Poszukuję trwałych perfum

[Zelka_93]

Napisałam to w innym wątku, ale doczekałam się tylko 1 odpowiedzi więc może tutaj będzie więcej
Po prostu skopiuję tamten post :

Mam problem, bo od kilku miesięcy staram znaleźć się jakieś perfumy ale prawie nic się mnie nie trzyma
Testowałam już :
eaudemoiselle- bardzo ładny, ale po chwili już go nie było
coco mademoiselle- uwielbiam ten zapach ale nie trzyma się wystaraczająco długo jak na taką cenę
miss dior cherie(edp)- śliczny, ale totalnie nietrwały
euphoria-też całkiem przyjemna, ale nietrwała...
lolita lempicka-tak samo jak euphoria
angel-trzymał się strasznie mocno, ale był strasznie ciężki, chyba jeszcze za młoda na takie zapachy jestem
dolce vita- po 1 psiknięciu całe otoczenie czuło ten zapach, ale jak dla mnie jest STRASZNY, trochę jak dla starej babci ;< tak się przyczepił że czułam go jeszcze po umyciu nadgarstka mydłem
ZEN- też całkiem fajny, szczególnie końcowe nuty, ale początek mi się nie podoba, trzymał się całkiem przyzwoicie
Moschino Hippy Fizz - używałam przez 2 ostatnie lata, nawet lubiłam, oczywiście też się mnie nie trzymały, ale chyba czas na zmiany
Moschino Funny - podobne odczucia jak z Hippy Fizz, zużyłam 1 flakonik
Kiedyś kochałam DKNY Be Delicious (zielone), ale przez nieświadomość 2 razy kupiłam podróbki na allegro, które skutecznie obrzydziły mi ten zapach.

na pewno jeszcze więcej tego było, ale chwilowo nic poza tym nie mogę sobie przypomnieć xd

Prosiłabym żebyście pomogły wybrać mi jakieś TRWAŁE perfumy w tym stylu co napisałam, jakieś kwiatowo - owocowe ? Sama nie wiem... Ale na prawdę zależałoby mi żeby było czuć że mam na sobie perfumy, skoro mam tyle na nie wydać... Zazwyczaj już po godzinie zapach jest blisko skóry i nic nie czuć ;/ Przetestowałam już wile zapachów bardzo dobrze ocenianych na KWC, ale ta trwałość... ;/ Co do zapachów w stylu Angela i Dolce Vity, to chciałabym taką właśnie trwałość, tylko żeby nie były tak cięzkie i poważne, bo jestem jeszcze młoda (17 lat) i takie zapachy po prostu do mnie nie pasują.

Mam nadzieję że jakoś mi pomożecie

[Polly_]

Napisane przez Zelka_93

Napisałam to w innym wątku, ale doczekałam się tylko 1 odpowiedzi więc może tutaj będzie więcej
Po prostu skopiuję tamten post :

Mam problem, bo od kilku miesięcy staram znaleźć się jakieś perfumy ale prawie nic się mnie nie trzyma
Testowałam już :
eaudemoiselle- bardzo ładny, ale po chwili już go nie było
coco mademoiselle- uwielbiam ten zapach ale nie trzyma się wystaraczająco długo jak na taką cenę
miss dior cherie(edp)- śliczny, ale totalnie nietrwały
euphoria-też całkiem przyjemna, ale nietrwała...
lolita lempicka-tak samo jak euphoria
angel-trzymał się strasznie mocno, ale był strasznie ciężki, chyba jeszcze za młoda na takie zapachy jestem
dolce vita- po 1 psiknięciu całe otoczenie czuło ten zapach, ale jak dla mnie jest STRASZNY, trochę jak dla starej babci ;< tak się przyczepił że czułam go jeszcze po umyciu nadgarstka mydłem
ZEN- też całkiem fajny, szczególnie końcowe nuty, ale początek mi się nie podoba, trzymał się całkiem przyzwoicie
Moschino Hippy Fizz - używałam przez 2 ostatnie lata, nawet lubiłam, oczywiście też się mnie nie trzymały, ale chyba czas na zmiany
Moschino Funny - podobne odczucia jak z Hippy Fizz, zużyłam 1 flakonik
Kiedyś kochałam DKNY Be Delicious (zielone), ale przez nieświadomość 2 razy kupiłam podróbki na allegro, które skutecznie obrzydziły mi ten zapach.

