Rozstanie po zdradzie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2025-07-23, 00:01   #1
Heelam
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-07
Wiadomości: 1

Rozstanie po zdradzie


Witam! Zalezy mi na opinii dziewczyn.. Jak byscie rozegraly rozstanie po zdradzie, zeby za bardzo wszystkiego nie roztrzasac i zakonczyc wszystko szybko i skutecznie - bez zbednych afer i dramatow.
Sytuacja jest o tyle trudna, ze jestesmy ze soba juz 19 lat i mamy trojke dzieci. Generalnie nie bylo alkoholu, awantur czy czestych klotni. Owszem od czasu do czasu sie klocilismy ale to moze raz na rok albo i rzadziej. W zeszlym roku (pazdziernik /listopad) zona stala sie jakby niedostepna, rozdrazniona i zaczely sie pojawiac klotnie o glupoty. Po kilku tygodniach jednak wszystko wrocilo do normy i pewnie zapomnialbym o calej sprawie, gdyby nie Walentynki. Wybralem sie na zakupy i tam spotkalem jednego z jej przelozonych z pracy. Podszedl i zapytal czy kupuje prezenty dla zony. Odpowiedzialem, ze tak - a on stwierdzil zebym sie lepiej zastanowil, bo to chyba nie ja powinienem jej kupowac prezenty. Wiadomo, po czyms takim zaczalem drazyc i ustalilem, ze doszlo do zdrady. Nie znam dokladnie wszystkich szczegolow ale zapytalem o cala sytuacje zone. Najpierw stwierdzila, ze nigdy mnie nie zdradzila i ze ludzie tylko tak plotkuja, bo ona rozmawia z kolegami w pracy. Wiedziałem, że to nie jest prawda. Nastepnego dnia przedstawiłem pewne dowody, więc stwierdziła, że był ktoś (nowy pracownik) ale do czego doszło, to jedynie do pocałunku, bo ona nie zdażyła sie odsunąć. Wtedy już wiedziałem, że znowu kłamie, bo tam było znacznie więcej niż tylko pocałunek. Oczywiscie stwierdziła, że to był cieżki czas w naszym związku i czuła się samotna, że to moja wina w dużej mierze itp. a z tym facetem juz nie ma kontaktu. Sam przeprowadziłem pełne dochodzenie i wyszło trochę inaczej. Kłótnie i problemy zaczęły narastać dopiero po kilku sekretnych spotkaniach (a wiec to te spotkania były ich przyczyną) a z tym facetem nie ma kontaktu bo nic o nim nie wie . Nie zna jego nazwiska, numeru telefonu (cały czasu używał firmowego), nie wie nawet skąd jest a on majac jest wszytskie dane zadzwonił do niej po 4 miesiacach (bo akurat był w pobliżu więc chciał ją odwiedzić w naszym domu) - czyli mówąc ogólnie raczej nie był zainteresowany czymś innym, niż romansem. Wiem, że była zauroczona i liczyła nawet, że zostawi dzieci i że razem zamieszkają mimo, że jest od niego starsza o 14 lat. Chcialem odejść natychmiast, ale te dzieci........ Ona też probowała mnie zatrzymać i nie chciała, żebym odchodził. Coś tam mówiła, że tylko ze mną chce być, że chce żebyśmy byli razem. Próbowałem to naprawić (udając, że nic sie nie stało), zapomnieć ale nie jestem juz jest w stanie zaufać. Wsiadając z tym facetem do samochodu zwyczajnie zakończyła nasz związek. Ona nie wie, że wiem znacznie wiecęj, niż to co mi powiedziała i nie wie, że ja już od kilku tygodni planuje rozstanie. Nie chcę tego przeciągać i chciałbym, żeby rozstanie przebiegło bardzo szybko, bez tworzenia zbednych problemów. Zdecydowanie najtrudniejsze to będzie dla dzieci i na ich dobru zależy mi najbardziej. Nie chcę biegać po sądach ale boję się, że bez tego sie nie odbedzie. Jej sytuacja finansowa się znacznie pogorszy (zarobki ok 4,5 do 1 na moja korzyść) więc boję się ze bedzie bezsensownie walczyć (dowodów jej zdrady mam bardzo wiele). Jak Wy byście się w takiej sytuacji zachowały? Co zrobić, żeby tego nie ciągnąc w nieskończoność?
Heelam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-07-24, 18:40   #2
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 598
Dot.: Rozstanie po zdradzie

