Ucieczka - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-06-28, 12:40   #1
Iwona31
Rozeznanie
 
Avatar Iwona31
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891

Ucieczka


To, że załozyłam ten wątek świadczy o mojej bezsilności. Nie mam siły na walkę z życiem, na staranie się byc dobrą matką i żoną, kiedy przed nami nie ma perspektywy na lepsze życie....
Sama jestem sobie winna i winna w stosunku do dzieci, któe przecież nie ponoszą odpowiedzialności za to, że przyszły na świat. Zmarnowałam życie mężowi, dzieciom. Nie powinnam była nigdy zakładac rodziny.
Od 12 lat gnieciemy się w jednym pokoju z 2 dorastających dzieci i nie widac światełka w tunelu.
Za ścianą mam babcię, schorowaną, której przeszkadza prawie wszystko... Nie mogę już dłużej udawac, że wszysto jest ok, bo nie jest. Nie potrafię dogadac się z nikim, bo siedzi we mnie tyle złości na świat....
Do tego dokładają się moi najbliżsi - mama, której wciąż przeszkadza, że mam bałagan, siostra, która wyręcza sie mną, bo pracuje, a ja siedzę z jej dzieckiem (bo ktoś musi).
Nie możemy z mężem ani pokłócic się spokojnie, nie mówiąc o jakimkolwiek sexie, gdy trafia sie pusta chata, bo zawsze ktoś może wejśc.
Nie żyjemy własnym życiem, bo wciąż ktoś, coś dokłada i muszę martwic się o innych - nie o własną rodzinę; każdy może sobie wejśc do domu (jest to mieszkanie babci), kiedy zechce, bo wszyscy z rodziny mają klucze na wypadek, gdyby byli w pobliżu, a nas nie było w domu....
Zaczęłam ostatnio sięgac po alkohol, żeby jakoś przetrwac te ciągłe naloty rodziny, mieszanie się, pouczanie; mam wtedy wszystko w głebokim poważaniu..., ale wiem, że tak długo byc nie może, bo granica jest płynna.
14 lipca wyjeżdżam do Niemiec do pracy sezonowej i rozważam taką możliwośc, żeby już tu nie wracac. Z czasem zabiorę dzieci i ułożę nam życie na nowo z daleka od tego hałasu, pokrzykiwania, wtrącania się .
Wcześniej myślałam o samobójstwie, ale nie zrobię tego dzieciom.

Mój Boże, co ja mogę zrobic, żeby nie zwariowac?! Nie widzę innego wyjścia, jak ucieczka stąd. Wszędzie, tylko nie tu.
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
Iwona31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 12:50   #2
Rosa
Rozeznanie
 
Avatar Rosa
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: nibylandia
Wiadomości: 829
Dot.: Ucieczka

Iwona31 nie martw sie czasami bywają gorsze dni w których wszystko nas przytłacza,masz dzieci i to one powinny być Twoją ostoją to dla nich powinnaś żyć! Wyjeżdżając do Niemiec będziesz w nowym miejscu,poznasz nowych ludzi,mimo że bedziesz pracować odpoczniesz,odpoczniesz od codziennej monotoni, a wtedy Twoje myślenie sie zmieni
Uszy do góry
Rosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 13:04   #3
Iwona31
Rozeznanie
 
Avatar Iwona31
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez Rosa
Iwona31 nie martw sie czasami bywają gorsze dni w których wszystko nas przytłacza,masz dzieci i to one powinny być Twoją ostoją to dla nich powinnaś żyć! Wyjeżdżając do Niemiec będziesz w nowym miejscu,poznasz nowych ludzi,mimo że bedziesz pracować odpoczniesz,odpoczniesz od codziennej monotoni, a wtedy Twoje myślenie sie zmieni
Uszy do góry

Roso dziękuję Ci za słowa pocieszenia, ale ta sytuacja trwa już kilka lat, a ja nie mam poprostu już sił na ciągłe oszukiwanie samej siebie, że będzie lepiej, bo nie będzie.
Jeśli teraz czegoś z tym nie zrobię, to znienawidzę wszystkich dokoła.