na pewno jeszcze więcej tego było, ale chwilowo nic poza tym nie mogę sobie przypomnieć xd

Prosiłabym żebyście pomogły wybrać mi jakieś TRWAŁE perfumy w tym stylu co napisałam, jakieś kwiatowo - owocowe ? Sama nie wiem... Ale na prawdę zależałoby mi żeby było czuć że mam na sobie perfumy, skoro mam tyle na nie wydać... Zazwyczaj już po godzinie zapach jest blisko skóry i nic nie czuć ;/ Przetestowałam już wile zapachów bardzo dobrze ocenianych na KWC, ale ta trwałość... ;/ Co do zapachów w stylu Angela i Dolce Vity, to chciałabym taką właśnie trwałość, tylko żeby nie były tak cięzkie i poważne, bo jestem jeszcze młoda (17 lat) i takie zapachy po prostu do mnie nie pasują.

Mam nadzieję że jakoś mi pomożecie

po pierwsze-zapach z nadgarstka szybciej ulatuje -w uzyciu globalnym mogą okazać sie trwałe

po drugie-niektóre zapachy są intensywne inne mniej, tych mniej intenywnych trzeba psiknąć więcej

po trzecie-często tak jest ze osoba nosząca nie czuje zapachy który ma na sobie, a wszyscy wokół czują

po czwarte-trwałośc perfum jest zmienna- zależy i od osoby i nawet na tej samej osobie mogą byc raz trwałe raz nie.

Chociaz oczywiście są zapachy które mocą i trwałościa mogą zabić każdego, ale to wyjątki i raczej z kategorii orientalnej

[Mimi87]

Oczywiście należy wziąć pod uwagę to, co napisała Polly, a ja ze swej strony radziłabym Ci spróbować Aliena edp. jest bardzo mocny, ale też z drugiej strony w pewien sposób subtelny. Podoba się i pasuje, moim zdaniem, osobom w każdej grupie wiekowej. No i jest diabelnie trwały, ja aplikuję max 3 małe psiki, a czasem nawet po kąpieli, myciu włosów dolatuje gdzieś tam do mnie cień Aliena.

[Layila]

A ile psików dozujesz? I w jakie miejsca?
Bo ja znam osoby, które psikną się raz na nadgarstki i narzekają, że taaaaakie nietrwałe te perfumy

U mnie najlepiej sprawdza się psikanie na dekolt (wczesniej nawilzony jakimś kremem/masłem/balsamem) - praktycznie każde perfumy są na mnie wyczuwalne od rana do wieczora - a przynajmniej wszystkie te, które wymieniłaś

Druga sprawa - wg Ciebie jak długo ma trwać ten "trwały" zapach? Średnia długość "życia" wody perfumowanej, to ok 4-6 h. I to jest norma. Niewiele jest takich, które pachną cały dzień (jak wspomniany Alien). Po prostu musisz przyjąć to do wiadomości i po tych 4-6 h się dopsikać

Trzecia - skad wiesz, że są nietrwałe? Pytałaś innych czy czują? Zwykle nos przyzwyczaja się do zapachu i szybko przestaje się go czuć - ale dla innych wciąż jest wyczuwalny i intensywny.

[zyska28]

Z mojego doświadczenia perfumeryjnego wynika, że własnie to co do nas najbardziej pasuje to juz po chwili tego nie czujemy natomiast otoczenie tak...
Jeśli chodzi o ladne trwale EDP to ja polecam sprawdzic Chloe (opinie sa podzielone uwazane sa za mydlane) ja czuje sie w nim przez kilka godzin jakbym dopiero wyszla z pachnacej kapieli. Na ubraniu czuc ok20h!!! ale nie polecam wiecej jak zakup 30ml (jesli taka pojemnosc istnieje)
Inny zapach trwaly, do ktorego zaczynam sie przekonywac mam na razie tester to Gucci II ktory po pierwszym wechu nic specjalnego ale z czasem rozwija sie/ przemienia nie do poznania. Jeden z tych ktory naprawde żyje polecam.