A byłeś już u prawnika? Bo od tego powinieneś zacząć. Chcesz by dzieci były z Tobą, czy raczej opieka naprzemienną? W jakim wieku są dzieci?
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-07-24, 22:28   #3
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 552
Dot.: Rozstanie po zdradzie

Ja też bym zaczęła od prawnika. A potem albo usiąść i omówić rozwód na spokojnie albo jeśli ona nie zechce to zostawić to prawnikowi i nastawić się na długie boje, bo ona może zacząć się teraz mitad miotać. Czasami w niektórych kwestiach lepiej odpuścić, a zawalczyć o ważne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez skara
Czas edycji: 2025-07-24 o 22:29
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary Wczoraj, 12:24   #4
Sofiane
Raczkowanie
 
Avatar Sofiane
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 447
Dot.: Rozstanie po zdradzie

Ty na terapię aby to przerobić, poukładać sobie w głowie. Prawnik. A jak chcesz to ratować to terapia dla par.
Sofiane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary Wczoraj, 13:48   #5
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 313
Dot.: Rozstanie po zdradzie

Cytat:
Napisane przez Sofiane Pokaż wiadomość
Ty na terapię aby to przerobić, poukładać sobie w głowie. Prawnik. A jak chcesz to ratować to terapia dla par.
Jak wyżej. Spotkanie i z psychologiem (niekoniecznie od razu terapia, bo to jednak rozłożone w czasie) i z prawnikiem, omówić opcje, zastanowić się czego tak naprawdę chcesz, a czego nie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary Wczoraj, 14:00   #6
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 587
Dot.: Rozstanie po zdradzie

