Szukam koleżanki/bratniej duszy WROCŁAW

[angepisst]

Hej widziałam w wyszukiwarce, że było już kilka takich tematów, ale są już raczej nieaktualne. Mam nadzieję, że ktoś mi tu odpisze. Mam 20 lat, od 2 lat studiuję we Wrocławiu. Tak się złożyło, że kompletnie nikt z moich szkolnych znajomych nie wybrał Wrocławia. Jestem tu strasznie samotna, z ludźmi z grupy można pogadać tylko o nauce, po zajęciach raczej się nie spotykamy. Ze współlokatorami mam normalny kontakt, ale nie przyjaźnimy się. Zaczynam wpadać w depresję, bo ileż można siedzieć w czterech ścianach.Chętnie wyszłabym na spacer, do kina, na zakupy, na kawę, na piwo, na rynek. Nie lubię tańczyć - chodzenie po klubach to nie moje klimaty - może w tym właśnie problem? Nie mam gdzie poznać nowych ludzi. Ale przecież na pewno jest wśród was ktoś spokojny, ogarnięty, z kim można pogadać i miło spędzić czas!

[mary_poppins]

Napisane przez angepisst

Hej widziałam w wyszukiwarce, że było już kilka takich tematów, ale są już raczej nieaktualne. Mam nadzieję, że ktoś mi tu odpisze. Mam 20 lat, od 2 lat studiuję we Wrocławiu. Tak się złożyło, że kompletnie nikt z moich szkolnych znajomych nie wybrał Wrocławia. Jestem tu strasznie samotna, z ludźmi z grupy można pogadać tylko o nauce, po zajęciach raczej się nie spotykamy. Ze współlokatorami mam normalny kontakt, ale nie przyjaźnimy się. Zaczynam wpadać w depresję, bo ileż można siedzieć w czterech ścianach.Chętnie wyszłabym na spacer, do kina, na zakupy, na kawę, na piwo, na rynek. Nie lubię tańczyć - chodzenie po klubach to nie moje klimaty - może w tym właśnie problem? Nie mam gdzie poznać nowych ludzi. Ale przecież na pewno jest wśród was ktoś spokojny, ogarnięty, z kim można pogadać i miło spędzić czas!

Odezwij się na pw

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Do mnie też możesz się odezwać

[Pampalini]

dołącz do jakiejś organizacji studenckiej nie wiem na jakiej uczelni studiujesz, ale z pewnością takowe się u Ciebie znajdują zazwyczaj rekrutacje są dwa razy do roku (początek roku akademickiego i później początek wiosennego semestru). polecam bardzo poznasz mnóstwo ludzi, łatwo możesz się wtedy wkręcić w różne akcje i nie będziesz narzekać na nudę czy samotność - gwarantuję

a jak nie to może forma innego wolontariatu? czy jakieś kluby zbierające ludzi o podobnych zainteresowaniach albo sport?

[mm444]

Treść usunięta

[next_to_you]

Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem Od urodzenia mieszkałam we Wrocławiu, a dwa lata temu się przeprowadziliśmy i mieszkam pod Wrocławiem, ok 25 km dalej. Aktualnie jestem na 3 roku studiów dziennych, codziennie dojeżdżam samochodem więc praktycznie codziennie urzęduje w centrum. Ludzie których znałam od urodzenia po jakimś czasie znaleźli sobie nowych znajomych, a ze mną pozrywali kontakty. Przykro mi, ze ludzie z którymi codziennie się spotykałam, teraz jak spotkają mnie na ulicy to potrafią tylko rzucić 'cześć' i iść dalej ze swoimi nowymi przyjaciółmi. wiec teraz praktycznie spotykam się ze znajomymi na uczelni i wracam do domu, czasem gdzieś razem wyjdziemy po zajęciach, ale wciąż w tej samej grupce.

[dagmarakorbaczynska]

We Wrocławiu jest tyle miejsc, w których można spotkać fajnych ludzi. Właściwie wystarczy wyjść do knajpy usiąść przy barze i na pewno jakiś gaduła się znajdzie. Poza tym jest tyle imprez zorganizowanych, które nie zawsze są mocno alkoholowymi imprezami i nie mają nic wspólnego z tany tany. Otwórz się i wyjdź do ludzi.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez Pampalini

dołącz do jakiejś organizacji studenckiej nie wiem na jakiej uczelni studiujesz, ale z pewnością takowe się u Ciebie znajdują zazwyczaj rekrutacje są dwa razy do roku (początek roku akademickiego i później początek wiosennego semestru). polecam bardzo poznasz mnóstwo ludzi, łatwo możesz się wtedy wkręcić w różne akcje i nie będziesz narzekać na nudę czy samotność - gwarantuję

a jak nie to może forma innego wolontariatu? czy jakieś kluby zbierające ludzi o podobnych zainteresowaniach albo sport?

zgadzam się w stu procentach potem cię będą wyciągać na piwo nawet w święta

[Pampalini]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;49475804]zgadzam się w stu procentach potem cię będą wyciągać na piwo nawet w święta [/QUOTE]
o to, to ja już ostatnio zaczęłam tęsknić za zwykłym posiedzeniem w domowym dresie, w zaciszu ;p

[ShrinkingViolet]

Mam to samo. 2 koleżanki na studiach które plus minus są w takiej samej sytuacji jak ja. Najśmieszniejsze, że wszyscy myślą, że mam tony znajomych, że jestem popularna - zawsze słyszę to samo i wielkie zdziwienie. Nie mam problemu ze zrobieniem pierwszego kroku, raczej z drugim. Nie chce się komuś pakować do paczki którą ma od podstawówki i w ten sposób zawsze zostaję na lodzie. Rozumiem Cię autorko, choć niestety ja nie z tego miasta (jestem z Częstochowy). Chciałam napisać bo pomyślałam, że może będzie Ci ciut raźniej.

