Czy macie- miałyście tak w ciąży?

[wenezja]

Kurcze, nawet nie wiem jak mam to opisać... Jakoś od drugiego miesiąca ciąży dokucza mi taka klucha w gardle! Nie chce się wykrztusić, a jak już to przypomina kisiel! Ciągle mam wrażenie, że coś mi stoi w przełyku. Byłam z tym u lekarza, a nawet u laryngologa. Niby wszystko ok, a mnie już trafiać zaczyna powoli. Zastanawiam się od czego to jest. Może któraś z Was ma lub miała podobne jazdy i ma na to sposób?

[kasiulka]

Ja tak mialam (pomału zaczynam zastanawiac sie czego to ja nie miałam w tej ciąży ) - dokładnie jak opisałas, gula w gardle, probowałam to odkaszlnac ale sie nie dało, dokuczało mi to szczególnie wieczorem, jak sie położyłam do łóżka, w pozycji pionowej jakos nie odczuwałam. U lekarza z tym nie bylam, jakos samo w koncu przeszło, wraz z koncem okresu mdłosci czyli koło 20 tygodnia.

[Mariqa]

Dziewczyny, a może to wynik po prostu rozluźnienia przełyku pod wpływem hormonów? Może stąd odczuwanie takiego "cosia" w gardle?
ps Kasiulka, słuchaj, a może Ty powinnaś się zająć eksperckimi odpowiedziami na pytania odnośnie objawów ciąży? w końcu nic co ciążowe nie jest Ci obce

głowa do góry, dziewczyny, aby do wiosny

[kasiulka]

Napisane przez Mariqa

Dziewczyny, a może to wynik po prostu rozluźnienia przełyku pod wpływem hormonów? Może stąd odczuwanie takiego "cosia" w gardle?
ps Kasiulka, słuchaj, a może Ty powinnaś się zająć eksperckimi odpowiedziami na pytania odnośnie objawów ciąży? w końcu nic co ciążowe nie jest Ci obce

głowa do góry, dziewczyny, aby do wiosny

Mariqo, bardzo chetnie, tyle ze ze mnie taki ekspert jak z koziej... wiadomo co , poza stwierdzeniem "ja też tak miałam" niewiele sensownego mogę powiedzieć . No ale przynajmniej Wenezja wie ze nie jest w tych dziwacznych objawach odosobniona, a co do tych hormonów ciażowych to mozesz miec racje - one takie dziwne rzeczy z człowiekiem wyrabiają ze hoho. Wenezjo, nie martw sie, to przejdzie

[wenezja]

No tak, gdzieś czytałam o tych numerach z rozluźnieniem przełyku przez hormony. Mnie też łapią wszystkie dolegliwości ciążowe. Mdłości, zwracanie od rana do wieczora, potworna zgaga, wstręt do mięsa i podobnych, popadanie w paranoiczny śmiech i płacz, a to dopiero 16 tydzień!!! Co to będzie dalej? Mam nadzięję, że ta klucha mi szybko minie, bo mam już tego po uszy!

[Klara02]

Napisane przez wenezja

No tak, gdzieś czytałam o tych numerach z rozluźnieniem przełyku przez hormony. Mnie też łapią wszystkie dolegliwości ciążowe. Mdłości, zwracanie od rana do wieczora, potworna zgaga, wstręt do mięsa i podobnych, popadanie w paranoiczny śmiech i płacz, a to dopiero 16 tydzień!!! Co to będzie dalej? Mam nadzięję, że ta klucha mi szybko minie, bo mam już tego po uszy!

Zgaga... Taka potworna, cala ciaze, znam to niestety. Kiedy urodzilam i wrocilam do domu to czegos mi brakowalo. Dopiero po kilku dniach zrozumialam, ze zgagi nie mam! Tak mi wiernie towarzyszyla cala ciaze (nawet dwie, ale pierwsza byla dawno...), ze sie do niej przyzwyczailam Wstret do miesa tez nie jest mi obcy... Moja lekarka i mama nie naciskaly. Cala reszta mnie namawiala, zebym jadla mieso, a ja nie moglam! I urodzilam 4kg dziecko (nawet dwoje 4kg dzieci...) ani w jednej ani w drugiej ciazy nie jedzac miesa. Wenezja, nie zmuszaj sie do tego, na co nie masz ochoty!

[WioletaM]

Też to miałam, ale dopiero po porodzie. Myslałam, że to z powodu intubacji. Byłam u 3 różnych laryngologów. Pierwszy od razu chciał mi wyciąć migdały, a 2 pozostałych powiedziało, że mam tylko trochę powiększone i nic nie trzeba wycinać.