Cytat:
Napisane przez Heelam Pokaż wiadomość
Witam! Zalezy mi na opinii dziewczyn.. Jak byscie rozegraly rozstanie po zdradzie, zeby za bardzo wszystkiego nie roztrzasac i zakonczyc wszystko szybko i skutecznie - bez zbednych afer i dramatow.
Sytuacja jest o tyle trudna, ze jestesmy ze soba juz 19 lat i mamy trojke dzieci. Generalnie nie bylo alkoholu, awantur czy czestych klotni. Owszem od czasu do czasu sie klocilismy ale to moze raz na rok albo i rzadziej. W zeszlym roku (pazdziernik /listopad) zona stala sie jakby niedostepna, rozdrazniona i zaczely sie pojawiac klotnie o glupoty. Po kilku tygodniach jednak wszystko wrocilo do normy i pewnie zapomnialbym o calej sprawie, gdyby nie Walentynki. Wybralem sie na zakupy i tam spotkalem jednego z jej przelozonych z pracy. Podszedl i zapytal czy kupuje prezenty dla zony. Odpowiedzialem, ze tak - a on stwierdzil zebym sie lepiej zastanowil, bo to chyba nie ja powinienem jej kupowac prezenty. Wiadomo, po czyms takim zaczalem drazyc i ustalilem, ze doszlo do zdrady. Nie znam dokladnie wszystkich szczegolow ale zapytalem o cala sytuacje zone. Najpierw stwierdzila, ze nigdy mnie nie zdradzila i ze ludzie tylko tak plotkuja, bo ona rozmawia z kolegami w pracy. Wiedziałem, że to nie jest prawda. Nastepnego dnia przedstawiłem pewne dowody, więc stwierdziła, że był ktoś (nowy pracownik) ale do czego doszło, to jedynie do pocałunku, bo ona nie zdażyła sie odsunąć. Wtedy już wiedziałem, że znowu kłamie, bo tam było znacznie więcej niż tylko pocałunek. Oczywiscie stwierdziła, że to był cieżki czas w naszym związku i czuła się samotna, że to moja wina w dużej mierze itp. a z tym facetem juz nie ma kontaktu. Sam przeprowadziłem pełne dochodzenie i wyszło trochę inaczej. Kłótnie i problemy zaczęły narastać dopiero po kilku sekretnych spotkaniach (a wiec to te spotkania były ich przyczyną) a z tym facetem nie ma kontaktu bo nic o nim nie wie . Nie zna jego nazwiska, numeru telefonu (cały czasu używał firmowego), nie wie nawet skąd jest a on majac jest wszytskie dane zadzwonił do niej po 4 miesiacach (bo akurat był w pobliżu więc chciał ją odwiedzić w naszym domu) - czyli mówąc ogólnie raczej nie był zainteresowany czymś innym, niż romansem. Wiem, że była zauroczona i liczyła nawet, że zostawi dzieci i że razem zamieszkają mimo, że jest od niego starsza o 14 lat. Chcialem odejść natychmiast, ale te dzieci........ Ona też probowała mnie zatrzymać i nie chciała, żebym odchodził. Coś tam mówiła, że tylko ze mną chce być, że chce żebyśmy byli razem. Próbowałem to naprawić (udając, że nic sie nie stało), zapomnieć ale nie jestem juz jest w stanie zaufać. Wsiadając z tym facetem do samochodu zwyczajnie zakończyła nasz związek. Ona nie wie, że wiem znacznie wiecęj, niż to co mi powiedziała i nie wie, że ja już od kilku tygodni planuje rozstanie. Nie chcę tego przeciągać i chciałbym, żeby rozstanie przebiegło bardzo szybko, bez tworzenia zbednych problemów. Zdecydowanie najtrudniejsze to będzie dla dzieci i na ich dobru zależy mi najbardziej. Nie chcę biegać po sądach ale boję się, że bez tego sie nie odbedzie. Jej sytuacja finansowa się znacznie pogorszy (zarobki ok 4,5 do 1 na moja korzyść) więc boję się ze bedzie bezsensownie walczyć (dowodów jej zdrady mam bardzo wiele). Jak Wy byście się w takiej sytuacji zachowały? Co zrobić, żeby tego nie ciągnąc w nieskończoność?
A kto ci udzielil tak wyczerpujacych wiadomosci ?ten kochanek?

nie da sie przeprowadzic bezbolesnie rozstania (rozwodu) kiedy sa dzieci i druga strona nie chce rozstania
to sie zawsze wiaze z walka i wyciaganiem brudow

dlaczego nie powiedziales zonie ze wiesz wiecej niz ona ci mowi i nie mozesz w zwiazku z tym nadal kontynuowac tego zwiazku ?

skupiles sie w swoim poscie tylko na snuciu opowiesci niezbyt trzymajacej sie kupy mowiac szczerze(niby nowy kolega z pracy a ona nie zna jego imienia nazwiska ?) nic o nim nie wie a ty juz wiesz o nim wszystko?

w kazdym razie za malo czasu w swoim poscie poswieciles na to jak wyobrazasz ten rozwod?
mowisz ze jej sytuacja sie pogorszy ? no nie koniecznie jesli dzieci zostana przy niej to sad nalozy na ciebie alimenty
zeby mozna bylo sprawowac opieke naprzemienna obie strony musza wyrazic zgode skoro zona nie chce rozwodu to raczej nie ma szans na to ze tak bez walki zostawi dzieci z toba lub bedzie chciala sprawowac opieke na przemienna
poza tym w tej kwestii sad przeprowadzi badania i ustali z kim dzieci maja blizsza wiez i z tym rodzicem zadecyduje sie je zostawic -jej zdrada nie bedzie miala wplywu na ustalenie z kim dzieci zostana

poza tym co z mieszkaniem?czyja jest wlasnoscia?
czy zdajesz sobie sprawe ze rozwod nawet z orzekaniem o winie nie wplywa na podzial majatku (ktory nota bene odbywa sie juz po rozwodzie)?