Gdy próbuję rozmawiac z mamą, babcią to zawsze dochodzi do awantury i wówczas mam poczucie winy, nawet wtedy, gdy to ja miałam rację.
A najgorsze jest to, że mój mąż twierdzi, że wyolbrzymiam problemy. Tyle tylko, że on wychodzi z domu o 7.00 i wraca 20 - 21.00, więc nie zaznał tak napradę tego, co ja. Poza tym przy nim moja rodzina nabiera wody w usta, a gdy coś im się nie podoba - to idą z tym do mnie, mój mąż zresztą też każe mi wyjaśniac wszelkie sytuacje samej - i ja jestem wtedy między młotem a kowadłem, co w rezultacie prowadzi do tego, że wszystko co złe - Iwonka.
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
Iwona31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 13:57   #4
sylwia30
Raczkowanie
 
Avatar sylwia30
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 38
Dot.: Ucieczka

Myslę Iwonko że wyjazd dobrze Ci zrobi, ale nie podejmuj żadnej pochopnej decyzji. wyjedź , odpocznij ( psychicznie oczywiście)i UWIERZ w siebie. Przecież jesteś wartościowym człowiekiem.
nabierz dystansu do całej tej sytuacji a świat wyda ci się bardziej kolorowy
sylwia30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 15:39   #5
ewelinkka20
Zadomowienie
 
Avatar ewelinkka20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 032
Dot.: Ucieczka

Iwonko doskonale cie rozumiem wiem jak to jest byc uzaleznionym od rodziny ktora wciaz wplywa na twoje zycie... ja rowniez uwazam ze jezeli masz tylko okazje to powinnas wyjechac,wiem ze na poczatku nie bedzie lekko z dala od dzieci, meza ale siedzac w domu niczego nie osiagniesz a wpadniesz w jeszcze wieksza depresje.Z calego serca zycze aby ci sie ulozylo!
__________________

ewelinkka20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 15:40   #6
Iwona31
Rozeznanie
 
Avatar Iwona31
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
To straszne jak nasi najbliżsi niszczą nas, nawret chyba o tym nie wiedząc, bo są przekonani o tym, że to co robią - jest dla naszego dobra...., albo dla ich własnej wygody lub poczucia, że spełniają jakąś misję, bo my nie potrafimy NIC i bez nich zginęłybyśmy marnie.
Gdyby nie moje dzieci - dawno nie byłoby mnie tu.
Poza tym muszę coś z tym zrobic, jak najszybciej, bo moje dzieci nie mają normalnych warunków do życia. Zwariowac można, gdy ciągle słyszy się kłótnie pomiędzy osobami, które sie kocha.... . Najbardziej wkurzam się, gdy kłótnie i problemy moich sióstr lub rodziców, albo pomiędzy nimi odbywają się w domu, w którym mieszkam.
Może rzeczywiście narazie jedynym wyjściem jest zdystansowanie sie do wszystkiego.
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
Iwona31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 20:23   #7
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Ucieczka

Iwonko, trzymam kciuki zeby pojawilo sie swiatlo w tunelu
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-06-28, 21:28   #8
nebraska
Zakorzenienie
 
Avatar nebraska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
Dot.: Ucieczka

Iwonko, jak to nie było by Cię?
Oczywiście ja rozumiem Twoją sytuację, jest bardzo ciężka, ale pomyśl... z drugiej strony to tylko OKOLICZNOŚCI. Masz zdrowe dzieci, sprawy z mężem też na pewno toczyłyby się lepiej, gdybyście mieszkali sami
Problem tkwi w tym, ze nie macie kasy, żeby się usamodzilnić, prawda? Jedź kochana, zarabiaj, weźcie jakiś kredyt na mieszkanie, teraz banki idą na rękę.
Dlaczego twiedzisz, że zmarnowałaś mężowi życie?
Każdy ma prawo do takich zwątpień i trudnych okresów jak Ty teraz, ale to nie znaczy, ze jesteś do niczego!
a jeśli uznasz z stosowne, to zostań w Niemczech- najważniejsze, żebyś czuła się tam lepiej, nie tak przytłoczona jak teraz.

Przepraszam, jeśli to co piszę jest chaotyczne, ale poruszył mnie twój post i wszystko piszę bardzo spontanicznie, a ponieważ niewiele wiem o Twojej sytuacji, to wyszło tak, jak wyszło...
__________________
Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.


