Co zrobić z tym kolorem?? (zalamana)

[sylviii]

Witam.
Mam pewnien problem i proszę o pomoc. Może zacznę od początku... Przez ostatnie 3 lata moim kolorem włosów był bardzo jasny blond o lekkim zołtawym odcieniu. Trzy dni temu postanowiłam pozbyć się tej żółci i zafarbowałam włosy "Superjasnym popielatym blondem" nr 111 z Garniera. Wyszło okropnie!!!! Mam siwe włosy o fioletowym odcieniu!!! Przed farbowaniem mialam male odrosty (mój naturalny kolor to średni blond) które teraz sa żółtawe. Nie wiem co teraz zrobić?? Przyjaciółka poleciła mi abym zafarbowała włosy na jakis ciemniejszy kolor np. jasny braz, który pokryłby ten siwy kolor jak i zółte odrosty. Co myslicie ?? Co radzicie?? Z drugej strony fajnie by bylo zmnienic kolor, bo blond juz mi się znudził a po ostatnim farbowaniu mam wręcz go dosyc. Boje sie tylko czy pokryje mi te siwe wlosy??
Aha i jescze jedno jezeli sie zdecyduje to ile powinnam odczekac z farbowaniem??
ps. zalączam aktualna fotke

[dureksis]

ooo mam to samo!
i też przez tego ochydnego Garniera!
Tylko, że użyłam innego, ciemniejszeg odcienia.
W każdym razie mam megaszare-gołebie włosy.. fujj...
Jedyne co zrobię, to poczekam aż się troszkę zmyje.

Tobie polecam zakupienie Loreala Preferences jakiegoś zwykłego blondu, pokryje on zarówno 'siwe' <po Garnieru> jak i żólte włoski.
Powodzenia!! czekam na fotę 'po'

[sylviii]

Szkoda, ze na moich włosach kolor sie tak łatwo nie zmywa, bo tez bym poczekała. no i jakos ciagnie mnie do tego brązu..

[Mariti]

Napisane przez dureksis

ooo mam to samo!
i też przez tego ochydnego Garniera!
Tylko, że użyłam innego, ciemniejszeg odcienia.
W każdym razie mam megaszare-gołebie włosy.. fujj...
Jedyne co zrobię, to poczekam aż się troszkę zmyje.

Tobie polecam zakupienie Loreala Preferences jakiegoś zwykłego blondu, pokryje on zarówno 'siwe' <po Garnieru> jak i żólte włoski.
Powodzenia!! czekam na fotę 'po'

Siwe włosy to nie wina Garniera, ale wczesniejszego rozjasniania( czy farbowania innymi farbami blond rozjasniającymi), ponieważ Garnier tez ma rozjasniacz efekt jest łatwy do przewidzenia- logiczne w tej sytuacji jest zafarbowanie odrostów i przetrzymanie na niach farby , która potem nalezy spienic na całych włosach na dosłownie 3 minuty( jesli sa bardzo jasne).Zresztą generalnie nie powinno sie stosowac garniera na bardzo jasne włosy z odrostami- jego rozjasniacz nie jest dośc mocny by na odrostach wyczarowac tak jasne włosy jak zwykły rozjasniacz ( swoją drogą blondy Garniera bardzo mi sie pododbają) i potem różnica może być widoczna.

Natomiast co do brązu- jesli ciągnie Cie zmiana, myśle, że jasny chłodny kolorek będzie ok- tylko tam , gdzie włosy były rozjasniane ze wzgledu na brak pigmentu farba bedzie schodzic błyskawicznie.

[sylviii]

No to mam jescze pytanko, a mianowicie ile powinnam zaczekac jescze z farbowaniem? (farbowalam 3 dni temu) Gdzies wyczytalam ze powinien minac minimum tydzien od ostatniego farbowania . Co myslicie??

[tripka]

hmm wiesz co moim zdaniem wcale nie jest tak źle... ale w brązie też powinno Ci być OK

[dureksis]

Napisane przez Mariti

Siwe włosy to nie wina Garniera, ale wczesniejszego rozjasniania( czy farbowania innymi farbami blond rozjasniającymi), ponieważ Garnier tez ma rozjasniacz efekt jest łatwy do przewidzenia- logiczne w tej sytuacji jest zafarbowanie odrostów i przetrzymanie na niach farby , która potem nalezy spienic na całych włosach na dosłownie 3 minuty( jesli sa bardzo jasne).Zresztą generalnie nie powinno sie stosowac garniera na bardzo jasne włosy z odrostami- jego rozjasniacz nie jest dośc mocny by na odrostach wyczarowac tak jasne włosy jak zwykły rozjasniacz ( swoją drogą blondy Garniera bardzo mi sie pododbają) i potem różnica może być widoczna.

nie zgodze sie z Tobą.
Kiedy używam farb lepszej jakości od wspomnianego Garniera nei mam problemów z gołębiem na głowie.
Garniera cechuje marniutka jakość, nei dosć, że nierównomiernie farbuje to i szybko schodzi. Niestety.
A swoją drogą, 'mój Garnier' nie był rozjaśniający...

[bess]

gretkowska ma gołebie włosy i jest z nich dumna

[sylviii]

Ja własnie pierwszy raz uzywałam garniera, dlatego efekt tak mnie zszokował!! wczesniej farby firmy Shwartzkopf były znacznie lepsze...

[sylviii]

heheheh Gdyby te galebie byly wszedzie takie same, to moze nie zastanawialabym sie nad zmiana. No ale niestety dalej jestem w kropce

[sylviii]

która jescze pomoże??

[Mariti]

Napisane przez dureksis

nie zgodze sie z Tobą.
Kiedy używam farb lepszej jakości od wspomnianego Garniera nei mam problemów z gołębiem na głowie.
Garniera cechuje marniutka jakość, nei dosć, że nierównomiernie farbuje to i szybko schodzi. Niestety.
A swoją drogą, 'mój Garnier' nie był rozjaśniający...

Skoro nie był rozjaśniający to się nie dziwię, że odrosty były ciemniejsze( swoją drogą wszystkie blond garniery Nutriss-te jasne, mają większe lub mniejsze zdolności rozjasniające)
Co do jakości garniera-opinie są na KWC różne, ja się akurat nie zgodze , że nierównomiernie farbuje- kiedy miałam ciemniejsze włosy nie było problemu teraz też.Co do jakości-jest średnia moim zdaniem ( akurat lepiej oceniam blondy garniera niż np Loreala z ich właściwościami) szybko schodzi-pojęcie względne i wielce indywidualne.
Ja używłam garniera na jasne włosy , z pasemkami blond i ani śladu czegoś gołębiowatego.

[sylviii]

Postanowilam jednak poczekac i zmyc troche. Jednak sie udalo i moge powiedziec ze w koncu mam kolor o ktory mi chodzilo, teraz tylko musze cos zrobic z odrostami.. pozdrawiam