jak szukanie śniegu na równiku - no nie ma, więc albo jedziesz do Norwegii albo zadowalasz się upałem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rogatka_Ozdobna]

[1=130e68ea7fb26171922dc7d d3d5dc4cd88fe652e_67bfab0 1e6ef2;89809606]dobrze się bawię czytając, że mając 37 lat jestem kobietą w średnim wieku.[/QUOTE]Skoro 37 lat to nie jest średni wiek, to jaki?

[Cecilee]

Jedyne co przychodzi mi do głowy, to, żebyś na jakimś forum/ apce znalazła koleżankę (pewnie z podobnym statusem) i razem zaczęły wychodzić na koncerty, wystawy, do teatru i inne eventy.

Ja tam nie dziwię sie, że masz swoje wymagania. Powodzenia