[angepisst]

Ale gdzie szukać takich klubów/wolontariatu poza uczelnią? Chętnie pomagałabym w schronisku dla zwierząt ale z tego co szukałam (bo szukałam) we Wrocławiu nie ma takiej opcji dla osób z zewnątrz a jeśli chodzi o sport to w żadne gry zespołowe nie umiem grać :P mogłabym się zapisać na fitness czy coś w tym stylu, ale też nie bardzo moge się zebrać żeby zrobić to SAMA. No i tak to ze mną jest.

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Napisane przez dagmarakorbaczynska

Poza tym jest tyle imprez zorganizowanych, które nie zawsze są mocno alkoholowymi imprezami i nie mają nic wspólnego z tany tany. Otwórz się i wyjdź do ludzi.

Jakie imprezy masz na myśli? Alkohol nie jest problemem, tylko żeby bez tany tany się obeszło... :P

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

czemu nie chcesz spróbować najpierw na uczelni? jednak tam najłatwiej znaleźć nowych znajomych

[angepisst]

Napisane przez ShrinkingViolet

Nie mam problemu ze zrobieniem pierwszego kroku, raczej z drugim. Nie chce się komuś pakować do paczki którą ma od podstawówki i w ten sposób zawsze zostaję na lodzie.

O właśnie to... W zeszłym roku nawet za bardzo się nie zżyłam ze współlokatorką Z POKOJU, bo ona była spod Wrocławia i miała już swoje towarzystwo, swoje sprawy.

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;49477661]czemu nie chcesz spróbować najpierw na uczelni? jednak tam najłatwiej znaleźć nowych znajomych [/QUOTE]

Jest jedna organizacja związana z moim kierunkiem, ale żeby tam się dostać trzeba casting przejść, być odważnym, otwartym. Ja nie potrzebuje całej ekipy znajomych do wspólnego imprezowania itd. wystarczyłoby mi kilka koleżanek, po które można by zadzwonić żeby się spotkać :P

[ShrinkingViolet]

Napisane przez angepisst

O właśnie to... W zeszłym roku nawet za bardzo się nie zżyłam ze współlokatorką Z POKOJU, bo ona była spod Wrocławia i miała już swoje towarzystwo, swoje sprawy.[COLOR="Silver"]

No to jest dokładnie tak, z moją współlokatorką miałam identycznie, pocieszające, że nie jestem sama. A głupio zaproponować "ej, mogę iść z Wami?". Chyba jestem jakaś upośledzona w relacjach międzyludzkich ale nie umiem się odnaleźć w takich sytuacjach. Czasem się z tą współlokatorka widzę choć prawda jest taka, że gdybym ja nie zabiegała o kontakt, to dawno by wszystko padło.

[maryanna3]

Do mnie tez możesz sie odezwać na pw, jeśli chcesz

[16igla]

Do mnie też możesz się odezwać na PW. ;-)

Któraś z dziewczyn pisała o organizacjach studenckich. Jeśli jesteś na PWr/UWr/UE to NZSy to niezły początek. Po pierwsze - świetne projekty, a do tego masa nowych ludzi. Zachęcam. Poza tym koła działające przy instytutach, są grupy na FB, na których można się umówić na piwko w studenckim gronie. Jest masa opcji. ;-)

[Pampalini]

Napisane przez angepisst

Jest jedna organizacja związana z moim kierunkiem, ale żeby tam się dostać trzeba casting przejść, być odważnym, otwartym. Ja nie potrzebuje całej ekipy znajomych do wspólnego imprezowania itd. wystarczyłoby mi kilka koleżanek, po które można by zadzwonić żeby się spotkać :P

ale nikt Ci nie każe przecież lubić absolutnie wszystkich i z nimi imprezować im większe grono znajomych, tym większa szansa że dobierzesz sobie paru fajnych ludzi, z którymi się bliżej zakumplujesz, a to jest chyba najłatwiejszy sposób.

jaki znowu "casting"? ;D jak rozumiem, masz na myśli zwykłą rekrutację? :P widzę jacy ludzie przychodzą do nas, bo sama też prowadziłam rozmowy czy coś. nie wszyscy są przebojowi, bo to niemożliwe. przyjmujemy tych, którzy wydają nam się otwarci na znajomości, chcą porobić coś fajnego w wolnym czasie i po prostu tak jak Ty - chcą jakiegoś powiewu świeżości trochę nie wiem czemu masz do tego negatywne podejście. btw. nie musisz szukać organizacji związanej stricte z Twoim kierunkiem - ale np. czegoś bardziej międzynarodowego. tam przyjmują ludzi ze wszystkich wydziałów, bo zależy im na różnorodności.

