Papierosowy wątek

[BuBu18]

Nie wiem czy był już taki wątek, jeśli był to przepraszam Dziewczyny, co myślicie o paleniu papierosów? Czy same palicie? Jeśli tak to jakie papierosy i ile dziennie? Przyznać się

[irkax]

było było
choćby tutaj:

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ight=papierosy

edit:

i jeszcze tu:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...t=papierochami

[Nemezja]

Co sądzę?Hmmm...łatwo wpaść w nałóg,trudniej wyjść.Nie potępiam(pod warunkiem ,że nikt w najbliższym otoczeniu nie pali ani nie chucha dymem w twarz) ani nie zachęcam.Osobiście nie palę

[kasiunia`18]

Nie paliłam,nie pale i palic nie zamierzam,nie nawidze jak dziewczyna idzie np.przez miasto i pali papierosa,okropnie to wyglada

[the magus]

papierosy? mi nie przeszkadzają, a nawet lubię ich zapach częto chodzę do zadymionych kawiarenek, czasami obracam się w kręgu palaczy (ale pytają się, czy mogą zapalić w moim towarzystwie - i tak powinno być).
jak ktoś chce, to niech sobie pali.

[greatKaZi]

Napisane przez kasiunia`18

Nie paliłam,nie pale i palic nie zamierzam,nie nawidze jak dziewczyna idzie np.przez miasto i pali papierosa,okropnie to wyglada

a mi sie podoba no ale sa gusta i gusciki :P

[lain]

Napisane przez greatKaZi

a mi sie podoba no ale sa gusta i gusciki :P

heh mojemu TŻowi tez sie podoba. szczegolnie jak sie trzyma go w taki kobiecy sposob przy siedzeniu

[justyna_dt]

Palę, od jakichś hmm... 5-6 lat. Czy dużo? To zależy, czasem jeden na trzy dni, czasem paczka dziennie. Byłam blisko rzucenia, ale cóż... dla odstresowania po "wybrykach" TŻa zaczęłam spowrotem i palę do dziś, choć chciałabym bardzo rzucić - brak mi silnej woli

[Ona_17]

Jak ktos chce to niech sobie pali, byle z dala ode mnie...
Sama nie pale i po prostu nie moge zniesc tego zapachu

[agabe81]

Ja nie palę. Jakoś mnie nie ciągnie do tego, chociaż kiedyś sobie popalałam. Zazwyczaj paliłam jak mnie coś mocno wkurzyło. Wtedy leciałam do najbliższego sklepu i kupowałam paczuszkę, z której wypaliłam góra dwa papierosy, a resztę oddawałam znajomym. Teraz papierosy są mi obojętne i nie odczuwam potrzeby zapalenia w sytuacjach stresowych. Dym mi też nie przeszkadza, bo dużo moich znajmoych pali. I niech sobie palą. Może na zdrowie im to nie wyjdzie ale nałóg jest czasami silniejszy

[ruda7816]

pale jak parowoz
od 13 lat bodajze .
szkodzi mi to ale nie chce sie odzwyczajac,lubie palic...

[Cdz]

ja nie palę z kilku względów.
popalalam w wieku 16 lat hihihi i teraz popalam na imprezach, choc nie zawsze.
- brzydko pachnie nie tylko z ust, ale tez cała skóra (nie wspomne o zżółkłych paznokciach fuj)
- szkoda kaski (papierochy tyle teeraz kosztują)
- trudno być osobie niepalącej z osobą palącą.. (naet guma do żucia tu nie pomoże)

[gosik79]

Rzuciłam z dnia na dzień jakiś czas temu i od tej pory nie zapaliłam ani jednego. Wkurza mnie jak ludzie palą na przystankach lub w pubach, nie wiem czemu nabrałam odrazy do fajek.

[czekoladka]

Palę:

a) na imprezach więcej

b) w dzień - czasem 5 dziennie, czasem wcale , różnie to bywa.

Na ulicy nie palę, bo jakoś tak dziwnie się czuję, chyba, ze ide z kimś palącym i on akurat pali-to ja wtedy też sobie zajaram

Lubię fajeczki miętowe, zwlaszcza WESTY Ice , poza tym lubię fajeczki typowo kobiece - chude i długie typu Iris, Vogue, oczywiście mietuski

Palić lubię, fajna sprawa , nie namawiam , nie zabraniam Generalnie papieroski uważam za "najlepszy " (jakkolwiek to by nie brzmialo,hihi) nałóg , dlatego, że nie wpływa na zachowanie czlowieka , nie powoduje agresji itp.