Fragrantica








nebraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 21:46   #9
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez Iwona31
To, że załozyłam ten wątek świadczy o mojej bezsilności. Nie mam siły na walkę z życiem, na staranie się byc dobrą matką i żoną, kiedy przed nami nie ma perspektywy na lepsze życie....
Sama jestem sobie winna i winna w stosunku do dzieci, któe przecież nie ponoszą odpowiedzialności za to, że przyszły na świat. Zmarnowałam życie mężowi, dzieciom. Nie powinnam była nigdy zakładac rodziny.
Od 12 lat gnieciemy się w jednym pokoju z 2 dorastających dzieci i nie widac światełka w tunelu.
Za ścianą mam babcię, schorowaną, której przeszkadza prawie wszystko... Nie mogę już dłużej udawac, że wszysto jest ok, bo nie jest. Nie potrafię dogadac się z nikim, bo siedzi we mnie tyle złości na świat....
Do tego dokładają się moi najbliżsi - mama, której wciąż przeszkadza, że mam bałagan, siostra, która wyręcza sie mną, bo pracuje, a ja siedzę z jej dzieckiem (bo ktoś musi).
Nie możemy z mężem ani pokłócic się spokojnie, nie mówiąc o jakimkolwiek sexie, gdy trafia sie pusta chata, bo zawsze ktoś może wejśc.
Nie żyjemy własnym życiem, bo wciąż ktoś, coś dokłada i muszę martwic się o innych - nie o własną rodzinę; każdy może sobie wejśc do domu (jest to mieszkanie babci), kiedy zechce, bo wszyscy z rodziny mają klucze na wypadek, gdyby byli w pobliżu, a nas nie było w domu....
Zaczęłam ostatnio sięgac po alkohol, żeby jakoś przetrwac te ciągłe naloty rodziny, mieszanie się, pouczanie; mam wtedy wszystko w głebokim poważaniu..., ale wiem, że tak długo byc nie może, bo granica jest płynna.
14 lipca wyjeżdżam do Niemiec do pracy sezonowej i rozważam taką możliwośc, żeby już tu nie wracac. Z czasem zabiorę dzieci i ułożę nam życie na nowo z daleka od tego hałasu, pokrzykiwania, wtrącania się .
Wcześniej myślałam o samobójstwie, ale nie zrobię tego dzieciom.

Mój Boże, co ja mogę zrobic, żeby nie zwariowac?! Nie widzę innego wyjścia, jak ucieczka stąd. Wszędzie, tylko nie tu.
Iwonko ja tez uwazam, ze gdy wyjedziesz to bedzie najlepsze rozwiązanie. Moze pojawi się jakas nowa szansa, moze poznasz kogos, kto cos podpowie, pomoze. Zarobisz trochę, może uda się coś wynająć. Trzymaj się, ja trzymam kciuki, żeby Ci się udało!
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 21:58   #10
Iwona31
Rozeznanie
 
Avatar Iwona31
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
Dot.: Ucieczka

Boję się wyjazdu, bo będę musiała podjąc decyzję krzywdzącą dla kogoś, kogo kocham, albo dla mnie samej. I znając życie - podejmę taką, która będzie "niekorzystna" dla mnie, bo nie potrafię na dłuższą metę ranic rodziny z premedytacją..., ale do cholery powinnam wybierac(?) z jednej strony ja, moje dzieci i mąż, z drugiej - babcia, mama, siostry...., a może gdy zniknę wszystkim oddam przysługę? Może nauczą się życ beze mnie? I bedzie im łatwiej (?). Tylko pewnie pękałoby mi serce na wspomnienie, że ktoś umiera ze strachu, co się ze mną dzieje....?
Dlaczego nie nauczyłam sie bycia suką, która ma wszystko i wszystkich w d.... i dba tyko o siebie...?
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
Iwona31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 22:08   #11
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez Iwona31
Boję się wyjazdu, bo będę musiała podjąc decyzję krzywdzącą dla kogoś, kogo kocham, albo dla mnie samej. I znając życie - podejmę taką, która będzie "niekorzystna" dla mnie, bo nie potrafię na dłuższą metę ranic rodziny z premedytacją..., ale do cholery powinnam wybierac(?) z jednej strony ja, moje dzieci i mąż, z drugiej - babcia, mama, siostry...., a może gdy zniknę wszystkim oddam przysługę? Może nauczą się życ beze mnie? I bedzie im łatwiej (?). Tylko pewnie pękałoby mi serce na wspomnienie, że ktoś umiera ze strachu, co się ze mną dzieje....?
Dlaczego nie nauczyłam sie bycia suką, która ma wszystko i wszystkich w d.... i dba tyko o siebie...?
Iwonko a nie czas juz pomyslec o sobie? Przeciez mamy jedno tylko życie, z tego co piszesz dużo już zrobiłas dla innych, nie możesz całe zycie byc tylko dla innych. Kiedys bedziesz na siebie i na nich zła za to, że się tak poświęcałas.
Nie wyjeżdzasz przecież na niewiadomo ile, mąż poczeka, a dzieci zrozumieją, że robisz to min. dla nich. One na pewno chcą mieć przede wszystkim szczęśliwszą mamę
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-06-28, 22:17   #12
Iwona31
Rozeznanie
 
