Jaki odcień różu do mojej cery?

[han111]

Nie mam zielonego pojęcia jaką mam cerę. Czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy moja cera jest jasna, oliwkowa? Blada na pewno nie.
Tak więc lepsze byłyby dla mnie róże czy raczej wybierać w kolorach brzoskwiniowych? Głównie interesują mnie róże z bourjois.

Nie chce się po prostu w sklepie szczypać po policzku żeby sprawdzić jakiego odcienia są moje naturalne rumieńce

Wiem, że była masa wątków o różach, ale nie wiem jaki odcień wybrać dla siebie.

Zdjęcie
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-..._3249705_n.jpg

[v-x-n]

Napisane przez han111

Nie mam zielonego pojęcia jaką mam cerę. Czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy moja cera jest jasna, oliwkowa? Blada na pewno nie.
Tak więc lepsze byłyby dla mnie róże czy raczej wybierać w kolorach brzoskwiniowych? Głównie interesują mnie róże z bourjois.

Nie chce się po prostu w sklepie szczypać po policzku żeby sprawdzić jakiego odcienia są moje naturalne rumieńce

Wiem, że była masa wątków o różach, ale nie wiem jaki odcień wybrać dla siebie.

Zdjęcie
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-..._3249705_n.jpg

A masz jakieś w świetle dziennym? To jest chyba zbyt ciemne, żeby coś ustalić.

Na moim monitorze Twoja skóra wygląda na dość neutralny, beżowy kolor, ale jednak z zimnym podbiciem (patrzę na ramiona, bo wydaje mi się, że masz taki problem jak spora część kobiet - kolor twarzy inny od reszty). Ja na wszelki wypadek maznęłabym się na policzku różem brzoskwiniowym (w takim lekko pomarańczowym lub czerwonawym odcieniu), obok neutralnym różo-brzoskwiniowym i na drugim policzku jakimś typowym różowym różem. Później popełzłabym na zewnątrz i oceniła swoim własnym oczkiem, który kolor najbardziej mi pasuje

[han111]

Hm, załączę takie zdjęcia, ale nie wiem czy coś dają. Nie mam zbytnio zdjęć samej twarzy, żeby było widać, a jak coś jest to z wakacji, z opaloną cerą: http://img148.imageshack.us/img148/3710/beztytuumyy.png

Z tego co wiem to jestem typem urody lato.

Też mi się wydaje ze nie jest ani za ciemna, ani blada. A własnie, co do tego koloru... pisze pani, że mam problem ze kolor twarzy jest inny od reszty.. czy to wynika z niewlasciwego doboru podkładu czy po prostu niektóre kobiety tak mają? Bo niz jesczze kupiłam pierwszy podkład, szczerze powiedziawszy nie zwracałam na to uwagi. W ogóle, czy moja cera rózni sie kolorem od reszty ciała. Potem jak kupiłam sobie podkład, zapytałam siostry by upewnic sie czy to jest na pewno wlasciwy odcien, ogolnie uzywan revlonu colorstay natural beige i wydaje mi się, że jest okej, i powiedziała, ze cere mam minimalnie ciemniejsza od szyji dlatego nie wiem czy nasteponym razem kupic podkład o ton jasniejszy? ale boję się, ze bede zbyt blada. poza tym ja tej roznicy nie widzę, roznych kolorów buzi od szyji, w podkładzie i bez, pozatym nie mamefektu maski na buzi, i wydaje mi sie, ze jest okej, własnie na tym pierwszym zdjeciu ktore wysłałam, mialam na sobie ten podkład.

A co do ego różu, to chyba zrobię jak pan mówi. Chociaz nie wiem, chyba jestem w sumie bardziej przekonana do tego neutralnego brzoskwiniowego, boje sie ze przy zimnym rozu bede wygladała zbyt sztucznie. Na razie dziękuję.
Wysłałam inne zdjęcie, prosze zobaczyc.