Mam słabość do facetów-palaczy , jesli facet pali - ma u mnie duuuuuuuuuuuuużego plusa

Inne nałogi (to takie małe odejście od tematu )

Potępiam palenie trawy, haszu itp. świństw, branie różnych tabletek oraz alkoholizm albo upijanie się alkoholem Uważam, że używki wplywające na zachowanie czlowieka i na jego kontrolę nad sobą są beznadziejnie i nie rozumiem, jak można z nich korzystać, ale cóż - jeśli ktoś chce, niech sobie korzysta. Ja w końcu nie musze sie z kimś takim zadawać (nie chcialabym mieć znajomej/znajomego , ktory pali inne cuda niż fajki/pije nierozsądnie alkohol, bo nie wiedzialabym, czego sie spodziewać po zachowaniu takiego czlowieka).

[BuBu18]

A ja popalam czasami na imprezkach lub do piwka, ale to pojedyncze papierosy, nigdy nie paliłam nałogowo, po prostu nie ciągnie mnie do tego. Mój chłopak palił nałogowo ponad 6 lat, na szczęście jakoś udało mi się sprawić, że rzucił i jestem z tego dumna GreatKaZi, a ja myślałam że jakaś nienormalna jestem, bo mi również 'podobają się' kobiety z papierosem w ręce, ale tylko z takim cieniutkim, typowo kobiecym. Nie wiem czemu, ale ze zwykłym to już wyglądają wulgarnie jak dla mnie. Wiem, wiem mam nierówno pod sufitem

[spray]

Mój ex nie palił i bardzo to tępił. Może dlatego, na złość trochę i na przekór-popalałam sobie. Jeden, dwa papierosy dziennie. Na imprezach 5-10 fajek.
Potem zmienił mi się TŻ, nałogowy palacz. On oczywiście nie zabraniał mi palić, chętnie częstował..uh, zaczęło mnie to drażnić, że ciągle ma peta w ustach, że wiecznie siedzimy w siwym dymie. Ten aromatyczny dymek, który mnie tak nęcił nagle zaczął mi cuchnąć, drażnić i powodować bóle głowy.

Od dawna nie miałam papierocha w ustach. Wystarczy, że TŻ mi zasmradza mieszkanie i samochód

[201707171556]

Ehh ja nie cierpię papierosów i dymu z nic wrrr....
Uważam, że palenie jest najobrzydliwszą rzeczą na świecie, palacze mnie odrażają po prostu...
Wiem, że moge tymi słowami kogoś skrzywdzić, ale po prostu nie mogłam się powstrzymać...

[Lee]

to zalezy, czasem wypale w 2 godziny paczkę, czasem nie pale długo. Generalnie lubie.

[lain]

Napisane przez Durga

Uważam, że palenie jest najobrzydliwszą rzeczą na świecie, palacze mnie odrażają po prostu...

dla mnie bardziej obrzydliwe jest chlanie i cpanie na umor. z reszta po piciu wcale sie nie ma przyjemniejszego oddechu

[asiulka123]

Nigdy nie paliłam, nie palę i nie podejrzewam, że kiedykolwiek będę palić. To okropny nałóg fee...

[unmaterial_girl]

pale od czasu do czasu

nie jestem nałogowcem,ale fajnie jest czasem zapalić
np.późnym wieczorem przy filmie albo rano na balkonie kiedy dzień dopiero się budzi

ah,rozmarzyłam się

[Kussi]

A ja moge sie pochwalic iz dzieki mojemu TŻ rzucilam ten przecudowny nałog Co prawda jak jest jakas impreza to sobie jeszcze zarajam ale to przynajmniej nie tak duzo jak kiedys... palilam przez 3 lata, ups... tzn. kopcilam a nie palilam... teraz rzadko kiedy... jak bedzie 1 na miesiac to dobrze . Kiedy paliłam moja skora byla straszna... kiedys mialam na policzkach naturalne rumience, moja skora byla bardzo zdrowa. kiedy zaczelam palic... stala sie blada... taka nijaka... odkad nie pale jest kapletnie inaczej... jestem bardziej rozpromieniona naprawde warto... tak rzucic... oczywiscie o ile masz motywacje... ja mialam i mam Gdyby nie Tż nadal bym palila... w sumie to nadal uwazam ze palenie nie jest takie zle... jednak nie ma co jestem twarda nie dam sie nalogowi pobije papierosa

p.s jak kogos z was urazilam to przepraszam

Buziaki

[palomino]