Avatar Iwona31
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez Marilyn
Iwonko a nie czas juz pomyslec o sobie? Przeciez mamy jedno tylko życie, z tego co piszesz dużo już zrobiłas dla innych, nie możesz całe zycie byc tylko dla innych. Kiedys bedziesz na siebie i na nich zła za to, że się tak poświęcałas.
Nie wyjeżdzasz przecież na niewiadomo ile, mąż poczeka, a dzieci zrozumieją, że robisz to min. dla nich. One na pewno chcą mieć przede wszystkim szcęścliwszą mamę
Marilyn, tu właściwie nie chodzi o sam wyjazd - wyjazd nie jest problemem, ale zastanawiam się czy wracac tu spowrotem? Dzieci są cudowne i rozumieją wszystko i są całym serduchem za mną, ale chcę im stworzyc takie warunki życia, na jakie zasługują....byłabym w stanie oddac życie za to, aby miały wszystko, czego potrzbują dla normalnego funkcjonowania....
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
Iwona31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 22:23   #13
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Dot.: Ucieczka

Ale przecież nie musisz teraz podejmowac decyzji. Pojedziesz, zobaczysz, nabierzesz dystansu, zastanowisz się. I potem możecie decydować, czy warto byc tu, czy jednak lepiej Wam będzie zdala od tych wszystkich problemów, które - jak słusznie dziewczyny zauważyły - w sytuacji gdy jestesmy "w nich" nonstop urastają do rangi megakłopotów.
zgadzam się, że nie są to łatwe decyzje, ale na tym chyba polega życie, że ciagle nieustannie musimy decydować. Ja tez nie lubię zmian, wrecz się ich boję, ale generalnie uważam, że koniec konców zwykle zmiany wychodzą nam na dobre.
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 22:29   #14
nebraska
Zakorzenienie
 
Avatar nebraska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
Dot.: Ucieczka

Marylin ma rację - musisz pomyśleć o swojej rodzinie(dzieci + mąż). Czy wracać zastanowisz się jak już zobaczysz jak tam jest. Ale decyzja musi należeć do Was - do Ciebie, męża, dzieci. Nie do mamy, babci czy siostry. I to nie jest bycie suką. Złą suką. Bo dobra (mama piesków) stawia dobro swoich psiaków na pierwszym miejscu.
Poza tym - to nie jest tak, że nie ma powrotu, teraz świat jest otwarty - zostajesz tak długo jak zechcesz!
__________________
Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.


Fragrantica








nebraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 22:31   #15
Iwona31
Rozeznanie
 
Avatar Iwona31
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez Marilyn
Ale przecież nie musisz teraz podejmowac decyzji. Pojedziesz, zobaczysz, nabierzesz dystansu, zastanowisz się. I potem możecie decydować, czy warto byc tu, czy jednak lepiej Wam będzie zdala od tych wszystkich problemów, które - jak słusznie dziewczyny zauważyły - w sytuacji gdy jestesmy "w nich" nonstop urastają do rangi megakłopotów.
zgadzam się, że nie są to łatwe decyzje, ale na tym chyba polega życie, że ciagle nieustannie musimy decydować. Ja tez nie lubię zmian, wrecz się ich boję, ale generalnie uważam, że koniec konców zwykle zmiany wychodzą nam na dobre.