[wenezja]

Ta zgaga jest naprawdę paskudna! Nigdy w życiu czegoś podobnego nie miałam. Renie na mnie w ogóle nie działa. Babka w aptece poleciła mi Talcid i dopiero on łagodzi tą upierdliwą dolegliwość Jak jeszcze do kompletu dokucza mi ta klucha w gardle, to mało się nie uduszę! Kaszlę i pluję na lewo i prawo Aż się boję, że dziecko urodzi mi się znerwicowane przez to wszystko.
Klara02, na USG widziałam już swoją kruszynkę Lekarka była bardzo zaskoczona, że dzidziuś tak podrósł od ostatniej wizyty. Wygląda na starszego niż te 16 tyg. Może to zasługa braku mięsa w jadłospisie

[hannah_7]

pod takimi objawami jak "coś" w gardle , to i ja się mogę podpisać , oprócz tego ciągle mam "zapakowany nos" - nic dodać, nic ujać - ach te hormony!

jakby tego było mało - wracają mi mdłości - ale to od tego, że mój malec zaczyna kopać w żołądek - a nech ma , tyle jego

[Klara02]

Wenezja, mnie na zgage pomagaly figi, takie suszone. Pomagaja tez migdaly i popijanie zimnego mleka. Gratuluje, ze dzidzia tak szybko rosnie. Ja w 16 tyg na USG poznalam juz plec. A Ty wolisz niespodzianke, czy chcesz sie "nastawic"?

[wenezja]

Ooo... Figi? O tym nie słyszałam Migdałami się objadałam, ale działały krótko Muszę wypróbować Co do płci, to muszę wiedzieć koniecznie Tyle już prześlicznych ubranek wypatrzyłam i niestety na patrzeniu się skończyło Wszyscy mi mówią, że będzie dziewuszka, a ja jedyna mam skłonność twierdzić, że jednak chłopak
Hannah_7, mnie maluch zaczął tłuc po pęcherzu! Od początku ciąży latałam co chwilę do toalety. Teraz to już nawet nie liczę. Kilka razy tak mi przywalił, że mało siku nie zrobiłam w gacie! Teraz się z tego śmieję, ale aż strach pomyśleć co będzie dalej. Chyba trzeba będzie się w jakieś pieluchy zaopatrzyć

[Klara02]

A jak Ci zgaga dokucza w nocy, to nie spij plasko, tylko na traech poduchach. A z pieluch to polecam pampersy, ale to za jakies 5 miesiecy A Ty sie po prostu przeprowadz do WC. Tez tam mieszkalam cala ciaze Mialam jeszcze skurcze lydek, bylam senna, upierdliwa, mialam smaki... I wiele innych, ale warto bylo!

[hannah_7]

wenezja - ciśniene w pęcherzu - maluchy doskonale wiedzą , jak pomóc mamie zazywaćwięcej ruchu, mnie w nocy budzi potrzeba spaceru do wc, a zaraz potem do kuchni po coś do picia - i mechanizm się powtarza

maz se ze mnie śmieje , bo pedzę do kibelka , a tu kilka kropli i finito

[wenezja]

Ha ha ha... Taaak, parę kropli i koniec, a ciśnie jakbym wypiła 5 litrów wody!
Co do upierdliwości... Mąż już ma mnie chyba po dziurki w nosie. Daję wszystkim popalić! W jednej sekundzie potrafi mnie coś ugryźć i zachowuję się jak chodząca furia. Wszyscy mi z drogi schodzą i nawet kijem od szczotki baliby się tknąć Za chwilę mi przechodzi i jestem łagodna jak baranek co może się przeistoczyć za 5 min. w wybuch płaczu

[hannah_7]

zobaczymy jak to będzie z moimi humorkami - na męża sięnigdy ne złoszczę, ale boję się , że napyszczę komuś w pracy , ale pozyjemy - zobaczymy

[wenezja]

Mój mąż jest niesłychanie spokojny, ale obawiam się, że w końcu go trafi Potrafię nieźle dać popalić. Truję i truję, że aż szkoda gadać

[hannah_7]

mąz ma na mnie sposób - w drodze z pracy przyniesie mi czekoladkę i ma całe popołudnie spokój, bo się zajmę - no fakt trochęprzy jedzenu odgłosów zadowolenia, ale to mu raczej nie przeszkadza, a ja nie marudzę

[wenezja]

ha ha ha... Na mnie ostatnio jedynym sposobem stały się ogórki zielone, rzodkiewka, pomidory i reszta zieleniny. Jeśli nie zjem sobie dziennej dawki tych smakołyków, to zaczynam marudzić. W sumie to ciągle mogłabym jeść warzywa Zachcianki na makrelę i dorsza powoli mijają

[Klara02]

Moj maz tez jest spokojny, znosil ciazowe zachcianki... Nawet pojechal kiedys na stacje po czekolade o 2 w nocy...

[wenezja]

Ło matko! Klara02, masz anioła nie męża. Mój jak dotknie głową poduszki, to nic nie jest go w stanie ruszyć. A chodzi spać z kurami Tak sie zastanawiam... Jakbym tak rodzić w nocy zaczęła, to czy by się obudził...

