Biżuteria, z której jesteście najbardzie dumne (-ni):D

[aniielica]

Czyli to, co zrobiłyście (zrobiliście) i najbardziej Wam się podoba. Możecie patrzeć na to godzinami i jesteście zadowolone(-ni) z końcowego efektu

[Tońka]

Wszytko, co dotąd stworzyłam. Może nie za bardzo, jeśli chodzi o te pierwsze wytwory, które już nie mają racji bytu. Cieszę się z każdej pary kolczyków, czy marnej bransoletki.

[Anja15]

Ja też cieszę się ze wszystkiego co zrobię, bo robię tylko to, co mi się podoba, co sama bym założyła.

Bywa, że wyjdzie coś, do czego nie mogę się jakoś przekonać, coś mi nie pasuje, choć pomysł wydawał się ciekawy. Takie coś zawsze kończy rozebrane na części

Także ogólnie dumna jestem z siebie i z tego co robię

[qbek!]

ja droga aniielico mam właśnei z tym proble, bo mi nei często coś się w 100% podoba :/ No ale powoli podnosze swoją samoocenę hehe

[Kasia83]

ja najbardziej dumna byłam z gotyckiej bransoletki spędziłam nad nią kupe czasu ale opłacało sie, niestety nie mogę na nią patrzeć bo robiłam ją na zamówienie dla kumpla, a tak wogóle to też mam niską samoocene jeżeli chodzi o moje dzieła może sie kiedyś wylecze

[Aeterna]

Nie mam jeszcze wielu wyrobów z biżu, co już powiedziałam (stram się robić swoej rzeczy jak najlepiej, i ze wszystkich jestem dimna, gdyby tak nie było - to bym przerobiła), ale i tak najbardziej dumna jestem na razie z pewnych moich kolczyków. Nieskromnie się pochwalę, że mi się naprawdę udały, są dość ''bogate'', cygańskie, wiszące, takie jak lubię a chwalę się , bo ściągają wzrok każdej, ale i każdego, kto je widzi w uszach.
Więc mają ''to coś'' .

[eklerka]

Komplecik 3-częściowy bizu, o który się koleżanki kłóciły i moje prywatne, noszone kolczyki, sprzedane osobie, która chciała je "już, teraz" i nie chciała poczekać nawet na wymianę bigli
Puchłam z dumy, ale i tak zdaję sobie sprawę, że to dlatego, że tworzę bardzo malo sztuk bizu i ciężko się na coś załapać Nie jest ona jakoś wyjątkowa