jutro.. 11-tego lece do Polski i juz sie boje

[nineczka]

zwlaszcza po dzisiejszych wiadomosciach.. Jedyne co mnie pociesza.. choc i tak sie boje.. to to, ze moze teraz bardziej bede uwazac, kogo i z czym wpuszczaja do samolotu. A z takich przyziemnych rzeczy i malo waznych, chyba nic nie bede mogla kupic w sklepie wolnoclowym, bo nawet blyszczyku czy tuszu nie mozna wniesc na poklad samolotu. Kurcze, naprawde mam pietra.. taka panikara ze mnie

[nula88]

Dobrze będzie Sama widzisz jakie teraz są środki bezpieczeństwa, nic się nie stanie

Niestety nic nie kupisz, ale coś za coś...

Trzymam kciuki za bezpieczną podróż

[nineczka]

tak sobie wmawiam.. ze wszystkie bedzie dobrze.

[muron]

ja wracam na wyspy za kilka tygodni i mam nadzieje, że te restrykcje zostaną zmniejszone-bo mam tyle rzeczy do zabrania! To nie wakacje, więć dużo i jeszcze więcej. W tym laptop i aparat i suszarka;-) A swoją drogą to to pic na wodę fotomontarz. Bo terrorysta może być zywą bombą z trotylem w żołądku i komórka w niczym mu potrzebna nie jest. Nie martw się, będzie git.

[nula88]

Musi być Nim się obejrzysz to będziesz już na lotnisku w Polsce, w swoim rodzinnym domku. Wspomnisz moje słowa

[nula88]

Napisane przez muron

A swoją drogą to to pic na wodę fotomontarz. Bo terrorysta może być zywą bombą z trotylem w żołądku i komórka w niczym mu potrzebna nie jest.

Ale ją pocieszyłaś

[nineczka]

Napisane przez muron

ja wracam na wyspy za kilka tygodni i mam nadzieje, że te restrykcje zostaną zmniejszone-bo mam tyle rzeczy do zabrania! To nie wakacje, więć dużo i jeszcze więcej. W tym laptop i aparat i suszarka;-) A swoją drogą to to pic na wodę fotomontarz. Bo terrorysta może być zywą bombą z trotylem w żołądku i komórka w niczym mu potrzebna nie jest. Nie martw się, będzie git.

z zloadku..to juz sie czuje lepiej

[muron]

oj sorki, czasem coś palnę
Poza tym, że to co widzielismy dziś w TV- to tak teraz sprzedaje się informacje, robi się jescze większe halo, bo zła wiadomość to świetnie sprzedający się produkt (dziennikarz jestem).
Nie martw się nie martw, lecisz do malutkiej polski, wez sobie jakas ziolowa tabletkę uspokajającą, żeby przetrwać. Nic już nie mówię, bo jakiś czas temu leciałam z WB z 2 arabami na pokładzie i nieswojo się czułam. MYŚL POZYTYWNIE!!!!!! Olej błyszczyki. Kupisz na allegro;-)

[lilithin]

nie boj sie, zaden terrorysta sie nie pokusi o porwanie samolotu lecacego do kompletnie nieznanej mu Polski

[traci]

Ja lece do Polski 15.08 i tez mam troche cykora, ale wiem ze wszystko bedzie ok.Mam nadzieje ze do tego czasu juz wszystko wroci do normy i bede miala przyjemna podroz.Juz sie nie moge doczekac

[nineczka]

tylko, ze ja nie lece bezposrednio do Polski i pewnie tylko my z mezem bedziemy Polakami na pokladzie.. Najpierw lece do Monachium, dopiero potem do Krakowa.

[poulette]

A czemu ty sie tak boisz ? O co chodzi ? Bo ja chyba nie w temacie ? I dlaczego nie mozna blyszczyka na poklad wnosic ????
Pozdrawiam.

[nineczka]

jak to dlaczego? Poulette, kochana gdzie Ty sie caly dzien podziewasz, ze nic nie wiesz? Zlapano 10-ciu czy 8-mu terrorystow w Londynie, ktorzy chcieli wzniesc na poklady samolotow lecacych do Stanow plynne ciecze, ktore zmieszane spowoduja wybuchy. Planowali zmasowana akcje, czyli kilka samolotow jednoczesnie. Dlatego nie mozna teraz wnosic ani blyszczykow ani past do zebow,kremow itd. W Europie nawet zakazano calkowice miec podreczny bagaz nawet torebke.. musieli wszystko ludzie przepakowywac do walizek, dostali tylko przezroczysta reklamowke, do ktore mogli tylko wziac paszport, pieniedza i inne dokumenty. Dodatkowo, matki moga wziac mleko dla dziecka ale musza najpierw sprobowac przed wejsciem do samolotu. Na plotokowym jest o tym watek pod tytulem Atak!!

