Co pies znalazł :]

[karolca]

Oto znalezisko mojego psiaka:
Załącznik 445296

gdy poszłam odniesc znalezisko na miejsca, ta znalazła znowu trop i nie chciala od maleństwa odejśc

EDIT: A wasze pociechy przyniosły kiedyś cos "ciekawego" do domu?

[sylwusiaaniolek]

jejQ jaki slodki jezyk

[nekome]

Moj BOLS przyniosl zajaczka ostatnio.

[aferka]

Napisane przez karolca

Oto znalezisko mojego psiaka:
Załącznik 445296
EDIT: A wasze pociechy przyniosły kiedyś cos "ciekawego" do domu?

Chcesz powiedzieć, że Twoja psina przyniosła do domu jeża?
A jak teraz wygląda jej pysk?
Moje to raczej przynoszą zabawki (np. piłki, gumowe piszące zabawki zgubione przez dzieci w wózkach itp), kamienie (czasem cegły) i patyki.
Zdarzyła się też rękawiczka.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Moja mama czasami wystawiała na dwór garnek z czymś tam do przestudzenia na przyklad... . Jak garnka nie było to było wiadomo ze będzie u sąsiadki przychodzil jej pies i wynosił.
Natomist kot znajomych znosi im pod drzwi .... myszy

[201701160947]

Moja przyniosła kiedyś jakiegoś martwego ptaka, a tak to nie pamietam żeby coś jeszcze przynosiła

[201704240951]

ee moja kotka to non stop przysoni martwe myszy lub ptaki
A kiedyś była jeszcze taka kotka to pod same drzwi przynosiła
No a pies lubi wynośić buty

[Atiluj]

Moje kotki wyjątkowo w tym roku naznosiły stado myszy oraz jednego olbrzymiego, obrzydliwego szczura. Fuj

Pozdrawiam

[201701160947]

Napisane przez nika135

ee moja kotka to non stop przysoni martwe myszy lub ptaki
A kiedyś była jeszcze taka kotka to pod same drzwi przynosiła
No a pies lubi wynośić buty

No, a u mnie pies przyniósł martwego ptaka

[pzs1]

Śliczny jeżyk. Mój pies z ciekawszych rzeczy to przyniósł udko kurczaka, które znalazł na trawniku

[sky]

Przesłodki ten jeżyk!
Haha... Owszem mój kot przynosi mi takie "ciekawe" rzeczy... xD
Przynosi mi motyle... Nie jakieś myszki, ptaszki itp. jak na kota przystało.
On zawsze przynosi kolorowe motylki.. ! Mam wyjątkowego kota... xD
Pozdrawiam.

[Stromanthe]

Moja Rokita będąc beztroskim stworzeniem przynosiła rzeczy takie jak puszki po konserwach (nie wiem jak ona to robi, ale nigdy jeszcze się nie poraniła o puszki), pędzle, wiadra (sąsiedzi mają remont na zewnątrz domu), zdarzył się sekator, jakaś plastikowa niebieska miska też zawitała u nas, rękawiczki, kamieni nawet nie liczę. Ale nic nie przebije sekatora Aaa, jeszcze był jakis zdechły ptak, ale on był zaczepiony o obrożę (Roksi chciało się wytarzać w wonnej padlince).
Słodkie te nasze zwierzaki

[gohnia]

Moja koteczka upolowała kiedyś na balkonie jaskółkę. Przyniosła ją do kuchni gdzie wszyscy byliśmy, żeby się podzielic z rodziną jednak jaskółeczka okazała się byc w dobrej formie więc ją wypuściliśmy Puśka chodziła kilka dni mocno obrażona nie dała się pogłaskac ani nic


Koty to potrafią się obrażac

[Ines-ka]

Na podwórku słychać jakieś dziwne odgłosy. Podchodzę do okna, a tam moja Majkel biega po podwórku z pudełkiem po kostkach do zmywarki w paszczy. Rzuca nim o ziemię i znęca się nad nim Nie wiem co jej to biedne pudełko zawiniło Moje obie psinki przynoszą jakieś miski innych psów (mszczą się za ich skradzioną miskę) Nie wspomnę już o zdechłych ptakach, myszach i kretach