Marilyn problem w tym,że to już mój kolejny wyjazd do Niemiec i nic -tylko łatamy dziury w budżecie...
I nie WAM, bo mój mąż nie wyobraża sobie życia gdzieś indziej ( Kurczę, nie wiem czy dobrze napisałam...?), a tym bardziej za granicą....
Dlatego muszę zadecydowac, czy z nim tu, czy bez niego tam...., ale cholera, to nie jest łatwa decyzja...., a czas ucieka.....
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
Iwona31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 22:36   #16
Iwona31
Rozeznanie
 
Avatar Iwona31
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez nebraska
Marylin ma rację - musisz pomyśleć o swojej rodzinie(dzieci + mąż). Czy wracać zastanowisz się jak już zobaczysz jak tam jest. Ale decyzja musi należeć do Was - do Ciebie, męża, dzieci. Nie do mamy, babci czy siostry. I to nie jest bycie suką. Złą suką. Bo dobra (mama piesków) stawia dobro swoich psiaków na pierwszym miejscu.
Poza tym - to nie jest tak, że nie ma powrotu, tera świat jest otwarty - zostajesz tak długo jak zechcesz!
Nebrasko sęk w tym, że zostałam w podjęciu tej decyzji sama. To jak konspiracja... nikt oprócz mnie (i Was Wizażanek) nie wie o tym.... Arek (mój mąż) za żadne skarby nie przystanie na to..., więc cała odpowiedzialnośc za taką, czy inna decyzję spada na mnie....
Najgorsze jest to, że zaczęłam popijac dla "odprężenia" wieczorami i jest mi z tym dobrze.....
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
Iwona31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 22:38   #17
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez Iwona31
Marilyn problem w tym,że to już mój kolejny wyjazd do Niemiec i nic -tylko łatamy dziury w budżecie...
I nie WAM, bo mój mąż nie wyobraża sobie życia gdzieś indziej ( Kurczę, nie wiem czy dobrze napisałam...?), a tym bardziej za granicą....
Dlatego muszę zadecydowac, czy z nim tu, czy bez niego tam...., ale cholera, to nie jest łatwa decyzja...., a czas ucieka.....
Acha to troche zmienia postac rzeczy. A jak on sobie wyobraża życie tu? Ciagle tak w zawieszeniu? No przecież, cholera, każdemu się coś od życia należy. Jak te chłopy mnie denerwują!
A tak przy okazji: widziałaś może film Czym sobie na to wszystko zasłużyłam? Jeżeli nie to polecam. Taki trochę czrany humor, ale pokazuje świetnie ( zwłaszcza postac wiecznie gederającej babci) jaki koszmar mogą sobie stworzyc najblizsi na kilku metrach kwadratowych. Nie żebym zyczyła takiego samego końca ( glówna bohaterka zabija męża ogromną kością, która kupiła na zupę) ale czasmi film pozwala popatrzeć na swoje problemy z pewnej perspektywy.
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 22:47   #18
Iwona31
Rozeznanie
 
Avatar Iwona31
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez Marilyn
Acha to troche zmienia postac rzeczy. A jak on sobie wyobraża życie tu? Ciagle tak w zawieszeniu? No przecież, cholera, każdemu się coś od życia należy. Jak te chłopy mnie denerwują!
Zawieszenie.... to dobre określenie dla jego polityki rodzinnej...ale z drugiej strony - to nie Jego wina, bo pracuje 7 dni w tygodniu od rana do nocy, żeby dzieci miały przynajmniej podstawowe potrzeby zaspokojone, a nic z tego wiecej nie ma. Ja studiuję (jeszcze) , podjęłam studia, gdy wydawało mi się, że dzieci są w miarę samodzielne..., ale czesne dobija....reszta problemów - szkoda słów..., bo i tak jutro będę miała poczucie winy, że wypłakałam się tu, na forum....
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
Iwona31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 22:48   #19
nebraska
Zakorzenienie
 
Avatar nebraska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
Dot.: Ucieczka

Wygląda na to, że musisz sama się borykać z takimi ważnymi sprawami. Nie podoba mi się to. A jakie argumenty ma Twój mąż przeciwko temu wyjazdowi (zakładam, że na razie sezonowemu, tak jak pisałaś, a więc nie dłuższemu niż 3 miesiące)?
__________________
Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.


Fragrantica








nebraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 22:55   #20
nebraska
Zakorzenienie
 
Avatar nebraska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez Iwona31
., bo i tak jutro będę miała poczucie winy, że wypłakałam się tu, na forum....
Nie chcę słuchać takich rzeczy! żadnego poczucia winy! Ty NAPRAWDĘ nie masz do tego powodu!!
__________________
Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.


Fragrantica








nebraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 23:02   #21
Iwona31
Rozeznanie
 
Avatar Iwona31
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez nebraska
Nie chcę słuchać takich rzeczy! żadnego poczucia winy! Ty NAPRAWDĘ nie masz do tego powodu!!