Zanim zakupimy zapach 250-400zł polecam przetestowanie min 2 testerkow bo tak zawiodlam sie na Sunessence Alien ze po tygodniu od zakupu 60ml juz mdli mnie na sama mysl o nim. (siostrzyczka skorzysta... )

Powodzenia w poszukiwaniach

[jessica855]

Angel, Alien
piekielnie sie na mnie trzymał też Gicci Rush
L de Lolita Lempicka
i klasyczna Lolita Lempicka edp

[zania]

A ja polecam przeczytac ten watek Prosze sie nie sugerowac pierwszym postem, bo dyskusja rozwinela sie we wszystkich kierunkach.
Trwale (najtrwalsze) perfumy

[dzika truskawa]

Napisane przez zyska28

Z mojego doświadczenia perfumeryjnego wynika, że własnie to co do nas najbardziej pasuje to juz po chwili tego nie czujemy natomiast otoczenie tak...

Tylko po co mi perfumy których nie czuję? Używam ich dla własnej przyjemności. Dziwna ta teoria...

[Zelka_93]

dziękuję bardzo wszystkim za odp ;*

Napisane przez Polly_

po pierwsze-zapach z nadgarstka szybciej ulatuje -w uzyciu globalnym mogą okazać sie trwałe

po drugie-niektóre zapachy są intensywne inne mniej, tych mniej intenywnych trzeba psiknąć więcej

po trzecie-często tak jest ze osoba nosząca nie czuje zapachy który ma na sobie, a wszyscy wokół czują

po czwarte-trwałośc perfum jest zmienna- zależy i od osoby i nawet na tej samej osobie mogą byc raz trwałe raz nie.

Chociaz oczywiście są zapachy które mocą i trwałościa mogą zabić każdego, ale to wyjątki i raczej z kategorii orientalnej

1.zazwyczaj jak podoba mi się na nadgarstku, to psikam się cała i po godzinie albo dwóch nic nie ma
2.rzeczywiście może powinnam spróbować psiknąć czasem więcej
3.zawsze po powrocie do domu (zawsze zachodzę do Dougalasa przed angielskim czyli w domu jestem tak max. 2 godziny od psiknięcia) pokazuję całej rodzinie czym się psikałam i zazwyczaj ledwo cokolwiek wyczuć ;l może rozwadniają te perfumy ?
4. no i ja właśnie chyba jestem z tych, na których perfumy nie lubią się trzymać

Napisane przez Mimi87

Oczywiście należy wziąć pod uwagę to, co napisała Polly, a ja ze swej strony radziłabym Ci spróbować Aliena edp. jest bardzo mocny, ale też z drugiej strony w pewien sposób subtelny. Podoba się i pasuje, moim zdaniem, osobom w każdej grupie wiekowej. No i jest diabelnie trwały, ja aplikuję max 3 małe psiki, a czasem nawet po kąpieli, myciu włosów dolatuje gdzieś tam do mnie cień Aliena.

Ok, na pewno wypróbuję

Napisane przez Layila

A ile psików dozujesz? I w jakie miejsca?
Bo ja znam osoby, które psikną się raz na nadgarstki i narzekają, że taaaaakie nietrwałe te perfumy

U mnie najlepiej sprawdza się psikanie na dekolt (wczesniej nawilzony jakimś kremem/masłem/balsamem) - praktycznie każde perfumy są na mnie wyczuwalne od rana do wieczora - a przynajmniej wszystkie te, które wymieniłaś

Druga sprawa - wg Ciebie jak długo ma trwać ten "trwały" zapach? Średnia długość "życia" wody perfumowanej, to ok 4-6 h. I to jest norma. Niewiele jest takich, które pachną cały dzień (jak wspomniany Alien). Po prostu musisz przyjąć to do wiadomości i po tych 4-6 h się dopsikać

Trzecia - skad wiesz, że są nietrwałe? Pytałaś innych czy czują? Zwykle nos przyzwyczaja się do zapachu i szybko przestaje się go czuć - ale dla innych wciąż jest wyczuwalny i intensywny.

zazwyczaj kremuję się przed wyjściem więc chyba z tym jest ok , psikam się za uszami, na szyję, dekolt, nadgarstki i ciuchy. Nawet ładnie trzymają się na włosach, ale o ile się nie mylę to większość perfum ma w sobie alkohol, który wysusza włosy, więc staram się na nie nie psikać
Może i są wyczuwalne te 4-6 godzin ale tylko przy samej skórze, a żeby coś mocniej było czuć to max. 1 godzina ? Chyba nigdy jeszcze tak nie miałam , jak piszą np. na KWC dziewczyny, że czuły chmurkę perfum wokół siebie
No właśnie najgorsze, że pytałam się i też nie czują