biorac pod uwage powyzsze konkluzje sa nastepujace:
-nikt nie moze cie zmusic do bycia w zwiazku z kims kogo nie kochasz i nie chcesz byc

-rozwod kiedy jedna ze stron nie zgadza sie na takie rozwiazanie zazwyczaj ciagnie sie latami kosztuje duzo i nie przebiegnie w milej atmosferze

-zdrada zony musi zostac dobrze udokumentowana sad bedzie wzywal swiadkow na rozprawy i dyskutowal kazdy aspekt waszego malezenstwa ,bedzie probowal dojsc do tego co sie dzialo przed zdrada dlaczego zona szukala czegos poza waszym malzestwem

-sad moze orzec wine obojga

-musisz rowniez przed sadem udokumentowac ze nastapil calkowity i trwaly rozpad wiezi w waszym malzenstwie od conajmniej 6 miesiecy(brak seksu,wspolnego budzetu itp )
========================= ==
Moim zdaniem cala rozmowe o rozwodzie powinienes rozpoczac od tego ze wiesz wiecej o tym romansie niz ona ci mowi ,przedstawic jej wyniki twojego dochodzenia i powiedziec jasno ze po tym wszystkim nie widzisz juz dla was szansy

nastepnie przedstawic zone twoja wizje tego jak widzisz sprawe mieszkaniowa oraz opieki nad dziecmi

i dopiero wtedy zobaczysz co ona o tym mysli i czego mozesz sie spodziewac przy rozwodzie
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary Wczoraj, 15:08   #7
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 313
Dot.: Rozstanie po zdradzie

Właśnie chciałam dodać to, co Xfrida już napisała: że zdrada to nie automatyczne "orzeczenie o winie" tylko jednej ze stron. Sąd bada przeróżne okoliczności. Ba, zdarzają się - rzadko, ale tak - przypadki, że Sąd orzeka o wyłącznej winie tego współmałżonka, który nie zdradził. O winie za rozpad pożycia. Więc nie, zdrada to nie as w rękawie wbrew pozorom. Sąd w toku takiej sprawy może również nie orzec o winie żadnej ze stron.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: Wczoraj o 15:09
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary Wczoraj, 15:55   #8
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 587
Dot.: Rozstanie po zdradzie

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Właśnie chciałam dodać to, co Xfrida już napisała: że zdrada to nie automatyczne "orzeczenie o winie" tylko jednej ze stron. Sąd bada przeróżne okoliczności. Ba, zdarzają się - rzadko, ale tak - przypadki, że Sąd orzeka o wyłącznej winie tego współmałżonka, który nie zdradził. O winie za rozpad pożycia. Więc nie, zdrada to nie as w rękawie wbrew pozorom. Sąd w toku takiej sprawy może również nie orzec o winie żadnej ze stron.
poza tym to nie jest tak ze on sobie przyjdzie z jakimis dowodami i sad tak na slowo uwierzy .
jesli te detale zdradzila mu jakas kolezanka zony czy jej wspolpracownik to oni beda musieli zeznawac w sadzie
ten facet bedzie wezwany do sadu tez jako swiadek

on by chcial zeby rozstanie przebieglo szybko i bez zbednego przedluzania

tak w sprawach o winie sie nie da
takie rozstanie jest mozliwe tylko wowczas jak dwie strony sa dogadane we wszystkich sprawach i postanawiaja sie rozwiesc za porozumieniem stron




poza tym mam wrazenie ze ten watek nie jest napisany przez faceta ktoremu zona przyprawila rogi
bardziej mi to wyglada na post kochanki tego faceta ktora bada grunt jak szybko da sie rozwiesc jej ukochanego ze zua zona ktora go zdradzala

jednym slowem cos tu smierdzi w tej historii
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2025-07-26 16:55:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.