Czuję się jak zdrajca.... opowiadam Wam o moich problemach, o rodzinie, a za moment mam zwykłe wyrzuty sumienia...., ale za chwilę, gdy znowu pójdzie cos nie tak - będę wściekała się na rodzinkę.... i tak w koło Panie Macieju.... chciałabym, żeby moje problemy działy się w moich czterech ścianach...i nikt bez mojego przyzwolenia o nich nie wiedzial.... chciałabym kochac sie z moim TŻ-tem codziennie, kiedy ma przerwę i dzieci są w szkole..., ale to tylko zwykłe marzenia....
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
Iwona31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 23:05   #22
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Dot.: Ucieczka

Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 23:13   #23
nebraska
Zakorzenienie
 
Avatar nebraska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
Dot.: Ucieczka

To jest NORMALNE Iwona! Chyba tylko cyborgi radzą sobie z problemami same, bez pomoci innych ludzi! Chcesz być cyborgiem?
Ci którzy nie mówią otwarcie o problemach zazwyczaj w końcu wariują! Jesteś normalną kobietą, znormalnymi potrzebami, nie ma się czego wstydzić!
__________________
Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.


Fragrantica








nebraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-29, 00:11   #24
Mona Lisa
Zadomowienie
 
Avatar Mona Lisa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: tajemnica :)
Wiadomości: 1 733
Dot.: Ucieczka

Iwonko, chciałabym umieć wskazać Ci to "światełko w tunelu", ale nie wiem, czy potrafię...

Zastanawiam sie nad kilkoma sprawami:
Czy jest szansa na "poukładanie" stosunków z mamą i siostrą na nowo? Czy możliwe jest ustalenie jakiś granic prywatności? Czy możesz "podrzucić" swoje dzieci na weekendy siostrze?

Jedno wiem na pewno: poczucie winy i alkohol to fatalne połączenie. O tej kwestii akurat to Ty decydujesz w 100%, więc wykorzystaj to jak najszybciej i proszę Cię, odstaw alkohol. Zgadzam się z dziewczynami, że wyjazd pomoże Ci spojrzeć na pewne sprawy z dystansu.
Wyjazd, a nie ucieczka.

Trzymaj się
__________________
Mona Lisa
Mona Lisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-29, 07:43   #25
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Ucieczka

Iowna ,mą zpracuje 7 dni w tygodniu i nic z tego nie ma wiec czy warto ? pracuje dla pracy ?czy dla czegos co praca powinna za soba niesc?

pracuje sie dla kasy a potem dla satysfakcji.

wez sprawy w swoje rece ,masz za soba dzieci, maz byc moze otworzy oczy, zobaczy ze mialas racje,co go trzyma w kraju? zawsze mozna wrocic?granicy wam nie zamknal.

tkwiac w takim ukladzie za 20 lat nie bedziesz miala okazji,i ochoty wyjechac bo staniesz sie zgorzkniała,zlosliwa ,zniszcozna i zalujaca zycia kobietą czy taka chcesz byc? czy chcesz byc taka mama ?babcia zoną ?

wiem ,ze nie chcesz

usiądz spokojnie ,spisz wszytskie rzeczy jakie chcesz zmienic ,co chcesz osiagna niechby zaczac od malych zmian i powolutku do przodu a przede wszytskim wez meza na spacer i na spokojnie z nim porozmawiaj .
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-29, 08:20   #26
Iwona31
Rozeznanie
 
Avatar Iwona31
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez paula78
Iowna ,mą zpracuje 7 dni w tygodniu i nic z tego nie ma wiec czy warto ? pracuje dla pracy ?czy dla czegos co praca powinna za soba niesc?

pracuje sie dla kasy a potem dla satysfakcji.

wez sprawy w swoje rece ,masz za soba dzieci, maz byc moze otworzy oczy, zobaczy ze mialas racje,co go trzyma w kraju? zawsze mozna wrocic?granicy wam nie zamknal.

tkwiac w takim ukladzie za 20 lat nie bedziesz miala okazji,i ochoty wyjechac bo staniesz sie zgorzkniała,zlosliwa ,zniszcozna i zalujaca zycia kobietą czy taka chcesz byc? czy chcesz byc taka mama ?babcia zoną ?