Napisane przez zyska28

Z mojego doświadczenia perfumeryjnego wynika, że własnie to co do nas najbardziej pasuje to juz po chwili tego nie czujemy natomiast otoczenie tak...
Jeśli chodzi o ladne trwale EDP to ja polecam sprawdzic Chloe (opinie sa podzielone uwazane sa za mydlane) ja czuje sie w nim przez kilka godzin jakbym dopiero wyszla z pachnacej kapieli. Na ubraniu czuc ok20h!!! ale nie polecam wiecej jak zakup 30ml (jesli taka pojemnosc istnieje)
Inny zapach trwaly, do ktorego zaczynam sie przekonywac mam na razie tester to Gucci II ktory po pierwszym wechu nic specjalnego ale z czasem rozwija sie/ przemienia nie do poznania. Jeden z tych ktory naprawde żyje polecam.

Zanim zakupimy zapach 250-400zł polecam przetestowanie min 2 testerkow bo tak zawiodlam sie na Sunessence Alien ze po tygodniu od zakupu 60ml juz mdli mnie na sama mysl o nim. (siostrzyczka skorzysta... )

Powodzenia w poszukiwaniach

Nie czuje, niestety ;( Ok dzięki, na pewno wypróbuję

Napisane przez jessica855

Angel, Alien
piekielnie sie na mnie trzymał też Gicci Rush
L de Lolita Lempicka
i klasyczna Lolita Lempicka edp

Popróbuję

Napisane przez zania

A ja polecam przeczytac ten watek Prosze sie nie sugerowac pierwszym postem, bo dyskusja rozwinela sie we wszystkich kierunkach.
Trwale (najtrwalsze) perfumy

Ok, zaraz wezmę się za czytanie

Napisane przez dzika truskawa

Tylko po co mi perfumy których nie czuję? Używam ich dla własnej przyjemności. Dziwna ta teoria...

Też prawda

[klotylda14]

Czlowiek jest tak skonstruowany, że wyczuwa nowe zapachy dla własnego bezpieczeństwa. Nie czujemy zapachu własnego domu, ale jak ulatnia się gaz to od razu wyczuwamy. Tak jest ze wszystkimi zapachami, jakie nas otaczają, niezależnie od ich ceny.

[Polly_]

Napisane przez klotylda14

Czlowiek jest tak skonstruowany, że wyczuwa nowe zapachy dla własnego bezpieczeństwa. Nie czujemy zapachu własnego domu, ale jak ulatnia się gaz to od razu wyczuwamy. Tak jest ze wszystkimi zapachami, jakie nas otaczają, niezależnie od ich ceny.

to ja akurat jestem jakaś odwrotna...bo często na początku uzywania jakiegoś zapachu mało go czuję i krótko, i psikam po 8-10 psików, a po pół roku stosowania psikam 2-3 psiknięcia i czuje zapach przez cały dzien

[zyska28]

Napisane przez dzika truskawa

Tylko po co mi perfumy których nie czuję? Używam ich dla własnej przyjemności. Dziwna ta teoria...

Teoria dziwna ale potwierdzona nie tylko przeze mnie, niestety zapach, który uwielbiamy nie wciska nam sie w nos i nie "maltretuje" przechodząc koło innych pozostawiamy po sobie, niczym tren, świeży ładny zapach, ktory dla nas nie jest wyczowalny bo idealnie z nim współgramy, tak jak klotylda 14 napisala -> nie wyczowamy zapachu wlasnego domu choc jak wiadomo kazdy dom posiada swoj zapach... tak tez nasza chemia wspolgra z niektorymi zapachami.
(ja osobiscie dodaje czasem do prania zamiast plynu do plukania kilka psikow ulubionych perfum, nie smiejcie sie to naprawde dziala=> ubrania pachna tak jak ja)

[cbr]

Napisane przez klotylda14

Czlowiek jest tak skonstruowany, że wyczuwa nowe zapachy dla własnego bezpieczeństwa. Nie czujemy zapachu własnego domu, ale jak ulatnia się gaz to od razu wyczuwamy. Tak jest ze wszystkimi zapachami, jakie nas otaczają, niezależnie od ich ceny.