a jeśli chodzi o jakieś fitnessy itp. to myślę, że im szybciej sobie uświadomisz że nie zawsze warto patrzeć na innych "bo nie chcę samej, bo głupio tak..." tym lepiej dla Ciebie.

ps. sprawdziłam z ciekawości strony schronisk we Wro. pierwsza lepsza witryna -> http://www.toz.wroclaw.pl/pomoc.xml info o potrzebnych wolontariuszach. czy tu http://www.cafeanimal.pl/schroniska-...e-Wroclaw,1360 albo http://pokochajzwierzaka.pl/wolontariat/ odnośnie schroniska. myślę, że gdzieś na pewno byś się załapała

[mynightwish]

MAM to samo też szukam znajomych !!

[13alexia13]

Mam podobnie, nie było mi pisane zapoznać koleżanek na studiach, a byłam pewna, że uda mi się spotkać kogoś wartościowego "do tańca i do różańca".. tłumaczę sobie, że nie można mieć wszystkiego. Mam dwie bliskie koleżanki z którymi mieszkam, one mają z kim wyjść na imprezę, ja niestety jak na stan obecny nie. Nie mam pretensji do siebie, być może jestem zbyt nudna, zbyt pospolita, nie wyróżniam się niczym, ale raczej tego nie zmienię. Jedyne jest mi wstyd przed współlokatorkami, kiedy one wspominają ostatnią imprezę i oglądają zdjęcia, ja tylko słucham, a wewnątrz płaczę, że one przecież to widzą, ale wprost nie powiedzą "Olka a ty dlaczego z nikim jeszcze nigdy nie wyszłaś"

[AnnaMonika23]

To może spotkamy się w większym gronie po świętach? Ja szczerze mówiąc nie jestem zbyt imprezowym typem (w sensie klubów), ale na spotkania w domowym gronie zawsze jestem chętna Poza tym można by wyskoczyć gdzieś do kina, czy w inne miejsce...

[201705121341]

Napisane przez 13alexia13

Mam podobnie, nie było mi pisane zapoznać koleżanek na studiach, a byłam pewna, że uda mi się spotkać kogoś wartościowego "do tańca i do różańca".. tłumaczę sobie, że nie można mieć wszystkiego. Mam dwie bliskie koleżanki z którymi mieszkam, one mają z kim wyjść na imprezę, ja niestety jak na stan obecny nie. Nie mam pretensji do siebie, być może jestem zbyt nudna, zbyt pospolita, nie wyróżniam się niczym, ale raczej tego nie zmienię. Jedyne jest mi wstyd przed współlokatorkami, kiedy one wspominają ostatnią imprezę i oglądają zdjęcia, ja tylko słucham, a wewnątrz płaczę, że one przecież to widzą, ale wprost nie powiedzą "Olka a ty dlaczego z nikim jeszcze nigdy nie wyszłaś"

Skąd ja to znam :/

Napisane przez AnnaMonika23

To może spotkamy się w większym gronie po świętach? Ja szczerze mówiąc nie jestem zbyt imprezowym typem (w sensie klubów), ale na spotkania w domowym gronie zawsze jestem chętna Poza tym można by wyskoczyć gdzieś do kina, czy w inne miejsce...

Chętnie, w ogóle wysłałam Ci pw jakiś czas temu i co

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[AnnaMonika23]

Musiało mi wylecieć z głowy.

[MissMoustache]

Witam, ja również chętnie poznam kogoś nowego

[gabi134]

Hej! Ja też poznam kogoś ciekawego. Wiosna przyszła, piękna pogoda a tu nie ma nawet z kim na spacer, zakupy albo do kina wyjść...

[prokrastynacja]

Cześć mieszkam we wrocławiu od listopada ale moje życie do tej pory toczyło się praca-dom-praca i w zasadzie poza współpracownikami nikogo nie poznałam, strasznie mi brakuje zwykłego posiedzenia przy piwku i grillu :P albo chociaż kart i koca w parku. Jeśli organizujecie jakieś spotkanie, chętnie się przyłączę, mam 24 lata

[NadobnaPaskwalina]

Cześć dziewczyny!

Raczkuję dopiero na wizażu, też jestem z Wrocławia, mam 26 lat. Chętnie poznam fajne dziewczyny w zbliżonym wieku, bo brakuje mi nowych koleżanek. Piszę się też na jakieś spotkanie .

Pozdrawiam

[prokrastynacja]

może jutro jakieś piwko w pubie?

[NadobnaPaskwalina]

Napisane przez prokrastynacja

może jutro jakieś piwko w pubie?

Ja niestety dziś nie dam rady , ale w przyszłym tygodniu (od czwartku) jak ktoś będzie miał ochotę na piwo chętnie dołączę .

[201705121341]

Jutro?

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[prokrastynacja]

albo jutro bo dziś umieram na okres :P