wiem ,ze nie chcesz

usiądz spokojnie ,spisz wszytskie rzeczy jakie chcesz zmienic ,co chcesz osiagna niechby zaczac od malych zmian i powolutku do przodu a przede wszytskim wez meza na spacer i na spokojnie z nim porozmawiaj .
Pracuje po to, aby opłacic rachunki, żeby było co do gara włożyc, żeby pomimo tych niedogodności nie wegetowac..... 6 lat temu likwidowano hurtownię, w której pracował (ponoc nie przynosiła zysków), a pracownikom właściciel zaproponował, żeby pozakładali działalnośc gospodarczą i w ten sposób nadal mieli pracę... Fakt, że w sumie na codzień finansowo nie jest tragicznie, ale nie aż tak super, żebyśmy mogli wziąc kredyt mieszkaniowy.
Gdyby nie studia, łatwiej byłoby mi znaleźc pracę, bo nie jestem już na prawach studenta (skończyłam wieki temu 26 lat), a uczących się u nas nie przyjmują do pracy, w każdym razie jak do tej pory spotykałam się tylko z DZIĘKUJEMY - ODDZWONIMY.
Tak więc mój mąż boi się ryzyka, jakie niesie wyjazd do pracy za granicę, bo musiałby zawiesic działalnośc (jest przedstawicielem handlowym), straciłby klientów, gdyby coś poszło nie tak na obczyźnie, dzieci nie miałyby ubezpieczenia w Polsce (wiadomo, że od razu nie zabierzemy ich stąd) - jest milion powodów, a mnie cholera bierze.

Może jestem mało cierpliwa? Może wymagam zbyt wiele? Może...., ale tyle lat nam uciekło i jeśli teraz staniemy i zbyt długo będziemy zastanawiali sie nad podjęciem decyzji - ucieknie następne 12.

Paulo, ja już czuję się jak zgorzkniała trzydziestkadwójka i łapię się na tym, że gderam pod nosem, jak moja babcia.....
Spróbuję podczas pracy w Niemczech pomyślec....

Wiem, że czas jest najlepszym doradcą, tylko jestem tu i teraz i brak mi już sił na takie życie...
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
Iwona31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-29, 08:34   #27
Iwona31
Rozeznanie
 
Avatar Iwona31
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez Mona Lisa
Iwonko, chciałabym umieć wskazać Ci to "światełko w tunelu", ale nie wiem, czy potrafię...

Zastanawiam sie nad kilkoma sprawami:
Czy jest szansa na "poukładanie" stosunków z mamą i siostrą na nowo? Czy możliwe jest ustalenie jakiś granic prywatności? Czy możesz "podrzucić" swoje dzieci na weekendy siostrze?

Jedno wiem na pewno: poczucie winy i alkohol to fatalne połączenie. O tej kwestii akurat to Ty decydujesz w 100%, więc wykorzystaj to jak najszybciej i proszę Cię, odstaw alkohol. Zgadzam się z dziewczynami, że wyjazd pomoże Ci spojrzeć na pewne sprawy z dystansu.
Wyjazd, a nie ucieczka.

Trzymaj się
Tak, alkohol i poczucie winy, to rzeczywiscie fatalny duet.

Właściwie nie potrafię rozmawiac z moją mamą, bo zawsze dochodzi do konfliktu, a wynika to z tego, że Ona próbuje DYKTOWAC, co i jak mam robic, mnie to doprowadza do szewskiej pasji łącznie ze zdzieraniem gardła na przekleństwach (kiedyś próbowałam normalnej rozmowy, ale to jak grochem w ścianę; proszę : nie wtrącaj się w moje życie, a mama mi na to, że jeśli Ona się nie wtrąci, to kto?), bo już inaczej nie potrafię...
"Mówię głośno" nawet do dzieci i męża...
Z podrzucaniem to jest tak, że nie lubię komuś narzucac swoich dzieci, jeśli chciałaby zabrac je na weekend, to po prostu kazałaby mi je spakowac i już...
Widzisz, ja wiem, z czym wiąże się organizowanie komuś życia (bo mi moje zorganizowała moja rodzina), dlatego nie podrzucam dzieci, nie wpadam bez zapowiedzi, nie potrzebuję kluczy do mieszkań moich rodziców i sióstr, nie chodzę do nich, żeby awanturowac się (prawie wcale tam nie chodzę, bo mam dośc na codzień...).
Mam spokój tylko kiedy jest sesja.... wtedy zamykam się w pokoju i nic mnie nie obchodzi. Z tym, że w domu sajgon.....
Dziekuję Ci za miłe słowa....
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
Iwona31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-29, 13:39   #28
ellaella
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 262
Dot.: Ucieczka

Iwonko,
Jeżeli kochasz swojego męża,to nie możesz Go tak poprostu zostawić,zabrać dzieci.One będą tęskniły,a On ma takie samo prawo do nich jak i Ty.
Ja naprawdę rozumiem Twoją sytuację.Mam coś w podobie.