Napisane przez zyska28

ktory dla nas nie jest wyczowalny bo idealnie z nim współgramy, tak jak klotylda 14 napisala -> nie wyczowamy zapachu wlasnego domu choc jak wiadomo kazdy dom posiada swoj zapach...

to zupełnie nie o to chodzi
zapachu domu nie wyczuwamy, bo nasz nos "przyzwyczaja" się do niego i traktuje jako nautralny (wyjedźcie na dłużej, np. na wakacje i wróćcie potem do domu - od razu wyczujecie ten "aromat") - z gazem odwrotnie - odkręcamy go tylko na chwilę, przed zapaleniem, więc dla nosa to "nowość" (próbować nie radzę, ale gwarantuję, że przebywając dłużej w pomieszczeniu z odkręconym gazem w pewnym momencie przestaniemy go czuć - jeszcze zanim zagazujemy się na amen)

[poissonivy]

Napisane przez zyska28

Jeśli chodzi o ladne trwale EDP to ja polecam sprawdzic Chloe (opinie sa podzielone uwazane sa za mydlane) ja czuje sie w nim przez kilka godzin jakbym dopiero wyszla z pachnacej kapieli. Na ubraniu czuc ok20h!!!

To ciekawe co powiedziałabyś na to, że Narcisse Chloe pachniało na mojej sukience powieszonej w szafie przez dwa miesiące, a nawet po wypraniu

Napisane przez cbr

to zupełnie nie o to chodzi
zapachu domu nie wyczuwamy, bo nasz nos "przyzwyczaja" się do niego i traktuje jako nautralny (wyjedźcie na dłużej, np. na wakacje i wróćcie potem do domu - od razu wyczujecie ten "aromat") - z gazem odwrotnie - odkręcamy go tylko na chwilę, przed zapaleniem, więc dla nosa to "nowość" (próbować nie radzę, ale gwarantuję, że przebywając dłużej w pomieszczeniu z odkręconym gazem w pewnym momencie przestaniemy go czuć - jeszcze zanim zagazujemy się na amen)

Jakiś taki drastyczny przykład cbr...

Choć ja niezupełnie z tą teorią się zgadzam, bo jaśmin postawiony w pokoju ciągle pachnie jaśminem i wcale mój nos nie przyzwyczaja się do niego (tzn. kiedyś pachniał, bo od kilku lat mam na niego uczulenie, więc już stać w pokoju nie może niestety).

[dzika truskawa]

Napisane przez zyska28

Teoria dziwna ale potwierdzona nie tylko przeze mnie, niestety zapach, który uwielbiamy nie wciska nam sie w nos i nie "maltretuje" przechodząc koło innych pozostawiamy po sobie, niczym tren, świeży ładny zapach, ktory dla nas nie jest wyczowalny bo idealnie z nim współgramy, tak jak klotylda 14 napisala -> nie wyczowamy zapachu wlasnego domu choc jak wiadomo kazdy dom posiada swoj zapach... tak tez nasza chemia wspolgra z niektorymi zapachami.
(ja osobiscie dodaje czasem do prania zamiast plynu do plukania kilka psikow ulubionych perfum, nie smiejcie sie to naprawde dziala=> ubrania pachna tak jak ja)

No u mnie to jakoś inaczej działa - bo perfumy, które lubię czuć, czuję cały dzien, są też tymi najobficiej komplementowanymi, również przez osoby, z którymi spędzam dużo czasu, więc nie leży w ich interesie komplementowanie zapachów, które im przeszkadzają (a jak coś śmierdzi to tez się nie krepują powiedziec). nie wiem, może chodzi o to że "chcę" czuć moje ulubione zapachy i jakos się na nich skupiam Może o to, że lubię przede wszystkim mocne i charakterne perfumy? Jak czegoś na sobie nie czuję to nikt tego nie czuje, to też sprawdzone.