[Klara02]

Kochana! Przeciez my wiecej znosimy przez te 9 miesiecy! Nie daj sie! Stopy niech Ci masuje, smakolyki przynosi, jezdzi na wizyty u lekarza, znosi chumory... A Ty jęczec musisz, ze Cie boli, ze spac sie chce, ze hormony szaleja... Uzywaj sobie, bo teraz Ci wolno!

[Klara02]

Czy sie obudzi? Jak zostana 3 tygodnie do terminu, to zrob probny alarm

[Klara02]

Wenezja! I jak tam, wszystko ok? Bo cos sie nie odzywasz ostatno! daj znac jak dzidzia!

[wenezja]

Klarciu, kupiłam te figi suszone i faktycznie pomogły! Dzięki kochana! Nie odzywałam się bo byłam na wekeend u rodziców w odwiedziny. Aż wstyd się przyznać, że byłam u nich ostatnio na święta, mimo, ze mieszkają jakieś 14 km od mojego miasta Przez te moje mdłości i ciągłe puszczanie pawia oni przyjeżdżali do mnie
W tym tygodniu muszę zrobić badania, a w przyszłym mam wizytę u gina. Jeśli będzie USG, to mam nadzieję dowiedzieć się co tam we mnie siedzi Narazie dzieciak tłucze mnie niemiłosiernie. Z dnia na dzień wydaje mi się, że bardziej
A co do męża... Ma mi wiernie towarzyszyć na badaniach krwi, bo sama nie chodzę- boję się, że kropnę jak długa. Wizyty u lekarza też ani jednej nie przegapił. Po ostatniej wizycie był w takim szoku, że aż mi się śmiać chciało. Po raz pierwszy zobaczył naszego dzieciaczka. Wychodził z gabinetu z taką dumą i rumieńcem na twarzy...

[Klara02]

Moj maz jak zobaczyl syna na USG, to chodzil ze zdjeciem w rece i mowil wszystkim, ze podobnu do niego
Czekam na dalsze wiadomosci, po powrocie od lekarza. Koniecznie!

[wenezja]

Tak więc melduję się na rozkaz!
Wczoraj byłam u gina. Niby wzystko ok, ale... Wyniki morfologii mi spadły i muszę brać żalazo. Problem w tym, że wzięłam wczoraj jedną tabletę i ... Zwymiotowałam. Dostałam mdłości jak trza. Cała moja kolacja paszła! Żołądek bolał mnie jeszcze do 2:30 w nocy. Teraz kombinuję jak tu się oszukać i brać to całe małe diabelstwo!
No i dostałam jeszcze No-spę. Coś ostatnio macica zaczęla mi się stawiać i gin ma obawy, żeby szyjka się nie skracała. Niby teraz jest w normie, ale dmucha na zimne. Może te skurcze są przez moje ostatnie wyczyny z myciem okien i szarpaniem się z firankami Tak więc mam teraz Dzień Dziecka i luzik.

[rela]

Napisane przez wenezja

Tak więc melduję się na rozkaz!
Wczoraj byłam u gina. Niby wzystko ok, ale... Wyniki morfologii mi spadły i muszę brać żalazo. Problem w tym, że wzięłam wczoraj jedną tabletę i ... Zwymiotowałam. Dostałam mdłości jak trza. Cała moja kolacja paszła! Żołądek bolał mnie jeszcze do 2:30 w nocy. Teraz kombinuję jak tu się oszukać i brać to całe małe diabelstwo!
No i dostałam jeszcze No-spę. Coś ostatnio macica zaczęla mi się stawiać i gin ma obawy, żeby szyjka się nie skracała. Niby teraz jest w normie, ale dmucha na zimne. Może te skurcze są przez moje ostatnie wyczyny z myciem okien i szarpaniem się z firankami Tak więc mam teraz Dzień Dziecka i luzik.

witaj tez tak mialam tylko nie na widok żelaza ale kiełbaski a no-spe bierz jak kazali ja zaniedbalam i wyladawalam na oddziale ginekolobicznym

[Iwonna]

Witaj,
a to żelazo to w jakiej postaci masz. Bo ja miałam takie miękkie tablety do żucia i jakoś wchodziło, chociaż zasadniczo zwracałam wszystko co było większe niż orzeszek. Ech stare, dobre czasy....

[wenezja]

Uuu... Ja dostałam żelazo w tabletkach Takie do żucia może byłoby lepsze, ale kto tam wie... Patrzę na nie i sama nie wiem jak się mam za nie zabrać. Może łykać na noc przed snem, to mnie nie zemdli? Hmmm...

[wenezja]

Biorę tą No-spę, ale nic jakoś nie pomaga. Ogólnie czuję się dobrze, tylko jak dochodzi praca nóg, to zaczyna się brzunio odzywać Jak np.: zakładam buty lub skarpetki, wychodzę z wanny... Wtedy kiedy mięśnie brzucha są napięte. Może to wiązadła?