Napisane przez lain

dla mnie bardziej obrzydliwe jest chlanie i cpanie na umor. z reszta po piciu wcale sie nie ma przyjemniejszego oddechu

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla mnie problem w tym że jak ktos pije piwo to nie śmierdzi z daleka (a przytulać sie, czy nawet zblizać sie do osob po alkoholu nie mam potrzeby). Nie przyszkadza mi jak ktos pali sobie we wlasnym domu - jego wola. Ale bardzo mi przeszkadza dym papierosowy na ulicy (mam bardzo wrażliwy węch), czy w pomieszczeniach, ktorego w pewnych sytuacjach nie mam szansy nie wdychac. Jedyny wyjatek kiedy sama pakuje sie w ta watpliwa przyjemnosc sa kluby (lubie sie pobawic). Chociaz chetnie przywitalabym takie miejsce dla nie-palaczy.

[Talia]

Popalałam w zeszłym roku, tzn. paliłam przez miesiąc, a potem z krótkimi przerwami przed 2 miesiące. Byłam wtedy w bardzo buntowniczym okresie, zmiana szkoły, stres itd...
Zauważyłam, że ludzie palą, bo nie umieją sobie poradzić ze stresem, np. moja mama i brat jak się zdenerwują to muszą zapalić papierosa :|

Teraz uważam, że palenie to głupota, bo musiałam się ukrywać aby nikt mnie nie widział z petem.

Pierwszego papierosa zapaliłam mają chyba 5 lat, jak byłam sama w domu z bratem, bo rodzice byli w kościele. Brat poszedł do kolegów, a ja znalazłam pamierosy i odpaliłam jednego, chyba się nawet nie zaciągnełam, ale niesmakowało mi.

Mama pali od 16 roku życia, brat gdy miał 15 lat, a ojciec o 10 lat nie pali.

A teraz to jestem palaczem biernym.. :/

[wiśnia_wisienka]

Rzuciłam
Teraz nie znoszę paiperosów, dymu, tego paskudnego smrodu
Niestety mój TŻ pali i jakoś nie może się zebrać rzeby rzucić

[sweeney]

Nie pale, nie palilam i palic nie bede Dla palaczy rowniez nie jestem tolerancyjna bo po prostu robi mi sie nie dobrze jak czuje ten zapach !! ( a raczej smrod)

[Arribeth]

Popalałam kiedyś, sama nie wiem po co, bo nie smakowało mi wcale. M. pali, i to sporo, najbardziej mi przeszkadza zapach w mieszkaniu, za to ten zapaszek z jego ust wprost uwielbiam. Jakoś mnie to kręci, sama nie wiem czemu, do tej pory raczej mnie odrzucało od palaczy, a od niego wprost przeciwnie. Jak mnie coś najdzie i siedzimy w łóżku późną nocą gadając o pierd*** otwieram szeroko okno, on zapala papierosa a ja czasem pociągnę od niego raz czy dwa. Więc chyba wracam do popalania, w towarzystwie

[haallka]

ja pale jakis 10 dziennie, a jak jest imprezka to sama nie wiem ile no coz ...lubie palic...

[AguŚ87]

Mam prawie 20 lat i NIGDY w zyciu nie miałam tego badziewia w ustach z czego jestem bardzo dumna nie dość ze strata kasy to jeszcze uszczerbek na zdrowiu dziękuję , szkoda mi kasy, wole sobie kupić jakiś kosmetyk czy smakołyki

Mój tż palił 4 lata po 2 paczki dziennie, jak się poznalismy skonczył z tym teraz ma już 1,6 roku bez papierosa i jest bardzo zadowolony i odrazu zauwazyl zmiany w swoim organizmie

Dziwie sie wam ze palicie dziewczyna z papierosem.... yyyyy Beznadzieja

[unmaterial_girl]

pamiętacie może taką gume do żucia,że na zewnątrz jest papierek wyglądający jak papieros,a w środku guma?
gdzie można taki kupić?