[Zelka_93]

Napisane przez dzika truskawa

No u mnie to jakoś inaczej działa - bo perfumy, które lubię czuć, czuję cały dzien, są też tymi najobficiej komplementowanymi, również przez osoby, z którymi spędzam dużo czasu, więc nie leży w ich interesie komplementowanie zapachów, które im przeszkadzają (a jak coś śmierdzi to tez się nie krepują powiedziec). nie wiem, może chodzi o to że "chcę" czuć moje ulubione zapachy i jakos się na nich skupiam Może o to, że lubię przede wszystkim mocne i charakterne perfumy? Jak czegoś na sobie nie czuję to nikt tego nie czuje, to też sprawdzone.

a mogłabyś powiedzieć o jakie perfumy konkretnie chodzi ?

[dzika truskawa]

Napisane przez Zelka_93

a mogłabyś powiedzieć o jakie perfumy konkretnie chodzi ?

Konkretnie moje największe miłości to Opium, Angel, Avignon, Sun Moon Stars, Jourdan The Parfum, Le Baiser du Dragon, Alien, Lempicka EDP, czarna Coco, Insolence EDT, Musc Ravageur, Fendi EDT, Blonde, Eternity, Le Male, Miss Dior, Knowing, Muscs Koublai Khan, Ivoire, Poison; z lżejszych Innocent, Gucci EDP II, Sheer Stella, Herba Fresca, Escada Magnetism, Puma Flowing, No. 5 Eau Premiere, Prada Infusion d'Iris, Cinnamon Bun, Coco Mademoiselle. Pojemne mam serce, co?

[Polly_]

Napisane przez dzika truskawa

Konkretnie moje największe miłości to Opium, Angel, Avignon, Sun Moon Stars, Jourdan The Parfum, Le Baiser du Dragon, Alien, Lempicka EDP, czarna Coco, Insolence EDT, Musc Ravageur, Fendi EDT, Blonde, Eternity, Le Male, Miss Dior, Knowing, Muscs Koublai Khan, Ivoire, Poison; z lżejszych Innocent, Gucci EDP II, Sheer Stella, Herba Fresca, Escada Magnetism, Puma Flowing, No. 5 Eau Premiere, Prada Infusion d'Iris, Cinnamon Bun, Coco Mademoiselle. Pojemne mam serce, co?

[dzika truskawa]

Napisane przez Polly_

Jeszcze jest drugie tyle takich, które "tylko" bardzo lubię i całkiem sporo takich, że podejrzewam, że może być z tego miłość, ale za mało się znamy

[Zelka_93]

haha no to nieźle ;D

[skarbiatko]

Napisane przez dzika truskawa

Konkretnie moje największe miłości to Opium, Angel, Avignon, Sun Moon Stars, Jourdan The Parfum, Le Baiser du Dragon, Alien, Lempicka EDP, czarna Coco, Insolence EDT, Musc Ravageur, Fendi EDT, Blonde, Eternity, Le Male, Miss Dior, Knowing, Muscs Koublai Khan, Ivoire, Poison; z lżejszych Innocent, Gucci EDP II, Sheer Stella, Herba Fresca, Escada Magnetism, Puma Flowing, No. 5 Eau Premiere, Prada Infusion d'Iris, Cinnamon Bun, Coco Mademoiselle. Pojemne mam serce, co?

Pojemne,i sporo zapachów nas łączy,nie spodziewałam się
Ale Magnetism lżejszym zapachem nie do wiary......

[dzika truskawa]

Napisane przez skarbiatko

Pojemne,i sporo zapachów nas łączy,nie spodziewałam się
Ale Magnetism lżejszym zapachem nie do wiary......

no w porownaniu z Opium i Angelem Taki frezjowo-karmelowy jest, niezobowiązujący, choc faktycznie słodyczy w nim sporo.

A co nas łączy?

[skarbiatko]

Napisane przez dzika truskawa

no w porownaniu z Opium i Angelem Taki frezjowo-karmelowy jest, niezobowiązujący, choc faktycznie słodyczy w nim sporo.

A co nas łączy?