[taszkin]

PIes mojego M., po dlugim spacerze źle się poczuł. Jako, ze na spacerach lubi wkładać nos w krzaki i gługo tam wąchać i poznawać, wniosek nasuwał się sam - pewnie coś zjadł. W końcu, wieczorem zaczął zwracać, wymiotował. Okazało się, ze po długich i ciężkich dla niego bojach, z gardła wyszła pończocha samonośna
przepraszam za dosadność opisu

[aferka]

Napisane przez taszkin

Okazało się, ze po długich i ciężkich dla niego bojach, z gardła wyszła pończocha samonośna

Sory ale nie mogę
Co się w tych krzakach musiało dziać wcześniej

[Izus86]

mo j psiak kiedys przyniósł malutkiego krecika....

[Anett_]

W czasach swojej młodosci, nasz Karuś miał pewien zwyczaj. Przed niemal każdymi świętami Bożego Narodzenia, przynosił nam... podarki w postaci najczęściej ogromnej kości, które to dary z dumą wnosił do kuchni i kładł przed lodówką

[frayda]

Moja Tośka (koteczka) ostatnio przyniosła gołebia. Biedny ptaszek dał sie upolowac.

[AalutkaA]

Moj pies (owczarek niemiecki) kiedys w pysku przyniósł malego ptaszka, (nie umial jeszcze latać) wrobla chyba. Polozyla go na schodach pod domem i odeszla... hym. Nawet mu krzywdy nie zrobila, nie bawila sie nim. Dziwne, bo na ogol psy sie tak nie zachowuja.

[sportsmenka86]

Moja kotka ostatnio przyniosla jaszczurke

[Martek88]

Karolca jaki cudny jeżyk, a to Ci prezencik psiak sprawił

[czarny kot]

Kotka znajomej znosi im do domu jaszczurki. Zywe najczesciej. A ze mieszkaja na praterze, kot wchodzi i wychodzi przez uchylone okno kiedy chce. Czesto potem znajduja biegajace po (i w) szafkach w kuchni jaszczurki.

[sportsmenka86]

Napisane przez czarny kot

Kotka znajomej znosi im do domu jaszczurki. Zywe najczesciej. A ze mieszkaja na praterze, kot wchodzi i wychodzi przez uchylone okno kiedy chce. Czesto potem znajduja biegajace po (i w) szafkach w kuchni jaszczurki.

Jaszczurka, ktora znalazla moja kicia, byla owszem zywa, ale znajdowala sie w ... buzi kici. Bylo widac ogonek jaszczurki i tak zywo machala tym. Nie zjadla jej, bo kazalam jej to wypluc.

[Aimee]

Moja kotka najbardziej ze wszystkich stworzonek upodobala sobie zaby, ktore bardzo skutecznie wylapywala z naszego oczka wodnego. Ryby ja wogole nie interesowaly!!. Za to jej synek od switu do zmierzchu "lowil" nasze karasie. Oczywiscie kotki przynosily swoje zdobycze pod drzwi i tam zostawialy
A co do psa to grzeczny jest i tylko stosy patykow znosi do domu

[littleola1]

moja boxerka kiedyś jak wyszłam z nią na dwór to puściłam ją ze smyczy, biegała biegała, i nagle przybiegła do mnie, a w pysku miała nietoperza :O

heheh
pzdr;*

[a_na]

A mnie kiedyś obudziły jakies podejrzane psie tupania po pokoju...patrzę,a nad moją głową (śpię na podłodze) stoi moja młodsza czarna sunia,a z pyszczka wystaje jej żywa mysz (uroki mieszkania na wsi...)...z jednej strony łebek...z drugiej wywijający ogonek....nigdy nie zapomnę tego totalnego zdziwienia Arabellki...