I pomimo ,że nam się nie przelewa to wzięliśmy trochę kredytu i budujemy dom i mam nadzieję ,że w przyszłym roku się przeprowadzimy.
I wtedy jak opadną ze mnie wszystkie emocje,to bedę chyba z tydzień ryczeć ze szczęścia..

Na pewno jest jakieś wyjście z tej sytuacji Iwonko,tylko wez się w garść i nie pij ,bo można się uzależnić bardzo szybko.
Chyba najlepiej byloby się wyprowadzić i żyć wlasnym życiem.
A nie możecie wyjechać we dwoje ,chociaż na kilka dni żeby spokojnie porozmawiać,podjąć jakies decyzje.Uwierz mi ,we dwoje jest łatwiej.

W każdym razie trzymam kciuki za Ciebie i Twoją rodzinę i życzę żeby wszystko się jakoś ułożyło..
ellaella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-29, 15:05   #29
benia70
Raczkowanie
 
Avatar benia70
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 412
GG do benia70
Dot.: Ucieczka

Oj poruszyły mnie Twoje posty Iwonko poruszyły!
Ale tak szczerze to powiem Ci że wyjazd nie załatwi Twoich problemów, Wydaje mi sie że masz nadzieje że w ten sposób uciekniesz od trosk a uwierz mi w innym miejscu też będą....to wszystki siedzi w tobie...A poza tym NIE WOLNO Ci mówić że jesteś do niczego i ze to wszystko Twoja wina, ABSOLUTNIE, masz prawo do niepowodzen, gorszych dni i roznych sytuacji jak balagan w domu czy cokolwiek. Masz do tego prawo!!!!!! To swiat jest dla Ciebie a nie Ty dla swiata. Uwierz mi wiem co mowie bo przezywalam rozne zwatpienia i troski z roznych zyciowych przyczyn i dopiero mądrzy ludzie i psycholog uczą mnie że tak jest, że Ty dla siebie musisz byc Bardzo Ważną Osobą. Trzymam kciuki za wszelkie Twoje decyzje, ściskam mocno i wierzę W Ciebie.
benia70 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-29, 15:51   #30
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Dot.: Ucieczka

Cytat:
Napisane przez benia70
Oj poruszyły mnie Twoje posty Iwonko poruszyły!
Ale tak szczerze to powiem Ci że wyjazd nie załatwi Twoich problemów, Wydaje mi sie że masz nadzieje że w ten sposób uciekniesz od trosk a uwierz mi w innym miejscu też będą....to wszystki siedzi w tobie...A poza tym NIE WOLNO Ci mówić że jesteś do niczego i ze to wszystko Twoja wina, ABSOLUTNIE, masz prawo do niepowodzen, gorszych dni i roznych sytuacji jak balagan w domu czy cokolwiek. Masz do tego prawo!!!!!! To swiat jest dla Ciebie a nie Ty dla swiata. Uwierz mi wiem co mowie bo przezywalam rozne zwatpienia i troski z roznych zyciowych przyczyn i dopiero mądrzy ludzie i psycholog uczą mnie że tak jest, że Ty dla siebie musisz byc Bardzo Ważną Osobą. Trzymam kciuki za wszelkie Twoje decyzje, ściskam mocno i wierzę W Ciebie.
Beniu ale wez proszę pod uwagę warunki mieszkaniowe Iwonki i to, ze to jednak zbyt duza ilość ludzi na jednej powierzchni, brak zycia prywatnego, to, ze kazdy sobie zawsze moze wejsc powoduje problemy...Człowiek potrzebuje intymności, swojej małej przestrzeni, tego, żeby Ci nikt na ręce nie patrzył i nie komentował każdego ruchu...Uważam, że problemy nie siedzą tylko w Iwonie ale że duża ich częśc to wynik sytuacji życiowej.
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.