Napisane przez dzika truskawa

Konkretnie moje największe miłości to Opium, Angel, Avignon, Sun Moon Stars, Jourdan The Parfum, Le Baiser du Dragon, Alien, Lempicka EDP, czarna Coco, Insolence EDT, Musc Ravageur, Fendi EDT, Blonde, Eternity, Le Male, Miss Dior, Knowing, Muscs Koublai Khan, Ivoire, Poison; z lżejszych Innocent, Gucci EDP II, Sheer Stella, Herba Fresca, Escada Magnetism, Puma Flowing, No. 5 Eau Premiere, Prada Infusion d'Iris, Cinnamon Bun, Coco Mademoiselle. Pojemne mam serce, co?

pogrubiłam te które mam albo miałam

[dzika truskawa]

Napisane przez skarbiatko

pogrubiłam te które mam albo miałam

no proszę, całkiem niezły wynik

[Tam Dao]

Napisane przez dzika truskawa

Konkretnie moje największe miłości to Opium, Angel, Avignon, Sun Moon Stars, Jourdan The Parfum, Le Baiser du Dragon, Alien, Lempicka EDP, czarna Coco, Insolence EDT, Musc Ravageur, Fendi EDT, Blonde, Eternity, Le Male, Miss Dior, Knowing, Muscs Koublai Khan, Ivoire, Poison; z lżejszych Innocent, Gucci EDP II, Sheer Stella, Herba Fresca, Escada Magnetism, Puma Flowing, No. 5 Eau Premiere, Prada Infusion d'Iris, Cinnamon Bun, Coco Mademoiselle. Pojemne mam serce, co?

Piekny zestaw Truskawko Tylo wiem juz ie od dzis ze do Angel nigdy sie nie przeknam, bo drazni mnie i na mnie i na innych.

Jak dla mnie jednym z najtrwalszych zapachow jest Smok, Classic JPG, Casmir Choparda, Love by Kilian i Amber Absolute Toma Forda. Prznajmniej na mojej grubej skorze

[dzika truskawa]

Napisane przez Tam Dao

Piekny zestaw Truskawko Tylo wiem juz ie od dzis ze do Angel nigdy sie nie przeknam, bo drazni mnie i na mnie i na innych.

Jak dla mnie jednym z najtrwalszych zapachow jest Smok, Classic JPG, Casmir Choparda, Love by Kilian i Amber Absolute Toma Forda. Prznajmniej na mojej grubej skorze

O tak, Classique też jest bardzo trwały. Ale to nie moja bajka.

[Ata77]

z tych trwałych ciągnących się za mną:
Angel, Alien, Chance edp, Miss Dior Cherie

[Zelka_93]

Napisane przez Ata77

z tych trwałych ciągnących się za mną:
Angel, Alien, Chance edp, Miss Dior Cherie

naprawdę miss dior cherie ciągnąło się za Tobą ?
eh zazdroszczę, bo śliczny zapach ale niezbyt trwały, przynajmniej na mnie
a mówisz o tej starszej czy nowszej wersji ?

[dzika truskawa]

Napisane przez Zelka_93

naprawdę miss dior cherie ciągnąło się za Tobą ?
eh zazdroszczę, bo śliczny zapach ale niezbyt trwały, przynajmniej na mnie
a mówisz o tej starszej czy nowszej wersji ?

To jest naprawdę trwały i wyrazisty zapach, zarówno EDP jak i EDT (L'Eau jest takie nijakie), na mnie też jest trwały i ogoniasty, na mojej przyjaciółce to samo, często też wyczuwam go na ulicy i imprezach. Jesli nie testowałaś L'Eau to trudno mi uwierzyć, że jest nietrwały, dwa psiki utrzymują sie od rana do zmycia. Pytalaś kogoś, czy czuc od Ciebie zapach? Może po prostu szybko się przyzwyczajasz, albo męczysz nos ciągłym sprawdzaniem, czy jeszcze go czuć

[platekrozy]

Ja odświeżam wątek,bo mam straszny problem.Od zawsze perfumy trzymały się na mnie naprawdę długo ,po 6 h głupia Britney Spears zbierała komplementy,że tak pięknie pachnę.
Niestety od 3 tygodni kompletnie nie czuję perfum na sobie.Nie miałabym żalu po 6 h,ale ja po 1-2 godz. nic nie czuję....Nie chodzi o to,że się przyzwyczajam,ale o to,że naprawdę nawet otoczenie nie czuje.
Jedynie Angel pachnie na mnie całą noc,ale do pracy jest dla mnie zbyt uciążliwy i dbam o osoby pracujące ze mną.
Co można poradzić?
Ostatnio się nie balsamuję ( w zimie mam zawsze ten problem,bo ciągle mi zimno) czy może to mieć aż takie znaczenie?
Co się u mnie zmieniło?PH skóry?