Zakochanie jako maskowanie problemów

[Bruma_w_Hogsmeade]

W jednej książce psychologicznej (ale to raczej psychoanaliza niż mainsrreamowa psychologia) pisało, że czasem się w kimś zakochujemy, aby nie myśleć o jakimś swoim problemie.

Musiałabym np. zmierzyć się z tym, że moje dziecko się nie uczy, albo, że mam nadwagę, jakoś zająć się tymi problemami. A zakochanie to wygodny temat zastępczy. Zaczynam myśleć o tej osobie i już nie mam czasu na prawdziwe problemy.

Czy wierzycie, że zakochanie może mieć taką funkcję?

[Camillie32]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

W jednej książce psychologicznej (ale to raczej psychoanaliza niż mainsrreamowa psychologia) pisało, że czasem się w kimś zakochujemy, aby nie myśleć o jakimś swoim problemie.

Musiałabym np. zmierzyć się z tym, że moje dziecko się nie uczy, albo, że mam nadwagę, jakoś zająć się tymi problemami. A zakochanie to wygodny temat zastępczy. Zaczynam myśleć o tej osobie i już nie mam czasu na prawdziwe problemy.

Czy wierzycie, że zakochanie może mieć taką funkcję?

Nie.

[Lizzie_M]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Czy wierzycie, że zakochanie może mieć taką funkcję?

Nie. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że np ktoś ze skłonnościami do borderline popada ze skrajności w skrajność i nagłe i intensywne uczucie do kogoś działa na taka osobę jak narkotyk, ale mówimy tu o zaburzeniach.

[Aelora]

Nie wyobrażam sobie, że ktoś specjalnie zakochuje się, żeby nie myśleć o problemach swojej egzystencji.

A to jakaś teza autora czy ma jakieś potwierdzenie w rozmowach, wynikach eksperymentu? Ja też mogę wysnuwać różne teorie z palca.

[Kalina0]

Zmień kanon czytanych książek.

[xfrida]

Jakis idiotyzm

[Camillie32]

Napisane przez Aelora

Nie wyobrażam sobie, że ktoś specjalnie zakochuje się, żeby nie myśleć o problemach swojej egzystencji.

A to jakaś teza autora czy ma jakieś potwierdzenie w rozmowach, wynikach eksperymentu? Ja też mogę wysnuwać różne teorie z palca.

Szczególnie, że zakochanie to właśnie dodatkowy problem i to ogromny, jak nieodwzajemnione to już w ogóle. Nic tu się nie klei.

[Flashdance]

Nadal się nudzisz? Co z twoją pracą?

[Camillie32]

Napisane przez Flashdance

Nadal się nudzisz? Co z twoją pracą?

Oho, każdy pomyślał, Ty napisałaś też jestem ciekawa.

[xfrida]

Napisane przez Flashdance

Nadal się nudzisz? Co z twoją pracą?

no co ,zakochala sie i o pracy zapomniala

[Hiromi_Ise]

Napisane przez Flashdance

Nadal się nudzisz? Co z twoją pracą?

Ona chyba pracuje w redakcji wizażu. Zajmuje się utrzymywaniem ruchu na forum.

[havarti]

Napisane przez xfrida

no co ,zakochala sie i o pracy zapomniala

🤣🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rose97]

Biorąc pod uwagę to, jak zwykle działa zakochanie to wydaje mi się, że to bzdura. Chyba, że ktoś jest rzeczywiście zaburzony i popada w jakieś afektywne zachowania jako ucieczkę od problemów.