CHANEL jesien 2006

[roxi_hart]

Czy ktoras z Was jest juz moze szczesliwa posiadaczka cieni z tej kolekcji? Chodzi mi o ten pojedynczy rozowy i paletke 95 Sparking Satins. Ogladalam wczoraj w Douglasie, cuuuuudne sa.
Czekam na Wasze wrazenia.

[Mirianka]

oj ja wczoraj chyba sie zakochałam we wszystkich propozycjach jesiennych wszedzie cos dla mnie tylko w portfelu pusto naczytałam sie duzo o tym cienu chanel'a pojedynczym myslałam ze bedzie bardziej zgaszony,dla mnie jednak troszke za odwazny ale b.ciekawy szkoda ze to srebro to tylko wzorki na fakturze
mi sie strasznie podobają nowe pryzmy givenchy i paletka YSL o ranyyy
jutro wypłata

[Kajol]

jak zobaczyłam Pink Lame w gazecie (wrześniowy TS- piękne makijaże), od razu się zakochałam . No niestety na żywo to dla mnie duże rozczarowanie. Efekt mało ciekawy; na zużytym już trochę testerze kosmetyk nie jest już tak efektowny. No i trwałość... mierniutka- u mnie ten kosmetyk w ogóle nie trzyma się skóry- drobne pyłki latają w powietrzu jak jakieś naelektryzowane. Jest już zresztą recenzja na KWC- raczej mało entuzjastyzna.
Czwóreczki też mnie trochę rozczarowały- zbyt brokatowe, chociaż kolorki śliczne.
Za to nowe odcienie różu są piękne- niby intensywne, ale nałożone na skórę wyglądają bardzo subtelnie. Brakowałao mi takich odcieni w palecie Chanel (zimny słodki różowy i różowo-brzoskwiniowy).

Na stronie Sephory cała kolekcja:
http://www.sephora.com/brands/chanel...ra/chanel-um#8

[roxi_hart]

Zgadzam sie - po przetestowaniu stwierdzam ze cienie z paletni nie daja koloru tylko blyszczaca poswiate - no poza czarnym. Sa malo wyraziste.
Na trwalosc pojedynczego cienie nie narzekam ale tez mnie nie powalil - w ogole dla mnie wszystkei cienie slicznie wygladaja na dloni bo juz na oku niekoniecznie.

Roz rzeczywiscie sliczny, ten roz cukierokowy wydaje sie mocny ale daje piekna blyszczaca poswiate.

[Anahstasia]

Z całej kolekcji najbardziej zainteresował mnie cień-rozświetlacz Pink Lame. Wymacałam go już na żywo i jedyne co mi się podoba, to srebrzysty połysk który nadaje. Bo to właściwie różowy cień o intensywnym połysku. Nie odważyłabym się go nałożyć punktowo na twarz jako rozświetlacz. Co najwyżej na kości policzkowe. Tak czy siak, jak dla mnie zbędny gadżet. Nie wart 130 zł