[poulette]

UPS....ja Tv nie oladam i to dlatego....sorry....Ale zaraz wiadomosci sobie na Polonii obejrze, pewnie cos powiedza. Dziekuje za info. Moi rodzice teraz u nas sa, wiec nie ma czasu na tv. Ale martw sie, zlapali ich, wiec Ci nic nie grozi ! Pomysl lepiej jak masz fajnie ! Do Polski lecisz ! Ja bym chetnie poleciala !
Milej i spokojnej podrozy !

[tornado]

Nineczka, rozumiem Cię bardzo dobrze - ze mnie też panikara okropna. Ale nie martw się, jeżeli będą mieli zaatakować kiedykolwiek, to napewno nie tak szybko po nieudanych atakach. Muszą mieć czas na przygotowanie następnych. My lecimy dopiero pod koniec grudnia, ale już robi mi się nieprzyjemnie jak o tym pomyślę. A lecimy właśnie BA i przez Londyn brrr...
Życzę Ci udanego i pełnego przyjemności pobytu w Polsce

[redpanda]

Doskonale Cie rozumiem nineczko. Dla mnie lot samolotem to koszmar

[nineczka]

dziewczyny dla mnie to abstrackcja.. nie bylam w kraju 5 lat i wcale jakos tak mi nie spieszno. I to jeszcze z dzisiejszego ranka o tych planowanych zamachach.. staram sie myslec, ze wszystko bedzie o.k bo ich zlapano i nawat jak sa inni to raczej teraz nie beda probowac, ...a wracamy 4-tego wrzesnia, wiec i tez miesiac znaczacy.. ach


Tornado, mam nadzieje, ze sie spotakmy po naszym przylocie z Pl.

[sunapee]

Terrorysci byli,sa i zawsze beda.Niestety do tego trzeba sie przyzwyczaic i zyc normalnie,bo chyba nie ma nic gorszego niz takie nakrecanie sie a co by bylo gdyby......co sie ma stac to i tak sie stanie
A zakupy w bezclowce zupelnie sie nie oplacaja,zwlaszcza jak lecisz ze Stanow wiec nic nie tracisz

[tornado]

Nineczko, nie martw się - dobrze będzie. Poza tym teraz są takie kontrole na lotniskach, że im się mysz nie przeciśnie Poza tym Wy lecicie do Monachium, a Niemcy nie angażują się w wojnę w Iraku czy w ostatnie konflikty, więc nie martw się za bardzo. Mam nadzieję, że nie będziecie mieli żadnych opóźnień na SFO. Zatem miłego i szybkiego lotu i do zobaczenia po powrocie

[nineczka]

to juz dzis.. Za pare godzin jedziemy na lotnisko..tzn o 5- tej wyjezdzamy aby byc tak o 6-tej na miejscu. Samolot mamy okolo 22-iej ale lepiej byc wczesniej. Ciagle sie boje..no ale coz.. A jesli chodzi o wolnoclowke, to pewnie,ze olewam.. choc liczylam, ze moze cos tam wypatrze.. no ale trudno.
Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki ..odezwe sie we wrzesniu.

[magdziaS]

Napisane przez nineczka

to juz dzis.. Za pare godzin jedziemy na lotnisko..tzn o 5- tej wyjezdzamy aby byc tak o 6-tej na miejscu. Samolot mamy okolo 22-iej ale lepiej byc wczesniej. Ciagle sie boje..no ale coz.. A jesli chodzi o wolnoclowke, to pewnie,ze olewam.. choc liczylam, ze moze cos tam wypatrze.. no ale trudno.
Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki ..odezwe sie we wrzesniu.

Nie martw sie, bedzie dobrze, ja bede trzymac kciuki, bo za kilka dni tez lece ... Najwazniejsze to sie nie martwic i byc dobrej mysli

[nobilistka]

Moj tato do mnie przylatuje 22ego. mam nadzieje ze wszystko sie ustabilizuje do tego czasu. jak muron napisala, media robią z tego wieksze halo jak jest. aczkolwiek dzis kolezanka przyslala mi smsa ze zatrzymali metro na 45 min miedzy stacjami i wylaczyli swiatlo...podobno pradu nie bylo, ale ludzie w panike wpadali. Ja metrem juz nie jezdze, wole pociagi.....pewnie do czasu...